Hogsmeade.pl na Facebook
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
Strona GłównaNowościArtykułyForumChatGaleriaFAQDownloadCytatyLinkiSzukaj
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło!
Shoutbox
Musisz się zalogować, aby móc dodać wiadomość.

~Grande Rodent F 11-03-2024 02:09

Na razie oscary zgodnie z przewidywaniami.
~Grande Rodent F 10-03-2024 22:48

Dzisiaj Oscary będą oglądane...
~Anna Potter F 23-02-2024 01:49

Witajcie.
~raven F 12-02-2024 19:06

Kotecek
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:46

Papa
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:45

myślałam, ze zniknęła na amen
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:45

o, strona jednak ożyła
^N F 29-01-2024 17:11

Uszanowanko
~HariPotaPragneCie F 25-11-2023 14:51

Wiedźma
~Miona F 23-11-2023 00:28

Czarodziej Czarodziej Czarodziej
#Ginny Evans F 22-11-2023 22:07

Duch Duch Duch
~raven F 21-11-2023 20:22

~Miona F 25-10-2023 14:12

hej Uśmiech
#Ginny Evans F 19-10-2023 21:32

Sowa
~TheWarsaw1920 F 24-08-2023 23:06

Duch Duch Duch
~raven F 20-08-2023 23:01

Doszly mnie sluchy, ze sa czarodzieje, ktorzy chcieliby sie wprowadzic do Hogsmeade, a magiczne bariery to uniemozliwiaja. W takiej sytuacji prosze o maila na adres widoczny w moim profilu Uśmiech
^N F 11-08-2023 19:19

Słoneczko
~HariPotaPragneCie F 12-07-2023 20:52

Sowa
#Ginny Evans F 11-06-2023 20:41

hejka hogs! Słoneczko
~Anna Potter F 15-05-2023 03:24

i gościnny naród o czym często nie zdajemy sobie sprawy mówiąc o sobie jak najgorsze rzeczy.

Aktualnie online
Hogsmeade wita:
orehu
jako najnowszego użytkownika!

» Administratorów: 8
» Specjalnych: 61
» Zarejestrowanych: 77,002
» Zbanowanych: 1,625
» Gości online: 265
» Użytkowników online: 0

Brak użytkowników online

» Rekord OnLine: 3086
» Data rekordu:
25 June 2012 15:59
Zobacz temat
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Forum
» Twórczość Fanów
»» Komnata Złotego Pióra
»»» Wrogowie miłości (onlyHorcrux vs lamparcik123) [zakończony]
Drukuj temat · Wrogowie miłości (onlyHorcrux vs lamparcik123) [zakończony]
!Tom_Riddle F
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 21-06-2012 19:23
VIP

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 17516
Ostrzeżeń: 0
Postów: 707
Data rejestracji: 05.04.10
Medale:
Medal

Pojedynkują się: onlyHorcrux, lamparcik123
Forma: dowolna
Tytuł: Wrogowie miłości
Temat: Bal Bożonarodzeniowy Lily Luny (córki Harry'ego i Ginny)
Długość: 3 strony w Wordzie ( Times New Roman, 12)
Elementy obowiązkowe: Bal Maskowy, Turniej Trójmagiczny, pocałunek z wrogiem (mamy się dowiedzieć kim on był ), wzmianka o Romeo i Julii Shakespear'a
Elementy zabronione: zadania turniejowe, Lily jest reprezentantką Hogwartu, Fatalne Jędze, jemioła
Czas oceniania: 21 - 28 czerwca 2012 roku, do godziny 20.00
Edytowane przez Tom_Riddle dnia 29-06-2012 09:34
Wyślij prywatną wiadomość
!Tom_Riddle F
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 21-06-2012 19:25
VIP

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 17516
Ostrzeżeń: 0
Postów: 707
Data rejestracji: 05.04.10
Medale:
Medal

