Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Film, którego nie polecasz

Dodane przez Hogsmeade_pl dnia 24-08-2008 00:58
#1

Którego filmu nie polecasz i dlaczego?

Dodane przez Szarak dnia 26-08-2008 00:53
#2

Zombie Strippers, dlaczego? uwierzcie na slowo^^ totalny brak fabuly.
Jak juz ogladac to po 5 piwach i bez dziewczyny (ale nam z kumplami nawet te piwa nie pomogly)

Dodane przez Ian dnia 26-08-2008 02:19
#3

Labirynt Fauna. Dlaczego? Tandeta, głupie przedstawienie nieinteresującej fabuły, nie dajcie się nabrać na rzekomą "inteligencje" tego filmu.

Dodane przez Cally dnia 26-08-2008 10:21
#4

''Straszny Film''. Dlaczego? Bo to dno, dana, najgorszy film jaki w życiu widziałam, po prostu tragedia. I jeżeli to jest komedia to ja Królowa Elżbieta jestem, jedyne z czego się śmiałam to jest głupota filmowców, obejrzałam do połowy i dalej nie dałam rady bo się załamałam.

Dodane przez Red Crayon dnia 26-08-2008 10:37
#5

Dla mnie kompletnym dnem są te wszystkie ,,High School Musical". Zero logiczności, nudne wydarzenia itd. Film dla przedszkolaków... :)

Dodane przez Swierszczyk dnia 26-08-2008 11:03
#6

Film, którego nie polecam to Eragon. Film sam w sobie nie jest zły, bo jest nawet fajny, ale w porównaniu z książką to całkowite dno. Więc filmu nie polecam, książkę jak najbardziej.

Dodane przez Empathy dnia 26-08-2008 11:11
#7

Pewnie dużo bym takach znalazła ale nie pamiętam. Ostatnio oglądałam ,,28 tygodni później''. Ludzie to jest dopiero tandeta. Niby horror a ja z koleżankami sikałam ze śmiechu. To znaczy jak dla kogo bo koledzy oglądali z zapartym tchem. Film typu dużo krwi, zero przerażenia.

Dodane przez Ari dnia 26-08-2008 11:37
#8

Nie polecam żadnej telenoweli z łatką "Made in Poland". Dlaczego? Ponieważ nie rozumiem tak wielkiego zapotrzebowania naszego społeczeństwa by oglądać takie banialuki. Sama fabuła jest przeciągana w nieskończoność-jeżeli w ogóle istnieje. Nie znoszę górnolotności, patosu, braku obiektywizmu i aktorów uważających się za gwiazdy Hollywood-u i to w kraju gdzie krytykuje się Polańskiego.

Dodane przez Cee dnia 26-08-2008 12:16
#9

Nie polecam żadnych filmików pokroju High School Musical ani American Pie. Przy tym pierwszym wszystko jest w nim przesłodzone, nie widzę niczego, co mogło by być godne uznania. Co do drugiego, zdecydowanie stawiam na inne komedie, z innym poczuciem humoru... jakoś nie śmieszy mnie to, że nalali nasienia do butelki z kremem do opalania, a mężczyzna zaczął się tym smarować, nie zdając sobie z niczego sprawy...

Edytowane przez Cee dnia 03-11-2008 22:28

Dodane przez Tanya dnia 26-08-2008 12:20
#10

Nie polecam Bollywood, czy jak kolwiek się to pisze. Nie wiem czemu ale nie darzę filmów tego pokroju zbytnią sympatią... Nie podoba mi się to ciągłe spiewanie i tańczenie, które zawarte jest w tych filmach. Po za tym opierają się głównie na miłości... Nie lubię i koniec! No i nie polecam. Można obejrzeć raz, no może góra dwa razy ale to i tak za dużo ;P
Nie polecam też filmów zwanych "kopaninami", "zabijankami".

Dodane przez Blair dnia 26-08-2008 13:30
#11

Zdecydowanie wszystkie filmy z fabryki snów, czyli Bollywood. Nie dość, że wszystkie opowiadają praktycznie o tym samym to trwają dobrze ponad 4 godziny. Na drugim miejscu są japońskie horrory. Niby ambitne, mądrzejsze od tych amerykańskich, ale do przyjaciół zza oceanu jeszcze wiele, wiele im brakuje. Mnie osobiście one bardziej śmieszą niż straszą. :rol:

Dodane przez Fiore dnia 26-08-2008 16:43
#12

Na pewno High School Musical. Za obrzydliwie słodką Vanessę H., lalusiowatego Zaca E., żenującą fabułę, żałosne piosenki.
Chlopaki na Ibizie. Dobry na wymioty.
Straszny Film 4. miało być śmiesznie, ale nie wyszło.
Trzynaście duchów. To miał być horror, a ja zamiast się bać, śmiałam się z głupoty tego, kto wymyślił i wyprodukował tak beznadziejny film.
Gulczas, a jak myślisz? Muszę uzasadniać?
Solaris. Prawie usnęłam.
Tylko mnie kochaj. Za nierealną historyjkę i słodziutki happy end rzecz jasna.

Dodane przez Ariana dnia 27-08-2008 02:20
#13

Borat. Po prostu głupi film. Nie wiem, może miałam jakiś cholernie zły dzień kiedy go oglądałam, ale po prostu "humor" był z lekka żenujący. Wkurzał mnie aktor grający głównego bohatera, ogólnie te wszystkie arcyśmieszne "żarty" i ta obleśna scena w tym hotelu. Wiele osób zachwyca się tym filmem, ja tego nie rozumiem. Może faktycznie powinnam to obejrzeć, kiedy będę miała dobry humor. Mimo wszystko wątpię, by mi się to spodobało.

Edytowane przez Ariana dnia 26-05-2009 10:45

Dodane przez Srebrna_Lapa dnia 27-08-2008 02:54
#14

Nie polecę "Mumii III" i "Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki". O ile pierwsze części były kultowe i naprawdę dobre, o tyle teraz zrobiono z tych filmów kaszanę i gnioty. Przewidywalne do bólu wątroby, przereklamowane jak Coca Cola, nudne jak przemówienia Sejmowe i za dużo w tym robocizny na siłę. Na dodatek ci kosmici w piramidach Majów mnie po prostu zabili. Ja nie mogę... no i rosyjski wywiad, bezwzględna pani Płatna-Zabójczyni z rosyjskiego wywiadu. Żal.pl to za mało. W Mumii samobójstwem okazała się tragiczna zmiana Rachel Weisz *która grała Eve i za to kocham dwie pierwsze części* na jakiegoś wypłosza, który querrrrva mać, nawet jej nie przypominał. Łzawy wątek miłosny, oczywiście schematyczny pościg przez miasto... Nie, nie, nie, nie. To jest do chrzanu. Mumia ma klimat egipski. Chiny... Jasssne. Na końcu była wzmianka o Mumiach w Peru i już można się domyslać, że ci, którym się to gie podobało *a są tacy?!* będą nagabywać reżysera żeby nakręcił Mumię IV Peru. Potem będzie Mumia V Zaginiona Atlantyda a na koniec Mumia VI Zagłada Wszechświata. No i Mumia VII - Śmierć Autorki Tego Posta xP
Dobra, wygderałam się.

Dodane przez luna_zakrecuna dnia 27-08-2008 03:24
#15

Jesali ktoś nie chce umrzeć na fotelu kinowym to radzę nie iść na film [*rec]- ten hiszpański horror budzi strach, ale niestety tylko w kinie... nie opłaca się oglądać go w środku dnia na telewizorze... lepiej wybrać się wieczorem do kina:P Budzi grozę... ja do teraz mam stracha, najgorzej było pierwszego dnia po obejrzeniu. Bałąm się zgasić lamkę nocną i iść spać. Przerażające przez duże "P". Ja skakałam z kolegą po fotelach ze strachu... disgusting things!!

Dodany dnia 27-08-2008 01:29

A I zapomniałąm dodać że nie polecam (i to bardzo) "High School Musical" wszystkich części... za przeproszeniem fanów tego jakże 'wspaniałego' filmu, ale muszę to napisać:
Ten film jest beznadziejny! Wszystko jest sztuczne przesłodzone i beznadziejnie różowe!!! Szczególnie mówię tu o bohaterach... wszyscy są pomalowani na maksa, nawet ci nieszczęśni chłopcy... dziewczyny mają głośy jaby się miodu najadły! No normalnie żal mi ludzi

Przepraszam jeśli kogoś uraziłam

Dziękuję Uśmiech

Edytowane przez Ballaczka dnia 29-08-2008 13:26

Dodane przez luna_zakrecuna dnia 27-08-2008 03:29
#16

A I zapomniałąm dodać że nie polecam (i to bardzo) "High School Musical" wszystkich części... za przeproszeniem fanów tego jakże 'wspaniałego' filmu, ale muszę to napisać:
Ten film jest beznadziejny! Wszystko jest sztuczne przesłodzone i beznadziejnie różowe!!! Szczególnie mówię tu o bohaterach... wszyscy są pomalowani na maksa, nawet ci nieszczęśni chłopcy... dziewczyny mają głośy jaby się miodu najadły! No normalnie żal mi ludzi

Przepraszam jeśli kogoś uraziłam

Dziękuję :)

Dodane przez luna_lovegood dnia 10-09-2008 20:40
#17

Ja nienawidzę Nocy i Dni zawsze jak widzę tę aktorkę jest mi niedobrze. I Muszę wam powiedzieć że HSM jest super filmem!!

Dodane przez alexis_tonks dnia 10-09-2008 21:02
#18

Nie lubię "Krzyków".... To beznadziejne horrory z serii "BUUU!!!"

