Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Bal przebierańców

Dodane przez nymph dnia 24-11-2008 15:03
#1

Na andrzejki w naszej szkole organizują bal przebierńców :D ale nie mam żadnych pomysłów na kostium :/ Macie jakieś fajne śmieszne i ciekawe propozycje i pomysły ??

Dodane przez Cameron dnia 24-11-2008 15:25
#2

Nie lubię balów przebierańców, kiedyś się musiałam przebrać, bo pani kazała. I wyglądałam bardzo dziwnie, ale najśmieszniej ze wszystkich. I tak jak ja, możesz założyć na siebie wszystko co znajdziesz w szafie. Nie wiem, cokolwiek, jakieś części stroju z hallowen, jakąś koszule w kratkę od taty i możesz sobie potapirować włosy. Ja jeszcze miałam siatkę, to chyba była z tesco czy z Geant'a siatkę z napisem "tanio i dobrze" czy jakoś tak. Koleżanka mi ją założyła na spodnie i się wszyscy ze mnie śmiali xD. Pamiętam to. I możesz się jeszcze za jakiegoś zwierzaka przebrać ;D. Mój kolega na przykład miał strój królika kiedyś.

Dodane przez Chichuana dnia 24-11-2008 16:42
#3

Przebierz się za wampira! ;D
Na ostatnim balu przebierańców byłam dawno temu, bo jeszcze w podstawówce. Byłam czarodziejką, ale głupi miałam strój. Z tego, co pamiętam przebierałam się kiedyś za biedronkę i za pajaca! xD Ech, stare dzieje...

Niby w liceum nie ma czegoś takiego jak bale przebierańców, ale ja miałam dyskotekę w stylu lat 60, 70 i 80. Byłam hippisem! :)

Edytowane przez Chichuana dnia 24-11-2008 16:45

Dodane przez Cee dnia 25-11-2008 14:42
#4

U nas zazwyczaj są zwyczajne dyskoteki na andrzejki, ale kiedyś, w klasach I - III zawsze robiło się Andrzejki. Pamiętam, stroje były najprzeróżniejsze. Wiadomo, że Andrzejki kojarzą się z wróżbami, więc mogłabyś obmyśleć pomysł właśnie pod tym kątem? Kto wróży? Cyganka? Ja kiedyś byłam tak przebrana i wygrałam konkurs na najlepsze przebranie. :> Sam strój nie jest pracochłodnny... Mocny makijaż jedynie, a z ubrań oczywiście szeroka kieca, jakieś bransolety, koniecznie wzorzysta i świecąca bluzka oraz buty na wysokiej koturnie. Pamiętaj także o fikuśnych kolczykach.

Edytowane przez Cee dnia 25-11-2008 14:59

Dodane przez Janet dnia 25-11-2008 14:55
#5

Dobre były pomysły z Cyganka i wampirem. Moim zdaniem właśnie jakiś strój związany z magią/wróżeniem jest najlepszy. :) Czarodziejka, czarownica, elf, wróżka... Albo może czarny kot lub diabeł, czy jakaś postać historyczna (np. Kleopatra ;) ). Zależy, jakimi ubraniami dysponujesz i co do ciebie pauje. :)

Dodane przez Tanya dnia 25-11-2008 15:29
#6

Pamiętam, pamiętam. Stare dobre czasy... No ale ja za nimi nie przepadałam, po prostu nie lubiłam się przebierać. Zawsze w Andrzejki moje koleżanki przebierały się za najróżniejsze postacie z bajek, a ja zwykle zakładałam skromną sukienkę i tyle.
Kiedyś, bodajże byłam wtedy w szóstej klasie, w szkole został zorganizowany konkurs na najśmieszniejsze przebranie. Nie wiem z jakiej to okazji było. Pamiętam, że mój kolega (157 cm. wzrostu ^^), obwinął się cały papierem toaletowym i był mumią x D Super to wyglądało. Strój bardzo fajny, ale ( podobno) nie wygodny. Zrób z siebie 'wariata', w pozytywnym znaczeniu tego słowa oczywiście : P Stwórz własne kombinacje odnośnie stroju, tak, aby wyszedł jak najzabawniej. Włosy jak najbardziej podtapiruj, i jakiś śmieszny makijaż. x D