Tekst 1


Wrogowie miłości

Lily usiadła naburmuszona mnąc swoją sukienkę i zastanawiając się nad zdjęciem maski.
Bal Bożonarodzeniowy. Ale chała.
Podszedł do niej nagle jakiś koleś w bogto zdobionej masce
- Napijesz się? - zapytał wyciągając ukradkiem butelkę Ognistej.
Lily zgodziła się i po kilku kieliszkach poszła zatańczyć z nieznajomym. Nie wiedzieć czemu, po kilku tańcach, zaczęła go całować. Moze miała nadzieję dopiec tym Damien'owi, z którym zerwała kilka tygodni temu. No, ale zapomniała, że ma maskę.
Po chwiliwyszła ze swoim "partnerem" z Wilekiej sAli i zaczęli sie całować jeszcze mocniej. Po chwili on zrzucił maske, a ona nawet nie spoglądają na niego, zdjęła swoją.Po chwili zorientowała się kogo całuję.
Malfoy.
+++
Następnego dnia Rose poszła wcześnie na śniadanie, a Lily wciąż spała. Tak naprawdę to leżała i myślała o tym co się wydarzyło. Nie miała siły żeby Nagle do pokoju wpadła Rose.
-O, już wstałaś!
-Yhymr30;
-Co ty taka markotna jesteś? Coś się stało?
-Nie, nic.
Nie chciała na razie nikomu o tym mówić. W końcu po namowach Rose ogarnęła się i poszła na śniadanie. Zobaczyła Scorpiusa przy stole Ślizgonów, który spostrzegł ją i spojrzał się tak, jakby się jej bał. Odwróciła szybko wzrok i usiadła do stołu. Na przeciwko siedział Albus z Dianą. Byli tak sobą zajęci, że nawet jej nie zauważyli. Zjadła śniadanie i wyszła z Wielkiej Sali. Idąc przez korytarz usłyszała, że ktoś ją woła.
-Lily, tu jestem.
Spostrzegła Scorpiusa.
-Nie mam ochoty z Tobą rozmawiać. To, co się wczoraj wydarzyło nic nie znaczy, i wciąż jesteś moim wrogiem.
Tak naprawdę wcale już go nienawidziła. Wręcz odwrotnie: czuła coś do niego, a było to dziwne uczucie. Jakby miłośćr30;
-Przepraszam za wczoraj, nie wiedziałem, że to ty. Tak, to co się wczoraj stało nic nie znaczy, oczywiście.
-Dobrze, że to sobie wyjaśniliśmy. Teraz przepraszam, muszę już iść.
Gdy weszła do pokoju wspólnego zobaczyła Rose, która siedziała przy kominku i coś czytała.
-O, hej! Widzę, że humorek wcale ci się nie poprawił. To powiesz mi w końcu co się wczoraj stało?
-Tak, powiem ci. Muszę się wreszcie komuś wygadać.
I opowiedziała całą historię z najmniejszymi szczegółami .
-Ty sobie żartujesz! Ha,ha,ha ! Ty i Malfoy!?
-Tak, ja i Malfoy. Ale to był przypadek, nic więcejr30;
-Oj, nie wydaję mi się. Może po tym wszystkim czujesz coś do niego? Wiesz, jakieś miłe uczucie?
- No co ty?! Ja i on? To niemożliwe! Co by rodzice powiedzieli, gdybym im o tym powiedziała. A jego ojciec? Już widzę, jak skacze z radości. My nigdy nie będziemy razem i koniec.
-Ale to by było romantyczne. Jak w tej mugolskiej opowieści o Romeo i Julii. Zakochani w sobie na zabój, połączyli zwaśnione rodziny! Pięknie!
-Nawet sobie tak nie żartuj. r11; Warknęła Lliy i wszyła na błonia.
Gdy wychodziła, z daleka dostrzegła Malfoya spacerującego po brzegu jeziora. Poszła w drugą stronę, ale on i tak ją zauważył. Zaczął ją wołać, ale ona zaczęła iść szybciej i udawała, że nie słyszy.
-Lliy, zaczekaj!
-Co chcesz, myślałam, że sobie wszystko wyjaśniliśmy.
-No właśnie, nie wszystkor30; Posłuchaj, to co się wczoraj stało wszystko zmieniło. Zrozumiałem, że nienawidząc cię, tak naprawdę cię kochałem. I kocham. I nie obchodzą mnie rodzice ani inni. Niech myślą, co chcą. Wiem, że czujesz to samo i chcę żebyśmy spróbowali. Oczywiście nie każe ci opowiadać od razu. Zastanów się i jak będziesz gotowa to przyjdź i mi powiedz, jaką podjęłaś decyzję.
Lliy nic nie powiedziała tylko odeszła z kłębkiem myśli w swojej głowie. Teraz, po tym co powiedział była pewna, że i ona go kocha. Nie zastanawiając się co będzie dalej, zawróciła i rzuciła się na niego. To była najszczęśliwsza chwila w jej życiu. Nie zastanawiała się nad niczym.
-Tak, chcę spróbować. Chcę być z tobą bez względu na innych. Kocham cię i mogłabym cię całować cały czas. Bądźmy już na zawsze razem. Do końca życia, do końca światar30;
Trzymając się za rękę wrócili do zamku. Rozstali się dopiero przy wejściu do pokoju wspólnego Gryfonów. Rose, która wszystko widziała, przytuliła ją mocno i pogratulowała.
-Na razie nie chcę żeby ktoś o tym wiedział, zgoda Rose?
-Oczywiście! r11; Krzyknęła Rose i poszły do swojego dormitorium.
Wyślij prywatną wiadomość
!Tom_Riddle F
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 21-06-2012 19:27
VIP

