· Pary |
~about
|
Dodany dnia 25-10-2009 14:39
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1417
Ostrzeżeń: 0
Postów: 224
Data rejestracji: 11.10.09
Medale:
Brak
|
Nie będę oryginalna ( a szkoda ) jeżeli powiem, że moją ulubioną parą jest Tonks i Lupin. Od zawsze pałałam do obydwojga wielką sympatią. Jest mi tylko żal ich synka. Na drugim miejscu stawiam Molly i Artura. W mojej opini są zgodnym, kochającym się małżeństwem. To tyle, jeżeli chodziłoby o ulubione pary. Może teraz trochę o tych znienawidzonych? Zatem: Harry i Ginny. Nie cierpię Ginny, od zawsze. Nie pasują do siebie i kropka. Nad czym się tutaj rozwodzić? A co do Hermiony i Rona? Nie, nie i jeszcze raz nie. Tyle.
__________________
Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza.
Albert Einstein
|
|
|
|
^Lady Holmes
|
Dodany dnia 06-12-2009 14:19
|
Administrator
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 29123
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,889
Data rejestracji: 21.11.09
Medale:
Brak
|
Moje pary:
1. Harry i Ginny - najbardziej lubię takie połączenie.
2. Remus i Dora - aż smutno, że zginęli.
3. Luna i Dean - nie wiem dlaczego.
4. Fleur i Bill - przepięknie pasują.
A Ron i Hermiona? Nie pasują mi za bardzo. Bym wolała, zęby Ron był z np. Lavender, a Hermiona z Draco (przeciwieństwa się przyciągają). |
|
|
|
~Carmen
|
Dodany dnia 06-12-2009 14:46
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 61
Ostrzeżeń: 0
Postów: 23
Data rejestracji: 21.11.09
Medale:
Brak
|
1. Ron i Hermiona- Najbardziej lubię ich połączenie
2. Lupin i Tonks- Fajnie, fajnie....
3. Bill i Fleur- Bardzo dobrze dobrana para
4. Molly i Artur- Stare, dobre małżeństwo
A Harry i Ginny? Nie lubię ich
Edytowane przez Carmen dnia 06-12-2009 14:47 |
|
|
|
~Blitsien-lunka
|
Dodany dnia 06-12-2009 14:52
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -62
Ostrzeżeń: 1
Postów: 12
Data rejestracji: 28.11.09
Medale:
Brak
|
Właśnie dziwi mnie ,że Harry Potter"wybraniec,chłopiec który nie zginął" wybrał taką prawie zwykła Ginny.Owszem Ginny wyróżniała sie wieloma cechami ale przecież on mógł mieć tak naprawdę KAŻDĄ .!!!|Chiałabym,żeby Luna była z Nevillem lub Draco a Hermiona też mogłaby być z Malfoyem chociaż nie przeszkadza mi ,że Pani Rowling dopasowała ją do Rona
__________________
Lunkaaa
|
|
|
|
~Maciej99
|
Dodany dnia 29-01-2010 22:10
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -146
Ostrzeżeń: 2
Postów: 12
Data rejestracji: 26.01.10
Medale:
Brak
|
miejsce 1. Ron i Hermiona
miejsce 2. Harry i Gini
miejsce 3. Bill i Fleur
miejsce 4. Remus i Tonks
Nienawidzę najbardziej : Roni Lavender |
|
|
|
~Eksplodujacy Duren
|
Dodany dnia 29-01-2010 22:14
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Sklepikarz z Hogsmeade
Punktów: 849
Ostrzeżeń: 1
Postów: 167
Data rejestracji: 23.01.10
Medale:
Brak
|
Remus z Tonks Oni byli genialni, szkoda, że zginęli. Najgorzej to według mnie Harry z Cho, dobrze, że ożenił się z Ginny.
__________________
"Na próżno walczyłem ze sobą. Nic mi nie pomoże. Nie potrafię zdławić w sobie tego uczucia. Pozwól mi pani wyznać, jak gorąco cię wielbię i kocham." " Duma i Uprzedzenie"
YOU'RE ALL ADOPTED. DEAL WITH IT.
