Hogsmeade.pl na Facebook
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
Strona GłównaNowościArtykułyForumChatGaleriaFAQDownloadCytatyLinkiSzukaj
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło!
Shoutbox
Musisz się zalogować, aby móc dodać wiadomość.

~Grande Rodent F 11-03-2024 02:09

Na razie oscary zgodnie z przewidywaniami.
~Grande Rodent F 10-03-2024 22:48

Dzisiaj Oscary będą oglądane...
~Anna Potter F 23-02-2024 01:49

Witajcie.
~raven F 12-02-2024 19:06

Kotecek
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:46

Papa
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:45

myślałam, ze zniknęła na amen
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:45

o, strona jednak ożyła
^N F 29-01-2024 17:11

Uszanowanko
~HariPotaPragneCie F 25-11-2023 14:51

Wiedźma
~Miona F 23-11-2023 00:28

Czarodziej Czarodziej Czarodziej
#Ginny Evans F 22-11-2023 22:07

Duch Duch Duch
~raven F 21-11-2023 20:22

~Miona F 25-10-2023 14:12

hej Uśmiech
#Ginny Evans F 19-10-2023 21:32

Sowa
~TheWarsaw1920 F 24-08-2023 23:06

Duch Duch Duch
~raven F 20-08-2023 23:01

Doszly mnie sluchy, ze sa czarodzieje, ktorzy chcieliby sie wprowadzic do Hogsmeade, a magiczne bariery to uniemozliwiaja. W takiej sytuacji prosze o maila na adres widoczny w moim profilu Uśmiech
^N F 11-08-2023 19:19

Słoneczko
~HariPotaPragneCie F 12-07-2023 20:52

Sowa
#Ginny Evans F 11-06-2023 20:41

hejka hogs! Słoneczko
~Anna Potter F 15-05-2023 03:24

i gościnny naród o czym często nie zdajemy sobie sprawy mówiąc o sobie jak najgorsze rzeczy.

Aktualnie online
Hogsmeade wita:
orehu
jako najnowszego użytkownika!

» Administratorów: 8
» Specjalnych: 61
» Zarejestrowanych: 77,002
» Zbanowanych: 1,625
» Gości online: 451
» Użytkowników online: 0

Brak użytkowników online

» Rekord OnLine: 3086
» Data rekordu:
25 June 2012 15:59
Zobacz temat
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Forum
» Hyde Park
»» Na luźno
»»» Dzieci XXI wieku
Drukuj temat · Dzieci XXI wieku
~hardodziob_zgredek F
#61 Drukuj posta
Dodany dnia 28-10-2012 12:31
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 123
Ostrzeżeń: 0
Postów: 77
Data rejestracji: 23.10.12
Medale:
Brak

To jest straszne ;<
Ja jestem z 2000 więc trochę mogłabym być tak wychowana ale moi rodzice za co im obecnie dziękuje wychowali mnie normalnie.
Owszem są zalety. Zabawki które uczą. Ale np. telefony w przedszkolu.? ;@
To czasem może brzmieć jak horror ta ich "Przyszłość"
__________________
Założył bym też, że zamierza pan zaproponować mi coś do picia, ale wszystko wskazuje na to, iż byłby to z mojej strony przejaw optymizmu graniczącego z głupotą.

hogsmeade.pl/tiara,gryffindor,ona.gif

"- Już... nigdy... nie tkniesz... moich... dzieci! - krzyknęła pani Weasley.
Bellatriks zaniosła się takim samym szyderczym śmiechem jak jej kuzyn Syriusz, gdy padał do tyłu przez czarną zasłonę w Sali Śmierci.. i nagle Harry poczuł, że już wie, co się zaraz stanie, zanim to się stało."

"Ron uniósł wysoko odznakę.
- Nie wierzę! Nie wierzę! Och, Ron, to cudownie! Prefekt! Jak każdy w tej rodzinie!
- A ja i Fred to co, jesteśmy tylko sąsiadami?"

"Teraz Harry towarzyszył Snape'owi szybującemu na miotle przez ciemną noc wśród innych śmierciożerców. Przed nimi widać było Lupina i Harry'ego, którym w rzeczywistości był George... jeden ze śmierciożerców wysunął się przed Snape'a i wycelował różdżkę prosto w plecy Lupina...
- Sectumsempra! - krzyknął Snape.
Zaklęcie wymierzone w śmierciożercę minęło go i trafiło w George'a..."

