---

Na pewno każdy z nas oglądał kiedyś choćby jeden film animowany wytwórni Disneya. Animacje takie jak Król lew, Dzwonnik z Notre Dame, Mała Syrenka czy Pocahontas są znane na całym świecie. Kochają je nie tylko dzieci, ale też dorośli. Przenoszą nas w cudowny, magiczny świat, gdzie zawsze zwycięża dobro.
Jakie są wasze ulubione? Macie do którejś z bajek Disneya szczególny sentyment? Może jest taka którą możecie oglądać non stop? Którą postać darzycie największą sympatią?
A może nie lubicie disneyowskich bajek (serio jest ktoś taki? ^^)
Piszcie.

---

Hmm... wydaje mi się, że taki temat już jest...

Co o tym sądzisz drogi Gościu ?

---

Masz rację - wydaje Ci się. Jest o Disney Chanel, ale to nie to samo.

A co do bajek - to szczerze mówiąc nie mam żadnej ulubionej a na siłę nie chce mi się wymyślać. Ale kiedyś tam, dawno temu bardzo je lubiłam. ;]

---

Kocham Disneya! x D Ale tego starego, te świetne animowane bajki bo ostatnimi laty bardziej skupili się na filmach typu "Camp Rock" (przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie)...
Zawsze jak siostra przyjeżdża oglądamy Króla Lwa, ja czasem wolałabym coś innego, ale to ulubiona bajka mojej siostry, a ja nic nie mam do gadania. ;p Mam dużo kaset i kilka płyt DVD Disneya. Pamiętam jak byłam młodsza, że były takie bajki, które mogłam oglądać nawet kilka razy dziennie przez miesiąc. -.-
Ulubionej bajki nie potrafię wyłonić. Za dużo tych bajek. ;p

---

Chociaż mam 15 lat to lubię takie bajki ;p choć czasem wstyd się przyznać.
Tylko, że teraz Disney już nie jest takim jedynym 'wytwórcą' bajek ;] Są przecież świetne bajki, np. 'Shrek' czy 'Potwory i Spółka', które nie są przez Disney wymyślone, a są równie dobre.
Jak moi poprzednicy, również nie umiem wymienić ulubionych filmów animowanych z Disneya, ale to dlatego, że nie wiem, które są wytworzone właśnie przez nich ;]
Król Lew to klasyka ^^ ale pierwszą część za bardzo nie lubię oglądać, bo za każdym razem, gdy umiera Mufasa, chce mi się płakać ;p Dlatego moją ulubioną częścią jest Król Lew 3, mistrzowskie.

---

A ja właśnie za to lubię jedynkę, za te łzy, które czasem udaje się ze mnie jej wyciągnąć. ;D I jedynka jest najlepsza. Zawsze jedynka jest najlepsza. x D A co do trójki... Jak dla mnie mógłby być to jedynie dodatek do filmu, a nie kolejna część. Bo owszem - fajne nawet, ale nie pasuję mi to na kolejną część. Kolejną częścią powinna być kontynuacja. A najlepiej to jakby była tylko jedna część, o. ;p

---

Ja ze wszystkich bajeczek Disneya lubię "Goofy na wakacjach". Zawsze lubiłam Goffy'iego, a tu film pełnometrażowy zrobili, co mnie bardzo zdziwiło. Siostra zaciągnęła mnie przed telewizor, kazała włączyć bajkę, zrobić popcorn, zasiedziałam się i oglądałam.
Następnie kocham "Drogę do El Dorado"(choć nie jestem pewna, czy to produkcja Disneya). Chociaż nie. "Droga do El Dorado" będzie przed Goofy'ym. Na 100%.

---

Co do bajek produkcji Disneya wiele ich obejrzałam, ale jako kilkuletnie dziecko i już nie pamiętam zbyt wielu tytułów. Pamiętam, że miałam chyba 4 latka jak poszłam z tatą do kina na Małą Syrenkę. Na pewno oglądałam Króla Lwa, oczywiście wszystkie trzy części, Piotrusia Pana, Tarzana. W pamięci zapadły mi też wszystkie części Lilo i Sticha oraz Herkules. Więcej tytułów nie pamiętam, ale na pewno było ich dużo dużo więcej.

---

Oj, sporo tego... Ale powiem ostatnio wspominane przeze mnie: Pocahontas, Bernard i Bianka w Krainie Kangurów, Dzwonnika z Notre Dame, Kaczor Donald i Śpiąca Królewna, Goofy na wakacjach, "Król lew"...

