Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [M] Zostańmy przyjaciółmi

Dodane przez Pchelka dnia 19-11-2008 19:03
#1

Krople krwi powoli ściekały na poduszkę. Victoria wiedziała, że nie tak chciała to zakończyć. Wszystko wydarzyło się zbyt szybko. Miała nadzieje na koniec, ale nie taki. W telenowelach zawsze mówili 'zostańmy przyjaciółmi' Też tak powiedziała. Teraz wiadomo, że nici z ich przyjaźni. Byli razem tak długo, a on nigdy nie był agresywny. Zerwała z nim. Męczyła się w tym związku i nie ukrywała tego. Czemu on musiał się tak zachować? Rzucił nią na porcelanową wazę. Kazała mu się wynosić. Nie posłuchał jej. Był jak w transie. Okładał ją pięściami. Gdy rozpłakała się, przestał. Zaczął ją przepraszać i przytulać. Ona się nim brzydziła. Jak mógł? Tyle razy powtarzał, że ją kocha. Gdyby tak było nie zrobiłby jej tego. Wyrzuciła go z domu. Nie było sensu wzywać policji. Chciała jak najszybciej o tym zapomnieć. Wzięła prysznic, bo myślała, że ból minie. Całe szczęście, że rodzice pojechali na weekend w góry. Mogła cierpieć w samotności. Jej twarz wyglądała całkiem inaczej. Nigdy nie była taka okropna, a teraz cała krwawiła. Jednak nie miała ochoty owijać się bandażami. Szmatkę przyłożyła do głowy i płakała. Była wściekła, że nie mogła się bronić. Już nigdy żadnych mężczyzn - pomyślała. Postanowiła zasnąć, ale wszystko za bardzo ją bolało. Poszła do kuchni po tabletki nasenne i wróciła do pokoju. Wiedziała, że jedna nigdy jej nie pomagała. Niewiele myśląc połknęła od razu pięć. A co mi tam, w końcu zasnę - powiedziała sama do siebie i usnęła.
___
Buhaha. Mój stary tworek ;dd

Edytowane przez Fantazja dnia 09-05-2012 22:47

Dodane przez Aranoisiv dnia 19-11-2008 19:16
#2

Zawsze 'kolorowi' byli raczej... skryci? a tu proszę, opowiadanko od moderatora xD
R11, R11! Dość mocno przeszkadzają. A co do 'jakości' utworu, to... Rozumiem , że to miniaturka? Z lekka niezrozumiała. No i 'erjedenastki' psują cały widok. Ale mogę dać Z. Nie, nie mogę. Myślałam, ze to w ff.

Dodane przez Nyaa dnia 03-12-2008 15:17
#3

Jeżeli mogę tak powiedzieć, to podoba mi się agresja zawarta w tym opowiadaniu.
Zupełnie nie wiem dlaczego użytkownik wyżej uważa, że jest tu coś niezrozumiałego. Ja zrozumiałam wszystko. Od A do Z.
Podoba mi się bardzo koniec tego opowiadania. Usnęła, ale nie wiadomo czy się obudziła.
Fajne.

Dodane przez Lady Holmes dnia 22-12-2009 19:56
#4

Miała nadzieje na koniec, ale nie taki.

Nadzieję.
W telenowelach zawsze mówili r16;zostańmy przyjaciółmir17;.

Ach te Wordowskie uroki pisania.
Szmatkę przyłożyła do głowy i płakała.

Zgrzyta mi. Ładniej by brzmiało: Przyłożyła szmatkę do głowy i płakała.
__________________
Nie wiem co napisać. To jest piękne, a zarazem takie smutne.