---

W świecie Harrego Pottera występuje wątek walki pomiędzy Czarną a Białą Magią. Po której stronie byście się opowiedzieli?

---

Ja jestem neutralny w tej sprawie. Czarna Magia jest bardzo złowroga, a ja lubię takie rzeczy, a biała... bardziej taka do obrony. Także opowiadam się po tej i po tej. Ale bardziej inspiruje mnei Czarna Magia... używają ejj czarne charaktery, może ona bardzo wiele zdziałać, jeśli jej się odpowiednio używa.

---

Mam podobne zdanie co do Czarnej Magii. Wydaje mi się, że jest bardziej przydatna i tajemnicza. Może moja opinia wynika z tego, że bardziej mi się podoba postać Voldemorta niż Pottera.

---

Czarna magia bardzo przydaje sie na przykład do obrony, natomiast biała magia jest dobra i używana na codzień przez wielu zwykłych czarodziejów. Opowiedziałbym się po stronie białem magii, sam bym w ukryciu uczył sie czarnej jakto mówią "na wszelki wypadek". Użył bym wszystkich swoich umiejętności magicznych do pokonania ludzi którzy stosują czarną magię na innych ludziach. Jak już wczesniej wspomniałem czarna magia przydaje sie do obrony i ataku. W walce ze zykłych agresorem(czarodziejem), dzięki niej można łatwo unieszkodliwić napastnika, niekoniecznie go zabijając. Jestem natomiast przeciwny powszechnemu stosowaniu zaklęć czarnomagicznych.

---

Potter też po głębszym przemyśleniu nie jest mym ulubionym bohaterem, bo może nie miał najlepiej w życiu, ale jest ogromnym szczęściarzem. to, że wygrał z Voldemortem to nie taka wielka jego zasługa, to także jego przyjaciół, zbiegów okoliczności, przypadków i paru błędów Rowling.

jej, biała magia{ pff, ale nazwa. } jest teoretycznie lepsza, aczkolwiek wiadomo, że większość będzie ciągła Czarna Magia, bo jest mhroooczna, zUa i zakazana. pewnie bym jej używała, ale napewno nie po to by zabijać każdego napotkanego mugola -,-

---

Czarna Magia, oja, nie czaję Was, jak można dla poznania tych `mhroocznych` stron dołączyć np. do grona Voldemorta, a potem wymigiwać się od Azkabanu. Osobićcie walczyłabym o święty spokój na świecie.

Moim skromnym zdaniem: MAKE PEACE NOT WAR.

---

Ogólnie rzecz biorąc wolę białą magię, ale w moim "Magicznym Życiu" uczył bym się tego i tego.

---

Czarna magia jest zła ale bardzo potężna. Za to białą lepiej się bronic. Ja bym wybrał Czarną i Białą bo lubię obydwie

---

Tutaj się nie zgodzę. Moim zdaniem biała magia to nie tylko codzienne czynności, ale też niektóre zaklęcia obronne. Nawet w HP mamy "obronę przed czarną magią". ;d

Ja zawsze byłem zwolennikiem czarnej magii. W każdej książce, filmie, grze wolałem tą złą stronę. Zawsze fascynowały mnie siły zła (a jak już doszła magia to było super ;d) i chciałem, żeby to ta strona wygrała (jak na złość, dobro prawie zawsze wygrywa). Orkowie, gobliny, trolle, nekromanci, śmierciożercy, inferiusy, demony, upiory, Nazgule itd. Zawsze je wolałem od innych. A zaklęcia czarnomagiczne same w sobie są lepsze - zwłaszcza, że większość czarnoksiężników znała białą magię (co nie zmienia faktu, że czarodzieje po stronie dobra też znali czarną magię - ale jej nie używali).

---

lala. odpowiadam się za hm "Białą" magią choć to dziwnie brzmi. nie cieszę się z znęcania się i wyrządzania krzywdy innym. no chyba że mojemu kuzynowi. Czarnej magii chętnie bym używała przeciwko gwałcicielom, pedofilom itd.

