· Ksenofilius Lovegood |
~Melisa
|
Dodany dnia 26-02-2011 14:17
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 149
Ostrzeżeń: 0
Postów: 48
Data rejestracji: 20.02.11
Medale:
Brak
|
Człowiek yy dziwny.Ślepo kochający swoją córkę ojciec który nie dostrzegał świata po za nią.Zachował się źle bo chciał ją ratować.
---------------------------------------------
OD CNOTY GRYFONÓW
KRETYNIZMU PUCHONÓW
I WIEDZY O WŁASNEJ WSZECHWIEDZY KRUKONÓW
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!!!
ŚMIERĆ BĘDZIE OSTATNIM WROGIEM,KTÓRY ZOSTANIE ZNISZCZONY
Podrfiona dla Bellatrix14 |
|
|
|
~Cezar
|
Dodany dnia 26-02-2011 14:25
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 48
Ostrzeżeń: 0
Postów: 18
Data rejestracji: 26.02.11
Medale:
Brak
|
Mimo próby wydania Harrego sądzę że Ksenofilus był dobry troche stuknięty ale dobry stracił wszystko co kochał żonę córkę robił co mógł żeby ją odzyskać.Poza tym tylko on opublikował wywiad z Harym kiedy nikt mu nie wierzył. |
|
|
|
~Peverell
|
Dodany dnia 07-05-2011 10:11
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1002
Ostrzeżeń: 0
Postów: 187
Data rejestracji: 10.02.11
Medale:
Brak
|
Ja go nie lubiłem i chyba lubić nie będę. Ciągle tylko kłamał w tym swoim ''Żonglerze". Z tego co wiem to Luna się w końcu pokapowała, że to wszystko co on tam gada to bzdury, z czego się bardzo cieszę. Straszny dziwak. Powinien zawsze córce mówić prawdę a nie to co on z niej biednej zrobił, że gada o czymś o czym nikt niema pojęcia.
__________________
Przywołuję cienie nocy. Pod mym berłem drży magia ciemności.
Wojna mym żywiołem, wojownicy bez dusz na me rozkazy.
Wolność to tylko wspomnienie, bo prawdziwa siła leży w umyśle.
Czy wciąż chcesz stawić mi czoła? Czy zagrasz w grę,
gdzie stawką jest śmierć? Tylko po to, by odzyskać wolność?
Dziedziczny grzechu nasz!
Klątwa to twoja straż.
O ty, najkrwawsza z ran!
Komu wytchnienie dasz?
Któż twego bólu pan?
Tylko Atrydów płód
Rozetnie dawny wrzód.
Dziedzicu, dom swój lecz!
Bogów tu wzywam wprzód,
By twój nie chybił miecz.
O mieszkańcy podziemnych stref!
Jeśli dotarł do was przysiąg zew,
Dajcie dzieciom pomścić ojca krew!
|
|
|
|
~HermionaWojciechowska
|
Dodany dnia 11-06-2011 13:21
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -79
Ostrzeżeń: 1
Postów: 6
Data rejestracji: 11.06.11
Medale:
Brak
|
Ja też uważam, że był przykładem dobrego ojca, ale muszę również powiedzieć... napisać ,że bardziej opłacałoby mu się wydać Harry`ego śmierciożercom, niż samemu umrzeć.:> |
|
|
|
~Pawel3333
|
Dodany dnia 11-06-2011 22:48
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 197
Ostrzeżeń: 2
Postów: 80
Data rejestracji: 25.01.10
Medale:
Brak
|
Ksenofilius Lovegood był głupcem.Powinien przewidzieć,że gdy będzie wypisywał w Żonglerze zakazane rzeczy śmierciożercy coś mu zrobią.No i zrobili.Zabrali jedyną córkę.Co do tego jak się zachował wobec Harrego,Rona i Hermiony to według mnie nie miał wyjścia.Każdy na jego miejscu ratowałby własne dziecko.Ksenofilius to postać mało sympatyczna.Nie lubiłem go.
__________________
Najbardziej upokarzające to gardzić samym sobą
Pozdrawiam wszystkich,którzy mnie pozdrawiają
|
|
|
|
~anetka4774
|
Dodany dnia 12-06-2011 08:05
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 697
Ostrzeżeń: 2
Postów: 226
Data rejestracji: 03.04.11
Medale:
Brak
|
Ksenofilius Lovegood miał nierówno pod sufitem...Pierwsze pisał w Żonglerze że pierwszym obowiązkiem czarodzieja jest pomoc Harry'emu, potem go zdradził. Ale weźmy pod uwagę fakt że porwano jego córkę-Lune... Bardzo ją kochał i chciał ją uratować, myślę że dla rodziny też byście zdradzili Potter'a.
