Hogsmeade.pl na Facebook
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
Strona GłównaNowościArtykułyForumChatGaleriaFAQDownloadCytatyLinkiSzukaj
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło!
Shoutbox
Musisz się zalogować, aby móc dodać wiadomość.

~Grande Rodent F 17-05-2024 12:28

PS. Do bobów szczura w piwnicy, to forum naprawdę zdechło Płacze
~Grande Rodent F 17-05-2024 12:28

A co sądzicie o nowym serialu o HP dla HBO Max.
~Grande Rodent F 11-03-2024 02:09

Na razie oscary zgodnie z przewidywaniami.
~Grande Rodent F 10-03-2024 22:48

Dzisiaj Oscary będą oglądane...
~Anna Potter F 23-02-2024 01:49

Witajcie.
~raven F 12-02-2024 19:06

Kotecek
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:46

Papa
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:45

myślałam, ze zniknęła na amen
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:45

o, strona jednak ożyła
^N F 29-01-2024 17:11

Uszanowanko
~HariPotaPragneCie F 25-11-2023 14:51

Wiedźma
~Miona F 23-11-2023 00:28

Czarodziej Czarodziej Czarodziej
#Ginny Evans F 22-11-2023 22:07

Duch Duch Duch
~raven F 21-11-2023 20:22

~Miona F 25-10-2023 14:12

hej Uśmiech
#Ginny Evans F 19-10-2023 21:32

Sowa
~TheWarsaw1920 F 24-08-2023 23:06

Duch Duch Duch
~raven F 20-08-2023 23:01

Doszly mnie sluchy, ze sa czarodzieje, ktorzy chcieliby sie wprowadzic do Hogsmeade, a magiczne bariery to uniemozliwiaja. W takiej sytuacji prosze o maila na adres widoczny w moim profilu Uśmiech
^N F 11-08-2023 19:19

Słoneczko
~HariPotaPragneCie F 12-07-2023 20:52

Sowa

Aktualnie online
Hogsmeade wita:
orehu
jako najnowszego użytkownika!

» Administratorów: 8
» Specjalnych: 61
» Zarejestrowanych: 77,002
» Zbanowanych: 1,625
» Gości online: 154
» Użytkowników online: 0

Brak użytkowników online

» Rekord OnLine: 3086
» Data rekordu:
25 June 2012 15:59
Zobacz temat
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Forum
» Hyde Park
»» Na luźno
»»» Nauczyciel w rodzinie
Drukuj temat · Nauczyciel w rodzinie
~Martyna F
#21 Drukuj posta
Dodany dnia 29-09-2008 19:41
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1282
Ostrzeżeń: 0
Postów: 188
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak

Z mojej rodziny tylko mama jest nauczycielką. Ale ja mam takiego pecha, że tam, gdzie mieszkam, moimi sąsiadkami są nauczycielki... ;/ Kilku moich znajomych również chcą zostać nauczycielami. Ja to mam fajnie, nie? ;d

Kontynuując... Cóż, faktycznie miałam drobne nieprzyjemności z tego powodu. Klasa twierdziła, że mam ulgi etc. i że zdobywam z tego powodu lepsze oceny. Nie powiem, by mi to przeszkadzało - to wszystko spływało ze mnie jak woda po kaczce. Teraz jest już trochę inaczej, ale obawiam się, że jeśli rodzic jest nauczycielem w tej szkole, w której się uczysz, co ty, ale cię nie uczy - lub uczy w przyległej szkole - to faktycznie, ma to wpływ na innych nauczycieli, daje jakieś przywileje. Co prawda, nie aż takie specjalne, ale zawsze jakieś są. A to nie jest zbyt dobre.
Wyślij prywatną wiadomość
N
#22 Drukuj posta
Dodany dnia 20-12-2008 11:31
Gość

Awatar

Dom: Bezdomny
Ranga: Mugol
Punktów: 0
Ostrzeżeń: 0
Postów: 0
Data rejestracji: ...dawno, dawno temu.
Medale:
Brak