Goofy na wakacjach :)

Na pewno Kaczor Donald. I moja ulubiona bajka dzieciństwa... Goofy na wakacjach! xDxDxD

---

To może ja sie w końcu wypowiem.
Najbardziej kocham Króla Lwa. Pamiętam jak w kinie popłakałam się, gdy Mufasa spadł ze skały (miałam 4 lata, teraz mnie to tak nie wzrusza ;d). Czas Simby też jest świetny. Baardzo lubię też Herkulesa, Mulan Małą Syrenkę i Pocahontas. Ale na niczym chyba tak nie ryczę jak na Mój brat niedźwiedź. To moja bajka numer 2.
Z najnowszych produkcji Dinseya bardzo, bardzo polecam film pt. W.A.L.L. E. Świetny, wzruszający, zabawny, pełen uroku. To zdecydowanie jedna z lepszych animacji tej wytwórni ostatnich lat.
Chciałabym też dodać, że uwielbiam piosenki z bajek Disneya. Miód!

---

Ja bardzo lubię bajki Disney'a.
Niektóre są bardzo śmieszne a gdzieś tak dwie bajki Disney'a są dla mnie głupie, i to jest:
1) Tarzan
2) Tarzan 2
to jest dla mnie głupie, ale to nie znaczy że nie mam ulubionych bajek, a są to:
1) Goofy na wakacjach
2) Goofy w kolegu (czy jakoś tak)
3) Dzwoneczek
nic mi już nie przychodzi do głowy

---

Bajek Disneya oglądałam wiele, wszystkie razem i każda po kolei mi się bardzo podobała. Ale to już było xD Obecnie rzadko wracam do bajek, ale jeśli akurat mi się zdarzy trafić na jakąś w telewizji to nie przełączam dalej lecz zostaję przy tym kanale i sobie oglądam.
Patrząc po raz któryś na bajkę oglądaną w dzieciństwie przypomina mi się to, jak byłam mała i szalałam za tymi bajkami i postaciami z nich...

---

Uwielbiam Disneya, ale nudzą mnie seriale typu Myszka Miki. Lubie filmy animowane. Nie mogę powiedzieć co mi się najbardziej podoba.

---

Ha! A ja nawet mam parę bajek na kasetach! Jak byłam mała to co weekend mama włączała mi je na wideo. ; P Najczęściej oglądałam Pocahontas i Dzwonnika z Notre Dame. Króla Lwa nie chciałam oglądać zbyt często, bo robiło mi się smutno i płakałam. ; ( ; P Takie bajki są o wiele, wiele lepsze o tych dzisiejszych...
Na dzień dzisiejszy można powiedzieć, że wyrosłam z bajek. Nie oglądam w ogóle.

---

a ja tam nie oglądam bajek:P
ale jak dostałam od rodziców kasete z bajką "Sąsiedzi" to oglądałam ją co dziennie. - być może odbiegam od tematu bo to nie Disney'a xD

---

Ech, Disney. Moja ulubiona produkcja bajek... Mimo, że mam 17 lat uwielbiam te bajki. Mam z trzy półki zapchane kasetami z bajkami.
- Uwielbiam Pocahontas i często sobie podśpiewuję "Kolorowy wiatr"
- kocham Małą Syrenkę i jej przyjaciela Florka
- Król Lew jest po prostu super
- Mulan - świetna bajka a teksty Muszu mnie powalają
- Piękna i Bestia - super super i jeszcze raz super
- Goofy na wakacjach- ha ha ha ha
- Herkules - naprawdę w klasie powiedziałam nauczycielce, że Hades był złym bogiem, który chciał zdobyć panowanie nad Olimpem i miał takich dwóch pomocnych stworków
- Toy Story - od oglądnięcia tej bajki bardziej szanuję zabawki bo mogą się zemścić
- Trzej Muszkieterowie Micky, Donald i Goofy- świetna bajeczka.
- Dawno temu w trawie - świetna komedia
- Gdzie jest Nemo - od tamtej pory nie stukam w akwarium bo teraz wiem jak to ryby słyszą.
Jest jeszcze wiele bajek które uwielbiam ale nie chce się rozpisywać.