Dodane przez Justyna Potter dnia 10-09-2008 21:25
#19

Tak jak pisała tu jedna osoba, nie polecam filmu Eragon. Mi to się podobało tylko wtedy gdy usiłowałam zapomnieć o książce, która jest cudna, ale nie z bardzo mi to wychodziło. A Saphira o ptasich skrzydłach! To chyba było najbardziej załamujące! No i Straszny film- dla mnie te filmy są jakieś takie, żenujące a nie śmieszne. Nigdy nie potrafiłam zrozumieć co inni w nich widzą.
A na koniec nie polecam filmu Ja wam pokaże. To jedna wielka porażka! przez duże P, w porównaniu z Nigdy w życiu.

Dodane przez Dominika dnia 10-09-2008 22:02
#20

Ja także nie polecam Eragona, bo jest to najgorsza adaptacja filmowa, jaką kiedykolwiek widziałam, zupełnie niepodobna do książki, wiele rzeczy jest pomieszanych, przedstawionych zupełnie inaczej niż w lekturze.
Już nawet HP i CO oraz HP i ZF jest lepszy od pierwszej części Dziedzictwa, chociaż tych ekranizacji także bym nigdy nikomu nie poleciła, bo dla mnie również są beznadziejne.

Dodane przez Isilien dnia 13-09-2008 20:06
#21

lista znienawidzonych i jak nabradziej pzreze mnie niepolecanych filmów:
1. gwiezdne wojny (totalne dno i głupota) oraz wszystkie inne sci-fi w których kosmici chcą podbić naszą planetę. temat przestarzały i denny.
2. seriale typu "moda na sukces" (m.in. te polskie) w których, jak ktoś to skomentował "jak ktoś w jednym odcinku upadł, to się podnosi przez 4 kolejne". zero fabuły, nuda i akcja polega na dowiadywaniu się kto kogo zdradził, kto jest czyim dzieckiem i te pe.
3. amerykańskie produkcje, w których głównymi bohaterami są amerykanie ratujący świat przed wielką katastrofą nuklearną czy coś w tym stylu. dno.
4. High School Musical i inne miusikale bez fabuły z toną głupawych piosenek, romansów i innych dyrdymałek.
5. bollywoodzkie produkcje z masą romansów, zdrad i gdzie każdy z bohaterów w każdym odcinku mdleje po osiem razy.


czyli: żadnych "sajfaj", serialów obyczajowych, Bollywood oraz musicali.


co do Eragona... ja nie mówię, że to było cud miód i orzeszki, ale na pewno był lepszy od Zakonu Feniksa, którego - choć go tu nie wymieniam - też nie polecam.

Dodane przez Carielle dnia 18-09-2008 12:56
#22

"2 dni w Paryżu".Film bez sensu a do tego zboczony jakiś.Nie warto wydawać na niego pieniędzy bo to totalny szajs.

Dodane przez Temeraire dnia 21-09-2008 16:57
#23

High School Musical - za beznadziejną, przewidywalną fabułę, żałosne pioseneczki, lalusiowatych aktorów. Wszystko w tych filmach jest różowiutkie, przesłodzone... Po prostu takie nierealne. Nienawidzę ich całą sobą.

Straszny Film - aż brak słów. Miało być śmiesznie, prawda? A jak wyszło? Żałośnie...

Moda na sukces - to jest właściwie serial, ale muszę się wypowiedzieć. To jest po prostu żałosne dno. Sztuczna fabuła, wszystko takie nierealne, a od tego, jak bohaterzy na siłę utrudniają sobie życie, po prostu chce się rzygać. Mnie np. mdli, gdy tylko zobaczę w TeleTygodniu numer odcinka - cztery tysiące ileśtam ileśtam. Ludzie, ileż można to ciągnąć?

Nie polecam także żadnych filmów pokroju tych w/w.
Ejmen.

Dodane przez Fleur17 dnia 21-09-2008 17:05
#24

Nie polecam filmu pt "Iluzjinista" , ponieważ ciągnie sie on jak flaki z olejem...jest bez sensowny i za długi.

Dodane przez Cebycz dnia 25-09-2008 13:04
#25

"ostatni Gang"
Film jak dla mnie beznadziejny i nudny. Bez przerwy to samo przez cały film.
@ filmem jest speed racer. dziwny film komiksowy i nudny

NIE POLECAM

Dodane przez Blacko dnia 25-09-2008 13:09
#26

"Ostatnia Zima" Horror.
NIE POLECAM!!!! beznadzieja!. Rozbija się samolot potem jakieś coś porywa gościa nagle baza się rozpier. ala 3 osoby giną 2 uciekają jedna zostala w bazie zniszczonej i tylko ona przeżyła. I TYLE!! Jeden moment podniecający gość ucieka przed czymś nagi. NIE OGLĄDAJCIE!

Dodane przez czarodziej dnia 03-10-2008 16:27
#27

Eragon. Kompletnie mnie nie wciągnął, hiosotria dosć ciekawa, ale filmowcy się nie popisali, zasnęłam w połowie xD

Tylko mnie kochaj. Okroppieństwo z Zakościelnym na czele.

HSM i tego typu rzeczy disneyowskie. Bez treści, fabuły, morału, kiepska obsada..

Ja wam jeszcze pokażę. Nigdy w życiu bylo jeszcze do zniesienia, ale druga częsc nie powaliła niczym oprócz nie pzrerwanym ziewaniem.

Wszytskie filmy typu ze małe dziecko załatwiło mafiozów, albo ze kilka osób pilnowało jednego dziecka itp.

Piraci z Karaibów: Na Krańcu Śiata. Pierwsza częsć rewelacja, druga - średnia, tzrecia - dno, ale jakoś zarobić musieli dlatego powstała..

Step Up. Nudne, gra aktorska pozostawiająca wiele życzeń, nieciekawa fabuła, usypiające sceny.

Shrek 2,3. Miały tylko powtórzyć sukces pierwszej, realizatorze nie przyłożyli sie za bardzo zeby postało coś wartosciowego.

Jest jeszcze kilka filmów które bym tu wymieniła, ale to większości nie mam nawet komentarza dlaczego, są tak płytkie i nudne

Dodane przez nymph dnia 06-10-2008 16:08
#28

Laleczka chucky (czaki czy coś w tym stylu ) niby horror który wcale nie jest straszny tylko ohydny, aż chce się wymiotować. Fuuu nie polecam.

Edytowane przez Ariana dnia 06-10-2008 19:44

Dodane przez antybratek dnia 14-11-2008 13:02
#29

Wszystkie High School Musical. Denne i bezsensowne, sama jakaś tam walka o śpiewanie. Może i uwielbiają to starszaki, ale moim zdaniem to się podoba najwyżej czterolatkom z powodu jakiejkolwiek muzyki.

Dodane przez 93asia93 dnia 14-11-2008 14:58
#30

Ten film jest beznadziejny! Wszystko jest sztuczne przesłodzone i beznadziejnie różowe!!! Szczególnie mówię tu o bohaterach... wszyscy są pomalowani na maksa, nawet ci nieszczęśni chłopcy... dziewczyny mają głosy jaby się miodu najadły! No normalnie żal mi ludzi

O tak, Luna_zakrecuna, z tym się zgodzę. piosenki też do kitu, chociaż w niektórych tonacja [dla mnie] bardzo dobra.
Dno, dno, dno, dno, dno. Studnia bez dna nie jest tak głęboka, żeby wszystkie HSM do niej wrzucić!

1. gwiezdne wojny (totalne dno i głupota) oraz wszystkie inne sci-fi w których kosmici chcą podbić naszą planetę. temat przestarzały i denny.
2. seriale typu "moda na sukces" (m.in. te polskie) w których, jak ktoś to skomentował "jak ktoś w jednym odcinku upadł, to się podnosi przez 4 kolejne". zero fabuły, nuda i akcja polega na dowiadywaniu się kto kogo zdradził, kto jest czyim dzieckiem i te pe.

Tak, z Tobą, Elanor171, też muszę się zgodzić. niekończące się seriale, jeden wątek przez milion odcinków... Błeeeeeeee! A gwiezdne wojny? Bez komentarza. Ohydne, wstrętne, okropne!

Straszny Film - aż brak słów. Miało być śmiesznie, prawda? A jak wyszło? Żałośnie...

Temeraire, chyba zaczynam Cię lubić ;) Okropne są straszne filmy. W niektórych momentach - owszem, można się zaśmiać. Ale należy to do rzadkości. Film na zasługuje na 2 w skali 10.

Od siebie dodam tyle, że:
- "Borat" - gatunek: komedia. Komedia?! Tak to się nazywa?! Ja to nazwę w_ogóle nieśmieszną katastrofą! (nieraz można pośmiać się dlatego, że coś jest straaasznie głupie. Ale to jest tak głupie, że nawet nie śmieszne)
- "Rocky 5" - gatunek: Dramat, Akcja, Sportowy. Pierwsza część - prześwietna. Żeby nie rzec - wspaniała. Druga - no ok. Trzecia - ostatecznie. Czwarta - z przymusu. Ale piąta?! Myślałam, że mnie szlag trafi! Nie no, nieśmiertelny Rocky! <ironia> Szósta, ostatnia część pt "Rocky Balboa" siedzi na biurku i czeka na obejrzenie. Chyba nie chcę wiedzieć jaka jest...
- "Torque: Jazda na krawędzi" - gatunek: Akcja. A nie lepiej byłoby to nazwać "Tak szybcy, tak wściekli, że zrobili szajs, a nie film"?

Jest jeszcze kilka takich filmów, których nie poleciłabym obejrzeć nikomu, jak choćby HPiZF, ale są one już nieco mniej denne (lecz tylko niewiele). Chociaż... nie, chwila, jeszcze coś...