"...Granger, odejmuję Gryffindorowi pięć punktów za chamskie wyrażanie się o naszej nowej dyrektor... Macmillan też pięć bo mi się sprzeciwiasz... Potter pięć bo cię nie lubię... Weasley, koszulka xi wyłazi za to też pięć punktów... "

Bystrości Krukonów
Lojalności Puchonów
Sprytu Ślizgonów
Naucz nas Gryffindorze!
Wyślij prywatną wiadomość
~Luna23 F
#62 Drukuj posta
Dodany dnia 28-10-2012 13:35
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 247
Ostrzeżeń: 0
Postów: 93
Data rejestracji: 11.06.11
Medale:
Brak

Ja nie potrzebuję mieć komórki cały czas przy sobie, tak szczerze to jestem chyba trochę zacofana, bo zazwyczaj używam jej tylko do dzwonienia Rozbawiony Jednak czasami, jak nie mam komórki w kieszeni to też czuję się dziwnie, jakbym ją zgubiła, czy coś takiego... Fakt, dziwne uczucie. A co do komputera - to zależy od dziecka. Znam dzieciaki co siedzą całymi dniami przed komputerem i grają w jakieś durne gry typu dojenie krowy itp., ale niektóre naprawdę wolą bawić się lalkami.
__________________
"When I was a child, my favorite story was about a man who lived forever, but whose eyes were heavy with the weight of all he had seen. A man who fell from the stars."
Wyślij prywatną wiadomość
!mniszek_pospolity F
#63 Drukuj posta
Dodany dnia 26-12-2013 22:12
VIP

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak

Ja nauczyłem się liczyć do stu na...liczydłach ( ktoś z młodszych wie co to jest ? Oczko ). Technika, postęp, unowocześnianie wszystkiego i wszystkimi możliwymi sposobami. Urodziłem się jeszcze w XX wieku, ale obserwuję często te tytułowe "dzieci XXI wieku". Jakie są ? Nikt tu nie będzie obiektywny, bo każdy człowiek ( dziecko to też człowiek, nawet to w łonie matki ) jest inny. Dlatego nie można wrzucać wszystkich do jednego worka i generalizować. Jednak szczerze przyznam, że coś jest na rzeczy. Teraz siostrzenica, siostrzeniec, kuzyni spędzają wolny czas przy xboxie/laptopie/telefonie/tablecie...Tak wnioskuję z kilkuletnich już spostrzeżeń. Od wielkiego święta wyjdą pograć w piłkę ( zazwyczaj jak ja do nich pojadę ). a co z książkami ? Nie jest za dobrze, a na pewno mogłoby być lepiej. Teraz internet, klik, opracowanie i "koniec lektury". Technologicznie niby idziemy naprzód, ale intelektualnie cofamy się w zastraszającym tempie. Dla mnie nie do pomyślenia było nie wiedzieć czego bogiem był Dionizos w IV klasie podstawowej. A dziś ? Momentami ręce opadają.

Nie jestem żadnym specjalistą, ale wydaje mi się, że odkąd państwo zaczęło zamiast rodziców "wychowywać" ich pociechy, to taki mamy rezultat. Dawniej jak ojciec powiedział, to dzieci PRZEWAŻNIE słuchały. Był pewien posłuch, szacunek. W szkole nauczycielka jak podniesie głos, to może zostać pozwana o znęcanie się nad dziećmi, wuefista krzyknie, to jest tyranem, katechetka zwróci uwagę, to jest prześladowczynią. Dzieci włażą dorosłym na głowy, bo pewnym grupom społecznym finansowanym przez "zwierzchników" z Brukseli bardziej zależy na tym, żeby dzieci w przedszkolu uczyły się o masturbacji, o tym, że mogą zmienić sobie płeć, chłopcy niech się bawią lalkami i chodzą w sukienkach. Nie liczą się wartości, ale wysokość kieszonkowego, typ komórki, markowe ciuchy. Model rodziny 2+1 powoduje niż demograficzny. Kiedyś kolega dziwił się, że wokoło tyle pogrzebów, tylu ludzi umiera. Odpowiedziałem mu, że ludzie umierają jak zawsze. Po prostu przestają się tak jak kiedyś RODZIĆ. Francja jest już praktycznie wchłonięta przez Islam. Podobnie jak Niemcy. Już dobrych kilkanaście lat temu pewien znajomy ( Polak pochodzenia niemieckiego ) oznajmiał, że w wielu dzielnicach Turcy mają więcej do powiedzenia od Niemców. Prosty rachunek. Jak muzułmanin ma kilka żon, i z każdą po kilkoro dzieci, to liczebnie już ma przewagę. A Zachód nieskory już do ożenku, potomstwa, to ich "załatwią" naturalnym sposobem. Zbędne ładunki wybuchowe...

