Dom:Gryffindor Ranga: Dziedzic Gryffindora Punktów: 5622 Ostrzeżeń: 1 Postów: 633 Data rejestracji: 28.10.11 Medale: Brak
No właśnie, co wtedy? Często spotykam się na naszym drogim forum, z wypowiedziami że Rowling nie powinna była go uśmiercać. Rzecz jasna, rozumiem to. Severus Snape to moja ulubiona postać. Cudowny, sarkastyczny, zgryźliwy, odważny, z mroczną przeszłością i wielką miłością przez całe życie. Tak, nasz kochany Severus. Jak jest Waszym zdaniem? Czy gdyby "Harry Potter" był Waszym dziełem, to nasz drogi Severus przeżyłby wojnę? Jak potoczyłyby się jego losy?
Cóż, ja mam pewną opinię na ten temat. Severus - nasz kochany Severus! Przede wszystkim, nie pragnęłam jego śmierci i fajnie by było gdyby przeżył. Nie potrafię sobie jednak wyobrazić, co by było gdyby żył... Wiecie, gdyby nagle zaprzyjaźnił się z Potterem, to nie byłby już ten sam Snape. On nie miał sensu życia. Wypełnił swoją misje, dotarł do celu. Pomógł Chłopcu-Który-Przeżył pokonać Sami-Wiecie-Kogo. Jedynie o to mu chodziło. Chciał odkupić swoje winy, bo jego sens życia - Lily Evans - uciekł już dawno temu. Zginęła ta, dla której robił to wszystko. Po jej śmierci żył już tylko po to, ażeby pomóc Harry'emu. Po co miałby żyć dalej bez Lily, męczyć się, skoro tam gdzie odszedł było mu po prostu lepiej? Medal ma dwie strony, tak myślę. Dla niego ta śmierć była zbawienna, nawet jeśli wolałby żeby była szybka i bezbolesna.
Oczywiście mógłby też poznać kogoś nowego. Pokochać kogoś innego... Ale Snape bez Lily, to już także nie Snape (chyba że moim skromnym zdaniem - Hermiona, ale z tym nie każdy się zgadza ) Czekam na Wasze opinie
__________________
Pomilczmy razem... no bo tak.
to takie reumatyczne xxx
twoje problemy są niczym czeski film. moje też, ale na szczęście u siebie się tego nie zauważa.
Dom:Slytherin Ranga: Redaktor Proroka Punktów: 1013 Ostrzeżeń: 2 Postów: 406 Data rejestracji: 18.03.12 Medale: Brak
Z jednej strony Snape nie chciał zyc, lecz z drugiej przez to zamiast smiac sie w jego rocznice urodzin, płacze zarówno i w urodziny jak i w rocznice smierci. Za bardzo go kocham, by umierał. Moim zdaniem lepiej by bylo gdyby Rowling pozwoliła mu zyc. Co do tego,ze jak wypelnilo sie cel to nie ma po co zyc, to jest to totalna bzdura. wtedy trzeba zaczac od nowa. znow próbowac wszystkiego i znów wyznaczyc sobie cel...
__________________
OD CNOTY GRYFONÓW KRETYNIZMU PUCHONÓW I WIEDZY O WŁASNEJ WSZECHWIEDZY KRUKONÓW STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
(...) Nie oczekuję od was, że naprawdę docenicie piękno kipiącego kotła i unoszącej się z niego roziskrzonej pary, delikatną moc płynów, które pełzną poprzez żyły człowieka, aby oczarować umysł i usidlić zmysły... Mogę was nauczyć, jak uwięzić w butelce sławę, uwarzyć chwałę, a nawet powstrzymać śmierć,(...). - Severus Tobias Snape
Umysł nie jest książką, którą można otworzyć i przeczytać w wolnym czasie.- Severus Tobias Snape
Dom:Gryffindor Ranga: Dziedzic Gryffindora Punktów: 5622 Ostrzeżeń: 1 Postów: 633 Data rejestracji: 28.10.11 Medale: Brak
Severus Tobias Snape napisał/a:
Z jednej strony Snape nie chciał zyc, lecz z drugiej przez to zamiast smiac sie w jego rocznice urodzin, płacze zarówno i w urodziny jak i w rocznice smierci. Za bardzo go kocham, by umierał. Moim zdaniem lepiej by bylo gdyby Rowling pozwoliła mu zyc. Co do tego,ze jak wypelnilo sie cel to nie ma po co zyc, to jest to totalna bzdura. wtedy trzeba zaczac od nowa. znow próbowac wszystkiego i znów wyznaczyc sobie cel...
