Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Twórczość Jane Austen
Dodane przez Bobby Weil dnia 26-08-2008 02:46
#1
Cudowna twórczośc zresztą ;)
A więc Jame Austen. Wiem, ze na hogs jest stała ekipa fanów, i nie ukrywam, że licze na ich odpowiedzi ;)
A co do samej Jane? Otóz wspomniana wyzej pisarka twórzyła na przełomie XVIII/XIX wieku. Jej poweisci mylnie są brane za romansidła. Tak naprawdę Jane skupia sie na życiu średniej klasy w Angli tego czasu. Owszem, głównie opisuje perypetie miłosne, jednak nie robi tego w sposób mdły i obcykany jak niejaka Steel.
Zakochałam sie w jej książkach. Są cudne. Najbardziej lubię Dumę i uprzedzenie oraz Rozważną i romantyczną. W sumie Jane poznałam dzięki Alanowi ;) Zauroczył mnie Brandonem to sięgnełam po powieść. I nie zawiodłam się ;) Wielkim plusem, który być moze zacheci, to wspaniałe ekranizacje. Szczególnie polecam tę z lat '90, "Rozważna i romantyczna". Ze względu na aktora.. ekhmm.. aktorów ;)
A wy? Lubicie ją? A moze o dziwo Wam się nie spodobała jej twórczość? A jak w ogóle na nią trafiliscie? Piszcie ;)
Dodane przez Melody dnia 26-08-2008 03:00
#2
^^
Zaczynamy
Mam nadzieję, że ja również zaliczam się do tej stałej ekipy Jane Austen, której twórczość jest dla mnie fenomenem. Mimo upływu tylu lat, tematy poruszane przez nią w mojej ukochanej
Emmie i
Dumie i Uprzedzeniu są aktualne, nikt nie potrafił z taką zjadliwością opisywać ludzi co Jane xD Powinnam jej bukiet kwiatków posłać w podzięce za stworzenie postaci Mr. Darcy'ego, hm... *.* Pana Idealnego. Chyba mogę powiedzieć, że książki Jane Austen mnie ukształtowały, podobnie jak Harry Potter. Pojawiły się w odpowiednim momencie mojego życia i dlatego mam też do niech większy sentyment niż do innych powieści z wczesnej młodości.
Wrodzony zmysł komiczny, umiejętność obserwacji ludzkich charakterów, obyczajów i konwenansów sprawiło, że jest jedną z moich ulubionych powieściopisarek. Mimo, że stosunkowo mało książek napisała, jej twórczość to triumf powściągliwości i niedomówień. Subtelnie, lekko i z klasą.
Edytowane przez Melody dnia 15-02-2010 01:40
Dodane przez ultramaryna dnia 28-08-2008 13:34
#3
Niedawno przeczytałam "Dumę i uprzedzenie" i na tym na pewno się nie skończy. Wciągająca fabuła, interesujący, nieco powściągliwy styl... Po prostu wspaniałe. Można rzec arcydzieło. Doszło nawet do tego, że zajadle kłóciłam się o nią z siostrą. To była jej książka, pierwsza zaczęła czytać, ja trochę potem, zanim ona skończyła. Pozwalała mi póki jej nie przegoniłam. Widać uderzyłam w jej ambicję i... zabroniła mi czytać! A ja przecież nie mogłam akurat przerwać, bo właśnie doszłam do takiego ciekawego momentu! :)
Dodane przez Janet dnia 02-09-2008 23:38
#4
Na razie nie czytałam, za to widziałam ekranizacje "Dumy iuprzedzenia" (tą nową, z Keirą Knightley) i "Emmy". Fajne. Lubię historie miłosne, a te są szczególnie udane. :-)
Dodane przez Alan dnia 07-09-2008 15:27
#5
Uwielbiam Jane Austen, to jedna z najlepszych pisarek z tamtego okresu. Nie uważam jednak, aby jej powieści były tylko nudnymi romansidłami. W swoich ksiażkach pokazuje życie średniej klasy ludzi w Anglii. Podziwiam ją samą, jak na razie "Duma i uprzedzenie" to moja ulubiona część z jej twórczości. Myślę, że już niedługo sięgnę po inną.