Dzisiejsze dzieci/młodzież nie jest może "wcieleniem zgorszenia", ale uważam, iż myślą tak jak świat ( nie cały ). Liczy się mieć a nie być. Po co nauka historii, lektury, przywiązanie do tradycji. Google załatwią problem, youtube uzupełni, i mamy wychowanie.

PS A jak nawet są wychowywane z sensem, gdzie miłość jest fundamentem, to znajdą się życzliwi i powiadomią opiekę społeczną. Państwo dziecko zabierze i "zmarnuje" - nie fizycznie, ale emocjonalnie. Tak jest, że wystarczy niesprawdzony donos, zabiera się rodzicom pociechę i osadza w domu dziecka. To jest niszczenie psychiki i godności ludzkiej. "Bo są złe warunki, rodzice ubodzy". Czyli wracamy do punktu wyjścia. Pieniądz a nie uczucie jest dziś niestety w cenie. Jak zabraknie miłości, to co w tym dziwnego, że rozrywką dziecka jest zabijanie w grze kilkuset przeciwników ?
__________________
opilcenoznej.blox.pl/resource/1171158818.png

Edytowane przez mniszek_pospolity dnia 26-12-2013 22:19
Wyślij prywatną wiadomość
~Lawrencee F
#64 Drukuj posta
Dodany dnia 06-01-2014 05:59
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1668
Ostrzeżeń: 2
Postów: 358
Data rejestracji: 16.02.11
Medale:
Brak

Ja pamiętam, jak mnie nie można było do domu zaciągnąć. Wychodziłam o 9 rano, jak pojawiłam się na obiedzie to był dobrze. A do domu nie chciałąm wracać, nawet jak chodnika w ciemnościach dostrzec nie mogłam. Jak dostałam swoją pierwszą gre na komputer to grałam w nią rzadko - jak miałam juz brak pomysłów na życie moich lalek, albo mama zabroniła mi robić moich baz z prześcieradeł i krzeseł bo akurat sprzątała. Mój pierwszy telefon dostałam faktycznie w wieku 7 lat, i była to dobrze wszystkim znana nokia, powszechnie nazywana "cegłą" Rozbawiony Nie znam modelu Język Wiem, że chyba nawet jej nie używałam. Bałam się wyjść z telefonem na dwór w obawie o kradzież, a w domu i tak dzwoniłam z domowego. W sumie był on tylko do sprawdzania godziny i grania w snake'a.
Teraz mniej wychodzę, rzadziej się bawię. Może to przez naukę, może jestem bardziej leniwa. Dużo czytam, rysuje. Uprawiam sport, ale komputer mi pomaga przejść przez dzień. Drukarka, skaner. Internet. Wszyscy jesteśmy tu, dzięki postępowi techniki. Żeby żyć, człowiek musi się rozwijać, wraz z tym musi rozwijać swój świat - technika ma nam pomagać, chociaż uważam, że teraz nam szkodzi.
Moich dwóch młodszych braci w wieku 5 i 7 lat nie można zgonić do zabawy. Jesteśmy teraz zamożniejszą rodziną niż kiedy ja byłam mała i stać nas na więcej dla siebie i dla nich. Zabawek mają bez liku. Jednak oni upierają się przy komputerze, telefonie, laptopie, tablecie, ps3 i innych takich pierdołach. Nie można ich odciągnąć od konsoli czy komputera. U nich zabawa dzieli się na: a) zniszczymy co się da, Cool zrobimy taki hałas że ktoś się wreszcie nami zajmie, c) pobawimy się 15 minut, może to wystarczy, żebyśmy mogli zagrać na komputerze, d) będziemy robili wszystko, tylko nie to, co musimy.
Tak w skrócie.
Także... okej, postęp postępem, jednak myślę, że ludzie aż nadto przywiązali się do unowocześnień jakie ich zaczęły otaczać.
__________________
[center]Na niektóre rzeczy lepiej zamknąć oczy, usta, otworzyć umysł i słuchać. Obudzić się jak wstanie noc.
* * *
Odkrywasz nowe rzeczy odwiedzając stare miejsca.
* * *
http://myszenka.tumblr.com/ Wyślij prywatną wiadomość
~Mirii_Massoro F
#65 Drukuj posta
Dodany dnia 06-01-2014 22:29
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 99
Ostrzeżeń: 1
Postów: 48
Data rejestracji: 30.12.12
Medale:
Brak

