Mamy to jakichś fanów seriali? Jaki serial ostatnio oglądaliście? Może najnowszy odcinek Waszego ukochanego serialu Was szczególnie poruszył i musicie wyrzucić z siebie te wszystkie emocje i przemyślenia? Ale przy tym nie chcecie zakładać nowego tematu o konkretnym serialu, bo wiecie, że będziecie jedyną osobą, która się w nim wypowie?
Właśnie w tym celu powstał ten temat! Opisujcie tu Wasze wrażenia po seansie serialu, który właśnie obejrzeliście. Na samym początku wpisu proszę podać tytuł serialu, sezon i numer odcinka, o którym piszecie, żeby nikt przypadkiem nie natknął się na niechciany spoiler.
__________________
"The only consistency in the way humans think about animals is inconsistency."
Andrew Rowan, Center for Animals and Public Policy, Tufts University
Zrobię małe podsumowanie moich serialowych highlightów z ostatnich tygodni.
Na pierwszy ogień The Handmaid's Tale - sezon 1
Serial na podstawie dystopijnej powieści Margaret Atwood z 1985 roku. Mimo że historia napisana ponad 30 lat temu, wydaje się obecnie bardziej rzeczywista niż kiedykolwiek. Serial jest bardzo dobry, dużo osób uznaje go za najlepszą premierę tego roku. Przez pierwsze powiedzmy trzy odcinki, kiedy zostajemy wprowadzani w ten świat, nasuwają się pytania: co tu się wyprawia?, no chyba komuś się coś pomyliło?, że co? i inne podobne (głównie takie z użyciem niecenzuralnych słów). Jest to przerażająca wizja przyszłości, ale jednocześnie bardzo realistyczna. Niestety w obecnej sytuacji, nie tylko USA, ale myślę, że także Polski, nie ma problemu z uwierzeniem, że takie coś może się wydarzyć w naszym kraju. Autorzy produkcji mówią, że chcą zwrócić uwagę, że prawa, które mamy obecnie, nie są nam dane na zawsze. Widzimy, krok po kroku jak Stany zamieniły się w Gilead, republikę, w której kobiety nie mają żadnych praw, nie mogą czytać, pisać, ubrane są tak samo, w zależności od statusu. Jeżeli są płodne to są tytułowymi podręcznymi, czyli niewolnicami seksualnymi, których jedynym zadaniem jest rodzenie dzieci. Jednak dla mnie fascynujący jest ten cały proces jak do tego doszło najpierw obalili kongres, zawiesili konstytucję z obawy przed terrorystami, zaczęli zmieniać prawa, m.in. odebrali kobietom możliwość posiadania własności prywatnej i tym samym prawa do pracy, zablokowali możliwość ucieczki z kraju. Słowa głównej bohaterki (często mamy wgląd w jej myśli) są bardzo wstrząsające: Now I'm awake to the world. I was asleep before. When they slaughtered Congress, we didn't wake up. When they blamed terrorists and suspended the constitution, we didn't wake up then either. They said it would be temporary. Nothing changes instantaneously. In a gradually heating bathtub you'd be boiled to death before you knew it.
I to jest prawda, nic nie dzieje się nagle, małymi kroczkami zabierzemy wam prawa, żeby nikt się nie zorientował, aż w końcu obudzicie się bez żadnych praw. I tego się bardzo boję, żeby nie przespać tych małych, ale znaczących momentów.
