Hogsmeade.pl na Facebook
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
Strona GłównaNowościArtykułyForumChatGaleriaFAQDownloadCytatyLinkiSzukaj
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło!
Shoutbox
Musisz się zalogować, aby móc dodać wiadomość.

~Grande Rodent F 14-09-2025 22:16

Dzięki za linek, kiedyś pewnie wpadnę Oczko
~wolverine F 10-09-2025 11:11

Discord hogsmeade: https://discord.gg
/5dgsr4EwhW
~wolverine F 04-09-2025 19:42

Wiedźma
^raven F 26-08-2025 00:43

True Uh-oh!
#Ginny Evans F 26-08-2025 00:41

Troszeczke, ale i tak to byl poczatek konca
^raven F 26-08-2025 00:26

Mnie strzykalo juz wtedy, wiec to moglo byc nawet miesiac temu Wredny chociaz kojarzy mi sie, ze wtedy Hogs bylo w nieco jednak lepszej formie Hm...
#Ginny Evans F 26-08-2025 00:23

Po strzykaniu w kregoslupie wnioskuje, ze nie Uh-oh!
^raven F 26-08-2025 00:20

OMG, to nie było rok temu??!! Cooo
#Ginny Evans F 26-08-2025 00:17

jeszcze 2 lata i bedzie dekada od krakowskiego spotkania, moze z tej okazji uda sie powtorzyc xd
^raven F 26-08-2025 00:12

Przeciez nie powiem, ze moja Zawstydzony
#Ginny Evans F 26-08-2025 00:09

Ehe, najlepiej zwalic wszystko na biednego Eda
^raven F 26-08-2025 00:07

Nie wiem, moze Eda Sheerana? Gdyby nie stworzyl opcji odsprzedazy biletow za grosze, nie przyszloby mi do glowy, zeby tam jechac i temat spotkania by sie nie pojawil?
#Ginny Evans F 26-08-2025 00:03

ciekawe czyja to wina
^raven F 26-08-2025 00:00

To straszne, ale okazja na Ognista byla tydzien temu, epicko zmarnowana Niee Uh-oh!
#Ginny Evans F 25-08-2025 23:59

Dajesz, drugi raz takiej okazji nie bedzie Cool
^raven F 25-08-2025 23:56

Nie kus, bo tam przyjade Ninja
#Ginny Evans F 25-08-2025 23:55

stawiam calemu hogs pierwsza kolejke
^raven F 25-08-2025 23:53

Od dzis mozesz pic Ognista Whisky Odgena Tooth
#Ginny Evans F 25-08-2025 23:50

17 lat od rejestracji, ale zlecialo xD
#Ginny Evans F 25-08-2025 23:49

Serce

Aktualnie online
Hogsmeade wita:
orehu
jako najnowszego użytkownika!

» Administratorów: 8
» Specjalnych: 60
» Zarejestrowanych: 76,998
» Zbanowanych: 1,629
» Gości online: 808
» Użytkowników online: 0

Brak użytkowników online

» Rekord OnLine: 5422
» Data rekordu:
10 September 2024 23:44
Zobacz temat
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Forum
» Twórczość Fanów
»» Fan Fiction
»»» [NZ] Ogień miłości [DM/HG]
Pisać dalej?
Tak Tak 79%[11 głosów]
Nie Nie 21%[3 głosów]
Głosów ogółem : 14
Drukuj temat · [NZ] Ogień miłości [DM/HG]
~lady552 F
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 07-04-2012 20:33
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Sześcioroczniak
Punktów: 590
Ostrzeżeń: 2
Postów: 287
Data rejestracji: 15.11.11
Medale:
Brak

Od Autorki: Wiem ten temat jest oklepany. Ale mi się podoba. Nauczyłam się przyjmować krytyke.To dopiero pierwszy rozdział i na pewno nie jest za fajny ale się postaram żeby następne były lepsze.Uśmiech



ROZDZIAŁ 1.
Tajemnicze spotkanie w pociągu.

