· Patronus Voldemorta |
!Milva
|
Dodany dnia 19-02-2013 17:39
|
VIP
Dom: Gryffindor
Ranga: Zastępca Ministra
Punktów: 1767
Ostrzeżeń: 0
Postów: 440
Data rejestracji: 09.02.13
Medale:
Brak
|
No pewnie tak, ale chciałam tylko zauważyć, że Voldemord miał szczęśliwe wspomnienia. I to nawet po rozdzieleniu swojej duszy i odzyskaniu ciała.
Oczywiście zgadzam się, że nie był w pełni człowiekiem itd.. Zamordowanie kogoś może i było dla niego zwykłą rzeczą, ale to wszystko co wcześniej wymieniłam raczej nie.
Zaklęcie Patronusa nie jest tym samym co te 'zwykłe', ale to wciąż tylko zaklęcie. Wiele pracy, dużo wysiłku i nawet tuman mógłby się nauczyć. Z Potterem był szum, bo miał zaledwie 13 czy 15 lat. Pewnie uczniowie siódmej klasy czasami jeszcze mieli z tym problemy i mało któremu udało się tak szybko osiągnąć cel. |
|
|
|
~Wiki586
|
Dodany dnia 20-02-2013 14:17
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 102
Ostrzeżeń: 0
Postów: 53
Data rejestracji: 19.02.13
Medale:
Brak
|
Voldemort raczej nie wyczarowywał patronusa, bo nie ma żadnych dobrych wspomnień, ale jak już to zgadzam się byłby to wąż
__________________
UROCZYŚCIE PRZYSIĘGAM, ŻE KNUJĘ COŚ NIEDOBREGO
" To nasze wybory ukazują kim naprawdę jesteśmy, o wiele bardziej niż nasze zdolności " - Dumbledore
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
I o Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE!
KONIEC PSOT.
|
|
|
|
~AlanissLastrange
|
Dodany dnia 15-03-2013 12:09
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 174
Ostrzeżeń: 0
Postów: 105
Data rejestracji: 07.03.13
Medale:
Brak
|
Lord Voldemort nie potrafił wyczarować patronusa. Tak naprawdę to żaden śmierciożerca tego nie potrafił (oprócz Severusa Snapea) Według mnie po prostu nie mieli w sobie, żadnej pozytywnej energii którą jest patronus.
( Dużo czytam )
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
I Wiedzy-o-własnej-wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE
|
|
|
|
~DJfunkyGIRLS
|
Dodany dnia 11-07-2013 09:22
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Prefekt Naczelny
Punktów: 708
Ostrzeżeń: 2
Postów: 240
Data rejestracji: 06.07.13
Medale:
Brak
|
Niepotrzebne mu było to zaklęcie,lecz jeśli w latach gdy był w Hogwarcie wyczarowywał to pewnie jego patronus przybierał postać węża.Voldemort nie bał się dementorów w późniejszych latach bo nic mu nie mogły zrobić. |
|
|
|
~SamWieszKto
|
Dodany dnia 11-07-2013 09:32
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 376
Ostrzeżeń: 0
Postów: 119
Data rejestracji: 17.06.13
Medale:
Brak
|
Voldemort rzeczywiście mógł nie mieć patronusa.. Przecież jego dzieciństwa nie przeżył zbytnio szczęśliwie. Tak samo jak chodził do szkoły, a potem jak chciał zostać nauczycielem OPCM w Hogwarcie, ale niestety nim nie został. Ponadto później zaczął zabijać i raczej nie czuł sie z tego powodu bardziej szczęśliwy. Raczej jedynie cieszył sie, że czarodzieje półkrwi i mugole giną, ale to raczej nie było prawdziwe szczęście, a przynajmniej nie takie, które przydałoby sie na wyczarowanie własnego patronusa. Zresztą Dementorzy byli po jego stronie, więc nie musiał ich zwalczać, a nawet przeciwnie - im pomagać zwalczać innych i wysysać ich dusze i dobre wspomnienia.
__________________
Jak ja kocham być sobą: zachwycać się tym czego nie znam...
-----------
"Zabij mnie ty Severusie, albo nasza kochana Bellatriks, która lubi pobawić się z ofiarą zanim ją pożre"
~Albus Dumbledore
"To ja zawsze będę Jego najwierniejszą! On Sam Lord Voldemort uczył mnie czarnej magii!"