Spojlery:
W serial jest wiele scen, po których trzeba szukać szczęki na podłodze, ale kilka takich, co najbardziej utkwiły mi w pamięci:
* moment protestu ulicznego, kiedy mamy naprzeciw siebie protestujących i policję(?) i policja nagle otwiera ogień
* proces Emily, kiedy nie ma żadnej obrony, ani nic, winna? winna, przeczytam fragment Biblii i do widzenia
* rozmowa June i tej ambasadorki z Meksyku, kiedy June wyznaje jej prawdę o świecie, w którym żyje, a ta kobieta mówi, że jest jej przykro, no ale nie mamy dzieci? co mamy zrobić?????? No, kurde raczej nie handlować niewolnicami seksualnymi >.<
Dodatkowo fangirlowe highlighty:
* w postać Sereny Joy (która btw bardzo mnie intryguje, osobiście nie postrzegam jej jako czarny charakter, nawet ją trochę lubię, ale za nic jej nie rozumiem, jak pomagała tworzyć obecne prawo to co sobie ona myślała? zbierzmy kobietom wszystkie prawa to będzie fajnie??) wciela się Yvonne Strahowski, czyli Iwona Strzechowska! Aktorka jest polskiego pochodzenia (jej rodzice wyemigrowali do Australii w latach 80.) i mówi po polsku! <3
* w postać Emily wciela się Alexis Bedel, znana jako Rory z Gilmore Girls! <3 Na początku jej nie poznałam, ten kapturek mnie zmylił, ale jak się dowiedziałam to fangirlowaniu nie było końca!
Na koniec iskierka nadziei:
They should have never given us uniforms if they didn't want us to be an army.
Sweet/Vicious - sezon 1
Serial mtv, utrzymany w takim typowym klimacie mtv, ale jednocześnie poruszający bardzo poważną tematykę, tematykę gwałtów na uczelniach amerykańskich (i jak cały system ma gdzieś co przechodzą ofiary, ale ważne, żeby drużyna sportowa wygrała mecz - w dużym uproszczeniu). Główna bohaterka Jules została zgwałcona przez chłopaka swojej najlepszej przyjaciółki i widzimy jak to wydarzenie zmieniło jej życie. Jednak Jules postanawia zostać superbohaterką, aka vigilantee i namierza kampusowych gwałcicieli i bije ich na kwaśne jabłko ładnie mówiąc . Wskutek pewnych wydarzeń dołącza do niej hakerka Ophelia. Szczerze mówiąc, jak normalnie nie popieram przemocy to tutaj nie mam za grosz współczucia do tych gwałcicieli i jestem całym sercem za dziewczynami, chociaż momentami robi się naprawdę brutalnie. Serial pokazuje problem jak szeroko pojęty system zamiast wspierać ofiary, chroni sprawców. Rodzi to wiele frustracji i momentami łamie serce. Bo to już kolejny serial, w którym mamy scenę "a może wtedy chciałaś, a teraz tylko żałujesz" i obstawiam, że w prawdziwym życiu takie sytuacje są nagminne. Niestety serial skasowano po pierwszym sezonie, a szkoda, bo miał potencjał, nie wspominając o otwartym zakończeniu...
__________________
"The only consistency in the way humans think about animals is inconsistency."
Andrew Rowan, Center for Animals and Public Policy, Tufts University
Post będzie zawierał spojlery, więc czytacie na własną odpowiedzialność
Gilmore Girls (sezony 1-6)
Ogólnie mam bardzo pozytywne odczucia co do tego serialu, chociaż z biegiem czasu coraz bardziej irytuje mnie jedna z głównych bohaterek, Rory. Zaćmienia mózgu zdarzają się jej zdecydowanie zbyt często. Na początku shipowałam ją z Deanem i byłam niesamowicie zła, jak chodziła z Jessem. Po czym jak wróciła do Deana (który w tym czasie był już żonaty!) to mój ukochany ship się rozpadł. Nie jestem jednak też wielką fanką Logana, jakoś nie pasuje mi ten typ. Nie podoba mi się jego zachowanie, a w porządku jest tylko epizodycznie.
Lorelai to teraz chyba moja ulubiona postać, lubiłam ją od początku. Niesamowicie podoba mi się jej relacja z Rory, bo w sumie są dla siebie bardziej jak przyjaciółki, a nie matka i córka. Uwielbiam ją za miłość do kawy, mówienie z sarkazmem i całokształt ogólnie. Shipuję ją z Lukiem, chociaż teraz już mniej (ze względu na córkę Luka, grrr).
Zaraz zabieram się za 7 sezon, mam nadzieję, że będzie tam jeszcze więcej mojego ukochanego Kirka <3
Prywatna Praktyka (sezony 1-3)
Przerwałam jakoś w połowie trzeciego sezonu, bo wciągnęły mnie Gilmorki.