W mojej rodzinie, z tego co wiem, jest dwoje nauczycieli. Jedna ciocia jest z Bydgoszczy- także nie z mojego miasta. Właściwie to skończyła prawo, ale zrobiła jakieś podyplomowe studia i około 15 lat uczyła historii oraz wiedzy o społeczeństwie. W Kwidzynie- czyli również nie w moim mieście xD- mam ciocię która uczy również tych przedmiotów Uśmiech. Humanistyczna rodzinka, jak widać xD. Tylko że to nie najbliższa rodzina- pierwsza ciotka, to przyrodnia siostra mojej babci ( mają tego samego ojca), druga to synowa brata mojej babci - też przyrodniego Rozbawiony. Jeżeli się pokapowaliście, to fajnie Rozbawiony. Ogólnie jakoś ani mi to nie przeszkadza, ani specjalnie nie cieszy. Ciotki są w porzo, i w ogóle nie widać, że to nauczycielki Oczko.
Edytowane przez dnia 20-12-2008 11:32
Wyślij prywatną wiadomość
~Tanya F
#23 Drukuj posta
Dodany dnia 21-12-2008 17:32
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5038
Ostrzeżeń: 0
Postów: 355
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak

Ja nie mam nauczyciela w rodzinie. I właściwie to nie wiem czy mam się cieszyć czy nie. Ale chyba nie. W mojej okolicy panuje taka opinia, że gdy ktoś ma nauczyciela w rodzinie, mało tego, gdy załóżmy mama uczy swoje dziecko, to oczywiście to dziecko ma łatwiej. Mój brat w gimnazjum miał koleżankę, której mama uczyła geografii i wos-u. Rzeczą oczywistą było to, że owa koleżanka przez cały trzy lata nie była pytana z tychże przedmiotów.
Nie chciałabym, aby tata czy też mama, albo kto inny z rodziny uczył mnie w szkole. O nie. Nie wytrzymałabym tego. Dostałabym z czegoś dobrą ocenę, zaraz każdy by gadał, że jestem inaczej traktowana, że mam lepiej i w ogóle... No koszmar. Może nie dla wszystkich, ale ja to tak po prostu odczuwam i koniec.
__________________
s3.amazonaws.com/hottopic_shockhound_production/images/20817/67557_GunsNRoses_003.jpg
Wyślij prywatną wiadomość
~Carol F
#24 Drukuj posta
Dodany dnia 22-12-2008 20:13
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 480
Ostrzeżeń: 2
Postów: 472
Data rejestracji: 06.12.08
Medale:
Brak

Moja mama uczy angielskiego w podstawówce, ale nie tej samej, do której ja chodziłam. Mimo to nie korzystam zbytnio z jej "rad" w związku ze szkołą
Wyślij prywatną wiadomość
~Nicolette F
#25 Drukuj posta
Dodany dnia 22-12-2008 20:19
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1467
Ostrzeżeń: 0
Postów: 685
Data rejestracji: 15.12.08
Medale:
Brak

U mnie w rodzinie jedynie moja dalsza ciotka z Konina uczy matematyki podajże w gimnazjum.
__________________
*

Inspektor Lestrade: W kolejnym życiu byłbyś dobrym przestępcą.

Sherlock Holmes: Tak, a pan świetnym policjantem.
www.las-ceglasty.blog.onet.pl Wyślij prywatną wiadomość
~Lady James F
#26 Drukuj posta
Dodany dnia 23-12-2008 11:35
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Zastępca Dyrektora
Punktów: 3783
Ostrzeżeń: 1
Postów: 309
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak

ja na szczęście nie mam takiej sytuacji, żeby ktoś w mojej rodzinie uczył w szkole, ale w podstawówce mama mojej koleżanki z klasy była naszą wychowawczynią, bardzo głupia sytuacja i naprawde nikomu nie życzę, aby uczył go rodzic, nawet jeśli jest najlepszy na świecie
__________________

Żeby docenić wartość jednego roku,
zapytaj studenta, który oblał końcowe egzaminy.
Żeby docenić wartość miesiąca,
spytaj matkę, której dziecko przyszło na świat za wcześnie.
Żeby docenić wartość godziny,
zapytaj zakochanych czekających na to, żeby się zobaczyć.
Żeby docenić wartość minuty,
zapytaj kogoś, kto przegapił autobus lub samolot.
Żeby docenić wartość sekundy,
zapytaj kogoś, kto przeżył wypadek.
Żeby docenić wartość setnej sekundy,
zapytaj sportowca, który na olimpiadzie zdobył srebrny medal.
Czas na nikogo nie czeka.
Łap każdy moment, który ci został, bo jest wartościowy.
Dziel go ze szczególnym człowiekiem
- będzie jeszcze więcej wart.
Wyślij prywatną wiadomość
~Hermiona_Lily_tusia F
#27 Drukuj posta
Dodany dnia 26-12-2008 15:11
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Prefekt Gryffindoru
Punktów: 431
Ostrzeżeń: 2
Postów: 268
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak

Ja bym nie chciała i nie mam w bliskiej rodzinie. Dopiero moja daleka ciocia jest nauczycielką chemii w liceum, do którego nie mam zamiaru pójść. Tata mojej koleżanki uczy religii i historii w liceum, do którego pójdzie. Tak właściwie to jej trochę współczuję.
__________________
hogsmeade.pl/images/hat/gryffindorm.gif
Wyślij prywatną wiadomość
~Mandarynka F
#28 Drukuj posta
Dodany dnia 31-12-2008 14:56
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Barman w Dziurawym Kotle
Punktów: 1332
Ostrzeżeń: 3
Postów: 519
Data rejestracji: 25.12.08
Medale:
Brak

Moja mama przez dwadzieścia trzy lata uczyła w szkole jako nauczycielka polskiego i rosyjskiego. Jak zdawała egzaminy w czasie studiów, byłam już w brzuchu Rozbawiony
Nie sądzę, że dobrze mieć w rodzinie nauczyciela. Mama nigdy nie miała dla nas czasu, tylko przygotowywała sobie dyktanda, kartkówki, lekcje, robiła gazetki na korytarze (była opiekunką samorządu i świetliczanką). Mam pomoce z polskiego, czasem mama pisze mi wypracowania (ale tylko czasem. Jednak jest w tym plus).
Teraz jak już nie pracuje jest lepiej. Ma więcej czasu dla nas, gotuje lepsze obiadki Język.
I tak by to było.
__________________
'Złota gwiazdka spłynęła bokiem po jego skroni i policzku, po czym wsiąkła w poduszkę'
- Córka Robrojka - M. Musierowicz
~ ~ ~

'Miłość jest ślepa. Im mocniej się kogoś kocha, tym bardziej irracjonalnie się postępuje'
- Księżyc w nowiu - S. Meyer
~ ~ ~

'Życie jest różne, dobre i złe, naturalnie. Ale jak ktoś je widzi na czarno, to od razu stwierdza, że je zna, a jak na biało czy tam na różowo, to - że nie ma się o życiu pojęcia'
- Niespokojne godziny - I. Jurgielewiczowa
~ ~ ~

'Jeśli będziesz szanował tylko prawdę, nie będziesz miał wiele do szanowania. Dwa plus dwa równa się cztery, to będzie jedyny obiekt twojego szacunku. Poza tym będziesz stykał się z rzeczami niepewnymi: uczucia, normy, wartości, wybory - to wszystko konstrukcje delikatne i płynne. Nie ma w nich nic z matematyki. Szacunkiem darzy się nie to, co jest zatwierdzone, lecz to, co jest proponowane'
- Dziecko Noego - E. E. Schmitt
~ ~ ~

'To zabawne, do czego człowiek robi się zdolny, kiedy w grę wchodzi coś, czego nie można mieć'
- Przed świtem - S. Meyer
~ ~ ~

'Bo [wszystko] jest proste. Trzeba w to wierzyć. Wiedzieć czego się chce i do tego dążyć'
- Okularnica - E. Wojnarowska
~ ~ ~

'Miłość jest okrutna i bezwzględna. Trzeba stale mieć się przed nią na baczności. Strzec siebie przed jej otchłanią. I kochać świat. To wystarczy. By poczuć się szczęśliwym'
- Okularnica - E. Wojnarowska
~ ~ ~

'Najgorszy z życiowych błędów polega na tym, że jesteśmy tacy, jakimi chcą nas widzieć inni ludzie'
- Ja tego nie przeżyję! - R. Rushton
~ ~ ~

'Czasami musimy ludzi ranić, by się nie rozpaść. Ale musimy robić to z miłością, i tyle'
- Egzamin dojrzałości - L. Lowry
~ ~ ~

