Dom:Gryffindor Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka Punktów: 462 Ostrzeżeń: 0 Postów: 300 Data rejestracji: 03.08.10 Medale: Brak
To jest ogólny opis: Akcja dzieje się w mieście Pasadena w stanie Kalifornia i skupia się na pięciu postaciach: dwóch współlokatorach geniuszach, pracujących w California Institute of Technology, fizyku eksperymentalnym Leonardzie Hofstadterze i fizyku teoretycznym Sheldonie Cooperze; ich blond sąsiadki Penny, kelnerki i aspirującej aktorki. Leonard i Sheldon mają równie wykształconych i społecznie nieprzystosowanych współpracowników i przyjaciół: Howarda Wolowitza, inżyniera lotnictwa bez tytułu doktora z Massachusetts Institute of Technology (MIT), i Rajesha Koothrappali, astrofizyka również pracującego w Caltech. Wysokie wykształcenie i poziom intelektu tych czterech postaci dla komicznego efektu jest skontrastowany z umiejętnościami społecznymi Penny i jej zdrowym rozsądkiem. Głównymi hobby panów są komiksy, filmy science-fiction, gry oraz internet.
!SPOILER!
Trzy inne drugoplanowe postacie pojawiały się w głównej obsadzie przez kilka odcinków: Leslie Winkle, koleżanka z Caltech, i od czasu do czasu kochanka Leonarda lub Howarda; Bernadette Rostenkowski, doktorantka (później doktor) z mikrobiologii, kelnerka pracująca na pół etatu razem z Penny i ukochana, a później narzeczona Howarda; Amy Farrah Fowler, neurobiolog, (której osobowość jest bardzo podobna do osobowości Sheldona), później bliska przyjaciółka Penny.
/SPOILER
Od pierwszego odcinka wiedziałem że ten serial jest dla mnie^^Naprawdę w każdym odcinku zdarza mi się że leżę na łóżku i się śmieję Jeżeli znacie poproszę was o opinię na temat tego serialu^^Czekam na komentarze!
__________________
Motto Hogwartu: " Nigdy nie łaskocz śpiącego smoka"
We are the Potter Generation<3
I szczególne pozdrowienia dla ciebie drogi Gościu.
Dom:Gryffindor Ranga: Drugoroczniak Punktów: 83 Ostrzeżeń: 0 Postów: 29 Data rejestracji: 29.12.09 Medale: Brak
UWIELBIAM TO! Zazwyczaj mam tak, że z każdym sezonem oglądany serial zaczyna mi się powoli nudzić. W przypadku "The Big Bang Theory" jest zupełnie odwrotnie. Dzięki nowym postaciom, które pojawiają się wraz z kolejnymi odcinkami, jest jeszcze ciekawiej. Uwielbiam postać Sheldona i Amy. Niestety, właśnie skończyłam oglądać 5. sezon i muszę cierpliwie czekać aż pojawi się następny, a to nie jest łatwe.
__________________
od przebiegłości Ślizgonów, kretynizmu Puchonów, i od wiedzy-o-własnej-wszechwiedzy Krukonów, CHROŃ NAS GRYFFINDORZE
Dom:Gryffindor Ranga: Zastępca Ministra Punktów: 1767 Ostrzeżeń: 0 Postów: 440 Data rejestracji: 09.02.13 Medale: Brak
Świetny serial. Postacie bardzo barwne, żarty do mnie trafiają. Na początku bardzo przeszkadzały mi te śmiechy ludzi w tle, ale teraz nie zwracam już na to uwagi. Czasami jak Sheldon coś powie, to normalnie padam Leonarda darzę mniejszą sympatią, bo jest jakiś taki nachalny i złośliwy. Raj jest strasznie słodki, ale niestety aż za słodki. Howard ma swoje odchyły, ale przynajmniej zabawne. Penny to taka typowa blondyneczka. Czasami mnie trochę irytuje, ale ogólnie ją lubię. Serial na wielki plus.
__________________
Nie pomyl nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu
Dom:Ravenclaw Ranga: Wybraniec Punktów: 9487 Ostrzeżeń: 0 Postów: 1,562 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Mnie ten serial wcale nie śmieszy, zresztą spotkałam się z wieloma takimi opiniami. Moja siostra też go zbytnio nie lubiła, a teraz mówi, że jest nawet spoko, tylko trzeba się w niego wkręcić. A że ja 'żyłki' do seriali nie mam (nie jestem na bieżąco z żadnym, w miarę oglądam tylko 2), to i do tego serialu mi się nie pali, żeby go lepiej poznać. Widziałam tylko jeden cały odcinek - z ciekawości obejrzałam ten, w którym gościem był Brent Spiner (Data ze Star Treka), ale nie powalił (serial, nie Brent, jego bardzo lubię).
__________________
W życia wędrówce, na połowie czasu,
Straciwszy z oczu szlak nieomylnej drogi,
W głębi ciemnego znalazłem się lasu.
Oglądałam jeden cały odcinek. Jedyne co mi zapadło w pamięci to ulizany mężczyzna, schodzący po schodach i mówiący do siebie jakieś nazwy planet, czy czegoś tam. Na sam koniec schodzenia pomylił się i wszedł na górę, żeby wszystko powtórzyć jeszcze raz .____. Ludzie w tle się śmiali, a nie przepraszam - rżeli, jak jakieś konie, a ja czułam się zażenowana tym, że oglądam takie łajno. Porażka i kompletna klapa. Serial niczym, dosłownie niczym nie różniący się od takich znienawidzonych produkcji jak słynna Hannah Montana, czy inne disnejowskie produkcje. Gagi na tym samym poziomie, do tego ta rżąca publika w tle. Dlaczego ktoś mi narzuca kiedy mam się śmiać? Nienawidzę takich niszowych serialików, które kompletnie nic nie wnoszą w moje życie, jedynie robią mi papkę z mózgu. Ani to śmieszne, ani mądre...
Przeskocz do forum:
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
RIGHT
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.