Książka może i była ciekawa, ale jak dla mnie nie na tyle żeby czuć potrzebę przeczytania kolejnych części. Ale film? Moim zdaniem katastrofa! Pomijając źle dobranych aktorów, za dużo istotnych szczegółów pominięto, przejścia z jednej akcji do drugiej były zbyt szybkie. Prezentację trybutów można było pokazać w lepszy sposób, nie wspomnę o potędze Kapitolu, której zupełnie nie widać. Dałam temu filmowi 3 gwiazdki na filmwebie, a to i tak tylko ze względu na genialnego Lenny'ego Kravitza.
__________________
Everything is catching up with me
I awake to find I'm not at all where I should be
And it feels I'm getting to the end
And it's hard to figure out what's real and what's pretend
***
I look inside myself and see my heart is black
I see my red door and it has been painted black
Maybe then I'll fade away and not have to face the facts
It's not easy facin' up when your whole world is black
***
Ten świat to kompilacja chwil, koegzystencja wad, a w nim
My wciąż zadeptujemy się, liczę się tylko ja, nigdy Ty
Ja chcę zatrzymać się
Ten czas może surowy jest, lecz daje więcej, niż zabiera nam
A my realizujemy plan, jutro ważniejsze jest, niż to co jest teraz
Czy wiesz, że teraz jest twój czas, by krzyczeć?
Ten jeden raz niech zadrży świat
Dokładnie teraz trwa twe całe życie
Kolejnych szans chwilowo brak...
Dom:Ravenclaw Ranga: Pracownik Ministerstwa Punktów: 1289 Ostrzeżeń: 0 Postów: 192 Data rejestracji: 01.09.11 Medale: Brak
Kiedy tak promowali ten film, jakoś mnie nie pociągał. Te całe ich walki i zabijanie się nawzajem - to nie moje klimaty. Jednak ostatnio, za sprawą Canal+, obejrzałam Igrzyska i muszę powiedzieć, że mnie wciągnęły na maksa. Tak mi się ten film podobał, że obejrzałam na drugi dzień znowu i aż mi się chce jeszcze raz. Aktorzy jak dla mnie są świetnie dobrani, szczególnie urzekli mnie Rue i Peeta. No, Katniss też była fajna. A jeszcze ja głupia naczytałam się na Pudlu, że Liam to gwiazda Igrzysk Śmierci i przez pierwsze 20 minut myślałam, że to Gale z Katniss będzie tam walczył A on w sumie to z 5 razy tam występował, może w kolejnych częściach będzie go więcej ? Pożyjemy, zobaczymy. Na "W pierścieniu ognia" do kina się na pewno wybiorę, już czekam na listopad Jedyne, co mnie zastanowiło, to o co chodziło z tymi kulami ognia na samym początku? Nie mogli jej jakiegoś wiatru zrobić, albo poprzestać na samym pożarze, tylko miotać w nią ognistymi kulami? Tego nie zrozumiałam. No i jeszcze, że ta Katniss taka była zadbana, a z tego co było widać, jak się szykowała, to miała w domu jedynie dość pierwotną wersję wanny. Cóż, najwidoczniej taka piękność z natury A tak poza tym, trzymając się myśli, że książka zawsze lepsza, mam zamiar nabyć cała trylogię i sobie przeczytać
Dom:Ravenclaw Ranga: Sklepikarz z Hogsmeade Punktów: 818 Ostrzeżeń: 0 Postów: 141 Data rejestracji: 09.07.09 Medale: Brak
Cykl książkowy - pierwsza część całkiem przyjemna, dwie kolejne meh. Naprawdę, musiało to iść w kierunku "jesteśmy nastolatkami w trudnym uniwersum i nasza miłość ma w końcu stać się jednym z motorów fabuły"? Niemniej jednak, sroga intryga muszę przyznać, nie wszystkiego się spodziewałem.
