Dodane przez bochenek89 dnia 15-10-2011 22:09
#107
Od początku lubiłam postać Dracona Malfoy'a. Po pierwsze antagonizm pomiędzy nim a Harrym był bardzo interesującą kwestią w książce. Po drugie od pierwszego tomu miałam wrażenie, że wcześniej czy później odegra jakąś ważną rolę w przygodach głównego bohatera. Po trzecie w tomie 6 i 7 jego charakter się zmienia, ale nie na tyle by móc stwierdzić, że stał się dobry. Taki zabieg ze strony Rowling był genialny! Niby Draco wciąż troszczy się tylko o siebie i swoich rodziców, ale z drugiej strony praca śmierciożercy nie przynosi mu satysfakcji, jakiej się pewnie spodziewał po czarnej magii. Nie jest już arogancki, zarozumiały czy wredny, ale jest po prostu przerażonym nastolatkiem. Może nigdy nie był odważny, myślał trochę egoistycznie, ale nie był do końca złym człowiekiem. Uwielbiam bohaterów, którzy mają niejednoznaczny charakter :)