Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Łacina

Dodane przez _Syriusz_ dnia 07-01-2009 21:45
#1

Co myślicie o łacinie i o sentencjach łacińskich? Ja osobiście uwielbiam sentencje łacińskie. A czy wam sie podobaja?

Dodane przez Akiko dnia 07-01-2009 22:32
#2

Ja również uwielbiam sentencje łacińskie. Z jednymi się zgadzam, z innymi nie.
Kilka mam na komputerze, kiedyś, kiedyś wybranych z internetu. Przedstawię wybrane:
Vivere nolit, qui mori non vult - kto nie chce umierać, ten nie chce też żyć.
Sustine et abstine - cierp i panuj nad sobą.
Solus contra omnes - sam przeciw wszystkim.
Sapere aude - odważ się być mądrym.
Quia nominor leo - bo się nazywam lew.
Oderint, dum metuant - niech nienawidzą, byleby się bali.
Veni, Vidi, Vici - przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem.
Vivere militare est - życie jest walką.

Nawet myślałam nad nauczeniem się tego języka. B)

Edytowane przez Akiko dnia 07-01-2009 22:33

Dodane przez martusia2093 dnia 08-01-2009 13:37
#3

łacina bardzo mi się podoba. Znam niewiele sentencji łacińskich, ale z chęcią poznałabym ich więcej. Podoba mi się także to, że w Harrym Potterze zaklęcia, a przynajmniej większość z nich, biorą swoje nazwy właśnie z łaciny. Łacina, chociaż to nieużywany dzisiaj język, ma w sobie "to coś", coś, co stanowi o jej magiczności i niezwykłości. Chciałabym się uczyć łaciny. To wspaniały język, niestety dzisiaj nie doceniany. Uważam, że należy to zmienić. W gimnazjach powinna być nauczana łacina, jako język średniowiecznej europy, zachowany do dnia dzisiejszego. Oczywiście, powinny to być podstawy łaciny, np nauka kilku sentencji czy coś takiego prostego. Ale ja uważam, że KAŻDY człowiek powinien kilka łacińskich słówek znać:D

Dodane przez Chichuana dnia 08-01-2009 17:51
#4

Sentencje łacińskie nie są może jakieś najlepsze i najmądrzejsze - wiele trafniejszych i bardziej intrygujących znajdzie się pewnie w innych językach, jednak myślę, że jest to język, którego warto się uczyć. Ja sama uczę się dodatkowo w liceum tego języka i sobie chwalę.
Polecam nie tylko humanistom! :]

Dodane przez zakochana04 dnia 08-01-2009 18:06
#5

Łacina jest interesującym językiem. Jednakowoż nie zamierzam się jej kiedykolwiek uczyć. Sentencje są nawet, nawet...ale kto nauczy się wielu z nich na pamięć...ja znam tylko jedną...i chyba więcej nie poznam: "temet nosce-poznaj samego siebie"

Dodane przez ladybird dnia 08-01-2009 18:09
#6

Sentencje łacińskie? Niektóre i owszem, ale w większości nie przepadam.
Chodzę do gimanzujm, gdzie uczę się łaciny i szcerze, to jakoś mnie to nie fascynuje. Te wszystkie koniugacje, deklinacje, jakieś beznadziejne sentencje. <brr...> Nie lubię łaciny, szcególnie dlatego, że nasze szkolne lekcje są nuudne.

Dodane przez Elsanka dnia 08-01-2009 18:30
#7

Uczę się łaciny jako przedmiotu obowiązkowego, bo jestem na profilu humanistycznym. Na początku (gdy jeszcze nie poznałam tego języka tak dobrze jak teraz) bardzo mi się podobał, ale przy bliższym poznaniu wiele stracił. Nie wiem, może to przez moją książkę z łaciny, lub moją nauczycielkę, ale teraz wydaje mi się nudny i dziwny...
Sentencje? Hm, niektóre są całkiem sensowne, niektóre mniej. Ogólnie sentencji nie lubię bo co miesiąc muszę uczyć się ok. pięćdziesięciu ;f

Dodane przez Marta_Mara dnia 08-01-2009 19:43
#8

Łacinę mam na studiach, ponieważ "każdy historyk musi znać łacinę".
Zajęcia są bardzo przyjemne, mamy baardzo zabawnego i przyjemnego łacinnika!
Sam język jest średnio pociągający. Najlepsze w tym wszystkim są widoczne źródła polskich, oraz wszelkich ~europejskich~ języków.
Nie lubię uczenia się na małpkę, co jest oczywiście nieodłącznym elementem nauki języka...