Tylko jaki cel miał znaleźć Snape? Rzecz jasna, mógłby być dalej dyrektorem Hogwartu. Problem w tym, że to nie byłby żaden cel. Lily nadal pozostałaby jego sumieniem, a Harry... Cóż, interesujące, jak dalej wyglądałaby ich znajomość? Nasz drogi Snape nie miałby już celu, bo to co musiał zrobić, zostało wypełnione, natomiast to czego zrobić nie musiał, było także tym czego nie chciał. Po cóż miałby robić cokolwiek, skoro i tak tego nie chciał?
__________________
Pomilczmy razem... no bo tak.
to takie reumatyczne xxx
twoje problemy są niczym czeski film. moje też, ale na szczęście u siebie się tego nie zauważa.
Często spotykam się na naszym drogim forum, z wypowiedziami że Rowling nie powinna była go uśmiercać. Rzecz jasna, rozumiem to. Severus Snape to moja ulubiona postać. Cudowny, sarkastyczny, zgryźliwy, odważny, z mroczną przeszłością i wielką miłością przez całe życie. Tak, nasz kochany Severus.
A ja powiem, że nigdy nie kochałam Severusa, nawet za nim specjalnie nie przepadam. Nawet wtedy, kiedy okazało się, że nie był on taki zły, jak się na początku wydawało. I zdania raczej już nie zmienię.
W ogóle nie lubię negatywnych postaci.
Ale do rzeczy. Ja uważam, że Jo dobrze zrobiła, uśmiercając go. Bo co by było gdyby przeżył? Na pewno zostałby zrehabilitowany w społeczności czarodziejów, ale wątpię, czy wszyscy tak łatwo przyjęliby do wiadomości fakt, że był podwójnym agentem. Raczej traktowano by go z jeszcze większa nieufnością. Dyrektorem szkoły też raczej długo by nie pozostał. Myślę, że nadal widziałby w Harrym Jamesa i nic by to nie zmieniło w ich stosunkach. Pewnie wyjechałby gdzieś, gdzie nikt by go nie znał , aby w
spokoju móc zajmować się warzeniem eliksirów.
Ale podoba mi się też wyjaśnienie EmilyClark. Zrobił to, co musiał, wypełnił misję, którą mu zlecono i koniec! Widocznie tak musiało być.
