---

Który z nauczycieli w Hogwarcie przypadł Wam do gustu? Może mistrz eliksirów - Severus Snape, a może wykładowca zaklęć, Filius Flitwick? Decyzja należy do Was!


m: nie chodzi tylko o podanie nazwiska nauczyciela, ale też podanie wyjaśnienia, chociaż krótkiego. Posty z samymi nazwiskami będą usuwane.

---

Albus Dumbledore- za jego otwarcie do uczniów, i szacunek. Minewra Macgonagal była surowa, a jednocześnie wrażliwa.

---

Zdecydowanie mistrz eliksirów - Severus Snape. Najbardziej za to, że był tak dobry w swoim zawodzie i nie byłoby eliksiru, którego by nie przyrządził. Swojego czasu lubiłam też Lupina za to, że jego lekcje były ciekawe i różnorodne.

---

Remus Lupin i Severus Snape. To byli moi ulubieni nauczyciele. Jakoś najbardziej mi się spodobali. Snape zawsze był taki oschły, za to Lupin był bardzo fajnym nauczycielem.

---

Remus Lupin bo za jego czasów OPCM musiała być bardzo ciekawa,
Severus Snape bo to w sumie ciekawy przedmiot (Szczególnie doceniała Severusa po przeczytaniu jednego bloga) :)

---

Moim ulubionym nauczycielem jest Severus Snape, ponieważ lubię takie mroczne typy:D.

---

Remus Lupin zdecydowanie! Jest dla mnie wzorem do nasladowania... Szkoda, że zginął... ;( ;(

---

Zgadzam się z BellatrixLestrange i od siebie dodam jeszcze Dumbledora

---

Zdecydowanie od samego początku Severus Snape jako że najpierw obejrzałam 1 częśc a dopiero później czytałam ksiązki. Byc może wiele tu zdziałał fakt mojej obsesji na punkcie grającego go aktora. Jednak od poczatku do końca uwielbiałam właśnie Severusa. Poza jego tajemniczą i mroczna urodą jest po prostu genialny w swoim zawodzie, podoba mi sie to że jest mistrzem i nie ma sobie równych.
Poza tym lubiłam bardzo Lupina za jego łagodnosc i umiejętne podejście do przekazania wiedzy uczniom.

---

Snape, ten jego sarkazm mnie po prostu rozbrajał xD no i poza tym nie lubił harry'ego więc miał u mnie duzego plusa, był naprawde niesamowity

---

Dołączam się :). Również Severus ale także Slughorn i Lupin.

---

Zdecydowanie Lupin, jeśli chodzi o sprawiedliwość i traktowanie uczniów. Idealny nauczyciel. Jako postać Severus, inteligentny geniusz, tyle że na nauczyciela mało się nadawał, gdy wyzywał się na jednych, traktując Gryfonów tak, jak to robił ;p.

---

Lupin- ponieważ był miły i sympatycznym nauczyciele. McGonagall- dlatego, że była surowa i oschła, ale w ostatnim tomie pokazała, że jest wrażliwa:p

---

Z postaci i tak bardziej lubię Severusa Snape, ale nie wydawał mi się dobrym nauczycielem. Nie potrafił przebywać z dziećmi. Uwielbiam sposób, w jaki uczy Remus Lupin- po prostu ma do nauczania wrodzony talent.

---

Lupin- jego niecodzienny wygląd i zachowanie. Wielka wiedza i.. to, że potrafił wszystko rozszyfrować i pomagał innym. No i Snape. Dlatego,że byłsurowy, zimny, z lekką drwiną odbierał punkty i.. opisywany wygląd w książce.. sprawiało, że dostawałam lekkiego dreszczyku ;)

---

Dumbledore + McGonagall + Lupin

---

Severus Snape. Mistrz nad mistrzów w swoim fachu.

U niego sarkazm, ironia i cięte odzywki leją się litrami. I w dodatku zero wazeliny w jego wykonaniu.

---

mim zdaniem Minerwa zasluguje na ogromny szacunek to wzor do nasladowania dla wielu, jej powsciagliwosc i nerwy na wodzy....... na prawde godne podziwu.:yes:

---

Hmmm...trudno wybrać...chyba najbardziej lubię Lupina za jego ciekawe lekcje i za to, że był najciekawszym nauczycielem...

---

Moimi ulubionymi nauczycielami są Lupin i Minerwa ,najbardziej przypadli mi do gustu:D Strasznie mi szkoda Lupina że zginął;(
;( .. ;(

---

Zdecydowanie Lupin... Za jego hmm... pewien profesjonalizm; był najlepszyn nauczycielem OPCM (Moody też był dobry, ale brutalny-chodzi o pająki, a poza tym wszyscy wiemy, że to nie był prawdziwy Moody) a tak poza tym Lupin miał najciekawsze lekcje (walka z boginem) i egzaminy (a w zasadzie egzamin)też były fajne (tor przeszkód)

---

Moim ulubionym nauczycielem jest oczywiście Remus Lupin,ponieważ umiał wykładać i uczyć OPCM:) A moim drugim nauczycielem którego lubię jest Minerva MCgonagall,ponieważ jest z pozoru surowa ale tak naprawde jest świetnym nauczycielem:)

---

Severus Snape. Zdecydowanie. Co prawda, z początku go nie lubiłam, ale pół roku temu nadszedł ostatni tom sagi. Przeczytałam i wtedy coś we mnie pękło. Sev stał się jedną z moich ulubionych postaci i ulubionym nauczycielem. A w nim jako nauczycielu podobały mi się:
- jego sarkazm i złośliwość na lekcjach
- to, że jako Książę Półkrwi umiał wiele nauczyć
- jego pasję i zafascynowanie przedmiotem, którego nauczał

Nie tylko jako nauczyciel najbardziej przypadł mi do gustu i moim zdaniem wypełniał swoją funkcję bardzo dobrze.

---

Moimi ulubionymi nauczycielami są:
Albus Dumbledore wiem za co, ale nie wiem jak to powiedzieć. Może za to, ze najwazniejsza była dla niego miłość itp., sama nie wiem.
Minerwa McGonagall- lubię ją za to, ze była surowa i wymagająca, ale też sprawiedliwa i w ogóle taka fajna.

---

Zdecydowanie Snape.Za jego profesjonalizm, oryginalność, nienawiśc do Pottera...(nie , no może przesadziłam) Za to jak sie odnosi do Pottera.Po prostu urodzony Ślizgon.Następnie Remus Lupin (co z tego że jest wilkolakiem!).W swojej dziedzinie najlepszy.A z kolei moją ulubioną nauczycielką jest Minerwa Mcgonagall.Chciałabym być jej uczennicą.Nauczyłabym się np.transmutacji i tp...:]

---

Ja polubiłam dwóch nauczycieli mistrza eliksirów-Sverusa Snape'a za to że bardzo lubię eliksiry i fajnie wykłada ale też za to że jest taki mroczny i chłodny. Także lubię nauczyciela animaga- Minerwe McGonagall jest stanowcza ale sprawiedliwa, jest miła ale jak co to umie dokopać. Są niesapowici!!!

---

Pierwsze miejsce to Severus Snape
Drugie R. Lupin
Trzecie Mcgonagall :P

---

Hmm..Ulubiony nauczyciel...:confused:
1. prof. Remus Lupin - za największe postępy w nauczaniu Obrony przed Czarną Magią
2. prof. Minerwa McGonagall - za surowość
3. prof. Sybilla Trelawney - za dziwactwo

---

Snape, Snape! xD Nie dość, że uczy moich ulubionych przedmiotów (Eliksiry, a potem OPCM ;)) to on jest jeszcze taki... cyniczny, chłodny i irytujący :P

---

* Minerva McGonagall - za jej dobre serce, chęć niesienia pomocy, kiedy któryś z uczniów jej potrzebuje, równe traktowanie każdego ucznia
* Remus Lupin - Za to samo co Minerve, a poza tym był Huncwotem, a to ma u mnie duże plus xD
* Dumbledore (o ole można go jeszcze zaliczać do nauczycieli, ale skoro dyrektor, ty chyba tak xD) - za całokształt jego pracy i to jego przenikliwe dobrotliwe spojrzenie, którym obdarzał swoich uczniów

---

Według mnie Lupin był najlepszym nauczycielem. Moody też był dobry, ale zdecydowanie na pierwszym miejscu Lupin;)