But underneath
We had a fear of flying
Of growing old
A fear of slowly dying
We took our chance
Like we were dancing our last dance.
|
|
|
|
~Magic butterfly
|
Dodany dnia 30-01-2010 19:02
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 412
Ostrzeżeń: 2
Postów: 107
Data rejestracji: 20.07.09
Medale:
Brak
|
Ja jeszcze dawno temu kiedy jeszcze nie przeczytałam wszystkich książek o Potterze zawsze byłam święcie przekonana że to właśnie Harry i Hermiona będą razem bo zawsze byli jakoś tak blisko siebie i na wzajem mogli na sobie polegać i oczywiście sobie ufać wię może powiem o tych związkach które jakoś nie szczególnie przypadły mi do gustu na pewno Hermiona i Krum to była wielka pomyłak piękna i rozumna dziewczyna i może dla nie których przystojny chłopak ale nie okłamujmy się może i mięśnie ma ale zwykły cep...Harry i Ginny kiedyś długo zastanawiałam się nad tym czy to dobra para i doszłam do wniosku że jest wiele plusów i minusów przemawiających za ich zwiazkiem,ale chyba moją główną myślą było to:Może i dobre małżeństwo ale kłucące się o błachostki i oczywiście zaczynała by pewnie te kłutnie Ginny a Harry próbował by je przerwać ale Ginny by nie odpuszczała wygląało by to tak:Tyle lat spedziłam z facetami takimi jak ty ale się nie dałam...Ale ginny...Żadne ale Ginny po prostu zamilcz i teraz mnie słuchaj...Ginny może byśmy już...O nie nie odpuszcze Ci tak prędko Pottr....No i moim zdaniem tak wyglądałoby ich małżeństwo...trochę się rozpisałam i oczywiście napisałam o jakiś głupotach ale co tam najważniejsze że byłam zdziwiona kiedy dowiedziałam się że Harry i Hermiona jednak nie będą razem i nie mogłam tego pojąć...no ale jest jak jest...tak chciała Rowling
__________________
co jest?!
|
|
|
|
~Pawel3333
|
Dodany dnia 02-02-2010 23:18
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 197
Ostrzeżeń: 2
Postów: 80
Data rejestracji: 25.01.10
Medale:
Brak
|
Najbardziej podobała mi się para Remus-Tonks.Która para nie przypadła mi do gustu?Najbardziej to Hermiona-Wiktor.Na początku przygody myślałem,że Harry w przyszłości ożeni się z Hermioną.A tu proszę.Moim zdaniem Ron i Hermiona to błąd,tak samo jak Harry i Ginny.Nie wyobrażam sobie Severusa i Lily.Ciekawe jak taki zimny człowiek jak Snape może kochać.No cóż,najwyraźniej jest to możliwe.Ogólnie pani Rowling nie trafnie dobierała pary.
__________________
Najbardziej upokarzające to gardzić samym sobą
Pozdrawiam wszystkich,którzy mnie pozdrawiają
|
|
|
|
~HermionaaaGrangerrr
|
Dodany dnia 03-02-2010 00:29
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 227
Ostrzeżeń: 1
Postów: 135
Data rejestracji: 17.01.10
Medale:
Brak
|
Dla mnie Hermiona i Ron oraz Harry i Ginny oraz Tonks i lupin. a niepodobalo mi się połączenie Harrego z Cho oraz Wiktora i Hermiony |
|
|
|
~Laura
|
Dodany dnia 11-02-2010 15:17
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Charłak
Punktów: 12
Ostrzeżeń: 0
Postów: 3
Data rejestracji: 06.09.09
Medale:
Brak
|
1. Lupin i Tonks, Ron i Hermiona(moi ulubieńcy)
2. Molly i Artur(wzorowe, kochające się małżeństwo)
3. Bill i Fleur(jak tam ktoś wyżej wspomniał para piękna i bestia)
4. George i Angelina(nie wiem czy nie lepszy byłby Fred, no ale ... fajnie ...)
5. Harry i Ginny(czytając o nich przeżywałam dramat) |
|
|
|
~ala_black
|
Dodany dnia 11-02-2010 16:02
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 110
Ostrzeżeń: 0
Postów: 32
Data rejestracji: 01.02.10
Medale:
Brak
|
Harry i Ginny, myślę że to była najprawdziwsza para, tak naprawdę to od samego początku. A najgorszą dla mnie parą był Ron i Hermiona, bo bardzo się rozczarowałam kiedy zaczęli być razem. Myślałam, że ta trójka będzie zawsze dawała przykład prawdziwej czystej przyjaźni, a według mnie Ron i Hermiona trochę to popsuli, mimo że ich przyjaźń z Harrym była równie mocna też później, ale już coś się wtedy zmieniło.
