Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Syriusz Black i jego dzieciństwo przed Hogwartem
Dodane przez Mandarynka dnia 14-06-2009 18:14
#1
Czytałam dzisiaj jedno FF i zastanowiłam się na jednym.
Czy Syriusz od kiedy zaczął rozumieć w co zmieszani są jego rodzice, od razu zmienił swoje zdanie na temat Voldemorta? Przecież jako małe dziecko powinien jeszcze popierać zdanie rodziców i nie sprzeciwiać im się. Musiał mieć jakiś autorytet, ponieważ większość jego rodziny była za Czarnym Panem. Może zadziałała tak na niego Andromeda?
Co o tym sądzicie? Zapraszam do dyskusji.
Dodane przez malfoj_sam_segz dnia 01-08-2009 00:39
#2
Syriusz był opisywany jako łobuz, zawsze miał inne zdanie, miał wiele wybryków. może na samym początku jak był mały chciał być inny, różnić się więc wyszło jak wyszło. a z czasem uświadamiał sobie co i jak, i był coraz stalszy w swoich przekonaniach. czy andromeda miała wpływ - nie wiemy, Rowling wie sama najlepiej ( ;
Dodane przez Miki dnia 01-08-2009 11:04
#3
Syriusz był łobuzem, kawalarzem i nie obchodziło go zdanie innych. Musiał to sobie powoli sam uświadamiać, że jego rodzice postępują źle i dlatego uciekł. Inaczej nie umiem tego wytłumaczyć;)
Dodane przez Lady Lilian dnia 01-08-2009 18:29
#4
Zainteresowałaś mnie. Faktycznie coś musi w tym być. Dzieci do pewnego wieku ufają bezgranicznie rodzicom, może Andromeda się do tego przyczyniła, lub poznał jakiegoś mugola gdy był młody. Późniejsze sprzeciwianie si mogło wyniknąć przez zazdrość. Pojawił się Regulus, rodzice wywyższali go. Psoty i bunt , które wyróżniały Syriusza mogły się zacząć właśnie od tego. Później zaczynał rozumieć dobro i zło. I wolał wybrać dobro jak mu podpowiadało serce. Był odważny, i pewny siebie. Choć musiał wiedzieć że za nieposłuszeństwo czeka kara i to chyba była ta odwaga, że i tak się sprzeciwiał i wyrobił sobie swoje własne zdanie ;]
Dodane przez Madlenne dnia 02-08-2009 12:34
#5
Syriusz był buntownikiem. Wyczuwał też różnicę, między dobrem a złem. Myślę, że już od dzieciństwa dziwiło go zachowanie jego krewnych. A to co napisała Mandarynka- że Andromeda była dla niego autorytetem- porównując jej zachowanie z zachowaniem innych członków rodziny, zaczynał się zastanawiać nad poglądami jakie zapewne wpajano mu od najwcześniejszego dzieciństwa. Myślę, że ten bunt stopniowo w nim narastał, a pod wpływem przyjaciół z Hogwartu osiągnął apogeum i własne dlatego Syriusz uciekł z domu. Więc o ile, moim zdaniem, Andromeda była czynnikiem pierwotnym, o tyle ostatecznie poglądy Syriusza zmienili James, Lupin, Lily i inni jego przyjaciele.
Dodane przez al_kaida dnia 02-08-2009 23:35
#6
No ostatnio oglądałam Zakon Feniksa i tak się nad tym zastanawiałam. W sumie popieram zdanie innych, że był buntownikiem, łobuzem. Ale w końcu musiało zacząć do niego docierać, że to co popierają jego rodzice tak naprawdę się gryzie z jego poczuciem wartości i zasadami. Możliwe, że sam kiedyś na własne oczy zobaczył, co robią śmierciożercy, Czarny Pan i nie spodobało mu się to, czego skutkiem było zbuntowanie się przeciwko rodzicom.
Dodane przez Evi91 dnia 04-08-2009 13:13
#7
W 7 części jak jest wspomnienie Severusa, Syriusz powiedziała, że cała jego rodzina była w Slytherinie, i że chyba zerwie z rodzinną tradycją. Chyba już przed pójście do Hogwartu niekoniecznie popierał zdanie swojej rodziny, a bycie w Gryffindorze tylko go utwierdziło w bezsensownych racjach swoich rodziców.
