Dom:Slytherin Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 162 Ostrzeżeń: 0 Postów: 33 Data rejestracji: 07.11.12 Medale: Brak
Na pewno słyszeliście, o tym filmie.
Magik - Legenda polskiego rapu, zrobili film. Ogólnie nie oglądałam filmu, ale jeszcze może się nadrobi ; )
Dużo muzyki, paktofonika, biografia Piotra Łuszcza, noo, chyba nie trzeba tłumaczyć ;p
Ja myślę, że osoby słuchające popu i tylko takiej muzyki, i wypowiadające się na temat filmu, że był nudny, że coś tam, coś tam to bezsensowne. moim zdaniem. Ja myślę, że to trzeba też czuć w sobie, może nie słuchać rapu i znać biografię raperów na pamięć, ale jakoś w pewien sposób łączyć się z tym, ze śmiercią Magika i wgl. A jak taka osoba słuchająca one direction przyjdzie i powie, że film był beznadziejny, to jest żałosne. Ale to tylko moja opinia ; ))
A co Wy o tym myślicie?
__________________
Poczuł dojmującą tęsknotę, za tym by o wszystkim zapomnieć, by przestać cokolwiek odczuwać, osunąć się w nicość.
Dom:Gryffindor Ranga: Lord Punktów: 820787 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,221 Data rejestracji: 04.10.09 Medale:
Problemem nie jest sam film, tylko
a) otoczka wokół niego to, co się dzieje teraz po premierze. Ci, co śledzą temat rapu to wiedzą o co chodzi ~Kułak i pozew.
c) fani
Film średni, ale na plus aktorstwo i to, że ładnie zarapowano stare kawałki PFK.
Za mało K44, trochę przeinaczone fakty, no i niestety, koloryzowanie postaci.
__________________
Pozdrawiam drogi Gościu =]
A WORLD
NOT OF MY MAKING YET A WORLD
OF MY DESIGN SO STRANGE
AND SO FAMILIAR BUT NO MATTER HOW DISTANT
IN TIME OR SPACE ONE CONSTANT REMAINS CHAOS
Techno jest w podziemiu...!
Legacy of Detroit Techno | Jeff Mills | Underground Resistance | Cybotron Moshic Akbar! Viva La Underground!
Dom:Slytherin Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 99 Ostrzeżeń: 0 Postów: 54 Data rejestracji: 19.11.12 Medale: Brak
pomimo to że film miał duży rozgłos nie oglądałam go i raczej go nie obejrzę...
nie mówię że nie bo może być fajny ale tak pierwsze rozgłosy filmów to potem nie za przyjemnie mi oglądać...
__________________
Umysł nie jest książką, którą można otworzyć i przeczytać w wolnym czasie.
" (...)Z końca różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
- Przez te wszystkie lata?... - Zawsze... (...) "
OD CNOTY GRYFONÓW KRETYNIZMU PUCHONÓW I WIEDZY-O-WŁASNEJ-WSZECHWIEDZY KRUKONÓW STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!!!
Dom:Gryffindor Ranga: Lord Punktów: 820787 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,221 Data rejestracji: 04.10.09 Medale:
Dunaaa napisał/a:
nie mówię że nie bo może być fajny ale tak pierwsze rozgłosy filmów to potem nie za przyjemnie mi oglądać...
Za rok o tym filmie zapomną, obejrzysz na DVD* bez rozgłosu. Bo na razie to ciężko na spokojnie oglądać, szczególnie, że narobiło się nagle fanów tego filmu oraz K44 i PFK.
*Jak wyjdzie, bo się nie dziwie Kozakowi że wystąpił do sądu o zablokowanie dystrybucji na DVD, nbo przedstawili go w złym świetle, szczególnie, ze ludzie skłonni są uwierzyć, że film przedstawia prawdziwe wydarzenia. A nie przedstawia, bo "oparty na faktach" =/= prawdziwy.
I polecam obejrzeć na zimno, jak szał opadnie, bo hype na ten film teraz jest niesamowicie nakręcony...
__________________
Pozdrawiam drogi Gościu =]
A WORLD
NOT OF MY MAKING YET A WORLD
OF MY DESIGN SO STRANGE
AND SO FAMILIAR BUT NO MATTER HOW DISTANT
IN TIME OR SPACE ONE CONSTANT REMAINS CHAOS
Techno jest w podziemiu...!
