· Patronus Voldemorta |
~Sahem
|
Dodany dnia 27-08-2011 16:08
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Konduktor Błędnego Rycerza
Punktów: 919
Ostrzeżeń: 0
Postów: 190
Data rejestracji: 26.08.11
Medale:
Brak
|
Nie mogę nigdzie znaleźć wywiadu z JKR, w którym wyraźnie stwierdza, że Voldemort nie potrafił wyczarować patronusa.
Tutaj ( http://www.jkrowl....cfm?id=99 )jest coś o tym, w jaki sposób członkowie Zakonu Feniksa komunikowali się między sobą. Między zdaniami można wyczytać, że patronus jest "narzędziem przeciwko Czarnej Magii". To wskazówka, że Czarnoksiężnik miałby problemy z rzuceniem tego zaklęcia.
Ale jak wspomniałem wcześniej. Gdzieś w otchłaniach Internetu jest wywiad z JKR, w którym mówi, że Voldemort nie potrafił rzucać tego zaklęcia. Bez względu na to, jak potężnym był czarodziejem. |
|
|
|
~zaeli
|
Dodany dnia 27-08-2011 16:21
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1201
Ostrzeżeń: 0
Postów: 348
Data rejestracji: 06.06.11
Medale:
Brak
|
Ja tego wywiadu, o którym Sahem wspomina nie widziałam, ale zgadzam się, że Voldemort nie potrafił wyczarować patronusa. Przecież, jak było wspomniane jest to "narzędzie przeciwko Czarnej Magii". Poza tym sądzę, że nie był mu on absolutnie do niczego potrzebny... Przed dementorami się bronić nie musiał.
__________________
Nothing lasts forever though we want it to ...
<3
"Do not pity the dead, Harry. Pity the living, and, above all those who live without love."
<3
|
|
|
|
~Sahem
|
Dodany dnia 27-08-2011 16:29
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Konduktor Błędnego Rycerza
Punktów: 919
Ostrzeżeń: 0
Postów: 190
Data rejestracji: 26.08.11
Medale:
Brak
|
Jak tylko znajdę chociaż wzmiankę na temat tego wywiadu, czy chociażby patronusa Lorda Voldemorta to ją tu zamieszczę. |
|
|
|
~Blueflue
|
Dodany dnia 28-08-2011 01:37
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 71
Ostrzeżeń: 0
Postów: 23
Data rejestracji: 27.08.11
Medale:
Brak
|
Myślę, że Voldemort nie potrafił wyczarować patronusa. Nawet jeśli miał jakieś miłe wspomnienia, nie sądzę aby były one na tyle silne alby go wyczarować bo tak jak już wspomniano, patronus to bardzo potężna biała magia . Hmm zazwyczaj Voldemort odczuwał coś w rodzaju satysfakcji a nie prawdziwego szczęścia a skoro nie miał miłych wspomnień, patronus nie był mu potrzebny,przecież czarnoksiężnik, bez miłych wspomnień, przepełniony tymi złymi nie zainteresowałby dementorów... |
|
|
|
!leea
|
Dodany dnia 28-08-2011 01:44
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 11463
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1,695
Data rejestracji: 30.01.10
Medale:
|
Oczywiście, że mógł wyczarować patronusa, bo potrzebne są do tego duże umiejętności, które posiadał, a jakąś szczęśliwą chwilę, na pewno potrafił sobie przypomnieć. Oczywiście 'szczęśliwą' w jego uznaniu, może było to poczucie władzy, moc, wielkie zdolności? Poza tym może tą 'szczęśliwą chwilą' było to, gdy został poinformowany, o tym, że wcale nie jest odmieńcem, pod względem zdolności magicznych, od swoich mugolskich rówieśników, ale kimś niezwykłym, i ,że jest miejsce, gdzie są tacy ludzie jak on? No, a patronusem, pewnie był wąż.