Według mnie bardzo udany spin-off Chirurgów, zawładnął[moim sercem. Główną bohaterką jest Addison Montgomery i to na niej oraz jej pracy skupia się cały serial. Tak jak w GA jest dużo skomplikowanych romansów (tym razem nie tylko w obrębie miejsca pracy!) oraz ciekawych przypadków medycznych (chociaż nie tak ciekawych jak w GA, bo klinika skupia się leczeniu bezpłodności). Warto obejrzeć choćby dla przystojnego recepcjonisty
__________________
- - -
The human life is made up of choices. Yes or no. In or out. Up or down. And then there are the choices that matter. Love or hate. To be a hero or to be a coward. To fight or to give in. Live or die.
- - -
- - -
Don't let what he wants eclipse what you need. He's very dreamy but he's not the sun, you are.
Wszędzie spojlery Shameless - sezon 7 Shameless to jeden z tych seriali, na który muszę mieć specyficzny nastrój, żeby go oglądać. Nastrój pod tytułem "sex, drugs and rock'n'roll" Rzecz, którą sobie uświadomiłam dopiero w tym sezonie to to, jak Frank jest bardzo inteligentny. Wcześniej chyba nie chciałam dopuścić do siebie tej myśli, ale te jego wywody nie są takie głupie. Dowiadujemy się, że on był na studiach, 3 lata studiował, robił internshipy w firmach ubezpieczeniowych, czyli serio nie był głupi. To powoduje bardzo takie dziwne uczucie, bo widzimy Franka jako praktycznie bezdomnego alkoholika, niestroniącego od narkotyków, robiącego non stop jakieś przekręty, który ma głęboko swoją rodzinę, z perspektywy kogoś kto po prostu zniszczył sobie życie (przynajmniej w takim powszechnym rozumieniu), bo się zakochał. Mamy też Lipa, którego wyrzucili ze studiów, i który wydaje się podążać ścieżką Franka. To też jest takie bardzo łamiące serce, bo widzimy jak sam sobie niszczy życie. Ta jego przemowa przed komisją tak mnie poruszyła, że jak ja bym tam siedziała, to bym się złamała, niezależnie od tego, co zrobił . Ale dobrze, że chodzi do AA, mam nadzieję, że się ogarnie do końca. Jeśli chodzi o Iana to tutaj też mamy trochę podobną sytuację u Franka, okazuje się, że nie każda miłość jest dla nas dobra. Ian i Mickey, pierwsza miłość, zawsze w ich przypadku pewnie będą porywy namiętności, ale jechanie do Meksyku, kiedy ma się w miarę ułożone życie - jestem na nie. Uważam, że dobrze zrobił zostawiając Mickeyr17;ego, trudna decyzja, ale słuszna. Btw, scena w banku <3
Debbie jest ciągle irytująca, może jako spawaczka się ogarnie. Carl, wziął się za siebie, myślę, że wyjdzie na ludzi. Tylko szkoda mi go, bo Dom go niefajnie potraktowała. Fiona za to zrobiła się przedsiębiorcza, bardzo jej kibicuję. Czy to jest pierwszy sezon, w którym nie ma faceta? Nie jestem pewna, ale jak widać, na dobre jej to wychodzi. Szkoda, że pomiędzy Svetlaną, V i Kevem się popsuło, ale trzeba jej przyznać, że nieźle ich wykiwała. W ogóle Kev w gejowskim barze <3 <3 <3
Ogólnie kolejne granice absurdu przekroczone, czekam na kolejny sezon, bo bardzo lubię wracać do tego serialu <3
Skam - sezon 4