Legacy of Detroit Techno | Jeff Mills | Underground Resistance | Cybotron Moshic Akbar! Viva La Underground!
Dom:Ravenclaw Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 109 Ostrzeżeń: 0 Postów: 30 Data rejestracji: 20.11.12 Medale: Brak
RazorBMW napisał/a:
. Bo na razie to ciężko na spokojnie oglądać, szczególnie, że narobiło się nagle fanów tego filmu oraz K44 i PFK.
*Pseudo fanów. To następna rzecz, która boli. Jasne, można polubić Paktofonikę, MagMaga, Pokahontaz czy Kaliber dopiero po obejrzeniu filmu, to także jest fajne, bo teraz się ich szerzej docenia (szkoda, że tak późno). Można teraz stać się fanem, to też jest fajne. Ale kiedy widzę fazę na Pe ef ka wśród mas, która robi to na pokaz, bo jest akurat modne - to nóż w kieszeni otwarty. Może przesadzam, ale to stało się po prostu irytujące :c
__________________
"Książki warto pisać tylko wtedy, jeśli przekroczy się ostatnią granicę wstydu;
pisanie jest rzeczą bardziej intymną od łóżka; przynajmniej dla mnie."
Dom:Gryffindor Ranga: Lord Punktów: 820787 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,221 Data rejestracji: 04.10.09 Medale:
kardamon napisał/a:
*Pseudo fanów.
Fanów, fanów.
Do dziś pamiętam, co się działo przy premierze Archiwum.
Po prostu kiedyś Paktofonika nie miała fanów, miała psychofanów albo fanatyków, to byli ludzie, których receptory słuchowe nie odbierały innych dźwięków niż kinematografia lub krążki Kalibra 44, ludzie, którzy wierzyli, że poza magikiem nie istnieje żadna muzyka, ludzie, którzy uważali, że z jego śmiercią związana jest skomplikowana ideologia czy filozofia, którą zgłębiali poprzez puszczanie tracków od tyłu.
Jasne, można polubić Paktofonikę, MagMaga, Pokahontaz czy Kaliber dopiero po obejrzeniu filmu, to także jest fajne, bo teraz się ich szerzej docenia (szkoda, że tak późno).
Tak późno? O_O
Toż to 10 lat temu już byli ludzie, co słuchali PFK i K44. Problem z tym, że wraz z premierą filmu, narąbało nam się ich fanów znowu.
Ale to nie ma znaczenia.
Znaczenie ma to, czy ci fani będą się rozwijać muzycznie, czy będą szukać. A nie to, że kochają PFK i K44 tylko dlatego, ze to klasyk i tylko dlatego, ze to popularne, oraz tylko dlatego, że ktoś zmarł.
Ot, po prostu dostaliśmy polski SYNDROM Nirvany.
Można teraz stać się fanem, to też jest fajne.[/quote]
Ale to już będzie co innego, niż te 12 lat temu, gdzie rap był w powijakach. Większych, nieco ogarniętych, ale jednak - powijakach.
A dzie tam, skoro ludzie to takie istoty, ze potrafią oceniać całą muzykę po 2-3 przykładach... :F
Ale kiedy widzę fazę na Pe ef ka wśród mas, która robi to na pokaz, bo jest akurat modne - to nóż w kieszeni otwarty. Może przesadzam, ale to stało się po prostu irytujące :c
Są 3 możliwości
1] sezonowcy, olać
2] sajko, olać, bo myślą, że jak słuchają tych 2 czy jeszcze Pokahontaz, i już myślą, że znają polski rap/polski rap skończył się na PFK/K44/Pokahontaz, bo reszta to JP i FIrmy!11!11
3] ogarnięci fani. Wiedzą, że klasyk, ale przynajmniej nie spuszczają się nad poziomem tekstów Maga i spółki, bo wiedzą, jak rap się pozmieniał. I wciąż szukają dobrych rzeczy. Ale takich, to jest najmniej.