'Sława i wsparcie fanów oznacza, iż należy pomóc innym w realizacji ich marzeń. A to, że czyjeś marzenia niekoniecznie wiążą się z telewizyjnymi kamerami i mnóstwem pieniędzy , wcale nie oznacza, że są one mniej ważne'
- Moja siostra jest gwiazdą pop - K. Greene
Wyślij prywatną wiadomość
~Irreplaceable_ F
#29 Drukuj posta
Dodany dnia 02-01-2009 18:52
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2090
Ostrzeżeń: 1
Postów: 394
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Medal

U mnie w rodzinie sa nauczyciele, owszem. Uczy mnie nawet ciocia ^^
Ogólnie to nie mam jakiśtam zastrzeżeń. Tylko ja i moja koleżanka zławki mamy 6. Tylko ja i moja koleżanka z ławki mamy takie chody u nauczycieli, ze wystarczy o coś poprosić, a już się będzie to miało. Nie jest tak źle.
Moją mamę uczyła moja ciocia i mówiła zawsze, że to dobrze. Ma się jakies wsparcie, dodatkowo jakąś ulgę. Ale to może przynosić też zazdrość w duchu kolegów i koleżanek, lub zawiść z ich strony. U mnie w szkole nikt o niczym nie wie i jest cool ^^
Wyślij prywatną wiadomość
~EdzioTheFish F
#30 Drukuj posta
Dodany dnia 04-01-2009 12:58
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 80
Ostrzeżeń: 0
Postów: 19
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak

Moja mama jest nauczycielką angielskiego w liceum i w sumie wali mi to, zawód jak każdy inny. Nie jest jakąś siekierą, wręcz przeciwnie, mam więcej swobody niż moi znajomi. Ale ostatnio miałam taką głupią sytuację. Do szkoły dojeżdżam autobusem jakieś 10 minut i tak się złożyło, że moja koleżanka z klasy, Justyna, mieszka prawie dokładnie tam, gdzie ja, więc jeździmy tym samym autobusem. Dziewczyna z równoległej klasy też nim jeździ, więc się zapoznałyśmy. Obgadywałyśmy razem z nią nauczycieli i w ogóle fajnie było. No i pewnego dnia idę zanieść zeszyty Justynie, bo była chora, a ona mi mówi, że ta laska jest córką naszej babki z historii! Akurat tę nauczycielkę całkiem lubię, więc tam na nią nie najeżdżałam specjalnie, ale powiedziałam coś w stylu "no, a ta babko sobie gada i gada, a my sobie paluszki na lekcji wcinamy". Normalnie żalSmutny Ale ogólnie lubię tę dziewczynę i jest całkiem spoko^^
Wyślij prywatną wiadomość
~Aquofila F
#31 Drukuj posta
Dodany dnia 12-01-2009 06:04
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Gajowy Hogwartu
Punktów: 955
Ostrzeżeń: 0
Postów: 67
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak

Ja raczej bym za to podziękowała, cale szczęście nikt z rodzinki nie jest nauczycielem. według mnie to była by tragedia - i w tym momencie nie przesadzam. Po pierwsze - rodzina od razu zapytałaby biedną uczennicę xD
po drugie dogryzałaby jak może w formie "motywacji". Po trzecie to rodzina i każdy by o tym wiedział, co rzekomo źle wpływa na, i tak już niską, "reputację" w szkole.
__________________
It wasn't hurt me!
nightmare.wjo.pl Wyślij prywatną wiadomość
~igla F
#32 Drukuj posta
Dodany dnia 12-01-2009 10:29
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 310
Ostrzeżeń: 0
Postów: 105
Data rejestracji: 04.01.09
Medale:
Brak

Ja mam to, jeśli można to tak ująć, szczęście, bo moja mama jest nauczycielką. I żeby było śmieszniej, to polskiego, a pracuje jeszcze w kuratorium. Przekichane. Ale są z drugiej strony plusy- zawsze mi może sprawdzić wypracowanie Język
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE


"Jeśli chcesz poznać człowieka, patrz, jak traktuje podwładnych, a nie równych sobie."