---

Cud, miód i orzeszki ;* Kocham bajki disneya. Zawsze się śmiałam z chrzestnego, że jak nie umiał mnie zabawić to sadzął mnie rpzed króle lwem;) Pewnie dlatego tak kocham tę bajke. Bo to bajka mojego dzieciństwa. No po prostu bajki disneya są... disneya. Są po prostu jedyne w swoim rodzaju i nie do pdrobienia.
Tylko czemu nikt nie wspomniał o 'Dzwonniku...'? Przecież to cudowna bajka. Zaraz po Królu Lwie. Ehh, bajka.
A muzyka? Mówi sama za siebie. Szczerze mówiąc to wystawiłabym pomnik Menkenowi ;* Jego talent... kurde, jego twórczość dała mi tle wspaniałych chwil. To dzięki niemu zrozumiałam, że nawet najlepiej zrobiona scena nigdy nie zostnaie w pełni tka odebrana jak przy muzyce. Alan. I love you! ;*

---

Wychowałam się na bajkach Disneya! Oczywiście na tych prawdziwych - starych, ręcznie rysowanych, wartościowych, niosących jakieś przesłanie, a nie jakiś idiotycznych, robionych komputerowo kreskówkach, w których króluje przemoc, jakieś idiotyczne słownictwo etc. Teraz to już jest Pixar, a nie Disney, niestety.

Ale wracając do tematu to moją najukochańszą bajką, do której mam ogromy sentyment jest Król Lew. Po prostu majstersztyk. Uwielbiam zarówno muzykę, postaci, całą scenerię, no i przede wszystkim piękną i wzruszającą historię młodego lwiątka - innymi słowy wszystko. Druga część też jest całkiem niezła, nie zapomnę mojej radości, kiedy dostałam ją na kasecie (ktoś jeszcze w ogóle pamięta czasy VHS?), jednak nie przebija pierwszej. Po za tym bardzo lubiłam Pocahontas, do dzisiaj przechodzą mnie dreszcze, kiedy słucham piosenki Kolorowy wiatr. Oprócz tych dwóch ulubionych, oglądałam jeszcze Śpiącą królewnę, Kopciuszka, Bambi, Aladyna, Królewnę Śnieżkę, Pinokia... Klasyka, nie to, co te wszystkie Madagaskary, Happy wkręty, Kung-Fu Pandy itd., które nazywa się teraz bajkami dla dzieci. Aż się boję, co z nich wyrośnie.

---

Ja lubię... Te najnowsze - zwłaszcza Wall-E xD

---

Ja też lubie bajki Disneya. Czasem dobrze jest usiąść i jakąś oglądnąć wtedy czuje się jak małe dziecko. Oczywiście lubię Króla Lwa i zawsze gdy oglądam płacze, ale ja czesto płacze przy filmach lub książkach. Jednak najbardziej pamiętam gdy byłam młodsza na dobranockę leciały krótkie bajki z Myszką Miki, Kaczorem Donaldem itp. wraz z smerfami i gumisiami to były moje ulubione dobranocki xD

---

---

Gdy byłam jeszcze małym kaczątkiem, rodzice straszliwie musieli mnie rozpieszczać, bo na przeróżnych półkach znalazłam 51 kaset z bajkami Disneya. Właściwie posiadam wszystkie produkcje, które tu wymieniliście [a raczej już mój brat posiada]. Do tych kaset nie zaglądałam od bodaj 5 lat, więc pamiętam jedynie tytuły i jakieś tam elementy fabuły. Może przez ferie, jak nie będę miała nic lepszego do roboty trochę sobie je odświeżę ; ] Wideo jeszcze działa. Co do tych nowszych 'dzieci' Disneya Walle mnie oczarował. Prawie się wzruszyłam. Fabuła świetna, muzyka też, no i co tu dużo gadać ten mały robot jest czarujący.
Muszę też zgodzić się z Cee, że logo Disneya widzimy coraz częściej na pustych i bezwartościowych filmach, pokroju Camp Rock, czy High School Musical, chociaż Walle udowodnił, że stać ich na o wieeeeele więcej.

---

Disnyowskie bajki lubię najbardzej. Są śmieszne, bardzo fajnie wykonane i... mają to coś.
Nie mam bajek ulubionych. I choć jestem w wieku gdzie bajek ogląda się coraz mniej, ja z chęcią do nich wracam.

Niestety, ale tak. Zgadzam się.

Walle mnie po części wzrudzył, po części rozczarował, a może bardziej nudził. Trochę to było... hmmm... no takie jakieś ; P

---

Kocham bajki Disneya. A już szczególny sentyment mam do "Kopciuszka" i "Królewny Śnieżki i siedmiu krasnoludków", jak byłam dzieciakiem to mogłam oglądać bez przerwy. "Piękna i bestia" też mi się podoba, a co do "Śpiącej Królewny" to muszę nadrobić, bo jeszcze nie oglądałam (:

---

Jej *.* Przecież ja się na tych bajkach wychowałam :D Pamiętam, że najbardziej lubiłam Śpiącą Królewnę...

