---

Na pewno niektórzy z was (a może większość) czytała cykl kilka razy. Czy nie nudziło się wam za którymś już razem. Mnie już trochę zaczyna ale czytałam pierwszy tom ze czterdzieści razy i po kolei każdy trochę mniej razy. Dalej czytam ale już nie z taką pasją. A wy?;)

---

O kuuurczeee.
Czytam Pottera od 1 klasy podstawówki. Wtedy dostałam HPiKF.
Przyznam się, potrafię dialogi z HP cytować z pamięci, mam w każdej książce pozaznaczane co ciekawsze fragmenty, często do nich wracałam, ale teraz się to zmieniło. Nie czytam HP już od roku - z przerwą na Insygnia Śmierci, oczywiście. Przeczytałam je tylko dwa razy [dla porównania - resztę częsci przeczytałam razy 100000.], na więcej nie miałam ochoty. Mój szał na punkcie HP trwał dokładnie 8 lat, więcej niż pół mojego życia. Na szczęście, w II klasie gimnazjum odkryłam, ze są inne, ciekawsze książki, i ukochany Potter poszedł na bok (co nie znaczy, że wcześniej czytałam tylko na okrągło HP, bo tak nie było, w większości tylko).

Teraz to dla mnie nuda, choć miło mi się wspomina tamten okres czasu. ^^
Pytanie: Dlaczego jestem na Hogs? Uzależnienie, oczywiście. I pewne związanie się z przebywającymi tutaj ludźmi. :]

---

Ja Harry'ego Pottera to już też dawno nie czytałam. Szczerze mówiąc te książki już mi dawno zaczęły bokiem wychodzić a teraz to już chyba całkiem wyszły. Nie przeczę - są fajne, bardzo dobrze się je czyta, ale jak się niektóre z nich zna na pamięć to nie można mówić o tym, że to jeszcze ciekawi przy czytaniu numer n. Era Pottera jest już stanowczo za mną.

---

Hm... Ile razy to się czytało Pottera. Pamiętam jak siedziałem i czytałem, siedziałem i czytałem, siedziałem i czytałem. Każdy tom przeczytałem po minimum 20 razy, a ZF to już nawet nie chcę wiedzieć. Jedynie IŚ czytałem raptem... 3 razy. Teraz już HP nie czytam tak często jak dawniej, ale tak w wakacje, ferie to warto wrócić do tego co było i przeczytać...

Je też ;D

---

Mój stary i dobry Harry. Czytałam, i to po kilka razy, nie ważne były jakieś tam lektury, tylko Harry. Doszło do tego, że na Sylwestrze zaczęłam czytać ZF. Po skończonym Księciu Półkrwi przestałam. Kolejnego tomu jeszcze nie było, i tak wytrzymałam dwa dni. Stwierdziłam, że warto będzie przeczytać jeszcze raz całą serie od początku. Gdy przeleciałam już wszystkie tomy w księgarniach był już HP i IŚ. Przeczytałam, odrzuciłam książkę w kąt i już do niej nie wróciłam prze najbliższe pięć miesięcy. Dopiero w wakacje z nudów sięgnęłam po HP i CO. Teraz czytam Insygnie, nie ma już tego dreszczyku emocji a spore fragmenty omijam. Dialogi znam na pamięć, podobnie jak Guardian.

---

Łoj, ja czytałam każdą część w sumie nie wiele, bo po 3-4 razy, oprócz Więźnia Azkabanu którego czytałam koło 20. Nie lubię czytać od początku całego tomu, ale nieraz otwieram sobie książkę na pierwszej lepszej stronie, i po prostu - żyje w innym świecie <3.

---

Ja nigdy nie byłam potterową maniaczką. Nie mam w domu nawet ani jednej części. Zawsze pożyczałam od koleżanki kolejne, a a jeśli chodzi o IŚ to przeczytałam tłumaczenie nieoficjalne. Książki mi się bardzo podobały i podobają nadal, mam do nich ogromny sentyment i sympatię, są świetną odskocznią od rzeczywistości, ale nie sądzę bym mogła kiedykolwiek którąś część przeczytać więcej niż 5 razy.

---

Dawniej strasznie często czytałam HP, nie potrafię zliczyć nawet ile razy. Ale jeśli mam do wyboru przeczytać jakąś nową książkę a HP to oczywiście wybiorę tę nową.
Aczkolwiek do HP chyba zawsze będę wracać z sentymentem i chętnie czytać po raz n-ty, ale na pewno nie z taką wielką pasją jak na początku.

---

U mnie było tak że zaczęłam serię czytać od drugiego tomu (moja siostra pożyczyła pierwszą część koleżance) i do czwartego (wtedy tylko tyle było), następnie przeczytałam pierwszą część i od początku. Potem już nie patrzyłam jaki to tom, po prostu brałam do ręki i czytałam. Nawet nie wiem ile razy, na pewno wiele.
Mimo wszystko szał związany z Potterem miną, teraz te książki są dla mnie banalne i trochę nudne, jak dobrze że na Potterze świat się nie kończy.

---

Ja czytałem wszystkie części po kilka razy prócz 7 i 6 . Teraz jak będą ferie to chciałbym zacząć wszystko jeszcze raz od nowa czytać i sobie poprzypominać.:)

---

Cóż, z Harrym po raz pierwszy zetknęłam się dosyć dawno temu, bodajże już szósty rok mija, i od tamtej pory przeczytałam całą serię niezliczoną ilość razy. Zakon Feniksa jest już tak wymęczony, że boję się, iż, jeśli sięgnę po niego raz jeszcze, to mi się w szwach rozleci. Reszta tomów również nie zachwyca wyglądem. Sama nie pamiętam, ile razy przeczytałam którą część i ile razy wracałam do ulubionych fragmentów. Wiem, że dużo. Bardzo dużo. Jednakże to już minęło. Owszem, sentyment do książki pozostał i pozostanie pewnie jeszcze na bardzo długo, ale teraz nie pochłaniam kolejnych tomów w takim tempie i z taką pasją, jak kiedyś. Widać to chociażby po Insygniach, które, w porównaniu z resztą serii, wyglądają na prawie nowe. Czytałam je zaledwie dwa razy. Teraz wolę raczej sięgnąć po coś innego, poznać jakąś nową historię niż non stop klepać to samo. A jeśli mam ochotę powrócić do świata HP, wybieram raczej dobre Fan Fiction.

---

Ja wciąż czytam tą serię. Harry Potter jest do tego stworzony! Pomimo tego, że pierwsze kilka razy są lepsze, czytam z tą samą pasją po kilka razy. Z czasem łatwiej mi to sobie lepiej wyobrazić po powtórnym czytaniu.