__________________
Nigdy nie zapominaj o tym, kim jesteś, bo świat na pewno o tym nie zapomni. Uczyń z tego swoją siłę, a wtedy przestanie to być twoją słabym punktem. Zrób z tego swoją zbroję, a nikt nie użyje tego przeciwko tobie.
|
|
|
|
~Seva
|
Dodany dnia 16-10-2011 00:15
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1036
Ostrzeżeń: 1
Postów: 335
Data rejestracji: 18.09.11
Medale:
Brak
|
Ja zgadzam się (chyba) ze wszystkimi pisząc, że gdyby wyczarował patronusa, to prawdopodobnie byłby to wąż, a co do dementorów, to one raczej bały się atakować Czarnego Pana ...
__________________
"The mind is not a book, to be opened at will and examined at leisure" - Severus Snape
Pozdrawiam Cię drogi Gościu
Oraz zapraszam do bardo ciekawej opowieści o bratanicy Bellatrix Lestrange, córce Hermiony Granger, oraz dziecku Severusa Snape'a
klik-->http://hogsmeade....ad_id=5645 klik<---
Od głupoty Gryfonów
Od kretynizmu Puchonów
i od przemądrzałości Krukonów
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
<3
- Profesorze Snape? - Harry stał przy swoim miejscu i jakoś dziwnie się uśmiechał.
- Tak, Snape? - odparł zapytany.
Harry rozejrzał się, upewniając, czy wszyscy słuchają.
- Chciałem tylko podziękować, ojcze.
I usiadł.
A wraz z nim kilka ciał uderzyło o podłogę. Może więcej niż kilka. Minerwę złapał Albus, a Sinistra wymsknęła się z rąk Flitwicka.
-To było dobre, panie Snape.
- Wiem. I myślę, że szybko się przyzwyczaję.
Kilka kolejnych osób przywitało się z podłogą. Ron był jedną z nich, a Hermiona tylko się uśmiechnęła, wylewając na niego wodą. Teraz wszystko miało być już dobrze.
~"Mroczny Znak" -Zilidya
"Zawsze
czułam się
jak obca osoba
gdy byłam dzieckiem"
|
|
|
|
~bochenek89
|
Dodany dnia 17-10-2011 10:42
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2125
Ostrzeżeń: 0
Postów: 506
Data rejestracji: 10.10.11
Medale:
|
Moim zdaniem Voldemort nie potrafił wyczarować patronusa. Po pierwsze patronus jest pozytywną siłą zaczerpnięta ze szczęśliwych wspomnień. Tom takich wspomnień nie miał, ponieważ nie potrafił odczuwać żadnych pozytywnych uczuć (moment, kiedy dowiedział się, że jest czarodziejem na pewno sprawił mu radość, ale nie była to taka radość jaką odczuwają inni. Według mnie bardziej było to złowrogie ucieszenie się). Po drugie Voldemort w ogóle nie potrzebował patronusa. Był tak zły, że potrafił zapanować nad dementorami bez niego.
__________________
|
|
|
|
~lilypotter12
|
Dodany dnia 17-10-2011 13:07
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 184
Ostrzeżeń: 1
Postów: 85
Data rejestracji: 06.09.11
Medale:
Brak
|
myślę że patronus voldemorta to byłaby nagini albo martwy tom riddle senior
__________________
Od sprytu Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
Chroń nas, Gryffindorze!!!
UWAGA!!!!!! ZAPRASZAM NA MOJEGO BLOGA: www.ksiegaharrypotter.blog.onet.pl znajdziesz tam:
- artykuły o zaklęciach, przedmiotach i postaciach z Harry'ego Pottera - w tym wspaniały, nowy artykuł o Bellatriks Lestrange!!!
- niesamowite różdżki od Noble Collection wraz z opisami!!!
ZAPRASZAM SERDECZNIE!!!!!!!!!!!!
LORD VOLDEMORT ODRODZIŁ SIĘ NA NOWO!!!
|
|
|
|
~Godryk_Gryfindor
|
Dodany dnia 17-10-2011 13:12
|
Zbanowany
Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -693
Ostrzeżeń: 4
Postów: 138
Data rejestracji: 13.08.11
Medale:
Brak
|
On go nie miał, ale to byłby wąż anakonda.
__________________
pozdorwienia dla drogi Gościu
POZDRAWIAM WSZYSTKICH LUDZI NA HOGS A W SZCZEGÓLNOŚCI TYCH KTÓRZY POZDRAWIAJĄ MNIE.