Hermiona przechodziła przez przedział w pociągu. Za oknem było ciemno, a gdy zatrzymali się za stacji w pociągu przygasły światła. Dziewczyna poczuła że ktoś się do niej zbliża, przyspieszyła więc kroku, aby wyjść z ciemnego korytarza do przedziału, gdzie czekała profesor McGonnagall, aby spotkać się z prefektami i przypomnieć im o ich obowiązkach i przywilejach. Nim zdążyła dostać się na miejsce, poczuła na talii pewne dłonie mężczyzny, który zaciągnął ją do pustego przedziału. Jego szare tęczówki błyszczały w półmroku. Sprawiały, że człowiek wydawał się być pewny siebie. W tych oczach można było wyczytać coś co dziewczynie wydawało się bardzo, ale to bardzo znane. Onieśmielenie mijało, ustępując miejsca strachu i niepewności. Po chwili ów chłopak zbliżył się o krok do Hermiony, która czuła jego ciepły oddech na swojej bladej twarzy. Chwilkę później delikatnie musnął jej usta. W szarych oczach zabłysła iskierka nadziei. Chłopak nie zważając na swoje uczucie, odwrócił się na pięcie i wyszedł z przedziału. Dziewczyna stała samotnie po środku przedziału, a gdy zrozumiała co przed chwilą miało miejsce, zarumieniła się gwałtownie. Zorientowawszy się, że stoi bez ruchu, Hermiona wzięła głęboki wdech i udała się do profesor McGonnagall, która bez wątpienia na nią czekała. Gdy weszła do odpowiedniego przedziału, oczy zgromadzonych prefektów skierowały się w jej stronę. Także McGonnagall zaszczyciła ją swoim spojrzeniem.
- Panno Granger proszę zająć miejsce - powiedziała nauczycielka Transmutacji.
- Pani profesor, nigdzie nie ma miejsca - stwierdziła ze zmieszaniem w głosie. Profesorka obrzuciła spojrzeniem przedział.
- Draco, przesuń się i zrób pannie Granger miejsce. - Blondyn z obojętną miną, natychmiast wykonał polecenie profesorki. Hermiona nie ukrywała zaskoczenia, które niewątpliwie spowodowało zachowanie człowieka, mającego ją za wroga.
Resztę drogi do Hogwartu spędziła w przedziale razem z Harrym, Ronem i Ginny, przyglądając się ich grze w gargulki.
Gdy pociąg zatrzymał się wreszcie na stacji Hogsmeade, uczniowie wyłonili się z niego entuzjastycznie. Hermiona rozejrzała się dookoła i uśmiechnęła się delikatnie, na widok swojego przyjaciela - Hagrida.
- Pirszoroczni do mnie! - Gajowy uśmiechnął się do Świętej Trójcy Hogwartu. Był na tyle wysoki, że łatwo mu było dostrzec ich w tłumie uczniów. Pomachał do Harry'ego, Rona i Hermiony, a następnie poprowadził pierwszorocznych do łodzi.
- Znajdźmy jakiś wolny powóz - powiedział Ron. Kilka minut później jechali już wysypaną kamieniami drogą.
- Nie wyobrażam sobie jak te biedne dzieci przepłyną jezioro w taką pogodę! - stwierdziła Hermiona, a w jej głosie pobrzmiewała troska. - To nie ludzkie, przecież oni mogą się pochorować, albo jeszcze lepiej - utopić.
- Miona, nie martw się o nich, Hagrid nie da im się utopić - odpowiedział jej Harry, chichocząc cicho. - A pani Pomfrey nie miała nic do roboty przez ostatnie dwa miesiące.
Niespodziewanie powóz ciągnięty przez testrale zatrzymał się. Jako iż był to ostatni, który zmierzał do Hogwartu, jego pasażerowie zaniepokoili się.
Hermiona zauważyła, że zza krzaków, przy drodze ktoś im się przyglądał.
Granger natychmiastowo rozpoznała spojrzenie tego człowieka. Szare, tajemnicze oczy... Intuicja podpowiadała jej, że powinna wysiąść z pojazdu. Miała wątpliwości, czy aby się nie myli. I stało się coś, co wcześniej nigdy nie miało miejsca. Nie zastanawiała się nad tym, ani nie baczyła na swoje bezpieczeństwo. Po prostu wyszła na drogę.
Krople deszczu spływały po jej twarzy. Nie wiedząc co ją do tego podkusiło, po prostu zaczęła iść w stronę właściciela szarych oczu. Podskoczyła, usłyszawszy straszny huk. Odwróciła się po śpiesznie, by zobaczyć jak jej powóz bardzo szybko odjeżdża. Wnet pożałowała swojego braku rozsądku. Usłyszała jeszcze krzyki swoich przyjaciół, którzy nie zwrócili uwagi na nią, kiedy wychodziła z pojazdu. Nawoływali jej teraz, krzykiem zadawali sobie pytanie - gdzie ona się podziała.
Jej zdenerwowanie minęło, kiedy ponownie ujrzała wwiercające się w nią spojrzenie stalowych oczu. Ów mężczyzna począł wyłaniać się zza krzaków, ukazując w pełni swoją postać. Nagle Hermiona...
__________________
Oglądasz się za siebie...
Kolejny dzień za Tobą.
I wiesz, czas pędzi jak szaleniec,
Szybciej i szybciej, to nie nowość.
I znowu zliczasz życia łup,
Wszystkie porażki i podboje.
I nie raz los Cię gorzko zwiódł,
A czasem mogłeś wyjść na swoje.
Więc, każda z Twoich nowych dróg,
Niech będzie ta szczęśliwa...
Niech każda Twa decyzja,
Okaże się właściwa.
Z odwagą i uśmiechem,
Zaczynaj dzień co rano.
Kochaj i tak postępuj,
By Ciebie też kochano.
I zamiast lat przybywać,
Niech Ci ubywa... z wiekiem.
I zawsze dla człowieka,
Po prostu bądź człowiekiem.

