· Patronus Voldemorta |
~Dementor666
|
Dodany dnia 24-02-2012 09:33
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 77
Ostrzeżeń: 0
Postów: 11
Data rejestracji: 03.02.12
Medale:
Brak
|
Moim zdaniem Voldemort umiał wyczarować patronusa lecz zapewne nigdy go nie użył.Bo po co?? Dementorzy byli mu posłuszni, a do porozumiewania się ze śmierciożercami używał mrocznego znaku. Bardzo możliwe jet, iż patronusem Tomma Riddla był wąż, a jego najszczęśliwszym wspomnieniem zabicie "chłopca, który przeżył" lecz zanim dowiedział się o przepowiedni, zanim miał zamiar zabić rodzinę Potterów, to podejrzewam że w tamtym okresie czasu jego najszczęśliwszym wspomnieniem było utworzenie horkruxów i osiągnięcie nieśmiertelności...
__________________
--------------------------/--/
-----------------------o/---/o
----------------------o/----/o
---------------------o/-----/o
---------------------|------/
----------------------||||||
----------------------||||||
----------------------||||||
----------------------||||||
----------------------||||||
----------------------||||||
----------------------||||||
----------------------||||||
----------------------||||||
----------------------||||||
----------------------||||||
----------------------||||||
----------------------||||||----------*
----------------------||||||--------*-*
----------------------||||||------*---*
----------------**---||||||----*-----*
----------------*-*--||||||-*------*
----------------*--*-||||||*------*
----------------*-----||||||------*
-----------------*----0000----*
------------------*---0000---*
------------------*---||||||--*
------------------*---0000-|*
-----------------*----0000/--*
----------------*-----||||||-----*
---------------*-----(-----)------*
--------------*-----------------O--*
-------------*--------*-*-*-----O--*
------------*-------*--------*----O--*
-----------*------*------------*------*
----------*------*--------------*----*
---------*------*----------------*--*
---------*-----*------------------*
----------*---*
-----------*-*
------------*
I love rock... Hell YEAH!
|
|
|
|
~Gregman
|
Dodany dnia 24-02-2012 13:07
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 327
Ostrzeżeń: 0
Postów: 110
Data rejestracji: 02.12.11
Medale:
Brak
|
Ja też pomyślałem o wężu , tylko że na jednej stronie przeczytałem że jest on już patronusem Lucka Malfoya. A to nie podobne do JKR powtórzyć patronusa chyba że z jakąś różnicą (np. Umridge - kot , Mc Gonnagall - kor z obwódkami wokół oczu) . A poza tym w Lego Harry Potter Lata 5-7 , gdy gra się Lordem Voldemortem , nie można wyczarować patronusa, i pomyślałem o braku szczęśliwych wspomnień Voldka.
__________________
Jestem Gregman i jestem w Ravenclaw
A więc tak:
Moja różdżka to: Brzoza, głos wili, 10,5 cali, giętka
Dosiadam Zmiatacza
A moje ulubione zaklęcia to: Eelliarmus, Levicorpus
Czarna Lista
Najgorszy Gryfon: Cornac McLaggen
Najgorszy Puchon: Zachariasz Smith
Najgorszy Krukon: Marietta Egdecombe
Najgorszy Ślizgon: Draco Malfoy
|
|
|
|
~onlyHorcrux
|
Dodany dnia 24-02-2012 15:46
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Dyrektor Hogwartu
Punktów: 4642
Ostrzeżeń: 2
Postów: 397
Data rejestracji: 22.02.12
Medale:
Brak
|
Szczęśliwe wspomnienie ? Voldemort ? pff.. Pewnie owym wspomnieniem było uczucie jak oczyszcza rasę czarodziejów. A pewnie był to wąż. Chociaż wątpię by Patronus był mu potrzebny, Dementorzy nie byli dla niego zagrożeniem . ; pp |
|
|
|
~Nelishia
|
Dodany dnia 24-02-2012 15:48
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Sześcioroczniak
Punktów: 579
Ostrzeżeń: 0
Postów: 136
Data rejestracji: 11.09.11
Medale:
Brak
|
Zaklęcie Patronusa zalicza się do białej magii, o ile się nie mylę, co również oznacza, iż Voldemort będący czarodziejem złym do szpiku kości i korzystającym z czarnej magii, nie potrafi ani nie chce go wyczarować. Zresztą - czy on w ogóle posiada jakieś dobre wspomnienia? Bynajmniej morderstwo nie jest czymś pozytywnym, więc zupełnie nie rozumiem, dlaczego ten temat został w ogóle założony...