---

Ja wolę czrną magie jest owiele lepsza i przydatniejsza.
Wogóle to jestem śmierciożercą więc itak wole Voldemorta niż jakiegoś Pottera ( farciaż i tyle ):lol:
DZemu zawsze dobro wygrywa ??? A nie żli czili Voldemort i śmierciożercy, oni są lepsi i silniejsi. Zawsze jest że dobro dalo sobie rade ze złem ble,ble,ble... to jest już nudne jak by nie mugł wygrać Voldemort na koniec, było by lepiej :yes:

P.S. dzięki za pozdrowienia i nawzajem :happy:

---

ja bardziej wolałabym Białą, ale trochę zajęć z Czarnej też by się przydało. Tak w razie jakiegoś niespodziewanego wypadku x D

A co do tego, że Biała Magia służy wyłącznie do obrony to się nie zgodzę. Przecież Dumbledore walczył z Voldemortem używając Białej, a jakoś go atakował. Kwestia sporna może być w tym momencie,

---

Jestem zwoleniczką Białej Magii :)

Jednak chciałabym też znać Czarną, bo gdyby tak stanąć przed Lordem Voldemortem (w "magicznym życiu" :)), to dobrze wiedzieć, z czym ma się do czynienia, czego należy oczekiwać, jak się bronić i jak zaatakować :D

---

czarna maja jest silniejsza ale dobry czarodziej dzięki białej magii zwycięży czarną. JESTEM ZA białą

---

ja tam zawsze byłam po stronie białej magii. Zawsze gdy czytałam lub oglądałam przygody Harrego kibicowałam jemu:)

---

Ja zdecydowanie opoweidziała bym się po stronie Czarnej Magii, co nie zmienia faktu, że białą też trzeba znać. Wszak wszyscy czarodzieje zaczynają od nauki białej magii np. obronnej. Po poznaniu podstaw białej dopiero można się zagłębiać w czarną :D

---

Mnie zawsze fascynuję te złe strony w książkach, filmach. Czarna magia jest fascynująca. Tak naprawdę nikt nie zglębił jej całkowicie co sprawia, że jest bardziej zagadkowa tym samym pociągająca. Jest również zakazana, albo inaczej-karalna, a wiadome, zakazany owoc kusi. Dlatego ja opowiedziałabym się po stronie Czarnej Magii.

---

Zdecydowanie Czarna Magia. Dla mnie biała magia to nuda, a czarna to już coś ^^ To tam można poznać łyk adrealiny, zobaczyć się od tej innej strony. Jak już ktroś przede mną wspomniał - można to porównać do zakazanego owocu. To coś innego, to już są 'inne aspekty magii, mroczniejszej magii.' I dlatego jest fascynująca i pociągająca zarazem.

---

No ja podpiszę się pod słowami Irreplaceable_. Mnie też zdecydowanie bardziej pociąga czarna magia, bo biała jest bardzo nudna. A czarna dodaje trochę pieprzu do życia ;)

---

Hmm. Czarna jest taka pociągająca , ale przez to iz biała strona wygrała byłabym za nią i walczyłabym czarną magią.

---

Czarna magia jest interesujaca ale jednak wole białą.Biała zwyciężyła ;p Walczyłabym z czarną magia xD

---

Ja zdecydowanie wolę białą magię, bo nie rajcuje mnie robienie krzywdy ludziom, a co gorsza zabijanie ich. Na pewno walczyłabym po stronie białej magii, ponieważ chciałabym spokoju i wolności na świecie, a nie codziennego patrzenia na kogoś śmierć, męki i tortury.

---

Czarna magia jest fascynująca, ale straszna. Stawiam na białą magię. W świecie czarodziejów, z pewnością starałabym się o posadę aurora, żeby walczyć ze złem na świecie ;d Pozdro.

---

wy durnie! przeciez czarna magia jest potezniejsza i was zniszczy jednym podmuchem różdżki! juz ja o to zadbam! bede sie wam snila po nocach! razem z Czarnym Panem unicestwmy caly swiat! JUZ PO WAS!
VOLDEMORT!!! VOLDEMORT!!! VOLDEMORT!!! VOLDEMORT!!! VOLDEMORT!!! VOLDEMORT!!! VOLDEMORT!!! VOLDEMORT!!!
HAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAH
:upset::upset::upset::upset::upset::upset::upset::upset::upset::upset:

---

ja uczyłabym się wszystkiego ale podczas wojny stanełabyma za tymi silniejszymi kturzy wygrają.