- "Hulk" - gatunek: Akcja, Sci-Fi. Film jest... ekhem, nastąpiła pomyłka. Napisałam film. I po kiego ktoś zrobił w tym roku kolejną część?!

Edytowane przez Ariana dnia 14-11-2008 15:30

Dodane przez Maladie dnia 14-11-2008 15:53
#31

Moja lista najgorszych filmów wygląda tak:

1. Rocky 4 - czy on jest nieśmiertelny? Podobały mi się pierwsze trzy części, ale czwarta - w ogóle.
2. Fantastyczna Czwórka:Narodziny Srebrnego Surfera - film jest beznadziejny (już wolałam animowaną wersję na dawnym Fox Kids)
3. Scooby-Doo 1-2 - obydwie części mnie załamały. Te filmy nawet się nie umywają do animowanej wersji na Cartoon Network! Tam nie ma momentu, w którym można się bać!
4. Pamiętnik księżniczki - książka mi się podobała, ale film nie.
5. Harry Potter i Czara Ognia - najgorszy film (dotychczas) z serii o Harrym Potterze. W porównaniu z książką, jest po prostu beznadziejny.

Jeśli uraziłam jakiegoś fana jednego z w/w filmów, to bardzo przepraszam.

Dodane przez Elsanka dnia 14-11-2008 16:13
#32

Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki. Masaaakra ;F
Byłam na tym w kinie i strasznie żałuję bo to pieniądze wyrzucone w błoto. Filmy o Indianie zawsze lubiłam bo było w nich dużo akcji, tajemnic, zaginionych skarbów etc. ale ta część jest okropna - myślę, że nie mieli już pomysłu i dlatego wymyślili to badziewie. Z fajnego filmu przygodowego, jakim miał być zrobili beznadziejne sci-fi, którego nie dało się oglądać.

Edytowane przez Elsanka dnia 11-08-2009 19:51

Dodane przez Ballaczka dnia 14-11-2008 16:18
#33

Generalnie omijam filmy niefajne, wolę sprawdzone kino z przynajmniej kilkoma Oscarami, lub po prostu polecone przez znajomych. Ale jest kilka produkcji, które miałam nieszczęście obejrzeć.

Hellboy:Złota Armia - nie wiem, czy może być tu mowa o obejrzeniu, bo uciekłam z kina po godzinie, ale to, co zobaczyłam, wystarczy mi na długo. Film zdecydowanie poniżej moich oczekiwań, o czym świadczyć może to, że był to pierwszy i jak na razie jedyny film, który oglądać zaczęłam, a nie skończyłam. Generalnie przygotowana byłam na film nierealistyczny, w końcu tym charakteryzuje się ten gatunek filmowy, ale producenci stanowczo przesadzili. Nudna fabuła, straszne efekty specjalne (tytułowy Hellboy wyglądał, jakby ktoś założył mu na twarz papierową maskę) i pseudo-ironiczne odzywki bohaterów - część filmu nerwowo powierciłam się na fotelu, część poobserwowałam widzów w kinie, w końcu umęczona wyszłam. I sobie gratuluję, bo z tego co słyszałam, końcówka filmu przebija głupotą wszystko.

Szkoła uczuć - wszyscy się tym zachwycają, ja obejrzałam do końca tylko z przymusu. Nie wciągnął mnie, nie wzruszył, wręcz zirytował. Ale być może dlatego, że gówna bohaterka wzbudzała moją antypatię od samego początku, a z każdą minutą grabiła sobie coraz bardziej.
No i największy minus - cholernie przewidywalny.

Straszny Film, jakoś tak od trzeciej części w górę. Pierwsza i druga były na całkiem niezłym poziomie, potem to już równia pochyła.

No i coś w stylu Strasznego Filmu - Wielkie Kino. Tyle mi naopowiadali, tyle się pozachwycali, a ja poczułam tylko niesmak. Prymitywne, nieśmieszne kino.

Całkowite zaćmienie - miałam po nim mieszane uczucia, chyba jednak przeważyło obrzydzenie. Nie mam nic do filmów o homoseksualistach, przeciwnie, gdy są zrobione umiejętnie, potrafią mnie wzruszyć bardziej nawet, niż zwykły film o miłości. Ten nie był.

Edytowane przez Ballaczka dnia 14-11-2008 16:19

Dodane przez Taka jedna dnia 14-11-2008 16:24
#34

Idiokracja - to było niesmaczne. Niezbyt inteligentny facet bierze udział w eksperymencie hibernacji, sprzęt nawalił i mężczyzna budzi się w 2005 roku. Ziemię przykrył masowy komercjalizm i bezmyślne programy telewizyjne. Pomysł może i był oryginalny, ale fabuła i wykonanie prymitywne, głupie, wręcz brzydkie. Po obejrzeniu tego filmu jedyne co czułam to niesmak.

Dodane przez maruda dnia 17-11-2008 17:49
#35

Elsanka napisał/a:
Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki. Masaaakra ;F
Byłam na tym w kinie i strasznie żałuję bo to pieniądze wyrzucone w błoto. Filmy o Indianie zawsze lubiłam bo było w nich dużo akcji, tajemnic, zaginionych skarbów etc. ale ta część jest okropna - myślę że nie mieli już pomysłu i dlatego wymyślili to badziewie. Z fajnego filmu przygodowego jakim miał być zrobili beznadziejne sci-fi którego nie dało się oglądać.


Mi się akurat nowy Indiana podobał;/

1. "HSM". Kompletna głupota. Dla mnie ten film powinien być w kategorii Dramat - cały film to jedna wielka tragedia!

2. "American Pie". Obrzydliwy;/

3. "Siostry Syjamskie". Niby horror - jak dla mnie śmiechawy film połączony z pornosem.

4. "Lakier do włosów". Kolejny superfilm z prześlicznym Zacusiem;p

Jest tego dużo, jak przypomnę sobie inne to edytuję.

Dodane przez Upiorzyca dnia 17-11-2008 18:45
#36

Dla mnie beznadziejny był "Kod Da Vinci" - twórcy tego filmu mieli taką świetną fabułę wyłożoną na tacy, niezłych aktorów i potencjalne miliony widzów a wszystko sknocili, film ciągnie się jak zużyta guma do żucia.
HSM - dno, dno dnem pogania, wszystko o tym filmie powiedziały osoby wyżej.
Krawiec z Panamy - usnęłam w połowie, niby fabuła i świetni aktorzy ale niewiele dało się z tego wykrzesać

Dodane przez MIazgA dnia 17-11-2008 20:57
#37

Na pewno nie polecę wam filmu pt."Nocny Pociąg z Mięsem". Tandeta jakich mało, taki beznadziejny że aż szkoda gadać. W jednym zdaniu: jaki tytuł taki film.

Dodane przez Rock_Idiot dnia 17-11-2008 21:35
#38

A ja nie polecę
"Seks przez internet" xd
Oglądnełam pierwsze 5 minut filmu i wiedziałam, co będzie dalej.
Eh...
Zdemoralizwana młodzież nie chce oglądać filmów uświadamiających ją o zagrożeniach.

Dodane przez Rybka_109a dnia 18-11-2008 12:42
#39

Nie polecam:
-,, High School Musical" bo mają: głupich aktorów i cały film jest do bani.:)
- H2O bo:to dziwny film (chyba serial:)) one jak wejdą do wody to wyrastają im ogony i płetwy.....przecież to tak jakbym pomachała ręką w powietrzu i by mi skrzydło wyrosło.:O

Dodane przez kurczak 007 dnia 18-11-2008 21:39
#40

MAMMA MIA - jak na to szedłem z klasą, to nie wiedziałem, że to miuzikal i wyszłem to poczułem, że mnie gryzie stracone 13 zł.
Muzyka całkiem całkiem, ale tego co kurczaki lubią najbardziej [fabuły] za grosz.Oczywiście niektórzy mogą to lubieć.

Dodane przez Alice dnia 18-11-2008 22:02
#41

Ja muszę powiedzieć, że uwielbiam wszystko co dysney'owskie:) Chociaz mam 17 lat to jednak bardzo lubię ogladnąć sobie te bajeczki.
Filmy które bym nie poleciła:
- Eragon (to była po prstu zenada. Jedyne co było cechą wspólną z książką to sam tytuł)
- czwarta i piąta część HP. Ten reżyser jest beznadziejny i powinni go zwolnić. Mam nadziję, że sie postara z szóstką.
itd itd itd itd

Dodane przez Lady_Van_Tassel dnia 24-11-2008 15:17
#42

HSM brrrrrr
baznadziejne, nie wspominajac już o Efronie...

Czasem słońce czasem deszcz...długie jak nie wiem i nudne tak samo jak długie xD

Dodane przez Claire Lethal dnia 24-11-2008 15:56
#43

"Wyprawa na Ksieyyc 3D". Oczywiscie, film dla dzieci, ale miałam okazje siedziec obok przedszkolaków, ktorym film rowniez nie przzpadl do gustu. Na samym poczatku tylko wazka byla fajna. Kazdy sie odganial. A potem efekt z 3D byly niespecjalne. Plus strasznie nudna fabula. Achh, do tego okulary mi spadaly, jako iz mam niezbyt duza glowe.

Beznadziejny.

Dodane przez Peepsyble dnia 24-11-2008 16:18
#44

Piraci z Karaibów: Na Krańcu Śiata

Świata - na_pewno to musiało być beznadziejne ;d
Ale "... Świata". Na_pewno nie. Nie wiem, co masz do tej części, ale mi się naprawdę podobała. Serio.

A co do... beznadziei ;f to:
HMS - okropność. Zakochany w sobie laluś, i aniołek - Vanessa - Gabriela.

A co do HP...
Uważam, że jakość filmów po zmienieniu aktora grającego Albusa, znacznie się pogorszyła. Albus odmłodniał? Poszedł do fryzjera? I się przefarbował? Do psychiatry tez poszedł? Bo to na_pewno nie ten sam dobroduszny, dowcipny, kochany dyrektor...