Sentencje? No tak, klasyka. Piękne i tak dalej... >.>

Mi się tam najbardziej podoba żarcik:

~in spelunca vinco~

^^.

Dodane przez Milka dnia 08-01-2009 20:34
#9

Nie, nie, nie. Łacina jest ciekawa i 'ukazuje' mądrość człowieka [kiedyś łacina to był język wyższych sfer], ale jest trudna.

Najbardziej podoba się stwierdzenie 'Memento mori' [pamiętaj, że umrzesz].

Dodane przez Taka jedna dnia 08-01-2009 20:54
#10

łacina zafascynowała mnie odkąd przeczytał pierwsze tomy Jeżycjady. Postanowiłam nawet, że później będę kształciła się w kierunku filologii klasycznej. Niestety mój beznadziejny wujek sprawił mi kazanie na temat "Łaciny języka martwego" i mi się chwilowo odechciało.

Veronic, zazdroszczę! Sama bardzo chciałabym się uczyc łaciny.

Dodane przez Kinga dnia 08-01-2009 21:59
#11

U mnie w liceum ksiądz prowadzi lekcje łaciny dla chętnych. Chodzę na nie, ale z trochę bardziej praktycznych względów niż "lubienie" łacińskich sentencji - niezależnie od tego, na jaki kierunek studiów ostatecznie się zdecyduję, łacina na pewno będzie mi na nich potrzebna.
Gramatyka łacińska jest trudna - bardzo dużo różnych odmian, nad którymi trzeba naprawdę posiedzieć. Dużo osób się wykruszyło, bo nie dawało rady (w mojej grupie jest 6 osób, w pozostałych dwóch po 9).
Sentencje - owszem, są, ale nie mamy uczyć się ich na pamięć, ale samodzielnie tłumaczyć. Niektóre są naprawdę ciekawe i tych uczę się na pamięć, ale nie wszystkie. Ostatnio spodobało mi się : "Qui cantat bis orat"[kto śpiewa, dwa razy się modli].

Dodane przez Yennefer dnia 09-01-2009 09:39
#12

Łacina jest bardzo interesująca, chciałabym się jej uczyć, ale na razie nie mam czasu na kolejny język. Sentencje łacińskie też mi się podobają :D

Dodane przez Cherry dnia 09-01-2009 12:16
#13

Lubię sentencje łacińskie, aczkolwiek samego języka się nie uczę. Kiedyś chciałam, ale, żeby poznawać martwy język poza szkołą, w ramach zajęciach dodatkowych? To chyba było by bez sensu, zwłaszcza jeśli w grę wchodzi mój słomiany zapał. ^^ Może przydałoby mi się to w dorosłym życiu, ale do tego czasu pewnie wszystkiego bym pozapominała. ;p

Dodane przez atrammarta dnia 09-01-2009 18:19
#14

Z pewnością ze względu na mój wiek styczności z łaciną, jako takiej nie miałam, aczkolwiek bardzo mi się podoba. Chciałabym się jej uczyć.
Bardzo.

Ooo tak ^^
Sentencje- bardzo trafne. Lubię je.

Moje ulubione: "Memento Mori" [pamiętaj, że umrzesz] i "Fortuna favet fortibus" [różnie to tłumaczą: "Szczęście sprzyja silnym", albo " Los sprzyja dzielnym]
O no właśnie! Czy mogę prosić kogoś kto łaciny się uczy, o przetłumaczenie stencji?