Dodane przez Black Butterfly dnia 07-09-2008 15:32
#6
Zaczęłam czytac Opactwo Northangen. Spodobało mi się. Jane Austen to wspaniała pisarka. A film ,,Emma'' po prostu mnie powalił i to dzięki niemu sięgnęłam po ksiązki Austen. Kto wie, może ona bedzie jedną z moich ulubionych pisarek? =]
Dodane przez silverdoe dnia 07-09-2008 15:34
#7
Kocham Jane! Jej książki są niezwykłe! Zakochałam się w jej twórczości po przeczytaniu nieśmiertelnej "Dumy i uprzedzenia". Kiedyś myślałam, że książki J.A. to zwykłe romansidła, teraz wiem, że to coś więcej, dużo więcej.
Dodane przez Itka dnia 11-09-2008 15:51
#8
Cóż, zwyczajne romansidła to nie są, trzeba przyznać.
Ostatnio trafiła mi w ręce "Rozważna i romantyczna", a że czytam wszystko, co się da czytać, zabrałam się i za nią.
I...jak na razie, jestem znudzona. Akcja jest jałowa i mało dynamiczna. Jedyny plus jest taki, że nie wiem, czego mogę się spodziewać po kolejnym rozdziale - dlatego ją przeczytam. W każdym razie, liczę, że jakoś się rzecz rozwinie.
Denerwuje mnie Edward.
"Dumy i uprzedzenia" widziałam ekranizację, tę najnowszą i ..usnęliśmy z bratem przed telewizorem. Szybko się za książkę nie wezmę, choć wiem, że często filmy są totalnie niezgodne z treścią książki.
Ale staram się. Czytałam sporo o Jane Austen i polubiłam ją. Także zajadłą przeciwniczką jej twórczości nie jestem, choć wolę siostry Bronte :)
Dodane przez Sirius Black dnia 13-09-2008 03:47
#9
Widzę że więcej osób wypowiada się w tym temacie niż na starym Hogs, miło mi. W sumie już dawno zetknęłam się z jej twórczością i to chyba przez zupełny przypadek oglądając w telewizji jedną z ekranizacji "Rozważnej". Wzbudziła we mnie wiele emocji ale wtedy jeszcze nie wiedziałam że film jest zrobiony na podstawie jakiejś książki. Ale jakieś pięć lat temu zaczęłam się interesować literaturą brytyjską i przy okazji odkryłam Austen, jakież było moje zdziwienie kiedy przeczytałam "Rozważną" i zrozumiałam że miałam już do czynienia z tą historią. Szybko zainteresowałam się resztą książek, najpierw "Dumą" i po kolei przeczytałam prawie wszystkie. Moimi ukochanymi są "Perswazje", choć trochę smutne to bardzo głębokie i refleksyjne. Polecam każdemu jej twórczość, nie zawiedziecie się na jej ironii i doskonałym opisom postaci.
Dodane przez nymph dnia 11-11-2008 13:44
#10
a ja właśnie kończę Dumę i uprzedzenie i napewno sięgne po inne jej książki bo są bardzo wciągające :D film Duma i uprzedzenie też właśnie ściągam z neta bo nie widziałam a bardzo mnie ciekawi jak to będzie w filmie
Dodane przez Andromeda dnia 19-11-2008 14:12
#11
Tak, tak;D
Książki Jane Austen są niesamowicie poważne i wciągające. Czasami przyjemnie jest je poczytać. Najbardziej podbała mi się chyba
Emma ale tez rowniez
Duma i uprzedzeniei Rozwazna i romantyczna...Mmmm;p UwielbiamxD
Dodane przez Upiorzyca dnia 07-02-2009 22:03
#12
Obiecałam sobie że przeczytam wszystkie jej książki i właśnie jestem po lekturze "Opactwa Northanger" i od jakiegoś czasu poluje w miejscowej bibliotece na "Rozważną i romantyczną" i "Dumę i uprzedzenie". Poluję z miernym skutkiem (na razie).
Edytowane przez Upiorzyca dnia 07-02-2009 22:05
Dodane przez BitterSweet dnia 07-02-2009 22:20
#13
Jane Austen to jedna z moich ulubionych autorów. Piszę bardzo dobre książki. Moją ulubioną jest "Duma i Uprzedzenie" może dlatego że była to jej pierwsza książka, którą przeczytałam. Lubię do niej często wracać. Inne dzieła oczywiście też czytałam.