---

Ja też nie będę oryginalna. Czytałam HP po kilkanaście razy. Ale teraz, po tym, jak skończyłam Insygnia Śmierci, nudne zrobiło się czytanie swoich ulubionych kawałków. Za to teraz czytam od deski do deski po kolie wszystkie tomy. Znowu znalazłam tą magię, widzę o wiele więcej, niż za pierwszym razem. Inaczej jest czytać o żartach Freda, gdy się nie wie, ze ucieknie z Hogwartu, inaczej gdy wiem, że za kilka tomów umrze. A wygląd tomów... Więzień cały w taśmie klejącej a Zakon nie ma okładki. Czara ognia natomiast ma nową okładkę. Dwa pierwsze zachowały się dobrze, a dwa ostatnie jeszcze za nowe, żeby coś się stało.

---

O.o a mi się nie znudziło do tej pory czytanie Potter ale obecnie to powtarzam czytanie Insygń po raz drugi bo jakoś nie wiem... ale za to poprzednie części mam przeczytane po kilka razy a najwięcej razy przeczytałam Czarę Ognia ze bo po prostu kocham ta część. Co prawda kiedyś to czytałam z większym zapałem a teraz to już raczej nie.

---

---

Tak, nuda. Książki czytane więcej niż jeden raz, nie zaskakują, są nudne. HP czytam rzadko, bardzo rzadko. Już mnie to irytuje. Dziecinny cykl, że też wcześniej tego nie widziałam. Dialogi takie sztuczne... Po prostu mam dość. Od dawna nie czytam.

---

Ogólnie nie potrafię czytać jednej książki kilka razy, ale Harry był wyjątkiem choć i tak poszczególne tomy przeczytałam kilka razy, nawet nie więcej niż pięć. ;p Gdy ostatnio sięgnęłam po Komnatę zdziwiłam się jak kiedyś mogłam uważać tę książkę za najlepszą. Ale lubię o Harrym rozmawiać (ale tylko na forach etc. a nie jak niektórzy na gadu nawet o nim klepią. ;f) czy czytać Fan Fiction.

---

Czytałam po dziesięć razy i mi się nie znudziło.

---

Najpierw w wieku bliżej nieokreślonym zaczęłam czytać Pottera, każdą część co kilka razy. Ostatnio, tak z rok nie czytałam Pottera. Znam każdą część prawie na pamięć, więc na grzybka mnie kolejny raz. Aktualnie czytam "Miasto Cieni" :P. Taka odskocznia od podręczników szkolnych się przyda -.-

---

Nuda? o nie nie. Ja czytam HP od początku do końca i na odwrót. Niektóre cytaty umiem powiedzieć z pamięci, a w kilku tomach pozaznaczałam sobie co ciekawsze fragmenty. Mnie książki o Harrym Potterze nie nudzą.

---

Ja ostatnio zaprzestałam czytania Pottera. Jak czytało się każdą część po kilkadziesiąt razy można mieć dość. Gdybym miała przeczytać teraz jedną z książek wybrałabym 7 albo 6 bo je czytałam najmniej razy i jeszcze jakoś bym to zniosła...
Potrafię, oglądając film, powiedzieć kilka ról z pamięci, tak samo, czytając książkę, z góry wiem czego mam się spodziewać na następnej stronie...

---

i ja też :D


Oj, dużo razy się czytało... Teraz czytam po raz 7 "Księcia Półkrwi". Mi się jeszcze nie nudzi xD

---

Czy ja wiem... Za każdym razem, gdy czytam Pottera po raz kolejny, jakoś inaczej go odczuwam. Raz odkrywam coś nowego, raz znajduję rozwiązanie jakiegoś nurtującego (bądź i nie) pytania, raz ciekawostkę, raz nudzę się troszeczkę, raz nudę się totalnie.
Wszystko zależy od dnia, nastawienia, nie wiem? samopoczucia?

Każdą część (oprócz 6 i 7) czytałam dzieści razy, na pamięć nie znam, ale niewiele brakuje. Potteromania jako mania mi troszeczkę minęła (szkoda, bo to był naprawdę fajny czas w moim życiu).

---

Oooooooooo!
Powiem tak, nie mogę przestać!!! Czytam w kółko...1,2,3,4,5,6,7 tom....
I wcale mi się to nie nudzi ...w strasznych momentach nawet pocą mi się stopy <hahaha> :rotfl:

---

Ja przeczytałam każdą część Pottera po 3, 4 razy...Nie jest to, aż tak bardzo dużo, więc cytować z pamięci nie mogę, a nudzić też się nie nudzę. Nie staram się czytać na siłę, bo boję się, że Potteromania szybko mi przejdzie, a nie chcę, żeby było to aż tak szybko, bo zauważyłam, że gdy mam jakieś zainteresowania, to jestem weselsza, gdyż...mam czym męczyć ludzi xD

---

całą serię czytałam dopiero dwa razy. to za mało, by się znudzić kimś takim jek PotterxD

---

Ostatnio zaczęłam czytać serię od 3 tomu. Pierwszy i drugi czytałam tyle razy, że mi się już znudziły xd
Ale pewnie za jakiś czas znowu do nich powrócę, żeby wszystko jeszcze raz sobie przypomnieć (mam fatalnie krótką pamięć xd )

---

Oczywiście czytałam po kilka/kilkadziesiąt razy. Ale zdecydowanie, już nie z takim zapałem, bo wiem o co chodzi i co się stanie na nastęonej kartce, czytam te ksiązki z zamiłowania do nich, do bohaterów i wszystkich akcji, które się tam toczą.
Nigdy mi się nie znudzą, choćbym miała czytać ich po setki tysięcy razy;)

---

Ja czytam np. w wakację czy ferie. Jeszcze jakiś rok temu mogłabym codziennie czytać tą samą książkę czyli HP. Teraz gdy zaczynam się nudzić, wracam do śmiesznych i zabawnych tekstów. Żeby się pośmiać. Nieraz obejrzę też HP na DVD.

---

Przeczytalem Insygnie Smierci tylko 2-3 razy, jak czytalem ten 2gi , 3ci raz to powiem szczerze że czytalem wytrwale i nie nudzilo mi się to ; ) bo przerwa od czytania byla dluga tego 1wszego ; )


Ksiecia Polkrwi tylko raz przeczytalem, i wlasnie mam zamiar czytac drugi raz ; p
A co do innych tomow, to tak jak z IS.