---

Ja tak, że zawszę przyciągają mnie te zUe charaktery, ta ciemna moc i tak dalej... Więc to oczywiste, że odpowiadam się za czarną magią, gdyż mam to coś w sobie, jest użyteczna, a przede wszystkim ma tyle aspektów no i oczywiście mnie pociąga.... ^^ Co do białej magii, też jest użyteczna i pomaga ale ja to bym była raczej ta zUa ale to nie znaczy, że bym dręczyła i zabijała każdego kto mi popadnie... ^^

---

Raczej jestem za "Białą". "Czarna" to głównie były niewybaczalne, jak i inne torturujące itd. (Nie wierzę, że z tych "złych" były tylko te trzy). "Biała" natomiast była obroną przed czarną magią i jak sama nazwa wskazuje były to zaklęcia przeciwne do np. niewybaczalnych. Bardzo lubię zaklęcia jak i transmutację, więc wolałabym się uczyć o obronie. Patronusy, zaklęcia tarczy, rozbrajające i tak dalej... Zdecydowanie wolę takie. Czarna magia mnie nie kręci.

---

To chyba oczywiste, że po stronie CZARNEJ MAGII!
Jeśli miałabym to w jakikolwiek sposób uargumentować, zrobiłabym to na wiele możliwych sposobów... Co pierwsze i najważniejsze, czarna magia jest bezwzględna, wolna. Bynajmniej nie trzeba przestrzegać w niej żadnych zasad, gdyż ona nie ogranicza. Rozwijasz się pod każdym kątem. Poznajesz, czym tak naprawdę jest życie (oczywiście życie czarodzieja).

---

biała magia jest owszem, fascynująca, ale ja wolę pomagać ludziom niż ich krzywdzić.

---

CZARNA MAGIA RULEZ!

Oczywiście, że opowiedziałabym się po stronie tej złej magii. Według mnie jest naprawdę fascynująca i taka mega tajemnicza, choć biała też jest spoko.
Ale za pomocą czarnej magii gdybym miała nudy mogłabym wyjść w miasto i zrobić rozpierduchę!:jupi:

---

Trudne pytanie. Bardzo trudne. Nie jestem pewna, po której stronie bym się opowiedziała. Biała magia lepsza do obrony - trzeba się umieć jednak bronić. a czarna - też lubię, tajemne praktyki, eksperymenty - jak ja to kocham.
Ogólnie rzecz biorąc jestem pół na pół.

---

Ja jestem bardziej za białą magią niż czarną. Choć nie przeczę, czarna magia jest pociągająca to mnie jakoś nie kręci. Wolałabym walczyć przeciwko siłom zła niż przeciwko siłom dobra.

---

Sama nie wiem. Niby wolałabym być po dobrej stronie i walczyć przeciwko złym mocom, ale to właśnie czarne charaktery w większości przypadków bardziej mi się podobają.
Wiadomo, im bardziej dana rzecz jest tajemnicza i zakazana, tym bardziej nas fascynuje, pociąga ;)

---

Raczej wolałabym żyć w świetle niż w ciemności. Więc zdecydowanie stawiam na białą magię.

---

Zdecydowanie opowiedziałabym się za Białą Magią (jestem osobą, która ceni dobro), ale Czarna Magia jest na tyle interesująca, że chciałabym ją poznać. Nie po to by wykorzystać, ale po prostu po to, by wiedzieć, rozwijać siebie i swoje możliwości. Nie ma w niej ograniczeń i to jest fajne, ale zarazem przerażające.

---

Ja zawsze jestem ta zła. Czarna magia jest tajemnicza i bardzo bardzo pociągająca. Można by powiedziec, że fascynują mnie Ci źli. Ale znając życie byłabym za tymi dobrymi, bo dobro zawsze zwycięża i jest wszędzie pierwsze. ;)

---

No cóż.. Można powiedzieć , że pociąga mnie czarna magia.. Jest ona bardzo .. fascynująca. A szczególnie przyciąga mnie do niej , że jest taka tajemnicza:) Wolę jednak tą " białą magią" , ponieważ tak samo jak twierdzi Esmeralda wolę walczyć przeciwko siłą zła :) Pozdrawiam ;*

---

Coś takiego jest w tej czarnej magii.. ale w świecie magii stanąłbym po białej stronie xd I starałbym się o posadę aurora..;) żeby walczyć ze złem..xdd

---

Ja stawiam na białą magię, bo wolę białą. Wiadomo, że czarna magia jest silna, ale przecież białą też można dużo zdziałać w końcu oprócz tego szczęścia Harry musiał jakoś walczyć. Ewentualnie czarnej magii moge używać przeciwko głupiemu kuzynowi, do którego prubuje się nie przyznawać, ale znajomi mi o tym często przypominają. Ale i tak stawiam na białą magię. xD

---

Czarna magia jest oczywiście fascynująca,ale wybieram Białą (Weasley`owie walczyli po tej stronie,a ja ich lubię ;D).