Edytowane przez lady552 dnia 07-04-2012 22:48
http://besty.pl/870469 Wyślij prywatną wiadomość
~Laufey F
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 07-04-2012 21:15
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5205
Ostrzeżeń: 0
Postów: 677
Data rejestracji: 15.05.10
Medale:
Brak

Ostatnio wielbię pisać w temacie FF. Niekoniecznie przychylnie. Masz rację, temat oklepany, ale zawsze warto spróbować, nie? ;] Ogólne wrażenie, ujdzie. Jest sporo błędów do poprawy, a mianowicie:
lady552 napisał/a:

Tajemnicze spodkanie w pociągu.

Już w tytule rozdziału błąd. Spotkanie.

Kiedy Hermiona przechodziła przez pociąg ,a za oknem było ciemno i gdy zatrzymali się za stacji w pociągu przygasły światła , dziewczyna poczuła że ktoś się do niej zbliża , przyspieszyła kroku ,aby wyjść z ciemnego korytarza do przedziału gdzie czekała profesor McGonnagall aby spodkać się z prefektami i przypomnieć im o ich obowiązkach i przywilejach .

Po pierwsze: za długie to zdanie.
Po drugie: W części: ''przechodziła przez pociąg'' brzmi to, jakby przechodziła przez niego. Lepiej napisać: ''Spacerowała pomiędzy przedziałami'', lub coś w tym guście. ^^
Po trzecie: przed przecinkiem/kropką nie robimy spacji - jedynie po nim.
Nagle było już za pózno , poczuła na swojej talji mocny uścisk mężczyzny który zaciągną ją do pustego przedziału obok .

O.o nieźle się akcja rozkręca, nie ma co...
Talii, oraz zaciągnął.
Po chwili chłopak zbliżył sie o krok do Hermiony która odczuwała jego ciepły oddech na swoim
bladym policzku , poczym delikatnie musną swoimi ustami jej usta , w jego oczach pojawiła sie mała iskierka nadzieji , po czym odwrócił sie i wyszedł z przedziału.