Dodane przez Ariana dnia 20-01-2009 23:30
#15

Z językiem łacińskim mam styczność tylko na biologii, kiedy uczymy się niektórych nazw roślin, zwierząt, gromad itd. Ale powiedzmy sobie szczerze - nauka polega na zaliczeniu sprawdzianu i zapomnieniu nazw. A ja muszę również szczerze przyznać, że zaczynam żałować, że nie mamy języka łacińskiego. Kiedy poszłam do liceum ktoś z góry wymyślił, że na biol-chemach nie będzie łaciny a będzie więcej godzin fizyki. Rok później jednak łacinę wprowadzono na nowo - i tym sposobem jesteśmy pierwszym i ostatnim rocznikiem w moim LO, który łaciny nie ma (nie licząc klas humanistycznych). Kiedyś się cieszyliśmy, bo z dwóch przedmiotów zrobił się jeden a co za tym idzie było mniej nauki, ale teraz zaczynamy żałować, bo na większości kierunków biologicznych łacina jest potrzebna. ;f

Co do sentencji - nigdy nie zwracałam na nie uwagi, więc też żadnej nie podaje. A nie uznaje czegoś takiego jak szukanie czegoś na siłę przez google, żeby tylko było.

Edytowane przez Ariana dnia 20-01-2009 23:35

Dodane przez fajny_nick dnia 21-01-2009 06:55
#16

łacina jest okropna.
niestety muszę się jej uczyć. według mnie jest to bardziej przedmot ścisły, niż humanistyczny ;p ze względu na jego olbrzymią schematyczność, niezwykle skomplikowaną gramatykę. WSZYSTKO należy kuć na pamięć. bardzo denerwuje mnie, że aby zrozumieć tekst łaciński, nie wystarczy po prostu znać co drugie słówko i intuicyjnie dopasować wszystko do siebie, jak w innych językach - trzeba opanować wszystkie suche regułki i tabelki.
podsumowując: łacina wcale NIE jest zwykłym językiem, jak każdy inny - i uwierzcie mi, drodzy gimnazjaliści, wcale NIE chcielibyście się jej uczyć. nauka łacińskiej gramatyki to nie to samo, co wyszukiwanie sentencji w google.

Dodane przez Mandarynka dnia 23-01-2009 19:08
#17

Dura lex, sed lex - z historii. "Twarde prawo, lecz prawo".
Więcej ni be, ni me, ni kukuryku.

Dodane przez Fantazja dnia 23-01-2009 21:37
#18

Łacina jako język podoba mi się bardzo, ale przenigdy nie chciałabym się jej uczyć, gdyż jest to język niezaprzeczalnie trudny. Słyszałam co nieco od paru osób, które łacinę mają w szkole jako przedmiot obowiązkowy i nikt jeszcze mi nie powiedział, że ją lubi. Każdy twierdził, że tego nauczyć się po prostu nie da, że wyjątków jest więcej niż reguł, a i te reguły często okazują się wyjątkami od innych. Cóż, mnie coś takiego nie odpowiada i nie chcę się wgłębiać w ten język. Jednakże sentencji i zwrotów parę znam, używam ich i nawet mi się podobają. Chociażby de gustibus non est disputandum (o gustach się nie dyskutuje), pro publico bono (dla dobra ogółu), memento mori (pamiętaj o śmierci), carpe diem (chwytaj dzień), vice versa (na odwrót, wzajemnie) czy notabene (nawiasem mówiąc, w dodatku). Ale i tak nic nie pobije tejże oto pozycji: clava curva pie vinco (zakrzywioną maczugą pobożnie zwyciężam). ;>

Edytowane przez Fantazja dnia 23-01-2009 21:39

Dodane przez Ariana Malfoy dnia 05-02-2009 12:01
#19

Łacina jest naprawdę fajnym językiem. uczyłam się go przez 2 lata. Szkoda tylko że nie mogłam go zdawać na maturze bo z tego języka zawsze miałam same piątki. Języki starożytne jakoś lepiej mi do głowy wchodzą :P Sentencje łacińskie owszem znam. mam tez duży słownik gdzie z tyłu jako dodatek są one załączone i jest ich ok 1000. Na szczęście język angielski wywodzi się z łaciny i ma czasem podobną wymowę. Może dla tego go lubię ;)

Serdecznie pozdrawiam ~Veronic Riddle, Lilly Luna Potter i całą resztę :D

Dodane przez Niewidka dnia 17-04-2009 14:32
#20

Nie znam łaciny, sentencji kilka znam, niektóre mi się podobają.