__________________
|
|
|
|
~Cedrikkk
|
Dodany dnia 27-06-2011 14:24
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Goblin
Punktów: 38
Ostrzeżeń: 0
Postów: 17
Data rejestracji: 27.06.11
Medale:
Brak
|
Jest bardzo dziwny. ale mu się nie dziwię. Wielu by się zmieniło gdyby zmarła komuś tak bliska osoba jak żona a jedyna córka wyjeżdżała na całe miesiace do szkoły. Ogarnięty ponurą rzeczywistością "odrywał" się od niej wymyślając stworzenia, które opisywał w Żonglerze... zrozumcie go i postawcie sie na jego miejscu! |
|
|
|
~Dracon_Malfoy
|
Dodany dnia 11-08-2011 12:50
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek GD
Punktów: 512
Ostrzeżeń: 1
Postów: 211
Data rejestracji: 08.07.11
Medale:
Brak
|
[alt]Według mnie pomógł Harremu tylko dlatego że chciał go na dłużej zostawić w swoim domu i wezwać śmierciożerców , no ale chyba mnóstwo ludzi właśnie by tak postąpiło gdyby chodziło o własną córkę[/alt].
__________________
Mądrości Doumbledora
Wytrwałości Snepa
Poczucia prawdy Hermiony
Prawości Percye'go
Dopomóż nam J.K Rowling
|
|
|
|
~Pomyluna1997
|
Dodany dnia 11-08-2011 13:08
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 91
Ostrzeżeń: 0
Postów: 26
Data rejestracji: 10.08.11
Medale:
Brak
|
Lovegood był na pewno wielkim dziwakiem, ale myślę, że nie kłamał w swojej gazecie, on po prostu święcie w to wierzył. Wiele stracił w swoim życiu, przeżył śmierć żony, potem porwanie córki, ale to że wydał Harry'ego śmierciożercom było tylko dowodem jego wielkiej miłości do Luny. W zasadzie nie mam o nim zdania, nie uważam go ani za postać negatywną, ani typowo pozytywną. |
|
|
|
~Hermionka111213
|
Dodany dnia 11-08-2011 13:23
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2002
Ostrzeżeń: 1
Postów: 610
Data rejestracji: 27.03.11
Medale:
Brak
|
On po prostu kochał i bał się o swoje jedyne dziecko, a to rozumiem doskonale, bo sama czułabym to samo.
To, że zdradził Harry'ego było nie w porządku, ale on kierował się sercem i miłością do Luny, więc potrafię go zrozumieć.
Nie przepadam za jego postacią, lecz nie mogę powiedzieć, że go nie lubię, jest dla mnie neutralny.
__________________
"Zagłuszanie bólu na jakiś czas sprawia, że powraca ze zdwojoną siłą..."
__________________________
Bardzo mocno pozdrawiam właśnie... ciebie. ;D
Podpisano: Przyszła pani Malfoy. <3
|
|
|
|
~DziedzicSlytherina
|
Dodany dnia 11-08-2011 15:40
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5368
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1,243
Data rejestracji: 07.08.11
Medale:
|
Dziwaczny kretyn - i tyle! Jakiś taki dziwny mi się wydawał o.o Niby tak samo postrzelony jak jego córka, ale on wydawał mi się bardziej egoistyczny. Na początku był całkiem sporo, ale później po prostu stchórzył.. |
|
|
|
~Scarlett Clearwater
|
Dodany dnia 26-08-2011 10:21
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 243
Ostrzeżeń: 0
Postów: 152
Data rejestracji: 17.04.11
Medale:
Brak
|
Nie lubiłam go.
Ale rozumiałam. Stracił żonę, i nie chciał córki stracić.
__________________
Od cnoty gryfonów,
kretynizmu puchonów,
I wiedzy o własnej wszechwiedzy krukonów
chroń nas slytherinie
Pozdrawiam Alexandre, Sophia, Karma Chameleon 20
|
|
|
|
~Sigyn
|
Dodany dnia 30-08-2011 16:51
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2207
Ostrzeżeń: 0
Postów: 286
Data rejestracji: 29.08.11
Medale:
|
Cóż.. Ksenofilius nie był do końca normalny. podejrzewam, że czuł się rozdarty...między ratowaniem córki a wydaniem jej przyjaciół.. wybrał to 2 i było to dość zrozumiałe. Luna była jedyną bliską mu osobą!