Dodane przez Destiny dnia 01-03-2009 18:16
#14
W jakimś wywiadzie Stephenie Meyer powiedziała, że "Zmierzch" koresponduje treścią z "Dumą i Uprzedzeniem", więc postanowiłam tę książkę przeczytać. Spodziewałam się nudnego romansidła, ale muszę przyznać, że bardzo się myliłam.
Pana Darcy`ego polubiłam od początku- ta jego chłodność, arogancja i zarozumiałość spodobały mi się bardziej niż uprzejmość i dobroduszność Bingley`a. Natomiast, jeśli chodzi o panny Bennet, najbardziej przypadła mi do gustu widząca wszystko w jasnych kolorach Jane.
Co do fabuły książki- może nie jest banalna, ale do odkrywczych również nie należy.
Dużym plusem tej powieści jest styl autorki- raczej lekki, powściągliwy w opisach, jak również ironiczny.
Dodane przez Cathy dnia 17-03-2009 21:57
#15
Ja również jestem fanką twórczości pani Austen.
Zaczęłam, jak chyba większość z was od
Dumy i uprzedzenia. Tak straszliwie się wciągnęłam w ten XIX wieczny, pełen ironicznego humoru świat, że sięgnęłam po kolei po wszystko, co Jane Austen napisała.
Najbardziej ukochałam sobie
Perswazje i
Emmę, ze szczególnym naciskiem na
Perswazje. Książka rzeczywiście trochę smutna, ale bardzo głęboka i pełna refleksji. Ulubiona bohaterka? Mary!
Uwielbiam ją, jest strasznie zabawna, Austen po mistrzowsku uchwyciła ten trudny charakterek : D
Reasumując, książki Austen polecam wszystkim, którzy chcą oderwać się od rzeczywistego świata, zanurzyć się w świecie XIX wiecznej Anglii i przy okazji poczytać coś ambitniejszego ( z całym szacunkiem, dla fanów
Zmierzchu)
Dodane przez June dnia 17-03-2009 22:55
#16
Uwielbiam! Choć Duma i Uprzedzenie na pewno nie jest moim ulubionym utworem. Najbardziej lubię Mansfield Park, w drugiej kolejności lekkie Northanger Abbey. Bardzo wiele satysfakcji daje czytanie tak pięknej brytyjskiej literatury w oryginale.
Dodane przez Lady_Myszkaa dnia 18-03-2009 13:02
#17
Uwielbiam Jane Austen. Jak na razie przeczytałam tylko ''Dumę i uprzedzenie'' ale na pewno na tym się nie skończy :))
Dodane przez Fiore dnia 15-06-2009 23:37
#18
Niedawno przeczytałam "Dumę i uprzedzenie". Książka podobała mi się, ale nie zachwyciła mnie. Po tych wszystkich pochwałach twórczości Austen spodziewałam się czegoś odrobinę lepszego, czegoś mi zabrakło, sama nie wiem. W każdym razie jej książki są warte przeczytania, niosą uniwersalne wartości i prawdy życiowe. Mam zamiar przeczytać jeszcze na pewno "Rozważną i romantyczną", a dalej zobaczymy. ^^
Edytowane przez Fiore dnia 16-06-2009 12:03
Dodane przez Ann dnia 30-06-2009 23:08
#19
Swoją przygodę z powieściami Jane Austen dopiero zaczynam. Zupełnie przez przypadek w pewien nudny wakacyjny poranek w moje ręce wpadła "Emma" i zaczęłam czytać. Obecnie kończę tę powieść i nie ukrywam, że jest niezwykle przyjemną i lekką lekturą. W moim posiadaniu znajduje się również "Rozważna i romantyczna" i "Duma i uprzedzenie" zatem na pewno najbliższe wakacyjne dni poświęcę na przeczytanie tych dwóch klasyków. Jestem wręcz pewna, że zachwycą mnie równie mocno co "Emma".
Dodane przez Peepsyble dnia 13-11-2009 21:10
#20
Na wstępie od razu mogę powiedzieć, że jak dla mnie Jane Austen stworzyła coś pięknego. Klasyka. Piękne książki, język, fabuła.
Przeczytałam "Dumę i uprzedzenie", jestem w trakcie "Rozważna i romantyczna". Obie wspaniałe powieści, bardzo mi się podobają. "Duma i uprzedzenie" mnie zachwyciło. Nie potrafię nawet ubrać tego w słowa, mogę tylko jednym słowem "cudo". Atmosfera. Od razu się czuje to coś. Uwielbiam książki w tym stylu.