Cykl filmowy - witaj, kolejna generacjo ładnych buziek, których życiorysy będą obowiązkowym materiałem do rozmowy dla wielu nastolatków płci obojga. Film nie zaskoczył mnie ani pozytywnie, ani negatywnie - był stosunkowo poprawny i nie miał jakichś rażących elementów skrajnych. Przeinaczenia względem oryginału wydały mi się logiczne i pozwoliły ukazać niektóre wydarzenia z trochę innej perspektywy, co uniemożliwiała wcześniej narracja pierwszosobowa - i tu na plus. Z minusów zaś: brak ładunku emocjonalnego w momentach, w których był on ewidentnie wymagany oraz pijany w sztok kamerzysta. Serio, po całym seansie mózg mi mało nie opuścił puszki czaszkowej, ze względu na nieustannie trzęsący się obraz i chaos mający miejsce na ekranie. I nie byłem odosobniony w tej opinii.
Może bardziej by mnie to ruszyło, gdyby nie: a) fabuła dwóch kolejnych książek; b) fakt, że gdy do kin wchodziły Igrzyska, ja kończyłem czytać Battle Royale. C:
Edytowane przez Kab Hun dnia 30-04-2013 22:35
Dom:Slytherin Ranga: Zastępca Ministra Punktów: 1770 Ostrzeżeń: 0 Postów: 454 Data rejestracji: 23.02.11 Medale: Brak
W kinie niestety nie miałam okazji go zobaczyć, ale całkiem niedawno widziałam go razem z koleżanką z DVD. Film bardzo mi się spodobał (Peeta <3). Uważam, że książka była zdecydowanie lepsza, ale tak jest w większości przypadków.
Film był dość wierną ekranizacją. Peeta, fizycznie, nie przypominał mojego wyobrażenia z książki, ale reszta całkiem dobrze trafia.
Zaczynam właśnie czytać drugą część serii i z niecierpliwością wyczekuje kolejnego filmu, który ma się ukazać niebawem w kinach i jestem pewna, że na niego pójdę.
__________________
You think that killing people may make them like you, but it doesn't.
It just makes people dead.
Dom:Ravenclaw Ranga: Pracownik Ministerstwa Punktów: 1289 Ostrzeżeń: 0 Postów: 192 Data rejestracji: 01.09.11 Medale: Brak
dark shadow napisał/a:
Film bardzo mi się spodobał (Peeta <3)
Taaa. Moje wrażenia są podobne, można je opisać na dwa sposoby: Świetny film, dobrze dobrani aktorzy, ciekawa akcja, niezłe efekty... albo od razu : Peeta <3<3. Złapała mnie wgl. faza i oglądam różne wywiady z tym aktorem i udaję, że coś rozumiem z tego, co tam mówi
Generalnie, piszę drugiego posta, bo znalazłam jeszcze jedną rzecz, która mnie zdziwiła i mi nie pasowała - kiedy ta cała banda złapała Katniss i ona im uciekła na drzewo, oni strzelili dwa razy z łuku i przystali na propozycję Peety, aby poczekać. Czwórka najtwardszych zawodników, zamiast rzucić w nią nożem, albo wdrapać się drugi raz na to drzewo i jej skręcić kark, beztrosko rozbija obóz i czeka na Katniss, która ma wodę i ostatecznie może się przegłodzić przez pewien czas (igrzyska trwają dwa tygodnie). W dodatku propozycję tą złożył Peeta, który oprócz lojalności wobec koleżanki z dystryktu czuje do niej też sympatię, co ogłosił wszem i wobec podczas wywiadu. Jak wiadomo, marzeniem zakochanego nie jest ujrzenie obiektu swoich westchnień ze sztyletem w głowie, więc każdemu normalnemu człowiekowi zaczęłoby coś świtać, że może Peeta po prostu nie chce, żeby Katniss zginęła, może gra na czas, może nawet chce jej pomóc, ale nie, te same osoby, które tuż po rozpoczęciu gry zrobiły miazgę z części trybutów, teraz rozpalają ognisko i organizują Katniss głodówkę ( juz pomijam to, że wszyscy w nocy zasypiają, nie zostawiają nikogo na straży, a Katniss jest sprytna i może w sumie w nocy po cichu uciec).
No i jeszcze jest ten kawałek pod koniec, kiedy Katniss i Peeta wdrapują się na róg obfitości, bo uciekają przed jakimiś dziwacznymi zwierzętami, a Cato czeka tam na nich na górze i...? Dlaczego ich nie zwalił, kiedy się wdrapywali? Tego nie wie nikt.