__________________
|
|
|
|
~luna97
|
Dodany dnia 24-03-2012 20:36
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 672
Ostrzeżeń: 0
Postów: 213
Data rejestracji: 26.01.12
Medale:
Brak
|
Jest on ojcem mojej ulubionej bohaterki i choć jest dość dziwny i roztargniony nie mam nic do niego. Niestety nie mogę go oceniać bo sama nie wiem jak bym postąpiła znajdując się na jego miejscu ale wiem tyle, że chyba inaczej rozwikłałabym problem jakim się stało uprowadzenie Luny przez Śmierciorzerców i próbowałabym raczej pomóc a nie zaszkodzić jak to niestety zrobił Lovegood. Również uważam że był dzielny pisząc takie wspaniałe rzeczy o Harym może i nie był w największym stopniu ale nadal odważny.
__________________
Od cnót Gryfonów,
Przebiegłości Ślizgonów
i Kretynizmu Puchonów,
CHROŃ NAS RAVENCLAWIE!
Otwieram się na sam koniec.
|
|
|
|
~Ms_Kane
|
Dodany dnia 29-04-2012 13:33
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Mistrz Eliksirów
Punktów: 2978
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1,256
Data rejestracji: 24.04.12
Medale:
Brak
|
Według mnie Ksenio był nienormalnym człowiekiem. Wymyślał jakieś dziwne historyjki ale on kochał swoją córkę i chciał dla niej jak najlepiej.
__________________
|
|
|
|
~Densho
|
Dodany dnia 10-05-2012 18:35
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 37745
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,722
Data rejestracji: 02.08.11
Medale:
|
Jakiś dziwny jest i koniec. Taki bardzo zakręcony. Rozumiem co to być w swoim świecie ale ten koleś rozwala system
__________________
[...] Za bardzo mi na tobie zależało. Bardziej mi zależało na twoim szczęściu niż na tym, byś poznał prawdę, bardziej na twoim spokoju niż na moim planie, bardziej na twoim życiu niż na życiu innych osób, które mogły je stracić, gdyby cały plan zawiódł. Innymi słowy, zachowałem się tak, jak się tego spodziewał Voldemort po nas, głupcach, którzy kochamy. [...] Co mnie mogło wówczas obchodzić, że w jakiejś mglistej przyszłości zginie nieokreślona liczba bezimiennych, pozbawionych twarzy ludzi i stworzeń, skoro ty byłeś żywy i szczęśliwy tu i teraz? [...]
Albus Dumbledore
|
|
|
|
~emma wtson
|
Dodany dnia 10-05-2012 20:31
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 105
Ostrzeżeń: 0
Postów: 85
Data rejestracji: 04.01.12
Medale:
Brak
|
myślę, że lubił Harrego, ale ważniejsza dla niego była córka. Chciał ratować jej życie. Myślę, że każdy zrobiłby tak na jego miejscu. Chociaż może jest inne rozwiązanie.... |
|
|
|
~Nymphadora_Tonks3
|
Dodany dnia 01-07-2012 22:55
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 208
Ostrzeżeń: 0
Postów: 68
Data rejestracji: 28.06.12
Medale:
Brak
|
Ksenofilius wykazał się tutaj prawdziwą ojcowską miłością i troską o Lunę, bo tylko ona mu pozostała. Jednakże faktem jest, że zawiadomienie MM było przejawem hipokryzji biorąc pod uwagę to, że w "Żonglerze" namawiał do wspierania Harry'ego.
__________________
The last enemy that shall be destroyed is death.
Kiedy patrzymy na śmierć albo na ciemność, lękamy się tylko nieznanego, niczego więcej.
~Albus Percival Wulfryk Brian Dumbledore
|
|
|
|
~marihermiona
|
Dodany dnia 10-07-2012 07:46
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1058
Ostrzeżeń: 1
Postów: 541
Data rejestracji: 06.07.12
Medale:
Brak
|
No fakt on nie był do końca normalny. Ale gdy porwali Lunę on chciał ją ratować. Jaki ojciec by tego nie zobił co nie? On ją kochał, a ona kochała jego ja rozumiej, że on chciał ratować Lunę.
__________________
"-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbeldor. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze."
|
|
|
|
~mrs krum
|
Dodany dnia 31-12-2012 14:10
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 360
Ostrzeżeń: 0
Postów: 163
Data rejestracji: 01.09.12
Medale:
Brak
|
Jest indywidualistą, podobnie jak Luna. Myślę, że to dobry człowiek i całkowicie rozumiem jego zachowanie - na jego miejscu też ratowałabym córkę za wszelkę cenę.
__________________
|
|
|