Hahaha... tak pamiętam te czasu gdy komputer włączało się raz na jakiś czas i to dosłownie na 15min, bo większość czasu siedziało się na podwórku i wygłupiało z przyjaciółmi. Teraz jak patrzę na swoje podwórko to aż mi się źle robi, bo gdy ja byłam mała to nie mieliśmy takiego placu zabaw jak teraz graliśmy w piłkę na zdewastowanej trawie, a za bramki robiły cztery drzewa.

Teraz- mimo, że mamy piękny orlik- nikt na dwór nie wychodzi. A ja przyznam, że bez komórki czy komputera żyć mi jest ciężko, ale czasem lubię tak wyjść na spacer z psem bez telefonu. Niestety ten spacer tak do końca pozbawiony technologi nigdy nie jest, bo zabieram ze sobą MP3 :x
__________________
Potterhead to jedna rodzina,
od HP się przyjaźń zaczyna.
I choć nas dzieli odległość,
To łączy wspólna namiętność.

Te rozdziały znane tylko nam,
są dla nas magiczne jak raj.
Różdżki, zaklęcia, pejzaże,
gdzie przyjaźń, czas nam pokarze.

Zmęczenie, ból, urazy,
to w HP codzienne obrazy.
A litry krwi przelane,
są w słusznej sprawie oddane.
https://www.facebook.com/pages/Harry-Potter-zawsze Wyślij prywatną wiadomość
~Lawrencee F
#66 Drukuj posta
Dodany dnia 06-01-2014 23:34
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1668
Ostrzeżeń: 2
Postów: 358
Data rejestracji: 16.02.11
Medale:
Brak

że mamy piękny orlik
wybacz, że spytam, ale w jakim mieście mieszkasz? Bo też mam orlik niedaleko siebie Język
Wiesz, jednak mp3 przy spacerze to co innego niż notoryczne gadanie przez telefon albo ciągłe siedzenie na tablecie Język Muzyka to co innego, a że nie możesz jej słuchać bez technologii to małą jej cząstkę nosisz ze sobą Język
__________________
[center]Na niektóre rzeczy lepiej zamknąć oczy, usta, otworzyć umysł i słuchać. Obudzić się jak wstanie noc.
* * *
Odkrywasz nowe rzeczy odwiedzając stare miejsca.
* * *
http://myszenka.tumblr.com/ Wyślij prywatną wiadomość
~BlackSpirit F
#67 Drukuj posta
Dodany dnia 03-07-2014 20:50
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Sługa Czarnego Pana
Punktów: 1141
Ostrzeżeń: 0
Postów: 271
Data rejestracji: 20.08.13
Medale:
Medal

Najbardziej odczułam tą zmianę obserwując rodzeństwo. Kiedy ja byłam mała, nie mieliśmy w domu komputera. Czasem otwierałam zeszyt i rysowałam klawiaturę, wyobrażałam sobie, że mam przed sobą laptopa. Kiedyś dzieci były bardziej kreatywne. Do dziś pamiętam te "świetne" zabawy, które wymyślałam wraz z młodszą siostrą. Te czasy już nie wrócą... Natomiast mój brat, to era komputera, że tak powiem. Ma mnóstwo zabawek, a i tak się nimi nie bawi. Woli pograć w "Sonica".

Najgorszy jest moim zdaniem zanik czytania. Wśród większości dzieci coraz rzadziej można przyuważyć jakiegoś z książką. Teraz ograniczają się do lektur, czasami nawet i ich nie tkną, bo po co, skoro w Internecie są streszczenia? A co za tym idzie - nie pobudzają wyobraźni. Jestem ciekawa, jak to będzie wyglądało za 10, 20 czy 30 lat.