Jako najgorszy przykład dałabym Pansy Parkinson i Draco Malfoya, ale ich nie dałoby się nazwać parą, więc nawet nie biorę ich pod uwagę w porównaniu z innymi.
__________________
' będziemy na tyle silni, na ile będziemy zjednoczeni, i na tyle słabi, na ile będziemy podzieleni '
Edytowane przez ala_black dnia 11-02-2010 16:05 |
|
|
|
~Herms
|
Dodany dnia 11-02-2010 16:13
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Charłak
Punktów: 11
Ostrzeżeń: 0
Postów: 4
Data rejestracji: 09.09.09
Medale:
Brak
|
Ja od samego początku najbardziej lubiłam Rona i Hermionę. Niby tacy różni a , naprawdę się kochają. Musieli pokonać wiele przeszkód, aby być razem. Poza tym w ich relacjach widać, że ich kłótnie wcale ich nie dzielą, tylko zbliżają do siebie...
Harry i Ginny... Nie lubię ich. Zacznę od tego, że z całego serca nienawidzę Ginny, Harry' ego lubię, ale kiedy czytałam o nich jako o parze to coś mnie ściskało w środku. Zresztą uważam, że ich związek został tak siłą wciśnięty w książkę.Tzn, Ginny od zawsze była zakochan w Harrym, ale jemu to co, przez 5 tomów nie zwracał na nią uwagi i nagle w 6 tak nagle się w niej zakochał
O nie jak dla mnie to beznadziejna para (bez urazy...)
__________________
"Droga do prawdziwej miłości nigdy nie jest gładka."
Edytowane przez Herms dnia 11-02-2010 16:14 |
|
|
|
~Mione
|
Dodany dnia 11-02-2010 16:58
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 110
Ostrzeżeń: 0
Postów: 19
Data rejestracji: 06.09.09
Medale:
Brak
|
No to lecimy po kolei od tych naj do tych naj(gorszych) :
1.Ron i Hermiona(" Przeciwieństwa się przyciągają", a ta para jest dla mnie najlepszym przykładem miłości, która przetrwa każdą burzę^^.)
2. Remus i Tonks( Łamią stereotyp, jeśli chodzi o wiek...)
3. Bill i Fleur(Nie myślałam, że w moim rankingu będą tak wysoko, ale jednak)
Teraz druga kategoria:
4. Harry i Ginny(Nigdy ich nie lubiłam i nie polubię, ale to być może większa zasługa Ginny...)
5. Harry i Cho( Jak dobrze, że się rozstali, ale jak da mnie Harry powinien być z Luną, a nie z Ginny)
6. Ron i Lavender(Jak o nich czytałam to po prostu byłam załamana ;x)
To tyle, jeśli chodzi o pary
__________________
Nie zmuszaj serca do kochania,
Bo ono wie kogo chce.
Choć usta zmusisz do całowania,
To serce powie:
NIE!
|
|
|
|
~vivien
|
Dodany dnia 11-02-2010 18:15
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 313
Ostrzeżeń: 0
Postów: 97
Data rejestracji: 20.03.09
Medale:
Brak
|
Najlepsza para? hmmm...Remus i Tonks, Lucjusz i Narcyza, Molly i Artur
Najgorsza para? Ron i Hermiona, Ginny i Harry |
|
|
|
~Kalia
|
Dodany dnia 12-02-2010 12:58
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 629
Ostrzeżeń: 0
Postów: 71
Data rejestracji: 31.10.09
Medale:
Brak
|
Najlepsze pary to według mnie to: Harry-Ginny,Tonks-Lupin,Artur-Molly i Ron z Hermioną.Uważam, że pasują do siebie i przypadły mi do gustu.
