· Śmierć Dumbledore'a |
~hardodziob_zgredek
|
Dodany dnia 25-10-2012 15:00
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 123
Ostrzeżeń: 0
Postów: 77
Data rejestracji: 23.10.12
Medale:
Brak
|
Sam Dumbledore poprosił go o to, ale nienawidzę Snape'a, ale cały czas był mu wierny. Rozpłakałam się przy tym i jest mi nadal smutno, gdy to czytam
__________________
Założył bym też, że zamierza pan zaproponować mi coś do picia, ale wszystko wskazuje na to, iż byłby to z mojej strony przejaw optymizmu graniczącego z głupotą.
"- Już... nigdy... nie tkniesz... moich... dzieci! - krzyknęła pani Weasley.
Bellatriks zaniosła się takim samym szyderczym śmiechem jak jej kuzyn Syriusz, gdy padał do tyłu przez czarną zasłonę w Sali Śmierci.. i nagle Harry poczuł, że już wie, co się zaraz stanie, zanim to się stało."
"Ron uniósł wysoko odznakę.
- Nie wierzę! Nie wierzę! Och, Ron, to cudownie! Prefekt! Jak każdy w tej rodzinie!
- A ja i Fred to co, jesteśmy tylko sąsiadami?"
"Teraz Harry towarzyszył Snape'owi szybującemu na miotle przez ciemną noc wśród innych śmierciożerców. Przed nimi widać było Lupina i Harry'ego, którym w rzeczywistości był George... jeden ze śmierciożerców wysunął się przed Snape'a i wycelował różdżkę prosto w plecy Lupina...
- Sectumsempra! - krzyknął Snape.
Zaklęcie wymierzone w śmierciożercę minęło go i trafiło w George'a..."
"...Granger, odejmuję Gryffindorowi pięć punktów za chamskie wyrażanie się o naszej nowej dyrektor... Macmillan też pięć bo mi się sprzeciwiasz... Potter pięć bo cię nie lubię... Weasley, koszulka xi wyłazi za to też pięć punktów... "
Bystrości Krukonów
Lojalności Puchonów
Sprytu Ślizgonów
Naucz nas Gryffindorze!
Edytowane przez Czarownica24 dnia 25-10-2012 15:03 |
|
|
|
~Enchantte
|
Dodany dnia 25-10-2012 16:05
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1251
Ostrzeżeń: 0
Postów: 430
Data rejestracji: 20.10.12
Medale:
Brak
|
Ja też płakałam Dumbledore naprawdę świetnie wszystko zaplanował.
__________________
Wiecznie Żywi (FF)
Rozdział 7 (08.10) - zapraszam, jeśli interesują Cię przygody Huncwotów w Hogwarcie, drogi Gościu!
Dear Prongs
The only thing that kept me alive in Azkaban was knowing there was some piece of you left in this world. Your son isn't you, but he is damn close.
All my love, Padfoot
|
|
|
|
~maja03
|
Dodany dnia 28-10-2012 11:38
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 71
Ostrzeżeń: 0
Postów: 17
Data rejestracji: 29.09.12
Medale:
Brak
|
Snape musiał go zabić , bo złożył przysięgę wieczystą. Obiecał m.in chronić Malfoya i dokańczać za niego dane zadanie. W tym przypadku zabić Dumbledora. Ale przecież zaklęcie śmierci można odrzucić , a jednak A. Dumbledore tego nie zrobił, był przecież najpotężniejszym czarodziejem świata. Voldemort się go bał i dlatego chciał się go pozbyć. ^^ |
|
|
|
~xxMinerva McGonagallxx
|
Dodany dnia 16-12-2012 19:53
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 151
Ostrzeżeń: 0
Postów: 53
Data rejestracji: 16.12.12
Medale:
Brak
|
Albus był dobrym czarodziejem.Zaszokowałam się kiedy zginął.To naprawdę straszne,ale cóż sam tego chciał.Miał już plan zanim wyruszył do tej jaskini z Harrym.Zostawił dla Harrego bardzo wyczerpująca misję ale wiedział że mu się uda. |
|
|
|
!mniszek_pospolity
|
Dodany dnia 23-12-2012 14:48
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
prawda jest taka, że Dumbledore sam sobie tę śmierć "zgotował" - założył pierścień Marvola - pierścień wskrzeszenia, aby ujrzeć swoją zmarłą siostrę... nad rozsądkiem górę wzięły sentymenty - Severus nie jest niczemu winny - zrobił to na jego prośbę - gdyby nie Snape, który uwięził klątwę w jednej dłoni Albus zmarłby o wiele wcześniej.... paradoksalnie to w tym całym zdarzeniu ( śmierć dyrektora ) największą ofiarą jest Książe Półkrwi, który uratował duszę Malfoya i pozbawił cierpienia Albusa - gdyby kto inny do tego się zabierał np. Greyback czy Belatriks, to Dumbledore cierpiał by nie wyobrażalne męki.
__________________
|
|
|
|
~Lenusia4485
|
Dodany dnia 21-02-2013 20:19
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Goblin
Punktów: 32
Ostrzeżeń: 0
Postów: 27
Data rejestracji: 25.12.12
Medale:
Brak
|
No więc baardzo dziwnie zaplanował swą śmierć , chyba nie chciał się męczyć . Na początku myślałam że Snape zamordował go by Voldemord mógł przejąć władze bo on boi się dumbeldora i zabić Harrego.
