Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [M] Nie chcę być

Dodane przez Taka jedna dnia 22-12-2009 16:59
#1

Wielkie, zielone oczy spojrzały na Ewę z małej twarzyczki jej córki.

- Bo ja nie jestem tatusina!

Zabolało. "Nawet własnej córce nie potrafię tego wytłumaczyć. Nasza miłość się wypaliła, ale ona powinna go kochać." - pomyślała Ewa.

- Na pewno nic nie masz tatusia?

- Mam.

- Co?

- Ten najmniejsi palusiek u lewej nóźki.

"I oczy masz po ojcu. Zielone, ogromne, przenikliwe i zimne."


________

Błedy poprawione :)

Edytowane przez Fantazja dnia 09-05-2012 22:45

Dodane przez Peepsyble dnia 22-12-2009 17:16
#2

Wielkie, zielone oczy spojrzały na Ewę z małej twarzczkiy jej córki.

Twarzyczki.

Nasza miłość się wypaliła ale ona powinna go kochać."

Przecinek przed ale.

Cóż. I znowu to samo. Tym razem musiałam to przeczytać kilka razy, zanim pojęłam. Dziwne, dziwne. Ale zrozumiałam, sukces. ; }
Nie mam szczęścia dzisiaj, nie wiem co napisać. Weny życzę i jak zwykle "tej" oryginalności.

Edytowane przez Peepsyble dnia 22-12-2009 17:17

Dodane przez Lady Holmes dnia 22-12-2009 17:17
#3

Wielkie, zielone oczy spojrzały na Ewę z małej twarzczkiy jej córki.

Bez "y".
***
Też nie wiem co napisać. Ten tekst jest dla mnie dziwny, ale jednak... taki oryginalny.

Dodane przez mooll dnia 22-12-2009 19:46
#4

Chyba wytknięte już zostało wszystko, zanim się tu pojawiłam ;). Ogólnie...Ufff. Ciężkie, powiem Ci. Tylko jakoś bez morału. Wisi w powietrzu coś "zimnego". I tyle.

Czuć w tle jakąś wielką aferę. Nieszczęście ludzkie i ten bobas. Przykra rzeczywistość boli. Wszyscy wiemy, jak wygląda. Szkoda, ze nie wyłapiesz z niej czegoś, na czym optymiści mogą zawsze się oprzeć. Czegoś pozytywnego.

Mam nadzieję, że w końcu zaskoczysz nas czymś, co nas nie przygwoździ na miejscu ;)