Dodane przez anula1912 dnia 04-08-2009 13:29
#8
:)
Dodane przez Oyster dnia 20-08-2009 21:55
#9
Syriusz to buntownik , odnoszę wrażenie, że jeszcze przed Hogwartem miał dosyć rodzinnego uporu i popierania Voldemorta. I za to lubię. ;)
Dodane przez Kate Jenifer Katrin dnia 14-10-2009 19:39
#10
napewno miał ciężkie dzieciństwo ale niewiem czy powinien tak sie przejmować więkrzością rodziny. powinien mniej sie pzrejmować i powiedzieć im że czarny pan niejest odpowiednim władcą i ż eon im niebedzie służył napewno cośby zdiałał
Dodane przez skomplikowana dnia 16-05-2010 12:31
#11
We wszystkich wątkach w książce i przeczytanych
fanfikach, Syriusz jest opisywany jako typowy
buntownik. Można zwrócić uwagę na szacunek
Stworka [skrzata domowego] co do niego
i od razu jest wiadomo, że nienawidził swojego pochodzenia,
swojej rodziny i Voldemorta. To logiczne.
Dodane przez Ariadna dnia 16-05-2010 12:44
#12
Może to dzięki Andromedzie? Chociaż Blackowie chyba zerwali z nią kontakt... Ale może gdy był młodszy to nie była skłócona jego rodzina i A. wpajała mu że nie jest najważniejsza czysta krew i slytherin? pozdrawiam
Dodane przez Eisblume dnia 27-05-2010 21:48
#13
Gdy był mały raczej za wiele nie rozumiał, więc pewnie nie popierał wtedy Voldemorta. Głupi też nie był i zawsze miał naturę buntownika, więc z czasem gdy zaczął łapać o co chodzi odsunął się od swojej rodziny.
Dodane przez Pandora dnia 03-06-2010 12:50
#14
W każdej rodzinie jest czarna owca..on taką był w swojej:)Nie da się powiedzieć ,że ktoś jest z góry zły lub dobry,on po prostu musiał początkowo dostrzegać błędy w rozumowaniu swoich zaślepionych rodziców-a wiemy,że był bardzo mądry i inteligentny choć czasami lekkomyślny i impulsywny-oprócz tego miał duże serce i był lojalny...w swoich rodzicach musiał widzieć swoje przeciwieństwo,swoim rozumem pojmował,że to co robią nie koniecznie jest dobre..pomogli mu w tym też jego przyjaciele,tak podobni a jednocześnie tak odmienni od niego:)Po za tym jako jedyny potrafił zapanować nad chęcią Jamesa do popisów:)
Dodane przez kleopatra1989 dnia 03-06-2010 13:45
#15
Syriusz może i był łobuzem, ale nie mordercą. Musiało być w nim coś dzięki czemu Tiara przydzieliła go do Gryffindoru, a nie do Slyterinu. Później zaprzyjaźnił sie z Jamesem który z pewnością wpłynął na niego pozytywnie, w końcu jego wychowali kochający i dobrzy rodzice.
Dodane przez -Bellatriks- dnia 03-06-2010 15:07
#16
Noo. Bo Jamesa poznal dopiero w wieku 11 lat. Wczesniej jakos musial sie wychowywac. Nigdy sie nad tym nie zastanawialam. Ale jak mogla na niego dzialac tak Andromeda? Przeciez na logike, oni nie wpuszczali jej do domu, bo ''splamila honor Blackow''. Zapewne matka Syriusza wogole nie pozwalala dzieciom sie z nia spotykac... Nie wiem co na ten temat sadzic...
Dodane przez polami dnia 13-06-2010 20:27
#17
Wydaje mi się, że Syriusz jako dzieciak po prostu chciał się zbuntować, odciąć od rodziny, co zdarza się wielu dorastającym dzieciom. Myślę, że kwestie moralne zaczął rozważać najwcześniej w wieku 12-13 lat, a wtedy znał już wielu gryfonów o poglądach bardzo odmiennych od jego rodziny, mógł wybierać z całego wachlarza postaw.
Musiało być w nim coś dzielnego i jakiś silny instynkt moralny, które to cechy spowodowały, że dostał się do Gryffindoru. A może tak jak u Harrego zadziałała sama chęć, chęć odcięcia się od rodzinnych tradycji.
