Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Młody Czarodziej
Punktów: 790
Ostrzeżeń: 0
Postów: 140
Data rejestracji: 01.08.14
Medale:
Brak
|
Jestem niezwykle tolerancyjną osobą, dlatego nie mam kompletnie żadnych zastrzeżeń do homoseksualizmu. Mam sporo znajomych, którzy są właśnie tej orientacji i muszę przyznać, że są to naprawdę znakomici ludzie. Człowiek zazwyczaj rodzi się już z orientacją seksualną, a nie decyduje się w wieku 15 lat, że jednak woli chłopców, czy dziewczyny. Dlatego przede wszystkim nie uznaję homoseksualizmu za grzech i nieraz nawet wpadam w wielką furię jak ktoś mi mówi, że niewierzący ma większą szansę na zbawienie, niż wierzący homoseksualista. To po prostu śmieszne i niezwykle irytujące. Oczywiście nie jestem za obnoszeniem się za tym w miejscach publicznych np. całowania się, jednakże nie podoba mi się również jak para hetero pokazuje wszystkim wokół swoje uczucia. Co do przykładowo małżeństw homoseksualnych to mam nieco inne poglądy. Dlaczego? Otóż, gdy bierzemy ślub, zostajemy mężem i żoną,a w przypadku małżeństw tej samej płci to kim zostaniemy? Mężem i mężem? Byłabym jednak za wprowadzeniem jakiegoś przepisu, który dawałby homoseksualnym parom pewne przywileje, jak w przypadku zwykłego małżeństwa, na przykład wspólny majątek. Jeśli chodzi o adopcję dzieci, to moje stanowisko jest wciąż po środku. Z jednej strony dlaczego nie mogą mieć dziecka, skoro nie jedna homoseksualna para będzie w stanie się lepiej zaopiekować dzieckiem, niż niektóre "normalne" rodziny. Z drugiej jednak strony, dziecko musi się wychowywać z ojcem i z matką, a w tym przypadku zawsze jednego z rodziców zabraknie.
__________________
Magic is Might.
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 201
Ostrzeżeń: 0
Postów: 51
Data rejestracji: 06.12.15
Medale:
Brak
|
Pewnie już ktoś napisał podobnie. Moim zdaniem homoseksualiści, czy jak chcecie ich nazywać, mogą sobie w swoim domu i w ukryciu robić co chcą. Ale jak dla mnie to afiszowanie się na ulicach, marszach i tego typu sprawach jest niedopuszczalne! Nie mam nic do ped.. gejów, byleby nie walczyli o jakieś swoje prawa mniejszości, bo to jest śmieszne. Teraz będę trochę bardziej radykalny, ale jak słyszę, że walczą o adopcję dla dzieci to aż mi się "coś" w kieszeni otwiera! Ciekawe czy oni chcieliby wychowywać się w rodzinie z dwoma tatusiami, bez matki - chyba nie!
__________________
Ślizgon, który trafił do Gryffindoru

Edytowane przez michal1946 dnia 24-06-2016 22:55 |