---

Ja czytałam pierwsza część dwa razy nie do końca za drugim. Za pierwszym razem zawsze czytelnik jest zaskoczony, a jak czyta się po raz któryś z kolei to już nie jest tak ciekawie, bo już wie co się wydarzy ;)

---

Czytałam kilkadziesiąt razy wszystkie części, z wyjątkiem Insygni (jak mi w nocy przyszła ochota to wstawałam i czytałam xD). Cykl znam prawie na pamięć (muszę sobie przypomnieć tylko Zakon Feniksa). Trochę smętne jest to, że wiem, co się wydarzy.
Teraz czytam 7 część po angielsku, jednak... Nie ma to zbyt dużego sensu, bo znam ją na pamięć, a tak chciałam pod szlifować ten obcy język. :P

---

A ja od czasu do czasu wrócę do całej serii od początku do końca i znów czytam co innego... Ale kiedyś... Byłem dziwny tak jak patrzę na siebie przez pryzmat czasu.

---

Horry Portier? Owszem, w podstawówce szalałam na punkcie tej sagi, potrafiłam cytować niektóre fragmenty ,czytałam w kółko 1,2,3,4,5,6.
Niestety, co za dużo to niezdrowo- znudziło mi się. Insygnia Śmierci przeczytałam 2 razy.
Teraz robię sobie przerwę, na czas nieokreślony. Jak zatęsknię to znowu przeczytam.

---

Rany......... Jedyną książką którą przeczytałam z tej serii jest KP. Resztę tylko raz. Nie mam zwyczaju co chwilę czytać tych samych książek bo nie są one juą ciekawe z racji tego że wiem co będzie dalej. Może kiedyś jeszcze raz przeczytam, albo dzieciom poczytam jak będą.... :P

---

moja przyjaciółka przeczytała tę książką 12 RAZY!! i wciąż ma obsesję na jej punkcie :) którą... mnie zaraziła xD nie wierze aby kieykolwiek Harry Poptter mógł się jej znudzić... to tak samo nierealne jak "głupia Hermiona albo przyjazna sklątka tylnowybuchowa" :)

---

Ja przeczytałam po osiem razy wszystkie części i muszę powiedzieć, że mam dość. Może nie nudzi mnie to, ale irytuje, ponieważ co by się nie działo, zawsze wiem jak się skończy. Normalne. Teraz nie widzę najmniejszego celu w ponownym przeczytaniu serii, ale za parę lat wezmę się za to.

---

Pierwszy raz miałam w rękach Harry'ego w I klasie podstawówki a to było już ładnych parę latek temu. Przy którymś nastym razie przestałam liczyć i nie wiem ile razy przeczytałam cały cykl ale na pewno wiele xD i za każdym razem z jednakowym zapałem. wszystkie zabawne sceny i dialogi za każdym razem wywołują uśmiech na mojej twarzy. ostatnio nie mam za bardzo czasu czytać ale na pewno nie mogę powiedzieć, że jestem znudzona powieścią Rowling.

---

Mi się książki nie znudziły, chociaż czytałam po kilka razy. Jak czytam niektórych użytkowników posty to mi się smutno robi. No ale cóż nic na to nie poradzę. Za każdym razem jak czytam to mam wrażenie, że to coś nowego, coś wspaniałego, magicznego...Mi potteromania nie minęła i mam nadzieję, że nigdy nie minie.

---

kiedy czytam te książki za każdym razem odkrywam coś nowego wartego zgłębienia .
nie, chyba jeszcze mi się nie znudziły . chociaż bywa tak że czasem przerzucam kilka kartek by dojść do ciekawszego momentu co nie zdarzało mi się kiedyś .
Teraz zrobiłam sobie przerwę w czytaniu serii . ale myśle że kiedy znów do tego wrócę tak szybko mi się nie znudzi .

---

Ja jestem w trakcie czytania po raz drugi ,to troche nudne ale jest ok .Najbardziej nudziło mi się przy ponownym czytaniu HPIZF masakra połowe ominęłam ale reszta nawet fajnie ;d .

---

Znudzić?
Jak może się tak wspaniała książka znudzić?
Tzn. Fakt faktem, że czytałam je ileś tam razy i teraz zawsze gdy znów je czytam opuszczam sceny Quidditcha.. Szczerze mówiąc ta dyscyplina sportowa w książce mnie trochę nudzi...;)
Lecz nie uważam, iż taka książka może się znudzić.. Ta książka jest bardzo dobra dlatego z chęcią na pewno będą sięgały po nią nasze wnuki...
Kto wie? Może w przyszłości to będzie nawet lektura obowiązkowa?
Nawet moja babcia lub sobie od czasu do czasu poczytać HP;)
Jej ulubioną częścią jest HPiKT;)

---

Mnie to nigdy nie znudzi. Harry Potter to jedyna książka którą mogę czytać i czytać no i która przeczytam xD żadna inna książka mnie tak nie ciekawi. Jedynie trochę rozdział, który mi się znudził jest w książce "Harry Potter i Kamień Filozoficzny" 1 rozdział. To co sie dzieje u Dursleyów, ta praca Wujka itd. Nudnee, ale ogólnie reszta książki Git ;)

---

Czytałam i oglądałam HP po kilkanaście razy i nigdy nie przestane, nie znudziło mi się to ani trochę. Jedynie co robię to przerwy miedzy czytaniem kolejnej części wtedy zachowuje pewną równowagę.

---

Ja przeczytałem Pottera ze 2 razy [całą serie] i mi starczy. Wiem, że w życiu nie przeczyta się wszystkiego ale można przeczytać dużo - w sumie to chodzi przede wszystkim o jakość... :) Ale w tym przypadku dużo to nie oznacza niezdrowo xD. Dlatego wole odkrywać niż przeszukiwać odkryte.

---

Harry'ego czytałam wiele razy i tak jak wy niektóre momenty znam na pamięć :bigrazz: Kiedy byłam młodsza nie mogłam się po prostu opanować by po raz kolejny nie przeczytać całej serii. Ale teraz zdecydowanie z tego wyrosłam. Nadal lubię wracać myślami to tych młodych lat, kiedy głowę miałam zaprzątniętą tylko MAGIĄ :D Wtedy świat był naprawdę piękny... ale teraz też jest :happy: Teraz już jestem stara (-_- ) i wolę czytać nieco inne książki, ale nadal mam miłe wspomnienia o Potterze ;)

---

Cóż, ja do Harry'ego wracam co jakiś czas, czasem mnie chwyci coś w rodzaju chęci przeczytania konkretnej części, aczkolwiek pierwszą część przeczytałam tylko jeden raz. Mam tak, że nie lubię czytać pierwszych części... Nie wiem czemu, taki nawyk. Zaś Insygnia Śmierci przeczytałam ze sto razy już...
Gdy czytam ponownie książki, raczej jest to czytanie ulubionych scen (w tym Quidditch), niż poprawne, całościowe przeczytanie tomu. x)

---

Ja w sumie to przeczytałam wszystkie tomy po kilka razy. Ale to też zależy, który, bo np. więcej razy przeczytałam Insygnia Śmierci i Czarę Ognia, niż np. Zakon Feniksa.
Hp to dla mnie taki rodzaj książki, który można otworzyć w dowolnym momencie i czytać. I to mi się nigdy nie znudzi.