Edytowane przez Ariana dnia 26-05-2009 10:49

Dodane przez Fantazja dnia 08-12-2008 17:58
#45

Narzekacie na HSM. A jak dla mnie ten film jest dosyć znośny. Da się go oglądnąć i nawet nie zasnąć. Owszem, jest banalny, cukierkowy i nie ma w nim niczego wartego większej uwagi, ale czy taki najgorszy? Ot, Disneyowska bajeczka dla młodzieży i tyle.

Za to film, który znudził mnie zupełnie i przy którym miałam ochotę zasnąć, a powstrzymało mnie przed tym tylko to, że liczyłam na efektowne zakończenie, był Boogeyman. Horror tylko z nazwy, gdyż przez cały film nawet nie drgnęłam. Filmowcy próbowali przerazić schematycznymi sposobami - nagłą zmianą muzyki czy wyskoczeniem czegoś skądś. Fabuła przewidywalna i naciągana. Zachowania bohaterów zupełnie niezrozumiałe. Wątków rozpoczęto wiele, niewiele doprowadzono do końca. Przede wszystkim tego najważniejszego nie wyjaśniono i gdy lecą napisy, nadal nie wiedziałam kim był Boogeyman i dlaczego porywał ludzi. Zakończenie spowodowało jedynie moje przeciągłe ziewnięcie i do tej pory żałuję, że zamiast oglądać ten film, nie poszłam po prostu spać. Nie polecam. W ogóle.

Dodane przez Bartholomew dnia 31-12-2008 15:05
#46

Ian napisał/a:
Labirynt Fauna. Dlaczego? Tandeta, głupie przedstawienie nieinteresującej fabuły, nie dajcie się nabrać na rzekomą "inteligencje" tego filmu.


prosze nie wypowiadaj sie na temat filmu, ktorego nie zrozumialas...

ja bylem zaszokowany po wyjsciu z kina - alez ten film jest realistyczny! oczywiscie w pewnych momentach bo w innych to jest przepiekna basn, ktora roznie mozna interpretowac.takie polaczenie brutalnej wojny, czegos w stylu "komu bije dzown" hemingwaya i basni braci grimm.
zdecydowanie polecam, to film zdecydowanie lepszy od burtonowskich bajeczek z deppem, oczywiscie nie ujmujac obu panom. nie zawiedziecie sie na pewno


Dodany dnia 31-12-2008 15:15

Anka93 napisał/a:
1. Rocky 4 - czy on jest nieśmiertelny? Podobały mi się pierwsze trzy części, ale czwarta - w ogóle.


kazda inna czesc niesie jakis przekaz. w 4 czesci sly poprsotu postanowil sie pobawic i swietnie mu to wyszlo. a soundtrack z tego filmu jest boski ;d ogladajac to postaw sie tylko na dobra zabawe bez wysilania mozgu, a na pewno sie nie zawiedziesz.
aha 5 czesc mi sie podobala a 6 poprsotu trzeba obejrzec - stallone fajnie konczy historie rocky'ego. wzruszajacy film. serio.

Anka93 napisał/a:5. Harry Potter i Czara Ognia - najgorszy film (dotychczas) z serii o Harrym Potterze. W porównaniu z książką, jest po prostu beznadziejny.


tu akurat sie zgodze. hp i co to jedna z najwiekszych szmir jakie ogladalem. po wyjsciu z kina czulem tylko ZAZENOWANIE

Edytowane przez Ariana dnia 31-12-2008 15:44

Dodane przez Bartholomew dnia 31-12-2008 15:15
#47

Anka93 napisał/a:
1. Rocky 4 - czy on jest nieśmiertelny? Podobały mi się pierwsze trzy części, ale czwarta - w ogóle.


kazda inna czesc niesie jakis przekaz. w 4 czesci sly poprsotu postanowil sie pobawic i swietnie mu to wyszlo. a soundtrack z tego filmu jest boski ;d ogladajac to postaw sie tylko na dobra zabawe bez wysilania mozgu, a na pewno sie nie zawiedziesz.
aha 5 czesc mi sie podobala a 6 poprsotu trzeba obejrzec - stallone fajnie konczy historie rocky'ego. wzruszajacy film. serio.

Anka93 napisał/a:5. Harry Potter i Czara Ognia - najgorszy film (dotychczas) z serii o Harrym Potterze. W porównaniu z książką, jest po prostu beznadziejny.


tu akurat sie zgodze. hp i co to jedna z najwiekszych szmir jakie ogladalem. po wyjsciu z kina czulem tylko ZAZENOWANIE.

Dodane przez Blair dnia 31-12-2008 15:16
#48

To jest temat o filmach których się nie poleca, a nie o kłótniach czy jest może realistyczny czy cholernie nudny. oO

Ja nie polecam Przebudzenie. Kompletna strata czasu.

Dodane przez Bartholomew dnia 31-12-2008 15:40
#49

Blair napisał/a:
To jest temat o filmach których się nie poleca, a nie o kłótniach czy jest może realistyczny czy cholernie nudny. oO


Masz racje, ale bez konstruktywnej krytyki, ktoś może stracić szanse obejrzenia świetnego filmu, bo jakiś użytkownik nie potrafił go zrozumieć i wkurzony swoim brakiem wyciągania wniosków pisze posta z kompletnie chybionymi opiniami. Po_prostu nie lubię takiej postawy.

Edytowane przez Ariana dnia 26-05-2009 10:50

Dodane przez pomyluna dnia 02-01-2009 14:29
#50

Nie polecam jakiegokolwiek filmu z serii "American Pie". Tematyka tego film mnie dobija. Jest to tak zboczone, że aż nieapetyczne. High School Musical, nie przepadam za tym, ze względu wylansowania Zaca i tej... Vanessy czy jak jej tam ( blee... )
Tak! Nie polecam HP i CO, bo jest to najgorsza ekranizacja jak dotąd. Niezwykle mnie nudzi. Jedyne co mi się podobalo to był Rogoguś!

Dodane przez potterfanka dnia 02-01-2009 15:48
#51

Nie polecam HSM ale tylko 3 części.Byłam na niej w kinie i okropnie mnie znudziła.A 2 pierwsze były fajne dla 10 - latków.

Nie polecam absolutnie Dziewczyny z drużyny.Niby młodzieżowy film, ale tak zboczony, jak mało który.

Straszny film - ŻENADA.w ogóle nie straszny, na co wskazywałby tytuł

Wyprawa na księżyc - nudaaaaaaaa...

Misiek Koterski Show - moim zdaniem nieudana podróbka Majewskiego.To nie film, ale muszę napisać

Opowieśi z Narnii - Książe Kaspian - nie to co poprzednia część...ciągle walczą i mało efektowne zakończenie

Oby zaliczyć - Chyba wiecie o co chodzi...straaaasznie zbocz.

Dodane przez Varden3124 dnia 03-01-2009 12:53
#52

ERAGON Fatalny film całkiem niezgodny z książką(jakieś 30 niezgodności się naliczyłem mimo że filmu 2 lata nie oglądałem i jakieś 10 zgodności).
Najgorsze było to że koń, który nazywał się Śnieżny Płomień był ... czarny. Albo to że elfka miała ... okrągłe uszy, a nie trzeba przeczytać Eragona że elfy mają ostro zakończone uszy!!!

Edytowane przez Varden3124 dnia 03-01-2009 12:53

Dodane przez Yennefer dnia 03-01-2009 13:10
#53

High School Musical - okropny film z okropną obsadą i okropną fabułą :sourgrapes
Komórka - nie polecam tego filmu, gdyż wydaje mi się absurdalnie głupi. (Są jednak osoby, które uważają go za ósmy cud świata :rol: )
Dinozaury 3D i Dzikie Safari 3D nie podobało mi się, gdyż w obu przypadkach spodziewałam się jakichś przygód, czy akcji. Okazało się, że są to filmy dokumentalne (takie jak na Animal Planet) i trwają 45min. -_- Szkoda czasu i pieniędzy...

Edytowane przez Yennefer dnia 03-01-2009 13:11

Dodane przez Dora156 dnia 03-01-2009 13:31
#54

Nie polecam filmu "trafiona zatopiona" był tragiczny nie dość, że fabuła była pokręcona to na końcu i tak okazało się co innego niż wynikało;/

Dodane przez Tunrida dnia 03-01-2009 16:32
#55

Nie polecam filmu Sweeny Todd. Pomimo wspaniałej obsady może i nie jest dla dzieci ale jest to niezamierzona parodia całej historii golibrody z Fleet Street, np. w kolorze krwi

Dodane przez Claudia dnia 03-01-2009 16:40
#56

High School Musical - żenujący film z żenującą obsadą.
To nie tak jak myślisz kotku - najbardziej debilna komedia jaką widziałam. Zero śmiechu.

Dodane przez Madlenne dnia 17-07-2009 15:34
#57

O jej, dużo by się tego znalazło. :D
Najgorszy (moim zdaniem) film jaki kiedykolwiek oglądałam to polska komedia "Jeszcze raz". Kretyńska fabuła, okropny dobór aktorów, sztuczne dialogi pomiędzy bohaterami. Scenarzysta musiał być chyba całkowicie nietrzeźwy kiedy pisał scenariusz do tej "produkcji". A jeszcze bardziej pijany musiał być producent filmowy. Nie poleciłabym nawet najgorszemu wrogowi.