''Się'', ''po czym'' oraz ''nadziei''.
Po około pieciu minutach zorientowała sie, że stoi w miejscu , po czym powoli ruszyła do przedziału profesorki . Gdy weszła ,oczy wszystkich prefektów skierowane były w jej stronę , profesor popatrzyła na nia tak jak inni .

Przecinki przed ''że''.
- Draco !!Przesuń się i zrób miejsce pannie Granger. - popatrzyła na bląd chłopaka , który nie stawiając oporu zrobił miejsce Hermionie

Blond.

- Znajdzmy sobie wolny powóz - po minucie stwierdził Ron , któremu wszyscy wesoło przytaknęłli . Jadąc wysypaną kamieniami drogą Hermiona zaczęła temat:

Przytaknęli, a tam dwukropek.
- Nie wyobrażam sobie jak ONI przepłyną to jezioro w taką pogodę , ONI sie mogą pochorować - stwierdziła z troską w głosie

Biedni, ci ONI.
Hermiona zauwarzyła że z krzaków przy drodze ktoś sie an nich patrzył . Ale to spojrzenie!! Ona po prostu rozpoznała je od_razu w świetle ledwie prześwitujących przez chmury gwiazd.

Po pierwsze: ''zauważyła'', a po drugie: tam chyba powinno być ''na'' oraz ''od razu''.
Te oczy , te tajemnicze oczy , których na pewno nie zapomni nigdy. Kiedy chłopcy patrzyli sie w innym kierunku poczuła się bardzo dziwnie , cos w środku kazało jej wyjśc z dorożki.

Hermiona słyszy głosy o.o uhuhu.
Ale do rzeczy. Reszty nie chce mi się wymieniać, bo jest tego mnóstwo. Pełno literówek, radzę załatwienie dobrej bety. Poza błędami, czy to interpunkcyjnymi, czy ortograficznymi, kończąc na literówkach - tekst jest okej. Ciekawe, kim jest ten tajemniczy nieznajomy. Czekam na następny rozdział.
__________________
i47.tinypic.com/2quj72s.gif

Edytowane przez Laufey dnia 09-04-2012 11:16
Wyślij prywatną wiadomość
~Evans558 F
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 07-04-2012 21:29
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1246
Ostrzeżeń: 0
Postów: 286
Data rejestracji: 28.12.11
Medale:
Brak

Po lekturze Twojej miniaturki pt. "Ostatnie chwile życia dziedziczki Hullpuf" (po poprawcze tytułu: "Ostatnie chwile życia dziedziczki Hufflepuff" ) sądziłam, że następny tekst Twojego autorstwa będzie zawierał mniej błędów i załatwisz sobie porządną betę. Cóż, nie ma ludzi nieomylnych, prawda?
Nauczyłam się przyjmować krytyke.

Błąd już na wstępie... aż się boję, co będzie dalej.
Tajemnicze spodkanie w pociągu.

Błąd w tytule? Och, litości.
Kiedy Hermiona przechodziła przez pociąg ,a za oknem było ciemno i gdy zatrzymali się za stacji w pociągu przygasły światła , dziewczyna poczuła że ktoś się do niej zbliża , przyspieszyła kroku ,aby wyjść z ciemnego korytarza do przedziału gdzie czekała profesor McGonnagall aby spodkać się z prefektami i przypomnieć im o ich obowiązkach i przywilejach .

Hola, za długie to zdanie!
Raz - przed przecinkiem, kropką, średnikiem, dwukropkiem ect. nie stawia się spacji. Nigdy.
Dwa - przecinek.
Trzy - powtórzenia.

Nagle było już za pózno , poczuła na swojej talji mocny uścisk mężczyzny, który zaciągną ją do pustego przedziału obok .

Raz - na co było za późno? Dobranockę przegapiła?
Dwa - na litość, TALII!
Trzy - brakuje przecinka.
Cztery - zaciągnął.

W półmroku widziała jego szare tęczówki które wydawały się byś pewne siebie (...)