__________________
CRAZYWITCHTRIO! Czarodziejkadark shadowSailor Mars
Dom:Gryffindor Ranga: Barman w Trzech Miotłach Punktów: 1320 Ostrzeżeń: 1 Postów: 536 Data rejestracji: 03.06.10 Medale: Brak
Ja kocham Severusa i nie zgadzam się z tym co zrobiła Rowling.Ale to oczywiście jest moje zdanie.Śmierć Severusa bardzo mnie i wzruszyła i przeraziła najbardziej,bo kiedy czytałam lub oglądałam HP to nie wyobrażałam sobie i życia naszych bohaterów i mojego>3 bez naszego kochanego Nietoperza.Ale ta informacja o tym,że nie żyje strasznie mnie zawiodła.Myślałam,że po wojnie jakoś się zrehabilituje może gdzieś wyjedzie,przeprowadzi się i zacznie żyć od nowa już bez zebrań śmierciożerców czy szpiegowanie jako podwójny agent.Byłby wolnym człowiekiem,który zasługuje na drugą szansę i miłość,której nigdy nie doświadczył przez swoje całe życie.Lily na pewno by chciała żeby jej najlepszy przyjaciel był szczęśliwy.A on mógłby się jakoś ustatkować,korzystać z życia,znaleźć nową pracę i w końcu zamknął rozdział jakim był dla niego Hogwart.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu Punktów: 1807 Ostrzeżeń: 1 Postów: 725 Data rejestracji: 19.10.11 Medale: Brak
Był to mój ulubiony bohater, i oczywiście, że żal mi że umarł. Ale przecież gdyby J. Rowling nie napisała o jego śmierci, czy książka wzruszałaby nas tak jak teraz? Czy gdyby Rowling pozwoliła mu żyć nie byłoby to, jakby to powiedzieć, pójście na łatwiznę? Uważam, że gdyby Severus przeżył, w książce byłoby o wiele mniej wzruszających scen i straciłaby w ogóle sens. Dobrze jest tak jak jest teraz i myślę, że gdyby było możliwe to zmienić, Severus nie znalazłby sobie miejsca w magicznym świecie...
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 310 Ostrzeżeń: 0 Postów: 187 Data rejestracji: 10.03.12 Medale: Brak
Ja chciałabym żeby żył ciekawe jak by się potoczyły dalej jego losy
__________________
OD CNOTY GRYFONÓW KRETYNIZMU PUCHONÓW I WIEDZY-O-WŁASNEJ -WSZECHWIEDZY KRUKONÓW STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!!!
Pozdrowienia dla drogi Gościu
Oto nadchodzi ten, który ma moc pokonania Czarnego Pana... zrodzony z tych, którzy trzykrotnie mu się oparli, a narodzi się, gdy siódmy miesiąc dobiegnie końca... A choć Czarny Pan naznaczy go jako równego sobie, będzie on miał moc, jakiej Czarny Pan nie zna... I jeden z nich musi zginąć z ręki drugiego, bo żaden nie może żyć, gdy drugi przeżyje... Ten, który ma moc pokonania Czarnego Pana, narodzi się, gdy siódmy miesiąc dobiegnie końca...
Dom:Slytherin Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 312 Ostrzeżeń: 0 Postów: 106 Data rejestracji: 14.03.12 Medale: Brak
Jestem ciekawa jakby to było z Nim! Według mnie on był najodważniejsza postacią w filmie
__________________
"We śnie człowiek znajduje się we własnym świecie. Czasem pływa w głębokim oceanie, a czasem robi pierwszy krok w chmurach"
"I believe that my heaven will by me entering Hogwarts and being welcomed by the golden trio in front of all the characters and as I walk up to them they will say to my "Welcome home" and I will know that is where I belong"[u]
Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 364 Ostrzeżeń: 0 Postów: 91 Data rejestracji: 10.03.12 Medale: Brak
Zgadzam się z tobą w zupełności EmilyClark( no może oprócz Hermiony. ).