---

pff, jeżeli chodzi o uczenie, to zdecydowanie McGonagall a na drugim miejscu Lupin!.
Jeżeli o ulubionego to pewnie, że Lupin. No i jeszcze Severus ale to już inna bajka :]

---

Najlepszymi nauczycielami byli Lupin i McGonagall. A moim ulubionym jest Remus, zdecydowanie. I Severus, tylko dla pozostałych Domów nie był za dobry, co nieco niszczyło jego opinię jako nauczyciela. Ale, jak dla mnie, tylko jako nauczyciela. ;]

---

Albus Dumbledore
bo jest największym czarodziejem wszech czasów

---

Ja tam najbardziej lubię Severusa S. Ach te jego sexy włoski ^^
A tak serio to on w ogóle jest spoko. Drugie miejsce ma Minevra M. za swój piękny uśmiech, który zawsze gości na jej twarzy ^^. Trzeci na podium stanął by Remus L. za niezwykłą pomysłowość na lekcjach. xD

---

Moim ulubionym nauczycielem jest R. Lupin xD potem Horacy Slughorn a na 3 miejscu Minerwa :D

---

Najbardziej Lupina lubiłam, umiał wszystkich nauczyć i był sprawiedliwy - w przeciwieństwie do Severusa Snape'a. Minerwa też była świetną nauczycielką, tylko trochę zbyt surową.

---

Ja bardzo lubię R.Lupina oraz M.McGonagall. Opiekunka Gryffindoru jest strasznie zdyscyplinowana, na jej lekcjach nie można liczyć na zabawę. Wg mnie takie podejście do lekcji może nie jest "rozrywkowe" jednak daje efekty. A naszego wilkołaczka lubię za to, że ma takie ciekawe podejście do zajęć. Np: lekcja z boginem była fajna, test który przeprowadził także mi się podobał. Miałam mały problem, wahałam się kogo wybrać, Lupina czy Severusa. Nietoperzyka lubię, jednak to, że faworyzował Ślizgonów nie podobało mi się.

---

Kiedyś był to Lupin, ale po ptrzeczytaniu VII tomu zrozumiałam, jak uwielbiałam Snape'a. Był Cudowny. Kochałam i jednocześnie nienawidziłam jego cynizmu i sarkazmu, sposobu bycia. Żałuję, że umarł. A Lupin wydaje mi się teraz strasznie nijaki i bezbarwny...

---

Barty jako Moody. Bardzo mi się podobało, jak prowadził lekcje, zna się na rzeczy jak nikt inny i nie uważa, że uczniowie są za młodzi na to, aby dowiedzieć się z czym przyjdzie im się zmierzyć.

---

Lupin i Dumbledore. Remus za umiejętności dydaktyczne ;], a Albus za [jak już ktoś napisał] otwarcie i szacunek do uczniów.

---

Moim ulubionym nauczycielem jest profesor Flitwick. Jest mądry, zna bardzo dużo zaklęć i jest miły dla uczniów! Dla mnie byłby to idealny nauczyciel! :)

---

oczywiście lubie Hagrida Minerwe Dumbled'ore

---

Moim ulubionym nauczycielem z Hogwartu jest Rubeus Hagrid. Po pierwsze za to, że jest miły dla uczniów, po drugie, że prowadzi lekcje opieki nad magicznymi stworzeniami. ONMS lubię najbardziej zaraz po OPCM.

---

A ja najbardziej lubię McGonagal może dlatego, że charakterem przypomina mi moją byłą wychowawczynię z gim;)
Jest surowa ale opiekuńcza. Ma w sobie cos takiego, że chciałabym mieć z nią lekcje;)

---

Pewnie, że snape;)
a najlepszym nauczycielem obrony przed czarną magia był Lupin:)
Dubledore też był spoko i mcGonagall, chć troche nazbyt surowa:)

---

Hagrid :)
ma najciekawsze zajęcia i na łonie naturu, a no i fajnie jest uczyć się o nowych zwierzątkach:smilewinkgrin:...hehe Nam w gim. by się takie przydały....ale to tylko pomarzyć

---

Flitwick, za wiedzę i umiejętności.
Lupin, za dobre podejście i sprawiedliwe traktowanie uczniów.
Dumbledore, za całokształt.

---

Lupin (!!) mial znakomite podejscie do uczniow!
Nie wiem jak uczyl co prawda Dumbledore, ani Neville, ale na pewno tez byli swietni!

---

Lupin był według mnie zdecydowanie najlepszy. Jego lekcje były bardzo ciekawe. Miał podejście do uczniów.

---

Moim zdaniem nalepszym nauczycielem był Severus Snape... z pewnością nie był ani sprawiedliwy ani jego lekcje nie były specjalnie fascynujące (w każdym bądź razie zależy dla kogo) Mimo to go wybrałam. Przede wszystkim dlatego, że osobiście nie przeszkadzałaby mi jego zgryźliwość, jestem osobą, którą takie sprawy bardziej śmieszą, niż obrażają. (twarda bestia) Poza tym gdyby on mnie uczył (fantazja wzięła górę) uwielbiałabym jego nauczanie, sam sposób w jaki się odnosił do kogokolwiek jest komiczny więc przynajmniej ja bym sie nie nudziła.

---

Według mnie Lupin był najlepszym nauczycielem miał świetne podejście do uczniów

---

Myślę, że najlepszymi nauczycielami byli McGonnagal, Lupin oraz Sprout.

McGonnagal, ponieważ potrafiła wzbudzić w uczniach szacunek do siebie. Jej lekcje były odpowiednio przygotowane i myślę, że ciekawe.

Lupin, ponieważ potrafił dogadać się z uczniami, którzy raczej traktowali go jak przyjaciela, a nie nauczyciela.

Sprout, dlatego, że zafascynowana była swoim przedmiotem jakim było zielarstwo. Myślę też, że potrafiła tą swoją fascynację przenieść na uczniów.

---

Bezsprzecznie Severus Snape. Miał dużą wiedzę i umiał zastosować swoje eliksiry w razie potrzeby, żaden nie krył przed nim tajemnicy. No i jeszcze Lupin za podejście do uczniów i ciekawy sposób prowadzenia zajęć :D

---

McGonagall była całkiem niezła, no stary Ślimak też ewentualnie może być.
Ach tak, Sev! Boski Sznejpi. :D Sądzę, że Dumbledore też był niezłym nauczycielem transmutacji, na pewno rozśmieszał uczniów tekstami. Ach, tak, Gildy! Boski lśniacozęby Gildy! Ten to był amant. xD NO! Prawie zapomniałam o śmiercionośnej Syb :D i przystojniaku Firenzo:shy:.

Och, tak wszyscy byli całkiem znośni.
:D

---

Oczywiście Severus Snape :) Bardzo go lubię :)

---

Najbardziej polubiłam Remusa Lupina. Mam taką słabość do huncwotów [no, może z wyjątkiem Glizdogona]. Był bardzo dobrym nauczycielem, miłym, rozsądnym, można mu było zaufać. W VII tomie trochę stracił w moich oczach z tymi dziwactwami o wilkołakach i o tym, że nie może być z Tonks. Ale i tak go lubię.
Minerwa McGonnagall, pod maską cierpkiej profesorki, kryła się wrażliwa kobieta. Niby zawsze surowa i trzymająca się reguł, ale czasami powiedziała coś śmiesznego. ;]
Albus Dumbledore, mądry człowiek, taki rezolutny starszy człowiek, pasuje na dyrektora w 100%. Tylko on gejem? Oo'
No i zostawiłam sobie Severusa Snape'a na koniec, ponieważ budzi on we mnie sprzeczne uczucia. Niby wredny, kąśliwy, ale w siódmej części jego śmierć mnie wzruszyła. W Insygniach Śmierci dowiadujemy się o nim wiele faktów... Chyba od tego czasu go polubiłam. Czasami za bardzo wredny i stronniczy, ale niekiedy bawi mnie jego znęcanie się nad uczniami, chociaż pewnie nie byłoby to zabawne, gdyby to na mnie się wyżywał. :D I kocham jego ironię. :}

---

Moimi ulubionymi nauczycielami są : Remus Lupin, szkoda że nie żyje , Alstoor Moody, tylko ten prawdziwy , Minerwa McGonnagall, ostra kobitka , Severus Snape tajemniczy, tylko szkoda że także umarł z ,,rąk'' węża, Albus Dumbledror, mądry, opanowani i nieżywy.To na tyle. Tylko denerwuje mnie to,że Albus umarł pod koniec 6 części przecież był jednym, z głównych bohaterów.