Dodane przez Cointreau dnia 17-07-2009 17:29
#58

High School Musical, Hannah Montana, Camp Rock itp., totalnie bez sensu filmy.
Straszny film - chyba każdy wie, że to jest po prostu głupie ;)
"Zmierzch" - po prostu nie trawię tego Edwarda i Belli, a sama opowieść (książka też) jest dla mnie beznadziejna. Książka nie wzbudziła we mnie sympatii przez nudną akcję, film jest jeszcze gorszy i nudniejszy. A wszystko to jeszcze bardziej rozwala ten "cudny" Rob Pattinson.
Filmy o miłości z Zakościelnym typu "Tylko mnie kochaj" i "Dlaczego nie". Strasznie monotematyczne. Jest mnóstwo lepszych filmów o takiej tematyce.
Wszelkie filmy o tańcu - to już się po prostu przejadło, nuda. Poza tym większość tych filmów jest niemal taka sama, tylko obsada inna.
No i nie lubię wszelkich filmów przygodowych, typu jest wyprawa i badają jakąś jaskinię, w tym samym czasie jeden z facetów zako****e się w księżniczce itp.
Dużo by jeszcze wymieniać...

Dodane przez Diamond dnia 02-09-2009 22:31
#59

hehehe nie plecam horroru pt. Klątwa. Nie wiem jak to moze sie uważac za horror skoro to wogóle nie jest straszne,- jakaś straszna tandeta.
Jedno co w tym filmie sie podobało to takie mądre zdanie takiego gościa, ale nie pamiętam tak dokładnie, żeby go tu napisac :)

Dodane przez janek_centrum dnia 02-09-2009 22:53
#60

Antychryst. Obrzydlistwo.

Dodane przez Misery dnia 03-09-2009 12:14
#61

Nie polecam żadnych HSMów, Camp Rocków i innych dzisiejszych produkcji Disneya. Walt pewnie przewraca się w grobie, jak to widzi -_- Oprócz tego wszelkie nowsze polskie komedie w stylu ''Tylko mnie kochaj'', ''Dlaczego nie?'' itd. Czy tylko dla mnie wydaje się to wszystko jednym wielkim kiczem, a fabuły i imion głównch bohaterów nie pamiętam parę godzin po zakończeniu ''filmu''?

Dodane przez sarah_amelia dnia 03-09-2009 18:44
#62

Zdecydowanie odradzam oglądania "To nie tak jak myślisz kotku" Nie wiem jak można się śmiać przy tym. Myślałam że nie dotrwam do końca. Zdecydowanie jestem na NIE:aphi:

Dodane przez Miho18 dnia 14-09-2009 21:00
#63

'Biegnij Lola, biegnij' film niby ambitny, ale samo oglądanie przyprawia o mdłości... ;/ dno total ehh...

Dodane przez Hipogryf dnia 14-09-2009 21:09
#64

Ja nie polecam Serii Niefortunnych Zdarzeń. Książka mi się bardzo podobało, przeczytałam wszystkie 13 części, ale film był beznadziejny! Trzy części sklecone i wogóle niezgodne z treścią książki ;/

Dodane przez Evanna Lynch dnia 15-09-2009 17:18
#65

Zdecydowanie :
Eragon - książka cudna, film żenujący.
Wszelkie tasiemce - te ich rozterki... To jest okropne. Może i to mają być filmy o życiu prawdziwych ludzi, ale bez przesady! Tam połowa bohaterów przechodzi kryzysy sercowe, kiedy w normalnym życiu może to się zdażać nawet co 10 osobie! A poza tym, czy nie mamy już dość własnych problemów? Musimy jeszcze o nich oglądać na ekranie? ; /
Co do krytyki Strasznego Filmu - nie zgadzam się. Jest świetny i to bardzo dobra komedia. Szczególnie cenię sobie trzecią część, za pana prezydenta... ; D

Dodane przez Chantie_Chant dnia 16-09-2009 22:58
#66

Jak wiele osób przede mną nie polecam Eragona, ale jeszcze większą profanacją książkowego odpowiednika jest Królowa Potępionych, gdy przy Eragonie dało się jeszcze zapomnieć o książce i zaakceptować film, przy Królowej Potępionych można stracić wiarę w ludzi i chęć przeczytania książki. Najgorszym dla mnie było jednak to, że oglądałam ten film zaraz po przeczytaniu 'Królowej Potępionych' Anne Rice, więc przeżyłam ogromne rozczarowanie. Nie dość, zę film miał z książką wspólny co najwyżej tytuł i niektóre imiona to jeszcze zrobiono z tego bezsensowny filmik akcji z elementami romansu podobny do 'Zmierzchu' itp, aktorzy byli beznadziejni i obrażali grane przez nich postacie. Okropny film
'Zmierzch' też jest straszny, pierwsze co mi przychodzi do głowy to 'produkcja niskobudżetowa', ale nawet takie produkcje potrafią mieć głębie a to ze względu na książkę na jakiej się wzorowano mieć jej nie mogło

Dodane przez vivien dnia 14-10-2009 11:42
#67

Komedie lat 80. Są wulgarne, ordynarne, według mnie twórcy tych filmów chcieli pokazać, że prawo Haysa już nie obowiązuje.

Dodane przez Diamond dnia 15-11-2009 23:36
#68

Przed wczoraj oglądałam film o nazwie 2012 Doomsday z 2008 roku. Po prostu totalna katastrofa. Nic ciekawego się nie działo, aktorzy jakby pierwszy raz grali w filmie, fabuła do dupy, po prostu szajs nie z tej ziemi. Każdemu poprostu odradzam ten film, chyba, że chce zobaczyć na ile ten film jest beznadziejny, ale jak dla mnie to szkoda tylko 1,5 godziny.

Dodane przez Lady Holmes dnia 05-12-2009 12:29
#69

Moda na sukces - o Jezu, ile to już lat trwa! Moja mama po półrocznej przerwie w oglądaniu, wiedziała o co chodzi w tym tasiemcu (czyli: kto kogo zdradza, kocha, nienawidzi, itp.).
M jak miłość - nie przepadam zbytnio za tym serialem. Nuda i tyle (przepraszam jeśli kogoś uraziłam, to moja opinia).
American Pie - zboczony, że aż szkoda słów.
Straszny Film - to samo co u American Pie.
Wielkie kino - żal - obejrzałam kawałek z braku innego zajęcia, ale po kilku minutach wyłączyłam. Jak dla mnie to jeden wielki gniot.

Dodane przez Trritka dnia 05-12-2009 12:55
#70

Nie polecam wszystkich tasiemców i telenoweli brazylijskich, szkoda słów i czasu na takie coś ;\

Dodane przez Naina dnia 23-12-2009 18:07
#71

Nie polecam bollywoodzkiej wersji Duma i uprzedzenie - chodź filmy bollywood (które lubię) posiadają dużo piosenek to w tym filmie co 5 minut piosenka. Masakra ;f Po 15 minutach wyłączyłam film, bo strasznie nudny.
Oczywście "Hajcz Skul Mjuzikal" film beznadziejny szczególnie że główną role gra Zac Srefron (Efron). Beznadzieja ;f

Dodane przez Lilyanne dnia 05-03-2010 18:31
#72

Ja też nie polecam Eragona, nie mogę znieść tego filmu. Najgorsza adaptacja książki jaką widziałam! Nie polecam też Świętych z Bostonu II, a szczególnie tym co oglądali pierwszą część. Naprawdę się na tym filmie zawiodłam.

Dodane przez N dnia 05-03-2010 18:44
#73

Również nie polecam Eragona. Byłam na tym w kinie i myślałam, że umrę z nudów. A dubbing, że pożal się boże...
Nie podobał mi się również film Nienarodzony. Bardzo usypiający horror i bardzo beznadziejna fabuła.
Nie polecam wszystkich współczesnych polskich komedii, tj. Lejdis, Dlaczego nie, Ciacho... Jak dla mnie żenada i nie wiem, kto i po co kręci tak kiczowate filmy.

Dodane przez leea dnia 05-03-2010 18:50
#74

Z pewnością Eragon- książki nie da się czytać a co dopiero oglądać film ( podobno nie inspirowane Władcą Pierścieni oraz Harrym Potterem ). Spotkałam się z nim 2 lata temu i do tej pory nie mogę zapomnieć. Podobno ludzie wychodzili z kina, ja odeszłam od telewizora. Oglądałam na dvd w grupie 6-osobowej, po pół godziny nie było już nikogo. Można na nim usnąć a przez parę scen aktor nosi poprzecierane jeansy ;P poza tym to jeszcze Głupi i głupszy ( tytuł mówi sam za siebie ) oraz parę innych ''mało gustownych" amerykańskich komedii "w środy''. A no tak, są jeszcze filmy z serii "Oddajcie mi moje dziecko", "Kevin sam w domu po raz n-ty" czy " Pies Beethoven X"

Jeszcze Nigdy nie mów nigdy i inne nowsze polskie komedie.

Edytowane przez leea dnia 05-03-2010 18:55

Dodane przez kdanielk3 dnia 06-03-2010 09:29
#75

To ja was wszystkich powalę!! :) Nie polecam filmu pt. "Kroniki Mutantów" - film inspirowany na jakiś kultowych grach, o których nie mam pojęcia. Film był pozbawiony jakiejkolwiek fabuły, efekty specjalne były wysoce żenujące i gra aktorska wręcz szkoda gadać. To był jeden z filmów, których ja po prostu nie zapomnę przez ich totalną beznadziejność.
Zasnąłem również na filmie, którego tytuły nie pamiętam. Był o jakimś chińskiej, nastoletniej wapirzyce, która walczyła z innymi wampirami, a na końcu z własna matką. No film kompletnie bezsensu, nudny. Dobra strona - doskonały środek usypiający.