---

Czarna Magia jest o wiele ciekawsza niż Biała i może z chęcią zgłębiłabym jej tajniki, aczkolwiek stanęłabym po stronie Magii Białej z zaklęciami z Czarnej, ale nie da się walczyć taką metodą, ponieważ decydując się na jedną poniekąd wypieramy drugiej- a walka Magii Czarnej z Czarną traci już sam sens walki.

---

Jako ślizgon powinienem wybrać czarną magię, ale zważając na to, że czarna magia grozi trafieniem do Azkabanu wolę wybrać białą. Magia wydaje mi się powinna raczej służyć do obrony niż do ataku, dlatego sprawiedliwsza jest magia biała. Walka ze złem wydaje mi się bardziej szlachetna i wymaga większego wysiłku ;)

---

Opowiedziałabym się absolutnie po stronie białej magii, ale żeby walczyć z czarną, trzeba ją znać równie dobrze. Co do tego, czy lubię bardzie Harry'ego czy Voldzia... to... nie lubię żadnego z nich. Pierwszego za głupotę i wożenie się na szczęściu i Hermionie, a drugiego za te wszystkie niezasłużone morderstwa. Jeśli miałabym wybrać mój ulubiony charakter byłby nim Remus Lupin. Za to, że jest "tym dobrym", za zaangażowanie w ZF, za to, że mimo swojej postaci walczy.

---

Byłabym za Białą Magią ponieważ zawsze dobro wygrywa zez złem;)

---

Zdecydowanie po stronie Białej Magii. A dlaczego? No cóż, wydaje mi się bardziej przyjazna, mająca za zadanie chronic a nie tylko zabijac ludzi. W Czarnej Magii może i jest coś fascynującego, ale ja jednak wybieram Białą Magię:)

---

Hmm może i Czarna magia ma w sobie coś takiego co przyciąga jest taka tajemnicza i po prostu jest taka...no nie wiem ale przez tą właśnie Czarną magię wielu czarodziejów ucierpiało i nie mówie tutaj tylko o tych którzy za sprawą tej "mrocznej magii" zgineli ale też o tych którzy ją praktykowali...oni po prostu "przesiąkali" złem...więc ja uważam że pewnie zdecydowałabym się na Biała magie może i nie jest taka ciekawa i porywcza ale działa w obronie i po prostu wybrałabym Białą magię:yes::D

---

Walczyłbym po stronie białej magii,ale przecież Ministerstwo też używało czarnej.Zaklęć Niewybaczalnych.Do IV tomu pozwolenia dawał Barty Crouch senior.Czarna magia jest świetna.Chciałbym walczyć po stronie białej magii używając trochę czarnej magii.

---

Odkąd pamiętam, zawsze fascynowała mnie ta zła strona - czarna magia; nie chodzi mi tu o zabijanie, ale samo to, w jaki sposób ludzie mogą osiągnąć to, co chcą poprzez właśnie czarną magię. Dajmy za przykład zaklęcie Impreius - osoba, która nie umie się jemu przeciwstawić, jest całkowicie poddana naszej woli; hokruksy - część czarnej magii, pozwalająca człowiekowi być w pewnym stopniu jakby nieśmiertelnym. Zawsze wolałam złą stronę, pogłębiało się to z każdą chwilą, ''spędzoną w towarzystwie'' śmierciożerców, szczególnie Bellatriks i Narcyzy. Zwolenników białej magii jest całkiem sporo, więc szanse, że w tym świetle zostałabym jakby zauważona, są nikłe. Tak więc, słowem, czarna magia to moje zdanie.

---

Mnie tam jakos bardziej pociaga , wybralbym czarna magie ;)

---

ja bym się zastanowił ..............................................................................................................................................................................................ale raczej biała Magia ponieważ dobro zawsze zwycięża :)

---

Ja oczywiście wybrałabym Białą Magię i długo nie miałabym się nad czyn zastanawiać, choć muszę przyznać, że Czarna Magia też jest trochę interesująca i wciągająca.

---

Sądze, że tak samo bym zrobiła. Mam takie samo podejście do czarnej i białej magii.:)

---

Czarna Magia od zawsze mnie fascynowała i pociągała. Nie wiem czy bym stanęła w świecie czarodziejów po stronie Czarnej czy Białej Magii. Raczej byłabym neutralna i uczyła się trochę Białej Magii ale więcej Czarnej żeby zgłębić jej tajemnicę.