__________________
|
|
|
|
~demluder
|
Dodany dnia 24-02-2012 15:59
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 42
Ostrzeżeń: 0
Postów: 11
Data rejestracji: 29.12.11
Medale:
Brak
|
Voldemort nawet nie potrzebował patronusa, nie uważacie? Demetorzy i tak służyli jemu, nie musiał się przed nimi bronić. A nawet jeśli, to nie potrafił go wyczarować, bo przecież, zabijanie, torturowanie nie jest przyjemnym wspomnieniem. Dla nas nie jest, dla niego było. A przecież w tym chodzi, o wspomnienia osób, która chcę to wyczarować : )
__________________
' Uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego! '
|
|
|
|
~Severus Tobias Snape
|
Dodany dnia 20-03-2012 13:21
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1013
Ostrzeżeń: 2
Postów: 406
Data rejestracji: 18.03.12
Medale:
Brak
|
Czarny Pan chyba nie potrzebował patronusa, ale myślę, że potrafił go wyczarować i pewnie byłby to wąż.
__________________
OD CNOTY GRYFONÓW
KRETYNIZMU PUCHONÓW
I WIEDZY O WŁASNEJ WSZECHWIEDZY KRUKONÓW
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
(...) Nie oczekuję od was, że naprawdę docenicie piękno kipiącego kotła i unoszącej się z niego roziskrzonej pary, delikatną moc płynów, które pełzną poprzez żyły człowieka, aby oczarować umysł i usidlić zmysły... Mogę was nauczyć, jak uwięzić w butelce sławę, uwarzyć chwałę, a nawet powstrzymać śmierć,(...). - Severus Tobias Snape
Umysł nie jest książką, którą można otworzyć i przeczytać w wolnym czasie.- Severus Tobias Snape
|
|
|
|
~Natalia Tena
|
Dodany dnia 18-07-2012 21:21
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2599
Ostrzeżeń: 0
Postów: 743
Data rejestracji: 16.07.12
Medale:
Brak
|
jedynym śmierciożercą, który potrafił wyczarować patronusa to Severus Snape. ( gdzieś się na to natknęłam, nie pamiętam już gdzie )
__________________
Chciałabym wszystkich serdecznie przeprosić - zwłaszcza RazoraBMW, Asika i Toma Riddle'a, a także wszystkich innych, którzy zostali zapoznani z informacją o rzekomej śmierci jednej z użytkowniczek - Machete. To co pisałam/mówiłam było wyjątkowo dziecinne i głupie i chcę za to przeprosić.
Odchodzę także z Hogsmeade, już nie będę wracać.
|
|
|
|
~Kerras
|
Dodany dnia 18-07-2012 21:29
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Gracz Quidditcha Slytherinu
Punktów: 130
Ostrzeżeń: 0
Postów: 46
Data rejestracji: 16.07.12
Medale:
Brak
|
Lord Voldemort i patronus? Nie to się zdecydowanie wyklucza.
Po za tym do tego zaklęcia potrzebne są naprawdę szczęśliwe wspomnienia, a tych jak sadzę Czarny Pan nie miał.( Opanowanie świata się nie liczy to raczej rodzaj satysfakcji niż szczęścia)
__________________
Kerr
|
|
|
|
~panti00
|
Dodany dnia 19-07-2012 09:51
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 344
Ostrzeżeń: 1
Postów: 212
Data rejestracji: 29.06.12
Medale:
Brak
|
Nie umiałby , ponieważ potrzebne jest do tego szczęśliwe wspomnienie, a Voldemort z pewnością go nie miał. Poza tym Snape jako jedyny ze śmierciożerców umiał wyczarować patronusa
__________________
Sprytu Ślizgonów
Szczerości Puchonów
Wiedzy Krukonów
Ucz nas Gryffindorze!
"Nie żałujmy tych, którzy umarli, Harry. Żałujmy żywych, a przede wszystkim tych, którzy żyją bez miłości" ~by Albus Dumbledore
Pozdrawiam Cię drogi Gościu !!!
|
|
|
|
~lady_black
|
Dodany dnia 19-07-2012 12:01
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 179
Ostrzeżeń: 0
Postów: 90
Data rejestracji: 09.07.12
Medale:
Brak
|
Zgadzam się z ~panti00, Voldemort nie miał szczęśliwego wspomnienia, poza tym miałby "przeganiać" patronusem swoich sługów .. ?