Dodane przez mistake dnia 25-11-2008 20:17
#7

Ja zawsze za cygankę się przebierałam, bo najłatwiej. Jakaś tam kolorowa kiecka, chustka na głowę, kolczyki i bransolety. Jeszcze ja mam trochę urodę podobną do Romów więc jeszcze łatwiej mi było. Buty też na koturnie i obowiązkowo wyraźny makijaż. Wampir to też niezły pomysł :D

Dodane przez Aranoisiv dnia 25-11-2008 21:58
#8

U mnie bale były na karnawał, ale tylko w klasach I-III. Teraz dyskoteki, i na andrzejki (juz była), i na karnawał. Zwykle przebierałam się za księżniczkę, ale raz zaszalałam i byłam cheerlederką (wiem, że źle napisałam, mam nadzieję, że zrozumiecie).
Propozycje? Jak już mówiono, Cyganka. Może wróżka albo elf? Jakaś sukienka czy spódniczka, balerinki... Ale polecam moją cheerlederkę xD. Wystarczy dość krzykliwa spódniczka (mini najlepiej), top i może pompony z bibuły? Najlepiej umówić sie z kilkoma koleżankami.

Dodane przez Irreplaceable_ dnia 26-11-2008 21:23
#9

O matko jak ja dawno nie byłam na żadnym tego typu balu... ^^ a szkoda. Zawsze ubaw był świetny :hjehje:
Można za wiele się osób przebrać. Ja np. przebrałam się raz za kota, potem za mysz, a ostatnio w ostateczności za Czerwonego Kapturka ^^. Jeśli masz coś żółtego to przebierz się za Lunę z VII części ^^ . Albo za kogoś innego z HP. Jeśli nie, to np. za słońce, Pippi, jakiegoś zwierzaka ^^

Dodane przez antybratek dnia 04-12-2008 20:33
#10

Coz, czy konkretnie musi być to coś? Ja na twoim miejscu ubrałabym się ciekawie, ale w nic określonego. Moze przybierzesz styl cyganki czy czarownicy, bo to kojarzy się z andrzejkami? To już wszytko zależy od ciebie. Najważniejsze, byś w swym stroju czuła się dobrze, a nie nieswojo, lecz dystyngowanie?
Ja przebieram się na bal choinkowy. Lubie to robić i wszyscy trochę się z tego śmieją. Kiedy pewnego razu namalowałam sobie na twarzy farba motyla, wszyscy się śmiali, ale ja czułam się dobrze, to było dla mnie najważniejsze. I wygrałam konkurs na najlepsze przebranie. Tak samo jeszcze wcześniejszego roku, w którym przebrałam się za Chinkę. Nawet kupiłam czarna perukę, bo kto widział Chinkę z blond włosami???
Sa rożne rzeczy. Raz chłopak ze szkoły przebrał się za stracha na wróble. Ludziom bardzo podobał się jego kostium. Wytęż umysł.

Dodane przez Hermiona_Lily_tusia dnia 04-12-2008 20:48
#11

Ja na karnawał w I-III przebierałam się na hiszpańską tancerkę. Możesz się przebrać za cyganką. Bardzo łatwo znaleźć kostium: jakaś kwiecista spódnica. Bluzka z dużymi wzorami, chusta na włosy i dużo biżuterii:P

Dodane przez al_kaida dnia 14-08-2009 23:37
#12

Ja prawdę mówiąc balów przebierańców nie lubię. Nigdy nie znajdywałam radości w pokazywaniu się jako ktoś inny. Zazwyczaj na takie okazje ubierałam się normalnie i jak ktoś się mnie pytał za kogo jestem przebrana to mówiłam, że za samą siebie.