Najgorsze pary według mnie to: Hermiona-Krum { w ogóle do siebie nie pasowali}, Harry-Cho { ta para wydawała mi się sztuczna}.
__________________
- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.
Terry Pratchett, Czarodzicielstwo
"- Moja babcia mówiła, że umrzeć to jakby zasnąć - oświadczył Mort z odrobiną nadziei w głosie.
- TRUDNO MI TO STWIERDZIĆ. NIE ZDARZYŁO MI SIĘ ANI JEDNO, ANI DRUGIE."
Terry Pratchett, Mort
Kiedy się jest bogiem, nie trzeba się tłumaczyć.
Terry Pratchett, Mort
|
|
|
|
~Mrs Granger
|
Dodany dnia 12-02-2010 15:08
|
Użytkownik
Dom: Bezdomny
Ranga: Mugol
Punktów: 2
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1
Data rejestracji: 10.09.09
Medale:
Brak
|
Najlepsze pary to zdecydowanie Ron i Hermiona, Remus i Tonks.
Najgorsze pary to zdecydowanie Harry i Ginny, Harry i Cho.
Edytowane przez Mrs Granger dnia 12-02-2010 15:09 |
|
|
|
~Elisabeth
|
Dodany dnia 12-02-2010 15:34
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Goblin
Punktów: 30
Ostrzeżeń: 0
Postów: 4
Data rejestracji: 12.02.10
Medale:
Brak
|
Remus i Tonks srednio do siebie pasuja... J.K. Rowling pokazala na przykladzie wlasnie tych 2 bohaterow jak bardzo sie niektorzy roznia a i tak lacza sie ze soba na zawsze
Tonks - jest Aurorka, jest mila i zabawna.
Remus- jest Wilkolakiem, na poczatku (teraz juz nie) pasowal bardziej do czarnego charakteru.. Jest ponury, stanowczy i tajemniczy
Gdzie tu podobienstwo ^^ ?
__________________
[alt]Pracowitość, Uczynność, Sprawiedliwość.[/alt]
|
|
|
|
^N
|
Dodany dnia 14-02-2010 16:11
|
Administrator
Dom: Hufflepuff
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -16000
Ostrzeżeń: 1
Postów: 2,936
Data rejestracji: 31.12.09
Medale:
|
Najbardziej lubię parę Tonks&Lupin i Molly&Artur. Pierwsza para musiała dużo przejść, aby być razem. Byli odważnymi ludźmi, którzy walczyli i kochali się aż do śmierci. Szkoda, że zginęli. A drugą parę cenię za to, że byli starym, dobrym małżeństwem. Pomimo to, że czasami się kłócili, to zawsze trzymali się razem.
Żadna nastoletnia para tej sagi nie podpadła mi do gustu. A Harry& Ginny, to kompletna porażka. |
|
|
|
~Eva
|
Dodany dnia 25-02-2010 18:37
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 41
Ostrzeżeń: 0
Postów: 10
Data rejestracji: 28.09.09
Medale:
Brak
|
1. Ron i Hermiona
2. Lupin i Tonks
3. Bill i Fleur
4. Molly i Artur
5. Fred i Angelina
6. Harry i Ginny
__________________
Bądź niczym bijące źródło,
Nie zaś jak staw,
W którym zawsze stoi ta sama woda.
|
|
|
|
~Pyflame
|
Dodany dnia 25-02-2010 19:03
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1995
Ostrzeżeń: 0
Postów: 314
Data rejestracji: 27.12.09
Medale:
Brak
|
Harry i Cho - fatalna para:/
Harry i Ginny - dobrze dobrany duecik
Ginny i ... inni - ponieważ Ginny od początku kochała Harrego, te związki nie miały szans (na szczęście...)
Hermiona i Wiktor - porażka
Ron i Lavender - wyrażali swoje uczucia poprzez... obściskiwanie się, może Lavender kochała, ale Ron chciał jedynie pokazać, ze umie się całować
Ron i Hermiona - najlepszy dowód na to, że przeciwieństwa się przyciągają
Draco i Pansy - moja ulubiona "para"?)
__________________
Piekło to moja dzielnica.
Poluje nocą, bowiem ciemność jest moim żywiołem.
Jestem diabłem stróżem.
|
|
|