__________________
Pozdrawiam drogi Gościu =]
A WORLD
NOT OF MY MAKING YET A WORLD
OF MY DESIGN SO STRANGE
AND SO FAMILIAR BUT NO MATTER HOW DISTANT
IN TIME OR SPACE ONE CONSTANT REMAINS CHAOS
Techno jest w podziemiu...!
Legacy of Detroit Techno | Jeff Mills | Underground Resistance | Cybotron Moshic Akbar! Viva La Underground!
Dom:Gryffindor Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka Punktów: 488 Ostrzeżeń: 1 Postów: 143 Data rejestracji: 20.08.11 Medale: Brak
Nie atakuj tak fanów popu, wiem też nie lubię i nie słucham, ale znam osobiście fankę One Direction, która zna Paktofonikę od kilku lat i zawsze bardzo się zespołem interesowała...
Co do filmu, był dobry... To mogę powiedzieć o filmie, a ile w tym było prawdy, ile naściemniane, nie wiem.
Nigdy nie interesował mnie ten rodzaj muzyki, ten film otworzył mi trochę oczy...
Myślę, że najważniejszym celem tego filmu było rozgłoszenie historii Paktofoniki, oddanie swego rodzaju "hołdu dla Magika", więc nie denerwujcie się, że każdy nagle stał się fanem zespołu, to własciwie dobrze że dużo się o nim mówi, oczywiście nie popieram " lansowania się Paktofoniką" ale ogólnie chciałabym żeby wszyscy poznali tą historię i spróbowali posłuchać kilku piosenek. Naprawdę polecam
__________________
"Moja mama uwielbiała sezon pożarów. Kazała mi decydować, co bym zabrała, uciekając. Mówiła, że ludzie dzielni nie zabraliby nic. "
Pozdrawiam Cię
[chętnie popiszę z jakimś Potteromaniakiem]
Dom:Gryffindor Ranga: Lord Punktów: 820787 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,221 Data rejestracji: 04.10.09 Medale:
lilyy napisał/a:
Nie atakuj tak fanów popu, wiem też nie lubię i nie słucham, ale znam osobiście fankę One Direction, która zna Paktofonikę od kilku lat i zawsze bardzo się zespołem interesowała..
Czytałaś mój post?
Głównym problemem PFK i Kalibra jest to, że mają armię fanów, którzy uważają, że rap skończył się na Magiku/K44/PFK/Pokahontaz.
I tacy potem trąbią farmazony, że dziś nie robi się dobrego rapu!11, że rap to tylko JP/HWDP!!111 i Magig krul! oraz spuszczają się nad poziomem tekstów PFK, a sami za wiele tekstów rapowych nie znają. Bo potem wychodzi brak rozwoju w słuchaniu gatunku, i zatrzymywanie się na tych grupach, co wyżej podane.
A rap sporo pozmieniał się przez te naście lat, tylko potem takim nie chce się słuchać, bo są zapatrzeni w PFK czy Kalibra. Lub w Pokahontaz.
Nigdy nie interesował mnie ten rodzaj muzyki, ten film otworzył mi trochę oczy...
Fajnie. Szkoda tylko, że ten film jest tylko fabularny. Nie ma za wiele wspólnego z prawdą, wiele rzeczy jest tam poprzekręcanych. Więc nie ma za bardzo jak "otworzyć oczu".
A najbardziej poprzekręcana jest tam chociażby relacja Kozaka z chłopakami. Co ciekawszym polecam odnaleźć wywiad ostatni Artur Rawicz vs Krzysztof Kozak. Trochę tam powyjaśniał.
Ot, Kozak złożył pozew do producentów, bo źle go ukazali w filmie. A ludzie uwierzyli w film, aww... <_<
Myślę, że najważniejszym celem tego filmu było rozgłoszenie historii Paktofoniki
Nie.
Zbicie hajsu, oraz o dziwo... Pokahontaz wydaje płytę niedaleko premiery filmu. Przypadek?
oddanie swego rodzaju "hołdu dla Magika", więc nie denerwujcie się, że każdy nagle stał się fanem zespołu
W filmie to przynajmniej próbowali ODmitologizować postać Łuszcza, bo niektórzy uważali typa za jakiegoś nie wiem, człowieka naznaczonego przez Boga, Wybrańca i inne, tego typu dyrdymały.
to własciwie dobrze że dużo się o nim mówi, oczywiście nie popieram " lansowania się Paktofoniką" ale ogólnie chciałabym żeby wszyscy poznali tą historię i spróbowali posłuchać kilku piosenek. Naprawdę polecam
A potem wyrośnie nam znowu stadko, które przesadnie będzie się jarać Magikiem, tak? I spuszczać się nad jakże przeciętna braggą aka "Jestem Bogiem".