---

Ostatnio próbowałem przeczytać "Więźnia Azkabanu" jeszcze raz ale poległem niestety. Jeśli już miałbym czytać to tylko "Księcia Półkrwi" (bo lubię ) albo "Zakon Feniksa" ( bo dawno nie czytałem). Ogólnie całą serię przeczytałem po 4 razy chyba i nie chce mi się czytać osobno książek. Jak czytać Pottera to tylko całą serię od początku albo te książki wyżej wymienione.

---

No cóż ja już czytałam całą serię z 10 razy i jak na razie jeszcze mnie się nie znudziła. Najciekawsze kwestie znam na pamięć czytam słowo po słowie i wtedy właśnie dostrzegam cały trud jaki włożyła autorka by stworzyć od początku świat małego czarodzieja. Podziwiam ją za to i dziękuje w duchu za każdym razem, gdy sięgam po nowy tom Harrego Pottera. Jest super! Pozdrawiam wszystkich :*

---

Póki co jeszcze Potter mi się nie znudził i nie wiem czy kiedyś to nastąpi :) Nie żebym nie odrywała nosa od książek, ale je uwielbiam, czytałam wiele razy, ulubione fragmenty znam na pamięć, wiem co się wydarzy na następnej stronie, jakie będzie kolejne zdanie, ale mimo wszystko wciąż mam do nich sentyment :)

---

O! No przecież, że nie. To jedna z moich ulubionych książek i nie ma opcji, żeby się tak poprostu znudziła i żębym mogła bez wzruszenia odłożyć ją na półkę, nie zaglądać w nią i mieć kolejną rzecz na której ma zbierać się kurz. Całą serię przeczytałam ok. 5 razy i czasem się gam jeszcze po moją ulubioną część ( Księcia).

---

Ja książkę czytałam narazie 3 razy ale i tak o dawna planuję czytanie po raz kolejny.Ja również potrafię cytować fragmenty książki z pamięci,mam również pozaznaczane w niej moje ulubione sceny i jestem pewna że ta książka nigdy mi się nie znudzi:smilewinkgrin:RTym bardziej że zanim zostałam zapaloną fanką HP czytałam mnóstwo książek(dzięki temu mam wyrobioną perfekcyjną ortografię)to jak zaczęłam czytać HP nie czytałam żadnej książki(no chyba że lektury)i teraz jak skończyłam to też nie czytam żadnej innej książki niż HP:PJak mój siostrzeniec dorośnie i jak ja sama będę miała dzieci to oczywiste że wciągne je do tego fantastycznego świata;)

---

Harry'ego Potter'a czytałam kilka razy, ale bez przesady.
Co za dużo to nie zdrowo. A po za tym nie lubię powtarzać książki kilka razy, jeżeli wiem co się wydarzy. ; )

---

Ja czytam dopiero po drugim razie, pierwszy tom trochę więcej i muszę powiedzieć, że początek pierwszego tomu mi się znudził ten wujek jadący do pracy i widzący ludzi ubranych w szaty trochę nudne, ale reszta mi się nie znudziła.

---

Żeby czytać jeden Tom naokrągło bez przerwy trzeba być dobrym . Ja po przeczytaniu czekam 3 miechy i później znowu czytam dla dokładności zapamiętania . Jak zaczynam tą samą książke od razu po przeczytaniu to mi się nudzi . HPIIŚ przeczytałem w dwa dni :tooth:

---

w tym roku przeczytałam HP 9 razy zalezy jakie tomy i mi sie nie nudzi, kiedys mama chchiala mnie zabic bo zamiast Krzyżakow :/ czytałam Harrego Pottera i Insygnia Śmierci i mialam wszystko w dupie ;] co tam mi krzyzacy HP fajniejszy ;*
nigdy mi sie nie znudzi harry potter, kiedy mi sie nudzi wchodze na playtube i szukam filmow jak nie mam nic ciekawego to puszczam HP albo jak jestem sama w domu (mój mader and fader nie znosza HP :() to sobie puszczam jeszcze dwie pierwsze czesci na kasecie wideło ;d na wideo lub dvd xdd
ja tez niektore cytaty moge powiedziec na pamiec poprostu to wszystko sie nie nyudzi nie wiem jak Rowling to robi ;d zadnej nudy o nie,nie.

---

JA po każdym tomie robie znaczącą przerwę i czytam następny.I tak w kółko więc mi się to nie nudzi. Wręcz nie mogę się doczekać kiedy wezmę się za kolejny! Mimo że czytałam to już kilka razy!

---

ja po kazdym tomie robie znaczoncom przerwe i czytam nastempny. i tak w kolko wiec mi sie to nie nudzi a wrecz nie moge sie doczekac kiedy wezme sie za kolejny! mimo ze czytalam to juz kilka razy!

---

Każdą część Harry'ego Pottera (z wyjątkiem ostatniej, nie wiem dlaczego) czytałam po kilka razy. Nie za dużo, bez przesady, ale więcej razy niż inne książki. Jak do tej pory mi się nie znudziło. Wracałam do książek co jakiś, dłuższy okres i nie czułam znudzenia. Może przy niektórych fragmentach, które doskonale znałam. Ale nie zdarzało się to często. Harry Potter to po prostu fantastyczne książki i bardzo lubię je czytać, chociażby po raz czwarty czy piąty. Za każdym razem mnie wciągają i zaciekawiają. Ostatnio w domu nie mam żadnej ciekawej lektury, więc ponownie sięgnęłam po Kamień Filozoficzny. Nie mam z nim problemów, przyjemnie się go czyta.

---

Książki mi się nie znudziły, bo są wspaniałe, ale nie czytam ich aż tak często jak dawniej! Może początek pierwszej części troszkę mnie już nudzi, bo tą część zaczynałam już mnóstwo razy, ale oczywiście jak akcja się już rozkręci to książka wciąga mnie jak dawniej!

---

Ja cały cykl czytałam po 2 razy i za każdym razem mi się nie nudzi. Teraz to czytam poszczególne fragmenty aby sobie przypomnieć parę rzeczy. Kolejną powtórkę planuję przed premierą Harry'ego Pottera i Insygnii Śmierci jak i po premierze. Zawsze gdy mi się nudzi to sięgam po jakiś tom i czytam. Jutro wyjeżdżam na wakacje i biorę oczywiście wszystkie książki, przecież nigdy nie wiadomo na jaki tom będę miała chęć prawda?;)

---

Każdy tom przeczytałam po 2 razy i zamierzam przeczytać 3 raz. Często wracam do wybranych fragmentów. Jeszcze mi się nie znudziło.