---

Moim zdaniem najlepszymi nauczycielami Hogwartu byli Lupin, Dumbedore, Snape i McGonagall. Tak zacznijmy od Lupina był bardzo fajnym nauczycielem na lekcjach obrony przed czarną magią uczył bardzo ciekawych zaklęć nauczyl Harrego zaklęcia patronusa. Dumbledore był bardzo miłym i przyjemnym nauczycielem a po za tym bardzo potężnym tylko on mógł stawić czoła Voldjemu. Snape nikt go nie lubił ale na koniec okazał się bardzo dobrym człowiekiem po za tym był surowym i wymagającym nauczycielem. No i profesor McGonagall przede wszystkim była opiekunką Gryffindoru uczyła transmutacji i była zastępcą dyrektora.

---

Moim ulubionym nauczycielem był mistrz eliksirów - Severus Snape. Był bardzo stanowczy, i na pewno bardzo bym lubiłą lekcję z nim. Od zawsze uważałam Snape za jednego z najlepszych nauczycieli w Hogwarcie. Lubiłam też Remeusa Lupina gdy jeszcze uczył. Chodź myślę też że McGonagall też była bardzo dobrą nauczycielką :)

---

Moją ulubioną nauczycielką bezapelacyjnie jest profesor McGonagall.Surowa,ale jak chce to potrafi się trochę rozluźnić :D
No i może Lupin,ale jego to chyba każdy lubi xD

---

NajLEprzy nauczyciel...??
Dość fajna jest McGonagall Jest troche straszna pod względem rygoru ale podoba mi się hmmmm kto jeszcze???chyba wszystko;] no to czyli u mnie naj naj jest McGonagall:)!!!

---

Ja najbardziej lubię Minevrę McGonagall i Albusa Dumbledore'a.
McGonagall zyskała moją sympatię, dlatego, że była surowa, wymagająca, nienawidziała Umbridge i była też mimo wszystko miła, troskliwa i opiekuńcza.
Dumbledore'a lubię za to, że wszystko wiedział, za jego podejście do uczniów, taką specyficzną tajemniczość, za to, ze każdemu dawał szansę i za wyrozumiałość.

---

Moim ulubionym nauczycielem jest mistrz eliksirów - Severus Snape. Myślę że lekcje z nim to sama przyjemność (choć nie dla Hermiony, Rona i Harry` ego :D ).

---

Moim zdaniem najlepszym nauczycielem w Hogwarcie był Severus Snape. Dlaczego? Bo był taki oschły i odbierał punkty gryfonom.


P.S. Gdy wypełniałam test do przydziału chciałam być w Slytherinie bo nie lubię gryfonów ani ich domu. :)

---

Ja jak na prawdziwą ślizgonkę przystało uważam że jednym z najlepszych nauczycieli Był Severus Snape. Nie chodzi o to że związku z tym że, należę do Slytherinu muszę tak uważać.. To nie prawda. Uważam, że był on odważny i surowy. Taki jaki powinien być dobry nauczyciel. No i tak na marginesie - Odbierał punkty Gryfoną. Był szlachetny Lily Evans do końca. Wiedział że Harry to syn Pottera ale nie przeszkadzało m uto. Pomagał go chronić.drogi Gościu

---

Oczywiście profesor McGonnagal. Surowa i sprawiedliwa.
I Snape, bo wymagający...chociaż gdyby mnie taki uczył, to chyba bym oszalała ;p
No i oczywiśćie Hagrid B)

---

Ja najbardziej z nauczycieli lubię Snape'a, McGonagall i Lupina. Pierwszą dwójkę za to, że byli bardzo wymagający, a Lunatyka za świetne podejście do uczniów i przedmiotu. ;)

---

Oczywiście profesor McGonnagal. Surowa i sprawiedliwa.
Po drugie Snape. Chyba nie muszę wyjaśniać dlaczego B)
No i Lupin, bo prowadził interesujące lekcje.
Pani Sprout- polubiłam ją kiedy obejrzałam drugą część filmu:
"-Ale proszę pani, on zemdlał !
-No trudno. Zostawcie go.
- !?"
Hah xd

---

Severus Snape. Za to, że jest bardzo stanowczym i ostrym nauczycielem. Wiadomo, że zna się na tym co robi. Szkoda, że czasem był niesprawiedliwy w stosunku do uczniów z Grynffindoru, a wywyższał troche Ślizgonów. :) A właściwie nie czasem, a prawie zawsze. Ale i tak myślę, że Snape.

---

Lupin i Snape. Można powiedzieć - dwa przeciwieństwa, ale każdy ma w sobie cechy, które bardzo cenię.

Lupin budzi moją serdeczną sympatię, natomiast Snape szalenie intryguje.


A Szanowny Binns i jego lekcje...cóż, bardzo przypominają mi moje codzienne (prawie codzienne, dzięki Bogu) zajęcia szkolne. Może dlatego wydaje mi się, że skądś go znam... :P

---

Jeśli chodzi o zachowanie wobec uczniów to Snape i Flitwick,, a jeśli chodzi o samą naukę to McGonagall

---

Mój najlepszy nauczyciel w hogwarcie to... Severus Snape, zawsze stanowczy, ostry i surowy :P Nienawidzę gryfonów, dlatego lubię Snape'a, bo co chwile odejmował im punkty xdd. No ale oprócz Snape'a lubię też Lupina, przyjemny człowieczek ;)

---

Lupin oczywiśćie :D ale on odszedł, więc Hagrid

---

Moja ulubiona nauczycielka w Hogwarcie to profesor Minerwa McGonnagall.
Surowa, a jednocześnie w odpowiednich momentach łagodna... Zupełnie jak mój nauczyciel informatyki z podstawówki.
Takich nauczycieli wielbię - przekazują oni jak najwięcej wiedzy, wbija się ona uczniom mocno do głowy...

---

Severus Snape, bo można się od niego dużo nauczyć, np. zachowania wobec nielubianej osoby

---

Hagrid, Minerva McGonagall

---

Mam dwóch ulubionych nauczycieli.
Pierwszy z nich to Minerva McGonnagall ponieważ uczyła konkretnie i tak naprawdę byłą bardzo miłą osobą, wbrew temu jaką piła piłą na lekcjach :) Nie lubiłą Ślizgonów i zawsze się pośmiałem jak na Snape'a coś powiedziałą.
Mój drugi typ to Horacy Slughorn gdyż był śmiesznym grubaskiem :D I miałjakieś tam pojecie o tym co robił i jakieś takei fajniejsze były z nim lekcje Eliksirów w 6 tomie :P

---

Dla mnie najlepszy był Severus Snape, stanowczy, surowy, wymagający, niedostępny i przenikliwy jaki jakich lubię. lekcje może i były straszne, ale dla tych, którzy kompletnie się na tym nie znali. Umiał docenić dobrą prace nawet jeśli kogoś nie lubił. Po prostu uwielbiam czarne charaktery - są bardzo pociągające.

---

Najbardziej lubiłam Hagrida i profesor McGonnagall oraz Severusa Snape'a < lubię czarne charaktery :D >

---

Ja doceniam Remusa Lupina. Prowadził ciekawe zajęcia, miał dobre podejście do uczniów. I przede wszystkim był miły i wyrozumiały. Takich nauczycieli ze świecą szukać...

---

Tak naprawdę to najbardziej spodobał mi się Alastor Moody. Był on bezpośredni oraz bardzo wymagający. Nie jest on co prawda idealnym nauczycielem, ale mi się bardzo spodobał.

---

Nie mam jakiegoś ulubionego nauczyciela z HP. Każdy ma coś w sobie i ma swoje wady i zalety. Uwielbiam Severus'a, McGonagalll, Dumbledor'a, Lupin'a itd. itd. nawt Slughorn'a lubię. :happy:

---

Remus Lupin, Albus Dumbledore i Minerwa McGonagall to według mnie najlepsi nauczyciele w Hogwarcie. Znają się na rzeczy, ael też nie brakuje im serca i współczucia.

