· Patronus Voldemorta |
~Sharlien
|
Dodany dnia 06-11-2012 16:54
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 167
Ostrzeżeń: 0
Postów: 51
Data rejestracji: 02.11.12
Medale:
Brak
|
No ,a więc moim zdaniem Czarny Pan na pewno potrafił wyczarować Patronusa. Przecież dla niego szczęśliwym wspomnieniem mogło być np. torturowanie kogoś.Zgadzam się z ludkami powyżej ,że nie miał potrzeby używać tego zaklęcia ,ponieważ dementorzy byli mu w pełni posłuszni. Ciekawa jestem jaki byłby jego patronus.. Hm.. Ma ktoś jakiś pomysł? Może wąż? Nie mam pojęcia
__________________
|
|
|
|
~Blattey
|
Dodany dnia 06-11-2012 18:04
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 67
Ostrzeżeń: 0
Postów: 20
Data rejestracji: 04.11.12
Medale:
Brak
|
Mnie wydaje się, że potrzeba czegoś więcej niż "szczęśliwego wspomnienia". Opierając się na tym co powiedziała Rowling "Jednym śmierciożercą, który potrafił wyczarować patronusa był Snape" można zasugerować, że Tom nie był śmierciożercą. Ale można pomyśleć o tych innych patronusach, które zmieniają się pod wpływem uczuć ( w większości ) - miłość.
Nie sądze, żeby Voldi potrafił go wyczarować ;/ Choć na pewno miał jakieś szczęśliwe wspomnienie...
__________________
|
|
|
|
~icoowy
|
Dodany dnia 21-11-2012 11:46
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Goblin
Punktów: 34
Ostrzeżeń: 0
Postów: 15
Data rejestracji: 20.11.12
Medale:
Brak
|
Lord Voldemort był potężnym czarodziejem, bardzo potężnym <choć złym>.
Nie wielu czarodziejów umie wyczarować patronusa, jednak on wie dużo o magi <białej jak i czarnej>. Sądze, że potrafił go wyczarować, bo każdy człowiek, nawet najbardziej zły ma w życiu choć jedną dobrą chwilę. Dla Toma Riddle'a tą chwilą mogło być przybycie do Hogwartu <bo uważał go za swój dom>. Patronuszem mógł być wąż...
Jednak napewno go nie używał, bo pokazałby wtedy, że nawet on, najstraszniejszy czarodziej ma dobre wspomnienie, które pomaga mu wyczarować patronusa. Pokazałby swojąsłabość... |
|
|
|
~Renesme
|
Dodany dnia 24-11-2012 15:02
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Mugol
Punktów: 4
Ostrzeżeń: 0
Postów: 2
Data rejestracji: 24.11.12
Medale:
Brak
|
Ja sądzę, że on potrawił go wyczarować tylko, że go nie używał. Chociażby na chłopski rozum, po co on mu? Skoro jak już to inni boją się go.
______________________________
To jest moje na ten temat. Chcesz to się z nim nie zgadzaj.
|
|
|
|
~Dunaaa
|
Dodany dnia 24-11-2012 15:33
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 99
Ostrzeżeń: 0
Postów: 54
Data rejestracji: 19.11.12
Medale:
Brak
|
jakto gdzieś pisało że tylko Snape jako jedyny śmierciożerca umiał wyczarować patronusa... więc nwm czy umiał zgodnie z tym co pisali to nie ale sądząc po jego potędze to pewnie umiał
__________________
Umysł nie jest książką, którą można otworzyć i przeczytać w wolnym czasie.
" (...)Z końca różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
- Przez te wszystkie lata?...
- Zawsze... (...) "
OD CNOTY GRYFONÓW
KRETYNIZMU PUCHONÓW
I WIEDZY-O-WŁASNEJ-WSZECHWIEDZY KRUKONÓW
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!!!
|
|
|
|
~Ariana147
|
Dodany dnia 24-11-2012 21:57
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 305
Ostrzeżeń: 0
Postów: 105
Data rejestracji: 23.11.12
Medale:
Brak
|
Moim zdaniem Voldemort nie potrafił wyczarować patronusa. Może miał jakieś dobre wspomnienia (np. Hogwart) lecz wydaję mi się, że one nie wystarczały. Poza tym on nie miał ich wiele. Większość to były złe rzeczy, przecież dobrym wspomnieniem nie może być torturowanie kogoś lub śmierć. Może był potężnym czarodziejem, ale na pewno nie człowiekiem zdolnym do uczuć.