Być. A tak btw, to od kiedy tęczówki są pewne siebie?
poczym

A odstęp to co, mrówki zeżarły?
nadzieji

Matko Boska... nadziei...
sie

Się
Dziewczyna stała sparaliżowana przez uczucie niepewności

... które schowawszy paralizator do kieszeni, wybiegło z pociągu.
Po około pieciu minutach zorientowała sie że stoi w miejscu

No, długo jej to zeszło.
stwierdziła ze zmieszaniem w głoosie

Raany.
Gdy pociąg przyjechał na miejsce , wysypały sie z niego tłumy uczniów .

A co to, worek?
usyszeli

Usłyszeli
- Znajdzmy sobie wolny powóz - po minucie stwierdził Ron , któremu wszyscy wesoło przytaknęłli .

Raz - ten Ronald chyba nie jest zbytnio rozwinięty, skoro dopiero po minucie się kapnął, że należałoby znaleźć powóz.
Dwa - przytaknęli.

Nie wyobrażam sobie jak ONI przepłyną to jezioro w taką pogodę , ONI sie mogą pochorować

Współczuję IM.
(...) gdy nagle usłyszała straszny HUK a jej dorożka pędek odjechała do zamku (...)

Pędek. <mega_epic_facepalm> Strasznie tam GŁOŚNO było, co nie?
To tylko ułamek błędów z Twojego FF. Gdybym chciała wszystkie wytknąć, musiałabym zacytować cały tekst i 3/4 zamalować na czerwono. Załatw sobie betę, czytelnik nie będzie cierpieć. Pozdrawiam.

__________________
Od cnoty Gryfonów,
Kretynizmu Puchonów,
i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!


25.media.tumblr.com/tumblr_luqargTJzo1r1gjf0o6_250.gif
Wyślij prywatną wiadomość
~emilyanne F
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 07-04-2012 21:38
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Dziedzic Gryffindora
Punktów: 5622
Ostrzeżeń: 1
Postów: 633
Data rejestracji: 28.10.11
Medale:
Brak