---

stare bajki typu myszka miki, kaczor donald - zdecydowanie tak, śmieszą po dzień dzisiejszy.
dzisiejszy disney produkuje coraz gorsze gnioty i zajął się filmami dla `nastolatków` typu HSM czy HM. To tylko ośmiesza taką poważna wytwórnię jak Disney. Ale czego nie robi się dla pieniędzy. -,-

---

jak ja byłam mała to uwielbiałam bajki( chyba jak każdy:D)
i miałam a ze 30 kaset video:P a moimi ulubionymi bajkami były dalmatyńczyki, mała syrenka, smerfy i gumisie:smilewinkgrin:
teraz nie mam ani jednej... wszystko poszło do smieci:lol:

---

Moje ulubione bajki Disneya to:
-Król lew 3
-Lilo i Stich
I to wszystko

---

Uwielbiam bajki disneyowskie i szczerze mówiąc, nie potrafię wybrać ulubionej. Najbardziej z dzieciństwem kojarzy mi się "Królewna Śnieżka" (z której nawiasem mówiąc do tej pory prawie nic nie rozumiem przez kiepską jakość), "Piortuś Pan" (którego po prostu kocham) no i oczywiście "Król lew". Oprócz tego lubię jeszcze "Piękną i Bestię", "Dzwonnika z Notre Dame" i "Herkulesa" Kocham też piosenki, które występują w bajkach :) Bardzo cieszę się, że niedługo pojawi się "Princess and the frog", wyprodukowana dawną metodą (2D). Pozdrawiam :)

---

Wytwórnia Disneya to najlepsza wytwórnia produkująca bajki i wyłącznie bajki, nie takie g pokroju high School Musical itp.
Zawsze kochałam bajki Disneya, jak byłam mało to mogłam oglądać je non stop, a te ulubione mogę obejrzeć nawet teraz ^^. Nie przepadam zbytnio za to co nowymi wynalazkami Disneya. kocham za to stare, przepiękne klasyki, które można oglądać dookoła, takie jak: "Król Lew" (tylko dwie pierwsze części), "Piękna i bestia", "Dinozaur ^^" "Aladyn", "Hercules" i "Mulan".

---

Disney, to absolutny "majstrsztyk"! Wychowałam się na nich, i muszę powiedzieć, że zawsze dopada mnie sentymentalny nastrój, gdy widzę, jak mój młodszy brat je ogląda. Są kochane, ale i perfekcyjnie zrobiony. Każdy ruch zaznaczony, mimika - jak naturalna. A to wszystko jeszcze idealnie dopasowana bajeczna muzyka... Rozpływam się.

Teraz, muszę przyznać, że bajki te mają taki zabarwienie... hmm... mało nadające się dla dzieci. Dowcipy są często kierowane do dorosłych. Ale dzieci wciąż je uwielbiają.

Ja nadal je lubię. Tylko, że wolę te animowane, niż komputerowe (choć zachowują klimat Disneya, to jednak technika mi nie przypadła do gustu).

Które najlepsze? ufff... będzie kłopot. Lubię chyba wszystkie (może jakieś wyjątki), ale w czołówce: "Król Lew", "Pocahontas", "Ariel", "Dalmatyńczyki", "Nowe szaty króla", "Hercules", "Piękna i bestia", "Alladyn", "Mulan"... lubię też te całkiem stare, jak "Piotruś Pan", "Królewna Śnieżka", czy "Śpiąca Królewna". A co z "Księgą Dżungli"?! Pewnie, ze i to lubię.