__________________
Madzikk ;***
|
|
|
|
~agunia9710
|
Dodany dnia 19-03-2013 20:05
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Goblin
Punktów: 29
Ostrzeżeń: 0
Postów: 13
Data rejestracji: 29.12.12
Medale:
Brak
|
To był dla mnie szok. Zawsze myślałam że Snape jest po stronie Dumbledor' a
Ale jak przeczytałam 7 tom wszystko się wyjaśniło ale wielka szkoda że musiał umrzeć... |
|
|
|
~SamWieszKto
|
Dodany dnia 06-07-2013 17:52
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 376
Ostrzeżeń: 0
Postów: 119
Data rejestracji: 17.06.13
Medale:
Brak
|
Tak, była moim zdaniem też dziwna, ale fajnie opisała ją J.K. Rowling w książce. W filmie niezbyt mnie to poruszyło..
__________________
Jak ja kocham być sobą: zachwycać się tym czego nie znam...
-----------
"Zabij mnie ty Severusie, albo nasza kochana Bellatriks, która lubi pobawić się z ofiarą zanim ją pożre"
~Albus Dumbledore
"To ja zawsze będę Jego najwierniejszą! On Sam Lord Voldemort uczył mnie czarnej magii!"
~Bellatriks o sobie samej.
|
|
|
|
~Polskimopsik
|
Dodany dnia 01-08-2013 22:20
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 23
Ostrzeżeń: 0
Postów: 18
Data rejestracji: 31.07.13
Medale:
Brak
|
To było takie jedno wielkie WTF !!!!!!! |
|
|
|
~Priori Incantatem
|
Dodany dnia 27-09-2013 10:20
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Konduktor Błędnego Rycerza
Punktów: 919
Ostrzeżeń: 0
Postów: 269
Data rejestracji: 21.09.13
Medale:
Brak
|
Za każdym razem gdy czytam Księcia Półkrwi, to właśnie przez ten fragment mam żałobne trzy kolejne dni podczas, których w ogóle nie mam humoru. |
|
|
|
~Blackdobby
|
Dodany dnia 10-10-2013 19:02
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 614
Ostrzeżeń: 1
Postów: 314
Data rejestracji: 20.09.13
Medale:
Brak
|
To był dla mnie szok...
Taki niby nieśmiertelny, niezwyciężony i nagle umiera...
Ale sam planował, żeby Snape go zabił...
Takie smutne zakończenie tomu , jak nigdy...
__________________
Bo widzisz, Harry, to nasze wybory ukazują, kim naprawdę jesteśmy, o wiele bardziej niż nasze zdolności.
|
|
|
|
~HalfBloodPrincess
|
Dodany dnia 15-06-2014 22:16
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 82
Ostrzeżeń: 0
Postów: 17
Data rejestracji: 14.06.14
Medale:
Brak
|
Według mnie śmierć Albusa nie była ani trochę zaskakująca. Na początku książki miałam przeczucie, że on umrze. A co do postawy Severusa- oh, tutaj jest tyle do napisania...
Podczas czytania 6. tomu znienawidziłam tego osobnika. Czytając o momentach jego wierności Czarnemu Panu skręcało mi się w żołądku, że Dumbledore go tak broni.
Jednak podczas 7. tomu wręcz go pokochałam tudzież był mi smutno, że musiał odgrywać rolę mordercy.
To wszystko było z góry zaplanowane, dlatego ubolewam, że prawie nikt nie dowiedział się na prawdę kim był Severus Snape, człowiek, który w imię miłości bronił chłopca, który codziennie obdarzał go tak nienawistnym spojrzeniem. Człowiek, który mocno kochał, aż do samego końca...
__________________
Zwolenniczka Opowieści o Trzech Braciach oraz wszystkiego, co jest związane z Potterem
Zawsze uważałem, że my z Fredem powinniśmy dostać ze wszystkiego PO, bo sam fakt, że pojawiliśmy się na egzaminach, był powyżej oczekiwań.
-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbeldore. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. [...]Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?
-Zawsze...
Tak, Harry, jesteś prawdziwym panem śmierci, ponieważ prawdziwy jej pan nigdy przed nią nie ucieka. Godzi się z tym, że musi umrzeć, i wie, że w życiu są o wiele gorsze rzeczy od umierania
Poza tym świat wcale nie dzieli się na dobrych ludzi i śmierciożerców, bo wszyscy mamy w sobie tyle samo dobra co zła. Tylko od nas zależy, jaką drogą pójdziemy. Taka jest nasza natura.
Najpierw pomyśl o kimś, kto żegna cię czule,
Potem się zastanów, czego ci brakuje,
Gdy mówisz o chłopcu, że kogoś całuje.
Wreszcie dodaj do tego sam końca początek,
Albo koniec początku. Już złapałeś wątek.
Bo gdy to połączysz- już spokojna głowa,
Wyjdzie ci stworzenie, chociaż nie osoba,
Którego byś nigdy nie chciał pocałować.
Do not pity the dead, Harry. Pity the living, and above all, those who live without love
Nie żałuj umarłych, żałuj żywych, a przede wszystkim tych, którzy żyją bez miłości
The last enemy that shall be destroyed is death
Śmierć będzie ostatnim wrogiem który zostanie pokonany
Otwieram się na sam koniec
|
|
|
|
~Bou
|
Dodany dnia 16-06-2014 12:43
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2195
Ostrzeżeń: 1
Postów: 682
Data rejestracji: 27.04.10
Medale:
Brak
|
Nie płakałam gdy Dumbledore zmarł a to dlatego, że nie lubię tej postaci. A gdy przeczytałam 7 część to już w ogóle byłam na niego wściekła. Po tym jak dyrektor spadł z wieży, współczułam tylko Harremu bo stracił kolejną bliską mu osobę. Ale byłam też zła, gdyż wszystko zostało na głowie tego chłopca, musiał sam zniszczyć horkruksy, sam zniszczyć Voldemorta, już nie miał Dumbledora do pomocy.
__________________
|
|
|