Hermiona przechodziła przez przedział w pociągu. Za oknem było ciemno, a gdy zatrzymali się za stacji w pociągu przygasły światła. Dziewczyna poczuła że ktoś się do niej zbliża, przyspieszyła więc kroku, aby wyjść z ciemnego korytarza do przedziału, gdzie czekała profesor McGonnagall, aby spotkać się z prefektami i przypomnieć im o ich obowiązkach i przywilejach. Nim zdążyła dostać się na miejsce, poczuła na talii pewne dłonie mężczyzny, który zaciągnął ją do pustego przedziału. Jego szare tęczówki błyszczały w półmroku. Sprawiały, że człowiek wydawał się być pewny siebie. W tych oczach można było wyczytać coś co dziewczynie wydawało się bardzo, ale to bardzo znane. Onieśmielenie mijało, ustępując miejsca strachu i niepewności. Po chwili ów chłopak zbliżył się o krok do Hermiony, która czuła jego ciepły oddech na swojej bladej twarzy. Chwilkę później delikatnie musnął jej usta. W szarych oczach zabłysła iskierka nadziei. Chłopak nie zważając na swoje uczucie, odwrócił się na pięcie i wyszedł z przedziału. Dziewczyna stała samotnie po środku przedziału, a gdy zrozumiała co przed chwilą miało miejsce, zarumieniła się gwałtownie. Zorientowawszy się, że stoi bez ruchu, Hermiona wzięła głęboki wdech i udała się do profesor McGonnagall, która bez wątpienia na nią czekała. Gdy weszła do odpowiedniego przedziału, oczy zgromadzonych prefektów skierowały się w jej stronę. Także McGonnagall zaszczyciła ją swoim spojrzeniem.
- Panno Granger proszę zająć miejsce - powiedziała nauczycielka Transmutacji.
- Pani profesor, nigdzie nie ma miejsca - stwierdziła ze zmieszaniem w głosie. Profesorka obrzuciła spojrzeniem przedział.
- Draco, przesuń się i zrób pannie Granger miejsce. - Blondyn z obojętną miną, natychmiast wykonał polecenie profesorki. Hermiona nie ukrywała zaskoczenia, które niewątpliwie spowodowało zachowanie człowieka, mającego ją za wroga.
Resztę drogi do Hogwartu spędziła w przedziale razem z Harrym, Ronem i Ginny, przyglądając się ich grze w gargulki.
Gdy pociąg zatrzymał się wreszcie na stacji Hogsmeade, uczniowie wyłonili się z niego entuzjastycznie. Hermiona rozejrzała się dookoła i uśmiechnęła się delikatnie, na widok swojego przyjaciela - Hagrida.
- Pirszoroczni do mnie! - Gajowy uśmiechnął się do Świętej Trójcy Hogwartu. Był na tyle wysoki, że łatwo mu było dostrzec ich w tłumie uczniów. Pomachał do Harry'ego, Rona i Hermiony, a następnie poprowadził pierwszorocznych do łodzi.
- Znajdźmy jakiś wolny powóz - powiedział Ron. Kilka minut później jechali już wysypaną kamieniami drogą.
- Nie wyobrażam sobie jak te biedne dzieci przepłyną jezioro w taką pogodę! - stwierdziła Hermiona, a w jej głosie pobrzmiewała troska. - To nie ludzkie, przecież oni mogą się pochorować, albo jeszcze lepiej - utopić.
- Miona, nie martw się o nich, Hagrid nie da im się utopić - odpowiedział jej Harry, chichocząc cicho. - A pani Pomfrey nie miała nic do roboty przez ostatnie dwa miesiące.
Niespodziewanie powóz ciągnięty przez testrale zatrzymał się. Jako iż był to ostatni, który zmierzał do Hogwartu, jego pasażerowie zaniepokoili się.
Hermiona zauważyła, że zza krzaków, przy drodze ktoś im się przyglądał.
Granger natychmiastowo rozpoznała spojrzenie tego człowieka. Szare, tajemnicze oczy... Intuicja podpowiadała jej, że powinna wysiąść z pojazdu. Miała wątpliwości, czy aby się nie myli. I stało się coś, co wcześniej nigdy nie miało miejsca. Nie zastanawiała się nad tym, ani nie baczyła na swoje bezpieczeństwo. Po prostu wyszła na drogę.
Krople deszczu spływały po jej twarzy. Nie wiedząc co ją do tego podkusiło, po prostu zaczęła iść w stronę właściciela szarych oczu. Podskoczyła, usłyszawszy straszny huk. Odwróciła się po śpiesznie, by zobaczyć jak jej powóz bardzo szybko odjeżdża. Wnet pożałowała swojego braku rozsądku. Usłyszała jeszcze krzyki swoich przyjaciół, którzy nie zwrócili uwagi na nią, kiedy wychodziła z pojazdu. Nawoływali jej teraz, krzykiem zadawali sobie pytanie - gdzie ona się podziała.
Jej zdenerwowanie minęło, kiedy ponownie ujrzała wwiercające się w nią spojrzenie stalowych oczu. Ów mężczyzna począł wyłaniać się zza krzaków, ukazując w pełni swoją postać. Nagle Hermiona...



