Hogsmeade.pl na Facebook
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
Strona GłównaNowościArtykułyForumChatGaleriaFAQDownloadCytatyLinkiSzukaj
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło!
Shoutbox
Musisz się zalogować, aby móc dodać wiadomość.

~Grande Rodent F 28-04-2025 19:55

Mnie archiwum działa na kompie
^raven F 21-04-2025 22:24

* HP doczeka kolejnego czytania, niż cokolwiek innego od Rowling Uh-oh!
^raven F 21-04-2025 22:23

Albo moj telefon sie nie lubi z Hogs, albo nam sie archiwum sb posypalo Aff... Wolania Kukulki nie czytalam, ale od 13 lat Trafny wybor stoi na polce i czeka na chwile uwagi Ninja Chyba szybciej sie
~Bella Muerte F 09-03-2025 21:16

Nie, ale chciałabym chcieć to przeczytać.
~Grande Rodent F 09-03-2025 21:10

Ja na to nie czekam niestety :/ Oscary oglądnięte, obecnie czytam Wołanie Kukułki. To też w sumie Rowling. Czytał ktoś?
~Bella Muerte F 08-03-2025 17:32

HP taki awangardowy teraz, coś Rowling nie poszło bycie Szekspirem na miarę 21wiec może to się sprawdzi... Anyway, joke for today : ship name Musk Trump= Tusk
~Bartholomew F 07-03-2025 20:13

zrobia ze Snape ofiare rasizmu, czarny uczen gnojony przez elitarnych bialych uczniow szkoly magii i rasizmu w hogwarcie, z ojcem glownego bohatera na czele
^raven F 05-03-2025 23:04

No mnie przeszkadza nawet to, ze obsada nie bedzie angielska, wiec nie jestem jakos szczegolnie euforycznie nastawiona do tego projektu. Sie oceni, jak juz powstanie Zmieszany
^raven F 05-03-2025 23:01

Bella Muerte, ale to juz chyba oficjalne, ze Dumbledore'em bedzie John Lithgow, co nie? Ninja Czarny to ma byc Snape...
`RazorBMW F 04-03-2025 23:56

I nie, odcien skory to jest najmniejszy problem iksde. Potter jest martwy jako franczyza i HBO nie musi sie wysilac wiec wleci "kolejny serialik w przerwie na VoD"
`RazorBMW F 04-03-2025 23:54

Ja nie wiem czy ktos na ten badziew czeka na serio, HBO najlepsze czasy ma daaaaaaaaaawno za soba (True Detective faaaaaaaaantastycz
ny sezon 1, drugi okay, trzeci troche lepszy, reszta fuj)
~Bella Muerte F 04-03-2025 12:39

Widzę, że robię sztuczny tłum x6, no ładnie
~Bella Muerte F 04-03-2025 12:37

Witaj wiosko! Kto czeka na czarnoskórego Dumbledore'a czy Snape'a w HBO max Uśmiech)?
#Ginny Evans F 03-03-2025 04:59

Też nie jestem ukontentowana, ale pojawiło się kilka lubianych twarzy podczas ceremonii. Dobranoc! Sowa
^raven F 03-03-2025 04:54

Voldi bez Oscara, Trenta w ogole zapomnieli zaprosic (a ja zapomnialam to wczesniej sprawdzic Omg ), chyba nie jestem ukontentowana. Dobranoc, Hogs! Czarodziej
^raven F 03-03-2025 02:22

Serce
#Ginny Evans F 03-03-2025 02:05

:hug:
^raven F 03-03-2025 01:28

Bez Trenta nie jest tak bardzo happy Płacze
#Ginny Evans F 03-03-2025 00:52

Hejka, hogs! Happy Oscars day!
^raven F 03-03-2025 00:12

Sowa }{

Aktualnie online
Hogsmeade wita:
orehu
jako najnowszego użytkownika!

» Administratorów: 8
» Specjalnych: 60
» Zarejestrowanych: 77,001
» Zbanowanych: 1,626
» Gości online: 789
» Użytkowników online: 0

Brak użytkowników online

» Rekord OnLine: 5422
» Data rekordu:
10 September 2024 23:44
Zobacz temat
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Forum
» Twórczość Fanów
»» Fan Fiction
»»» [NZ] Dziadek - Wybraniec
Oceń moje FF
1 1 0%[0 głosów]
2 2 20%[1 głos]
3 3 0%[0 głosów]
4 4 20%[1 głos]
5 5 60%[3 głosów]
Głosów ogółem : 5
Drukuj temat · [NZ] Dziadek - Wybraniec
~Nerona_58 F
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 19-01-2013 22:16
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 649
Ostrzeżeń: 1
Postów: 167
Data rejestracji: 10.08.12
Medale:
Brak

