---

Krystyna Janda- aktorka teatralna i filmowa, założycielka teatru ,, Polonia''.
Lecz mało kto wie, że owa pani pisze świetne książki, w których zamieszcza swoje spostrzeżenia dotyczące współczesnego świata. Przy tych lekturach można zwijać się ze śmiechu, aby po chwili ,,ryczeć'' jak bóbr. Owe książki można uwielbiać lub nimi gardzić, lecz nie można pozostać obojętnym.

---

Uważem, że sama Krystyna Janda jest wspaniałą osobistoscią. Ma wielki talent, jeszcze nie miałam okazji zapoznać się z jej twórczością, ale myślę, że nadrobię zaaległości. Już teraz mogę, się z toba zgodzić na ten temat. Jej książki z pewnością są bardzo ciekawe tak samo jak Ona.

---

Czytałam "Różowe pigułki na uspokojenie". Rewelacyjny zbiór opowiadań. Zwłaszcza to o tapczanie powaliło mnie na łopatki.
Na dzisiejszym rynku jest ogromny przesyt książek o 'życiu' a wiekszość tak kiczowata, że aż sie słabo robi. Przy takim układzie najlepiej wracać do klasyków ; ). Na szczęście pojawiają się na takie perełki jak "Różowe pigułki..." i kiedy się to czyta, przynajmniej się wie, że 'życie' to po prostu 'życie'.

---

Cóż za uśmiech wykwitł na mojej twarzy, że jednak nie jestem literackim dinozaurem, ktoś oprócz mnie miał kontakt z książkami Jandy. Jeśli mogę Ci polecić, bardzo dobra jest (według mnie) ,,Moja droga B.'', utrzymana w podobnej atmosferze co ,,Tabletki...'', ale w formie listów adresowanych do tytułowej B. Janda Świetnie opisuje świat obok, taki jaki jest bez zbędnego dramatyzmu ani bez przesadnych słodkości.

---

Miałam okazję czytać felietony pani Krystyny zamieszczone w gazetach i nawet po tej namiastce twórczości tej pani muszę powiedzieć, ze gdybym miała przyjemność przeczytania jakiejś jej książki, na pewno bym tak zrobiła.