---

Ja nie będę oryginalna. Myślę, że najlepszym nauczycielem była profesor McGonagall. Była wymagająca, surowa, ale robiła to dla swoich uczniów i dzięki temu mogli się czegoś nauczyć ;>

---

Ja każdego nauczyciela lubię,każdy jest inny.
Jednak najbardziej do gustu przypadł mi Severus Snape,za to,że był tajemniczy,z pozoru zimny,szorstki,a nawet można było przypuszczać,że po prostu zły,lecz skrywał tajemnicę,w młodości miał gorące serce,lecz zraniona miłość je zmroziła.
I oczywiście Albus Dumbledore,podoba mi się jego stosunek do uczniów i podejście do życia...to znaczy podobało ;p

---

Po pierwsze: Remus Lupin i Severus Snape
Po drugie: Minerwa McGonagall i Filius Flitwick

---

według mnie najlepszym nauczycielem był Snape był wymagający to dobrze ale
nie bodobało mi się w nim to że nie był ferr dla uczniów z nie swojego domu.

---

S.Snape,H.Slughron i A.Moody

---

Zgadzam się z poprzednikami. Osobiście najbardziej polubiłem Remusa Lupina. Zawsze był otwarty, wyrozumiały i NAPRAWDĘ znał się na magii, i nie udawał innego niż jest. Za to go cenię. Zawsze umiał każdemu wszystko wytłumaczyć. Da się lubić. Drugim takim nauczycielem jest jak to wspomnieliście, Slughorn. Horacy podobnie jak Lupin, ma duże doświadczenie w eliksirach, był zabawny, jednak często przesadzał z humorem. Eliksiry traktował pól na luzie pół na serio.

---

Minerwa McGonagall to jedna z moich ulubionych nauczycielek z Hogwartu. Jest wyrozumiała. A nauczyciel to Dumbledore bo zawsze był tajemniczy.

---

Tak:Albus Dumbledore-zawsze gotów pomóc swoim uczniom.
Filius Flictwick-Bez niego nie było by HP :D.
Minewra McGonagall-Wrażliwa i potrafi uczyć.
Remus Lupin-Znał się na magii,i nikogo nie wywyższał,nikogo nie udawał,
i zawsze wszystkim chciał pomóc.
hmm..mogłabym dać Severusa Snape`a bo oddał życie za Harry`ego.Ale wcześniej znęcał się nad Nevillem,i faworyzował tylko członków swojego domu,a innych w ogóle nie nagradzał.

---

Od pierwszego tomu uwielbiam prof. McGonagall, bo mimo tego, że była surowa umiała obchodzić się z innymi, była wrażliwa na potrzeby innych. Po siódmym tomie zapałałam entuzjazmem w kierunku prof. Snape' a, bo mimo tego, że wydawał się nie do polubienia to był naprawdę super bohaterem.

---

Minerwa McGonagall zdecydowanie jest najlepszym nauczycielem. Remus Lupin zna się na rzeczy i umie bardzo pomysłowo zorganizować lekcje tak żeby każdy się nauczył(szkoda tylko że zginął).

---

Minerwa,Flitwick:D
boo ich lubię i już:D

---

Całym swym krukońskim serduszkiem pokochałam profesora Snape'a. Na początku bardzo mnie irytował, ale w końcu po prostu mną zawładnął. Kocham jego charakter, ekspresję... wszystko! Nie umiem tego wymienić. Uwielbiam jego osobowość. Moja miłość pogłębiła się dodatkowo dzięki siódmemu tomowi. Wiele zyskał w moich oczach ukazując swoją bardziej ludzką stronę.
Tak więc mistrza eliksirów, naczelnego nietoperza hogwartu i-wiele-innych-określeń, uwielbiam.

---

Ja tam uwielbiam Snape'a :D:D Sama nie wiem dlaczego, po prostu lubie takie czarne charaktery ;p

---

Macgonagal, Lupin i Dumbledore.
Macgonagal dla tego, że twardo stąpa po ziemi.
Lupin bo po porostu fajny z niego nauczyciel, dobre poczucie humoru i tak dalej.
Dumbledore bo jakoś tak miły człowiek, dobry, uczynny.

---

Lupin i Snape x3
Snape był taki oschły, sarkastyczny i te jego zgryźliwe komentarze wobec Harry'ego. Jednak moim ulubieńcem został Lupin, jego lekcje były różnorodne i ciekawe ^^
Bardzo mi ich szkoda ;(

---

Moimi ulubionymi nauczycielami jest Severus Snape, mimo wszystko uczył bardzo dobrze. Minerwa Mcgonagall, wymagająca i surowa, a jednak fantastyczna. Bardzo dobra nauczycielka. I jeszcze mój ukochany Remus Lupin, wspaniały, dobrze uczący, jak najbardziej znający się na swoim fachu.

---

Lupin i Snape ;D nikt nie lubił Snapa nie wiem czemu tak fajny mroczny typ z niego xdd Lupin był swietny obrona przed czarna magia byla za niego najfajniejszym przedmiotem xD a jakby Hagrid nadal pokazywał takie fajne zwierzeta jka hipogryfy to jego lekcje bylyby super ;] ale ogolnie Snape i Lupin ;]

---

ŻADEN. WSZYSCY K U R W A SĄ DO DUPY

---

Dla mnie pani Hooch i Hagrid. Fakt, że pani Hooch uczy tylko pierwszoroczniaków, a Hagrid przez rok prowadził ONMS. Najlepsi nauczyciele dla mnie.

---

Snape i McGonagall. Krótko i do rzeczy, tak jak ci profesorowie :)

---

Dla mnie - McGonagall. Taki powinien być nauczyciel: sprawiedliwy, trochę surowy, ale jednak troskliwy. No i Dumbledore, drugiego takiego dyrektora Hogwart już nigdy nie będzie miał ;/

---

Pewnie, że Severus Snape nie ma nikogo lepszego ;D Normalnie go kocham ;p On wprowadza do filmu i do książki taki fajny klimat ... ;D Nie wyobrażam sobie Harrego Pottera bez Severusa ;D
Pozdrawiam drogi Gościu

---

Severus Snape jest najlepszy :D:D
Zgadzam sie z pencka :D HP bez niego to nie to samo :D

---

Mój ulubiony to Severus Snape :D Niezły gośc jest z niego, bardzo go lubie pomimo, że nie powinnam :D hehe
Niezły jest też Slughorn :D

---

Moimi faworytami są zdecydowanie Lupin, Flitwick, Snape i Hooch.
Lupin za łagodne podejście do uczniów i za to, co zrobił dla Nevilla.
Flitwick za to, że jest takim pociesznym nauczycielem.
Snape za to, że "krąży po szkole jak wyrośnięty nietoperz" i za jego pomoc Draco.
A Hooch za to, że jest fajną babką ;) No i chciałabym, żeby mnie nauczyła latać na miotle.

---

Severus Snape, ponieważ nie ulega świętemu trio jak większość nauczycieli, tylko trzyma rygor ;d choć nie powiem, czasami przesadzał.
Flitwick - on był taki pocieszny, szczególnie jak wynosili go z balu w CO.
i chyba tyle ;d

---

Hmm...
Nie wiem czy się wypowiadałam...
Ale Snape, Slughorn, Lupin, no i Dumbi (bo kiedyś był nauczycielem) :O

---

Snype + McGonagall + Lupin :

Severus <---- za jego sarkazm i ironię.
Minerwa <----- za jej zdecydowanie i trzymanie nerwów na wodzy
Remus<------ za ciekawe lekcje i interesującą osobowość

---

Chociaż nie jestem ze Slytherinu, to dla mnie najlepszym nauczycielem w Hogwarcie jest Severus Snape.

---

Mi najbardziej Przypadł do gustu Remus Lupin, Albus Dumbledore i Severus Snape. Gdy czytałam "Księcia Półkrwi" popłakałam się w momencie pogrzebu Dumbledora. Zresztą tak samo było w przypadku Lupina. Lubię ich za to, że byli po prostu dobrzy, otwarci i skorzy do pomocy, nawet za cenę własnego życia. Severusa polubiłam po 7 tomie, ponieważ był tak zdeterminowany, aby odejść od Voldemorta, że zaryzykował życie, i do końca był oddany Dumbledorowi.

---

Snape, za profesjonalizm w każdym calu i dokładność. Nie było eliksiru, którego by nie umiał stworzyć. "Mistrz eliksirów" no i jego jedyne w swoim rodzaju podejście do uczniów. :D

---

Severus Snape .