~Bellatriks o sobie samej.
|
|
|
|
~Hermiona778
|
Dodany dnia 08-04-2014 14:53
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Wszechmocny magik
Punktów: 6272
Ostrzeżeń: 1
Postów: 246
Data rejestracji: 24.03.14
Medale:
Brak
|
Dementorzy byli sługami Voldemorta więc nie potrzebował umieć wytworzyć patronusa - pewnie go nie miał. Według mnie to najlepsze wytłumaczenie |
|
|
|
~Anna Potter
|
Dodany dnia 08-04-2014 15:01
|
Użytkownik
Dom: Bezdomny
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 482
Ostrzeżeń: 0
Postów: 206
Data rejestracji: 02.04.14
Medale:
Brak
|
No, ale musiał przecież mieć nad dementorami jakąś władzę, żeby stali się jego sługami. Inaczej w ich towarzystwie czułby się bardzo nieszczęśliwy, bo same złe wspomnienia by mu przypominały. Jeśli nie patronus to może umiał z nimi rozmawiać tak jak Dumbledore. Osobiście uważam, że znał ich język po prostu, a że im miał o wiele więcej do zaoferowania niż MM, no to poszli za nim. A patronusa podobnie jak większość śmierciożerców nie umiał wyczarować. Ponoć J. K. w jednym ze swoich wywiadów powiedziała, że jedynym śmierciożercą, który umiał wyczarować patronusa był Snape.
__________________
Znikam jak dirikrak albo feniks, odradzam się także jak on zawsze tu wracając, wracając do celu jak niechybiający bumerang.
Może i nie jestem śliczna,
Może i łach ze mnie stary,
Lecz choćbyś świat przeszukał,
Tak mądrej nie znajdziesz tiary.
Możecie mieć meloniki,
Możecie nosić panamy,
Lecz jam jest Tiara Losu,
Co jeszcze nie jest zbadany.
Choćbyś swą głowę schował
Pod pachę albo w piasek,
I tak poznam kim jesteś,
Bo dla mnie nie ma masek.
Śmiało dzielna młodzieży,
Na głowy mnie wkładajcie,
A ja wam zaraz powiem,
Gdzie odtąd zamieszkacie.
Może w Gryffindorze,
Gdzie kwitnie męstwa cnota,
Gdzie króluje odwaga
I do wyczynów ochota.
A może w Huffelpuffie,
Gdzie sami prawi mieszkają,
Gdzie wierni i sprawiedliwi
Hogwartu szkoły są chwałą.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać wam wypadnie
Tam płonie lampa wiedzy,
Tam mędrcem będziesz snadnie.
A jeśli chcecie zdobyć
Druhów gotowych na wiele,
To czeka was Slytherin,
Gdzie cenią sobie fortele.
Więc bez lęku, do dzieła!
Na głowy mnie wkładajcie,
Jam jest Myśląca Tiara,
Los wam wyznaczę na starcie!
Tysiąc lub więcej lat temu,
Tuż po tym, jak uszył mnie krawiec,
Żyło raz
Od cnoty gryfonów,
Kretynizmu puchonów,
Przebiegłości ślizgonów
I wiedzy o własnej wszechwiedzy krukonów,
Ochroń wszystkich Merlinie!
ŚMIERĆ BĘDZIE OSTATNIM WROGIEM, KTÓRY
ZOSTANIE ZNISZCZONY
NIE ŁASKOCZ ŚPIĄCEGO WĘŻA
Wiem, że nic nie wiem i że wszystko wiem z kątowni
Myślę więc jestem
Buntuję się więc jestem
Umiesz liczyć, licz na siebie
Życie jest snem tylko i wszystkie nasze sny są snem
Nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej i nigdy nie jest tak dobrze żeby nie mogło być lepiej
Ciekawość to pierwszy stopień do piekła albo wiedzy
Szczęście to umiejętność znalezienia umiaru albo wręcz na odwrót
Nadzieja jest matką głupich ale każda matka swoje dzieci kocha
Inteligentny człowiek nigdy się nie nudzi
Miłość to magia
Muzyka to magia
Feng shui to magia
Magia nie zmienia zbytnio świata, właściwie jeszcze bardziej go komplikuje
W życiu piękne są tylko chwile
Dlatego warto być szczęśliwym nawet przez sekundę.
Pozdrawiam i życzę wszystkim bycia szczęśliwym, bo to powinien być cel życia każdego zdrowego człowieka.
Chyba przesadzam z tymi mądrościami, miałam ich ilość trochę ograniczyć, a tak wyszło, że jeszcze rozszerzyłam. Trudno, tak widocznie ma być, bo kto powiedział, że mój podpis ma być ładny estetycznie. Nabazgrolony niezliczoną (na razie zliczoną ale jak tak dalej pójdzie, to mogą być w końcu kłopoty ze zliczeniem) ilością najróżniejszych cytatów i mądrości też ma swój urok.
