---

Och tak, temat rzeka.
Co do takich błahych spraw typu kolor, potrawa i takie tam głupotki: nie cierpię koloru pomarańczowego. Pytajcie mnie czemu, jednak ja nigdy na to nie odpowiem. Po prostu takie zboczenie i kropka. Dalej, rzeczy których nie znoszę...z pewnością zupy szczawiowej i owocowej, kompotu z truskawek, serialu Samo Życie i gwiazdy Disney'a Miley C. Co do poważnych spraw: nie lubię, jeżeli człowiek wywyższa się, jest - prosto mówiąc - głupi, nie zdeterminowany i zbyt cwany i przemądrzały. Fakt faktem, że cwaniaków lubię, jednak istnieją jakieś granice smaku.Dodatkowo nienawidzę osób dwulicowych i fałszywych (w sumie jest to jedno i to samo, ale...). Niestety w moim życiu takich ludzi spotykam aż nadto.
Teraz czego na nie lubię robić, a więc: nie lubię sprzątać, prasować, uczyć się fizyki i geografii, rysować rysunki na plastykę i myć sedesu. Nie lubię z kolei także być mylnie i bezpodstawnie oskarżana oraz wyśmiewana. Z przegrywaniem problemów jako takich nie mam.
To chyba wszystko.