__________________
" Obłęd jest jak grawitacja - wystarczy lekkie popchnięcie. "
|
|
|
|
~Nika_Snape
|
Dodany dnia 20-07-2012 19:30
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 173
Ostrzeżeń: 0
Postów: 51
Data rejestracji: 24.08.10
Medale:
Brak
|
Ale spójrzmy na to oczami Voldemorta. On inaczej postrzegał szczęście. Inne rzeczy sprawiały mu radość. Wydaje mi się, że uszczęśliwiało go użycie Avady, rządzenie poddanymi, ale chyba najbardziej szczęśliwy byłby wtedy, gdyby zapanował nad światem. Także moim zdaniem miał szczęśliwe wspomnienia. Tylko niekoniecznie były mu potrzebne. Bo po co mu patronus? Chyba tylko dla zabawy
__________________
"Głupcy, którzy mają serce na wierzchu, którzy nie panują nad swoimi emocjami, którzy nurzają się w smutnych wspomnieniach i pozwalają łatwo się sprowokować... innymi słowy ludzie słabi... nie mają żadnych szans przwciwko jego mocy!"
|
|
|
|
~Pomyluniaczek
|
Dodany dnia 20-07-2012 19:36
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Członek Brygady Inkwizycyjnej
Punktów: 512
Ostrzeżeń: 0
Postów: 181
Data rejestracji: 26.03.11
Medale:
Brak
|
Myśle że taki potężny czrodziej napewno umiałby wyczarować patronusa lecz nigny go nie użył. Bo po co??
__________________
Od cnoty Gryfonów
Od kretynizmu Puchonów
Od wiedzy Krukonów
Strzeż nas Slytherinie!!!!
|
|
|
|
~Nika_Snape
|
Dodany dnia 20-07-2012 19:40
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 173
Ostrzeżeń: 0
Postów: 51
Data rejestracji: 24.08.10
Medale:
Brak
|
No właśnie. Dementorzy to jego dobrzy kumple. No, może przesadziłam. To byli podwładni
__________________
"Głupcy, którzy mają serce na wierzchu, którzy nie panują nad swoimi emocjami, którzy nurzają się w smutnych wspomnieniach i pozwalają łatwo się sprowokować... innymi słowy ludzie słabi... nie mają żadnych szans przwciwko jego mocy!"
|
|
|
|
~Riddle Of Death
|
Dodany dnia 29-07-2012 13:36
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 338
Ostrzeżeń: 0
Postów: 78
Data rejestracji: 12.07.12
Medale:
Brak
|
Uważam, że Czarny Pan potrafił wyczarować patronusa. W końcu był bardzo potężnym czarodziejem. Może nie używał tego zaklęcia, w czasach, w których był juz znany jako "Lord Voldemort" i kiedy budził powszechną trwogę, ale.... Niewiele wiemy o jego zagranicznych podróżach. Nie wiemy, co wówczs robił, jakie miejsca odwiedził, jakie tajemnice magii zgłębił. Możliwe, że miał wówczas jakieś starcia z dementorami. A co do tego, że on przecież nie odzczuwał szczęścia... Czy ja wiem... Poczucie triumfu, euforia. To prawie równoznaczne ze szczęściem. A po za ty, pani Rowling wspominała nie tylko o wspomnieniu, lecz także o marzeniu. (Harry podczas SUMów wyczarowuje patronusa, myśląc o wyrzuceniu Umbridge z Hogwartu.) Dla Voldemorta szczęśliwym wspomnieniem mogło być np. Zdobycie Czarnej Różdzki, odzyskanie ciała, zapanowanie nad współczesnym czarodziejskim światem, przejęcie kontroli nad Szkołą Magii i Czarodziejstwa. A marzenie Voldemorta? Nic prostszego. Zamordowanie Pottera - niewątpliwe szczęście. I dlatego uważam, że Voldemort jako jeden z największych magów potrafił wyczarować patronusa. Myślę, że w jego przypadku był to wąż (oczywiście) lub może pająk(?) To tylko takie moje przypuszczenie na podstawie opisu jego dłoni. Chociaż.... Zaraz, czy magiczne stworzenie też może być patronusem? Jeśli tak to strażnikiem Czarnego Pana byłby bazyliszek |
|
|
|
~olusia09
|
Dodany dnia 29-07-2012 14:38
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 183
Ostrzeżeń: 0
Postów: 105
Data rejestracji: 25.07.12
Medale:
Brak
|
On nie umie wyczarowywać patronusa bo umie tylko Snape |
|
|
|
~Victim
|
Dodany dnia 29-07-2012 15:39
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1579
Ostrzeżeń: 0
Postów: 377
Data rejestracji: 03.07.12
Medale:
|
Patronus to rodzaj pozytywnej energii, a Voldemort nie miał w sobie żadnej dobrej energii! On był przesiąknięty złem i tyle! No i nie wiem, jakie mogłyby być jego szczęśliwe wspomnienia (takie naprawdę szczęśliwe, a nie tylko takie o zawładnięciu światem etc.) Być może znał teorię Zaklęcia Patronusa, ale wątpię, by go kiedyś użył, bo w sumie nie musiał - dementorzy byli mu posłuszni. Ale jak już, to najbardziej prawdopodobna postać to wąż. |
|
|
|
~ExpectoPatronumXD
|
Dodany dnia 29-07-2012 16:02
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 103
Ostrzeżeń: 0
Postów: 20
Data rejestracji: 08.07.12
Medale:
Brak
|
~Gregman
Informacja o patronusie Lucjusza Malfoya jest błędna, gdyż sama J. K. Rowling powiedziała, że jedynym śmierciożercą, który potrafił wyczarować patronusa był Snape. A ponieważ Malfoy był śmierciożercą nie mógł go stworzyć.