Fajnie by było umieć łacinę, lecz jak się tak zastanowić... to jest ona trudna i nie za bardzo się w życiu przydaje. Więc ja...
rezygnuje, wolę uczyć się hiszpańskiego lub francuskiego ;)

Dodane przez Niewidka dnia 17-04-2009 14:37
#21

Nie znam łaciny, sentencji kilka znam, niektóre mi się podobają.

Fajnie by było umieć łacinę, lecz jak się tak zastanowić... to jest ona trudna i nie za bardzo się w życiu przydaje. Więc ja...
rezygnuje, wolę uczyć się hiszpańskiego lub francuskiego ;)

Dodane przez Niewidka dnia 17-04-2009 14:37
#22

Nie znam łaciny, sentencji kilka znam, niektóre mi się podobają.

Fajnie by było umieć łacinę, lecz jak się tak zastanowić... to jest ona trudna i nie za bardzo się w życiu przydaje. Więc ja...
rezygnuje, wolę uczyć się hiszpańskiego lub francuskiego ;)

Dodane przez Niewidka dnia 17-04-2009 14:37
#23

Nie znam łaciny, sentencji kilka znam, niektóre mi się podobają.

Fajnie by było umieć łacinę, lecz jak się tak zastanowić... to jest ona trudna i nie za bardzo się w życiu przydaje. Więc ja...
rezygnuje, wolę uczyć się hiszpańskiego lub francuskiego ;)

Dodane przez Sayuki dnia 17-04-2009 17:59
#24

A ja bym się chciała nauczyć łaciny, ale nie ma kto mi w tym pomóc. I tak znam tylko kilka sentencji i kilka modlitw w tym języku.

Dodane przez Lady James dnia 17-04-2009 20:57
#25

no cóż łacinę mam obowiązkową w liceum, chociaż nie wiem czy kiedykolwiek mi sie ona w zyciu przyda, bo przecież nie jestem na humanie :) ale sam język poza tym, ze ciężko wchodzi do głowy to jest bardzo fajny :) jak czytam cos po łacinie to zawsze czuję sie tak mądrze :)

Dodane przez XiaNna dnia 13-05-2009 16:26
#26

A po łacinie krzywa to po prostu UWAGA!!!<fanfary> ****!!!

Dodane przez XiaNna dnia 13-05-2009 16:27
#27

oj. Sorki. Kur.wa

Dodane przez Hexia dnia 12-07-2009 02:00
#28

Kocham ten język, uczyłam sie go sama w domu korzystając z internetu i słowników. Jest wspaniały, piękny i pomyśleć, ze kiedyś był on uniwersalny, tak jak teraz język angielski. Naprawdę wielka szkoda, że się już do nie używa, a to jednak nie zmienia faktu, że go naprawdę lubię i dalej się będę uczyć, o tak, dla siebie, żeby móc kiedyś palnąć komuś jakimś inteligentnym łacińskim zdaniem/ sentencją.

Edytowane przez Hexia dnia 12-07-2009 02:00

Dodane przez Oliwia dnia 12-07-2009 09:42
#29

Łacina jest fajna ale chyba też trudna B)na pewno nie chciałabym się jej uczyc

Dodane przez Madlenne dnia 21-07-2009 19:16
#30

Z łaciną mam kontakt głównie w książkach historycznych. Często żałuję, że nie uczę się jej w szkole, ale pretensje mogę mieć tylko do siebie- czytaj zły wybór klasy, a teraz, na rok przed maturą, za późno już na zmianę.

Moja ulubiona sentencja łacińska, to:
Quidquid latine dictum sit, altum videtur- Cokolwiek powiesz po łacinie brzmi mądrze
:D

Dodane przez anguis dnia 21-07-2009 21:01
#31

Lacina to piekny, choc trudny jezyk. Zakuwalam dwa lata na studiach, bo jak ktos to juz tu powiedzial - kazdy historyk musi znac jezyk Rzymian (choc przy mojej specjalizacji niespecjalnie sie przydal). Na poczatku wydaje sie calkowicie beznadziejny - trzeba wkuc wszystkie odmiany i inne konstrukcje. Ale jak zaczelam czytac Cezara w oryginale to docenilam godziny poswiecone na nauke. Teraz niestety jezyk ten ponownie stal sie dla mnie martwy, bo go nie uzywam... Ale zaszpanowac sentencja dalej potrafie :smilewinkgrin:

Dodane przez Miona dnia 21-07-2009 21:04
#32

Strasznie bym się chciała jej uczyć! Wiem, niektórzy mogą powiedzieć, że to rzecz zupełnie nieprzydatna, ale mnie to pociąga.. Ma taki swój klimat antyczny i niepowtarzalny...
Choć języka nie znam, umiem kilka sentencji, zawsze można trochę, jak to określiła Anguis - zaszpanować ;>

Dodane przez Agatka dnia 29-07-2009 22:46
#33

Mam łacinę w szkole. Jest strasznie trudna, strasznie jej nie lubię i strasznie nie chce mi się jej uczyć, ale muszę. Uczymy się języka, gramatyki, słówek, a dodatkowo terminologii medycznej, terminy trzeba znać z lekcji na lekcję, niektóre są do siebie podobne, wszystko się wszystkim myli, ale zaliczyć trzeba. Mimo to na studiach będę mieć łatwiej.

Dodane przez al_kaida dnia 10-08-2009 22:29
#34

Ja mam łacinę w szkole, jest nadobowiązkowa, ale zdecydowałam się na nią, żeby na studiach mieć trochę mniej roboty. Sam język całkiem mi się podoba. Z lekkimi oporami, ale jakoś idzie :)

Dodane przez Alae dnia 10-08-2009 22:42
#35

Byłam pewna, że już się w tym temacie wypowiadałam. Cóż, skleroza nie boli.

Ja mam łacinę w szkole jako przedmiot nieobowiązkowy. Wychowawca jakoś załatwił nauczyciela i miłościwie nam panujący dyrektor się zgodził. Niestety, jako że jestem z klasy chemicznej, gdzie większość osób idzie na medycynę, uczymy się łaciny medycznej. W praktyce jeszcze nie wiemy czym się to różni od zwykłych lekcji, bo mieliśmy za mało zajęć, żeby zauważyć różnice. Za to podręczniki mamy zabójcze. Całe strony słówek w stylu dziąsło, nadnercza, przepuklina. Czysta poezja. Właściwie nie wiem dlaczego się na to zapisałam, skoro nie mam najmniejszego zamiaru iść na medycynę. Chyba dlatego, że ubzdurałam sobie, że to bardzo fajnie znać łacinę.

Sentencje łacińskie, owszem, znam. W tej chwili przychodzą mi do głowy dwie: amantes amentes - zakochani są jak szaleni oraz per aspera ad astra - przez trudy do gwiazd.

Dodane przez Ariana dnia 14-11-2009 22:56
#36

Taki sobie ostatnio przeglądałam ten temat i naprawdę nie mogłam/nie mogę się nadziwić tym, którzy piszą, że chcieliby uczyć się tego języka, bo mnie niestety dane było już poznać, jak ta nauka wygląda w praktyce. Albo lubicie poznawać nowe języki, albo nie macie pojęcia, jak wygląda łacińska gramatyka. Kiedyś też trochę żałowałam (nawet wcześniej o tym pisałam), że nie miałam łaciny w LO, ale mój żal wynikał raczej z faktu, że wiedziałam, iż teraz byłoby mi dużo łatwiej. Na samą myśl o tym, że w końcu będę zmuszona nauczyć się tych wszystkich deklinacji, deklinacji, deklinacji i... deklinacji, robi mi się słabo. Osobom, które mają zdolności do nauki języków obcych może nie przyniesie to jakichś większych trudności, ale jeżeli ktoś jest taką nogą w językach jak ja, to pozostaje tylko współczuć. W dodatku jeżeli wezmę pod uwagę, że muszę uczyć się słownictwa typu "przyspieszający ziarninowanie" czy "gruczolakotorbielak" to już w ogóle... rzal i bul. Mimo że na tę chwilę język łaciński to chyba mój najluźniejszy przedmiot to na pewno nie jest on fajny i życzę wam, żebyście się o jego niefajności nie mogli przekonać na własnej skórze.

