Dom:Gryffindor Ranga: Zwycięzca TT Punktów: 289 Ostrzeżeń: 0 Postów: 99 Data rejestracji: 21.09.13 Medale: Brak
Jaka była Wasza najdziwniejsza lektura?Nie mówię tu o nudach typu "Krzyżaków",ale o książkach w trakcie których czytania mieliście wrażenie,że autor po prostu sfiksował.
Ja ostatnio musiałam przeczytać "Braci Lwie Serce". Niby klasyk o miłości braterskiej,ale o co chodzi. Umierają na początku,potem jeszcze raz na końcu,ale jednak ciągle żyją. Na to wszystko jeszcze Karm i Katla.No i oczywiście zbyt dokładne obrazki...Brrr!
__________________
- Dzień dobry - rzekł Mały Książę.
- Dzień dobry - odparł Kupiec.
Kupiec ten sprzedawał udoskonalone pigułki zaspokajające pragnienie. Połknięcie jednej na tydzień wystarcza, aby nie chciało się pić.
- Po co to sprzedajesz? - spytał Mały Książę.
- To wielka oszczędność czasu - odpowiedział Kupiec. - Zostało to obliczone przez specjalistów. Tygodniowo oszczędza się pięćdziesiąt trzy minuty.
- A co się robi z pięćdziesięcioma trzema minutami?
- To, co się chce...
"Gdybym miał pięćdziesiąt trzy minuty czasu - powiedział sobie Mały Książę - poszedłbym powolutku w kierunku studni..."
Dom:Gryffindor Ranga: Lord Punktów: 820787 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,221 Data rejestracji: 04.10.09 Medale:
Większość dzieł surrealistycznych można zakwalifikować pod ten termin, bo same w sobie są dziwne = odrealnione, jak chociażby Kafka i jego "Proces" czy "Zamek".
Zresztą, absurd i groteska też, Gombrowicz spoczko był.
__________________
Pozdrawiam drogi Gościu =]
A WORLD
NOT OF MY MAKING YET A WORLD
OF MY DESIGN SO STRANGE
AND SO FAMILIAR BUT NO MATTER HOW DISTANT
IN TIME OR SPACE ONE CONSTANT REMAINS CHAOS
Techno jest w podziemiu...!
Legacy of Detroit Techno | Jeff Mills | Underground Resistance | Cybotron Moshic Akbar! Viva La Underground!
Dom:Hufflepuff Ranga: Przeciętny Uczeń Punktów: 194 Ostrzeżeń: 0 Postów: 36 Data rejestracji: 12.12.11 Medale: Brak
Generalnie książki Huntera S. Thompsona, on ich na trzeźwo nie pisał. Ja dotąd miałam styczność tylko z "Lękiem i odrazą w Las Vegas" (szał narkotykowy) i "Dziennikiem rumowym" (szał alkoholowy), inne nie przetłumaczono na polski, ale słyszałanm, że są równie szalone.
RazorBMW napisał/a:.
Zresztą, absurd i groteska też, Gombrowicz spoczko był.
Zapoznałam się z dwiema powieściami Gombrowicza (Trans-Atlantyk, Ferdydurke) i jego groteska była najdziwniejszym tworem jaki czytałam. Jednak po przeczytaniu kilku rozdziałów początkowy szok i niedowierzanie minęły, a wówczas naprawdę wczułam się w fabułę. Udziwnienia, odrealnienie okazały się ciekawe i wciągające.
__________________
Pierwszą pisarką, którą uznałam za sfiksowaną, była Maria Konopnicka. 'O krasnoludkach i sierotce Marysi' - koszmar mojego dzieciństwa. Czytam, czytam i nie kumam, stron nie ubywa, sensu nie odnajduję... Pierwsza lektura, której nie przeczytałam. Nie wiem, to niby ma być książka dla dzieci? Ekhm.
A taką książką, która mi się podobała, chociaż można ją określić jako dziwną, była "Fabryka muchołapek" Andrzeja Barta - musiałam ją przeczytać na jakieś zajęcia na studiach. Poza przeczytaniem, jeszcze napisać przykładowe pytania na potrzeby wywiadu z autorem. "Fabryka..." została napisana w podobnej konwencji, co "Proces" Kafki.
No cóż, fabuła to pomieszanie z poplątaniem, jakieś retrospekcje, fikcja przeplata się z rzeczywistymi wydarzeniami z przeszłości, po sądowych korytarzach wędrują martwi ludzie - podobało mi się, ale żebym była w stanie potem jakoś to ogarnąć, to raczej nie sądzę. Więc te pytania napisałam przed zajęciami na kolanie, prostym językiem, bo ja prostym człowiekiem jestem. Gdybym miała z Bartem rozmawiać, to bym się nawet nie próbowała ośmieszać, ale na zaliczenie - byle było cokolwiek, byle dowieść, że przeczytałam. No i się okazało, że profesor B doszukał się w tych moich pytaniach głębi, jakiegoś ukrytego znaczenia. Tłumaczył mi (autorowi), 'co autor miał na myśli'. Przy pierwszym zaprotestowałam. Przy drugim jeszcze próbowałam bronić swojego toku myślenia, potem odpuściłam i z zainteresowaniem słuchałam, jak pan B tłumaczy grupie co też koleżanka Z chciała powiedzieć poprzez... Ciekawe to było, nie powiem. Abstrakcyjna książka, to i w pytaniach można było sobie abstrakcję znaleźć, nawet jeżeli to poziom abstrakcji wykraczający poza moje możliwości.