---

Jestem typową osobą która kilka razy jednej książki nie czyta. Wole przy czytaniu mieć emocje, nie wiedzieć co się wydarzy. A w ten sposób jest to nieuniknione. Wole przeczytać książke raz i porządnie, niż czytać ją wielokrotnie... coś takiego mnie nie kręci. Insygnia Śmierci przeczytałam 2 lub 3 razy, bo zawsze był moment który chciałam powtórzyć i co rusz więcej rozumiałam. Najczęściej wracałam do momentu w którym Harry przeszedł na inną stronę świata i tam rozmawiał z Dumbim i widział małe dziecko. Próbowałam to zrozumieć. A tak poza tym to chyba z HP wyrosłam irytuje mnie postać Harry'ego, wiecznie najlepszego. Więc wole pamiętać książki JK, tak jak teraz niż wracać i sobie je obrzydzić. A z jakiego powodu jestem na Hogs? No cóż.. został sentyment. ;]

---

Najwięcej razy przeczytałam "Czarę Ognia", najmniej - "Kamień Filozoficzny". Ciągle jednak twierdzę, że nie dopatrzyłam się wszystkiego, co autorka chciała przekazać czytelnikowi i zaczynam ciągle od nowa. I ciągle dopatruję się czegoś nowego, rozumiem coraz więcej wypowiedzi, zauważam podwójne znaczenia niektórych zdań. Harry'ego Pottera nie da się przeczytać tylko raz.

---

nigdy się nie nudzę.
zaczęłam czytać...5 lat temu.
od tej pory dalej czytam;]
w każde wakacje i ferie w kółko to samo;] w te wakacje juz chyba 4 czy 5 razy przeczytałam, bo coś tam się oprócz leniuchowania robiło;) ale potrafię usiąść i czytać od 9 rano do 1.30 w nocy;]
cytuję czasem kawałki przypadkiem- wyrwą mi się niechcący;P
tak samo z filmów o HP;)

---

jak się nudzę, to siadam i czytam - proste.
najwięcej razy przeczytałam zapewne Księcia Półkrwi, ze względu na dużą ilość scen z Draconem :tooth: zaś zaraz po niej jest Więzień Azkabanu, tak, zdecydowanie tak.

---

Na ogół nie lubię czytać tych samych książek po kilka razy. Ale rok temu po raz drugi przeczytałam pierwszy tom, gdyż po kilku latach niewiele z niego pamiętałam. Trzy razy czytałam "Księcia Półkrwi", dwa razy "Insygnia śmierci"

---

Harry' ego czytałam już 7 razy i czytam po raz ósmy. Znając życie w wieku 40 lat będę czytać go po raz dwudziesty. I za każdym razem dopatruję się czegoś nowego, na co innego zwracam uwagę.

---

Coś ty...
Uwielbiam cały czas tak jak uwielbiałam <33
A czytam od 3. klasy, czyli przez jakieś 7 lat ;D

---

na pewno nie nuda!!!!

---

mi się Harry nigdy nie znudzi

---

Ja przeczytałam każdą część tylko po kilka razy, a potem tylko niektóre ciekawsze fragmenty książki. Co prawda z ilością czytania książka coraz bardziej mnie nudziła, lecz na pewno nie było momentu, żebym przy niej zasnęła, co miało miejsce przy innych książkach... ;)

---

ja też tak mam czytam i czytam.Serię przeczytałam może już z cztery razy,ale nadal się nie nudzę.Czytam teraz po raz czwarty Insygnię i powiem,że znów po raz czwarty płakałam na śmierci Zgredka.nadal baardzo to przeżywam :)

---

Pamiętam, że jak dostałam pierwszą część, męczyłam się z nią kilka dni, zanim ją całą przeczytałam. Potem od kuzynki pożyczyłam następne trzy części, ale czytania było mi za mało. Dlatego więc czytałam raz po raz kolejny, czym trochę wkurzałam kuzynkę, bo swoich książek nie miałam wtedy. Potem wreszcie dostałam swoją własną część V, VI i VII, a z czasem udało mi się skompletować całą serię. Od tamtego czasu zdążyłam przeczytać każdą część(z wyjątkiem Insygnii) z 30 razy conajmniej. I nigdy mi się to nie nudzi.

---

Ja czytałam tylko dwa razy całą serię i na razie mi wystarcza. Na pewno przeczytam wszystko jeszcze raz, ale dopiero za jakieś 3-4 lata, kiedy już wszystko zapomnę. Tak mi odpowiada,bo Harry zbyt prędko mi się nie znudzi.

---

dla mnie to po pierwszym razie uznalam ze to banal! dajcie spokuj! potter mial po prostu farta, wedlug mnie to Czarny Pan powinien od razu zwyciezyc i nie bylo by tych smentow! :upset::upset::upset::upset::upset: hahahahahhahahahhahahahhahahhaahahhahahahahahahahaahhaahahahahahahahahahahahahahahahahahah

---

Hm. W I gimnazjum miałam tak iszał, że Potter'a czytałam w kółko. Jak kończyła szóstą część to zaczynałam od początku. Potem nadeszły Insygnia i wszystko ucichło. Znudziło mnie to, ale od tygodnia na nowo zapoznaję się z Hogwarcką historią. Sentyment pozostał.

---

Dużo razy czytałam i oglądałam.
Mi się to nie nudzi :)

Do tych fragmentów ....
- Tak wracam .
Szczególnie do miłosnych wątków, oraz tych z udziałem Severusa i Dracona ;d

---

Nuda? Czemu? Mi tam się Potter nigdy nie znudzi (należałoby powiedzieć Draco ale ok) uwielbiam czytać Księcia Półkrwi ze względy na dużą ilość wątków z Draconem ale nie tylko np. też z tego powodu że umiera Dumbledore a przed swoją śmiercią wypija ten eliksir chroniący horxrux no po prostu bomba ! Ale do moich ulubionych tomów dołączmy też Więzień Azkabanu (nie podoba mi się że tam Hermiona uderza Malfoya w twarz!!!) Te książki nigdy mi się nie znudzą co do innych tomów ..bez komentarza.

---

Maniakiem nie byłem nigdy, zresztą nigdy nie rozumiałem maniactwa na jakimkolwiek punkcie...
Jeśli miałbym czytać te książki w kółko, to bym zapewne oszalał i tyle, ale nigdy tak nie robiłem :)
Pierwsze cztery tomy przeczytałem praktycznie jeden po drugim i nie wracałem do nich, chociaż po przeczytaniu jeszcze sporo czasu "przeglądałem". Zakon Feniksa raz, po jakiś 2 czy 3 tygodniach znowu i na tym koniec, aż do Księcia Półkrwi, z którym było to samo. Wtedy przeczytałem po raz kolejny wszystkie części od początku, starając się sobie wszystko poukładać.
Insygnia - wersja oryginalna i przeczytana tylko raz, nie chciałem potem do nich wracać. Po prostu całe to wrażenie "zamknięcia" wszystkiego sprawiło, że potem jedynie się nad tym rozmyślało i nic poza tym.
Teraz w wakacje, "natchniony" Księciem Półkrwi przeczytałem Insygnia w wersji polskiej, Księcia Półkrwi, a ostatecznie całą sagę od początku. I po miesiącu znów, jednak jedynie jako lekturę do poduszki. Świetnie się leży o 22 i czyta te książki ;)

Znudzić na pewno by mi się HP mógł, ale po prostu mam umiar, uwielbiam te książki i ich świat, ale wszystko bez przesady i tyle.