"No to macie swoje <<chcemy rapu w mediach!>> "...
__________________
Pozdrawiam drogi Gościu =]
A WORLD
NOT OF MY MAKING YET A WORLD
OF MY DESIGN SO STRANGE
AND SO FAMILIAR BUT NO MATTER HOW DISTANT
IN TIME OR SPACE ONE CONSTANT REMAINS CHAOS
Techno jest w podziemiu...!
Legacy of Detroit Techno | Jeff Mills | Underground Resistance | Cybotron Moshic Akbar! Viva La Underground!
Dom:Slytherin Ranga: Charłak Punktów: 13 Ostrzeżeń: 0 Postów: 2 Data rejestracji: 22.11.12 Medale: Brak
mnie się osobiście podobało, byłam dwa razy w kinie i to co mnie zdegustowało, to publiczność w kinie i temat potraktowany po łebkach, w kinie miałam ochotę rzucić czymś w małolatę która na tekst "Babcia mi umarła" śmiała się jakby oglądała komedię, natomiast film fabuła ok. może być...natomiast samo wykonanie na kolana nie powala, najgorsze to to że pokolenie Paktofonika się narodziło, niczym pokolenie Biebera, szybko o nich zapomną, teraz się rajcują bo to modne. szkoda słów.
Dom:Slytherin Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 162 Ostrzeżeń: 0 Postów: 33 Data rejestracji: 07.11.12 Medale: Brak
nie miałam zamiaru atakować popu. Szanuję każdy rodzaj muzyki. Chodziło mi o to, że jak przyjdzie laska, która nie wie co to jest rap, słucha tylko popu, a słowa takie jak 'hip-hop', 'rap' ciężko jej przechodzą przez gardło, jest wielką 'directionerką' nie wiem, strasznie kocha Justina itp, a przychodzi i mówi, że nie zrozumiałą filmu, więc był beznadziejny, a szła na niego do kina bo go wszędzie promowali i dużo o nim mówili. Ja broń boże, nie atakuje żadnego gatunku muzyki, sama lubię jedną czy dwie piosenki one direction, lub Justina, chociaż to nie mój gust, ale znam kilka takich dziewczyn, które właśnie tak zrobiły. Dla mnie to jest żałosne. Nie chciałam nikogo urazić.
__________________
Poczuł dojmującą tęsknotę, za tym by o wszystkim zapomnieć, by przestać cokolwiek odczuwać, osunąć się w nicość.
Dom:Ravenclaw Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 109 Ostrzeżeń: 0 Postów: 30 Data rejestracji: 20.11.12 Medale: Brak
RazorBMW napisał/a:
Ale to już będzie co innego, niż te 12 lat temu, gdzie rap był w powijakach. Większych, nieco ogarniętych, ale jednak - powijakach.
Ale myślę, że właśnie chodzi o to, żeby dobra muzyka przetrwała lata, wciąż zagarniając nowych fanów (niekoniecznie sezonowców, ale tak jak mówisz - ich można olać). Wiadomo, w 98' PFK znaczyło dla ludzi co innego, teraz to dla nas co innego (głównie za sprawą filmu), a za parę ludzie będą ich odbierać jeszcze inaczej. My też słuchamy muzyki sprzed lat, to też jest już "co innego", ale nie uważamy siebie za gorszych fanów.
Trochę zeszłam z tematu filmu na samo PFK. Jest już taki temat w Muzyce podejrzewam? : >
I wonder jak się podobał film samemu Rahowi czy Fokusowi, ale myślę, że aktor grający Magika wypadł naprawdę, naprawdę świetnie.
Dużo ludzi porównuje "Jestes Bogiem" do "8 Mili", ale dla mnie to bzdura - jedyne, co je łączy to motyw hip hopu. Za to nasz rodzimy film jest, można powiedzieć identyczny do "Control" i Ianie Curtisie i Joy Division, zresztą sama historia obu panów jest bardzo podobna.