Dodane przez Diamond dnia 20-08-2009 16:52
#13

hahaha bale przecieranców sa chore <lol2> nie wiem kto to wymyslil :))
Ja całe życie w podstawówce byłam wróżką, - mama chyba nic innego nie mogła wymyslec :D:D

Dodane przez Ospina11 dnia 20-08-2009 17:00
#14

nie lubie balów przebierańców :| teraz na andrzejki m to mam dyskoteki,ale w klasach I-III miałam właśnie bale.W I klasie byłam "królową nocy" hah :D w II indianką(ooo to jest baardzo proste.!! ;P) a w II nie pamiętam :\ do wyboru do koloru :D

Dodane przez harrygryfoniak dnia 20-08-2009 17:45
#15

pierwsza klasa to byłem Harrym Potterem XD
Druga klasa byłem muzumanem B)
dalej już nie było niestety
w przedszkolu bylem raz pajace :D

Dodane przez Madlenne dnia 20-08-2009 17:56
#16

Bale przebierańców, tak samo jak wesela czy różne inne uroczystości z dużą liczbą gości to zawsze był mój horror.
Jeśli chodzi o bale, to miałam prawdziwego niefarta co do kostiumów. Plamiłam je sokiem, albo rozdzierałam zahaczając rąbkiem sukienki o coś ostrego... Masakra.
A co do przebrań: byłam przebierana głównie za księżniczkę (bez komentarza...), raz za Słoneczko, a raz za Zimę. Jeśli chodzi o przebieranki w liceum i gimnazjum to głównie stroje cygańskie, raz za malarkę, a na ostatnie andrzejki miałam przebranie antyterrorystki :D.
Razem z koleżanką, przebraną za terrorystkę robiłyśmy furorę w szkole. Jeśli chodzi o polecenie przebrania to ciekawe są przebrania anioła i diabła, dresiarzy, "lalek barbie" itp.

Dodane przez Crima dnia 22-08-2009 21:29
#17

U nas są bale przebierańców dla klas I-III, szczerze za tym tęsknię. ;< Teraz mamy dyskoteki, a muzyka jest badziewna tam. </3
Zawsze się przebierałam za czarownicę, kiedyś chyba za księżniczkę, ale tylko raz.. ;D Mam jeszcze ten mój słynny kapelusz, co prawda podarty z każdej strony, ale jest. ;]

Dodane przez Cointreau dnia 23-08-2009 00:21
#18

Kurczę, uwielbiałam bale, szkoda, że raczej nieprędko będę miała okazję być na następnym.
Przeważnie przebierałam się w jakieś księżniczki, Czerwonego Kapturka i inne takie dziewczyńskie postaci ;/
Teraz bym się przebrała za siostrę szpitalną z wielką strzykawą w ręce ;]
Albo w jakąś charakterystyczną postać książkową, albo filmową, np. w Lunę ;] albo w Bellatriks :D:D
Mogłabym się jeszcze przebrać w takiego złodzieja, jak są w Simsach :D A wg mnie niezłe byłoby jeszcze przebranie się za np. Amy Winehouse albo za Billa z Tokio Hotel :D

Dodane przez Niewidka dnia 26-08-2009 22:26
#19

A ja zbytnio się kreatywnością w 1-3 nie wykazywałam. Zawsze byłam ubrana za wiosne. :uhoh: Czyli zielone coś z kolorowymi kwiatkami zarzucone na placy, no i chyba jakiś kapelusz na głowie. Ale nie wspominam tego jakoś specjalnie dobrze. Nigdy nie lubiałam balu przebierańców, bo za długo się zastanawiałam i zawsze szłam w tym samym. Teraz w gimnazjum nie ma takich bali i nie narzekam.

