· Ginny vs. Ron |
~Doru Arabea
|
Dodany dnia 22-11-2009 15:46
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Animag Lew
Punktów: 556
Ostrzeżeń: 1
Postów: 142
Data rejestracji: 28.10.09
Medale:
Brak
|
Haha, kłótnia między rodzeństwem. To znam aż za dobrze! Obstaje za Ginny, nie tylko dlatego, że jest dziewczyną. Jest mądrzejsza od brata i może nawet odważniejsza. Ron jest zazdrosny, bo jak napisała Czarodziejka Majka on sam najwspanialszego całusa dostał od cioci. Ginny jest dojrzalsza od brata nie tylko pod tym względem... |
|
|
|
~Jean
|
Dodany dnia 22-11-2009 16:10
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 90
Ostrzeżeń: 1
Postów: 45
Data rejestracji: 06.08.09
Medale:
Brak
|
Ja również jestem za Ginny. Kłótnia, kłótnią, ale Ron przesadził. Domyślam się jakie uczucia nim wtedy targały, ale muszę się zgodzić z lidką98_10. Ginny była w tych kwestiach o wile dojrzalsza od Rona.
__________________
I Love Relationship Ron and Hermione.
Remember this
|
|
|
|
~Mundungus01
|
Dodany dnia 19-12-2009 14:15
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 156
Ostrzeżeń: 1
Postów: 34
Data rejestracji: 25.11.09
Medale:
Brak
|
Ja to nie jestem do końca przekonana co do Ginny dlatego wstawiam się za Ronem bo dokładnie tak sądzę że po prostu troszczy się o swoją siostrę. A widząc jak szybko Ginny znalazła sobie nowego chłopaka Ron mógł być zdenerwowany jednak nie miał prawa obrażać się na cały świat. Myślę że ta sprawa jest b. trudna to rozstrzygnięcia :_) |
|
|
|
~hermiona111
|
Dodany dnia 19-12-2009 15:17
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -119
Ostrzeżeń: 3
Postów: 48
Data rejestracji: 10.12.09
Medale:
Brak
|
Oczywiście, że byłam za Ginny. Ron powinien wspierać siostrę, a nie krytykować i wytykać jej wszystkie wady. |
|
|
|
~Madwoman
|
Dodany dnia 19-12-2009 17:03
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 482
Ostrzeżeń: 0
Postów: 126
Data rejestracji: 26.11.09
Medale:
Brak
|
Staję oczywiście po stronie Ginny. Każdy ma prawo poużywać sobie żucia jak chce, bo najgorsze konsekwencje spadną właśnie na niego/ nią. Gdyby moja starsza siostra(bo starszego brata nie posiadam) zaczęła się mieszać w moje sprawy, a tym bardziej te sercowe, jestem pewna, że bez jakichkolwiek skrupułów zabiłabym ją gołymi rękami, zakopała w ogrodzie, sklonowała i zabiła te klony. ;)
__________________
Never fear shadows, for shadows only mean there is a light shining somewhere near
***
Witaj, drogi Gościu pozdrawiam cię serdecznie!
|
|
|
|
~Shaida
|
Dodany dnia 19-12-2009 19:03
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 48
Ostrzeżeń: 0
Postów: 9
Data rejestracji: 11.12.09
Medale:
Brak
|
Oczwiście, że jestem za Ginny. Ona chciała mieć normalnego chłopaka i swoje normalne życie. Nie chciała ciągle siedzieć pod kluczem zamknięta u swojego brata. Najlepiej by było jakby jej kajdanki założył. Ale jakby jej założył to ona i tak by się całowała z chłopakami . A Ron by na to patrzył i miałby za swoje .
__________________
...Słońce nauczyło mnie śmiać się,
Księżyc nauczył mnie marzyć,
Gwiazdy nauczyły mnie szlochać ...
A ty naucz mnie kochać ...
|
|
|
|
~Domaa
|
Dodany dnia 19-12-2009 23:06
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Dorosły Czarodziej
Punktów: 881
Ostrzeżeń: 1
Postów: 207
Data rejestracji: 28.06.09
Medale:
Brak
|
Raczej tak jak każdy za Ginny. Ron zachowywał się bardziej nie jak opiekuńczy, pragnący dobra dla siostry brat tylko jak jakiś zazdrosny co było widać. Ginny dobrze mu dogadała ale ogólnie według mnie ta ich cała kłótnia była bez sensu żeby za takie coś się kłócić no ale nie każdy lubi patrzeć jak czyjaś siostra całuje się na korytarzu |
|
|
|
~pomyluna Lovengood
|
Dodany dnia 20-12-2009 15:24
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Charłak
Punktów: 13
Ostrzeżeń: 0
Postów: 2
Data rejestracji: 20.12.09
Medale:
Brak
|
faktycznie trudna sprawa, ale jestem po stronie Ginny. Uważam, że Ron jest po prostu wścibski i nie powinien tak bardzo ingerować w życie siostry. Ginny zawsze był anajmłodsza, najmniejsza, zawsze się nia opiekowano i kiedy przyszła do Hogwartu chciała się usamodzielnić. Oderwać się od nachalnych barci. Więc stoję za Ginny, sama mam braci i wiem jak bardzo takie zachowanie denerwuje.
