Dodane przez Hannibal dnia 04-10-2012 17:06
#75
Na korki nigdy nie chodziłam - za to na zajęcia dodatkowe ponadprogramowe - tak.
W podstawówce:
polski (do konkursu humanistycznego),
angielski (ot tak, bo nie maiłam co robić XD),
kółko plastyczne (bo szkoła moje zdolności perfidnie wykorzystywała),
kółko matematyczne (a to kangur, a to coś tam...) oraz
kółko przyrodnicze i informatyczne(wówczas moje zainteresowania je obejmowały).
Gimnazjum:
kółko z polskiego (znów do konkursu),
kółko z francuskiego (do egzaminu na jakiś tam międzynarodowy certyfikat) i
kółko z geografii (jeszcze jeden konkurs).
Dodatkowo, od 6 klasy podstawówki, czyli od ponad 3 lat, chodzę na dodatkowy
angielski - prywatnie. 3 dychy za godzinę, a zamiast się uczyć, i tak godzina schodzi mi i mojej kochanej pani Edytce na plotach i zbereźnych żartach XD
Czyli SzalonyNaukowiec jest kujonem.