To sum up, uważam, że pierwotnie kierowała nim chęc buntu, świadomość moralnych kosekwencji takich decyzji przyszła z czasem.
Dodane przez Lajla dnia 13-06-2010 20:59
#18
Nigdy się nad tym nie zastanawiam. Nie wyobrażam sobie Syriusza jako np. sześciolatka. W tym wieku powinien popierać poglądy rodziców. Wydaje mi się, że był za mały, aby się buntować. Potem, kiedy zaczął dorastać serce mu podpowiedziało, że to nie jest tak. Gdyby Syriusz na złość rodzicom robił z siebie Gryffona ot tak, bo był łobuzem, to wątpię aby Tiara przydzieliła go do Gryffindoru. Chłopak był swego rodzaju wybrykiem natury we własnej rodzinie.
Jakaś dziwna ta moja wypowiedź, nie umiem powiedzieć tego, co mam na myśli. Mam nadzieję, że ktoś mnie chociaż troszeczkę zrozumiał. xd
Dodane przez polami dnia 13-06-2010 21:12
#19
Czy można mówić o poglądach u sześciolatka? I dlaczego tiara nie miałaby umieścić go w Griffindorze
tylko (a może aż) dlatego, że uważał lub czuł, że nie pasuje do swojej rodziny, do Slitherin'u.
Dodane przez Bloo dnia 22-06-2010 22:26
#20
Popieram moją poprzedniczkę. Wątpię, czy Syriusz tak naprawdę i do końca zdawał sobie sprawę, dokąd go ten bunt doprowadzi. Może, ale tylko może, czuł się mniej kochany przez rodziców, którzy bardziej skupiali się na młodszym Regulusie? I stąd ten bunt: "Nie to nie, łaski bez. Ja sobie bez was dam świetnie radę." No i się zaczęło. Potem poznał Jamesa, postanowił nie trafić do Slytherinu (i tutaj możliwe jest wyjaśnienie polami). Potem wiadomo, nie odciął się aż tak bardzo od tradycji, bądź, co bądź, okrutnego rodu. Znęcanie się nad innymi uważał za dobrą zabawę. Jasne, to trochę co innego, niż zadawanie się ze śmierciożercami, ale jednak niesmak i oburzenie pozostaje...
Dodane przez Mniszka19Xd dnia 23-06-2010 10:58
#21
Syriusz był po prostu wybrykiem natury(tak mi się wydaje)
Dodane przez Pomyluuna dnia 03-07-2011 22:02
#22
Syriusz miał przecież jednego wujka który był w porządku .; p może z niego brał przykład . :D
Dodane przez Asella dnia 04-07-2011 09:16
#23
Może jako małe dziecko zgadzał się z nimi bo nie bardzo rozumiał o co chodzi. Ale później był buntownikiem i sprzeciwiał sie rodzinie, nie m iał takich samych poglądów nie chciał być poplecznikiem Voldemorta, trafił do Gryfindoru i w końcu uciekł z rodzinnego domu do Jemsa.
Dodane przez dark shadow dnia 04-07-2011 10:00
#24
Według mnie to głównie Hogwart tak na niego wpłynął. Poza tym są takie dzieci które mają całkowicie odmienne zdanie od rodziców. Ja mam 13 lat ,a z większością rzeczy zdecydowanie się z nimi nie zgadam.
Ale chyba największe znaczenie ma tu James i Lupin.
Dodane przez lindsayboxer dnia 04-07-2011 10:02
#25
Myślę, że gdy był małym dzieckiem, rodzicie aż tak mu tego nie wbijali do głowy, po prostu popierali czystą krew itd . Syriusz był buntownikiem i rodzice nie byliby w stanie go przekonać. Możemy się tylko domyślać jak to wyglądało u niego w domu, przed jego ucieczką. :)
Dodane przez Dominiqe dnia 04-07-2011 10:45
#26
lindsayboxer napisał/a:
Myślę, że gdy był małym dzieckiem, rodzicie aż tak mu tego nie wbijali do głowy, po prostu popierali czystą krew itd . Syriusz był buntownikiem i rodzice nie byliby w stanie go przekonać. Możemy się tylko domyślać jak to wyglądało u niego w domu, przed jego ucieczką. :)
Popieram Twoje zdanie :)
Dodane przez Seva dnia 31-10-2011 15:39
#27
Jak dla mnie, to sposób w jaki był wychowywany wpłynął na jego decyzję - był małym buntownikiem, nie lubił rodziców, bo oni chwalili tylko jego brata..., więc musiał się im sprzeciwić..