Słońce wstawało nad wieżyczkami Hogwartu wlewając strumienie światła w okna pustych sal i dormitoriów. Levin budził się i rozsuwając leniwie czerwone zasłony wokół łóżka szepnął do przyjaciela:
- Mick, śpisz jeszcze?
Nie odpowiedział, więc najwyraźniej jeszcze spał.
Levin zaczął się ubierać. Kiedy był w trakcie pakowania ksiąg do torby Mick zaczynał się budzić. Jego zaspane oczy błądziły po pokoju i zatrzymały się na Levinie.
- Wstałeś już? Jak ci się udaje wstawać o tej godzinie?
- Jest 7Kotecek0. Za 10 minut śniadanie.
- Aha. Więc nie ma szans żebym przespał się jeszcze chwilę.
Zwlókł się z łóżka i w żółwim tempie zaczął się ubierać. Za siedem minut był gotowy żeby zejść na dół, na śniadanie.W drodze do wielkiej sali spotkali Emily. Jej długie, czarne, kręcone włosy lśniły w promieniach słońca wpadających przez okna. Na jej twarzy jak zwykle gościł uśmiech.
- Wyspaliście się? dzisiaj ciężki dzień, dwie lekcje Historii Magii pod rząd, potem eliksiry, zaklęcia, zielarstwo i dwie lekcje wróżbiarstwa.A właśnie widziałam wczoraj wieczorem starą Trelawney jak szła w stronę pokoju życzeń. Nie wiem czy ona o nim wie ale zatrzymała się dokładnie przed ścianą gdzie ukryte są drzwi. Nie zdążyłam zobaczyć nic więcej bo złapał mnie Filch, stary, pomarszczony, wredny zgred. Dziwne, że jeszcze trzyma się na nogach, bo dziadek Harry opowiadał, że za jego czasów też był tutaj woźnym.
Levin z Mickiem spojrzeli szybko na siebie, a potem z zainteresowaniem pokiwali głowami. Emily potrafiła wyrzucić z siebie milion słów na minutę ale często były to rzeczy ważniejsze niż profesor Trelawney przechadzająca się po korytarzu, dlatego była jednym z najlepszych źródeł informacji w szkole, nikt nie wiedział skąd tyle wie, ale była bardzo inteligentna i nie brakowało jej sprytu.
- Na pewno nie dowiemy się tego stojąc tutaj - powiedział w końcu Mick - Lepiej chodźmy na śniadanie.
Kiedy weszli do wielkiej sali większość uczniów już siedziała przy stołach, podzieleni na domy. Troje przyjaciół usiadło przy stole Gryffindoru. Spojrzeli na wielkie miski wypełnione jajecznicą, owsianką oraz inne z kiełbaskami i różnymi innymi daniami, o którym tylko pomyśleć.
Po śniadaniu udali się na historię magii. Większość uczniów nie słuchała w ogóle profesora Binsa, jedynego ducha wśród nauczycieli. Jedynie Mick robił, krótkie notatki, ale i to nie było zbyt częste. Na lekcjach w tym tygodniu omawiali dzieje magii współczesnej, więc nie było to tak nudne jak zwykle ale i tak połowa klasy nie słuchała nauczyciela. Słuchali o jednym z największych czarodziejów, który chciał wykorzystać swoją moc do rządzenia światem czarodziejskim i mugolskim, a nazywał się Voldemort. Levin po raz pierwszy od swoich czterech lat w hogwarcie zaczął skupiać się na lekcji i słuchać Binsa. Profesor mówił o chłopcu wybrańcu, który pokonał Voldemorta.
Po lekcji Levin nie mógł się skupić na niczym, myślał ciągle o tym co mówił profesor Bins. Wygląda na to, że jego dziadek, czyli Harry Potter, ma bardzo ciekawą historię ze swojego życia. Będzie musiał sprawdzić to między lekcjami.