Edytowane przez Anna Potter dnia 23-04-2014 22:03 |
|
|
|
~Magic321
|
Dodany dnia 18-04-2014 23:26
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 73
Ostrzeżeń: 0
Postów: 29
Data rejestracji: 12.04.14
Medale:
Brak
|
Patronusem Voldemorta był wąż, jego własny wąż. U niego szczęśliwe wspomnienie przejawia się trochę inaczej niż u normalnych ludzi. Zabicie kogoś to jest dla niego bardzo dobra wiadomość. A mianowicie zabicie rodzicóe Harr'ego. To było jego najszczęśliwsze wspomnienie.
Magic321 dodał/a następującą grafikę:
[499.27KB]
|
|
|
|
~Et Venefici
|
Dodany dnia 21-04-2014 18:13
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 401
Ostrzeżeń: 0
Postów: 63
Data rejestracji: 21.04.14
Medale:
Brak
|
Ciekawe pytanie... Myślę, że nie umiałby wyczarować patronusa, choć był wielkim czarodziejem. Niby Voldziu miał radosne wspomnienia? Bądź co bądź, mordowanie sprawiało mu radość, lecz sądzę, że zbyt małe szczęście towarzyszyło tym wspomnieniom.
Jednak załóżmy, że znalazł sposób na wyczarowanie patronusa. Myślę, że przyjąłby postać węża, co chyba wydaje się jasne.
Myślę, że Voldzio nawet nie potrzebował patronusa, bo przecież gdyby dementorki się zbuntowały to mogliby ich załatwić śmierciożercy.
__________________
Ty też go uwielbiasz, drogi Gościu?
|
|
|
|
~Talasiek
|
Dodany dnia 21-04-2014 18:46
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 103
Ostrzeżeń: 0
Postów: 35
Data rejestracji: 16.04.14
Medale:
Brak
|
Sądzę, że jego szczęsliwym wspomnieniem zapewne było odzyskanie mocy i ciała, powszechny strach przed jego imieniem, krótko mówiąc - władza. No a patronusem Voldka zapewne byłby wąż.
__________________
Od cnoty Gryfonów,
wredności Ślizgonów,
i od przemądrzałości Krukonów
chroń nas Hufflepuffie!
|
|
|
|
~Sarius
|
Dodany dnia 23-04-2014 21:57
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 18
Ostrzeżeń: 2
Postów: 66
Data rejestracji: 22.04.14
Medale:
Brak
|
Myślę, że nie potrafił wyczarować patronusa
__________________
Czy pamiętasz jak mówiłem że ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE , Potter?
-Tak
-Tak proszę , pana
-Nie ma potrzeby zwracania się do mnie per pan panie profesorze.
....A teraz Harry Potter kłóci sie ze swoim obrońcą - poinformowała pogodnie Luna Lovegood, podczas gdy Puchoni i Ślizgoni na trybunach klaskali i wyli z uciechy - chyba nie pomoże mu to w znalezieniu znicza, ale może to jakiś chytry podstęp...."
|
|
|
|
~Minerwa McGonnagal
|
Dodany dnia 24-04-2014 07:19
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Goblin
Punktów: 31
Ostrzeżeń: 0
Postów: 13
Data rejestracji: 05.03.14
Medale:
Brak
|
Voldemort miał szczęśliwe myśli, ponieważ został czarodziejem, a zostanie czarodziejem to najmilsza rzecz pod słońcem, nawet jeśli jego patronusem był jakiś gad, np. wąż. Potrafił to zrobić |
|
|
|
~Bou
|
Dodany dnia 15-05-2014 21:52
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2195
Ostrzeżeń: 1
Postów: 682
Data rejestracji: 27.04.10
Medale:
Brak
|
Właściwie dla każdego szczęśliwe wspomnienie oznacza zupełnie coś innego. Dla niego byłoby to przejęcie władzy nad światem. Ale mimo tego i tak uważam, że Voldemort nie potrafił wyczarować patronusa. On był przesiąknięty nienawiścią, nie osiągnął żadnego celu, który dał mu szczęście. Gdyby jednak wyczarował patronusa pewnie byłaby to Nagini.
__________________
|
|
|
|
~Nika10042001
|
Dodany dnia 17-05-2014 22:04
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Goblin
Punktów: 26
Ostrzeżeń: 0
Postów: 10
Data rejestracji: 02.04.14
Medale:
Brak
|
Mi się wydaje że umiał go wyczarować i był to wąż ale raczej tego nie używał bo oni byli mu posłuszni
__________________
JA
|
|
|