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 17516
Ostrzeżeń: 0
Postów: 707
Data rejestracji: 05.04.10
Medale:
Medal

Tekst 2


Wrogowie miłości

Lily rzuciła się na fotel koło Rose z nieciekawą miną. Dziewczyna, która czytała nowy numer rTransmutacji współczesnejr1; tego nie zauważyła, ale gdy podniosła głowę i spojrzała na dziewczynę westchnęła:
- Oh, Lily. Znowu pojedynkowałaś się z Malfoyem. r11; To nie było pytanie, to było stwierdzenia. Kuzynka obrzuciła ja surowym spojrzeniem.
- No tak. Jakbyś zgadła. r11; odwarknęła. r11; Ten kretyn się do mnie przystawiał r11; wybuchła.
Rose zakrztusiła się swoim musli i Lily musiała klepnąć ją po plecach.
- Chyba żartujesz. r11; wychrypiała ocierając załzawione oczy. Ruda nie odpowiedziała, rozglądając się po Wielkiej Sali. Czuła się tu jak w domu. Nienawidziła wracać do rodziców, gdzie ojciec cały czas jej przypominał o nauce, gdzie matka krytykowała jej zachowanie. Gdzie jej dwaj starsi bracia, pożal się boże, kretyni, dokuczali jej z byle powodu. Nie, żeby jej to przeszkadzało, nie. Miała ich wszystkich głęboko gdzieś. Wolała pojechać do dziadków. Ale w tym roku miało być inaczej. Pierwszy raz, odkąd przyszła do Hogwartu, miała zostać w szkole. I nie tylko ona. Wszyscy od czwartej klasy wzwyż. Miał się odbyć Bal Bożonarodzeniowy. Uśmiechnęła się, gdy przez głowę przepłynął jej dzień rozpoczynający szósty rok jej nauki w Hogwarcie. Wtedy, dyrektor McGonagall, ogłosiła, że w tym roku ma się odbyć Turniej Trójmagiczny. Ogarnęło ją prawdziwe podniecenie, planowała już wtedy, jak się zgłosi, kiedy będzie ćwiczyć przed zadaniami. Widziała już siebie trzymającą Puchar Turnieju. I wtedy przypomniała sobie, że nie ma jeszcze siedemnastu lat. W Noc Duchów, miesiąc później, ogłosili reprezentanta. Z Durmstrangu był to Igor Poliakov, z Beaubatons Cecilia Poesy, a z Hogwartu Diana Grozer, Gryfonka i dziewczyna Albusa. Nawet lubiła tą laskę, ale wnerwiało ją jak na każdym kroku wpadała na nią, śliniącą się z jej bratem. Obrzydzało to ją. Bogu dzięki, James już skończył szkołę. Nie mogła się połapać w tych jego dziewczynach. Zmieniał je jak Romeo, w tym mugolskim dramacie Szekspirowskim. Ten cały Romek, najpierw bujał się w Rozalinie, a za chwile BUM: Julia! Jedna, później druga. James, czasami miał aż trzy w miesiącu. Każda z nich była pusta i każda leciała na nazwisko Potter. Na wspaniałego syna Wielkiego Harryr17;ego Pottera. Prychnęła.
- Czego prychasz? r11; Przybył Al z tą swoja Dianą.
- Guzik Cię to obchodzi r11; warknęła, patrząc na brata nieprzychylnym spojrzeniem.
- Z kim idziesz na bal, Lily? r11; zapytała, jak zwykle uprzejma, Diana.
- Sama. r11; Dziewczyna uniosła brwi tak wysoko, ze zniknęły pod rudą czupryną. r11; Żaden z tych kolesi nie jest dla mnie dobry. Wszyscy to kretyni.