Aha, no nie zapomnę oczywiście o klasyku, czyli Kaczorze Donaldzie, Miszce Mickey i całej spółce ;p

---

Moje dzieciństwo. ; } Disneya znam od zawsze. Oglądałam zdecydowanie większość, jeśli nie wszystkie jego bajki, te, które leciały kilka lat temu. Dobranocki i inne takie, ale nie zabrakło też (kiedyś) "Króla Lwa" czy "Dalmatyńczyków" na wideo, na mojej półce. Miałam o wiele więcej, ale te to moje ulubione. Aach. Byłabym zapomniała o "Kubusiu Puchatku"... (;

---

Moja ulubiona bajka Disneya to oczywiście Król Lew od małego oglądałyśmy ją z moją siostrą przynajmniej raz w tygodniu :_) dobrze, że znalazłam ten temat bo to mi przypomniało że najwyższy czas oglądnąć ją w najbliższy weekend :_)

---

Ja to chyba oglądałam wszystkie bajki Disneya. A moją ulubioną jest Król Ew 3, Hakuna Matata

---

Ja to wychowałam się na tych bajkach. Praktycznie wszystkie oglądałam po kilkadziesiąt razy. Moje ulubione to: Król lew 1,2,3, Mała syrenka 1,2,3, Alladyn 1,2,3 i może jeszcze Księga Dżungli 1,2,3:)

---

Mistrzostwo, jeśli chodzi o czas życia i tworzenia Walta. Potem kilka hitów typu Mała syrenka, Pocahontas, Aladyn, Król lew, kiedy zarządzał kuzyn Disneya. Teraz? Pogoń za kasą i powstają badziewia typu: High school musical, Camp rock itd.
Chodź nie przepadam za Disnetowskimi produkcjami i z bólem serca przyjmuję fakt, że "Piraci z Karaibów" to też pogoń za kasą, to jednak nie mogę się doczekać "Alicji w Krainie Czarów". Burton i jego wyobraźnia - może zrobi taki cud, jak gra Deppa jako Sparrowa ;)

---

Mistrzostwo, jeśli chodzi o czas życia i tworzenia Walta. Potem kilka hitów typu Mała syrenka, Pocahontas, Aladyn, Król lew, kiedy zarządzał kuzyn Disneya. Teraz? Pogoń za kasą i powstają badziewia typu: High school musical, Camp rock itd.
Chodź nie przepadam za Disneyowskimi produkcjami i z bólem serca przyjmuję fakt, że "Piraci z Karaibów" to też pogoń za kasą, to jednak nie mogę się doczekać "Alicji w Krainie Czarów". Burton i jego wyobraźnia - może zrobi taki cud, jak gra Deppa jako Sparrowa ;)

---

Ogólnie zbytnio nie mam ulubionej bajki Disneya. Oglądać oglądam ale nie żeby była ulubiona. Pamiętam kiedyś ciągle oglądałam Królewnę Śnieżkę i Króla Lwa. Bajki Disneya dalej oglądam szczególnie na Disney Channel, niektóre są na prawdę fajne.

---

Uwielbiam bajki Disneya. Może je oglądać każdy niezależnie od wieku. Moja ulubiona bajka to Pocahontas. Od kiedy byłam mają dziewczynką uwielbiam tę bajkę. Jest pełna miłości, uczy tolerancji, a do tego zawiera piękne piosenki. Pocahontas była zawsze moją idolką i za każdym razem jak ją oglądam postanawiam sobie, że zapuszczę włosy (do tej pory mi się nie udało, a trwa to już 12 lat xd). Na drugim miejscu jest Król Lew. Nie ma chyba osoby która nie lubi tej bajki.

---

Disney to najlepsze bajki mojego dzieciństwa.... Najbardziej pozytywnie, wspominam chyba Małą Syrenkę, Pocahontas ( jedna z moich ulubionych bajkowych księżniczek z przed lat ), Piękna i bestia ( no i druga z nich ), Zakochany Kundel,Mulan, Nowe szaty króla, Król Lew ( na którym się popłakałam) Aryskotracja, Piotruś Pan, Hercules - mogłabym wymieniać jeszcze więcej. No i jeszcze nieśmiertelny Kaczor Donald. Oczywiście wszystkie animowane, a nie jakieś kiepskie, pseudo świetne filmy "musicalowe" z DC ;d

Niestety, aktualnie stoją w szafce i oglądam je tylko jak lecą w telewizji- no tak, era kaset się skończyła ;P.

---

Ja chyba na zawszę zapamiętam Króla Lwa, 101 dalmatyńczyków, Herculesa. To były bajki, które w dzieciństwie byłem wstanie oglądać godzinami. Przypomniało mi się również, że w podstawówce do szkoły przyjeżdżało do nas małe kino i puszczało nam różne bajki. Doskonale pamiętam Mała syrenkę - ach to były czasy, kiedy bajki sprawiały taką przyjemność.
I tak czytam wyżej jeszcze opinie o tych, jak je ktoś nazwał pseudo, musicalowych filmach i odnoszę wrażenie, że nikt nie oglądał musicali z lat 80' (musical nie jest filmem, po którego obejrzeniu chcemy zmieniać świat i stawać się lepszymi ludźmi przez zmianę swojej postawy i osobowości - musical ma bawić - niektórzy po prostu nie rozumieją idei takich filmów. Nie jestem ekspertem - obejrzałem tylko 45 musicali, ale każdy krytyk, który zajmuje się profesjonalnie musicalami powie, że HSM jest współczesnym musicalem dla odbiorców, przypominający musicale powstałych za czasów naszych rodziców, dla których Dirty Dancing też kiedyś był kiczem.)