---

Pierwszy raz wzięłam się za czytanie chyba w 5,6 klasie (żałuję , że tak późno). Nie mam zwyczaju czytać książki kilka razy. Jednak ostatnio zaczęłam czytać po raz drugi (przeczytałam KF, KT, WA). Powiem szczerze, że wiele już Harry'ego zapomniałam i miło jest sobie odświeżyć pamięć :)

---

Czasem w trakcie czytania. Najczęściej mam tak, że nie czytam przez miesiąc i nagle muszę chociaż z rozdział, bo nie wytrzymam. Księcia czytałam z 20 razy(serio!) i on mi się nigdy nie nudzi. Czasem jak docieram do Zakonu.On jest długi i czasami te fragmenty są takie nijakie.
To samo mam z filmami.

---

W moim przypadku czytałem każdy tom po 1 razie. Dopiero gdy nie miałem co robić, to sięgałem ponownie, zazwyczaj po Więźnia lub Zakon. Reszta...niekoniecznie. IS przeczytałem koło premiery w ANG w wersji PL, w styczniu koło premiery kupiłem...i nie przeczytałem xD

---

Dokładnie to nie wiem. Czytałam książki gdzieś po 2,3 razy tylko, a 1 część z 10 i muszę przyznać, że jak na razie się nie znudziły. Może niektóre fragmenty. Bo w książce takie są, które już no po prostu nie są za ciekawe. Na przykład w pierwszej części jest kilka fragmentów, które czytam aby tylko wszystko przeczytać bo nie zbyt mi się one podobają, a szczególnie na samym początku książki. Tak czy inaczej Harry Potter zostanie na zawsze najlepszą książką :)

---

Hmm... Za pierwszymi trzema razami wszystkie były interesujące - przeczytałam je w ciągu sześciu chyba tygodni. Kiedy odłożyłam te tomy na półeczkę i zaczęłam czytać inne książki, jakoś nie czułam tęsknoty w sercu, żeby zajrzeć do Harry' ego. Mam taką manię, że przez wakacje czytam wszystkie serie, jakie przeczytałam do tej pory. Sięgnęłam i po HP. Przeczytałam - nie odczułam już takiego uwielbienia jak za pierwszym razem. Zachwyt też minął, podekscytowanie przy tych scenach końcowych, kiedy Harry musiał się zmierzyć z Voldemortem również. Minął mi ten polot do Harry'ego.
Przyznam, że są sceny, do których wracam bardzo często. Pierwszy mecz, ostatnia bitwa w siódmej części. Czytam je w wolnej chwili, kiedy nie zaczęłam nowej książki.
Czytać wszystkich książek w całości bym teraz chyba nie chciała, ale ulubione fragmenty - owszem.

---

Ojej. Czytałam każdą część niezliczoną ilość razy. Ale teraz to mnie tak trochę nudzi. Też czytam ciekawsze fragmenty, a te śmieszne wpisuję w zeszyt.
Też mogę recytować niektóre cytaty z pamięci.

---

Czy Harry mnie nudzi po kilkakrotnym przeczytaniu? Nigdy!
Uwielbiam powracać do moich ulubionych fragmentów, cytować cytaty z pamięci i po raz już 1000 przeżywać razem z moimi ulubionymi bohaterami przygody:D

---

Mi tak się spodobał HP, że czytałam każdą część dwa razy, żeby lepiej wszystko zrozumieć i nic nie pominąć. Kiedy skończyłam Kamień Filozoficzny zamiast zacząć Komnatę Tajemnic znowu zaczynałam część pierwszą. Nie nudziło mnie to wcale i czasami okazywało się, że źle coś odebrałam. Już wszystkie tomy przeczytałam w taki sposób.

---

Mnie nie nudzi. Ostatnio często czytam od nowa całą serię. Jakoś zawsze mam chęć na czytanie Harrego.

---

mi osobiscie sie nie nudzi bo jest świetna i rozbrajająca

---

U mnie zależy która cześć, 3 moge czytać kilkanaście razy i mi sie nie znudzi ale 1 części już nie, tyle razy ją czytałam i nawet nie mam ochoty po nią siegać. Tak samo było z Czarą Ognia, zaczęłam czytać potem przez jakiś czas nie czytałam i zaczynalam od początku i tak było w kółko, dopiero gdzieś po 3 miesiącach ją skończyłam , a mi zazwyczaj takie ksiażki zajmuja niecały tydzień.
No tak to już ze mną jest. :D

---

Czytałem każdą część po kilka razy, ale przyznaję się bez bicia, że nie aż czterdzieści! Może właśnie dlatego powieść pani Rowling jeszcze mi nie spowszedniała... Za każdym razem, gdy razem z trójką przyjaciół wędruję przez opustoszałe korytarze Hogwartu nocą lub przechadzam się do chatki Hagrida ukryty za kartkami książki czuję to samo uczucie jak pare lat temu, kiedy pierwszy raz czytałem przygody Harry'ego, Rona i Hermiony. Ostatnio właśnie chcę po raz wtóry zagłębić się w lekturę magicznego świata...

---

Każdą część czytałam więcej niż dwadzieścia razy....pierwsze cztery pewnie ponad czterdzieści....i jeszcze mi się nie nudzą;)Dlatego dla mnie ta seria jest taka magiczna...to jedyne książki, które mi się naprawdę nie nudzą.

