Ronald Weasley- siedlisko 'cnót' wszelakich
Dodane przez Hogsmeade_pl dnia 04 August 2008 16:33
Wysoki, piegowaty rudzielec, szóste dziecko Molly i Artura Weasley, którego najbardziej znaną cechą jest niewyobrażalny lęk przed pająkami. Arachnofobia, jak dowiadujemy się od samego Rona, zrodziła się na skutek traumatycznego przeżycia jakiego doznał we wczesnym dzieciństwie, kiedy to jego starsi bracia bliźniacy, dzieci niezwykle pomysłowe i skore do dowcipów, zamieniły jego ulubionego pluszowego misia w pająka. Nie był to pierwszy ani ostatni wybryk Freda i George'a względem młodszego o dwa lata Rona.
Pamiętamy wspomniane w "Księciu Półkrwi" wymuszenie, na niezbyt rozgarniętym bracie, złożenia Przysięgi Wieczystej, które na szczęście zakończyło się niepowodzeniem dzięki interwencji ojca (jak wiemy konsekwencją niedotrzymania Przysięgi była śmierć).
Ron - raczej mierny w czarowaniu, za to nie przebierający w słowach - nigdy nie był zbyt subtelny, czy też kulturalny. Nie tylko w opisach uczt, ale też zwykłych posiłków, autorka daje nam do zrozumienia, że pan Weasley pochłaniał ogromne ilości pożywienia bez zachowywania "zbędnych" zasad savoir vivre. Również jego relacje z płcią przeciwną były dalekie od ideału, czego próbką może być na przykład znamienita scena, kiedy to na jednej z lekcji Snape'a w czwartej klasie Ron doznaje olśnienia i zauważa, że Hermiona jest dziewczyną. Zaaferowany tym niespodziewanym odkryciem dostaje po głowie od Mistrza Eliksirów... Dopiero związek z Lavender Brown przełamuje pierwsze lody w kontaktach z dziewczynami... w kontaktach owszem lecz nie w rozmowach, gdyż para spędza czas głównie na całowaniu.
Różnie bywa też z wiernością Rona wobec Harry'ego. Niepohamowana zazdrość często brała górę nad zaufaniem, przyjaźnią i lojalnością. Spowodowane to było niedowartościowaniem i w gruncie rzeczy niska samooceną chłopaka będącego zawsze w cieniu. Młody Potter wcale nie ułatwiał mu roli przyjaciela wielokrotnie przeceniając swoją rolę. Jednak jak widać na przykładzie ich dwóch prawdziwa przyjaźń, mimo różnych kolei losu, przetrwa wszystko.
Pomimo wielu wad postać Rona tworzy dość ujmujący całokształt. Osobiście jest on, po Mistrzu Eliksirów, jedną z moich ulubionych postaci całej serii.
Nadesłane przez: ana-s
Dodano: sierpień 30 2007 15:48:05