__________________
"Świat wcale nie dzieli się na dobrych ludzi i śmierciożerców, bo wszyscy mamy w sobie tyle samo dobra, co zła. Tylko od nas zależy, jaką drogą pójdziemy."
|
|
|
|
~Evolet16
|
Dodany dnia 25-11-2012 11:26
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 217
Ostrzeżeń: 0
Postów: 77
Data rejestracji: 22.11.12
Medale:
Brak
|
Ariana147 napisał/a:
Moim zdaniem Voldemort nie potrafił wyczarować patronusa. Może miał jakieś dobre wspomnienia (np. Hogwart) lecz wydaję mi się, że one nie wystarczały. Poza tym on nie miał ich wiele. Większość to były złe rzeczy, przecież dobrym wspomnieniem nie może być torturowanie kogoś lub śmierć. Może był potężnym czarodziejem, ale na pewno nie człowiekiem zdolnym do uczuć.
Również uważam, że Voldemort nie mógł wyczarować patronusa. Jego życie praktycznie nie miało żadnych dobrych chwil, nie miał przyjaciół tylko bandę sługusów, nikt go nie kochał, nawet jego poczęcie nie było z miłości. Również tak jak Ariana147 twierdzę, że torturowanie czy zabicie kogoś nie może należeć do szczęśliwych wspomnień. Voldemort był jaki był i zabijanie sprawiało mu przyjemność, było czymś w rodzaju chorego podniecenia ale na pewno nie można to uznać za szczęśliwe wspomnienie.
Poza tym w moim mniemaniu Voldemort raczej nie potrzebował ochrony przed dementorami.
__________________
Będziemy na tyle silni, na ile będziemy zjednoczeni i na tyle słabi, na ile podzieleni.
|
|
|
|
~zuziaczar
|
Dodany dnia 29-11-2012 18:41
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Mugol
Punktów: 4
Ostrzeżeń: 0
Postów: 5
Data rejestracji: 28.11.12
Medale:
Brak
|
zgadzam się z tymi którzy mówią że Voldziu nie miał Patronusa |
|
|
|
~ankaginny13
|
Dodany dnia 30-11-2012 14:10
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Charłak
Punktów: 8
Ostrzeżeń: 0
Postów: 8
Data rejestracji: 27.11.12
Medale:
Brak
|
Ja myślę, że wąż!!!
__________________
anka
|
|
|
|
~BloodyMini
|
Dodany dnia 02-12-2012 16:57
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Goblin
Punktów: 27
Ostrzeżeń: 0
Postów: 16
Data rejestracji: 02.12.12
Medale:
Brak
|
Jak dla mnie Voldemort nie potrafił wyczarować patronusa, ponieważ nie miał szczęśłiwych wspomnień |
|
|
|
~Zwirek14
|
Dodany dnia 14-12-2012 23:21
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 57
Ostrzeżeń: 0
Postów: 24
Data rejestracji: 06.12.12
Medale:
Brak
|
Na pewno był to wąż
__________________
Od cnoty Gryfonów,
Kretynizmu Puchonów,
i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów,
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
0rG461qb0zfoo1_500.gif' alt='2.bp.blogspot.com/-gD5WPSFSTcQ/Tl7hwzNObxI/AAAAAAAAAG8/SgunNPoZuq4/s1600/tumblr_lbo0rG461qb0zfoo1_500.gif' />
"W rogu pola namiotowego utworzyła się już mała kolejka do kranu z wodą. Harry, Ron i Hermiona stanęli na końcu, tuż za dwoma czarodziejami kłócącymi się o coś zażarcie. Jednym był staruszek w długiej nocnej koszuli w kwiatki. Drugi był najwyraźniej pracownikiem Ministerstwa Magii; w ręku trzymał parę spodni w prążki i wyglądał, jakby miał się rozpłakać ze złości.