Niedawno, gdy szłam gdzieś z koleżanką, opowiadałyśmy sobie o tym, jakimi ołówkami najlepiej się nam rysuje. Przed nami szło dwóch chłopaków, w wieku mniej więcej 10 lat. Jeden z nich odwrócił się, spojrzał na nas i powiedział do drugiego : "Ołówki? To one nie wiedzą, że istnieje takie coś jak tablet graficzny?". Nie wiedziałam, czy mam się śmiać, czy płakać.
__________________
"Das Böse ist die Abwesenheit des Guten."
Wyślij prywatną wiadomość
^N F
#68 Drukuj posta
Dodany dnia 03-07-2014 21:28
Administrator

Awatar

Dom: Hufflepuff
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -16000
Ostrzeżeń: 1
Postów: 2,936
Data rejestracji: 31.12.09
Medale:
Medal Medal Medal Medal Medal

No ogólnie siupa, bo dziecko nie wie, jak zbudować statek kosmiczny z LEGO, ale wie, jak stworzyć świat w Minecrafcie.

Szczerze? Te wszystkie gimbusy, nie gimbusy latają mi koło tyłka. Ja na szczęście byłam wychowana w czasach, gdzie automaty i konsole były na topie, a do obiegu wchodziły pierwsze komputery. Mimo wszystko nie korzystałam z tego kompletnie, bo najlepszą zabawką dla mnie był wózek i lalka, klocki lub zwykły patyk z psią kupą na czubku, którym można było dźgać nielubianą osobę na osiedlu. I się przesiadywało na dworze od rana do nocy. I się nikt nie bał, że jakiś pedofil zwinie mnie z Krzeszowskiej i zrobi bóg wie co. Ponadto moja mama nigdy nie używała takich słów jak "N, wyjdź na dwór, zostaw ten komputer/telefon/tablet/whatever. "
Pamiętam, że swój pierwszy telefon miałam dopiero w 2 klasie gimnazjum. Pierwszy komputer też około tego. Dało się przeżyć? Dało. No, ale teraz to inne czasy i 5-letnie dziecko nie zajmie się budowaniem czegoś z klocków, tylko włączy laptopa, czy coś tam innego i będzie gniotło cukierki. Naprawdę przykre.
Ponadto beka życia, bo sobie z koleżanką wieczorem na boisku obok podstawówy w kosza pykamy, to nie dość, że jesteśmy jedynymi dziewczynami, to jeśli już ktoś przyjdzie, to jest w naszym wieku lub starszy od nas. Są jakieś dzieciaczki i bardzo fajnie, ale gdzie reszta? Co robi ta cała reszta? Pewnie gra w LoL'a, bo to taka super gra.
To jest naprawdę smutne i tak naprawdę nie wiem do końca na kogo zwalić winę. Na technologię? Gdyby nie ona, to dalej byście nie mogli patrzeć na swój dom w google street view. Rodzice? Coś w tym jest. Gdyby taka wspaniała mamusia nie kupowała swoim pociechom smartfonów, tylko książki, czy coś, to może to wszystko wyglądałoby inaczej. Jednak co ma zrobić dziecko, które widzi, że koledzy mają coś fajnego, takie małe pudełeczko, gdzie biegają pikselowe postaci? No też chce takie.
Poza tym świat idzie do przodu, technologia też, a wiadomo, że młody, świeży umysł dziecka chłonie wszystko jak gąbka. Jeśli rodzice mieliby odcinać swoje pociechy od komputerów i innych wynalazków, to takie dziecko wyrosłoby na ostatniego lamusa, który nie poradzi sobie w świecie. Teraz to się nawet spowiadać można przez internet, soł...

Uważam, że powinno się dzieciom pozwalać korzystać z komputera, internetu i tego wszystkiego, tylko z umiarem, na boga! A nie, że dziecko wraca ze szkoły, rzuca plecak w kąt i siada przed kompem, bo kumple już czekają na CSie. Jednak rodzice zawalają sprawę, bo ulegają swoim dzieciom i pozwalają im wchodzić sobie na głowę. Według mnie to nie jest mit, że się bachorom w dupach przewraca. Przewraca się i to bardzo. Ale przecież dziecka nie uderzysz, bo wychowanie bezstresowe. Ale solidny klaps w tyłek czasem może zdziałać więcej niż wizyta Superniani.
Tyle w temacie. Sądzę, że można by o tej kwestii książkę napisać, jednak ja się tego zadania nie podejmę.
Wyślij prywatną wiadomość
~Bou F
#69 Drukuj posta
Dodany dnia 04-07-2014 12:30
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2195
Ostrzeżeń: 1
Postów: 682
Data rejestracji: 27.04.10
Medale:
Brak