Dodane przez malfoj_sam_segz dnia 30-08-2009 11:18
#20

W gimnazjum teoretycznie mamy bale przebierańców, ale nikt się nie przebiera, lecz w tym roku był wyjątek. Dwaj chłopcy przyszli w kombinezonach narciarskich i byli na kolorowo ubrani. To było piękne ;d
A ja osobiście już w przedszkolu miałam bale przebierańców i nawet mam zdjęcia. Raz byłam panią wiosną, czerwonym kapturkiem i oczywiście parę razy księżniczką/króleweną jak to dzieci w tym wieku zawsze chcą być : D

Dodane przez Loonyy dnia 21-04-2010 22:35
#21

Kocham bale przebierańców. W mojej szkole ich nie ma, ale za to jak jeżdżę do Gd to tam się baluje. Kocham, kocham, kocham. Uwielbiam się przebierać, zakładać maski, malować się dziwnie, czesać, ubierać. Czuję się wtedy jak w bajce jakiejś <3. To wciąga, jestem od tego uzależniona. Jak się spotykam z przyjaciółmi w Gd, często robimy takie imprezy.

Dodane przez leea dnia 21-04-2010 23:28
#22

A tak... Dawne czasy ;P Do dzisiaj mam w szafie kapelusz czarownicy z literą "H" ( Hogwart ) oraz maskę czarnego kota. Raz przebrałam się za jakiegoś... potwora, co było błędem ( kl.III ) , jednak nie pochwaliłam się tym strojem za długo bo po 15 min.już maskę zdjęłam i gdzieś mi się zapodziała. Przede wszystkim w podstawówce, i tylko raz w gimnazjum-tematyczne, ale mnie nie było. Podobno dużo nie straciłam. ;p

Dodane przez BitterSweet dnia 22-04-2010 16:14
#23

W gimnazjum jak byłam w trzeciej klasie mieliśmy bal przebierańców gdzieś listopadzie. Podobał mi się ten pomysł bo można było sobie porobić jaja. Wkurzały mnie teksty niektórych lasek, że one nie będą robić z siebie idiotek. Mniej więcej połowa społeczności szkolnej się przebrała, a ta druga to były te osoby, które nie chciały się "ośmieszać", a tak naprawdę straciły świtną zabawę bo podczas gdy osoby przebrane odwalały niezłe rzeczy to te nieprzebrane były tylko tzw, widownią. Ja razem z koleżanką przebrałyśmy się za Gejsze :D Miałyśmy takie długaśne szlafroki, wielkie kokardy przy tyłku i koki z patykami od szszłyków :] efekt białej twarzy uzyskałyśmy trochę jasnym pudrem, ale to nie było wystarczające więc pomalowałyśmy się pokruszoną białą pastelą xD Efekt był świetny no i świetnie się bawiłam. Moim zdaniem takie bale nie są ani trochę dziecinne, to po prostu świetna zabawa, na którą pozwolić może sobie człowiek w każdym wieku ;]

Dodane przez Lajla dnia 19-05-2010 19:06
#24

Dawno na takim nie byłam. Kiedyś przebrałam się za diablice. Długie, czarne pazury, ogon, makijaż. Byłam też już księżniczką. ;)
Wszystkim, którym brakuje pomysłów, a chcą być oryginalni polecam przebranie się za kosz na śmieci. Moja szalona przyjaciółka to zrobiła i wygrała konkurs na najlepszy kostium. Dziewczyna wzięła karton, posklejała, poobklejała papierami... Śmiesznie było. ^^

Dodane przez Tessia dnia 22-05-2010 09:36
#25

Ja na bal przebierańców zawsze się przebierałam :D W starszych klasach uważali, że to głupie i dziecinne, ale ja uważam inaczej :D Myślę, że to fajne nawet jak się jest starszym. Jest fun i w ogóle. Moje stroje to: Czerwony kapturek, kowboj/szeryf, czarownica, cyganka, biedronka. Koleżanki zawsze mnie obgadywały, bo nie byłam księżniczką. Ale ostatnio zarażam przebieraniem się. Coraz więcej osób się przebiera na bal przebierańców. Bardzo fajne są takie dyskoteki :D

Dodane przez Arya dnia 22-05-2010 09:48
#26

Kiedyś przebierałam się głównie za księżniczkę, a raz nawet za kowbojkę. U mnie w szkole konkurs na najlepszy kostium wygrywały osoby w oryginalnym przebraniu, np. kotka. W 3 klasie w ogólne przestałam się przebierać, bo wydawało mi się, ze to głupie. Teraz też się nie przebieram, ale stroje niektórych powalają na kolana ;d