---

Ja czytałam ponad 50 razy i mi się nigdy ne znudziły. Nawet jeśli czytałam kilka razy pod rząd tę samą część - zero nudy :)

---

Może to trochę nudnawe ja jak przeczytałam to potem po prostu wracałam do ciekawych rozdziałów lub fragmentów;]

---

Za każdym razem mnie czymś zaskakują !
To się nigdy nie nudzi ;p

---

Ja również czytałam nie raz wszystkie tomy, ale nie robiłam tak jak ty, że najpierw dwa razy tą samą część, a potem następna. Wstyd się przyznać, ale nie wytrzymałabym tego napięcia i ciekawość wzięłaby nade mną górę. Byłabym po prostu zbyt ciekawa co będzie dalej(w kolejnych tomach). Nie posiadam cierpliwości, pozbawiono mnie jej ;D

---

nie nudzilo mi się jedyna nudo byla jak czekalemt na następeą część:D

---

Ja dokładnie tak samo!:lol:

---

Niektóre rzeczy po prostu mi się nie nudzą. Tak jest np. z niektórymi piosenkami i filmami, ale też z książkami Rowling. Mogę czytać tysiąc razy, a nawet więcej to samo i wciąż mnie wciąga, choć nie jest to to samo, co za pierwszym razem, bo wtedy dochodziło jeszcze tajemniczość i niewiadoma, co się wydarzy dalej. Mimo, że teraz znam wszystkio wątki na pamięć i tak lubię wracać do książek HP. I jestem pewna, iż nigdy to się nie zmieni ;)

---

Czytałem każda część po kilka razy,i parę dni temu znowu zaczołem czytać KF ;)Dla mnie ta książka nigdy nie będzie nudna ;p Jak ktoś czyta HP non stop przez parę lat to na pewno może sie znudzić,ale jeśli ktoś przeczyta serię i ponownie zacznie czytać po roku przerwy to moim zdaniem nie może sie nudzić ;]

---

Ochh... Ja czytam te książki zawsze kiedy mam chwilkę wolnego. Uwielbiam wkurzać koleżanki piosenkami Irytka xD. A ich dialogi to pestka, wszystko potrafię opisać, dzięki głębszym badaniom, wiem z czego składają się poszczególne eliksiry xD Bywa, że czasami po prostu sobie zapisuje ciekawe, bądź zabawne cytaty, które pominęłam. Och gdyby nauka szła tak lekko, jak ,,kucie'' Harry'ego... Byłabym na Harvardzie, mimo, że nie mam nawet 14 lat... jeszcze xD

---

Czytam Harry'ego Pottera od pierwszej klasy szkoły podstawowej. I nadal czytam go z wielkim zapałem, jak wówczas gdy czytałam po raz pierwszy. Jest to jedyna książka do której mogę wracać milion razy i nigdy mi się nie nudzi. Większość dialogów z filmów i książek znam na pamięć. A moja mama wścieka się teraz, że po raz setny czytam Komnatę Tajemnic.

---

Boże, każdą część czytałam 434685694356 razy. No i w końcu mi się znudziło. Czasami z braku czegoś interesującego chwytam za Pottera, otwieram na x stronie i czytam. Ale to się zdarza coraz rzadziej. W sumie, to jest chyba jeden wyjątek, a mianowicie Komnata Tajemnic. Ta książka zawsze leży koło mojego łóżka i jest przeze mnie czytana prawie każdego wieczoru. Ale do innych części nie mam takiego sentymentu. Po prostu co za dużo, to nie zdrowo ;)

---

Ja czytałam Pottera mnóstwo razy, ale dotąd mi się nie znudził. Uwielbiam te książki !!! :)

---

Mi Się nigdy nie znudzą,wszystkie super,a nawet jak już je przeczytałam to zawsze wracam do najciekawszych momentów.:lol:

---

---

---

Przeczytałem każdy tom po około pięć razy. Już dawno przestałem. Może wyrosłem... a może mi się znudziło. Nie wnikam w to, bo nie da mi to potem zasnąć. Zadziałał pewnie fakt, że w tym roku mam więcej szkoły niż zwykle.
Z resztą jak już ktoś napisał: Ile razy można czytać to samo? Staje się zbyt przewidywalne. Teraz czasami czytam coś drugi raz, jeśli czegoś nie zrozumiałem, albo jak mam w zwyczaju, opuszczałem dłuuuugie opisy.

---

świetne wciągające książki chyba nigdy mi sie nie znudzą ! ;)
często do nich wracam
wiec zdecydowanie nie są nudne ;)

---

ja czytam pottera tak co 2 miesiące. mama uważa że to głupie ale mi to się nigdy nie znudzi.

---

ja przeczytalem wszystkie części od słowo w słowo po 3 razy, oprucz ostatniej bo przeczytalem ja 5 razy :). Uwielbiam harrego a troszke mi sie znudzil bo znam go prawie na pamięć :)

---

Czytałam każdą książkę miej więcej po 3 razy i nie mam zamiaru przestać. Na wakacjach kolejna sesja z Potterem. Te książki nigdy mi się nie znudzą ! Według mnie maja one w sobie coś takiego, że nawet gdybyś czytał je 800 razy to i tak za każdym znajdziesz coś nowego i ciekawego.

---

Każdy tom przeczytałam średnio 6 razy, prócz ostatniego. Ten przeczytałam dopiero 2 razy. Mam wrażenie, ze ta seria nigdy mi sie nie znudzi <3 Nie ważne, że niektóre zdania znam na pamięć, te książki są po prostu magiczne, mają w sobie jakiś magnez ;)

---

Ciągle nosze się z zamiarem przeczytania całej sagi jeszcze raz, ale HP nie jest już u mnie priorytetem wśród książek do przeczytania. Poszukuję czegoś nowego, czegoś czego nie znam, co będę czytać z zapartym tchem oczekując na jakąś nowość, tego czego już Potter dać mi nie może, gdy znam cała książkę na pamięć. Ogólnie wszystkie części przeczytałem chyba po jakieś 6 razy.
Ostatni raz przeczytałem cała sagę jakiś rok - dwa lata temu.

---

Ja dalej czytam tą serię z pasją i zapartym tchem,już któryś raz z kolei.Chyba nigdy mi się to nie znudzi :)

---

Polecam poczytać Andrzeja Sapkowskiego lub Isaaca Asimova(seria o robotach). to jest coś co się czyta z zapartym tchem.

---

człowieku u mnie to samo czytam harrego aż do znudzenia xd pozdro dla gryffonów!

---

Od kiedy byłem w kinie na IS, to czytam ciągle, kończę 7 tom i znów od 1, a przed tym to długą przerwę miałem z 2 lata :).

---

A ja mam inaczej :) Kiedyś wcale nie przepadałam za Harrym, przeczytałam raptem pół pierwszego tomu i odłożyłam... Dopiero całkiem niedawno postanowiłam jednak dać mu szansę, zaczęłam czytać i normalnie pokochałam te książki! Jak na razie przeczytałam wszystkie tylko jeden raz, więc nie ma mowy o znudzeniu. Zamierzam wziąć się od nowa za tą serię w drugiej połowie sierpnia, jak już powracam z wszystkich wakacyjnych wyjazdów :D

---

Ja też czytałam po kilkanaście razy, sama nie potrafię już zliczyć ile i powiem, że wciąż mi się to nie nudzi. Gdyby tak było nawet bym nie sięgała po książkę bo nie lubię zmuszać się do czytania.
Za każdym razem gdy czytałam którąś z części, odkrywałam coś nowego do czego wcześniej nie przywiązywałam wagi. Przypominam sobie wątki, odświeżam pamięć. Fajnie jest wracać do książek z własnego dzieciństwa ;)

---

Ja przeczytałam całą serię już kilka razy, teraz są wakacje, to znów maraton :D
Zawsze odkrywam w książkach coś nowego, na co wcześniej nie zwróciłam uwagi i to jest niesamowite :)

---

Coś ty?! Zawsze sięgam z chęcią po Harry'ego. Całą serię przeczytałam chyba pięć razy. ;) Owszem, w niektórych momentach już lekko ziewałam, ale to tylko takie wyjątki były...