---

Zdecydowanie Slughorn,Snape,Dumbledor'e

---

dzięki za pozdrowienia lady doys

---

moimi ulubionymi nauczycielami są Albus Dambledore i Remus Lupin :)

---

slughorn,Albus dumbledore,Remus lupin

---

slughorn,Albus dumbledore,Remus lupin

---

Snape najlepszy :D ! i oczywiscie Umbrigde :D ! Najlepsi jacy mogli sie zdarzyc ; D

---

Dla mnie zdecydowanie profesor od eliksirów prof.Severus Sneape. Podoba mi się jego charakter

---

Najbardziej lubię oczywiście niezastąpionego profesora Snape'a. A opróćz nich lubię jeszcze Mcgonagall i Flitwicka.

---

No, A.Dumbledore i M.McGonagal są najlepsi ;*

---

Lupin nie jestem oryginalny ale on był takim nauczycielem który mówił wspólnym językiem z uczniami dokonały (według mnie) na pedagoga.
Po prostu fajny nauczyciel :)

Na drugim miejscu równo Pani Hoo i Pani Sprout ta druga przypomina mi panią od Przyrody a teraz już od geografii XD

---

- Pan Lunatyk przesyła wyrazy szacunku profesorowi Snape'owi i uprasza go, by zechciał nie wtykać swojego długiego nochala w sprawy innych ludzi.
To jego słowa. Chyba nie trzeba go przedstawiać. Ale dla ciemniaków: Remus J. Lupin, najlepszy nauczyciel, jakiego miał Hogwart. Płakałam po nim przez całą noc ;(. To takie niesprawiedliwe!!!
DLACZEGO ON??? DLACZEGO???
Co prawda Snape też był dobry, ale wredny i niesprawiedliwy. Pamiętacie Czarę Ognia? Jak zaklęcie Malfoya trafiło Hermionę i wydłużyło jej przednie zęby? A Snape powiedział, że nie widzi różnicy!!!
TO MA BYĆ SPRAWIEDLIWOŚĆ!!!:mad::upset:

---

Oczywiście, że mistrz eliksirów. Był doskonałym nauczycielem, jednocześnie ten jego charakter, ta jego obojętność względem uczniów i sposób bycia. Bardzo lubię jeszcze McGonagall. Surowa, sprawiedliwa, chociaż potrafi być zabawna:D

---

Alastor ,,Szalonooki" Moody to najleprzy nauczyciel jakiego miał Hogwart bo uczyl takrze praktyki a nie tylko teorii

---

Lupin........... za jego ciekawe lekcje i pomysłowość, a także za osobowość bez zastrzeżeń.
Filtwick......... za jego ciekawe luźne lekcje, kiedy można było sobie pogadać ;)
McGonagall....... za jej ciekawy przedmiot i za to, że jest stanowcza i nie pęka w okresie niebezpieczeństwa ;)
To mały opis nauczycieli, których uwielbiam w HP, ale lubię też wielu innych... ;)

---

To nie ma tak że jakiś nauczyciel jest lepszy a inny nie. Nie będę oceniać kogoś po usposobieniu do uczniów bo oczywiście jest to Dumbledore i Slughorn. Ani po rygorze trzymanym w klasie. Tu znowu prym wiedli by McGonagall i Snape. ani za ciekawość lekcji(nie koniecznie pozytywna ciekawość) Szalonooki, Lupin i Hagrid. Ale ocenie to tak jakbym to ja sam miał się od nich uczyć i myślę że najwięcej dowiedział się pod okiem Remus'a Lupin'a i profesor McGonagall.Nie wypowiadam się w kwestii profesora Albusa Persivala Dumbledore'a ponieważ nigdy nie mieliśmy poznać jakim był nauczycielem, nie wliczając prywatnych lekcji z Harrym ale jak mówiłem ich nie wliczam. Choć jak wiemy Dumbi uczył transmutacji(mój ulubiony przedmiot poza OPCM) , a jego przełożonym był profesor Dippet.

---

Severus mnie zauroczył. Jest wspaniały - poważny, doświadczony, mroczny, arogancki, ironiczny i sarkastyczny. Podoba mi się jego postać, przypadł mi do gustu.
Poza tym lubię McGonagall. Lubię wykładaną przez nią Transmutację. W filmie natomiast świetnie została przedstawiona. Taka... sztywna. Nie wiem, po prostu spodobała mi się.
To z nauczycieli znanych nam bliżej. Mnie natomiast zainteresowały Vector oraz Sinistra. O obu mało wiemy, tylko to jakich przedmiotów nauczały. Duże pole do popisu dla naszych potterowskich pisarzy. "Narzekania zapatrzonej w gwiazdy idiotki" mnie zafascynowało. Sinistra. ; d

---

Mój ulubiony nauczyciel to Minerwa McGonagall. Nie lubie jej za przedmiot, który naucza czy za wizerunek, ale za jej stosunek do sprawy. Potrafiła stać się pomocna, w tym czasie, kiedy było trzeba.
Tak, ona jest suuper. :)

---

hmmm Lupin, Dumbledore, Flitwick i McGonagall

---

Każdy z nauczycieli jest wyjątkowy na swój sposób. Ale mam swoich ulubieńców i faworytów:
Severus Snape - po prostu Mistrz Eliksirów: polubiłam go w VII części, bo dopiero wtedy zrozumiałam jak złożoną postacią był. Z jednej strony - niesprawiedliwy, stronniczy, bezlitosny, wymagający, ale z drugiej - oddany Dumbledore`owi, chronił Harry`ego za cenę swojego życia.
Minerwa McGonagall - surowa, ale sprawiedliwa, wymagająca, ale w głębi serca pomocna i zawsze gotowa do pomocy
Albus Dumbledore - dyrektor, śmieszny, zabawny, ale czasem poważny, zdający sobie sprawę z powagi rzeczy. Wg mnie, taki filozof, myśliciel.
Remus Lupin - dobry nauczyciel ,jego lekcje były niezwykle oryginalne i interesujące. Miał dobre podejście do uczniów.

---

Ja Najbardziej polubiłam od 1 tomu Syverusa ;]
Ponieważ jako jedyny nauczyciel nie przepadał za Harrym (oobiście mnie właśnie postać Harrego czasem irytowała węc może dlatego...)

---

Moim zdaniem najlepszym nauczycielem był Remus i Minerwa

---

Dla mnie Lupin i Hagrid, choc mu nie szło za dobrze.

---

Minerwa-ona jest wspaniałą nauczycielką;)Surowa ale sprawiedliwa,potrafi zabłysnąć humorem gdy na nastrój,jest dobrym opiekunem;)

---

Szalonooki;] Wiem, że w tedy 'nie był sobą'.

---

Najbardziej do gustu przypadl mi prof. Flitwick, który jest bardzo miły i nie złości się gdy się ktoś spóźni. Na jego lekcji można rozmawiać. Lubię też Minerwę McGonagall, która jest stanowcza, surowa i sprawiedliwa.

---

Severus Snape, za jego charakter
Remus Lupin..chcialabym miec takiego nauczyciela...
No i Minerwa bo jest uczciwa i sprawiedliwa:)

---

Minerwa McGonagall: za jej wrażliwość, była surowa to fakt, ale zawsze wyrozumiała.
Remus Lupin: najlepszy nauczyciel obrony przed czarną magią, a poza tym bardzo polubiłem jego postać, szkoda że zginął...
Albus Dumbledore: za jego oddanie dla szkoły, zawsze miał czas dla uczniów.
Hagrid: może nie radził sobie w roli nauczyciela zbyt dobrze i tak go lubię.

---

Minerwa McGonagall: za jej wrażliwość, była surowa to fakt, ale zawsze wyrozumiała.
Remus Lupin: najlepszy nauczyciel obrony przed czarną magią, a poza tym bardzo polubiłem jego postać, szkoda że zginął...
Albus Dumbledore: za jego oddanie dla szkoły, zawsze miał czas dla uczniów.
Hagrid: może nie radził sobie w roli nauczyciela zbyt dobrze, ale i tak go lubię.

---

Remus Lupin i Severus Snape

---

Remus Lupin - był najlepszym nauczycielem , szkoda że tylko przez jeden rok :< Flitwick też fajny a tak to reszta najgorsza nie była.