Severus wypełnił to co powinien... I chociaż bardzo bym chciała by żył... To moja najulubieńsza i najukochańsza postać! ... To tu, w świecie czarodziejów by się męczył.Odszedł tam gdzie mógł spotkać swoją miłość - Lily.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 109 Ostrzeżeń: 0 Postów: 31 Data rejestracji: 30.11.11 Medale: Brak
Snape, chociaż był wg mnie zepsutym człowiekiem nie powinien umierać. Cały czas chodziło mu o ochronę Harrego, tylko nie umiał okazywać tego, że tak naprawdę Harry jest dla niego ważny. Gdyby nie film ksiązka i wgl, nigdy bym się nie domyśliła, że Snape jest mimo wszystko dobry. Kochał Harrego (bo był synem jego miłości), ale też go nienawidził (bo jego ojciec był przyczyną wiecznego upokarzania Severusa w młodości). Takie jest moje zdanie. Pzdr.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Wybitny Uczeń Punktów: 622 Ostrzeżeń: 0 Postów: 105 Data rejestracji: 31.07.11 Medale: Brak
Umierać zdecydowanie nie powinien! Wgl, całe Insygnia mnie trochę wkurzają, a ten wątek z Wielką-Miłością-Przez-Całe-Życie, jest okropny! Rozumiem, Rowling pokazała, że Snape potrafił kochać, ale mnie się to nie podoba... Zrobiono z niego jakiegoś jeszcze-żywego Romea.. :
Plus - gdyby przeżył (oczywiście moja wersja nie zawiera ŻADNEJ Lily), na pewno dalej uczyłby w Hogwarcie (może nadal byłby dyrektorem) i oczywiście znalazł sobie kogoś.. z łatwością... w końcu ma tyle napalonych fanek
A Hermiona doskonale do niego pasuje!
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Siedmioroczniak Punktów: 672 Ostrzeżeń: 0 Postów: 213 Data rejestracji: 26.01.12 Medale: Brak
Bardzo lubię Snape'a, ale chyba gdyby ta książka była moim dziełem, zrobiłabym to samo co autorka. Z drugiej strony, jestem ciekawa, co by było, gdyby przeżył, ale jednak myślę, że to by nic nie zmieniło, bo gdyby Voldemort nie uśmiercił Severusa, przecież Harry by się nie dowiedział, co takiego zrobił dla niego mistrz eliksirów.
__________________
Od cnót Gryfonów, Przebiegłości Ślizgonów i Kretynizmu Puchonów, CHROŃ NAS RAVENCLAWIE!
Otwieram się na sam koniec.
Edytowane przez Czarownica24 dnia 27-03-2012 15:30
Dom:Ravenclaw Ranga: Pracownik Ministerstwa Punktów: 1208 Ostrzeżeń: 0 Postów: 248 Data rejestracji: 05.02.12 Medale: Brak
Nie przepadam za ta postacią, jednak było mi go żal jak umierał. Nie mam pojęcia co by się stało gdyby przeżył. Gdyby nie umarł nie byłby w stanie dać Harremu wspomnień, a bez tego nie wiem jak ksiązka miałaby się zakończyć.
__________________
Gdy rozum śpi, budzą się upiory - Goya
Są dwa sposoby na zycie. Jeden to życie tak, jakby nic nie było cudem. Drugi to życie tak, jakby wszystko było cudem - Albert Einstein
Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 344 Ostrzeżeń: 1 Postów: 212 Data rejestracji: 29.06.12 Medale: Brak
Uważam, że Severus Snape nie chciał żyć. Chciał spotkać się z Lily i dobrze wykonać swoje zadanie- chronić jej syna. Co jak co, ale czasami Snape wykazywał się. W wielu przypadkach, bez niego Harry mógł by nie przeżyć
__________________
Sprytu Ślizgonów Szczerości Puchonów Wiedzy Krukonów Ucz nas Gryffindorze!
"Nie żałujmy tych, którzy umarli, Harry. Żałujmy żywych, a przede wszystkim tych, którzy żyją bez miłości" ~by Albus Dumbledore
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 256094 Ostrzeżeń: 2 Postów: 2,618 Data rejestracji: 15.12.12 Medale: Brak
Na początku pragnę napisać, że absolutnie nie zgadzam się z opinią, że Severus był zepsutym człowiekiem. Wręcz przeciwnie - to najodważniejszy czarodziej z całej serii, jedyny który potrafił wprowadzić w błąd Czarnego Pana - podziwiam go za to, że do końca chronił Wybrańca - z chwilą śmierci Dumbledora po ludzku nie musiał już nic robić, mógł spokojnie stanąć u boku Sami Wiecie Kogo i wieść prym najwierniejszego śmierciożercy, mógł uciec, dalej być dyrektorem Hogwartu - a mimo to cały czas dbał by Harremu udało się pokonać Czarnego Pana... ryzykując własne życie od momentu powrotu Tego Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać na cmentarzu pokazał, że w imię miłości można przekroczyć wszelkie bariery...