Spójrz na mnie - wyszeptał. Zielone oczy odnalazły czarne oczy, ale po chwili coś w tych czarnych oczach znikło, stały się nieruchome, puste i martwe. Ręka trzymająca szatę Harrego opadła z głuchym stukiem na podłogę i Snape już się więcej nie poruszył
Wyślij prywatną wiadomość
~zakochana04 F
#33 Drukuj posta
Dodany dnia 12-01-2009 13:53
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Animag Lew
Punktów: 556
Ostrzeżeń: 0
Postów: 268
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak

Ja osobiście nie mam nauczyciela w rodzinie...i prawdopodobnie póki się uczę mieć nie będę.
Z jednej strony dobrze jest mieć belfra w szeregach. Jakieś korki da, pomoże...
A z drugiej strony...w szkole podupadasz, to znaczy twoja reputacja podupada, rodzinka to raczej bawić się nie będzie...jak nic weźmie do odpowiedzi...
Ja chyba wolałabym żeby zostało tak jak jest...bez nauczyciela też przeżyję...
__________________
"Dzieciństwo nie trwa od urodzenia do określonego wieku, ani w jakimś ustalonym czasie.
Dziecko staje się dorosłym i odkłada na bok dziecięce sprawy.
Dzieciństwo jest królestwem, w którym nikt nie umiera."

Edna St. Vincent Millay


"Home is behind
The world ahead
And there are many paths to tread
Through shadow
To the edge of night
Until the stars are all alight
Mist and shadow
Cloud and shade
All shall fade
All shall...
Fade"
www.inna-hermiona.xt.pl Wyślij prywatną wiadomość
~Fanka Syriusza Blacka F
#34 Drukuj posta
Dodany dnia 01-03-2009 21:33
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 261
Ostrzeżeń: 0
Postów: 79
Data rejestracji: 08.02.09
Medale:
Brak

Mój tata był moim dyrektorem... Wiem, masakra...
Na szczęście trafiłam na wyjątkowo fajnych ludzi i nigdy nie cierpiałam z powodu zawodu taty...
Nikt nie mówił mi,że jestem faworyzowana, choć pewnie nie jedna osoba tak myślała...
Wyślij prywatną wiadomość
~Dobby The House Elf F
#35 Drukuj posta
Dodany dnia 14-03-2009 14:17
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 221
Ostrzeżeń: 0
Postów: 47
Data rejestracji: 07.03.09
Medale:
Brak

Milla napisał/a:


W mojej podstawówce i gimnazjum [jeden budynek] uczy moja mama, nawet przez rok była moją wychowawczynią.
Oprócz mamy, w rodzinie mam 7 nauczycieli [dziadek, 3 wujków, 3 ciocie]. Niektórzy sądzą, że to takie fajne, mama pomoże w nauce, masz ulgi u innych nauczycieli [w tym także te ocenowe]..


Strasznie ci współczuję- to co mówisz ma sens. Co za ilość! Moja zmarła babcia była nauczycielką. Moja mama mówi, że to było piekło, ponieważ dzieci ciągle ją przezywały i porównywały do matki. Ja nie mam poza św. p. babcią żadnego nauczyciela w rodzinie, a mnie tez nie pociąga ten zawód.
Wyślij prywatną wiadomość
~pain F
#36 Drukuj posta
Dodany dnia 14-03-2009 15:09
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -130
Ostrzeżeń: 2
Postów: 12
Data rejestracji: 11.03.09
Medale:
Brak

Niektórzy mówią że mają pecha jak mają w rodzinie nauczyciela ale to nie prawda, pecha mam ja. Moi rodzice są nauczycielami wf (w tj samej szkole), z czego tata jest dyrektorem liceum do którego idę (muszę), moja chrzestna uczy biologii też w tej szkole. Siostry mojej mamy (dwie) też są nauczycielkami, na moje szczęście już w innej szkole. Jedna z babć pracowała w szkole, a druga pracowała w przedszkolu.
Wyślij prywatną wiadomość
~Hermione F
#37 Drukuj posta
Dodany dnia 14-03-2009 15:27
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Animag Kruk
Punktów: 536
Ostrzeżeń: 1
Postów: 202
Data rejestracji: 10.01.09
Medale:
Brak

szczerze to nie mam w rodzinie żadnych nauczycieli. Kiedyś się nad tym zastanawiałam i doszłam do wniosku, że dziecko chodzące do szkoły w której uczy jego rodzic ma delikatnie mówiąc przewalone. Twierdę to na przykładzie mojej koleżanki, której mama uczy chemii w gimnazjum. Moja koleżanka cały czas narzeka, że nie może złapać choćby jednej kosy, ani od czasu do czasu pójść na wagary. Kiedyś również jej zazdościłam, myśląc, że ma "taryfę ulgową", ale nic z tego. Jej mama wymaga od niej znacznie więcej niż od reszty klasy. można ją porównać do ciotki Delirantki:
Przez dwa lata w gimnazjum uczyła moją klasę i, mówiąc szczerze, miałam gorzej niż reszta.