---

Jakie troche głupie ale beznadziejnie proste pytanie!
Dobro czy zło?
Dobro!: )

---

Ja wybralbym czarna magie bo jest bardziej ciekawa i wielu sie jej boi.

---

Oczywiście Biała Magia! Nie jestem złym człowiekiem, dlatego właśnie ten rodzaj wybieram. Jednak w Czarnej jest coś pociągającego, coś, co skłania mnie ku niej i ciągnie do niej... Ostatecznie w życiu trzeba przecież spróbować wszystkiego:)

---

Ja bym wybrał Czarną. Ale nie walczył bym po jej stronie. Czarna jest według mnie w jakiejś części nienawidzona, bo Czarny Pan jej używa. Zresztą jest równie zła co biała! Można używać Tormenty a Cruciatus ma działanie bardzo podobne. Więc??? Ktoś się ze mną zgadza?

---

zdecydowanie białą magię!jest lepsza,ale czarna może pomóc w najtrudniejszej sytuacji jeśli się ją zna dostatecznie dobrze i umie nad nim panować;)

---

Myślę, że najważniejszym pytaniem, jakie powinniśmy sobie zadać w tym temacie jest jak rozróżnić te dwa rodzaje magii. Wydaje mi się, że kluczem będzie tu nie formuła zaklęcia, ale intencje czarującego. Dlatego bezcelowe jest rozdzielanie zaklęć na te "białe" i "czarne". Oczywiście najbardziej wyrafinowanych zaklęć czarnomagicznych nie da się użyć w dobrym celu, ale większość pozostałych czarów może czynić zarówno dobro jak i zło. Ja opowiedziała bym się po stronie białej magi, tzn. nie wydaje mi się, żebym kiedykolwiek czarowała z intencją aby komuś poważnie zaszkodzić.

---

Oczywiście, że Biała Magia, ale Czarną też należało by zagłębić. Każda z magii to osobna tajemnica, więc najlepiej poznać wszystko!
Czarna zdaje się być bardziej potężna, ale to może tylko przypuszczenia. W czarnej... jest wiele potężnych zaklęć, które nie koniecznie muszą szkodzić.
Tak więc Biała, ale tylko po poznaniu Czarnej!

---

Dla świętego spokoju wybrałabym Białą Magię, choć Czarna niesamowicie kusi ;>
Gdybym uprawiała Białą Magię - byłoby to bezpieczniejsze, żadnych kar za 'złe' zaklęcia i tym podobne rzeczy.
Czarna jest okropnie intrygująca i podejrzewam, że kiedyś z czystej ciekawości mogłabym użyć jakiegoś czarnomagicznego zaklęcia. Nie chciałabym jednak jej praktykować i używać na co dzień, jedynie w wypadkach krytycznych.

---

wolę białą magię
:rol:

---

mam takie same zdanie jak on

---

Ymm. mnie ogólnie ciągnie bardziej do Czarnej Magii... Więc myślę, że bym była po tej Złej stronie.. :D

---

Zdecydowanie bo białej, nie lubie czarnej i nie lubię zła.:D

---

Oczywiście, że biała magia. Ja jestem z tych dobrych jak by co xD.

---

Zapewne częściej używała bym białej [nie było na to innego określenia?] magii, bo jest bardziej przydatna na co dzień. Natomiast czarna magia to swego rodzaju zakazany owoc, więc intryguje większość z nas. tajemnicza, mroczna i niezwykle potężna [czyt. użyteczna]. Tą "złą" bawiłabym się od święta lub w wyjątkowych przypadkach typu : nuda.

---

Pewnie bym używała białej,ale to nie byłoby jak obowiązek,raczej jako obrona.W wyjątkowych wypadkach używałabym czarnej magii,przecież nie zawsze jest bezpiecznie.Na przykład tak,jak w przypadku siódmego tomu gdy Harry użył Zaklęć Niewybaczalnych.

---

Nie ma białej czy czarnej magii jest jedna a ci co nie potrafią użyć jej dobrze lub boją się jej dzielą ją.Trzeba wiedzieć jak jej używać a nie widzieć to co ktoś kiedyś zobaczył i bać się tej drugiej strony. Nie zawsze zło jest złe a dobro dobre,są wyjątki czasem by pokonać zło trzeba być złym.