No, proponuje skorzystać z mojej pomocy, bo nawet jeśli nie dokładna i zawiera błędy, to śmiem twierdzić, iż teraz ten tekst wygląda 10 razy lepiej. Otóż po między słowami, a znakami interpunkcyjnymi nie robimy przerw. Czytelnik może dostać oczopląsu. Ortografia to porażka, a o stylistyce to już nawet nie wspomnę... Używasz ładnych słów, ale zapewniam Cię, iż to nie wystarczy. Niektóre zdania za długie, inne wcale nie mają sensu. Sama notka jest treściwa, da się zrozumieć, jeśli się do tego przyłoży. Nie przerywaj w takim momencie, bo Twoi czytelnicy się zirytują. Znajdź betę. Wprowadź jakieś ciekawe wątki, nie tylko samo Dramione. Proponuje przestawić to co poprawiłam, na miejsce notki. Z pewnością niektórzy się ucieszą Oczko Co ja to jeszcze miałam powiedzieć... Cóż, początek nie powala. Ani akcją, ani stylem, ani poprawnością. Z pewnością nie napisałaś niczego, co wciągnęłoby czytelnika na tyle mocno, że nie mógłby się doczekać cd. Rozumiem że dopiero zaczynasz pisać?
Może tu wrócę, może nie... Zobaczymy czy nadarzy się okazja i czy będę miała ochotę Dowcipniś
Niech Ci pióro lekkim będzie i koniecznie znajdź betę. Gdybyś chciała, mogę się tym nawet zająć, ale ostrzegam, że to będą poprawki generalne. Takie, ażeby doprowadzić tekst do przejrzystości i poprawności ortograficznej (miewam problemy z interpunkcją).
__________________
Pomilczmy razem... no bo tak.



to takie reumatyczne xxx

pingwiny.nick.com.pl/images/layout/postacie/3duzy.png


twoje problemy są niczym czeski film. moje też, ale na szczęście u siebie się tego nie zauważa.

Edytowane przez emilyanne dnia 07-04-2012 21:50
http://niedoskonali.blogspot.com/ Wyślij prywatną wiadomość
~Rosy87 F
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 08-04-2012 21:34
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 386
Ostrzeżeń: 2
Postów: 179
Data rejestracji: 18.12.11
Medale:
Brak

Są błędy, ale każdemu się zdarzają. Możliwe, że tekst nie był betowany i do tego się nie przyczepiam. Temat, jak wiemy, oklepany, ale jeśli zrobisz ciekawą akcję, fajne dodatki, wątki- wyjedzie dobry fick. Jest wiele historyjek o tym samym, złość, miłość, śluby, bubyRozbawiony itd. Podoba mi się, czekam na następny rozdział, daję P i życzę mnóstwo weny!

Absolutnie nie zgadzam się z tym, co napisała Emily, że tekst nie powala. Pisz dalej, proszę i nie załamuj się, bo idzie Ci super!
__________________
Chcesz dowiedzieć się czegoś o mnie? Kliknij tutaj: http://hogsmeade....ad_id=6345

Edytowane przez Rosy87 dnia 06-05-2012 09:46
Wyślij prywatną wiadomość
~TalentLiteracki F
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 10-04-2012 16:23
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Charłak
Punktów: 8
Ostrzeżeń: 0
Postów: 5
Data rejestracji: 10.04.12
Medale:
Brak

Twoje FF jest całkiem ciekawe. Dodałbym więcej romantycznego wątku.
__________________
Nie zamieszczę swojego FF na tej badziewnej stronie, ponieważ mój poziom jest o wiele więszy od waszego, szlamy.
Wyślij prywatną wiadomość
~luna97 F
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 11-04-2012 19:42
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 672
Ostrzeżeń: 0
Postów: 213
Data rejestracji: 26.01.12
Medale:
Brak

Mi się bardzo podobało. Czytając twój tekst zauważyłam że piszesz z "uczuciem". Lubię styl jakim piszesz zdania są "bogate". Tak, oklepany temat, ale ten FF jest jednym z niewielu o tym właśnie temacie, który przypadł mi do gustu. Pozdrawiam i życzę weny czekam na następny rozdział.
Ocena: W
__________________
Od cnót Gryfonów,
Przebiegłości Ślizgonów
i Kretynizmu Puchonów,
CHROŃ NAS RAVENCLAWIE!

Otwieram się na sam koniec.
Wyślij prywatną wiadomość
Przeskocz do forum:
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Wybitny Wybitny 56% [5 głosów]
Powyżej oczekiwań Powyżej oczekiwań 11% [1 głos]
Zadowalający Zadowalający 0% [Brak oceny]
Nędzny Nędzny 11% [1 głos]
Okropny Okropny 22% [2 głosów]
RIGHT