Przy okazji napomnę, że oglądałam ekranizację z Keira Knightley i również mi się podobało. Ładnie odegrała rolę, a szczególnie przypadł mi do gustu pan Bingley. Chociaż pan Darcy tez był niesamowity.
Dodane przez Pinacolada dnia 13-11-2009 22:53
#21
Tak, ekranizacja z Keirą Knightley była świetna! ;)
Oglądałam ten film kilka (jeśli nie naście) razy^^.
Czytałam "Dumę i Uprzedzenie" oczywiście - genialne. Klasyk. Cudo. Arcydzieło Jane Austen.
Do tego Emmę - też mi się bardzo podobało.
I Mansfield Park - tak samo cudowna.
Wszystkie jej powieści mają taką niesamowitą atmosferę xD. Nie do podrobienia. Oglądałam bardzo wiele różnych ekranizacji Jane Austen, ale i tak najbardziej mi się spodobała ta wyżej wymieniona - Dumy i Uprzedzenia <3
Dodane przez Lady Snape dnia 01-03-2010 10:18
#22
Nie wiem jakim cudem mnie tu jeszcze nie było. Jestem wielką miłośniczką twórczości Jane Asten. Uważam, że była to wybitna postać, wykraczająca poza ramy własnej epoki, kobieta nieprzeciętna, o silnym charakterze i niebywałym talencie. Nie muszę chyba dodawać, że przeczytałam wszystkie powieści, do których udało mi się dotrzeć, także te niedokończone. Żywo interesuję się biografią pisarki, ostatnio zaś udało mi się dokopać do publikacji zawierającej jej listy do siostry Cassandry. Do dziś nie potrafię powiedzieć, która z jej książek jest moją ulubioną. Chyba najbardziej do gustu przypadła mi
Emma,
Mansfield Park,
Duma i Uprzedzenie oraz
Perswazje (może dlatego, że ostatnią z wymienionych pozycji stworzyła tuż przed śmiercią i zdaniem wielu odzwierciedliła w niej własne poglądy odnośnie spraw uczuciowych). Rzecz jasna śledzę także ekranizacje książek Jane, zaś za najbardziej udaną uważam jak na razie
Dumę i Uprzedzenie z 1995 (serial BBC). Z wiadomych względów uwielbiam także
Rozważną i Romantyczną z 1995 roku z pewnym wspaniałym aktorem w roli pułkownika Brandona.
Denerwuję się, gdy ktoś określa twórczość Jane dość pejoratywnie odbieranym dziś słowem "romans", gdyż jej książki żadną miarą nimi nie są. Powieści panny Austen to żywy obrazek ówczesnych realiów angielskiej prowincji, utwory stricte obyczajowe, wynik poczynionych przez nią wnikliwych obserwacji życia codziennego. Tak wyglądało wówczas życie kobiet, wszystko kręciło się wokół małżeństwa, gdyż tylko ono mogło zabezpieczyć przyszłość pań, w czasach, gdy żony czy córki nie dziedziczyły po zmarłym mężu/ojcu i zdane były na łaskę lub niełaskę krewnych, podczas gdy ich domy przejmowali dalecy, nieznani często kuzynowie. Nic dziwnego, że wszystkie działania matek obliczone były na wydanie córki jak najlepiej za mąż i że te od najmłodszych lat marzyły o królewiczu z bajki. Trwające pół godziny tańce, w trakcie których młodzi mogli się zapoznać, wysoka pozycja młodych mężatek, którym należały się szczególne względy i odwiedziny; które przed niezamężnymi siostrami wchodziły do domu/jadalni, stałe rozprawianie o kawalerach, ich aparycji i dochodach - to nie romanse, to szara rzeczywistość. Jeśli ktoś, pomimo wszystko, zechce uparcie nazywać jej książki "romansami" z racji tego, że na ich kartach pojawiają się wątki matrymonialno-miłosne, bardziej zasadne i zgodne z prawdą byłoby określenie "powieść obyczajowa z elementami romansu". Zresztą, by w pełni zrozumieć książki Jane, moim zdaniem należy przede wszystkim zagłębić się w jej biografię. Wówczas dowiemy się na przykład, skąd w jej utworach zawsze szczęśliwe zakończenia (pisarka obiecała to ukochanej siostrze, gdy narzeczony Cassandry zmarł tuż przed ślubem; Jane twierdziła, że rzeczywistość bywa dla kobiet okrutna i nie wszystkie będą w stanie zrobić dobrą partię, by nie martwić się o byt, więc chciała zagwarantować małżeńskie szczęście i materialne bezpieczeństwo chociaż stworzonym przez siebie bohaterkom; panna Austen całe życie musiała oszczędzać, nie posiadała posagu, dzięki któremu mogłaby pozwolić sobie taki luksus jak małżeństwo z miłości, zaś przed związkiem bez uczucia się wzdragała. Jej twórczość była niedoceniana, więc szczerze zazdrościła Walterowi Scottowi popularności i poczytności, która w jej przypadku przyszła dopiero po śmierci).