śmierć będzie ostatnim wrogiem którego przyjdzie nam pokonać
"Prawdziwie wielkim człowiekiem jest ten w którego piersi bije serce dziecka"
bądźcie sobą a będziecie ludźmi takimi jak ja
Edytowane przez Czarownica24 dnia 17-10-2011 14:59 |
|
|
|
~Alex Verie
|
Dodany dnia 17-10-2011 17:12
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1012
Ostrzeżeń: 0
Postów: 212
Data rejestracji: 25.08.11
Medale:
Brak
|
Hm... Trudny temat. Sądzę, że Voldemort umiał wyczarować patronusa, ale nie używał go - nie miał po co. Gdy wrócił, Dementorzy przeszli na jego stronę, więc chyba nie zaatakowali by swojego pana.
Kolejną myślą są Śmierciotule (dla niedouczonych - stworzenia żyjące w tropikalnych klimatach. Jak by ktoś nie wiedział: Patronus działa na wiele "czarnomagicznych" stworzeń). Bo Voldemort jako... "Coś" żył w tropikalnym klimacie, więc:
pytanie nr 1 Czy Śmierciotule atakują "coś"?
Więc gdyby jakimś sposobem go zaatakowały, to przecież musiał się bronić... Kto by uciekł w ciepłe strony gdyby nie umiał rzucać patronusa?
No i następne pytanie: Jak? Jak Voldemort mógł rzucić Patronusa...?
Nie wiem. Co może być dla niego szczęśliwym wspomnieniem? Wspomnieniem! No bo przecież... Mh...
Czyli wychodzi na to, że na pewno dementorzy by go nie zaatakowali, ale jakieś inne stworzenia może (nie takie co działają jak dementorzy ) by go zaatakowały...
Na pewno umiał rzucić patronusa i pewnie był to wąż, ponieważ był wężoustym i był dziedzicem Slytherina
Koniec, mojego wspaniałego, bezsensownego komentarza
Cieszmy się, skończyłam.
__________________
"Wielkość wzbudza zawiść, zawiść rodzi złość, złość sprzyja kłamstwom." - Tom Marvolo Riddle
"Out of the silence planet..." - Iron Maiden
Edytowane przez Alex Verie dnia 17-10-2011 17:12 |
|
|
|
~daniel123
|
Dodany dnia 17-10-2011 18:33
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek GD
Punktów: 511
Ostrzeżeń: 3
Postów: 234
Data rejestracji: 10.08.11
Medale:
Brak
|
Voldemort nie potrzebował patronusa, bo dementorzy go nie atakowali, gdyż byli jego sprzymierzeńcami.
__________________
|
|
|
|
~Mniszka19Xd
|
Dodany dnia 29-10-2011 11:01
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Barman w Trzech Miotłach
Punktów: 1320
Ostrzeżeń: 1
Postów: 536
Data rejestracji: 03.06.10
Medale:
Brak
|
Szczerze to myślę,że jego patronusem mógłby być wąż,bo inne zwierzę do niego nie pasuje.Ale myślę,że jego najszczęśliwszym wspomnieniem chyba byłoby zabicie Dumbledore'a,zniszcenie wszystkich mugoli i zawładnięcie nad światem.Tak mi się wydaje
__________________
|
|
|
|
~nattso
|
Dodany dnia 30-10-2011 19:20
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 179
Ostrzeżeń: 0
Postów: 89
Data rejestracji: 08.10.11
Medale:
Brak
|
Myślę, że na pewno potrafił wyczarować patronusa, jednak nigdy nie było mu to potrzebne, ponieważ dementorzy byli mu posłuszni. Patronusem mógł być wąż-Nagini
__________________
[alt]"...Może jest, a może go nie ma, ale pozostaje faktem, że potrafi poruszać się szybciej niż Severus Snape, gdy mu się zagrozi szamponem."[/alt]
''...Aby zgubę odzyskać, masz tylko godzinę, Której nie przedłużymy choćby i o krztynę...''
