Dodane przez mniszek_pospolity dnia 10-11-2013 18:58
#26
Widziałem kilka razy w TV.Na początku bardzo mnie wciągnął. "Skazany na bluesa" jest jednym z niewielu filmów, które po jednokrotnym obejrzeniu znam doskonale. Dlatego już za drugim ( a już na pewno za trzecim ) razem nie robił na mnie większego wrażenia. Moja ulubiona scena, to ta kiedy Rysiek śpiewa w szkole ; ogólny szał, Zamachowski przekupny za fajki ;), uczniowie zrzucają marynarki, nawet nauczyciele świetnie się bawią przy występie.
Wspaniałym momentem było też ukazanie w jakim stanie pojechał do studia na nagranie...