Wydaje mi się, że żaden serial nie zdobył tak szybko tak wielkiej popularności w Polsce (przynajmniej w targecie młodzieżowym). Co prawda jestem daleka od zachwytu nad tym serialem, bo mnie osobiście irytują długie, ciągnące się sceny, które nic nie wnoszą i dziwne kwestie bohaterów, wypowiadane z opóźnionym zapłonem (chociaż możliwe, że to wina języka i mojego nieobycia z kulturą norweską, czy coś ). W każdym razie serial przyjemnie się ogląda dla zabicia czasu. Highlight tego sezonu - Yousef i Sana, ze wszystkich par z serialu ta jest moją ulubioną. Ta chemia, tak, tak, tak <3 Próbowałam znaleźć wspólny czynnik, który łączy wszystkie pary, które shipuję i myślę, że sekret tkwi w tym, jak pary na siebie patrzą oraz w ich uśmiechach kiedy są razem. Brzmi banalnie, więc już skończę. Szkoda, że tak mało ich było, bo ich rozmowy zdecydowanie na plus, jestem ciekawa jak ich związek dalej by się potoczył, szczególnie zważając na religię Sany. A właśnie, wątek religijny jest bardzo na plus. Chyba pierwszy raz się spotykam, żeby religia była potraktowana w tak poważny sposób, niewyśmiewana i bohaterka rzeczywiście starała się żyć według tego, co głosi islam. Bo zwykle jest tak: bohater(ka) mówi, że jest wyznawcą jakiejś religii, ale tak naprawdę ma jej zasady w poważaniu. A tutaj było inaczej, widzimy, że Sana zmaga się z pewnymi nakazami, nie jest do nich przekonana, ale stara się zrozumieć, dlaczego, szuka. Myślę, że to można odnieść do jakiejkolwiek religii, chociażby katolicyzmu. Chyba każda osoba uznająca się za wyznawcę jakiejś religii ma czasem jakieś wątpliwości, nie rozumie, czemu tak, a nie inaczej, a czasami nie jest się w stanie pogodzić z pewnymi rzeczami. Dla mnie są to zawsze bardzo ciekawe rozważania, to poszukiwanie prawdy w życiu.
Nie chce mi się komentować każdej postaci po kolei, ale jedną muszę - Chris Penetrator. Co to było? Tak to zgrywa wielkiego chłopaka Evy, pyta jej byłego o ulubione kwiaty, a na imprezie wystarczy, że spojrzał na Emmę i już wielka miłość. Myślałam, że zejdę na tej scenie Rozumiem, że scenarzyści próbowali nam przekazać, że once a fvckboi always a fvckboi
Ogólnie szkoda, że to już koniec, bo porozgrzebywali wszystkie wątki i wyszła taka trochę mamałyga. Czekam na amerykańską wersję i jestem ciekawa jak bardzo to zepsują.
One Tree Hill s01e01-3
Zaczęłam oglądać niedawno, bo moje życie nie jest kompletne bez jakiejś teen dramy w nim <3 Chciałam zwrócić uwagę na tę piękną muzyczkę w tym serialu jak z prawdziwej telenoweli <3 i polski tytuł - "Pogoda na miłość", no lepiej być nie mogło <3 Ogólnie na tę chwilę bardzo dużo rzeczy nie ogarniam. Czemu Lucas też ma na nazwisko Scott po ojcu? Czemu Dan miał wywalone na pierwszego syna, ale drugiego przygarnął parę miesięcy później? Zobaczymy co z tego wyjdzie ^^
__________________
"The only consistency in the way humans think about animals is inconsistency."
Andrew Rowan, Center for Animals and Public Policy, Tufts University
To ja sobie ostatnio oglądam Faking it . Bardzo lekki i przyjemny serial, po prostu typowa młodzieżówka. Dodatkowo odcinki trwają po 20 minut, więc nie ma wymówki, że nie ma czasu się obejrzeć Oczko Na razie moją ulubioną postacią jest Amy, za to nie przepadam za Karmą oraz Shanem. Jestem w połowie drugiego sezonu, ale zakładam, że do końca świąt skończę. Więc jakby ktoś szukał czegoś na luźny wieczór, to polecam
__________________
- - -
The human life is made up of choices. Yes or no. In or out. Up or down. And then there are the choices that matter. Love or hate. To be a hero or to be a coward. To fight or to give in. Live or die.
- - -
- - -
Don't let what he wants eclipse what you need. He's very dreamy but he's not the sun, you are.