Dodane przez Lady Snape dnia 06-03-2010 13:25
#76

Nie będę wymieniała tu wszystkich części American Pie i tego typu produkcji, bo to raczej oczywiste, że sięgnięcie po nie grozi kalectwem umysłowym i głęboką traumą, z której otrząsnąć się niepodobna. Przestrzegę natomiast przed najgorszą polską "komedią romantyczną" jaką ostatnio miałam (nie)przyjemność oglądać. Jak wszyscy wiemy, polskie komedie romantyczne na ogół bywają debilne i nieudane, ale ta bije wszystkie na głowę, a zwie się ona bodajże Jeszcze raz. Niech was wszyscy święci strzegą, jeśli zechcecie to obejrzeć. Nie polecam też wielce do niej podobnego "tForu" Dlaczego nie!, no chyba, że jest was cała paczka, macie duże ilości alkoholu i chcecie mieć niezłą "fazę". Bardzo skrzywdziło mnie także beznadziejne Across the Universe (2007), dno i pięć metrów mułu, niech piosenki The Beatles Was nie zwiodą, od tego filmu trzeba uciekać. Ostatnia na liście jest Duma i Uprzedzenie, bzdurna amerykańska komedia (rok 2003?) na podstawie powieści Austen, ja nie wiem jak ktoś mógł coś takiego nakręcić. Trzeba nie mieć nawet odrobiny przyzwoitości... Nie jestem też fanką Bollywood i zdecydowaną większość takich produkcji uważam za żałosną tandetę.

Edytowane przez Lady Snape dnia 06-03-2010 13:32

Dodane przez Nigellus_Black dnia 06-03-2010 21:01
#77

Zgadzam się w zupełności co do opinii na temat filmu ''Eragon''. Nie mogę pojąć jak można było nakręcić coś tak drętwego, mimo dużego wysiłku włożonego w stworzenie tego ''dzieła''. Ja osobiście nie polecam, a właściwie zdecydowanie odradzam obejrzenie niejakiego ''Zdarzenia'' - tego samego reżysera co nakręcił Szósty Zmysł. Zdarzyło mi się nieszczęśliwie obejrzeć to zdarzenie i wprost uderza w tym filmie jego nielogiczność. Już sam pomysł o mordujących w podstępny sposób ludzi był niedorzeczny, nie wspominając o fabule i drewnianych kwestiach aktorów. Wyszła kompletna klapa.

Dodane przez Iraya dnia 06-03-2010 21:58
#78

Lady Snape napisał/a:
Nie będę wymieniała tu wszystkich części American Pie i tego typu produkcji, bo to raczej oczywiste, że sięgnięcie po nie grozi kalectwem umysłowym i głęboką traumą, z której otrząsnąć się niepodobna. Przestrzegę natomiast przed najgorszą polską "komedią romantyczną" jaką ostatnio miałam (nie)przyjemność oglądać. Jak wszyscy wiemy, polskie komedie romantyczne na ogół bywają debilne i nieudane, ale ta bije wszystkie na głowę, a zwie się ona bodajże Jeszcze raz. Niech was wszyscy święci strzegą, jeśli zechcecie to obejrzeć. Nie polecam też wielce do niej podobnego "tForu" Dlaczego nie!, no chyba, że jest was cała paczka, macie duże ilości alkoholu i chcecie mieć niezłą "fazę". Bardzo skrzywdziło mnie także beznadziejne Across the Universe (2007), dno i pięć metrów mułu, niech piosenki The Beatles Was nie zwiodą, od tego filmu trzeba uciekać. Ostatnia na liście jest Duma i Uprzedzenie, bzdurna amerykańska komedia (rok 2003?) na podstawie powieści Austen, ja nie wiem jak ktoś mógł coś takiego nakręcić. Trzeba nie mieć nawet odrobiny przyzwoitości... Nie jestem też fanką Bollywood i zdecydowaną większość takich produkcji uważam za żałosną tandetę.


Nie polecam tych filmów, których nie oglądałam ;p
i zgodzę się z Lady Snape...
ponieważ nie polecam dokładnie tych samych filmów bo są żałosne i denne, płytkie i... no nie ważne, ważne jest to że są do bani, a najbardziej z nich nie polecam American Pie to już jest okropne i jak dla mnie monotonne!!
Ale jednak nie zgodzę się z Bollywoodem bo akurat ich filmy ubóstwiam ;)

Dodane przez Milka dnia 06-03-2010 22:14
#79

Po pierwsze: Ciacho. To chyba największa pomyłka w dziejach kina. Scenariusz denny, kwestie słabe, a zaangażowanie Kononowicza do roli prokuratora świadczy wiele o inteligencji reżysera.
Po drugie: Borat i Bruno. Może mam jakieś skrzywione poczucie humoru, ale te filmy nic a nic mnie nie śmieszyły.
Po trzecie: większość wymienionych w temacie.
Reszty nie pamiętam, a na pewno było jeszcze wiele żałosnych filmów.

Dodane przez aniutek96 dnia 07-03-2010 12:12
#80

Nie polecam polskiego filmu To nie tak jak myślisz kotku. Początek filmu jeszcze w miarę rozumiałam, ale potem jeden zaczął być drugim, tamten za to był jeszcze innym i on był z nią, ale ona tak naprawde miała być z jeszcze innym. To było tak zagmatwane, że tego sie nie dało oglądać i zrozumieć. Zgadzam się też z Lady House co do strasznego filmu. Kiedyś to oglądałam, ale nie mam zamiaru tego oglądać ani razu więcej <koszmar> xD

Dodane przez daniel123 dnia 29-01-2012 19:22
#81

Sagi Zmierzch - tandeta, próbująca zrobić z siebie Romeo i Julię, ale wychodzi jak para meneli.
Labirynt Fauna- zero logiki w filmie, nie mogę nadal ogarnąć o co w nim chodzi.

Dodane przez voldek dnia 29-01-2012 19:26
#82

pachnidło-psychol któłry robi perfumy z dziewic

Dodane przez Luniaczekk dnia 31-01-2012 14:53
#83

daniel123 napisał/a:
Sagi Zmierzch - tandeta, próbująca zrobić z siebie Romeo i Julię, ale wychodzi jak para meneli.


Zgadzam się + ta sama mina Stewart przez cały film.
Nie będę tu wspominać o filmach typu "Borat" czy coś bo wystarczająco dużo osób zrobiło to za mnie. Nie polecam oczywiście większości najnowszych filmów Disneya typu "High school musical". Mają denne scenariusze a muzyki nie da się słuchać.

Dodane przez hedwigowo dnia 31-01-2012 15:16
#84

Ktoś już wspomniał "Zmierzch", także ja chyba nie będę się zbytnio rozpisywała..

Dodane przez bochenek89 dnia 15-02-2012 11:27
#85

"Zmierzch"- film beznadziejny pod prawie każdym względem, jedynie muzyka ujdzie (tylko ten film widziałam z całej sagi :P )
"Mr. & Mrs. Smith" -film zakwalifikowany jest do komedii sensacyjnej ale mnie tam kompletnie nic nie śmieszyło
"Duma i uprzedzenie"z 2005 r.- uwielbiam książki J. Austen, a ten film w ogóle nie odzwierciedlał stylu autorki. Keira Knightley zagrała bardzo przeciętnie, jednak najgorzej wypadł Matthew Macfadyen. Jego kreacja była żenująca w każdym ujęciu. W tytule jest DUMA, a jego wersja pana Darcy'ego wcale nie była dumna, tylko PRZYGNĘBIONA. W każdej scenie miał minę "zbitego psa", na jego twarzy jawił się smutek, zobojętnienie lub apatia. Pan Darcy w tym filmie był oddarty z dumy, cały film był pozbawiony naturalnych emocji.
"Las Vegas Parano" - jedyny jak na razie film z Deppem, który był bardzo kiepski, świat oczami ćpuna mnie nie przekonał
z polskich np. "Galerianki"- kiepska gra aktorska, muzyka, montaż, ujęcia. Szkoda, bo pomysł na film był ciekawy.

Edytowane przez bochenek89 dnia 15-02-2012 11:28

Dodane przez Mniszka19Xd dnia 16-02-2012 17:02
#86

Nie polecam ,,Pachnidło'' z 2006."W osiemnastym stuleciu żył we Francji człowiek, którego spośród jakże licznych w tej epoce genialnych i odrażających postaci zaliczyć wypada do najbardziej genialnych i najbardziej odrażających. (...) Nazywał się Jean-Baptiste Grenouille" "Pachnidło" Patrick Süskind "Pachnidło", adaptacja bestsellerowej powieści Patricka Süskinda, to historia człowieka obdarzonego genialnym węchem. Jean-Baptiste Grenouille, zafascynowany zmysłowym światem aromatów, pragnie stworzyć najpiękniejsze pachnidło na świecie. Z chwilą gdy poznaje zapach kobiety, jego fantazja staje się obsesją. Aby zaspokoić swoje pragnienie, nie zawaha się zostać mordercą.''
Dla mnie w ogóle to jest beznadziejny film ale trzeba go obejrzeć żeby wiedzieć o co mi chodzi,bo tego się nie da opisać.

Dodane przez N dnia 09-09-2012 13:26
#87

Widzę, że zdecydowana większość najeżdża na Eragona. Cóż, miałam (nie) przyjemność oglądnąć ten film raz. Tam nic się nie trzymało kupy. Zresztą, bardzo przewidywalna bajeczka. Jedyne co mnie zaskoczyło to to, że ten blondasek nie cmoknął się z tą księżniczką na koniec filmu, czy jakoś tak. Kiedyś miałam zamiar przeczytać książkę, ale ekranizacja mi ten pomysł wybiła z głowy. Piszecie, że książka lepsza. Sorry, ale sam zarys fabuły przedstawiony w filmie mnie nie porwał.