Co do Voldemorta to uważam, że mimo że był bardzo potężnym czarodziejem, nie był w stanie wyczarować patronusa, zresztą i tak nie musiał. Weźcie pod uwagę, że do patronusa trzeba użyć najszczęśliwszego wspomnienia, które zwykle wiąże się z miłością bądź przyjaźnią. Sam Dumbledore stwierdził, że Voldemort nigdy nie miał prawdziwego przyjaciela. Byli ludzie, których nazywał przyjaciółmi, jednak nie ufał im całkowicie. A rozważcie głębiej Wasze propozycje. Chęć zawładnięcia światem może i była miłą myślą, ale czy do końca... Potęga budziła poczucie wyższości i tym samym coraz większe obrzydzenie do mugoli. Zatem do końca szczęśliwe to to nie było... |
|
|
|
~DziedzicSlytherina
|
Dodany dnia 29-07-2012 16:08
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5368
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1,243
Data rejestracji: 07.08.11
Medale:
|
Ha! I ja wypowiem się pod moim tematem, a co! W końcu mam już wszystko ładnie przemyślane :> Chyba... o.o
Z tego, co mi wiadomo, to Severus był jedynym śmierciożercą, który był w stanie wyczarować Patronusa. A Voldemort śmierciożercą nie był, a więc proszę nie podawać argumentów, że tylko Snape mógł! To po pierwsze.
Dementorzy byli swego rodzaju sprzymierzeńcami, a co za tym idzie, raczej nie zaatakowaliby Voldemorta, skoro im tyle obiecał. Ale gdyby jednak... Nie wykręcajcie się tym, że Patronus to rodzaj pozytywnej energii. I tu prosty przykład! Pani Umbridge. Zołza jakich mało, zła do szpiku kości, ale Patronusa wyczarować umie. Bo wy jedynie patrzycie przez pryzmat tego, co według was jest pozytywne. A sprawianie cierpienia innym sprawiało, że Umbridge była w swoim żywiole i czuła się cudownie, co na swój dziwaczny i wypaczony sposób były jej pozytywną energią. Podobnie mogło być z Voldemortem. Jakoś trudno jest mi sobie wyobrazić, że osoba tak ambitna, jak Tom, tak po prostu darowała sobie to zaklęcie. Na pewno znał całą teorię, zasady itd. Wystarczyło teraz tylko go wyczarować. I na pewno umiał to zrobić, chociażby jedynie w czasach swojej młodości, kiedy mógł mu Patronus być potrzebny. I stawiam stówę, że był to wąż. |
|
|
|
~twister24
|
Dodany dnia 20-09-2012 11:10
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 157
Ostrzeżeń: 0
Postów: 65
Data rejestracji: 17.09.12
Medale:
Brak
|
No nie, to tego potrzebne jest szczęśliwe wspomnienie, a czy Voldemort miał jakieś? Nie sądzę, chociaż to uczucie, kiedy dowiedział się, że jest czarodziejem, może. |
|
|
|
~HannaAbbot
|
Dodany dnia 20-09-2012 12:07
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 272
Ostrzeżeń: 0
Postów: 54
Data rejestracji: 19.08.12
Medale:
Brak
|
Voldemort nigdy nie był prawdziwie szczęśliwy. Nawet wtedy, gdy coś poszło po jego myśli to sądzę, że nie odczuwał szczęścia tylko euforię lub podniecenie. A wiemy, że nie każde dobre dla nas wspomnienie jest wystarczająco silne. Sądzę też, że Voldemort mógł nigdy nawet nie próbować wyczarować Patronusa, bo po co mu to. Po co mu coś co roztacza pozytywną energię na świecie. Nie, Patronus stanowczo nie pasuje do Voldemorta.
__________________
Trzeba być bardzo dzielnym,żeby stawić czoła wrogom,ale tyle samo męstwa wymaga wierność przyjaciołom.
Dziękuję za pazdrowionka i
pozdrawiam wzajemnie wszystkich ;*
|
|
|