---

W życiu!! Często czytam Harrego, jakoś co dwa, trzy miesiące czytam codziennie jedną książkę i jestem pewna, że nigdy mi się to nie znudzi!!

---

3xkażdy tom... i mam dosyć, bo język jest tak łatwy, że bardzo dobrze znasz fabułę i wydarzenia na pamięć :S

---

Ja czytałam owe książki wiele razy i za każdym razem czytam je z fascynacją. Potter najlepszy :D

---

7 część czytałam 3 razy, 1 czytałam 4 albo 5 razy i 3 dwa razy, a resztę tylko raz :d
________________________________________
- Tak czy owak jest mało czasu - rzekł Dumbledore. - Pomówmy więc o tym, jakie masz możliwości do wyboru Draco. - Jakie mam możliwości - żachnął się Malfoy. - stoję tutaj z różdżką w ręku... zaraz cię zabiję... - Mój drogi chłopcze, przestańmy się oszukiwać. Gdybyś zamierzał mnie zabić, zrobiłbyś to w chwilę po tym jak mnie rozbroiłeś

---

Nie, nie znudziło mi się. Czasem lubię sobie wziąć któryś tom i poczytać kawałek, czasem czytam całe książki od początku. To, że jeszcze mi się nie znudziło myślę, że może być spowodowane tym, że właścicielką całej serii jestem dopiero od dwóch lat, wcześniej pożyczałam od kuzynki i nie miałam warunków by czytać przez te lata po raz enty cały cykl. Myślę, że gdybym kupowała na bieżąco zapewne by mi się już znudziło.

---

Może troche nudne jak sie zna prawie calo ksiazke na pamiec i znowu ja czytac. Czytasz i wiesz co oni zaraz powiedza albo cos w tym stylu. Fajniej jest posluchac audiobooka;D

---

NIGDY mi się nie znudzi! Nie ma takiej opcji!

---

Znudzi Ci się kiedyś oj, znudzi... każdy tak będzie kiedyś miał, ja mam już dwuletnią przerwę od Pottera i nadal... nie mam ochoty na czytanie tej serii :E

---

Mi na razie udało się 2 razy przeczytać całą sagę i w ogóle to mi się nie znudziło.Chcę dalej czytać ale nie mam za bardzo czasu ale kiedyś to zrobię jeszcze raz:P

---

Czytałam sagę 3 razy . Nie twierdzę ,że mi się już znudziła , ale to już nie to samo co za pierwszym razem ! Jak czytałam książki po raz pierwszy , czytałam je z taką pasją , nie mogłam się od nich oderwać ! Teraz jest trochę inaczej, aczkolwiek cały czas kocham Pottera i to się nigdy nie zmieni. Prawdziwy fan zostaje od początku do końca !

---

Ja gdy byłem chory i siedziałem przez tydzień w domu czytałem pierwszy tom po mnóstwo razy jak niewjem, ^^ A film oglądałem tyle razy ze znałem go na pamięć łącznie z dialogami :D:D

---

Książki nie nudzą mnie ani trochę, czasem może omijam kilka linijek, ale to nie dlatego, ze są nudne, ale tak po prosu, przeskoczę czasem jakiś opis, kilka linijek, nic duzego ;) Film trochę nudzą po kilkukrotnym ich obejrzeniu, ale w dalszym ciągu Harry Potter to moje ulubione książki i filmy i raczej nic nie jest w stanie mną tak zawładnąć jak ten cudowny świat magii i walki dobra za złem !

---

Ja i moje 2 koleżanki z klasy przeczytałyśmy Harrego Pottera z kilkadziesiąt razy B) Gdy mi się nudzi, lub źle się czuję, sięgam po tą książkę (z mojej prywatnej biblioteczki) i czytam te momenty, które zaznaczyłam samoprzylepnymi karteczkami (bo poprawiają mi humor ;) ) I już nie raz na lekcji komentujemy słowa nauczycielki, np.
Nauczycielka: Zamknijcie oczy.
Ja: Otwórzcie swoja wewnętrzne oko.
Koleżanka : A zobaczycie przyszłość!! B)

---

Myślę, że HP nigdy mi się nie znudzi. Mogę go czytać wiele razy. Za każdym razem postrzegam tą książkę trochę inaczej, i to jest niezwykłe.

---

u mnie również Harry jest wyjątkiem :) nie, ani razu mi się nie znudziła ;) mogę zbudzona o północy opowiedzieć akcję każdej książki i niektóre dialogi ;)

---

Niektóre części mogę po prostu cytować w zapamiętaniu, ale mi się nie nudzi.

---

Mnie się nie znudziło, bo czytałam 'tylko' trzy razy. Jakoś nie ciągnie mnie do czytania w kółko tego samego.

---

Nie tak dawno skończyłem po raz dziewiąty czytać "Księcia Półkrwi", którego uważam za najlepszy tom całej serii. Teraz myślę, że warto by odświeżyć te pierwsze, bo już naprawdę dawno ich nie czytałem ( może z 5-7 lat temu ? ). Osobiście nie wydaje mi się, żebym przeżywał jakieś piekielne męki, gdy sięgam po raz któryś z rzędu po tę samą książkę. Saga wciąż mnie fascynuje, a uczucie fascynacji "zabija" nudę...

---

Są rzeczy, które można wałkować w nieskończoność. Nigdy nie rozumiałam jak moja siostra może 20. raz oglądać "Księcia z Nowym Jorku" i nadal się z tego śmiać. Ja sama teraz przy każdej okazji zmuszam znajomych żeby oglądali ze mną film "Sierota" - widziałam go już kilkanaście razy i nadal uwielbiam. A "Harry Potter"? Te książki mają na tyle skomplikowaną fabułę, że można w nie wpaść całym sobą i tkwić w tym świecie. Fajnie, że to forum hula, bo to niejako przedłużenie książkowej historii. Można szukać, analizować, dyskutować. To dowód na to, że po kilku latach od wydania ostatniej książki historia wciąż fascynuje. Jasne, że już nie czyta się tych książek z wypiekami na twarzy i w takim pośpiechu jak za pierwszym razem, ale myślę, że jeszcze nie raz i nie dwa sięgnę po tę serię.