---

Film oglądałem jakiś miesiąc temu (mówię o tej nowszej wersji, bo o ile się nie mylę, są dwie). Nie ukrywam, że przez większość czasu oglądania Galerianek śmiałem się. Zresztą, to nie jest jedyna tego typu wpadka twórców. Film miał być przestrogą dla społeczeństwa, a wg mnie osiągnął zupełnie inny skutek. Twórcy przedstawili galerianki w bardzo pozytywnym świetle. Ba, odniosłem wrażenie, że oni promują bycie galerianką. Z całkiem poważnego dramatu zrobili niezłą komedię, a teksty o spodniach czy płukaniu chyba na zawsze pozostaną w pamięci widzów, oczywiście jako wspomnienie humorystyczne. Jedno, za co cholernie można pochwalić film Galerianki to dialogi młodych ludzi. Jest to chyba najlepiej zrobiony film pod tym względem - mam na myśli naturalność samych tekstów, jak i aktorów mówiących swoje kwestie. Ciężko spotkać się z dobrze zagranymi scenami przestawiających młodych ludzi, gdyż słowa, które mają w scenariuszu brzmią okropnie sztucznie. Galerianki w tym wypadku spisały się bardzo dobrze. Jeśli bym oceniał, to dałbym 4/10.