__________________
Everything is catching up with me
I awake to find I'm not at all where I should be
And it feels I'm getting to the end
And it's hard to figure out what's real and what's pretend
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 256094 Ostrzeżeń: 2 Postów: 2,618 Data rejestracji: 15.12.12 Medale: Brak
Jak się głębiej nad tym zastanowić, to 'niechlubny tytuł' przypadnie "Dzienniczkowi" kanonizowanej siostry Faustyny Kowalskiej. Czemu ? No bo to głęboka mistyka, a ja wciąż za dużo myślę 'po ludzku'...Osobie, która ma troszkę na bakier z wiarą ciężko zrozumieć cokolwiek właściwie. Trzeba dużo dobrej woli, no i chęci ( plus odpowiednie rozeznanie ). Ateista uzna to za szaleństwo/wariactwo itp, bo treść go nie przekona. Swoją drogą, to ze św. Faustyny próbowano zrobić wariatkę - ale nic z tego. Badania w porządku, nie zmyślała, nie miała halucynacji. Mistycyzmu wciąż w Kościele mało, a trzeba o tym mówić. No i sam kult - a to ważne, w sumie najważniejsze. Mistyków w zasadzie ciężko się czyta, bo to co przeżywają na duszy, to coś nie do 'ogarnięcia' - taka duchowość intymna napełniona prostotą, która przyozdobiona jest niezwykłością. Kojarzę pisma św. Bernarda czy św. Teresy. Eckhart jeszcze ujdzie. Do Faustynki trzeba trochę duchowo dojrzeć. Podobnie zresztą jak do św. Jana od Krzyża.
Te dwa promienie wyszły z wnętrzności miłosierdzia mojego wówczas, kiedy konające serce moje zostało włócznią otwarte na krzyżu. Te promienie osłaniają dusze przed zagniewaniem Ojca mojego. Szczęśliwy, kto w ich cieniu żyć będzie, bo nie dosięgnie go sprawiedliwa ręka Boga
Dziady. Zdecydowanie. Druga cześć, ta co się ja jeszcze w gimnazjum omiawia, jest spoko, no nie?
I tylko druga.
potem przychodzi czwarta i trzecia (w takiej kolejności), człowiek po IV nie wie już, co się z tym całym Gustawem dzieje, a jak przychodzi III to on się zmienia w Konrada, i ogólnie to pogmatwane jest tak bardzo... Temat rozprawki z Dziadów - 'Symbolika ziarna'. ja dziękuję za taki temat, 0/50 pkt .-.
Z innych pogmatwanych dorzuce jeszcze 'lalkę' - nie moge się tam odnaleźć, czytam, czytam, i co chwila się gubię w wątku, kto to przyjechał, a, Wokulski, ale chwila, teraz mówi on czy ten drugi, i o co mu chodzi z ta portmonetką? .-.
__________________
Najdziwniejszą lekturą, jaką przeczytałam, na pewno jest "Mewa". Co prawda bardzo krótka, lecz nudna. Opowiada ona historię mewy (jak sam tytuł wskazuje), która chce żyć inaczej niż reszta ptaków. Może i to była mądra lektura, ale jakoś do mnie nie trafiła.
__________________
- - -
The human life is made up of choices. Yes or no. In or out. Up or down. And then there are the choices that matter. Love or hate. To be a hero or to be a coward. To fight or to give in. Live or die.
- - -
- - -
Don't let what he wants eclipse what you need. He's very dreamy but he's not the sun, you are.
Dom:Gryffindor Ranga: Zwycięzca TT Punktów: 289 Ostrzeżeń: 0 Postów: 99 Data rejestracji: 21.09.13 Medale: Brak
Do listy dołączam jeszcze "Lillę Wenedę". Nie czytałam co prawda,ale znam o niej kilka legend od wiarygodnych osób,chociażby od mojej siostry polonistki. Z całym szacunkiem,ale mam jedno pytanie:co brał Słowacki zanim to napisał ?
__________________
- Dzień dobry - rzekł Mały Książę.
- Dzień dobry - odparł Kupiec.
Kupiec ten sprzedawał udoskonalone pigułki zaspokajające pragnienie. Połknięcie jednej na tydzień wystarcza, aby nie chciało się pić.
- Po co to sprzedajesz? - spytał Mały Książę.
- To wielka oszczędność czasu - odpowiedział Kupiec. - Zostało to obliczone przez specjalistów. Tygodniowo oszczędza się pięćdziesiąt trzy minuty.
- A co się robi z pięćdziesięcioma trzema minutami?
- To, co się chce...
"Gdybym miał pięćdziesiąt trzy minuty czasu - powiedział sobie Mały Książę - poszedłbym powolutku w kierunku studni..."
Antoine de Saint-Exupery Mały książę
Pozdrawiam wszystkich.
Przeskocz do forum:
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
RIGHT
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.