Kolejnym głupkowatym filmem, który mnie wynudził to Szkoła uczuć. O boże, toż to była katorga, kiedy zmagałam się z tym filmem. Ani to ciekawe ani wciągające... Wzruszające też nie. Bajeczka dla nastolatek z "przykrym" zakończenie, bo umiera główna bohaterka, hm.

Następne gnioty to wszelakie American Pie, Straszne Filmy i tego typu rzeczy. Humor na poziomie inteligencji pelargonii, do tego bardzo niesmaczny.

Wypadałoby też wspomnieć o współczesnych "komediach" polskich. Ciacho, Lejdis, Testosteron... Ci sami aktorzy, chodzi zawsze o to samo, humor również na poziomie kwiatów rabatowych.

Czytałam, że ktoś uważa serie Gwiezdne Wojny za dno, pakując ją do jednego wora z filmami o najazdach kosmitów. Ktoś tu chyba ma IQ pelargonii...

Dodane przez Loa_riddle dnia 09-09-2012 13:54
#88

Letty, przeczytaj książkę, bo według mnie warto. Jeśli ekranizacja nie przypadła ci do gustu i zraziła do książki, to nic dziwnego, bo jeśli na początku oglądnęłabym film to też książka wydałaby mi się lipna, jednak jest o wiele lepsza.
Jeśli chodzi o filmy niegodne polecenia, to oczywiście Eragon... a reszty nie mogę sobie przypomnieć.

Dodane przez FawkesAjLov dnia 09-09-2012 14:32
#89

Oj, trochę długo by tu wymieniać... ;d
Z pewnością wszystkich teraz nie pamiętam, ale mogę powiedzieć, że nie polecam m. i. :
"Poznaj moich Spartan" - beznadziejna fabuła, może niektórzy lubią ten film za to, że można się "pośmiać", ale wg mnie jest to tandetne i beznadziejne.



Dodane przez zaeli dnia 09-09-2012 16:28
#90

ja nie polecam filmu Bitwa Warszawska. Baaardzo sztuczna gra aktorska i jak dla mnie niebyt ciekawa tematyka :(

Dodane przez SevLily36 dnia 09-09-2012 16:47
#91

"Spadaj Tato" - nikomu normalnemu nie polecam. Głupie, odmóżdżające i zboczone. Typowa amerykańska komedia...

Dodane przez Charlie dnia 18-11-2012 17:48
#92

Hmm.. powiedzmy , że Spider-man 4 , ponieważ ten film jest tak bezsensowny , że szkoda gadać . Oni wgl już chyba nie mieli pomysłu na to co zrobić i jeszcze ten jaszczur jako potwór też kiepsko . Straszny film .

Dodane przez verbena92 dnia 18-11-2012 18:41
#93

Popieram zdanie mojego przedmówcy lub przedmówczyni.
Spiderman 4 wgl nie trzyma się fabuły reszty filmów.
Osobiście wolę starą obsadę

Dodane przez Rose Hathaway dnia 08-12-2012 20:00
#94

"Sezon na kleszcza" - obsada całkiem dobra, jednak sam film jest bardziej niż odpychający. Jego fabuła wręcz odstrasza. Akcja ciągnie się niemiłosiernie rozciągliwie, na końcu nagle przyśpiesza, dostając wywrotki. A do tego olbrzymia dawka przekleństw. Reżyser tego filmu się nie popisał.

Dodane przez Milva dnia 09-03-2013 16:47
#95

Kac Wawa. Przetrwałam do dwudziestej minuty. Totalne nieporozumienie.

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 09-03-2013 16:52
#96

Wszystkie filmy o tematyce gigantycznych zwierząt, które toczą ze sobą krwawy bój, zjadając przy tym tuzin przypadkowych osób. Dobrym przykładem jest najbardziej żałosny film, jaki "udało" mi się obejrzeć : "Komodo vs Kobra" - kompletna żenada. Drugi to "Pyton vs Boa" - można się załamać...

Dodane przez raven dnia 11-03-2013 23:37
#97

"Weekend" Cezarego Pazury. Największy gniot jaki widziałam w życiu. Film, przez który straciłam cały szacunek do jednego z moich ulubionych niegdyś aktorów. Od premiery minęły 2 lata, a ja nadal nie mogę odżałować wydanych na bilet pieniędzy i czasu, który poświęciłam na siedzenie w kinie. Trzeba było pójść nad Odrę, pomimo zimowej aury, wrażenia dużo lepsze.

Już jedna z pierwszych scen wbiła mnie w fotel - w negatywnym znaczeniu tego słowa. Siedziałam i zastanawiałam się, czy to co widzę może być prawdą i czy naprawdę ktoś był w stanie wydać niemałe pieniądze na wyprodukowanie czegoś takiego. A było tam dużo krwi, na pierwszy rzut oka widać, że sztucznej, były nogi bez tułowia [sic!], w kolejnych częściach była nawet imitacja scen z "Matrixa". Całości niechęci dopełniło pojawienie się na ekranie nowej żony pana reżysera. Aktorka z niej żadna - na popularnym polskim portalu filmowym ma ocenę 2,4. Zwykła protekcja, za którą nie przepadam, w tym przypadku mnie zirytowała jak mało co.

Zacytuję w tym miejscu recenzję autorstwa Łukasza Muszyńskiego, z którą zgadzam się w całej rozciągłości:

(...) Jeśli czytając jej opis, zaśmialiście się pod nosem bądź uznaliście ją za pomysłową, proponuję od razu wybrać się do kina. Cała reszta może wsadzić sobie do uszu rozgrzaną lutownicę. Rozrywkowy efekt będzie porównywalny.

Cezary Pazura wyszedł z założenia, że polski widz jest idiotą. Aby go zabawić, wystarczy wstawić do filmu cycki, przemoc, fajne samochody i baaardzo dużo przekleństw. Na ekranie nie powinno też zabraknąć prymitywnych dow****sów o gejach, bo jak wiadomo naród lubi się pośmiać z pedalstwa.

Edytowane przez raven dnia 08-04-2013 16:50

Dodane przez Ellcora Riddle dnia 24-03-2013 17:21
#98

"Lęk wysokości". Dlaczego? Dlatego, że psychopata z przeciętą tętnicą tępym nożem przecina linę "tej potrzebnej do ostatniego zjazdu podczas wspinaczki" (akurat zapomniałam jak się to nazywa xD), która jest mocna, gruba i metalowa (wydaje mi się, że z innego tworzywa) i zabija dziewczynę, która po tej linie zjeżdża ratując się. Od razu mówię chodzi mi o Francuski film z 2009 roku (jakoś tak), a nie o Polski z 2012. :)

Dodane przez Perenelle Flamel dnia 10-04-2013 20:00
#99

Ian napisał/a:
Labirynt Fauna. Dlaczego? Tandeta, głupie przedstawienie nieinteresującej fabuły, nie dajcie się nabrać na rzekomą "inteligencje" tego filmu.


Nie zgadzam się! Film jest ciekawy, chociażby ze strony wizualnej. Pod bajkowym "płaszczykiem" kryją się ponure wydarzenia.

Dodane przez missBlack dnia 10-04-2013 20:54
#100

"Chłopaki na ibizie" Dwa razy podchodziłam do tego filmu i ani razu nie mogłam obejrzeć go do końca, choć za drugim razem wytrwała do połowy, ale nie całkiem na trzeźwo. Za pierwszym razem byłam całkowicie trzeźwa i nie miałam butelki wina przy sobie, więc wytrwałam tak do pierwszych pięciu minut ;p. Głupie, zboczone i odmóżdżające.

Dodane przez Rose Hathaway dnia 10-04-2013 21:18
#101

"Sezon na kleszcza" - film z brutalnymi scenami, przekleństwami (a jest od 12-stu lat -.-), nudny, bez dobrej fabuły, nieciekawy. W pierwotnym zamierzeniu miał chyba głęboko poruszyć odbiorcę, ale wywarł zupełnie odwrotny skutek. Ledwo dotarłam do końca. Nie było minuty, w której w tym filmie nie padłoby przekleństwo. Jedyny plus tego filmu, to aktorka Emma Roberts, grająca jedną z dwóch głównych ról, ale nawet ona nie była w stanie uratować tego badziewia.
Film, który pierwotnie opowiadać miał o boleriozie, którą zaraził się ojciec dziewczynki, (gra Emma Roberts), i którego doprowadziła ona do stracenia panowania nad sobą i do zabójstwa człowieka, całkowicie został poświęcony agresji u dzieci z gimnazjum.
Nie polecam.

Dodane przez raven dnia 28-04-2013 10:28
#102

Przypominam, że każdy post musi zawierać wyjaśnienie, dlaczego użytkownik nie poleca danego filmu. Poza "nudny" i "żenada", przydałoby się coś bardziej logicznego.

Dodane przez Gryfonkaa dnia 28-04-2013 10:48
#103

Jakoś żaden konkretny film nie przychodzi mi do głowy .:blah:
Ale pamiętam że nie zbyt podobał mi się film " Nie zadzieraj z fryzjerem" .
:P

Dodane przez Gryfonkaa dnia 28-04-2013 11:47
#104

Nie zbyt podobał mi się film " Nie zadzieraj z fryzjerem" . Jest zboczony i nie które treści są przeze mnie nie zrozumiałe :) Nie za bardzo rozumiem co reżyser chciał nam pokazać kręcąc ten film .
Nigdy nie mogłam wytrwać do końca filmu bo wprowadzał mnie wręcz w "obrzydzenie "
No takie jest moje zdanie. :)

Dodane przez Oliwia_145 dnia 28-04-2013 15:42
#105

Całkowicie popieram moja przedmowczynie. Film zboczony, nudny, w niektórych momentach bierze mnie obrzydzenie. Szczerze zawiodła się bo bardzo mi go polecano.