- Załóż je, Archie, nie bądź głupi, przecież nie możesz paradować w czymś takim, mugole przy bramie już zaczynają coś podejrzewać...
- Kupiłem to w sklepie mugoli. (...) Mugole to noszą.
- Mugolskie kobiety, Archie, nie mężczyźni! Mężczyźni noszą to! - odpowiedział czarodziej z ministerstwa, wymachując spodniami w prążki.
- Ani myślę chodzić w czymś takim - odrzekł oburzony staruszek - Lubię, jak mi przewiewa intymne zakątki, to bardzo zdrowe..."
"McGonagall wstała, rozdymając nozdrza i zaciskając usta. Harry też wstał.
- Weź sobie jeszcze jedno ciasteczko - warknęła, rzucając mu puszkę.
- Nie, dziękuję - odrzekł Harry obrażonym tonem.
- Nie bądź śmieszny!
Wziął ciasteczko."
|
|
|
|
~IOpenAtTheClose
|
Dodany dnia 16-12-2012 15:49
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 40
Ostrzeżeń: 0
Postów: 8
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
Uważam, że jak najbardziej byłby w stanie wyczarować patronusa. Nawet istoty na wskroś złe odczuwają radość i szczęście, tylko w innych sytuacjach niż my :P Np. pamiętam jeden przypadek, gdy Harry podczas niechcianego wnikania w umysł Voldemorta poczuł właśnie euforię (HP i Zakon Feniksa jeśli się nie mylę). Voldzio mógłby podczas wyczarowywania patronusa wyobrazić sobie siebie zdobywającego władzę nad światem lub uśmiercającego Harry'ego. Wszak nie trzeba przywoływać wspomnień, można posłużyć się też wyobraźnią. Byleby w naszym umyśle przywołać jakieś miłe nam zdarzenie. Kształt patronusa przybiera zwierzę z którym najbardziej czarodziej ma do czynienia, z którym najbardziej się utożsamia, więc patronus Voldemorta byłby zdecydowanie wężem.
Aczkolwiek nie sądzę aby Voldzio kiedykolwiek potrzebował wymawiać formułę "Expecto Patronum", wszak dementorzy byli mu posłuszni ;)
Kim Hyun Joong "Zdzich" - SS501
Edytowane przez N dnia 09-09-2014 17:39 |
|
|
|
~Xandra
|
Dodany dnia 22-12-2012 21:34
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 46
Ostrzeżeń: 0
Postów: 19
Data rejestracji: 22.12.12
Medale:
Brak
|
Hmm... Ja uważam, że Voldemort praktycznie nie był człowiekiem i czy w ogóle znał takie pojęcie jak "dobro"? Czy miał dobre wspomnienia? Uważam, że nie potrafił wyczarować partonusa, a jeśliby potrafił byłby to wąż (podobny do Nagini). |
|
|
|
~Hermiona516
|
Dodany dnia 23-12-2012 10:02
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 402
Ostrzeżeń: 2
Postów: 263
Data rejestracji: 19.12.12
Medale:
Brak
|
Być może by potrafił........ Gdyby był dobry
__________________
|
|
|
|
~HermaGranger3749
|
Dodany dnia 23-12-2012 10:10
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Goblin
Punktów: 39
Ostrzeżeń: 0
Postów: 25
Data rejestracji: 23.12.12
Medale:
Brak
|
Myślę że Lord Voldemort nie mógł wyczarować patronusa bo nie miał szczęśliwego wspomnienia.Wiecie Voldemort nie mógł miec miłego wspomienia ale jak sie zalicza zabicie człowieka jako miłe wspomnienie Voldemorta to wszystko możliwe. |
|
|
|
!mniszek_pospolity
|
Dodany dnia 23-12-2012 11:04
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
Czarny Pan faktycznie nie posiadał żadnych szczęśliwych wspomnień. Gdyby jednak mógł wyczarować patronusa, to z pewnością przybrał by postać węża...