---

Ja tam najbardziej lubię Kubusia Puchatka.
Bo jest słodki i w ogóle ;)
I sympatią darzę Kubusia, Prosiaczka, Kłapouszka, Kangurzycę i maleństwo, Tygryska, Sowę....
Ogólnie to lubię wszystkich ;)

---

Moje ulubione bajki Dysney'a to:
-Mulan (supcio, supcio i jeszce raz supcio!)
-Król Lew (kocham te bajkę, a szczególnie piosenki)
-Dzwonnik z Notre Dame (strasznie mnie wzruszył)
-Mała syrenka (och...)
-Herkules (trafił mi do serca)
-Dawno temu w trawie (ech.. bardzo dawno temu oglądałam)
-Tarzan (taka piękna dżungla, ja nie kochać?)
-Gdzie jest Nemo (no poprostu film z rybką:D)
-Piękna i bestia (Piękna jest ta ich bestia...)

Szczególnie lubię piosenki z Dinsney'owkich bajek, np. Hakuna Matata lub Circle Of Life czy I Just Can't Wait To Be King albo God Help The Outcast. Strasznie lubię też piosenkę z Herkulesa, tą kiedy Megara śpiewa: Ofiarę złóżcie z głupiej kozy, co sama sobie winna jest [...], lub tą pierwszą, co śpiewają ją muzy.
Szkoda, że ostatni Disney schodzi na psy...

---

Och, ja zawsze bardzo lubiałam bajki Disney'a i wciąż, pomimo iż niedługo będę pełnoletnia, od czasu do czasu oglądam te filmy. Do moich ulubionych klasyków należą: Kubuś Puchatek, Kaczor Donald, Bambi, Gdzie Jest Nemo, Miasteczko Halloween (kocham to!!), Mój Brat Niedźwiedź, Piękna i Bestia, Potwory i Spółka.
A z innych, równie świetnych filmów Disney'a: George Prosto z Drzewa, Książę Persji: Piaski Czasu.

---

Cóż, od małego byłam fanką wszelkich bajek Disney'a ;-) Najbardziej lubiłam te, w których były księżniczki, gdyż wtedy sama się czułam jak jedna z nich ;-)
Ale bajki nałogowo oglądałam tylko do szóstego roku życia, potem nauczyłam się czytać. I wtedy już pochłaniały mnie książki. Baśnie Andersena, braci Grimm były u mnie na porządku dziennym ;-) Nadal mam do nich sentyment ^^

---

Bajki Disneya.!! Kocham.!! Ja je kocham.!! Są cudowne. Te trochę starsze.. Nowsze nie mają takiego klimatu, już nie :no: Ale i tak uwielbiam je oglądać. Co prawda mam już te 15 lat, ale mam młodszego brata, więc mogę sobie pozwolić, prawda.?? Ach... Najlepsza bajka.. Król Lew jedynka... Kocham ją jak nie wiem co. jest taka, taka.. Piękna.!! I troszeczkę smutna (śmierć Mufasy). Och i uwielbiam taniec hula w wykonaniu Timona.!! Za to niezbyt lubię Królewnę Śnieżkę. Już przeżyje tą Cinerelę w Kopciuszku, ale jakoś nie mogę się przekonać do Disneyowskiej Królewny Śnieżki. Nie wiem czemu.

---

KOCHAM ^^ Co prawda Kopciuszka i Królewny Śnieżki nie znoszę, ale reszta to jest cud, miód i orzeszki ^^ Najlepsze piosenki to właśnie te z bajek Disney'a (osobiście po 500 razy mogę słuchać "Dzwonów Notre Dame"). No i... Nieco wstyd się przyznać, ale ciągle na nich ryczę. Śmierć Mufasy, moment gdy Esmeralda całuje Febusa... No i absolutny wyciskacz łez - Piękna i Bestia.
To samo dotyczy śmiechu - jak słucham tekstów z Herkulesa to leżę na podłodze.
Jestem wierną fanką polskich wersji Disney'a - wiele razy czytałam komentarze typu "Piękny język" na youtube. Polskie piosenki mają magię, głosy są świetne... Jak tego słucham to zastanawiam się dlaczego ci ludzie nie zrobili kariery.