Tak podsumowując, nie chcę robić wrażenia, że mi się nie podobało, wręcz przeciwnie, był to bardzo fajny film, ale było w nim kilka dziwnych rzeczy i tak chciałam napisać tylko Ogólnie polecam, jeśli ktoś nie oglądał
Dom:Gryffindor Ranga: Zastępca Ministra Punktów: 1767 Ostrzeżeń: 0 Postów: 440 Data rejestracji: 09.02.13 Medale: Brak
Jak dla mnie nic specjalnego. Film oglądałam już jakiś czas temu, więc szczegółów nie pamiętam, ale udało mi się wyłapać parę logicznych błędów. Ogólnie fajnie zobaczyć, obraz miły dla oka. Jednak bardzo irytowało mnie w nim ta scena, w której główna bohaterka strzela z łuku. Przymierza się dwie minuty, w końcu strzela. I co? I znowu to samo. Historia momentami nieco naciągana i mocno zajeżdża Narnią, za którą nie przepadam z racji jej naiwnej i umoralniającej treść dla młodszych odbiorców.
__________________
Nie pomyl nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu
Dom:Gryffindor Ranga: Wybitny Uczeń Punktów: 649 Ostrzeżeń: 1 Postów: 167 Data rejestracji: 10.08.12 Medale: Brak
Jestem zdecydowanie na tak. Film zrobił na mnie ogromne wrażenie. Idealnie dobrana obsada, nie ma zbyt wielu różnic miedzy książką a jej ekranizacją. Spodziewałam się czegoś gorszego, byłam zdania, że tak świetnej książki nie da dobrze sfilmować, a tutaj wielkie zaskoczenie. Byłam pod na prawdę wielkim wrażeniem po obejrzeniu pierwszej części, a druga zapowiada się równie dobrze, na co czekam z niecierpliwością. Jedyne zastrzeżenia mam do Peety. Josh Hutcherson jest świetnym aktorem i nieźle wczuł się w swoją rolę, ale strasznie razi mnie jego wzrost. poza tym nie mam zastrzeżeń. Tym, którzy jeszcze nie oglądali szczerze polecam.
__________________
* Co to jest?-zapytała Clary.
* Fiolki ze święconą wodą, błogosławione noże, stalowe i srebrne miecze-odparł Jace, kładąc broń na posadzce obok siebie.-Drut z elektrum, niezbyt przydatny w tej chwili, ale dobrze jest mieć coś na wszelki wypadek, srebrne kule, czary ochronne, krucyfiks, gwiazdy Dawida...
* Jezu!-mruknęła Clary.
* Wątpię, czy zmieściłby się tu
''Dary Anioła''
W moim świecie muzyka pod względem użyteczności plasuje się gdzieś między wstążkami do włosów a tęczą, przy czym tęcza może przynajmniej dawać pewne pojęcie o pogodzie.
Boję się umrzeć pod ziemią, co jest głupie, bo nawet jeśli zginę na powierzchni, to i tak zaraz pochowają mnie pod nią.
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 29123 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,889 Data rejestracji: 21.11.09 Medale: Brak
[czasami nawet pamieć zawodzi tak, że sie nie pamieta, że taki temat się założyło...]
Premiera pierwszej części już dawno minęła[która moim zdaniem nie była taka zła, dosyć porządna], ale niedawno w kinach pojawiła sie dwójka, która z kolei podbiła moje serce i szczerze, wcale nie było czuć tych 2.5h spędzonych w sali kinowej, wręcz przeciwnie! Dla osób nie znających książek zakończenie akcji dwójki w takim momencie może być zaskoczeniem.
Film, zaskakująco dobrze, trzyma sie kanonu, ba, nie wspominajac nawet o wyjętych praktycznie żywcem z książki cytatach.