Dodane przez Pomylunaa dnia 01-11-2011 19:32
#28
myślę, że w szkole nauczył się tego 'anty-voldemordztwa' :PPP xdddd
Dodane przez emilyanne dnia 01-11-2011 19:36
#29
Biorąc pod uwagę że od razu zaprzyjaźnił się z Jamesem i trafił do Gryfonów... Nie zależało mu też na Slytherinie... Być może po prostu nie lubił swojej rodziny. Jak wiemy uciekł z swojego domu. On go nienawidził. Myślę że największy na to wpływ miał przydział do Gryff :D
Dodane przez hedwigowo dnia 08-01-2012 21:20
#30
Sądzę, że mógł ulegać trochę rodzinie, która była za Voldemortem, ale z drugiej strony był łobuzem i się nie słuchał. Może już od młodszych lat miał poczucie niezależności i odrębności od swojej rodziny, któż to może wiedzieć.
Dodane przez Roderick Plumpton dnia 08-02-2012 14:12
#31
Myślę, iż nasz znajomek, Syriusz Black, odkrył to chwilę przed swoimi szesnastymi urodzinami (pragnę ukazać, iż on uciekł chwilę po "zdobyciu" tego wieku). Gdyby wiedział o tym wcześniej, z pewnością bez wahania uciekłby z domu przed tą szesnastką. Chyba sprawa jest jasna.
Poza tym, gdy trafił do Gryffindoru, musiał zacząć coś przeczuwać, koledzy go "nastawili".
PS - słyszałem, że on nieźle lata na miotle :)
Dodane przez Ms_Kane dnia 20-05-2012 15:32
#32
Pewnie Syriusz miał inne zdanie niż jego rodzice ale uświadamiał sobie to powoli aż w końcu uciekł z domu.
Dodane przez lilyy dnia 20-05-2012 19:17
#33
No wiesz, nie wiem co powiedzieć ! Raczej napisać ...
Hmm... Masz rację, to można zauważyć nawet na mugolskich dzieciach (np. naszych rówieśnikach ) czy może na nas samych (chociaż ja tam się czuję czarownicą, nie wiem jak wy ), gdy jesteśmy mali to właśnie rodzice są dla nas najwyższym autorytetem. Mama jest dla nas najważniejszą osobą, ona nas urodziła, ona się poświęciła dla nas, tak samo ojciec-wychował we własnej wierze. No więc, jeżeli cała rodzina, przede wszystkim mama i tato byli za Voldziem, to ciężko stwierdzić, co takiego działo się w głowie Syriusza, że postanowił się sprzeciwić. To jasne -był dobry, ale czy można powiedzieć, że to wszystko? Musiał być też bardzo odważny, postawić się wszystkim, uciec, wybrać inne życie - to są ciężkie decyzje, które pociągają za sobą różne konsekwencje.Syriusz poza tym był właśnie taki- odważny, taki trochę łobuz, może nawet lekkomyślny...Wydaje mi się, że zrobił co czuł za stosowne.
Wielki szacunek dla Syriusza, nie wiem co ja bym zrobiła na jego miejscu.
Dodane przez whitely dnia 22-05-2012 09:25
#34
, or a couple of thin friends to cover my roll
lace dresseslace dresses . ,
homecoming dresses 2012homecoming dresses 2012 assign someone to hold my neck (see Best to Keep Your Chin Up), make sure the snapper is photographing from above with a little Vaseline on the lens
cheap homecoming dressescheap homecoming dresses . , etc. You'd be surprised how many people are unwilling to take candid shots this way. However, when it's likely that hundreds, even thousands, might be viewing your photo, I think it's vital. You naturally want to look your best. And, for some of us
sexy prom dressessexy prom dresses , it takes a little time and positioning to do that. After surveying social network sites, I am thinking the younger generation might want to consider some prephoto preparations, too. Girls, I know it's hard to believe now . , but there may come a day when you're not as proud of posing with your tongue out as though you're about to lick your girlfriend as you are today
cheap homecoming dressescheap homecoming dresses . I know, I know. It's such a great look
short prom dressesshort prom dresses . , but learn from
Dodane przez whitely dnia 22-05-2012 12:22
#35
authentic. Workforce in cert. outletainty could perhaps should seem near to with Internet, they could definitely latest within the before the internet member going through Louis Vuitton imitation bags. So what to preserve out Louis backpacks Of course, the franchises concentrate on is new choice . , however it is will not a critically expensive. Therefore, on series marketer hunting is one additional option
discount wedding dressesdiscount wedding dresses . But in even so some without change hordes, including the money necessary for intelligence quick to enjoy choose owning a re.