Czy powinien żyć ? Z jednej strony po śmierci Lilly, sam mówi Albusowi, że chciałby umrzeć - jest zrozpaczony, ale postanawia chronić jej jedynego syna. Gdyby przeżył, to prawdopodobnie zginąłby Draco - bo to on rozbroił Dumbledora na wieży - Severus zaś mógł dalej nauczać w Hogwarcie, pracować jako auror ( w co wątpię ), ale mógł najzwyczajniej w świecie wyjechać - "zaszyć" się w samotności i dalej cierpieć...
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Drugoroczniak Punktów: 84 Ostrzeżeń: 0 Postów: 20 Data rejestracji: 22.12.12 Medale: Brak
Popieram zdanie mniszka. Również uważam, że Severus nie był zepsutym człowiekiem. Zrobił błąd stając u boku Czarnego Pana, ale później stał się wierny Dumbledorowi i do końca już egzystował jako szpieg Voldemorta.
Dla mnie Severus jest raczej postacią tragiczną, bo zatracił się w tym co kiedyś czuł do Lily i bez niej nie potrafił normalnie żyć. Trochę się w tym zagubił i myślę, że nie potrafił określić uczuć do Harry'ego bo widział w nim znienawidzonego Jamesa i ukochaną osobę życia. Gdyby przeżył prawdopodobnie do końca życia byłby nieszczęśliwym człowiekiem, więc śmierć była dla niego tak jakby wybawieniem. W każdym bądź razie uważam, że dla Snape'a żadne rozwiązanie nie było dobre. Ani śmierć ani dalsza egzystencja.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Pierwszoroczniak Punktów: 51 Ostrzeżeń: 1 Postów: 13 Data rejestracji: 11.11.12 Medale: Brak
Ja takie mam podsumowanie . Snape kochał Lily Evans i chciał żeby ona była jego kochanką .Gdy dołączył do szeregu śmierciorzerców Lily nie mogła się z tym pogodzić . Nazwał ją szlamą i też nie mogła się z tym pogodzić - to zerwało ich przyjaźń na zawsze . Voldemort chciał zabić Potterów . Severus poszedł z ty do Dumbledora .
- Co dasz mi w zamian Severusie
- Wszystko
Dręczył on Harryego - tego nie lubię najbardziej . Molestował go psychicznie i tego nie mogę mu wybaczyć ...
Sądzę że Severus miał tak pozakręcane w głowie że nie chciał żyć ( i wygnali go z Hogwartu ) .Moim zdaniem Severus nie był głupi i wiedział co robi więc nie mam żalu że umarł ...
__________________
Nie! Ja to zrobię! Avada Kedavra ! - Severus na wierzy astronomicznej
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.
Drogi UĂĹĄÄšĹytkowniku, w ramach naszej strony stosowane sÄÂĂ pliki cookies. Ich celem jest ĂĹĄĂÂwiadczenie usĂĹĄĂÂug na najwyĂĹĄÄšĹszym poziomie, w tym rĂÂÄšÂwnieÝ̊dostosowanych do Twoich indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawieĂĹĄĂ przeglÄÂĂ darki dotyczÄÂĂ cych cookies oznacza, ĂĹĄÄšĹe bÄÂĂÂdÄÂĂ one umieszczane w Twoim urzÄÂĂ dzeniu. W kaĂĹĄÄšĹdej chwili moĂĹĄÄšĹesz dokonaÄÂĂ zmiany ustawieĂĹĄĂ przeglÄÂĂ darki dotyczÄÂĂ cych cookies - wiÄÂĂÂcej informacji na ten temat znajdziesz w polityce prywatnoĂĹĄĂÂci.