Dzieci XXI wieku. Tak, z pewnością gdy patrzę na moje pokolenie i pokolenie osób jakieś 10 lat młodszych, widzę sporą różnicę. Mam okazję dokładnie je obserwować, gdyż moja młodsza siostra ma niecałe 7 lat. Patrzę na nią i naprawdę się denerwuję. Jej dzieciństwo polega na siedzeniu cały dzień przed telewizorem i komputerem. Ona nie ma koleżanek, z którymi się spotyka, wychodzi bawić. Cały czas jest przywiązana do rodziców. I gdzie tu dzieciństwo? Ja bez przerwy wychodziłam, najpierw jak mieszkałam w bloku, potem w domu. Koleżanki i koledzy się zmienili ale ja nie przestałam wychodzić. Mogę spokojnie powiedzieć, że moje dzieciństwo było naprawdę udane.
Kolejna rzecz, którą można zauważyć to dzieci z najnowocześniejszymi technologiami. Wymagają od rodziców coraz więcej, tablety, jakieś ipady czy inne rzeczy ( nie znam się na tym). Najlepiej to widać na przykładach komunii. Niedługo dzieci zaczną prosić o prawdziwe samochody. Ja dostałam na komunii 20 zł. i to mi musiało wystarczyć.
Ogólnie, patrząc na dzieci, wydają mi się bardziej agresywne, rozpuszczone, niewychowane. Może to tylko moje wrażenie a może to ten postęp robi młodemu pokoleniu wodę z mózgu.
__________________
Bou Kotecek Sowa

media.tumblr.com/00cbcb82f4b1147f9ba3262d2bdfc851/tumblr_mtmatfNNo81qgb6q0o1_500.gif

news.mtv.it/files/2014/02/awkward-jenna.png

molpi.org/public/uploads/37b1ddbb9a269ab1ef0686331fe138d199037917.png
Wyślij prywatną wiadomość
~Priori Incantatem F
#70 Drukuj posta
Dodany dnia 05-07-2014 16:45
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Konduktor Błędnego Rycerza
Punktów: 919
Ostrzeżeń: 0
Postów: 269
Data rejestracji: 21.09.13
Medale:
Brak

Moim zdaniem absorbowanie nowinek współczesnej technologii zależy tylko i wyłącznie od nas samych - silnej woli lub po prostu zwykłych chęci. Rzeczywiście technika obecnie jest bardzo bogata. Obecnie mam 25 lat.. owszem telefon jest mi potrzebny, bo be niego nie mógłbym się kontaktować ze znajomymi, których mam na cały świecie. Wiele podróżuję, ale niektóre miejsce bardzo rzadko odwiedzam. Osobiście jestem zwolennikiem spotkań face to face. Wychowałem się na podwórku. Miałem swojego czasu komputer marki Amiga, Model 1200, co jednak nie sprawiło, że nie grałem w piłkę, spotykałem się ze znajomymi itp. Generalnie tylko i wyłącznie od nas zależy jak dzisiaj dawkujemy sobie dostęp do świata gier, internetu, telefonów. Uważam też, że każdy rodzić powinien być na tyle rozsądny, by mógł sam sobie odpowiedzieć na pytanie w jakim wieku jego dziecko powinno dostać tel. komórkowy. Z jednej strony nie za wcześnie, ale z drugiej strony wówczas zawsze z danym dzieciakiem ma się kontakt, co daje plus dla bezpieczeństwa oraz spokój ducha w stronę rodzica. Jeżeli już ktoś decyduje się kupić swoim pociechom coś w stylu.. komputera, telefonu, to nie sztuką jest sam zakup, tylko wytłumaczenie danemu dziecku jak rozsądnie z tychże technologii korzystać. Jeśli ten cel się osiągnie, można spać spokojnie i gwarantuję, że rozmowa czy też spotykanie się nie będzie wyłącznie miało charakteru wirtualnego (czyt. facebook, nasza klasa) - wiem z doświadczenia. Uśmiech
Wyślij prywatną wiadomość
~MaFaRa10 F
#71 Drukuj posta
Dodany dnia 08-08-2014 21:00
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1030
Ostrzeżeń: 0
Postów: 264
Data rejestracji: 29.04.12
Medale:
Brak