Dodane przez Lady Shadow dnia 15-11-2009 11:17
#37

Język Łaciński bardzo mi się podoba, dla mnie brzmi ten język melodycznie. Jak do tej pory to nie miałam większej styczności z Łaciną, gdzieś jakieś może nazwy chorób czy zwierzą, roślin na biologi i tyle.
Osobiście to nawet chciałabym nauczyć się tego języka ale to zadanie naprawdę było by arcytrudne. Więc chyba zostanę z wiedzą na temat Łaciny taką jaką mam obecnie. Ogranicza się ona do znania kilku cytatów i sentencji Łacińskich.

Dodane przez kdanielk3 dnia 15-11-2009 11:42
#38

Łacina. Hmm... Nie uczylem sie tego języka i tez chyba nie mam zamairu się go nauczyć. Generalnie u nas w LO była nauczana, no ale szczęśliwym trafem moja klase ominął ten język. Teraz na studiach wymaha sie od nas nie tyle gramatyki czy tworzenia własnych zdań, ale poszczególnych nazw danych narządów itp. jak np. pelvis jak elvis. Trudno jest się nauczyć całkowicie nieznanego mi języka więc często tworzymy sobie skojarzenia.
Mnie jednak najbardziej zauroczył pomysł tworzenia zaklęć po łacinie przez JKRownling. Nadała takiego klimatu magii, że z chęcią się je czytało, i na pewno łatwo zapamiętywało.
Co do łacińskich sentencji znam tylko jedno, które w chwilach załamania światopoglądu sobie przypominam: Hominem te memento tj. Pamietaj, że jesteś człowiekiem. Nie da się nie zauważyć, że J.łaciński jest językiem niezwykle mądrym, mimo, że trudnym.

Dodane przez mooll dnia 18-11-2009 19:36
#39

O! Łacina! No cóż, a ja lubię i nie gardzę ;p. Aczkolwiek język w swym brzmieniu (i tłumaczeniu) abstrakcyjny totalnie! :d

Co prawda wciąż się uczę, ale już idzie mi nieźle. Nie wiem, czemu tak się chcę tego uczyć. Uwielbiam historię. To chyba dlatego. Stare dokumenty są w nim napisane...
Co prawda łacina starożytna (klasyczna) jest zupełnie inna niż średniowieczne (te stare dok. są w niej pisane), ale to nic. Mnie fascynuje.

Btw. mogę komuś udzielić pomocy. O ile ktoś jest zainteresowany nauką...
Chyba to zamieszczę na Tablicy Ogłoszeń... ;d

Dodane przez Peli dnia 02-12-2009 17:46
#40

Ucze się łaciny bo jestem w biol chemie. Na poczatku myślę sobie "o fajny język taki starożytny itp." a teraz jest tak cholernie trudny, ze mało co z niego czaję xD.
Ale sentencje i zwroty są spoko.
Non omnis moriar

Dodane przez Tom_Riddle dnia 06-06-2010 16:28
#41

Łacina jest świetna! Uczę się tego języka, ponieważ chodzę do liceum na profil biologiczno-chemiczny, więc dodatkowy przedmiot to łacina:) ale nie lubię na co dzień makaronizować i staram się nie mówić w tym języku:) chociaż żeby kogoś wkurzyć czasem tam coś wytrzasnę: Per aspera ad astra:) Przez trudy do gwiazd:) i tego życzę wszystkim.

Dodane przez Sailor Mars dnia 22-08-2011 22:43
#42

Pewnego razu spacerując wśród katakumb (to żadne hobby, po prostu byłam z mamą u prochów babci) zauważyłam epitafium po łacinie. Od razu wyciągnęłam komórkę i to sobie zapisałam by móc przetłumaczyć. Łacina bardzo mi się podoba, jest w niej coś tajemniczego i ,,potężnego". A z jakiego języka pochodzą zaklęcia z Hogwartu? :smilewinkgrin:

Dodane przez Severush dnia 22-08-2011 23:00
#43

Tomie Riddle dzieki twojemu zdaniu wywynioskowalem, ze Astronomia bierze sie od lacinskiego slowa Astra:D

Dodane przez piecka21 dnia 22-08-2011 23:03
#44

Lacian jest fajan ale trudna uczylem sie jej, w HP bardzo duzo jest z laciny glownei zaklecia.

Dodane przez gabrysia6210 dnia 23-08-2011 07:18
#45

Ja nie lubię łaciny.

