Dodane przez Penelope dnia 23-09-2008 15:02
#32
Pewnie Irytek, bo w nim jest "najwięcej życia". Reszta duchów wydaje mi się szara, bura i zrozpaczona życiem-no, raczej śmiercią
Antybratek.. A dziwisz się, że Irytek jest bardzieł
żywiołowy? No wiesz, On jest poltergeistem, więc zdziwiłabym się gdyby było inaczej.. A co do tego, co napisałeś o innych duchach, to na przykład Sir Nicholas nie jest wcale, aż tak
zrozpaczony, jak to ujęłeś.. W książkach, ale też i w filmach jest mnóstwo sytuacji, gdzie żartuje, śmieje się etc. Koljny przykład? Zabawa w drugiej części tomu.. Pamiętasz? I to ma być zrozpaczenie swoją śmiercią? ^^ Jednakże, nie ukrywam, że Sir Nicholas, chciałby znów żyć. Co do innych duchów, to Szara Dama wydaje się tylko z pozoru smutna. Kiedy rozmawia z Harrym w siódmej części jest zamyślona.. Może
to pomyliłeś ze zrozpaczeniem? A Krwawy Baron? Wcale nie jest zrozpaczony, tylko wkurzony jednym słowem. xD Albo może inaczej: myśli dużo, co wygląda.. jak wygląda.. O ile można napisać, że duchy
myślą. No, niestety nie mam odpowiednika tego słowa, więc użyłam właśnie tego.^^ A Gruby Mnich? No, nie.. Nikt nie zdołałby mnie przekonać, że on jest smutny.. Śmiech jest oznaką rozpaczy? Może według ciebie, ale stanowczo nie mnie. ;D
~
Sorry wielkie, za powtarzanie słowa
zrozpaczony/a, ale musiałam go używać, ponieważ chciałam bardziej podkreślić, jak bardzo się mylisz. :smilewinkgrin:
~
Moim ulubionym duchem, jest Sir Nicholas.. Jest taki.. taki ciepły.. ;) Irytek, oczywiście, także jest świetny.. Ale zdecydowanie wolę Nicka. ;D