W powieściach Jane uderza mnie przede wszystkim ich uniwersalizm, zwłaszcza rozpatrywany w kontekście przedstawionych przez nią ludzkich charakterów. Są żywym przykładem na to, że czasy się zmieniają, ale ludzka natura pozostaje taka sama. I dziś w swoim otoczeniu bez trudu znajdziemy pana Collinsa, Darcy'ego, Fanny... O świetnym stylu pisarskim i realistycznym oglądzie rzeczywistości wspominać chyba nie trzeba. Jane mistrzowsko zamknęła własne czasy w okładkach powieści, zakonserwowała staroangielskie konwenanse, pokazała świat, w którym żyła. Nie sposób porównać tego, co stworzyła do pisaninki sióstr Bronte, wzorujących się na gotyckich powieściach grozy, lubujących się w ponurych zamczyskach, rodzinnych tajemnicach i duchach przychodzących po byłych kochanków, choć wyobraźni odmówić im nie można. Dziwi mnie także twórczość niektórych "fanek" Jane, które za wszelką cenę chcą stworzyć kontynuacje jej książek i spod ich pióra wychodzą wołające o pomstę do nieba (po)twory. Nie wiem, jak można mienić się fanką Austen i tworzyć takie "cósie" jak choćby
Zarozumiałość (Julia Barrett), wybitnie świadczące li i jedynie o tym, że autorka chyba nie do końca rozumiała przekaz, który niosły ze sobą powieści Austen, gdyż w innym przypadku, nie popełniła by takiego bezeceństwa jak tani żałosny romans, rzekoma kontynuacja
Dumy, podpisana własnym imieniem i nazwiskiem.
Jane nie brakowało także poczucia humoru o nieco złośliwym zabarwieniu. Nie było w niej krztyny obłudy, nawet w czasach, gdy nieskazitelny wizerunek znaczył wiele, a ukrywanie się za czczymi pochlebstwami było obowiązkiem dam i kawalerów bywających w towarzystwie. O ile w powieściach Jane humor ujęty jest w kraby stosowności, okiełznany przez otoczkę tego, co wypada, a tego, co się nie godzi, o tyle w prywatnych listach do siostry pisarka daje upust swej ironii, trafnie, choć niekiedy dość szokującymi słowy komentując zdarzenia z życia codziennego. Do historii przeszła choćby jej wypowiedź odnośnie ofiar bitwy pod Auberą (
Jakie to straszne, że tylu ludzi zostało zabitych! - I jakie szczęście, że na żadnym z nich nam nie zależało) czy własnej bliskiej znajomej (
Pani Hall z Sherbone powiła wczoraj martwe niemowlę, kilka tygodni przed spodziewanym terminem, gdyż się czegoś zlękła. Przypuszczam, że musiała niechcący spojrzeć na małżonka). Ufam, iż wszelki komentarz jest tu zbędny...