- Nie przesadzaj. r11; Rose przyłączyła się do konwersacji. r11; Alan Smith nie jest taki zły. Słyszałam że się w tobie podko****er30; - Cała czwórka obróciła głowę w stronę stołu Krukonów. Alan, siedział na wprost ich, a gdy zobaczył że na niego patrzą pomachał i wylał na siebie puchar soku dyniowego, przez co powstała wielka, pomarańczowa plama na jego koszuli.
- Ciamajda. r11; Podsumowała Lily. Patrząc zdegustowaną miną na zawstydzonego Krukona.
- Lepiej sobie znajdź kogoś, zanim będziesz zmuszona iść z nim - Albus, wskazał na Smitha. - To już dzisiaj. r11; dodał i odszedł, trzymając Dianę za rękę.
***
- Nie mam się w co ubrać r11; krzyknęła Lily, gdy Rose weszła do jej dormitorium.
- Nie histeryzuj r11; mruknęła dziewczyna i podeszła do wielkiej szafy stojącej w kącie. r11; To twoja? r11; spytała, a gdy Ruda pokiwała głową, zaczęła w niej szperać. r11; Masz r11; rzuciła w jej stronę po chwili jakieś zawiniątka. Gdy Lily je odwinęła, zobaczyła ładną, brzoskwiniową sukienkę bez ramiączek.
- Trochę pogięta r11; zauważyła Rose. Wycelowała różdżką w suknię i szepnęła r11; Sollemo r11; wygięcia się wygładziły, a materiał zdawał się lekko parować. Zrzuciła jej jeszcze czarne szpilki, fajnie kontrastujące z sukienką. r11; Ubierz się i umaluj, spotkamy się na dole. I nie zapomnij tej głupiej maski! r11; krzyknęła wychodząc. Tym razem, dyrektorzy zdecydowali, że uczniowie mają nosić maski. Żenada, podsumowała Lily, gdy się o tym dowiedziała.
Ruda zrzuciła z siebie ciuchy i poszła do łazienki. Wzięła szybki prysznic, umyła zęby i wysuszyła włosy. Wyjęła kosmetyczkę i zaczęła się malować. Zwykle, malowała się na czarno, ale teraz postanowiła wybrać jakieś delikatniejsze kolory. Ciemny szary plus srebrny? Już widziała zdegustowaną minę Rose, na widok jej rjasnegor1; makijażu. Widok ten, poprawił jej nastrój, więc zaczęła się malować. Jak zwykle, podczas malowania, ubrudziła sobie powieki tuszem do rzęs. Machnęła sobie różdżką przed nosem i czarne kropki znikły. Naciągnęła sukienkę i włożyła buty. Spojrzała na zegarek: było wpół do siódmej. Złapała maskę i wybiegła z dormitorium. W pokoju wspólnym czekała już na nią Rose, ze swoim chłopakiem, Willem.
- Ładnie wyglądasz r11; podsumowała Weasley.
- Dzięki r11; wydyszała Lily. r11; To co, idziemy?
Skierowali się w stronę wyjścia. Przed Wielka Salą nałożyli maski i weszli do środka.
Stoły, przy których mieli zjeść kolację, były przesunięte na lewą stronę, tam gdzie zwykle znajdowały się stoły Gryfonów i Krukonów, a tam gdzie zazwyczaj siedzieli Ślizgoni i Puchoni, było puste miejsce, gdzie, najwyraźniej, uczniowie mieli tańczyć. Zajęli wskazane miejsca i zaczęli jeść. Lily zobaczyła Albusa i Dianę, siedzącymi z innymi uczestnikami Turnieju i z ich partnerami. Gdy skończył się posiłek, muzyka zaczęła grać i pary wyszły na parkiet. Lily, która przyszła bez partnera, usiadła na ławce najbliżej sceny i przypatrywała się tańczącym. Maska wbijała jej się w twarz i już miała ją zdjąć, gdy usłyszała w uchu szept:
- Zatańczysz? r11; Odwróciła się i zobaczyła zamaskowanego chłopaka w ciemnej szacie wyjściowej.
- Oczywiście. r11; Powiedziała i pozwoliła poprowadzić się na parkiet. Chłopak, był raczej dobrym tancerzem, więc tym razem nie była zmuszona prowadzić. Gdy skończyła się pierwsza piosenka zgasło światło, ale oni nie zeszli, dalej lawirowali miedzy tańczącymi. Po szóstej piosence, Lily zaczęło szumieć w głowie. Coś dziwnego się z nią działo.
Po ósmej piosence, przytuliła się do nieznajomego. Po chwili poczuła jego wargi na swojej szyi. Nie oponowała. Było jasne, że coś do niego czuła. Tylko co? Poczuła się głupio, bo wydawało jej się, że jest jak ta dziewczyna z rRomea i Juliir1;, całowała cię z Romeem po pięciu minutach znajomości. Gdy chłopak wpił się w jej wargi, odpowiedziała tym samym, z nie mniejszym entuzjazmem. Nie wiedziała już jak to się stało, że znalazła się z nim w pustej klasie. Całowali się bez słowa, nie zastanawiając się nad tym, kim jest ta osoba. Lily czuła, że nie powinna tego robić, wiedziała, że będzie tego żałować. Ale zlekceważyła głosik jej sumienia. Zrobiła kilka kroków do tyłu i usiadła na ławce. Chłopak delikatnie ją położył i oderwał się od jej ust, tym razem całując krzywiznę szczęki. Dziewczyna zanurzyła rękę w jego blond włosach ir30; Blond? Zaczęła gorączkowo myśleć. Niewielu było w Hogwarcie blondynów. Gdy poczuła rękę chłopaka na plecach, odsuwającego jej sukienkę, odepchnęła go.
- Zaraz r11; powiedziała. r11; Kim jesteś?
Nieznajomy uśmiechnął się i zapalił światło. Dziewczyna zmrużyła oczy gdy na chwilę ją oślepiło.
- Razem? r11; zapytał. Lily wiedziała o co mu chodzi. Mają razem zdjąć maski. Kiwnęła głową.
- Trzy..czte..ry. r11; Odrzuciła od siebie maskę i spojrzała nieznajomemu w twarz. Jej oczy rozszerzyły się z przerażenia, gdy go poznała. Ile razy widziała te szare, zimne oczy, które teraz wpatrywały się w nią z tym samym przerażeniem? Ile razy widziała te tlenione włosy? Ta twarz, twarz której tak nienawidziła? A może już nie.
- Lily Potterr30;
- Scorpius Malfoyr30;
Córka Wybrańca zrobiła kilka kroków do tyłu a potem dopadła drzwi. Biegła ile sił w nogach. Gdzie? Do dormitorium? Małe szanse żeby ktoś tam był. Wpadła do Pokoju Wspólnego, a potem schodami na górę. Rzuciła się na własne łóżko i zaczęła płakać. Wtuliła twarz w poduszkę i płakała. Ale czemu płakała? Była wściekła? Nie, nie czuła wściekłości. Była rozczarowana, że osoba która skradła jej serce, była jej wrogiem. Płakała, bo wiedziała że coś do niego czuła. Ta Lily Luna Potter, która nigdy nie płakała.
Wyślij prywatną wiadomość
~biedronowate F
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 21-06-2012 23:28
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1846
Ostrzeżeń: 1
Postów: 107
Data rejestracji: 12.05.12
Medale:
Brak