---

Oczywiście po stronie białej magii-to co robił Voldemort przekraczało zwykłe zło a ja w życiu nie zgodziłabym się dobrowolnie na taki terror.

---

Oczywiście czarna magia.
Czarna magia to o wiele potężniejszy aspekt magii. W walce nikt nie ma z tobą najmniejszych szans, jak mu niespodziewanie trzepniesz czarnomagiczne zaklęcie w głowę. ; p No i czarna magia jest o wiele bardziej pociągająca, tajemnicza, no i oczywiście mroczna. Dla mnie po_prostu Biała Magia jest nudna! ; ]

---

Czarna oczywiście. Można lepiej atakować niż białą.

---

hmm... Chyba czarna magie;)
Jest pociagajaca i mroczna;D

---

A ja opowiedziałabym się za Białą Magią. Nie wydaje mi się ona nudna, a wręcz przeciwnie. Osoby, które wybrały tą stronę, wykazały się bardzo silną siłą woli. W końcu Czarna Magia jest pociągająca, a mimo to nie wybrały jej. Dlatego też stanęłabym po stronie Białej Magii. I przypominam To, że czarodziej nie używa czarnej magii nie oznacza, że nie potrafi jej używać. ;)

---

No ja wybrałabym czarną magię nie poto by się popisać lecz po to by umieć się bronić i atakować jak by było trzeba,poza tym czarna magia bardziej mnie pociąga...Jest ciekawa tajemnicza :):|:o

---

Hmmm trochę tej magi, a trochę tej magii :)
Nie zaszkodzi wiedzieć :D

---

Troszkę tej i troszkę tej ;)

---

CZARNA!!! Kocham czarną. Małą czarną. :D

---

Zarówno jedna jak i druga może być bardzo niebezpieczna. Granica między obiema jest cieniutka, jak babie lato. Przecież Avada Kedavra, Cruciatus i Imperius nie są jedynymi zaklęciami, które wyrządzają tak wielką krzywdę.
Podoba mi się działanie Sectumsempry. Myślę, że większość tutaj obecnych wybrałaby czarną magię. Pytanie jednak brzmi "co rozumiesz przez to pojęcie?".
Jestem materialistyczna. Opowiedziałabym się po stronie, która przedstawiłaby mi korzystniejsze argumenty i która dałaby mi więcej. xd

---

Hmm no tak... nie wiem jaką magię wybrałabym i ta i ta jest przydatna :D
Czarna po to, żeby móc walczyć i się obronić. :)
A biała po to, żeby ułatwić sobie życie.
Obie są fajne, no ale wiadomo, to co zakazane bardziej pociągające ^^ czarna magia jest wielką tajemnicą, którą fajnie byłoby zgłębić ..:P

---

Biała. Wolę być po stronie dobra i czynić dobro w przeciwieństwie do tych złych, co zabijają da zabawy.

---

Hmmm ... tak się zastanawiam gdybym była czarodziejką uczyłabym się i białej i czarnej bo czarna jednam jest również ciekawa ale nie wykżystywałabym jej oczywiście do takich celów jak Voldemort .

---

Zdecydowanie stanęłabym po stronie białej magii, czarna nigdy nie wydawała mi się lepsza czy coś w tym stylu. Dobry czarodziej potrafi zrobić cuda nigdy nie myśląc o zaklęciach niewybaczalnych, itp. Sama świadomość, że mogłabym bardzo skrzywdzić innego człowieka jest... przerażająca. Poza tym nie chcę skończyć, jak totalna wariatka, która strzela "Avadą Kedavrą" w każdego, kto spróbuje się z nią przywitać. Nie mniej wielką sztuką jest wyczarować patronusa, większą od rzucania podejrzanych zaklęć typu "Sectumsempry".

---

Biała magia...

---

Myślę, że gdybym mogła to uczyłabym się i białej i czarnej magii, ale jeżeli chodzi o czarną magię to nie używałabym jej do ranienia kogoś czy doprowadzenia do jego śmierci. Chodzi mi raczej o to , by po prostu wiedzieć czym i jaką magią dokładnie posługuje się przeciwnik.

---

hmm.. ciekawe pytanie. Myślę, że byłabym tak zwanym "podwójnym agentem". Czarna magia jest mroczna, tajemnicza, pociągająca, lecz biała jest czymś dobrym, wspaniałym i służy dobru.. Ob ie strony mi się podobają, dlatego wzięłabym jej każdej po trochu :)

---

W sumie się zgadzam. Sama biała magia i sama czarna magia kojarzy się jednoznacznie. A ja wolę odcień szarości, więcej swobody więc wybieramy miks :D Przynajmniej można by było mieć więcej środków w razie sytuacji "awaryjnych" :]

---

Trochę tego i tamtego.Nie zaszkodzi prawda?Obydwa mają w sobie to COŚ.