- Emily, czy wiesz o czym mówił dzisiaj profesor Bins na lekcji?
- A jak ci się wydaje? Chyba słyszałeś o historii dziadka? Nie czytałeś nigdzie? Mama i tata nigdy mi o tym nie mówili i tobie pewnie też nikt nie mówił, ale w szkolnej bibliotece jest mnóstwo wycinków z dawnych numerów ''Proroka Codziennego'' i z ''Żonglera'', tam jest mnóstwo artykułów o dziadku. Podobno nazywali go '' Chłopcem, który przeżył'' i ''Wybrańcem''.
- Ciekawe dlaczego wasz dziadek nic wam nie powiedział - odezwał się ze zdziwieniem Mick.
- tego na pewno nie dowiemy się przed wakacjami, bo w listach nie ma co pytać rodziców o tą sprawę, ale można by podpytać się profesora Malfoya, podobno jego ojciec znał dziadka od początku ich szkolnych czasów.Teraz lepiej już chodźmy, eliksiry zaraz się zaczną.
Profesor Malfoy był synem Dracona Malfoya, ale w przeciwieństwie do swego ojca miał dość dobry kontakt z gryfonami. Żył w koleżeńskich stosunkach z dziećmi Harry'ego, za czasów szkolnych. Jego ojciec często opowiadał mu o swoich sprzeczkach z Potterem, ale po bitwie o Hogwart przestał żywić urazę do byłego wroga, choć nigdy mu tego wprost nie powiedział, nie miał odwagi.
Lekcje eliksirów odbywały się, jak zawsze, w lochach. Przed klasą wisiał portret brzydkiego, przypominającego nietoperza człowieka o tłustych czarnych włosach. Przed lekcjami często zwracał uczniom uwagę i dogryzał złośliwie. Czasem w przerwach między lekcjami rozmawiał z profesorem Malfoyem, ale trudno było usłyszeć o czym rozmawiają.
- Wchodźcie do klasy jest otwarta - usłyszeli wszyscy. Nie zauważyli przybycia profesora, który krótką chwilę rozmawiał z mężczyzną na obrazie. Wszyscy weszli i zajęli swoje zwykłe miejsca.
- Witajcie. Mam nadzieję, że po weekendzie wszyscy są gotowi na tworzenie nowych eliksirów. Dzisiaj nauczycie się przygotowywać eliksir skurczający, który powoduje kurczenie się ludzi i zwierząt. Przepis znajdziecie w swoich księgach na stronie 124. Potrzebne ingrediencje znajdziecie w szafkach na końcu sali.Macie 30 minut, a potem oddam wam wasze wypracowania na temat zastosowania Veritaserum.
Wszyscy rzucili się do szafek i po chwili każdy miał na stoliku składniki potrzebne do stworzenia eliksiru skurczającego.
Po 30 minutach klasa wypełniła się zapachem przypominającym bagna zgniłych gumochłonów.Według podręcznika eliksir powinien nabrać fioletowego koloru po dodaniu 1/16 litra soku z pijawek, zamieszaniu 3 razy w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara i raz w kierunki przeciwnym, ale wywar Levina był nadal fiołkowo niebieski. Za to wywar Micka miał kolor idealnie pasujący do opisanego w książce, a nad kociołkiem unosiła się szara, delikatna mgiełka, jaka powinna się znajdować nad dobrze uwarzonym eliksirem skurczającym.
Za to wywar Emily był gesty i pomarańczowy, a śmierdział jak pot trola. Eliksiry były jedynym przedmiotem, który sprawiał jej trudności.
- Stop!- krzyknął profesor Malfoy- koniec czasu! Proszę odejść od kociołków, przejdę się po klasie i sprawdzę wasze eliksiry, a następnie wlejecie je do fiolek i postawicie na moim biurku po koniec lekcji.
Przechadzał się powoli wzdłuż rzędów i oceniał eliksiry. Połowa klasy miała eliksiry zrobione źle. reszta dobrze lub zadowalająco, ale nie idealnie. Mick oczywiście miał dobrze, za to Emily miała gorszy.
- Musisz się bardziej postarać, jeśli chcesz zasłużyć u mnie na P. Wypracowanie poszło ci dobrze ale z praktyką jest gorzej.
Następnie podszedł do Levina.
- Nieźle, ale zapomniałeś o zamieszaniu w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Jeśli się postarasz może zasłużysz na W.
Następnie oddał sprawdziany. Emily i Mick dostali W, a Levin P.
Kiedy wszyscy już wszyscy wyszli z klasy, Levin został. Chciał zadać kilka pytań swojemu nauczycielowi.
- O co chodzi Levin?- zapytał profesor Malfoy, kiedy zobaczył, że Levin został
- Chciał bym z panem porozmawiać. Ma pan może chwilę?
- Oczywiście, o co chcesz spytać?
- Chodzi o mojego dziadka.