New Girl to jeden z moich ulubionych seriali, jedyny komediowy serial, w którym żarty serio mnie śmieszyły i śmiałam się z rzeczy, z których nigdy nie pomyślałam, że kiedykolwiek będę się śmiać. Chociaż spotkałam się z opiniami, że nie jest to typowa komedia, co by wyjaśniało te przepłakane odcinki
Finał szóstego sezonu to małe cudeńko <3 Jakby wtedy skończyli serial chyba nikt im nie miałby tego za złe. Nick i Jess w końcu się ogarniają, że są w sobie zakochani <3 A Schmidt i Cece, no co tu dużo mówić #marriagegoals Schmidt, który kupił wszystkie kwiaty z kwiaciarni, bo nie mógł się zdecydować, który bukiet wybrać, kiedy powie Cece, że są w ciąży, no i reakcja Cece <3 Chyba jeden z moich ulubionych finałów jakiegokolwiek serialu, aż się ciepło na sercu robi podczas oglądania.
W serialu mamy wspaniałe relacje między bohaterami. W ogóle super jest to, że wszyscy tworzą taką zgraną paczkę, a raczej jedną wielką rodzinę i nie ma jakichś niepotrzebnych dram. Przyjaźń, a nawet coś więcej, żeby nie umniejszać ich relacji między Nickiem i Schmidtem to złoto. To jak Schmidt troszczy się o Nicka <3 i w końcu Nick mówi mu, że go kocha <3 Jess i Cece też mają super przyjaźń, też niesamowite, że po tylu latch się przyjaźnią <3
Jess i Nick <3 W jednej scenie Jess wyjaśnia Reagan, że Nick nie jest taki oczywisty, tylko zakrada się do Ciebie i sprawia, że go kochasz. Bo to chyba jedyna postać, która tym, że zakłada konto w banku dla Jess potrafi doprowadzić mnie do łez. Albo tym, że zdał aplikację na prawnika, ale zdecydował, że będzie barmanem. Z jednej strony Nick jest nieogarnięty, z duszą narzekającego staruszka, ale z drugiej strony potrafi zaskoczyć. Pierwszy pocałunek i pierwszy raz Nicka i Jess to jedno wielkie wow!
Schmidt i Cece <3 Uwielbienie Schmidta dla Cece jest wręcz niesamowite i mega urocze. To jak Schmidt codziennie wysyłał mamie Cece wiadomości, mówiąc jej jaka Cece jest cudowna, serio łapie za serce.
Winston i Aly też na plus, no i Coach z tą swoją wybranką też byli ok.
Finałowy sezon, nie był jakiś cudowny, w sumie nie był zbyt śmieszny, ale fajnie pozamykał niektóre wątki. Jak miło, że istnieje choć jeden serial, w którym wszystkie moje OTP są endgame <3 Cece i Schmidt oraz Jess i Nick, obie pary kocham całym serduszkiem. Fajnie, że na koniec okazało się, że każdy jakoś poukładał swoje życie, bo dużo się u naszych bohaterów pozmieniało od pierwszego sezonu. Plus też za to, że w ciągu tych ostatnich 8 odcinków pokazali ważne postacie, które się przewijały podczas wszystkich sezonów. Moi ulubieńcy to Nadia i Tran <3
Ostatnia gra w True American </3 Zagranie w tę grę jest z pewnością na mojej r16;to do listr17;, chociaż nie wiem czy bym to przeżyła Kiedy przenosimy się w przyszłość i widzimy naszych bohaterów już takich dorosłych, którzy grają w True American z dziećmi to miałam mieszane uczucia, z jednej strony uroczo, że nadal się kumplują, ale z drugiej strony cringe, bo za dużo dzieci .
Szkoda, że to już koniec, ale z pewnością będę wracać do New Girl, bo to cudowny serial, już od pierwszego odcinka https://www.youtu...1BzyPERe8c <3
__________________
"The only consistency in the way humans think about animals is inconsistency."
Andrew Rowan, Center for Animals and Public Policy, Tufts University
Przeskocz do forum:
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
RIGHT
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.