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
I o Wiedzy-O-Własnej -Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE !
|
|
|
|
~Damblydor
|
Dodany dnia 31-10-2011 11:49
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 209
Ostrzeżeń: 0
Postów: 31
Data rejestracji: 01.01.10
Medale:
Brak
|
Ja tam myślę że Voldemort na 100% nie potrafił wyczarować patronusa, bo przecież żadnych PRAWDZIWIE szczęśliwych wspomnień i myśli nie miał, jak już ktoś powiedział nie odczuwał pozytywnych uczuć, bo wszystkich tych resztek dobra się pozbył. Ale GDYBY miał patronusa, to mam zdanie tak jak większosć - byłby to wąż. Najbardziej pasuje do jego osobowości
__________________
Od dumy Gryfonów,
Kretynizmu Puchonów,
Przebiegłości Ślizgonów
CHROŃ NAS RAVENCLAW!
|
|
|
|
~dastanblack3000
|
Dodany dnia 31-10-2011 12:02
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1481
Ostrzeżeń: 0
Postów: 435
Data rejestracji: 29.05.11
Medale:
Brak
|
Voldemortowi na pewno patronus nie jest potrzebny ;P A jeśli już to bł to na pewno wąż i nic innego Voldemort na pewno miał miłe wspomnienia.... Na przykład gdy Dubldore zginął. To dla niego zapewne radocha P
__________________
Walking on air
;>
|
|
|
|
~Laufey
|
Dodany dnia 31-10-2011 12:06
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5205
Ostrzeżeń: 0
Postów: 677
Data rejestracji: 15.05.10
Medale:
Brak
|
Nie powiem nic nowego ani oryginalnego.
Po pierwsze - jak Voldemort miał wyczarować patronusa, skoro a) nie miał żadnych miłych, szczęśliwych wspomnień i b) patronus miał być czymś w rodzaju tarczy przeciwko Czarnej Magii i jej skutkom, więc jak Voldemort miał tworzyć patronusa, skoro sam był ucieleśnieniem Czarnej Magii? : >
No i po drugie - po co mu był patronus? Skoro w Insygni Śmierci dowiadujemy się, że zwerbował na swoją stronę również dementorów?...
I jest jeszcze trzecia opcja - gdy Tom Riddle był w Hogwarcie, może wtedy miał jakiegoś patrunusa, wiadomo, przed przemianą w takiego potwora, którym był kilka lat później... I tak jak mówili poprzednicy, zapewne jego patronus miał postać węża.
__________________
Edytowane przez Laufey dnia 31-10-2011 12:07 |
|
|
|
~Zgredek wolny skrzat
|
Dodany dnia 31-10-2011 16:59
|
Zbanowany
Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -34
Ostrzeżeń: 2
Postów: 14
Data rejestracji: 27.10.11
Medale:
Brak
|
Według mnie, to będzie wąż lub zwierzę podobne do sarny, o ile w ogóle.
Edytowane przez Czarownica24 dnia 31-10-2011 23:30 |
|
|
|
~Pomylunaa
|
Dodany dnia 01-11-2011 19:24
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 157
Ostrzeżeń: 0
Postów: 103
Data rejestracji: 01.11.11
Medale:
Brak
|
dementorzy go słuchali więc byłoby to bez sensu P
ale i tak nie miał szczęśliwego wspomnienia... chyba, że dzień , w którym się dowiedział że ejst czarodziejem ;d
__________________
" Nie żałuj umarłych, Harry, żałuj żywych, a przede wszystkim tych, którzy żyją bez miłości "
|
|
|
|
~Charlie
|
Dodany dnia 08-11-2011 16:38
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2595
Ostrzeżeń: 2
Postów: 503
Data rejestracji: 06.11.11
Medale:
Brak
|
Według mnie to wąż ale nie jestem pewny. |
|
|
|
~SevLily36
|
Dodany dnia 08-11-2011 16:49
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1807
Ostrzeżeń: 1
Postów: 725
Data rejestracji: 19.10.11
Medale:
Brak
|
Nie wiadomo, czy w ogóle miał patronusa, bo nie miał przecież prawie żadnych szczęśliwych wspomnień. Jeżeli jednak miał, to stawiam na węża, bo Voldemort z wężami miał dość dużo wspólnego ;p
__________________
|
|
|