Na zakończenie tej tyrady dodam jeszcze, że boli mnie to, co obecnie dzieje się na rynku wydawniczym: ukazywanie się powieści Austen w różowych harlequinowych okładkach, dodawanie ich do czasopism typu
Tina i
Claudia, reklamowanie wybitnej przedstawicielki angielskiej klasyki, siedzącej na piedestale u boku Dickensa i Thackeraya jako li i jedynie kolejnego ckliwego romansu. Moim zdaniem świadczy to o całkowitej ignorancji i braku podstawowych wiadomości, a także jest bezwstydnym oszukiwaniem potencjalnego czytelnika. Łatek nadawanym książkom, podobnie jak i ludziom, trudno jest się potem pozbyć, zaś zaklasyfikowanie twórczości Jane do "romansideł" jest krzywdzącym nieporozumieniem, którego niestety później nie sposób odkręcić. Rozumiem, że wszystko w dzisiejszym świecie obliczone jest na osiągnięcie zysku, a "romans" sprzeda się szybciej niż "klasyka", ale patrząc na tę deprecjację nie sposób nie zadać sobie pytania dokąd zmierza ten świat. Jeśli coś zasługuje na różową okładkę to z pewnością saga
Zmierzch Stephanie "Staram Się Być Pisarką, Ale Mi nie Wychodzi" Meyer, a wypowiedzi wspomnianej "ałtorki", że jej "tFórczość" w jakikolwiek sposób koresponduje z
Dumą i uprzedzeniem nawet nie warte są mojego komentarza.
Dodam jeszcze, że gdybym studiowała odpowiedni kierunek, panna Austen i jej powieści z pewnością byłyby tematem mojej pracy magisterskiej. Niestety obecnie zajmuję się innym zagadnieniem, jednak wszystko jeszcze przede mną...
Jeśli ktoś dotrwał do końca mojego posta - gratuluję. Jestem pełna podziwu.
P.S. Wszystkie podane przeze mnie cytaty pochodzą z publikacji
Jane Austen. Listy wybrane 1796 - 1817, których wyboru dokonał R. W. Chapman, zaś na język polski przełożyła Jolanta Kozak (Prószyński i S-ka, Warszawa 1998, s. 8)
P.S.' Jeśli ktoś byłby zainteresowany biografią pisarki w języku polskim nie ma zbyt wielkiego wyboru. Chyba najbardziej znaną, jeśli nie jedyną (?) publikacją jest książka
Jane Austen. Niezłomne serce Valerie Grosvenor Myer, którą zresztą polecam zainteresowanym tematem.
Edytowane przez Lady Snape dnia 03-03-2010 22:18
Dodane przez Upiorzyca dnia 19-06-2010 22:46
#23
Z książek pani Austen zostały mi chyba tylko jeszcze "Perswazje". Muszę przyznać że jestem pod wielkim wrażeniem kunsztu pisarskiego tej otóż autorki.
Zdecydowanie najbardziej podobała mi się "Duma i uprzedzenie" zaraz chyba potem "Emma"
Ale pan Darcy...uch tacy faceci powinni być klonowani, zwłaszcza w wydaniu Colina Firtha.
Dodane przez Lady Shadow dnia 20-06-2010 12:40
#24
Chyba jak większość użytkowników swoją przygodę z twórczością Jane Austen rozpoczęłam z ponadczasową klasyką "Duma i Uprzedzenie".
Dumę przeczytałam stosunkowo nie dawno, styl pisania, barwne emocje przedstawione w tej książce jak i sama fabuła sprawiła, że polubiłam twórczość owej pisarki. Przeczytałam również "Rozważna i Romantyczna", "Emma", "Perswazje" (zakończone dość niedawno ^^). Z wszystkich powyższych utworów,, do gustu najbardziej przypadły mi "Perswazje" jak i "Emma".
Dodane przez Sophia dnia 12-06-2011 10:39
#25
Jej książki są cudne, najbardziej lubię D&U, bardziej podobała mi się starsza ekranizacja, za względu na Pana Darcyego...;)
Dodane przez Hermionka111213 dnia 12-06-2011 10:48
#26
Nie lubię za bardzo romansideł, jednak jej styl pisania ich jest inny. Na razie mam jedynie na swoim koncie "Dumę i Uprzedzenie", która wywarła na mnie wielkie wrażenie. ;)
Dodane przez blood_ dnia 01-07-2011 23:33
#27
o matko, za "Dumę i uprzedzenie" zabieram się od kilku miesięcy ;P
Dodane przez wioniew dnia 06-09-2011 15:53
#28
Czytałam 'Dumę i uprzedzenie', ekranizacji nie widziałam, ale od dłuższego czasu zbieram się do obejrzenia z Keirą Kinghtley. 'Duma i uprzedzenie' zaciekawiły Mnie na tyle, że niedawno kupiłam kolejną książkę Jane, a mianowicie 'Mansfield Park'. Ogólnie mam jeszcze kilka nieprzeczytanych książek, wiem, że znajdę na nie czas i za książkę Jane Austen zabiorę się jak najprędzej. ;D