---

Czarna magia jest mroczna , ale i pociągająca. Biała Magia, nieskazitelnie biała.

---

Hmmmm , trudno powiedzieć bo bardzo lubię czarne charaktery w powieściach , no ale skoro już mam wybrać to chyba wybiorę BIAŁĄ MAGIĘ , ponieważ dobro zawsze ( praktycznie ) zwycięża.

---

Pewnie, że BIAŁA MAGIA!!!

---

Oo znam odpowiedź! Oczywiście, że czarna.. :> Pociąga mnie wszystko, co tajemnicze i niezbadane.. ]:-> Biała magia wydaje mi się niezbyt interesująca, wręcz nudna.. No bo w końcu - "zakazany owoc smakuje najlepiej" :smilewinkgrin:

---

Czarna jest fascynująca i chętnie bym ją poznała, ale zdecydowanie wybrałabym białą.

---

Ja zdecydowanie wolę czarną magię :)

---

Biała Magia jest glównie do obrony przed czarna,a wiec bez istnienia jednej nie byloby i drugiej.Ja zapewne postapiłbym jak Snape

---

Na początku mojej przygody z ''Harry'm Potterem'' byłam po stronie dobra. Później zaczęła fascynować mnie Czarna Magia, a co za tym idzie - strona zła. Niedawno znów polubiłam Białą Magię i teraz ponownie jestem po stronie dobra. Ale znów ciągnie mnie do Czarnej Magii. Więc (tak, wiem, nie zaczyna się zdania od ''więc'') wszystko może się jeszcze zmienić.

---

A czy moja przynależność nie mówi sama za siebie? :)

---

Po stronie Białej Magii. Śmierciożercy dopuszczali się strasznych czynów, a poczucie moralności i etyki było im całkowicie obce. Spora część z nich była po prostu szalona. Wiele lat w Azkabanie doszczętnie wyprało im mózgi. Biorąc to pod uwagę - lepiej nie babrać się w tzw. Czarnej Magii.

---

Biała Magia, chociaż nie ukrywam, że Czarna Magia też jest trochę interesujące, ale nie chciałabym jej praktykować. Będąc w Białej Magii mogłabym zostać Aurorem, a nim zawsze chciałam zostać :smilewinkgrin:

---

Osobiście preferuję zieloną, ale skoro mam wybór tylko pomiędzy tymi dwiema, to niech będzie biała. Czarna magia jest zła sama w sobie - ma na celu krzywdę drugiego czarodzieja, a ja nigdy nie chciałbym torturować np. mugolskiego dziecka zaklęciem Cruciatus, panować nad czyimś umysłem ( Imperius ), a na pewno nie zabić... Prócz tego Sectumsempra też odpada, bo to zaklęcie jest równoznaczne w krojeniu kogoś brzytwą... poza tym naszyjniki, które zabijają, eliksiry, których nikt nie chciałby spróbować ;) - odpada - tylko czym jest "biała magia" ? Przydałby się jakiś ściślejszy podział, bo gdy taki Lucjusz Malfoy mówi "Lumos", to używa białej magi, czy czarnej ?

---

Ale mnie mniszku rozśmieszyłeś pierwszy zdaniem swojej wypowiedzi :D
Tak właściwie, to też nie bardzo rozumiem tego podziału. Zaklęcia są zazwyczaj funkcjonalne, a jedynie trzy są zakazane i należą do tej Czarnej Magii. Śmierciożerca też sobie może wypowiedzieć Accio czy Protego. Jedynym zaklęciem jakie można zaliczyć do Białej Magii, to zaklęcie patronusa.

---

Czytaliście pytanie z pierwszego postu?

Po której stronie byście się opowiedzieli, a nie czy wszystkie zaklęcia rzucane przez śmierciożerców to przykłady czarnej magii. Jasne, że Lumos czy Accio czarnomagiczne nie są, nawet jeśli używa ich Lucjusz Malfoy albo Bellatrix Lestrange. Ja zdecydowanie opowiadam się za białą magią (takie wyrażenie w ogóle istnieje?), ale myślę, że zawahałabym się użyć i czarnej by obronić siebie i moich bliskich przed atakiem złych mocy. Podobnie jak Harry w obronie McGonagall użył Cruciatusa na którymś z Carrowów. Generalnie opowiadam się za jasną stroną mocy, mordowanie, torturowanie, znęcanie się i zmuszanie kogoś czarami do robienia tego na co nie ma ochoty nie sprawiałoby mi przyjemności.