- A dokładnie?
- O jego przeszłość.
- Hmm... - profesor Malfoy wyglądał jakby już wiedział o co chodzi - no dobrze, ale to zajmie więcej czasu. Może przyjdziesz do mojego gabinetu po lekcjach?
- Dobrze, dziękuje panu, panie profesorze.
Levin przez następne lekcje nie mógł się na niczym skupić, ciągle myślał co też powie mu profesor Malfoy.
- Młody człowieku, jeżeli naprawdę chcesz zasłużyć na Wybitny ode mnie musisz się bardziej postarać. - powiedział stary profesor Flitwick, widząc jak Levin daremnie próbuje zamienić swoja mysz w poduszkę.
- przepraszam panie profesorze, staram się.
- Chcę zobaczyć jak ta mysz staje się poduszką. Teraz.
Levin wykonał właściwy, opisany w podręczniku, ruch różdżką i wypowiedział zaklęcie. Jego mysz nie zamieniła się w poduszkę, ale zaczęła pluć pierzem.
- Praca domowa panie Potter. Ćwiczyć.
Zielarstwo minęło dość spokojnie. Odcinali niepotrzebne gałązki młodym mandragorom. Następne było wróżbiarstwo. Przez dwie lekcje interpretowali przyszłość na podstawie jakichś zamazanych mgieł w szklanych kulach.
Po dzwonku Levin poszedł z przyjaciółmi do pokoju wspólnego, ale zostawił tylko torbę i poszedł prosto do gabinetu profesora Malfoya, który mieścił się w lochach, zaraz obok klasy eliksirów.
- proszę.
- Dobry wieczór panie profesorze.
- Witaj Levin. Proszę usiądź, porozmawiamy.
Chłopak był w tym gabinecie tylko kilka razy. Pierwszy raz znalazł się tutaj przypadkiem, kiedy szedł na pierwszą lekcję eliksirów pomylił gabinet z klasą. Drugi raz profesor Mcgonagall wysłała go z jakąś wiadomością dla profesora Malfoya. Ostatnio był w tym pokoju kiedy dostał 3 z kolei O z wypracowania i profesor Malfoy udzielał mu kilku tygodniowych korepetycji. Jedyne co zmieniło się w tym gabinecie w ciągu ostatnich 4 lat to profesor Malfoy, któremu przybyło kilka zmarszczek na czole.
- Mów chłopcze, o co chodzi dokładnie, mam nadzieję, że będę mógł odpowiedzieć na większość twoich pytań, ale nie miej mi za złe jeśli nie będę czegoś wiedział.
-Dobrze panie profesorze. Jak już dzisiaj panu wspomniałem, chodzi o mojego dziadka o raczej o jego przeszłość. Dzisiaj na historii magi usłyszałem coś bardzo interesującego, a moja siostra potwierdziła moje przypuszczenia. Czy pamięta pan czasy panowania czarownika zwanego ''Voldemortem''?
- Ha ha, nie mój drogi nie mogę tego pamiętać, nie było mnie wtedy jeszcze na świecie, ale ojciec i dziadkowie wiele mi o tym mówili i jako tako mogę ci o tym opowiedzieć.
- Czy wie pan coś o tym jaką rolę odegrał w tej całej historii mój dziadek?
- Tak, ale to jest dość znana i dostępna dla większości historia. Czy rodzice nie mówili ci o tym?
- Nie.
Dwie godziny później Levin, nadal zdumiony historią, którą opowiedział mu nauczyciel eliksirów, wracał do pokoju wspólnego gdzie zastał oczywiście Micka i Emily, czekających na niego przy stoliku w rogu pokoju. Mick właśnie kończył swoje wypracowanie na transmutacje.Levin nie zdążył nawet dobrze usiąść, a Emily już zaczęła go wypytywać:
- I czego się dowiedziałeś? Profesor Malfoy powiedział ci coś ciekawego? Na pewno dowiedziałeś sie od niego więcej niż ja z tych gazet w bibliotece. Czy mówił dlaczego...
-Emily Przestań!- Krzyknęli jednocześnie Levin i Mick.
Dziewczyna zrobiła urażona minę.
- jestem po prostu ciekawa czego się dowiedział i nie mów Mick, że ty nie, bo przez cały czas kiedy Levina nie było bardziej skupiałeś się na tym o czym mogą rozmawiać, niż na swoim wypracowaniu.
- Tak ale ja przynajmniej pozwoliłbym mu dojść do słowa, a nie bombardował pytaniami zanim zdąży wejść do pokoju.- odparował jej Mick.
Levin już zdążył przywyknąć do ich sprzeczek, niezbyt zresztą poważnych, więc nie przejmował się tym zbytnio, zwłaszcza, że za chwilę będą się razem śmiali i wymieniali kartami z czekoladowych żab. Bawiły go te ich kutnie, ale wolał się teraz nie śmiać, bo rozgniewana Emily była na prawdę przerażająca, a doświadczył tego już dwa razy i wolał nie powodować kolejnego wybuchu złości. Postanowił im jednak przerwać bo na takich sprzeczkach potrafili przesiedzieć całą noc.
- No to jak, chcecie się w końcu dowiedzieć co takiego usłyszałem, czy wolicie sobie jeszcze trochę po dogryzać?
Emily usłyszawszy jego słowa powoli się opanowała i wróciła do poprzedniego tematu.
- No tak, wybacz Levin, przecież po to tu czekaliśmy.
Mick też bardziej zaciekawił się tym co Levin ma mu do opowiedzenia niż kłótnią więc nie powiedział już nic więcej i czekał aż Levin zacznie opowiadać