---

kocham je a szczegulnie : "Auta","Krul lew "i"toy story"

---

KOCHAM STARE ANIMACJE DISNEY 'A! Są to najlepsze bajki. Wychowałam się na nich. I chociaż mam 21 lat, wcale się tego nie wstydzę.
Są pięknie narysowane, ciekawe, no i te piosenki. Polski dubbing jest najlepszy.
Lubię wszystkie bajki, ale najbardziej ''Alladyna" (wszystkie części) i "Króla Lwa" (też wszystkie).
Pamiętam, jak byłam mała to ciągle oglądałyśmy u koleżanki na video "101 dalmatyńczyki".
Teraz już nie robią takich bajek, a szkoda.;(

---

Do tych starszych bajek Disney'a mam wielki sentyment. Tak miło się je oglądało:) Kochałam "Piękną i Bestie", "Śpiącą królewnę" i inne wspaniałe bajki. Niestety na kanale Disney Chanel, lecą teraz same Hanki Montanki i inne Dżonaski.

---

Proszę mi powiedzieć czemu już nie produkują takich bajek?!
Moje dzieciństwo było oparte na Alicji w Krainie Czarów, Kubusiu Puchatku i innych dziełach Disneya. Do teraz je oglądam, mam kasety video ;)
Szkoda, że głowy dzisiejszych dzieci są napchane takimi pseudobajkami, które teraz produkują. No i jeszcze przerabiają mojego Puchatka na 3D. Powinni za to zamykać w więzieniu! :mad:

---

Kocham bajki Disney`a, a raczej kochałam. Teraz to sam chłam puszczają. Uwielbiałam "Kopciuszka", "Kubusia Puchatka", "Alladyna" oraz "Śpiącą Królewnę", miałam też wielki sentyment do "Pięknej i Bestii".

---

Wychowałam się na tych bajkach! Uwielbiam wszystkie te, które nie są zrobione komputerowo... Piękna i bestia, Król lew, Mulan i wiele, wiele innych!

---

Uwielbiam te stare bajki Disneya! Są po prostu niesamowite. Szkoda, że już takich bajek się nie robi *-*
Mulan, Król Lew- The best :D

---

Oo. Mała Syrenka. I Król Lew. I piękna i bestia.

---

Zapomniałabym o kochanym i poczciwym Kubusiu Puchatku.

---

Uwielbiam bajki Disneya, szczególnie dlatego, że wychowałam się na nich. Szczególną sympatią darzę Dzwonnika z Notre Dame i Króla Lwa. Potrafiłam je oglądać codziennie.:P

---

Ja kocham Króla Lwa i 101 dalmatyńczyków, Mulan :)

---

Dla mnie początek 101 dalmatyńczyków jest mistrzostwem! <3 No i w ogóle cała bajka też ^^

---

Moje ulubione bajki to :

* Pocahontas
* Król Lew ( 1 , 2 ,3 )
* Królewna Śnieżka
* 101 Dalmatyńczyków
* Alicja w krainie Czarów
* Zakochany kundel

Tak w ogóle to wszystkie są świetne , no ale nie chciało mi się ich wymieniać.Za dużo ich jest.

P.S

Pozdrowienia dla drogi Gościu , i całej reszty :D

---

Parę lat temu uwielbiałam bajki Dineyowskiej produkcji, z czasem to zanikło, jednak na pewno są takie, które zostaną mi w pamięci, np. : "Mulan", a mój ulubiony bohater z tej bajki to Muszu ! :)

---

Król lew

---

Dawno nie oglądałam, nie pamiętam, ale wiem, że baardzo podobał mi się Zakochany Kundel...