Do czarnej magii nie należą tylko trzy Zaklęcia Niewybaczalne. Czarnomagiczna są m.in. Sectumsempra, Levicorpus, Morsmordre albo Serpensortia.

---

Biała magia

---

Ok, mój błąd. Masz rację. Ale że Levicorpus też? Często nawet Hermiona go używała. Sectumsempra to zaklęcie znane tylko dwóm osobą i myślę, że Harry nie zamierzał go rozpowszechnić.

---

Wolę Białą magię od czarnej. Więc bym walczyła po dobrej stronie.

---

W czarnej jest coś fascynującego, może i bym chciała ją uprawiać, ale byłabym się że pod wpływem złości mogłabym wyrządzić komuś krzywdę.

---

Ale czym jest właściwie to rozbicie na czarną i białą magię?
W teorii czarna magia to ta służąca złym celom, mająca makabryczne skutki, taka, która sprowadza ból i śmierć. To coś w tym guście.
Jednak uważam, że zaklęć nie można dzielić na "czarne" i "białe". Owszem, są takie, które można jednoznacznie zakwalifikować do jednej z tych grup. Lumos samo w sobie nikogo nie zabije, Avada Kedavra zabija zawsze. Jednak dużo zależy po prostu od tego z jaką intencją zaklęcie zostało użyte. Bo przecież możemy zamęczyć kogoś zwyczajną Zniewalającą Łaskotką - jak się delikwent udusi ze śmiechu, to czy Rictusempra nie powinna trafić na listę zaklęć niebezpiecznych?
Temat należałoby zgłębić, bo czarna magia to zajmowanie się aspektami śmierci, kojarzy mi się z rozkładem, czymś brudnym i nieprzyjemnym. Zaliczyłabym do niej np. nekromancję.
Biała magia kojarzy mi się natomiast ze sztuką uzdrawiania, ratowania życia. Jednak jak widać rzeczy, które znajdują się pomiędzy tymi dwoma biegunami jest dużo i na dobrą sprawę nie można ich nigdzie przydzielić.
Na pytanie, czy wolę białą czy czarną magię nie mogę udzielić jednoznacznej odpowiedzi :) Ponieważ podział tak naprawdę nie jest jednoznaczny.

---

Voldemort jest całkiem spoko...ale jednak wybrałabym białą magię.:happy:

---

Czuję, że powinienem sprecyzować swojego wymęczonego posta, bo nie był chyba do końca na temat. Bez wątpienia opowiedziałbym się po stronie tzw. "Białej Magii". Nie wiem czy mówienie o bezwzględnym zabójcy do reszty przesiąkniętym okrucieństwem, że "jest spoko" jest właściwe, ale każdy może mieć swoje zdanie... nawet takie.

Czarna magia moim zdaniem, to nie tylko kilkanaście rzuconych w przeciwnika formułek zaklęć, ale swoistego rodzaju sposób myślenia i działania. Tworzenie horkruksów w celu zdobycia nieśmiertelności, czy ożywienie martwych ciał ( inferiusy ) jest wypaczeniem odwiecznych praw natury, więc jest przekleństwem i zakłócaniem naturalnego porządku.

---

Zgadzam się z ~Crima

---

Alexandra, może napiszesz, dlaczego zgadzasz się z Crima? Jakoś rozwiniesz wypowiedź, dodasz coś od siebie? To całkiem niezły temat, by podyskutować o tym jak postrzegamy białą i czarną magię. Nie wierzę, że masz tylko tyle do powiedzenia, a ja bardzo chętnie zapoznałabym się z Twoim zdaniem na ten temat.
Czekam na rozwinięcie wypowiedzi. Może się doczekam ;P
I pozdrawiam.

---

Po stronie białej magii, ale czarna też jest taka pociągająca... Myślę jednak, że nie wytrzymałabym z Czarnym Panem dłużej niż dwa dni, bo dostaję depresji, kiedy siedzę w ciemnościach i od razu choruję, a dobry Śmierciożerca nie powinien taki być. Sądzę więc, że jednak nadaję się bardziej do białej magii.