Dodane przez DziedzicSlytherina dnia 23-08-2011 08:52
#46

Łacina wydaje się ciekawym językiem, aczkolwiek trudnym. Od zawsze kojarzyła mi się ona z filozofami i ogólnie ludzkimi "mądrościami" :D Uczyć się jej - rzecz skomplikowana, ale dla chcącego nic trudnego :] Jednak wnioskując z powyższych komentarzy, nie jest to zbyt przyjemna nauka XD Mimo to i tak chciałoby się zasmakować łaciny :>

Dodane przez matheus dnia 23-08-2011 09:21
#47

łacina jest bardzo trudna

Dodane przez Draconis Owl dnia 23-08-2011 09:53
#48

Lubię łacinę. Dzięki mojej polonistce od czwartej klasy do końca gimnazjum nauczyłam się całkiem sporo sentencji; myślę, że jeszcze mogą mi się przydać. Teraz w liceum (human) podobno mam mieć dodatkowy przedmiot, jakim będzie łacina, więc może się zapiszę. ;)

Dodane przez Karma Chameleon 20 dnia 23-08-2011 09:54
#49

Trudna, ale fajna. Używam na co dzień. Nie żeby mówić po łacinie, ale określać różne rzeczy jak szerszeń- Crabro... ITT (I Takie Tam)

Dodane przez Sahem dnia 26-08-2011 19:25
#50

Na pierwszym roku farmacji jest łacina xD
Cóż. Jeżeli chodzi o sam język to nie należy do najtrudniejszych. Tworzenie zdań jest dość logiczne, przerażać może jednak ilość deklinacji (poznaliśmy pięć, nie jestem pewny, czy jest ich więcej). Gdy jednak opanuje się te deklinacje to można swobodnie poruszać się w języku.
Sam przez rok niewiele się nauczyłem, ale gdybym miał okazję uczyć jej się dłuższy czas to nie miałbym nic przeciwko temu. Nam w rok próbowano wcisnąć dość sporo informacji, gdyby rozłożyć to wszystko przynajmniej na dwa lata to byłoby naprawdę fajnie.

Myślę, że znajomość łaciny przydaje się jedynie, gdy dana osoba myśli o karierze w sektorze naukowym (wliczając w to prawo, medycynę i inne). Wówczas obojętnie, czy to w Niemczech, Polsce, czy na Sumatrze dogada się z osobą ze swojej dziedziny nauki.

Dodane przez kizzucha dnia 23-09-2011 14:52
#51

Chciałabym się uczyć łaciny w szkole albo na zajęciach dodatkowych. A sentencje łacińskie i i słówka darzę ogromna sympatią.

Memento mori - Pamiętaj, że umrzesz

Dodane przez fanka98 dnia 23-09-2011 14:59
#52

Ja chciałabym się nauczyć łaciny, bo jest bardzo ciekawa, aczkolwiek trudna.
A te sentencje... niektóre mi się podobają.

Ale uczyć się nie będę. Co prawda dla chcącego nic trudnego, ale... po prostu za trudne

Dodane przez Huncwotka dnia 23-09-2011 15:09
#53

Ja znam tylko kilka sentencji, jakieś pojedyncze słowa...
Raczej nie będę się uczyć łaciny, bo deklinacje, deklinacje i deklinacje mnie przerażają, ale uważam, że to piękny język.

Dodane przez Evans558 dnia 31-01-2012 04:18
#54

Znam sporo sentencji łacińskich, głównie z tych popularnych (memento mori i takie tam), jednak moim zdaniem łacina to piękny język. Przez to mam dylemat, na co pójść na studia XD . Dzięki mojemu bratu, który poszedł na takie studia a nie inne, musiał się nauczyć wielu języków, m.in. łaciny, greki i hebrajskiego (ci cwani pewnie wiedzą, kim zostanie mój brat :) ). Pokazał mi parę słówek i niby nic takiego, ale kiedy tylko mam czas szukam różnych słówek i patrzę jak wyglądają po łacinie. Chciałabym się uczyć tego języka, jednak czas na to nie pozwala. Może w wakacje się za to wezmę?...