[lepiej już kończę, bo się rozpiszę na temat wspaniałości filmu, Finnicka, Johanny i Haymitcha]
Dom:Gryffindor Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu Punktów: 1807 Ostrzeżeń: 1 Postów: 725 Data rejestracji: 19.10.11 Medale: Brak
Pierwsza część filmu była kijowa. Na drugą wybieram się w sobotę
A książki wszystkie były świetne, moją ulubioną jest "Kosogłos". Z niecierpliwością czekam na filmową wersję.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Lord Punktów: 820792 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,222 Data rejestracji: 04.10.09 Medale:
Rraaaany, jak się robi młodzieżówki które "aspirują do bycia czymś poważniejszym" w PG13* to potem jest tego efekt.
W zasadzie: przebieg akcji mocno przypomina poprzednią część (którą też ciężko Mi się oglądało, ale plusik był za "niewykorzystany potencjał" - tutaj już tego plusiq przyznać nie mogę jednak).
Stare wygi niszczą młodziaków - Trucci i Banks są jasnym punktem tego filmu, tak samo Sutherland i Hoffman.
Młodziaki słabiutko, tylko Katniss jakoś tam się wyróżnia, chociaż niezbyt... a ten cały Peeta mógłby tu nie istnieć... i nic by się nie stało, nikt by nie stracił - niby główny bohater, a guzik o nim wiadomo.
Pierwsza część dała radę jakoś tam jednak urzec przez potencjał. Tutaj dostajemy odgrzewany kotlecik, z jeszcze zapowiedzią 3 części - urwanie zakończenia to je to...
Co w efekcie daje combo - przyzwoite aktorstwo w filmie, który już wcześniej widzieliśmy (1 część)
*Samo mięcho, czyli igrzyska = nudy i zero emocji. Serio, tak ma być? O_o
Sama produkcja to idealny przykład tego, jak się nie narobić by zarobić - znany tytuł = zaoszczędzenie na marketingu + scenariusz na tacy, fani pójdą bo przecież fani pójdą niezależnie od tego, jaki by ten film nie był - wiec zyski jakieś będą, PG13, dodatkowo ładni aktorzy, obowiązkowy wątek miłosny i tak oto dostajemy kolejny z 545435456456 filmów młodzieżowych, które mało co się różnią... ziew.
__________________
Pozdrawiam drogi Gościu =]
A WORLD
NOT OF MY MAKING YET A WORLD
OF MY DESIGN SO STRANGE
AND SO FAMILIAR BUT NO MATTER HOW DISTANT
IN TIME OR SPACE ONE CONSTANT REMAINS CHAOS
Techno jest w podziemiu...!
Legacy of Detroit Techno | Jeff Mills | Underground Resistance | Cybotron Moshic Akbar! Viva La Underground!
Dom:Ravenclaw Ranga: Kierowca Błędnego Rycerza Punktów: 912 Ostrzeżeń: 0 Postów: 215 Data rejestracji: 03.06.13 Medale: Brak
Igrzyska śmierci są jedną z moich ulubionych książek.Najbardziej podobała mi się pierwsza część, więc miałam wobec ekranizacji duże oczekiwania.Jedynka zawiodła mnie na całej linii pominięto wiele scen, które miałam nadzieję obejrzeć, a te które pokazali wydawały mi się jakby nie dokończone.Co innego ekranizacja dwójki , byłam na premierze i jestem absolutnie zachwycona.Z całej trylogii najmniej podobała mi się 3 część, ciągle tylko wojna i wojna.Mam nadzieję, że ekranizacja nie będzie kompletnym gniotem, jak to było w przypadku jedynki.
__________________
Druga część bardzo mi się podobała (wg mnie była lepsza od filmowej jedynki), choć nie zabrakło kilku rys. Za najważniejsze plusy uważam:
-zmianę reżysera - efekty pracy Francisa Lawrence'a podobały mi się znacznie bardziej niż te Gary'ego Rossa
- fantastyczną grę aktorską Jennifer Lawrence, Woody'ego Harrelsona, Elizabeth Banks, Lenny'ego Kravitza oraz Donalda Sutherlanda
- świetną muzykę.
Jednak są i minusy:
- drewniany i sztuczny do granic możliwości Josh Hutcherson
- oraz pominięcie kilku scen, które dla mnie były ważne - np. spotkanie Bonnie i Twill i wspomnienie o 13 dystrykcie czy Głodowe Igrzyska Haymitcha.
__________________
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.