to samo tyczy się jej. xD
wniosek? cieszę się, że powiązania moich rodziców ze szkoła kończą się na chodzeniu na wywiadówki xD xD
__________________
Kropla miłosci znaczy więcej niż ocean rozumu .


<3
dynamitki96.fbl.pl Wyślij prywatną wiadomość
~al_kaida F
#38 Drukuj posta
Dodany dnia 10-08-2009 22:10
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2217
Ostrzeżeń: 0
Postów: 501
Data rejestracji: 15.10.08
Medale:
Brak

Ja na razie jeszcze nie mam nauczyciela w szkole, ale nie wiadomo co zrobią moje dwie kuzynki. Obie poszły na filologię polską i jedna chciałaby być nauczycielką od nauczania zintegrowanego, a druga być korektorką. Mi samej nigdy nie przeszkadzało to, że nie mam w rodzinie nauczycieli. W klasie także nie mam żadnych znajomych których rodzice byliby nauczycielami. W zamian za to, połowa rodziców jest lekarzami xD (jestem w biol-chemie).
__________________
Wbrew powszechnie panującym pogłoskom, al_kaida jest rodzaju żeńskiego.

i54.tinypic.com/s1430i.gif
______________________________________________
Pozdrowienia dla wszystkich, którzy czytają moje wypociny Rozbawiony
Wyślij prywatną wiadomość
~Crima F
#39 Drukuj posta
Dodany dnia 10-08-2009 22:23
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 685
Ostrzeżeń: 0
Postów: 217
Data rejestracji: 30.07.09
Medale:
Brak

Moja mama jest nauczycielką nauczania zintegrowanego, na szczęście w innej szkole. Kiedy byłam młodsza 'straszyła' mnie, że przeniesie się do mojej szkoły.. na szczęście nic takiego się nie wydarzyło. ;> Ja tam jestem z tego zadowolona.

Mama mojej znajomej uczyła mnie religii, i chyba była wychowawczynią własnej córki, ja czułabym się dość niezręcznie na miejscu dziewczyny, ale wydaje mi się, że chyba nie traktowała jej ani lepiej, ani gorzej w stosunku co do innych uczniów.
__________________
I' m so happy, cause today I found my friends. They' re in my head.
- Kurt Cobain.
www.crima.fbl.pl Wyślij prywatną wiadomość
~Niewidka F
#40 Drukuj posta
Dodany dnia 10-08-2009 22:43
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1969
Ostrzeżeń: 0
Postów: 487
Data rejestracji: 05.04.09
Medale:
Brak

Mam w rodzinie wujka który był w mojej szkole dyrektorem.
Uczył matematyki, polskiego, plastyki, muzyki, chemi, fizyki i takiego przedmiotu jak prace ręczne [wiadomo nie wszystko na raz... bo by się nie wyrobił xD ]. Więc wszechstronnie uzdolniony człowiek. I do teraz choć jest na emeryturze, udziela się w mojej szkole, najczęściej od strony wychowania fizycznego [prowadzący]. Niektórzy w mojej klasie uważają że nawet na tym coś zyskuje, ale moim zdaniem nic... bo już nie uczy. Ale mi to odpowiada.
Mam jeszcze kuzynkę która uczy w zerówce. I... chyba to wszystko. A co do tego czy uważam że dzieci nauczycieli mają lepiej. Oczywście. Choć ja bym nie chciała aby moja mama wiedziała zawsze czy coś zbroję, lub dostanę złą ocenę. Ale korzyści są. Spotkałam się z pewną sytuacją, która była jednoznaczna i nastawiła mnie do tego negatywnie.
__________________
Najtrudniej jest widzieć słońce, wierzyć w słońce i nie czuć ciepła.

Edytowane przez Niewidka dnia 10-08-2009 22:44
Wyślij prywatną wiadomość
Przeskocz do forum:
RIGHT