Tekst I
pomysł - 3/9
realizacja tematu - 3/9
poprawność ortograficzna - 3/6
styl - 3/9
ogólne wrażenie - 3/12


Tekst II
pomysł - 6/9
realizacja tematu - 6/9
poprawność ortograficzna - 3/6
styl - 6/9
ogólne wrażenie - 9/12

TEKST PIERWSZY: 15 PKT
TEKST DRUGI: 30 PKT



obydwa teksty strasznie infantylne, jednak pierwszy to po prostu dno. przejście z 'nienawiści' do wielkiej tru laf, jak dla mnie mega żałosne!
gdybym nie musiała rozdać całej puli punktów drugi tekst na pewno został by niżej oceniony!
ale nie chcąc dalej wylewać z siebie nieprzyjemności zostawiam po prostu ocenę w postaci punktów
Wyślij prywatną wiadomość
~MaFaRa10 F
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 21-06-2012 23:55
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1030
Ostrzeżeń: 0
Postów: 264
Data rejestracji: 29.04.12
Medale:
Brak

Tekst I

pomysł - 3/9
realizacja tematu - 4/9
poprawność ortograficzna - 2/6
styl - 2/9
ogólne wrażenie - 3/12


Tekst II


pomysł - 6/9
realizacja tematu - 5/9
poprawność ortograficzna - 4/6
styl - 7/9
ogólne wrażenie - 9/12


Tekst I - 14pkt

Tekst II - 31pkt

Oba teksty raczej mi się nie podobały, ale drugi był odrobinę lepszy.
__________________
"Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich".

Edytowane przez MaFaRa10 dnia 21-06-2012 23:56
dziewczynkawglanach.pinger,pl Wyślij prywatną wiadomość
~Eamy F
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 22-06-2012 15:06
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 108
Ostrzeżeń: 0
Postów: 12
Data rejestracji: 03.01.09
Medale:
Brak

Tekst I
pomysł - 4/9
realizacja tematu - 3/9
poprawność ortograficzna - 3/6
styl - 3/9
ogólne wrażenie - 4/12


Tekst II
pomysł - 5/9
realizacja tematu - 6/9
poprawność ortograficzna - 3/6
styl - 6/9
ogólne wrażenie - 8/12

Tekst I- 17
Tekst II- 28

Oba teksty były na niskim poziomie. Choć pierwszy był na poziomie lekko nawet już żenującym. Dużo błędów, krótkie i płytkie zdania- styl bardzo przypomina pierwsze potyczki jedenastolatka.
W drugim trochę lepsze opisy, ale nienawiść Lily do jej rodziny... mnie osobiście odrzuciła. I jeszcze wzmianka, że to Harry goni ją do nauki- padłam.
Gdyby nie to, że zasady mówią jasno o konieczności rozdzielenia puli punktów oba teksty oceniłabym znacznie niżej.
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów,
Kretynizmu Puchonów
I wiedzy-o-własnej-wszechwiedzy Krukonów
Chroń nas GRYFFINDORZE!