__________________
"Książki warto pisać tylko wtedy, jeśli przekroczy się ostatnią granicę wstydu;
pisanie jest rzeczą bardziej intymną od łóżka; przynajmniej dla mnie."
Dom:Gryffindor Ranga: Lord Punktów: 820787 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,221 Data rejestracji: 04.10.09 Medale:
kardamon napisał/a:
Ale myślę, że właśnie chodzi o to, żeby dobra muzyka przetrwała lata, wciąż zagarniając nowych fanów (niekoniecznie sezonowców, ale tak jak mówisz - ich można olać).
Illmatic od NASa przetrwał lata.
Enter the Wu-Tang też przetrwał lata.
Skandal od Molesty też przetrwał lata.
Tylko co z tego, skoro dziś słuchając takiego Skandalu mam uśmiech na twarzy i jawną bekę z tekstów i techniki czy flow? Sentyment tutaj za wiele nie pomoże a jarałem się Molestą za małego...
Skoro potem nadszedł 2 lata po Kinematografii taki Pezet ze złotych czasów Klasycznej i Poważnej z Noonem... który zrobił coś, co ludziom się podoba do dziś - przez świetną produkcję Noona i bardzo dobre flow Pezeta. (zresztą, PZ to dobry przykład jak z wysokiego pułapu dojść do niskiego @ Emocjonalna i następne rzeczy)
Wiadomo, w 98' PFK znaczyło dla ludzi co innego, teraz to dla nas co innego (głównie za sprawą filmu)
a za parę ludzie będą ich odbierać jeszcze inaczej.
To sajko zabili spokojny wizerunek Kalibra i PFK. Do tego wszechobecny hype na te grupy i bang - średnio trzeźwe podejście i robienie z nich bogów. A potem... słuchanie TYLKO tych 2 grup
zaprzestanie słuchania rapu, i powrót do swoich przedrapowych zainteresowań muzycznych. Bo ogarnięci słuchacze rozumieli, że to klasyk, ale przynajmniej nie epatowali fanbojstwem, i nie wystawiali 10/10 z dupy bo klasyg.
Do tego właśnie postrzeganie grupy przez pryzmat FILMU. No, świetnie...
Bo tak to jest, jak zna się tylko Kalibra i PFK. I może jeszcze pierdzieli, że to oni byli najlepsi/Mag, bo... nic innego się nie słuchało... ech...
My też słuchamy muzyki sprzed lat, to też jest już "co innego", ale nie uważamy siebie za gorszych fanów.
To wina PFK, czy ich świrniętych sajko?
A faktycznie, porównywanie do 8 Mili z dupy trochę, bo wiadomo, że Slim miał znacznie inną historię i inne warunki do nagrywek.
__________________
Pozdrawiam drogi Gościu =]
A WORLD
NOT OF MY MAKING YET A WORLD
OF MY DESIGN SO STRANGE
AND SO FAMILIAR BUT NO MATTER HOW DISTANT
IN TIME OR SPACE ONE CONSTANT REMAINS CHAOS
Techno jest w podziemiu...!
Legacy of Detroit Techno | Jeff Mills | Underground Resistance | Cybotron Moshic Akbar! Viva La Underground!
Dom:Gryffindor Ranga: Charłak Punktów: 9 Ostrzeżeń: 1 Postów: 14 Data rejestracji: 18.11.12 Medale: Brak
Nie oglądałem , ale kumple mówia że było świetne
__________________
,,Każdy ciężko dyszał. Fred i George spojrzeli na siebie i jednocześnie krzyknęli: - Super... jesteśmy identyczni! - Chociaż... bo ja wiem... ja chyba nadal wyglądam trochę lepiej - powiedział Fred, przeglądając się w stalowym czajniku." <3
Dom:Ravenclaw Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 109 Ostrzeżeń: 0 Postów: 30 Data rejestracji: 20.11.12 Medale: Brak
Jak to się mówi, moda się zmienia - styl pozostaje.