Ginny zdecydowanie!
__________________
luna
|
|
|
|
~Casadriss
|
Dodany dnia 18-02-2010 19:32
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Goblin
Punktów: 26
Ostrzeżeń: 2
Postów: 41
Data rejestracji: 09.01.10
Medale:
Brak
|
Ja zdecydowanie, bez wahania i jeszcze więcej przymiotników za Ronem...
Popatrzmy teraz jego (Rona) oczami:
- jest zazdrosny bo Slughorn zauwarza tylko Harrego i Hermione,
- pokłócił się z Hermioną,
- koleguje się z Deanem,
- martwi się (no nie tak jak Hermiona) o Harrego,
- do tego Quiddich....
Gdybyście wy mieli tyle na głowie nie miała bym do was żadnych pretensji (a nawet popierała bym was) o to że wybuchacie akurat wtedy kiedy młodsza siostra osro was wkórzyła bo obściskuje się z ze swoim chłopakiem na środku korytarza...Chyba nie tyle zazdrość co nerwy...
Oczami Ginny:
- ma własne życie,
- Ron 'zaatakował' z zaskoczenia
No cóż ma własne życie ale Ron jako jej brat jest jego częścią.
Nie może go (Rona) winić za to że się o nią martwi a potem objerzdżać go za to że żyje i sugerować mu że jest gorszy bo się nie całował...Ona wtrąca się do życia Rona a potem ma wielkie pretensje i strzela fochy...wredna, mała egoistka |
|
|
|
~Lola
|
Dodany dnia 21-02-2010 13:04
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 152
Ostrzeżeń: 0
Postów: 26
Data rejestracji: 14.10.09
Medale:
Brak
|
Ja obstaję za Ronem. Naprawdę Ginny strasznie mnie w tedy wkurzyła i ja się nie dziwię Ronowi, że tak zareagował. Poza tym Ginny wygadała się mówiąc, że Hermiona całowała się z Krumem |
|
|
|
~mrsRadcliffe
|
Dodany dnia 20-03-2010 18:10
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Barman w Trzech Miotłach
Punktów: 1306
Ostrzeżeń: 1
Postów: 382
Data rejestracji: 20.03.10
Medale:
Brak
|
Ja jestem za Ginny. W kńcu ma jakieś prawo, na ułożenie sobie wreszcie życia, po tylu latach czekania na Harry'ego. Czekała na niego aż 5 lat, aż wreszcie znalazła dla siebie chłopaka i w tejże jednej chwili, Ron chciał wszystko zepsuć. Nawet Fred i George tak się o nią nie martwili. Myslę, że on był o to wszystko zazdrosny. Ona była od niego młodsza i już miała chłopaka. A on? Ani jednej, heh.
A poza tym, uważam, że 15 lat jest to wiek dojrzał, a ona jedynie się tylko z Deanem całowała. ;P
__________________
"Ich obecność była jego odwagą, to ona sprawiała, że był w stanie robić krok za krokiem. "
|
|
|
|
~alice_in_wonderland
|
Dodany dnia 26-03-2010 16:12
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Sługa Czarnego Pana
Punktów: 1102
Ostrzeżeń: 1
Postów: 355
Data rejestracji: 13.12.09
Medale:
Brak
|
Nie zastanawiałam się nad ich kłótniami, skupiałam się raczej na Harrym, i błagałam Boga, żeby się nie zakochał w rudej (wolę Lunę). Jednak jakby się nad tym dłużej zastanowić, wolę Rona. Jego poczynania są uzasadnione- facet boi się o siostrę. Ginny kierowały hormony, a nim- troska. |
|
|
|
~Pandora
|
Dodany dnia 13-05-2010 12:19
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Barman w Trzech Miotłach
Punktów: 1322
Ostrzeżeń: 0
Postów: 395
Data rejestracji: 09.04.10
Medale:
Brak
|
jestem po stronie Ginny...Ron zdecydowanie przesadził-jak by mój brat mi się tak we wszystko wtryniał gorzko by pożałował tym bardziej,że jest o de mnie młodszy
Z drugiej strony swoje siostry też bym zrugała za takie zachowanie
__________________
Atra gülai un ilian taught ono un atra ono waíse skölir frá rauthr.
|
|
|
|
~Lajla
|
Dodany dnia 13-05-2010 15:43
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2276
Ostrzeżeń: 2
Postów: 537
Data rejestracji: 16.03.10
Medale:
Brak
|
Jestem po stronie Ginny. Ron przesadził z tą troską. Sama mam starszą o rok siostrę i wcale nie jest miło kiedy cię krytykuje, mówi co wolno, a czego nie. Mam swoje życiem i sama mogę o nim decydować, podejmować decyzje. Uważam, że jeśli Ginny chciała całować się z chłopakiem to Ronowi nic do tego.