---

Mi pasuje Severus Snape.
Jest konkretny,może trochę szorstki i niezbyt miły,ale trudno.
I tak go będę lubić :P
______________________


~Severus Snape-Slytherin Master~

---

Lupin! Najlepiej uczył, większość uczniów go lubiła, miał ciekawe pomysły na lekcje, no i prywatnie był normalnym, fajnym facetem ;]

---

O... ja najbardziej lubię Horacego Slughorna! Za jego hmm... komiczność ;P

---

Najbardziej lubię oczywiście Snape'a. Jest on niesprawiedliwy, ale jest dobrym nauczycielem i przynajmniej radził sobie z klasą, czego nie można powiedzieć o Hagridzie. Hagrid nie był dobrym nauczycielem. Poza tym lubię samego Snape'a. Jakoś mnie porusza i nie widzę w nim złej i- co najważniejsze - głupiej postaci.

Minerwa, Lupin - również dobrzy. Minerwa była, jak już ktoś pisał wyżej - wyrozumiała, sprawiedliwa, konkretna, rozsądna. Lupin - podobny do Minerwy, może trochę bardziej wyluzowany,tak jakbysympatyczny - co też jakoś ujmowało.

Nigdy nie mogłam znieść Trelawney, Lockharta oczywiście!, Slughorna. Tak jakoś - moje wyobrażenie mówi 'nie'.

---

Dumbledore McGonagall Lupin i Sprout.:shy:

---

McGonagall - bo uczy transmutacji, a to naprawdę fajna sprawa, poza tym jest sprawiedliwa i dosyć tajemnicza

Snape - za jego skrtyość, mhroczność :D i eliksiry

i Lupin - bo fajny jest :P

---

Moim ulubionym nauczycielem , który uczy w Hogwarcie jest Severus Snape. Najbardziej podoba mi się nienawiść do Harry'ego, którą pokazuje na każdym kroku, np. podczas lekcji oklumencjii. Dzięki Dumbledore'owi Snape zaczął uczyć Harry'ego.
Minerwa McGonagall jest niby surowa, ale po zabiciu Dumbledore'a zachowywała się zupełnie inaczej. Jej stosunek do Harry'ego się zmienił. Zaczęła mu mówić po imieniu, a nie jak przedtem po nazwisku.:P

---

Albus Dumbledore, tylko, że on w zasadzie nie był nauczycielem. No i Minerwa McGonagall, lubię takich ludzi - wymagających, ale i sprawiedliwych. Takich, że się ich z szacunkiem traktuje... nie wiem jak to wyjaśnić :P

---

Snape, jeśli byłabym Ślizgonką. ;)

---

Severus Snape oraz Minerva McGonagall. Wymagający i surowi.

---

Severus Snape, zdecydowanie. Podziwiam jego odwagę i to, że nigdy się nie poddał, nawet wtedy, gdy zginęła Lily. Snape nienawidził Harry'ego, ale miał do tego powody. Lubię takie postacie. Z pozoru czarny charakter, ale potem zmienia się i jest bohaterem.

---

Najbardziej lubiłam Lupina.:) Miał on najlepsze podejście do uczniów, ciekawie prowadził lekcje. Jeszcze McGonagall jest fajna. Wymagająca i surowa, ale potrafiła zapanować nad dziećmi.

---

Severus Snape!! Snape, Snape, Snape :D
Mój ukochany Snape jest najlepszy!!
Remus Lupin oraz nasz Dyrektor Albus Dumbledore <jak można zaliczyć go do nauczycieli>.

---

Remus Lupin, Minewra McGonagall, Albus Dumbledore, Horacy Slughorn :)

---

Remus Lupin, Minerwa McGonagall i Pomona Sprout.

---

Remus Lupin, Filius Flitwick i Minerwa McGonagal.
____________________________
r11; Czy pamiętasz, jak mówiłem, że ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE, Potter?
r11; Tak.
r11; Tak, proszę pana.
r11; Nie ma potrzeby zwracania się do mnie per pan, profesorze.

l
Avada Kedavra

---

Remus Lupin, Filius Flitwick i Minerwa McGonagal.
____________________________
-Czy pamiętasz, jak mówiłem, że ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE, Potter?
- Tak.
-Tak, proszę pana.
- Nie ma potrzeby zwracania się do mnie per pan, profesorze.

Avada Kedavra

---

Severus Snape, Remus Lupin i Minerwa McGonagal

---

Lupin, McGonagall i wbrew gryfońskiemu zwyczajowi, Severus Snape.

---

Profesor Mcgonagall i profesor Lupin.
Mcgonagall dlatego,że troszczyła się o Harry'ego,naucza fajnego przedmiotu.
A Lupin dlatego,że jako jedyny nauczyciel OPCM znał się się na rzeczy.B)

---

Lupin. Fajnie nauczał, pomijając już to, że jest moją ulubioną postacią.

---

Wprost uwielbiam profesor McGonagall. Gdy wiele lat temu po raz pierwszy sięgnęłam po "Harry'ego", nie lubiłam jej, ale teraz doceniam te cięte riposty. No i była dobrym pedagogiem.
Snape'a cenię jako człowieka i uważam za bohatera, ale jako nauczyciel był zbyt stronniczy.

---

Severus Snape - za ciekawy charakter, sarkazm i faworyzowanie Ślizgonów.

Minerwa McGonagall - mimo, że jest surowa, to jest w niej dużo ciepła i troski o uczniów (szczególnie Harry'ego).

Remus Lupin - prowadził ciekawe lekcje, miał świetne podejście do uczniów, szkoda, że uczył tylko rok.

sabina: Znaki interpunkcyjne!

---

Zdecydowanie Remus Lupin, on najbardziej pasował do swojej pracy. Snape też znam się na rzeczy, ale był dla mnie za chłodny, a McGonnagal trochę za surowa, więc... ;)

---

Jak najbardziej Remus Lupin, za bardzo ciekawe prowadzenie lekcji i jego stosunek do uczniów. Minewra McGonagall również zyskała moją sympatię, ponieważ była wymagająca i surowa. Potrafiła utrzymać porządek w swojej klasie..;) Pani Hooch, choć w książce było z nią mało scen, to jednak polubiłam ją.

---

Minerwa McGonagall - twardo trzymająca się zasad, surowa, wymagająca. Tacy nauczyciele uczą najlepiej, w gimnazjum miałam nauczycielkę, która była idealną kopią profesor McGonagall i dzięki niej na prawdę dużo się nauczyłam. Poza tym jest ona na trzecim miejscu w rankingu moich ulubionych postaci żeńskich.
Remus Lupin - na prawdę dobry nauczyciel, znający się na tym, czego nauczał, miał bardzo dobre podejście do uczniów. Nie dało się go nie lubić.
Severus Snape - poza tym, że uwielbiam tą postać, również uważam, że był bardzo dobrym nauczycielem. Znał się na eliksirach jak mało kto.

---

Remus Lupin- bardzo wyrozumiały nauczyciel. Widać, że zna się na rzeczy. Potrafi zaciekawić uczniów, a to jest ważne. ^^

---

Severus Snape! Nie do końca sprawiedliwy, ale za to wspaniały! Niech nikt mi nie próbuje wmówić, że nie umiał nauczać! Umiał, ale Harry to matoł i nie chciał się uczyć i był leniwy- wszystko osiągnął dzięki książce księcia, czyli jak wszyscy wiemy Severusa!

---

hmm najbardziej to Snape, Minerwa no i Lupin.. :) no może jeszcze Dumbledore :P za to nauczycielem który rozwalil mnie na łopatki była profesor Trelawney :)

---

Albus Dumbledore i Remus Lupin. No, i Hagrid :)

---

Severus Snape,Remus Lupin,Alastor Moody i Minerwa McGonagall i oczywiście Hagrid

---

Minerwa McGonnagal i Severus Snape. Uwielbiałam też Lupina i Moody'ego który w rzeczywistości nim nie był xD

---

Moój ulubiony nauczyciel to Filius Flitwick i Remus Lupin

---

Mój ulubiony to Filius Flitwick i Remus Lupin

---

Wszyscy nauczyciele byli bardzo udani ale chyba najlepiej podobał mi się Filius Flitwick. Był nie tylko sympatyczny ale także pomocny dla uczniów:)

---

Nie mogę wybrać swojego ulubionego nauczyciela, gdyż byłaby to rzecz zbyt trudna, a i ja musiałabym debatować, którego lubię najbardziej. Najprościej mówiąc - moimi faworytami byliby Minerwa McGonagall i Remus Lupin. Dlaczego? Bo oboje uczą, ale też wymagają. Nie bywają stronniczy, jak chociażby Snape i zauważają starania ze strony uczniów. Potrafią zachęcić do swojego przedmiotu i sprawić, by nawet największy antyfan polubił dane lekcje... I co najważniejsze - raczej lubią uczyć, a jeżeli nie to tego nie okazują (np. narzekaniem, odejmowaniem punktów za nic, itp.). Oprócz tego - posiadają w sobie sporo cierpliwości i raczej nie da się, ich nie lubić.