Wiele się pozmieniało, a MC Hammer i Pięć Ciastek to też klasyk, though
/ To największa krzywda, jaką mogą sobie robić ci ludzie ślepo zapatrzeni w Maga i PFK&KALIBER&POKAHONTAZ inc. - nie widzieć żadnego innego rapu oprócz w.w. bo przecież tró hip hop się skończył, a wszyscy się sprzedali (Oprócz Magika ofkors - on zdążył umrzeć) ;__;
Śmiesznym jest to, że człowiek, który - nazwijmy rzeczy po imieniu - popełnił samobójstwo, ćpał, zostawił żonę i dziecko jest teraz postrzegany jako autorytet i wzór młodych. Marysuizm i niepotrzebna apoteoza, aż chce się uderzyć otwartą dłonią w twarz.
Fokus współpraca z Dodą, singiel wydany tuż po premierze filmu...
__________________
"Książki warto pisać tylko wtedy, jeśli przekroczy się ostatnią granicę wstydu;
pisanie jest rzeczą bardziej intymną od łóżka; przynajmniej dla mnie."
Dom:Gryffindor Ranga: Lord Punktów: 820787 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,221 Data rejestracji: 04.10.09 Medale:
kardamon napisał/a:
Jak to się mówi, moda się zmienia - styl pozostaje.
Wiele się pozmieniało, a MC Hammer i Pięć Ciastek to też klasyk, though
Trochę beka, bo chyba tylko chorzy psychicznie miłośnicy rapu będą w stanie tak napisać, skoro i tak na listach przewija sie Nas, Dre ze swoim Chronic, Wu Tang czy Outkast ze swoim ATLiens. ;D
__________________
Pozdrawiam drogi Gościu =]
A WORLD
NOT OF MY MAKING YET A WORLD
OF MY DESIGN SO STRANGE
AND SO FAMILIAR BUT NO MATTER HOW DISTANT
IN TIME OR SPACE ONE CONSTANT REMAINS CHAOS
Techno jest w podziemiu...!
Legacy of Detroit Techno | Jeff Mills | Underground Resistance | Cybotron Moshic Akbar! Viva La Underground!
Dom:Ravenclaw Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 109 Ostrzeżeń: 0 Postów: 30 Data rejestracji: 20.11.12 Medale: Brak
Oczywiście, że żartowałam No ale od czegoś się zacząć musiało, po to są prekursorzy ze swoimi "hitami", z których teraz oczywiście się podśmie****emy, ale pewnie gdyby nie one, wielu rzeczy dziś by nie było.
To samo z Paktofoniką, za kilka lat pewnie to będą dla ludzi muzealne nagrania, ale tak czy tak zostaną zapamiętane, będą inspiracją albo wyznacznikiem czego robić nie należy, czas pokaże.
__________________
"Książki warto pisać tylko wtedy, jeśli przekroczy się ostatnią granicę wstydu;
pisanie jest rzeczą bardziej intymną od łóżka; przynajmniej dla mnie."
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 256094 Ostrzeżeń: 2 Postów: 2,618 Data rejestracji: 15.12.12 Medale: Brak
Oglądałem film, bo ponoć miał być taki dobry. Uczucia mam mieszane, bo jakoś do mnie szczególnie nie trafił. Bez większych emocji się obyło, a niekiedy nawet powiewało mega nudą. Historia Magika wydała mi się w sumie obojętna. (chyba, że to był niby prawdziwa historia, nie wiem, bo Paktofonika to nie moje klimaty). Co do obsady, to też szału nie ma. Po jednokrotnym obejrzeniu dałem sobie spokój z kolejnym odtwarzaniem. Żeby nie zabrzmiało aż tak bardzo pesymistycznie i krytycznie, to na koniec dodam, że jak dla mnie "Jesteś Bogiem" jest po prostu filmem bardzo średnim, przeciętnym.
__________________
Przeskocz do forum:
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
RIGHT
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.
Administratorów: 8
to, co się dzieje teraz po premierze. Ci, co śledzą temat rapu to wiedzą o co chodzi ~Kułak i pozew.
t1HiUGbmPB4NPtcyDhTEOGmhKa6
4XIfCg3fcUcVYEaQ[/img]
No ale od czegoś się zacząć musiało, po to są prekursorzy ze swoimi "hitami", z których teraz oczywiście się podśmie****emy, ale pewnie gdyby nie one, wielu rzeczy dziś by nie było.
