Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Paranormal Activity

Dodane przez Diamond dnia 12-12-2009 21:29
#1

Młoda para podejrzewa, że ich dom jest nawiedzony przez jakąś złowrogą istotę. Organizują więc monitoring, aby uchwycić dowody na to, co się dzieje, kiedy śpią. Ich nagrania z monitoringu oraz amatorskich filmów wideo zostały zmontowane w 99-minutowy, pełnometrażowy film fabularny. Okazuje się, że część materiału filmowego jest wręcz niewiarygodna, a interpretacja przedstawionych wydarzeń pozostawiona jest widzowi. ---> filmweb.pl

Oglądał ktoś może ten horror ? Co o nim myślicie, - jeden z lepszych czy z gorszych jaki oglądneliście do tej pory horrorów ?

Miałam okazję ostatnio oglądnąć ten film i musze powiedzieć, że jak dla mnie był rewelacyjny. Jedne z niewielu horrorów, w którym nie było, żadnych duchów i innych tego typu postaci,a mimo to bardzo trzymał w napięciu.
Polecam :)

Dodane przez Ballaczka dnia 04-02-2010 21:02
#2

Wohoo.

Było wiele filmów, na których krzyczałam ze strachu. Było wiele filmów, które tak mnie przeraziły, że nie byłam w stanie wydobyć z siebie dźwięku. Ale po raz pierwszy w życiu płakałam z przerażenia.

W przerwie między oglądaniem kolejnych oscarowych hiciorów postanowiliśmy z przyjacielem obejrzeć coś lekkiego. Coś na odstresowanie się. Wybór padł oczywiście na horror, jako że w ostatnim czasie trudno trafić na jakiś naprawdę przerażający.
I powiem szczerze, dawno się tak nie bałam. Twórcom w cudowny sposób udało się utrzymać poziom takiego napięcia, że w ciągu całego filmu praktycznie nie drgnęłam. A jeśli dodać do tego zgaszone światło i kompletną ciemność, zarówno w pokoju jak i na ekranie, wyszło dzieło doszczętnie przerażające.

Widziałam wszystkie trzy alternatywne zakończenia i szczerze cieszę się z tego, na które trafiłam. Ostatnia scena miażdżyła. W jednym momencie siedziałam na krześle, wpatrzona w monitor, w drugim z przeraźliwym krzykiem odskoczyłam od komputera i znalazłam się w ramionach równie przerażonego przyjaciela. Ba, krzyczałam dalej, długo po zakończeniu sceny, a spalany przed chwilą papieros w magiczny sposób zniknął mi z ręki. Zgubiłam go z emocji.
Nie mówiąc już o tym, że w punkcie kulminacyjnym finałowej sceny oboje znaleźliśmy się w najdalszym kącie pokoju, przytuleni do siebie i zapłakani. Coś niesamowitego.

Co do bardziej obiektywnych rzeczy - sposób prowadzenia fabuły w postaci paradokumentu był strzałem w dziesiątkę i potęgował tylko napięcie. Początkowe sceny zawierały pewną dozę humoru, były dość rozluźniające, ale z upływem czasu akcja w niepostrzeżony sposób zaczynała stawać się coraz bardziej mroczna. Wspaniałe niedopowiedzenia, gra aktorska na przyzwoitym poziomie (chociaż tutaj żadnych zachwytów nie ma), brawa należą się głównie reżyserii.

Mówiąc krótko - był to bodajże najbardziej przerażający film, jaki widziałam. Nie wiem, jaki udział miała w tym stworzona przez nas atmosfera, ale nadal jestem poruszona. I jeszcze długo będę.

Jedne z niewielu horrorów, w którym nie było, żadnych duchów i innych tego typu postaci,a mimo to bardzo trzymał w napięciu.


Czy ja wiem... Cały film opierał się na obecności demona :P

Dodane przez chico dnia 09-02-2010 17:49
#3

Też widziałem ten film. Przyznać trzeba, horrorów nie cierpię, jak słyszę piła to mi się odechciewa patrzeć na wszystko :D O filmie wiedziałem tyle co nic, nie oglądałem zwiastunów nic :D Na film jechałem z moim kumpel /miłośnik wszystkich horrorów/. Początek sama nuda, stwierdziłem że kasa wydana w błoto, to samo kiumpel. Potem coś się rozkręciło ale ciągle nie zachwycało. Jednak prawdziwy film zaczął się w momencie przyniesienia przez tego gościa planszy do wywoływania duchów :D jak się zapaliła, później te podrapane zdjęcie. No cóż, dziwne rzeczy się dzieją. Kulminacja była jednak praktycznie w sam koniec. Wersja kinowa już mnie przeraziła z lekka. Po filmie wogóle nie żałowałem wydanej kasy, kumpel stwierdził że takiego horroru który tak wali na psychikę jeszcze nie widział. Trochę żal tego że nie było pociągniętego wątku tej babki co oglądali w necie. Podobno za 2 lata ma być druga część, która będzie dzięki kinowemu zakończeniu /miejsce pobytu Katie nie jest znane/. Jedno jest pewne, na dwójkę pojadę napewno :D

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 14-09-2013 13:53
#4

Oglądałem film dwukrotnie i przyznam, że trzeba by wiele złej woli, żeby go totalnie skrytykować. Sam wolę tego typu horrory od latających z piłą mechaniczną/siekierą/maczetą zamaskowanych psychopatów ( ewentualnie pół-ludzi ).

Napięcie i odpowiedni klimat gwarantowane. Delikatnie wkraczamy i wczuwamy się w ogarniający nas lęk. Polecam każdemu kto woli zjawiska paranormalne od tryskającej hektolitrami krwi...