__________________
Śmierć moja zwabiła wiatr w niedomknięty słoik
Potem śmierć zasiała mak - wiatr się ukoił
Ten wiatr - on do kolan jej padł.
|
|
|
|
~Pyflame
|
Dodany dnia 13-05-2010 16:19
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1995
Ostrzeżeń: 0
Postów: 314
Data rejestracji: 27.12.09
Medale:
Brak
|
Nie lubię Ginny, ale w tym przypadku zdecydowanie miała racje. Bo co Ronowi do tego z kim obściskuje się jego siostra. Poza tym zrozumiała bym jego postępowanie gdyby obściskiwała się z jakimś Ślizgonem, którego Ron ma prawo nie tolerować, ale Dean? Wydawał się miły... A Ron był zwyczajnie nadopiekuńczy, bo Ginny nie jest jego córką, tylko siostrą, więc nie powinnien jej czegoś nakazywać czy zakazywać.
__________________
Piekło to moja dzielnica.
Poluje nocą, bowiem ciemność jest moim żywiołem.
Jestem diabłem stróżem.
|
|
|
|
~zuza878
|
Dodany dnia 26-06-2010 19:31
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 261
Ostrzeżeń: 0
Postów: 61
Data rejestracji: 12.06.10
Medale:
Brak
|
Jestem za Ginny, ponieważ ma prawo mieć chłopaka (i się z nim całować), a Ron nie może jej tego zabronić. Poza tym Ginny potrafi o siebie zadbać i ma charakterek, więc sobie sama poradzi.
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i Od-Wiedzy-Własnej-WszechWiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFINDORZE !
|
|
|
|
~Potter_maniaczka
|
Dodany dnia 26-06-2010 19:41
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 75
Ostrzeżeń: 1
Postów: 99
Data rejestracji: 05.04.10
Medale:
Brak
|
Troskliwy brat. Nie podoba mi się ta scena. Ginny, jeśli coś czuje do Harry;ego to powinna mu o tym prosto powiedzieć.
__________________
,, strach przed imieniem wzmaga strach przed samą rzeczą"
*
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
I o Wiedzy-O-Własnej -Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE !
Serdeczne Pozdrowienia dla drogi Gościu
|
|
|
|
~marta
|
Dodany dnia 29-07-2010 19:15
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Dorosły Czarodziej
Punktów: 875
Ostrzeżeń: 0
Postów: 136
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Szczerze mówiąc to tak średnio lubię Ginny, jednak na jej miejscu postąpiłabym podobnie... Zbyt opiekuńczy brat musi być na prawdę wkurzający...
Całe szczęście, że ja nie mam z moimi braćmi takich problemów...
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
I o Wiedzy-O-Własnej -Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE !
"- Dlaczego mam zatem słuchać serca?
- Bo nie uciszysz go nigdy. I nawet gdybyś udawał, że nie słyszysz, o czym mówi, nadal będzie biło w twojej piersi i nie przestanie powtarzać tego, co myśli o życiu i o świecie."
|
|
|
|
~KOLIN2
|
Dodany dnia 28-08-2010 09:19
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -303
Ostrzeżeń: 3
Postów: 17
Data rejestracji: 28.05.10
Medale:
Brak
|
nieuzasadnionymi pobudkami, jakimiś własnymi uprzedzeniami, a może nawet i zazdrością. Jego troskę odebrałam bardziej jako przejaw... egoizmu i próby dominacji nad siostrą: "Ginny ma robić to, co ja jej nakarzę"... Z pewnością nie podobało się harremu
Ginny i związane z tym przykrości był nieodpowiedny |
|
|
|
~Yuki27
|
Dodany dnia 28-08-2010 16:04
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gajowy Hogwartu
Punktów: 996
Ostrzeżeń: 0
Postów: 230
Data rejestracji: 25.07.10
Medale:
Brak
|
Całym serce jestem z Ginny. Miło, że brat się troszczy, ale nie przesadzajmy! Nie robiła tego na lekcjach, w Wielkiej Sali, ani w sumie żadnym miejscu specjalnie publicznym, tylko w pustym korytarzu. A Ron się wkurza, jakby przyłapał ją na czymś dużo gorszym niż całowanie. Zwłaszcza, że po jakimś czasie możemy czytać, jak to Ron przejmował się tym, że każdy widzi co wyprawia z Lavender. Hipokryta >.<
__________________
"Jest jedna rzecz, którą Bóg uwielbia: każe robić coś ludziom, którzy zarzekali się, że 'nigdy tego nie zrobią'." S. King "Podpalaczka"
Największa fanka starego Disneya i polskich wersji bajek
|
|
|