Dodane przez dread dnia 07-11-2008 17:18
#1
W 1995 roku miłośnicy cyberpunku pogrążyli się w żałobie po obejrzeniu nieszczęsnej ekranizacji opowiadania Williama Gibsona "Johnny Mnemonic". Na szczęście z dalekiej Japonii przybywała odsiecz r11; "Ghost in the Shell" w reżyserii Mamoru Oshii. Oparty na znakomitym (o czym mieli okazję się przekonać również polscy czytelnicy) komiksie autorstwa Masamune Shirow film, który zainspirował rMatrixr1; braci Wachowskich. W 2002 roku Production I.G., studio stojące za kinowym hitem, stworzyło serial "Ghost in the Shell: Stand Alone Complex". Postcyberpunkowy thriller polityczny, opowiadający alternatywną względem filmu i komiksu historię Sekcji 9 Wydziału Bezpieczeństwa, wyposażonej w nowoczesny sprzęt i nadzwyczajne uprawnienia. Zcyborgizowana, charyzmatyczna Motoko "Major" Kusanagi, umięśniony cyborg Batou, przeniesiony z policji Togusa i inni walczą z terroryzmem (cyfrowym i konwencjonalnym), balansując na krawędzi prawa. Ich głównym zadaniem jest schwytanie cyberterrorysty ukrywającego się pod pseudonimem "Laughing Man" (od tytułu opowiadania J. D. Salingera). W roku 2004 powstał drugi sezon serialu, a po nim pełnometrażowy film telewizyjny.
Tyle od Michała R. Wiśniewskiego, tym razem mi nie chciało się pisać. Obejrzałem/przeczytałem praktycznie wszystko co związane jest z GITSem (nie widziałem jedynie krótkich wstawek z Tachikomami z SAC, ale jak kupię serię na DVD, to się nadrobi), i jest to zdecydowanie jedna z moich ulubionych serii, o ile nie najlepsza. Zarówno wszystkie filmy, jak i serial ce****ę świetna muzyka, animacja stoi również na bardzo wysokim poziomie, podobnie jak fabuła no i esencja hard sf- bardzo realistyczna, pełna ogromnej ilości szczegółów wizja przyszłości.
A co wy sądzicie o tym tytule? Jakie wrażenia w was on wywołał? Podzielcie się swoimi opiniami nt. tej serii.
Edytowane przez dread dnia 07-11-2008 17:22
Dodane przez Deltar dnia 07-11-2008 17:59
#2
Najbardziej odjechane anime jakie oglądałem. Zarówno pierwsz jak i druga (Innocene) część filmu bardzo mi się podobały. Rewelacyjna animacja, muzyka Kawaiiego, poprostu boska. Mge tego słuchać na okrągło. Prawdziwym arcydziełem jest natomiast serial. Poprostu wgniata w fotel. Po obejrzeniu jednego odcinka człowiek zaraz sięga po drui, a potem następny i następny. Całkiem niedawno obejżałem SAC jednym cięgiem. Boska animacja i jeszcze lepsza muzyka. Fantastyczna, wciągająca widza fabuła. Poprostu majstersztyk. I na koniec Solid State Society, pełnometrazowy film który jest bezpośrednią kontynuacją 2nd GIG, tak samo dobry jak seial.
Polecam gorąco wszystkim miłośnikom anime i cyberpunku.
PS
Jeśli ktoś chce obejrzeć serial w necie, napiszcie do mnie na pw to dam link do strony.
Edytowane przez Deltar dnia 07-11-2008 18:01
Dodane przez RustyAngel dnia 01-12-2008 16:42
#3
Jedno z pierwszych animc
ów jakie dosta
łam w łapki razem z Battle Angel Alita :D ech wspomnienia.... by
ła to ta starsz
a wersja
, ale i tak wywarła na mnie niesamowite wra
żenie... :D ca
ły czas mam nadziej
ę że w ko
ńcu dam rad
ę zobaczy
ć SAC, no ale....
Edytowane przez Alae dnia 25-01-2009 17:50