cute dressescute dresses Louis Vuitton Handbagsal Louis back pack
cute dressescute dresses , the actual receipt dont want to seek, shopping on the internet. Had been created my own, personal often search for griddle attire at age beliefs that certain day We had been detrimental at home, and found the most wonderful homes
sexy prom dressessexy prom dresses .
sexy wedding dressessexy wedding dresses .
lace dresseslace dresses . , the times you spend less are already fondness. I was surprised
Dodane przez Riddle Of Death dnia 12-07-2012 21:03
#36
Niewątpliwie rodzice Syriusza miel na niego wpływ, jednak on zawsze miał inne zdanie, wg Blacków był "zakałą rodziny" i został przecież wyrzucony z drzewa genealogicznego. Syriusz miał silną osobowość, nie dał się tłamsić i niewątpliwie był inteligenty. Potrafił odróżnić dobro od zła. Jako jedenastolatek widział zachowanie rodziców i potrafił odpowiedzieć na pytanie czy mu ono odpowiada czy nie.
Dodane przez mniszek_pospolity dnia 21-03-2013 10:42
#37
Syriusz Black był typowym buntownikiem i oportunistą, więc zdanie jego rodziców nie było dla niego żadnym dogmatem. Poza tym, to jego rodzice nie byli śmierciożercami, i z tego co kojarzę, to gdy dowiedzieli się o okrucieństwie i bezwzględności Czarnego Pana wcale nie "poszliby za nim w ogień". Popierali jak najbardziej ideę czystej krwi, ale z "umiarem" ;). Regulus został śmierciożercą, ale wiemy, że szybko z tego się wycofał.
Dodane przez raven dnia 22-03-2013 19:57
#38
No cóż, każdy albo niemal każdy dzieciak jest wpatrzony w swoich rodziców jak w obrazek i ich poglądy przyjmuje za swoje. Skąd dziecko wie jakiej drużynie należy kibicować albo który kandydat na prezydenta jest najlepszy? Od rodziców. Podejrzewam, że z Syriuszem było podobnie - jeśli w rodzinie był nacisk na ideę czystości krwi, to on się tego trzymał. Ale dla każdego przychodzi też czas buntu - dla jednych jest to drzewo narysowane z gałązkami wygiętymi w inną stronę niż na tablicy w wieku 7 lat, inni czekają do trzynastu żeby przeczytać zakazany dział w "Bravo". Fajnie, jeśli człowiek dość wcześnie włącza swoje myślenie, stwierdza, że może nie wszystko co mówią rodzice jest jednoznacznie poprawne, analizuje otaczającą go rzeczywistość i wyciąga z niej wnioski. Syriusz jako 11-latek już wiedział, że idea rodziny do niego nie pasuje, z czasem oddalał się od niej coraz bardziej. Nie jest tak, że jako 11-latek powiedział "ja tu nie pasuję, spadam szukać szczęścia gdzie indziej". Przecież to był jeszcze dzieciak. Owszem, miał już jakieś tam poglądy, ale nadal potrzebował rodziców, ich wsparcia, miłości. Z roku na rok dostawał tego wszystkiego coraz mniej, ostatecznie stał się zbyteczny, a uwaga rodziców skupiła się tylko na idealnym Regulusie. Ale to trwało, nie sądzę żeby nastąpiło jakieś przecięcie więzi w momencie, kiedy Syriusz trafił do Gryffindoru. Blackowie potraktowali to pewnie jako policzek, ale myślę, że wierzyli, że Syriusz się nawróci i będzie mu wstyd za to, że nie jest w Slytherinie.
Dodane przez kossa00 dnia 22-03-2013 21:58
#39
nie wiem, jaki był w dzieciństwie, ale mi sie wydawało że od początku był zbuntowany. jeśli nie, to w którym momencie to się stało? ;p ciekawe ^^ ale jak dla mnie to bardzo dobrze że tak postąpił a nie inaczej