Dodane przez AzazelRaven dnia 28-04-2013 23:20
#106

Film który najmniej mi się podobał? Trochę tego jest :)
Moim zdaniem największe dno w historii kina to film "psy". Zupełnie nie ma żadnego morału, nie wiadomo co reżyser chce nam przekazać, a połowa tekstu to same bluzgi. Mam świadomość, że wielu się ze mną nie zgodzi, bo film im się podobał, jednak ja mam swoje zdanie. Przy okazji tekst uczennicy i inne sceny są po prostu zbocznone. No powiedzcie mi, czy znacie jakąkolwiek dziewczynę, która po zjedzeniu kolacji mówi ci że możesz ją "przelecieć"? Bo ja nie. Chory film dla chorych na głowę.
Pozdrawiam.

Dodane przez RazorBMW dnia 29-04-2013 08:01
#107

AzazelRaven napisał/a:
Zupełnie nie ma żadnego morału, nie wiadomo co reżyser chce nam przekazać, a połowa tekstu to same bluzgi.

Dzisiejszy widz dzieli się na 2 grupy.
A) Rozrywka
B ) Przeeekaz.

Problem jest taki, że ci od pkt. B niespecjalnie rozumieją, że może też istnieć pkt A.

W efekcie wszyscy z B chcą doszukiwać się czegoś, czego nie ma, i - żeby było zabawniej - myślą, że to ma jakiś efekt.
Rzecz w tym, że morał, to jest w bajkach. Nie w filmach. W filmach mogą być obecne proste prawdy życiowe, ale nie przesłanie, bo 90% filmów ma te prawdy życiowe bardzo proste, i stosunkowo łatwe do ogarnięcia przy odrobinie logiki.

Mam świadomość, że wielu się ze mną nie zgodzi, bo film im się podobał, jednak ja mam swoje zdanie.

Przestańcie się tak płaszczyć, ludzie...

Przy okazji tekst uczennicy i inne sceny są po prostu zbocznone. No powiedzcie mi, czy znacie jakąkolwiek dziewczynę, która po zjedzeniu kolacji mówi ci że możesz ją "przelecieć"? Bo ja nie.

A w Requiem 4 a Dream wszyscy wbijali sobie dragi w 1 miejsce, no popatrz... I nie, tutaj nie ma "chorych i zboczonych" scen, serio. Takie to będą w "ponoć zapowiadanej" ekranizacji pindziesiemcu tfarzy greja. Która i tak skończy się filmową klapą, hehehehehehe.

To tylko głupi film, nie traktujcie wszystkich jako "MORAU, PRZESUANIE I PSZEKAS", bo zapominacie totalnie o rozrywce, a w efekcie... no cóż. Chce ktoś uberambitnych filmów to idzie oglądać dzieła Bergmana czy Kubricka, proste.

Chory film dla chorych na głowę.

Aaha, mówisz o tej ekranizacji Igrzysk Śmierci w PG, aaa, ok.

Psy są już klasykiem kina. Grała tam elita, Gajos, Linda... i to był bardzo dobry film, w zasadzie prekursor kina akcji. A że kino akcji rządzi się swoimi prawami, to pozwolono sobie zmitologizować postać Lindy. Który zagrał abrdzo dobrze, tak, jak Czaruś Pazura.
Wypowiedzi Franza przeszły do klasyki PL kina, z tym boskim orzeczeniem na końcu (bo to zła kobieta była)

W tym filmie nie trzeba było "good guys". Są tylko bad guys, ale za to świetnie wykreowani.

<derp>

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 02-05-2013 12:33
#108

No tak, bo takie amerykańskie badziewia jak "American Pie" czy "Sposób na blondynkę", aż chłoną od górnolotnych morałów. Jak słusznie zauważył Razor, morały są specyficzne dla bajek: "prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie" ;) Uważam film Władysława Pasikowskiego za jeden z najlepszych filmów polskiego kina akcji. Fenomenalnie zagrał Linda, Gajos, Pazura czy Konrad. Przesłanie jest dla mnie dość jasne: nawet tak zatwardziały funkcjonariusz Służb Bezpieczeństwa jak Franz Mauer może stanąć po dobrej stronie i w imię sprawiedliwości ( wbrew wszystkim i wszystkiemu ) podjąć walkę na swoich zasadach. Co do wulgaryzmów w filmie, to wracając w niedzielę z kościoła w biały dzień można usłyszeć więcej, niż w "Psach", tyle że w gorszym wykonaniu... Nie gorszyłem się też scenami z Angelą, bo w innych produkcjach erotyzmu jest tak dużo, że musiałbym np. taki film jak "Kilerów dwóch" uznać za...pornograficzny. Bez przesady.

Reasumując Pasikowski doskonale ukazał obraz Polski po obradach Okrągłego Stołu i przemianach ustrojowych w naszym kraju, które "pokutują" do dnia dzisiejszego. A film został mimo wszystko doceniony i stanowi swoistego rodzaju klasykę historii polskiej kinematografii.

Edytowane przez raven dnia 06-05-2013 17:29

Dodane przez kakat40 dnia 06-09-2013 19:26
#109

"Sala samobójców". Dlaczego? Kompletna tandeta, żałuję zmarnowanego czasu. Kiepska fabuła, zresztą jak w każdym polskim filmie ;__; Nie polecam.

Dodane przez Lawrencee dnia 03-01-2014 15:16
#110

Ja nie polecam filmu "Bling Ring" z Emmą Watson.
Film niby fajny, aczkolwiek bez większego szału. Na dłuższa metę nudny a po zakońćzeniu miałam ochotę na wielkie zakupy. A film był o rozpuszczonych złodziejskich nastolatkach z LA :)
Jeżeli miałabym się doszukać jakiegoś morału końcowego w tym filmie, zapewne brzmiałby on na zasadzie, żeby nie podążać za złym przykładem, dopierać znajomych na podstawie ich zachowania, nie wstapiać się w złe otoczenie, mieć włąsny rozum itp.
Ale film naprawdę dla mnie beznadziejny. Ale Emma miała fajną fryzurę, to mogę to dać na + xd
Jakbym miała podać jakiś drugi film który ostatnio oglądałam i nie przypadł mi do gustu, to był to "Wolverine" ten z 2013 roku. Spodziewałam się czegoś lepszego a zostałam bardzo rozczarowana. Tak naprawde przewidziałam prawie wszystko - że ten będzie żył, tu stanie się to, tu pocałuje ją tu będzie tak. Nudny, wg. mnie. Jedynie aktor był całkiem fajny ale filmu jakoś specjalnie nie poleciłabym.

Dodane przez Klaus dnia 12-01-2014 18:42
#111

2012.
Jest długi, nudny i amerykański aż do bólu. Oto przykład.

-Zginie 6 miliardów ludzi! Ale uratowałem kotka!
-On uratował kotka! Bohater!

Odradzam z całego serca.

Dodane przez daseyy dnia 22-06-2014 14:17
#112

"Mama"... Jak dla mnie totalne dno. Nudny. Nudny. I jeszcze raz nudny.

Dodane przez Densho dnia 22-12-2014 15:55
#113

W sumie to troszkę tego jest, jednak wymienię tylko dwa. Oczywiście to tylko moja opinia i nie chcę kogoś hmmmm zranić :P

1. [Rec] 3: Geneza - jakaś kpina i nie wiedziałam czy śmieć się czy płakać nad "geniuszem" tego filmu...

2. Galerianki - polski film. Nie znoszę go. To była strata mojego cennego czasu. Nigdy więcej.

Edytowane przez Densho dnia 22-12-2014 15:55

Dodane przez BlackSpirit dnia 23-12-2014 11:55
#114

O rety, dużo tego. Nie będę wymieniała tych wszystkich hajskuli mjuzikalów, hanów śmietanów, amerikan pajów oraz innych tego typu produkcji, bo ich nie oglądam.
"Noe: wybrany przez Boga"- ten film ostatnio mnie bardzo zraził. Nie wiem nawet od czego zacząć. Gra aktorów była niezbyt dobra. Wzruszające sceny wywoływały śmiech i politowanie. Rozumiem, że to adaptacja filmowa, która nie musi być wierna Biblii, ale wprowadzanie do produkcji herbatki halucynogennej albo magicznego testu ciążowego jest lekką przesadą. O latających pingwinach nie wspomnę. Noe w dżinsach, jego żona w botkach i bez oznak starzenia się w wieku ok.50 lat. Bez komentarza.

Dodane przez Sikorka5 dnia 01-10-2015 12:00
#115

Ostatnio najgorszym filmem jaki widziałam była Diabelska plansza Ouija. Bardzo lubię horrory, ale ten to była totalna porażka. 0 napięcia, 0 klimatu. Tragedia!

Edytowane przez Sikorka5 dnia 01-10-2015 12:09

Dodane przez AoiAkuma dnia 01-10-2015 15:56
#116

Filmów nie oglądam dużo, toteż niewiele jestem w stanie tu wymienić. Zdecydowanie nie polecam horroru, a raczej pseudo-horroru "Ty będziesz następna". Dno kompletne. Ani to ciekawe, ani wciągające, ani mające wyższy sens - nic z tych rzeczy. Nie zapewnia rozrywki, nie zapewnia rozmyślań nad sensem istnienia. No i "Miasto kości". Książka, na podstawie której powstał jest naprawdę świetna, natomiast film to klapa. Aktorzy mnie szczególnie nie przekonali (pomijam fakt, że kompletnie inaczej wyobrażałam sobie bohaterów podczas czytania książki), zanudziłam się i ostatecznie wyłączyłam po połowie. Nie ma co się za to brać.

Dodane przez Sikorka5 dnia 01-10-2015 19:50
#117

Faktycznie "Miasto kości" to tragedia, jeden z gorszych filmów, które widziałam.