Edytowane przez Eamy dnia 22-06-2012 15:08
Wyślij prywatną wiadomość
^N F
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 22-06-2012 15:37
Administrator

Awatar

Dom: Hufflepuff
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -16000
Ostrzeżeń: 1
Postów: 2,936
Data rejestracji: 31.12.09
Medale:
Medal Medal Medal Medal Medal

Tekst I
pomysł - 2/9
realizacja tematu - 3/9
poprawność ortograficzna - 2/6
styl - 3/9
ogólne wrażenie - 4/12


Tekst II
pomysł - 7/9
realizacja tematu - 6/9
poprawność ortograficzna - 4/6
styl - 6/9
ogólne wrażenie - 8/12

Test I: 14
Tekst IIKotecek1

Tekst pierwszy był, jakby to ładnie ująć... Tak banalny, że ja na miejscu autora wstydziłabym się wystawić go do pojedynku? Co to miało być? Jakieś tanie i kiczowate love story? Nie, nie, nie, jak dla mnie ten tekst w ogóle nie powinien się tutaj znaleźć. Mizerność nad mizernościami!

Tekst drugi od razu widać, że lepszy. Po pierwsze - dłuższy, po drugie bardziej wciągający. Jednak nie mam pojęcia po cholerę autor rozwodził się nad dziewczynami tego brata Lily. Kogo to obchodzi? Zamiast tego lepiej byłoby napisać jakieś ładne zakończenie, czy coś...
Edytowane przez N dnia 22-06-2012 20:09
Wyślij prywatną wiadomość
~Helltrix13 F
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 26-06-2012 00:13
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Lord
Punktów: 3021838
Ostrzeżeń: 2
Postów: 104
Data rejestracji: 20.03.11
Medale:
Brak

Tekst I
pomysł - 6/9
realizacja tematu - 5/9
poprawność ortograficzna - 2/6
styl - 4/9
ogólne wrażenie - 5/12


Tekst II
pomysł - 3/9
realizacja tematu - 4/9
poprawność ortograficzna - 4/6
styl - 5/9
ogólne wrażenie - 7/12

I - 22
II - 23

W tekście pierwszym cała historia była zbyt szybko poprowadzona, chociaż sam pomysł lepszy niż w drugim przypadku. Nie ma nawet nad czym się rozwodzić.

Tekst drugi był dla mnie momentami strasznie niejasny, zagmatwany. Za dużo wplecionych wątków pobocznych, brak skupienia na głównym temacie. Do tego strasznie zirytowała mnie ponowna wzmianka w tekście o "Romeo i Julii", to było tak nachalne, że aż strach. I jeszcze taniec przez OSIEM piosenek? Kto by to wytrzymał? Bez pica? xD

Do obu - czy tak ciężko zadbać o usunięcie "erek" przed wysłaniem tekstu? -.-

Powodzenia następnym razem.
__________________
Wyślij prywatną wiadomość
!Tom_Riddle F
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 29-06-2012 09:34
VIP

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 17516
Ostrzeżeń: 0
Postów: 707
Data rejestracji: 05.04.10
Medale:
Medal

Uwaga, wyniki!

Tekst 1 - 82 punkty (36,44%)
Tekst 2 - 142 punkty (63,56%)

Z wielką przyjemnością oznajmiam, że zwyciężczynią pojedynku została onlyHorcrux - gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów w potyczkach na słowa! Dziękujemy również autorce drugiego tekstu, lamparcik123.

Dziękuję wszystkim, którzy oddali swoje głosy na powyższe teksty. Widzę zawsze tych samych 'komentatorów' i niezmiernie się cieszę, że wykazujecie ku temu chęci. Nie zostanie Wam to zapomniane, bo Ojciec Redaktor patrzy...
Wyślij prywatną wiadomość
Przeskocz do forum:
RIGHT