---

Serial TVP1 powstały na podstawie włoskiego "Don Matteo". Tytułowy ociec Mateusz jest nie tylko kaznodzieją i "pasterzem swoich owieczek" jak na proboszcza przystało, ale również pomaga miejscowej policji w rozwiązywaniu kryminalnych zagadek. Nie brakuje też okazji do śmiechu, a to dzięki pociesznym dialogom i humorowi sytuacyjnemu. Tak więc serial łączy w sobie elementy obyczajowe, komediowe i kryminalne. Zasada "dla każdego coś miłego" świetnie odbija się na wynikach oglądalności - nawet 6,8 mln widzów.
Walnie przyczyniła się do tego dobrze dobrana obsada - Artur Żmijewski sprawdza się w roli detektywa w sutannie, zaś Kinga Preis jest po prostu cudowna w roli jego "wścibskiej i mogącej gotować lepiej" gosposi. Niewątpliwą zaletą serialu są urokliwe plenery Sandomierza, gdzie kręcono zdjęcia oraz takie smaczki jak przedpotopowy rower księdza.
Nie jest to jakaś super ambitna produkcja, ale świetnie nadaje się na niedzielne wieczory - można się zrelaksować i pozytywnie nastawić na następny tydzień.
A Wy co sądzicie?

r: proszę o rozwijanie wypowiedzi, uzasadnianie swojego zdania na temat serialu

---

Będąc na koloniach i nudząc się okropnie w raz z moją koleżanką z pokoju ''Don Mattea'' obejrzałam. Szczerze mówiąc serial średnio zainteresował. Tak obejrzałam, w trakcie kilka razy wyszłam do pokoju obok. Następnego dnia lało a w TV znów był owy serial. I znów obejrzałam, i tak już codziennie kiedy mogłam ( wycieczki ). Teraz '' Ojca Mateusza '' nie oglądam, bo zwyczajnie nie mam czasu, ale moi rodzice każdy odcinek widzieli, a moja mama co do takich ''serialików'' to sceptycznie jest nastawiona, a jednak ogląda. Może sama trchę czasu wygospodaruję i obejrzę? Podobno Artur Żmijewski nieźle się spisał w roli księdza...

---

Oglądam serial ten, oglądam. Bardzo fajny, bardzo. Tylko nie podoba mi się ten tzw. przeskok scen, mam nadzieję, ze wiecie o czym mówię. A co jest najlepsze film kręcili w Sandomierzu! Tak, w moim kochanym, rodzinnym mieście! No i też z tego powodu go oglądam. ; P

---

Fajny, klimatyczny serial. Najlepszy jest aspirant i jego teksty :D
Tylko dziwi mnie, fakt, że takie małe miasteczko, przynjamniej takie mi sie wydaje jak je pokazują, ma tyle ciekawych spraw ;)

---

zdecydowanie bardziej wolę Don Mateo, te włoskie klimaty robią swoje...

---

Jeden z najgorszych seriali jakie kiedykolwiek widziałem. Raz, że oparte na podstawie innego serialu - nie lubię czegoś takiego. Dwa, oparte na podstawie tandetnego serialu, który jest tak samo tandetny jak jego remake. Zwykle nie lubię księży-głównych bohaterów w filmach i serialach (jest kilka wyjątków, no ale...). W ogóle, kto by pomyślał, że taki zwykły ksiądz może być detektywem. Naciągane i nie w moim guście. Polską wersję oglądałem przez jakieś pół godziny. Zagraniczną - kilka odcinków. Nie polecam.

---

hahaha czasem zdarzy mi sie oglądnoc, ale jakos strasznie sie nim nie zachwycam. Najbardziej lubie pierwszy odcinek :D:D

---

Przepraszam za duży odkop, ale musiałem tutaj wtrącić swoje trzy grosze.

"Ojciec Mateusz" jest bardzo fajnym serialem, który poprawia mi humor. Podoba mi się w nim to, że każdy swoją rolę gra jak najlepiej - ksiądz na rowerze zdecydowanie wymiata! Podobają mi się teksty Nocula, Oresta Możejki oraz Gibalskiego :D

---

Jakoś nie mnie nie wciąga. Nie moje klimaty. Wkurza mnie - może tak to ujmę ;D Ksiądz, który wpycha nos w nie swoje sprawy, chcę zastąpić policję. Wiem to głupie, ale po prostu tego nie kupuję.

---

Moim zdaniem jest dokładnie tak, jak ty piszesz Kinga.
Bardzo lubię ten serial, właśnie tak jak piszesz, że ma w sobie elementy
kryminału
komedii
obyczaju

---

nie, nie i jeszcze raz nie xD

---

Kiedyś to ogladałam;) Bardzo fajny serial ;)

---

Zdarzyło mi się kilka odcinków zobaczyć, ale bez większej przyjemności. Wolałem włoskiego "Don Matteo", niż jego polskiego odpowiednika. Ksiądz, który rozwiązuje kryminalne zagadki nie specjalnie do mnie przemawia. Pod tym względem moim ulubionym serialem o podobnej tematyce był "Detektyw w sutannie".

---

Nie obejrzałam chyba ani jednego odcinka w całości. Jakieś fragmenty - owszem, ale nie oczarowały mnie na tyle żeby na dłużej pozostać przed telewizorem. Może gdyby częściej pokazywali Rafała Cieszyńskiego ;) generalnie w czasie trwania "Ojca Mateusza", którego namiętnie ogląda moja mama, najczęściej siedzę przed komputerem.

---

Jeden z moich ulubionych seriali - ksiądz w sutannie w roli detektywa? Spoko :). Odcinki zawsze tryskają humorem i dobrą akcją. Nigdy oglądając to, się nie nudzę, a oglądam to co tydzień, jeśli nie "zaśpię". Bo oczywiście nikt w domu nie będzie łaskaw mi przypomnieć, że właśnie leci Ojciec Mateusz... Ale trudno. I tak staram się oglądać systematycznie. Zdarzały się odcinki naprawdę nie dla dzieci, ale cóż... Takie życie. Ogólnie serial bardzo ciekawy i interesujący, na pewno godny polecenia. A więc jutro w czwartek o 20.30 włączcie telewizor :smilewinkgrin:.

---

mi osobiście się podoba

---

Proszę o rozwijanie wypowiedzi. Poza "mi się podoba", "mi się nie podoba", wypadałoby zamieścić uzasadnienie swojego zdania.

---

Serial nie najgorszy, ale brakuje mu nieco "polotu". Można obejrzeć, ale nie jest na zbyt wysokim poziomie.