Ja jestem "dzieckiem XXI wieku", rocznik '02. Od dziecka w otoczeniu osób w moim wieku roi się od telewizji, internetu, komórek. Myślę, że to jednak nie jest takie straszne!
W dzieciństwie czytałam z rodzicami czy babcią książki dla dzieci, bawiłam się samochodzikami czy lalkami, a komputera używałam mało, tylko do grania w ubieranki, gierki logiczne czy jakieś strzelanki dla dzieci. Normalnie wychodziłam na podwórko, na dworze zawsze roiło się od dzieciaków, co prawda głównie starszych ode mnie, ale z nimi też się dogadywałam. Teraz mam 12 lat, a mój siedmioletni brat, mimo, że dość dużo korzysta z komputera - czyta książki, komiksy, buduję z klocków LEGO i bardzo dużo się rusza. Wychodzę razem z nim na podwórko - jest pełno dzieciaków w wieku od czterech lat wzwyż. Ja sama wiele czasu spędzam ze znajomymi wygłupiając się na dworzu i chodząc po parku.
Myślę, że z moim pokoleniem nie jest wcale tak źle, jak myślało wiele ludzi - po prostu jesteśmy wychowywani wśród większej ilości technologii, ale wcale nie znam wielu uzależnionych od komputera osób. Wprost przeciwnie - większość moich znajomych woli pokopać piłkę czy połazić z przyjaciółmi niż marnować czas przed kompem Oczko
__________________
"Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich".
dziewczynkawglanach.pinger,pl Wyślij prywatną wiadomość
~Hermiona Granger13 F
#72 Drukuj posta
Dodany dnia 08-08-2014 21:07
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 73
Ostrzeżeń: 0
Postów: 41
Data rejestracji: 06.08.14
Medale:
Brak

niestety prawda jest taka, że dzieci są uzależnione od kompa jeżeli nie mają jakiegoś zajęcia ktore nie jest związane z kompem, telefonem itp.

__________________
Chwała Gryffindor

Wiedzę Krukonów
Lojalność Puchonów
Spryt Ślizgonów
I nietylko
Daj nam Gryffindorze


Pozdrawiam wszystkich

,,Nie żałuj umarłych Harry, lecz tych co żyją be miłości,,-Albus Persiwal Wulfryk Brian Dumbledor.
Wyślij prywatną wiadomość
~Avaney F
#73 Drukuj posta
Dodany dnia 08-08-2014 21:36
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 179
Ostrzeżeń: 0
Postów: 46
Data rejestracji: 14.06.14
Medale:
Brak

To jest kwestia wychowania, a nie samych dzieci. Skąd dziecko ma wiedzieć, że siedząc przed telewizorem nie zdobędzie doświadczenia społecznego? Że popsuje swój wzrok, zmarnuje ten szczęśliwy okres życia zwany dzieciństwem, a nawet możliwe, że większość życia? W dzieciństwie wykształcamy w sobie pewne poglądy, podpatrując innych ludzi. Nic więc dziwnego, że w czasach, gdzie elektronika jest wszędzie, najnowszy iPhone mamusi zastąpi pluszowego misia.
Dlatego dorośli ludzie powinni celebrować rozrywkę innego pokroju. Zwłaszcza ci, którzy mają konktat z dziećmi.
Mnie samej średnio się to podoba. Lubię gry na konsole czy komputer, lubię sobie pograć, posiedzieć trochę w Internecie, ale kiedy widzę pięciolatki z nowiutkimi, wielkimi jak tablety smartfonami, zawięcie karmiącymi Pou, które (dzieci, nie Pou, wybaczcie że tak chaotycznie piszę), co gorsza, siedzą na placu zabaw, w towarzystwie innych dzieci, a mimo to gapią się w te durne telefony, zdegustowanie bierze górę.
__________________
Jeśli wygrasz, przeżyjesz. Jeśli przegrasz, zginiesz.
Nie możesz wygrać bez walki!

asset-c.soup.io/asset/2937/7593_c0c8.gif

31.media.tumblr.com/5b6f4f5ccba4fb199a73acbf6e7a7550/tumblr_inline_n47j68tigU1snba0l.gif
i2.kym-cdn.com/photos/images/newsfeed/000/554/093/195.gif
Wyślij prywatną wiadomość
Przeskocz do forum:
RIGHT