---

Moim ulubionym nauczycielem, tak jak każdego ślizgona chyba jest Severus Snape. Był on hmm.... jakby go określić... uroczy (na swój sposób), był człowiekiem bardzo porządnych (choć na takiego nie wyglądał) i posiadał wielki talent aktorski... o taaak... bardzo wielki. Był również moim ulubionym, ponieważ był bardzo inteligentny i zdolny, a to się u mnie liczy najbardziej. Drugim moim ulubionym nauczycielem była co zaskoczy innych prof. McGonagall, gdyż to byłą kobieta inteligenta, znała się na swojej pracy i chociaż była bardzo surowa to czasem pokazywała miękkie serce i potrafiła być bardzo troskliwa i miła. A teraz odetchnijcie, Ci którzy dotrwali do końca mojego komentarza bo to jest już koniec. Pozdrawiam tych, którzy dotrwali ;)

---

Najlepsi są Snape, Flitwick, McGonnagal i Dumbledore. Wszyscy są ekstra!;)

---

Moim ulubionym nauczycielem jest oczywiście profesor Lupin. Był genialnym nauczycielem i do tego niezwykłym człowiekiem i za to cenię tą postać.

---

Albus Persiwal Wulfryk Brian Dumbledore i Minerwa McGonagall...

---

Dla mnie wszyscy nauczyciele byli OK. Ale najbardziej to profesor Flitwick, bo zawsze służył pomocą i nigdy sie niczego nie czepiał był sprawiedliwy.

---

Profesor Dumbledore hmm... potem drugim Hagrid i prof. Lupin był miły i ogólnie ; D

---

Snape i McGonagall :D Ale ten pierwszy baardziej B)

---

Ja uwielbiam dużo nauczycieli.Więc tak:
Minerwa McGonagall,
Filius Flitwick,
Rubeus Hagrid,
Horacy Slughorn,
Remus Lupin,
Rolanda Hooch,
Pomona Sprout,
Rolanda Hooch.

---

Mi najbardziej odpowiadał:
Minerwa Mcgonagall
Flictwick
Lupin
i Hagrid
innych też lubię , ale tych nauczycieli najbardziej.

---

Lupin i Dumbel :)

---

Każdy nauczyciel z Hogwartu miał niepowtarzalny klimat i świetnie uczył. Miał swoje zalety i wady. Oto moi ulubieni nauczyciele:
1. Minerwa McGonagall - była bardzo dobra dla Harry'ego i naprawdę znała się na magii.
2. Rubeus Hagrid - jego niezdarność nadawała mu urok.
3. Remus Lupin - był ekspertem od CZM i lubił Harry'ego.
4. Sybilla Trelawney - nie wiem, jak ją przyjęli:) była bardzo zabawna w tych swoich ponurakach i fusach.
5. Pomona Sprout - najmilszy z nauczycieli. Po prostu:)
MÓJ ULUBIONY NAUCZYCIEL: SEVERUS SNAPE - był wymagający i faworyzował Ślizgonów. Kochany Sev:)

---

Severus Snape - posiada trzy najwazniejsze dla mnie cechy (ambicja,wiedza,cierpliwość) i ma poprostu rozbrajajace sarkastyczne poczucie humoru :D

---

Najlepszymi nauczycielami Hogwartu według mnie byli:
- Remus Lupin
- Flitwick
- Minerwa McGonagall
- Albus Dumbledore

---

Oczywiście, że Severus! Czy to było pytanie retoryczne? :D

---

Zdecydowanie Severus <3 ten jego charakter wobec Pottera i skryte wnętrze. Cudowne. No i Dumbledore - ciągle jadł te swoje dropsy, przynajmniej ja go tak zapamiętałam :D

---

Dla mnie Remus :)

---

Dla mnie najlepszymi nauczycielami byli Remus Lupin i Minerva McGonnagall.

---

Moi ulubieńcy to:
-Severus Snape
-Albus Dumbledore
-Minerwa McGonagall
-Remus Lupin :D

---

Nauczyciele, którzy przypadli mi do gustu to Minerwa McGonagall, Remus Lupin, Severus Snape i Albus Dumbledore.

Chociaż nie wyobrażam sobie Hogwartu bez pozostałych nauczycieli, każdy tworzył swój własny klimat ^^

---

Najlepszy był Remus Lupin, ale dobrym nauczycielem był też Horacy Slughorn. Bardzo spodobała mi się też postawa prof. Sprout i Flitwicka, ale Mcgonagall tez ma w sobie to cos:D nawet Snape tworzyl jakis klimat, Hagrid-ze swoja niezdarnoscia i miloscia do wszystkich zakazanych hipogryfow i smokow. Nie bylo by hogwartu bez pppprooffesorra jjjaaakkkaaalllyyy QQQuuuiiiirrrrrrrrreeeelllaaa oraz Lockharta.Najlepsi nauczyciele swiata a dowodzil nimi najlepszy w najlepszych - oczywiscie sam profesor albus dumbledore!!! kocham ich wszystkich i gdyby nie bylo jednego z nich, saga nie bylaby juz tak ciekawa:D

---

McGonnagal, Dumbledore i Snape

---

Lupin i Sev

---

Snape, Lupin, McGonagall, Dumbledore

---

Zdecydowanie nauczycielka transmutacji Minerwa McGonagall. Imponowała mi swoim silnym charakterem, dzięki czemu jako jedna z niewielu potrafiła utrzymać ciszę w klasie bez podnoszenia głosu. Była niezwykle sprawiedliwa wobec uczniów, darzyła wielkim szacunkiem wszystkich , nie zwracała uwagę na pochodzenie. Mimo iż była surowa, w niektórych momentach okazywała łagodniejsze oblicze. I to właśnie ją jako jedyną lubiłam od początku do końca. ;)

---

Minerva McGonnagal i Severus Snape .

---

Severus Snape, master of potions! Chwilowo lubiłam też Lupina, ale wraz z jego odejściem odeszła też pamięć o nim.

---

Lupin i McGonnagall. :D

---

Hah dzięki za pozdrowienia dla mnie w sygnaturze :3

---

ZDECYDOWANIE SEVERUS SNAPE, NAUCZYCIEL ZDECYDOWANY ,STANOWCZY,POTRAFIĄCY WYWRZEĆ NA UCZNIACH (nawet bez podnoszenia głosu ) ODPOWIEDNI STOSUNEK I SZACUNEK DO SIEBIE JAK I DO NAUCZANEGO PRZEDMIOTU. CZŁOWIEK JAK BY NIE PATRZEĆ -UCZCIWY I WIERNY ,POTRAFIĄCY DOTRZYMAĆ, WBREW WSZYSTKIEMU - DANEGO SŁOWA I OBIETNICY.

---

Całkowicie się zgadzam :)
ale jeszcze bardzo lubię profesor McGonagall

---

Remus Lupin najlepszy z nauczycieli. Zaraz po nim Minewra McGonagall, Horacy Slughorn, Flitwick Sprout, Snape. A przed nimi wszystkimi oczywiście Albus Dumbledore. Oraz - niestety - na ostatnim miejscu profesor Trelawney. Ale przecież be nich wszystkich - włączając w to oczywiście pozostałych nauczycieli, Lockarta czy Quirella - Hogwart nie byłby taki wspaniały!

---

myślę, że fałszywy Moody był całkiem dobry.. stanowczy i potrafił nauczyć. :D zaraz po nim Lupin, Snape i Grubbly-Plank. :)

---

Severus Snape, McGonagall. Stanowczo tych dwóch :)

---

Severus Snape swoimi tekstami rozwalał system, po nim jest Remus Lupin, najlepszy nauczyciel OPCM.