Ciąg dalszy nastąpi... Oczko

__________________
* Co to jest?-zapytała Clary.
* Fiolki ze święconą wodą, błogosławione noże, stalowe i srebrne miecze-odparł Jace, kładąc broń na posadzce obok siebie.-Drut z elektrum, niezbyt przydatny w tej chwili, ale dobrze jest mieć coś na wszelki wypadek, srebrne kule, czary ochronne, krucyfiks, gwiazdy Dawida...
* Jezu!-mruknęła Clary.
* Wątpię, czy zmieściłby się tu

''Dary Anioła''


W moim świecie muzyka pod względem użyteczności plasuje się gdzieś między wstążkami do włosów a tęczą, przy czym tęcza może przynajmniej dawać pewne pojęcie o pogodzie.


Boję się umrzeć pod ziemią, co jest głupie, bo nawet jeśli zginę na powierzchni, to i tak zaraz pochowają mnie pod nią.


Kosogłos

24.media.tumblr.com/tumblr_md0ya63Ol61rjhud3o2_500.gif

media.giphy.com/media/67BuQknlWjZIY/giphy.gif

dary-aniola.fan-strefa.pl/wp-content/uploads/2013/05/baza24.png

Edytowane przez Nerona_58 dnia 21-03-2014 10:50
Wyślij prywatną wiadomość
~Arya_21 F
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 21-01-2013 18:47
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Charłak
Punktów: 12
Ostrzeżeń: 0
Postów: 4
Data rejestracji: 22.12.12
Medale:
Brak

Fantastyczne! Nieźle piszesz, nie wyłapałam żadnych błędów i bardzo mnie zaciekawiło. Mam nadzieję na dalszą częśćRozbawiony
Wyślij prywatną wiadomość
~kasika89 F
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 21-01-2013 20:04
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 74
Ostrzeżeń: 0
Postów: 26
Data rejestracji: 12.02.12
Medale:
Brak

Ciekawe,ciekawe...Czekam na ciąg dalszy.W pewnym miejscu pojawił się Luke i nie wiem czy to pomyłka czy tak po prostu - ni z gruszki ,ni z pietruszki, choć wydaje mi się ,że to pierwsze.Jeśli jednak to drugie powinnaś wcześniej wprowadzić owego Luke'a.Ale mogę Cię zapewnić - od dziś masz wiernego czytelnika Oczko
Edytowane przez kasika89 dnia 21-01-2013 20:06
Wyślij prywatną wiadomość
!Fantazja F
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 22-01-2013 00:04
VIP

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Wybraniec
Punktów: 9813
Ostrzeżeń: 0
Postów: 806
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Medal

Proszę oznaczyć (otagować) tekst, zgodnie z regulaminem Fan Fiction. Inaczej wyląduje w koszu.
http://www.taern.pl/user/LadyVolakis/ Wyślij prywatną wiadomość
Przeskocz do forum:
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Wybitny Wybitny 50% [1 głos]
Powyżej oczekiwań Powyżej oczekiwań 0% [Brak oceny]
Zadowalający Zadowalający 0% [Brak oceny]
Nędzny Nędzny 0% [Brak oceny]
Okropny Okropny 50% [1 głos]
RIGHT
Ustawa dotycząca używania ciasteczekDrogi Użytkowniku, w ramach naszej strony stosowane są pliki cookies. Ich celem jest świadczenie usług na najwyższym poziomie, w tym również dostosowanych do Twoich indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki dotyczących cookies oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu. W każdej chwili możesz dokonać zmiany ustawień przeglądarki dotyczących cookies - więcej informacji na ten temat znajdziesz w polityce prywatności.
Zamknij