Dodane przez Cally dnia 15-02-2012 10:51
#55

W mojej szkole jest łacina. Klasa medyczna ma ją od pierwszego roku, ja - przyrodnicza, czyli innymi słowy zwykły biol - chem będę miała w przyszłym roku. Ciesze się, ze będę miała ten język. Nie, żeby mnie jakoś szczególnie fascynował, język jak język (warto wspomnieć, że nad moją znajomością języków obcych można już tylko płakać) ale wybieram się na medycynę. Przyda się.

Dodane przez bochenek89 dnia 15-02-2012 11:12
#56

Uczyłam się łaciny przez 3 lata w liceum. Bardzo miło wspominam te lekcje, chociaż język nie należy do łatwych. Na pamieć uczyliśmy się tylko sentencji oraz gramatyki (np. koniunkcja, deklinacja), nigdy jednak nasza nauczycielka nie kazała nam się uczyć na pamieć słówek, bo twierdziła, że to język trudny, a na dodatek martwy. Teksty zawsze tłumaczyliśmy ze słownikiem. Chociaż liceum skończyłam już 4 lata temu, to od czasu do czasu wracam do łaciny ;)

Dodane przez Severus Tobias Snape dnia 25-03-2012 20:12
#57

ja kocham łacine i uwazam,że jezyk ten jest bardzo przydatny. Chce zostac antropologiem (dziedzina medycyny zajmujaca sie badaniem kosci), no i do tego łacina jest mi niezbedna. Ponadto moje motto jest po łacinie: credere et vos videre czyli uwierz,a zobaczysz,a moja grupa społeczna nazywa sie magicae aeternum czuli na zawsze magia.

Dodane przez marihermiona dnia 30-08-2012 08:07
#58

Łacina to piękny język, ale dość trudny do nauczenia. Ja za rok idę do liceum(mam nadzieję) i chciałabym iść na profil biochemia z innowacją czyli tam też będzie łacina. No boję się tego języka, bo słyszałam od przyjaciółek, że jego bardzo bardzo trudno się nauczyć.

Dodane przez Milva dnia 10-02-2013 17:46
#59

Podobają mi się, parę znam, jeszcze więcej kojarzę.
Ogólnie bardzo lubię języki obce. Jako dziecko byłam zafascynowana tym, że na tą samą rzecz jest wiele zupełnie innych określeń.

Dodane przez Grangeromaniaczka dnia 10-02-2013 18:25
#60

Kocham łacinę. Jest piękna, ale bardzo trudna. Znam parę sentencji łacińskich. Poznałam je dzięki mojemu nauczycielowi języka polskiego. Sama czasem tłumaczę jakieś polskie zdania na łacinę przy pomocy internetowych tłumaczy. :) Marzę o nauce łaciny :D

Dodane przez Patricia dnia 10-02-2013 18:45
#61

Marzę o nauce łaciny i w przyszłym roku w końcu będę uczyć się tego języka :) Będzie mi trochę łatwiej, bo bardzo dobrze mówię po francusku, a to jednak ta sama rodzina języków.

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 27-03-2013 19:42
#62

Miałem okazję uczyć się tego języka na studiach. Ba, nawet modlić się musiałem w tym języku ( ale tylko w czwartki ;) ). Piękna jest - to szczera prawda, ale trochę posiedzieć przy niej trzeba. III deklinacja to istny koszmar - wyjątków więcej, niż grzybów po deszczu :) Moją ulubioną sentencją jeszcze z czasów liceum niezmiennie jest :

FINIS CORONAT OPUS - KONIEC WIEŃCZY DZIEŁO

Dodane przez RazorBMW dnia 27-03-2013 19:48
#63

mniszek_pospolity napisał/a:
Ba, nawet modlić się musiałem w tym języku ( ale tylko w czwartki ;) ).

Why, bro?

III deklinacja to istny koszmar


Nie tyle wyjątki, co wkuwanie końcówek wszystkich rodzajów, nie wiem, jakim cudem udało Mi się zaliczyć tą III deklinacje :D
A I i II proste stosunkowo w porównaniu do tego, aww...

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 27-03-2013 20:08
#64

No ja się w busie nauczyłem, w drodze z Lublina do Warszawy. Tak, te słynne końcówki - do dziś wiem, że rete znaczy sieć - bo na tym przykładzie z książki się uczyłem ;)

Widać była, to dość nietypowa uczelnia...