Dodane przez yoyo dnia 28-08-2010 14:20
#27

POlecam przebranie się za Clowna:
Zakładasz jakieś kolorowe rajstopy (np. zielone)
Na rajstopy zakładasz na lewą stronę podkolanóę ( albo taką długą skarpetkę, ale żeby wyglądała tak jagdy była za duż i ci spadała) a na drugą nogę zwykłą skarpetkę.Szukasz wielkich i szerokich gaci najlepiej kolorowych (np.różowe) Szukasz jakiejś starej zwykłej koszulki bawełnianej, bierzesz farbę i wymyślasz fikuśne wzory ( bądż jeśli posiadasz pstrokatą koszulkę to jej nie brudzisz). Wypytujesz znajomych o pożyczenie peruki. Nos możesz zrobić ze starej gąbki. Malujesz obie wielkie piegi i szminką wiekkie uśmiechnięte usta. I clown gotowy.


Możesz również przebrać się na czarownicę:
Tapirujesz sobie wlosy. Malujesz oczy na czarno( ale takie wiekie czarne lub fioletow kolka od brwi do polowy nosa).
Zakładasz czarną suienkę, a jeśli nie masz to czarną bluzkę i spodnie lub spodnice i czarne rajstpy (rajctopy mozesz podrzec zby byly takie dziury) i najlepiej jakis kawalek materialu jako plaszcz.

Pamiętam jak na każdym balu w przedszkolu chciałam być kiężniczką, a każdy chłopak spiderman'em albo batman'em.
W pierszej klasie byłam pipi langstrum^^

Dodane przez Larinne dnia 28-08-2010 14:25
#28

Możesz również przebrać się na czarownicę:
Tapirujesz sobie wlosy. Malujesz oczy na czarno( ale takie wiekie czarne lub fioletow kolka od brwi do polowy nosa).
Zakładasz czarną suienkę, a jeśli nie masz to czarną bluzkę i spodnie lub spodnice i czarne rajstpy (rajctopy mozesz podrzec zby byly takie dziury) i najlepiej jakis kawalek materialu jako plaszcz.


W podstawówce to było moje ulubione przebranie ;D
Lubiłam przebierać się za czarownicę, najlepszym elementem stroju były dla mnie natapirowane włosy i ostro przydymione oczy. ;]

Dodane przez Vivienn dnia 28-08-2010 15:00
#29

Zawsze marzyłam,żeby iść na taki baaal!
Na serio.Ale oczywiście nigdzie nie organizują(nie licząc czasów przedszkolnych) ;P
Eh...Kto wie,może kiedy bd miała okazje iść :)
Jak narazie zostały mi przebieranki w domku ;p

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 17-10-2013 22:13
#30

Z zasady nie cierpię wszelkiego rodzaju imprez, spotkań, na których jest głośna muzyka i się tańczy. Wiem, dziwnie to brzmi, ale tak już mam. Jednak Bal Przebierańców...To cudowne wspomnienie z dzieciństwa. Od przedszkola aż do bodajże I klasy przebrany byłem za kowboja. Trochę mnie to już nudziło, chciałem czegoś innego, jakiejś odmiany. Marzyłem o wypożyczeniu kostiumu Batmana ( niestety wszystkie były już zarezerwowane ), skończyło się na kostiumie Zorro. I też fajnie było. Pamiętam, że na zabawy choinkowe zawsze odbywały się te przebieranki. No i ostatnio modne Halloween. Miałem kiedyś maskę od kolegi z Anglii Jasona Voorhesa ( Piątek 13-ego ), ale zabawa była. Kaptur na głowę, plastikowe ostrze i o ile znajomi wiedzieli o co kaman, to już dziewczyny na przystanku nie bardzo ; fajnie się odsuwały widząc gościa z maską hokejową, ostrzem w ręku i czarnym kapturem na głowie. Strój spełnił zadanie.