---

Lubie wszystkie bajki disneya ale Król Lew jest moją ulubioną bajką:D

---

Kubuś Puchatek, 101 dalmatyńczyków, Królewna Śnieżka, Kopciuszek! <3

---

Uwielbiam i jeszcze raz uwielbiam i będę uwielbiać, choć małym dzieckiem nie jestem. ;)
Najbardziej to chyba te:
- Arystokraci
- Bernard i Bianka
- Goofy w College'u
- Kopciuszek
- Król Lew
- Księżniczka i żaba
- Kubuś Puchatek
- Mój brat niedźwiedź
- Opowieść wigilijna
- Piękna i Bestia
- Pocahontas
- Rogate Ranczo
- Ratatuj
Ojej, trochę dużo, no ale ja kocham wszystkie. :D

---

Ohhh ja uwielbiałam i dalej uwielbiam bajki Disney'a. Moje ulubione to: 101 dalmateńczyków, Brenda i pan Whiskers, Chip i Dale Brygada RR i oczywiście Król Lew. ;]

---

Uwielbiam te bajki i nadal je czasem oglądam. Szczególnie lubię: "Piękną i Bestię", "Pocahontas", "Mulan", "Króla Lwa", "101 dalmatyńczyków", "Herkulesa". Każda z tych animacji ma świetną muzykę, ciekawą historię i barwne postaci. Te filmy są też w pewnym sensie... życiowe. Bohaterowie też mają problemy i muszą podejmować trudne decyzje w imię miłości. Plusem jest też humor zawarty w tych bajkach.
Bardzo cenię także dzieła Pixara. Moje ulubione filmy z tej wytwórni to: "Potwory i Spółka", "Ratatuj", "Odlot". Na końcu "Potworów..." aż się łza w oku kręci.

---

Jak można nie kochać filmów animowanych Walta Disneya ? :shy: Ja uwielbiam je, i naprawdę trudno byłoby mi w obecnej chwili wybrać ten najwspanialszy, najlepszy, najzabawniejszy...Z pewnością na szczycie rankingu znalazłby się "Król Lew" . Znałem ten film dosłownie na pamięć. Miałem go na kasecie VHS, i przez blisko miesiąc dzień w dzień odtwarzałem. To było coś tak fantastycznego, że nie sposób było oderwać od tego filmu wzroku. Piękny, z przesłaniem, wzruszający, zabawny, pełen wartkiej akcji, fantastycznych wątków, postaci, i z nieziemską muzyką... Jednym słowem klasyka, do której z chęcią wracałem w późniejszym okresie. Rafiki, Zazu, hieny, Simba, Nala, Pumba, Timon na zawsze pozostaną w sercu<>. Uważam jednak, że kontynuacje nie dorównują w niczym jedynce.
Potem kręciłem się strasznie "Toy Story" . Uwielbiałem dinozaura Rexa, pana Bulwę, Chudego, Cienkiego, i tę pastereczkę Bo...Zabawki, które żyją, mają swój miniaturowy świat, porządek, system, zasady, problemy, sercowe perypetie, uczucia...naprawdę świetne kino. "Ty druha we mnie masz..." - cudna melodia.
"Gdzie jest Nemo" też miał swój niepowtarzalny urok oraz klimat. Może nie bawił już tak i nie wzruszał jak dwie poprzednie produkcje, ale z pewnością uważam go za wartościowy i godny polecenia. Lubiłem też pooglądać "Herkulesa" , ale doskonale zdawałem sobie sprawę z tego, że nie będzie to już ten poziom i popularność. Jeszcze "Goofy na wakacjach" 'uszedł w tłumie', ale tutaj też bez jakichkolwiek rewelacji.
Natomiast "Potwory i spółka" uważam za perfekcyjny wręcz film. Podoba mi się w nim wszystko, nie widzę żadnych wad, jest taki przezabawny, łatwy w odbiorze, przyjemny...
No i "Mulan"...To też w mojej 'kolekcji' fenomenalne dzieło. Wschodnie klimaty, piękna dziewczyna, i ten smok ^^ - kocham. Na koniec dołączam "Pocahontas" , bo myślę, że po prostu musi się tu znaleźć i kropka. Historia miłości Indianki i 'białego człowieka" jest doprawdy urzekająca, i zawiera w sobie uniwersalną prawdę, że nie ważne są różnice między ludźmi, ale ich wzajemne uczucia, które potrafią stopić najgrubszy lód...koniec


DAJCIE SIĘ OCZAROWAĆ MAGIĄ WALTA DISNEYA !

---

Kocham bajki Disneya, a nie te nowe głupie produkcje. Szczególnym sentymentem darzę "królewnę Śnieżkę i Siedmiu Krasnoludków", "Kopciuszka", "Piękną i Bestię", czy "Herkulesa", dzięki któremu zainteresowanie mitologią zapewne wzrosło. Świetny był też "Dzwonnik z Notre Dame" czy "Mała Syrenka". Dzisiejszy "Disney" to już nie to samo.