---

Minerwa McGonagall i Lupin.








pozdr dla tych,którzy mają na avatarze Freda i Georga!:jupi:

---

i pozdr dla tych ,ktorzy ich lubią i dla innych:lol:

---

Severus Snape - uwielbiam za jego bezwzględność i Remus Lupin - bo był dla Harry'ego jednocześnie ojcem i przyjacielem, a na dodatek pierwszym nauczycielem, który znał się na rzeczy.

---

ja najbardziej lubię Lupina chociaż Snape też jest fajny

---

Moimi ulubionymi nauczycielami są Filius Flitwick, bo jest uroczy i uczy mojego ulubionego przedmiotu, Remus Lupin bo najlepiej uczył OPCM i Minerwa McGonagall, bo była sprawiedliwa.

---

Severus Snape, Remus Lupin , Minerwa McGonagall i Hagrid też był spoko;)

---

Severus Snape rozwalał mnie czasami swoimi tekstami xD Najbardziej polubiłam Lupina, podobało mi się jak uczył OPCM.

---

Lupin-Dlatego że ma bardzo dobre podejście do uczniów i świetnie uczy
Snape-po prostu taczałam się po podłodze z jego sarkazmów ;D ;D

---

zdecydowanie Severus Snape:)

---

Remus Lupin!!!!!!!!!!!!!!!!!!:D

---

Minerwa McGonagall-choć była surowa dla każdego ucznia i poważna,to dbała o dobro i bezpieczeństwo swoich podopiecznych oraz troszczyła się o swój dom.
Pod tą skorupą surowości i zimna byłą bardzo wrażliwa i martwiłą się problemami innych.Starała się jak tylko było to możiwe aby każdy czuł się w Hogwarcie jak w domu.
Była sprawiedliwa i wymierzała słuszne kary,niezależnie czy chodziło o Gryfona czy Ślizgona.Dla niej każdy był ważny i miał te same prawa.
Bywa często zatroskana z powodu problemów swoich wychowanków.
Nie jest samolubna ani chciwa tak jak niektózi byli profesorowie któzi nauczali obronę przed czarną magią.Potrafiła też przełamać swoje pragnienia dla innych.Czasami byłą upartą osobą,walcząc przede wszystkim o prawa i nie narażanie życia swoich podopiecznych
Dlatego najbardziej lubię ją ze wszystkich profesorów,bo jest w stanie poświęcić puchar qwiditcha,a każdy wie że była wielką fanką tej gry,nie sprzeciwiając się temu.
Niekiedy się uśiechałą ale były to bardzo nieliczne i niespotykane momenty.

---

Severus Snape :D oo tak uwielbiam ejgo podejście do Pottera xd a jako nauczyciel też jest niezły ;p

---

oo ja lubię wielu nauczycieli :3 McGonagall, Snape'a, Hagrida :D, Lupina i.....UMBRIDGE :D:D:D... nie no to był tylko żart :D. POZDRAWIAM WSZYSTKICH ZACNYCH LUDZI KTÓRZY TAK JAK, JA MAJA POŻĄDNEGO BZIKA NA PUNKCIE HELENY, TIMA NO I OCZYWIŚCIE HARRYEGO :* :jupi:

---

Zdecydowanie (wiem, że się powtarzam) Sewerus Snape. Mistrz swojego fachu. Na lekcjach sarkastyczny. Książę Półkrwi (i jak wiadomo jako jemu jedynemu udało się przygotować dobry wywar żywej śmierci, dobrze wiemy, ze Harry uciekł się do niemałego oszustwa.) Niesamowite było to, że zawsze owiany był jakąś tajemnicą, był dosyć "mroczny". Ach..i te jego drwiące komentarze...

---

Severusa Snape'a lubię za coś zupełnie innego. Ze dwa lata temu pewnie powiedziałabym, że on jest moim ulubionym nauczycielem, ale po dość długim procesie tentegowania w głowie - jak mawia król Julian - doszłam do wniosku, że w życiu nie chciałabym, żeby uczył mnie ktoś taki. Sarkazm sarkazmem, mroczność mrocznością, ale takiej dawki niesprawiedliwości to bym długo nie zdzierżyła, a że ze mnie człowiek, który się łatwo stresuje, zapewne miałbym spory problem z chodzeniem na eliksiry. Tak więc obiektywnie rzecz ujmując nie mogę przyznać Snape'owi pierwszego miejsca w gronie pedagogicznym (aczkolwiek uwielbiam go jako postać).
Obecnie mój ulubiony nauczyciel to Filius Flitwick - uroczy, mały i niesamowicie potężny czarodziej. Taki do rany przyłóż, a przy tym jeszcze niesamowicie pocieszny :)

---

Nie tylko dlatego, że jest Opiekunem Domu Węża, ale także dlatego jak odważy był-jest-. Tylko się tutaj ze mnie za bardzo nie śmiejcie, bo zrobi mi się bardzo przykro. Myślę, że Severus mógł mieć jakiegoś dziedzica. Przecież wszyscy słyszeliśmy o gwałtach przez Śmierciożerców, może akurat On musiał, a to, że zaszła w ciążę to nie była jego sprawa. Jest to możliwe i niewykluczone jest, że tak na prawdę Harry powinien nazywać się Snape. Tak szczerze taką wersję chętnie przeczytam.

---

Mon professeur prefere est Minerva McGonagall.Jej caractere et I'approche des etudiants comme moi

---

Chyba Minerwa Mcgonagall ale S. Snape też był świetnym nauczycielem

---

Minewra McGonagal, Hagrid i Dumbledore

---

Tylko i wyłącznie Severus Snape ! :) - na drugim miejscu Remus Lupin ;

---

Severus jest moim ulubionym nauczycielem odkąd poznałam HP . Od początku wiedziałam , że On w jest moim wzorem do naśladowania : ) .

---

Minerva McGonagal. Silna, ambitna, pracowita kobieta.

---

Jakie znowu gwałty popełniane przez śmierciożerców ? Nie zamierzam się śmiać, bo to w ogóle nie jest śmieszne...co najwyżej odrobinę żałosne, no i temat dotyczył ulubionego nauczyciela... Ja stawiam na Lupina - otwarty, opiekuńczy, wykwalifikowany, znający się na swoim fachu i przede wszystkim sprawiedliwy i skory do pomocy.

Severusa lubię, podziwiam i szanuję za coś zupełnie innego ;

---

Temat gwałtów i małych Snejpików przemilczę, chociaż trudno mi było opanować śmiech.

Nie wiem czy wybrać Remusa Lupina czy Minervę McGonagall. Remus był bardzo sympatyczny. Poza tym, że znał się na swoim fachu i rewelacyjnie prowadził lekcje, angażował się też w pomoc Harry'emu w swoim czasie wolnym. Przede wszystkim jednak jego lekcje były ciekawe, a postać nauczyciela budziła ogromną sympatię. Chodzenie na jego lekcje było po prostu przyjemne. Natomiast Minerva, chociaż wydawała się nieprzystępna i surowa, podchodziła do swoich obowiązków bardzo poważnie i rzetelnie. Była stanowcza, ale przede wszystkim sprawiedliwa i wzbudzała szacunek uczniów. Niewielu jest takich nauczycieli, którzy bez podniesienia głosu potrafią zarówno utrzymać ciszę w klasie, jak i zaskarbić sobie sympatię uczniów. Chciałabym się znaleźć w roli uczennicy tej dwójki, ale gdybym miała wybrać kto z nich powinien objąć wychowawstwo w mojej klasie, miałabym problem.

---

Najbardziej spodobał mi się Remus Lupin, bo miał poczucie humoru i znał się na swojej pracy.

---

Ja lubię Lupina, McGonagall ale najbardziej to Snape ;p jakoś tak.

---

Snape i McGonagall.
Severus, ponieważ mimo tego, że nie był do końca sprawiedliwy, znał się na tym co robi i jego praca przynosiła efekty. Był surowym nauczycielem, ale uczniowie go szanowali i wiedzieli, że ma rację.
Minerwa także była surowa, dbała o uczniów, ale nie pozwalała im na zbyt wiele, potrafiła odróżnić obowiązki opiekuna od obowiązków nauczyciela.

---

A mi się spodobali Remus Lupin i Horacy Slughorn. Lupin był oryginalny. Jego lekcje były ciekawe, zabawne i przede wszystkim uczyły samodzielności. A u Slughorn'a spodobało mi się to, że nagradzał za dobrze sporządzone mikstury.