__________________
|
|
|
|
~Alveanerle
|
Dodany dnia 29-12-2012 15:29
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Gracz Quidditcha Slytherinu
Punktów: 134
Ostrzeżeń: 0
Postów: 67
Data rejestracji: 28.12.12
Medale:
Brak
|
Teoretycznie, mógł wyczarować patronusa (wąż w 100%) . Ale nie był mu potrzebny . Nie wiem .. A co do szczęśliwej chwili, to pewnie odbieranie dzieciom lizaków albo coś równie okropnego xD
__________________
|
|
|
|
~raven
|
Dodany dnia 03-01-2013 03:40
|
Troll
Dom: Ravenclaw
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -1
Ostrzeżeń: 1
Postów: 3,922
Data rejestracji: 03.01.13
Medale:
|
Jestem przekonana, że nie potrafił wyczarować patronusa. Do stworzenia patronusa potrzebne jest NAPRAWDĘ radosne, pozytywne wspomnienie. A co u Voldemorta mogło być szczęśliwe? Zabijanie ludzi było dla niego tak naturalne, jak dla zwykłego człowieka jedzenie. Jedzenie może sprawiać radość, ale czy aż taką żeby stłumić wszystko to co złe w naszym życiu? Jego życie było oparte na nienawiści, strachu i żądzy władzy. Nie było tam miejsca na radość ani jakiekolwiek pozytywne uczucia. Nikt poza Bellatrix go nigdy nie kochał, on nie kochał nikogo, jego życie to pasmo udręk, śmierć Potterów wiązała się z jego upadkiem, a zabicie Harry'ego nie udało mu się tyle razy, że zdawał sobie sprawę, że może nie pójść po jego myśli. Poza tym po co mu patronus? Pewnie nawet mu nie przyszło do głowy żeby się tego uczyć. Czytałam gdzieś ciekawostkę, że Severus Snape był jedynym śmierciożercą potrafiącym wyczarować patronusa. Bardzo mi się ta teoria podoba i tego się trzymam
__________________
Everything is catching up with me
I awake to find I'm not at all where I should be
And it feels I'm getting to the end
And it's hard to figure out what's real and what's pretend
***
I look inside myself and see my heart is black
I see my red door and it has been painted black
Maybe then I'll fade away and not have to face the facts
It's not easy facin' up when your whole world is black
***
Ten świat to kompilacja chwil, koegzystencja wad, a w nim
My wciąż zadeptujemy się, liczę się tylko ja, nigdy Ty
Ja chcę zatrzymać się
Ten czas może surowy jest, lecz daje więcej, niż zabiera nam
A my realizujemy plan, jutro ważniejsze jest, niż to co jest teraz
Czy wiesz, że teraz jest twój czas, by krzyczeć?
Ten jeden raz niech zadrży świat
Dokładnie teraz trwa twe całe życie
Kolejnych szans chwilowo brak...
ZWYCIĘŻĄ CI, CO NIENAWIŚCIĄ SILNI
SZYDZĄ Z INNYCH
Pytania? Uwagi? Masz głos! Kliknij i przemów:
I am little pieces that were picked up on the way...
I'm not living, I'm just killing time.
Alergia. Na życie.
|
|
|
|
!mniszek_pospolity
|
Dodany dnia 03-01-2013 03:51
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
Także czytałem tę ciekawostkę i nie ma najmniejszych wątpliwości, że tak było. Pani Rowling nigdzie nie wspomina, aby śmierciożercy wyczarowywali patronusy... bo i po co ? Severus był inny - Jego wspomnienie musiało być silne, bardzo radosne...być może wyobrażenie, że Lilly żyje - ale pewności nikt nie ma. Natomiast Czarny Pan miał do zaoferowania dementorom o wiele więcej, niżeli Ministerstwo...był tak potężnym czarnoksiężnikiem, że to one były Mu posłuszne...nie musiał się przed nimi bronić.
__________________
|
|
|
|
~raven
|
Dodany dnia 03-01-2013 03:58
|
Troll
Dom: Ravenclaw
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -1
Ostrzeżeń: 1
Postów: 3,922
Data rejestracji: 03.01.13
Medale:
|
Wystarczyło pewnie wspomnienie tego czasu, który spędzał z Lily przed Hogwartem - to on wprowadził ją w świat magii. Jego dzieciństwo jest wspominane jako dość smutny czas, Lily była jego jasnym punktem. Myślę, że nie musiał sobie wyobrażać, że ona żyje, jego wspomnienia związane z nią, że tak powiem, "przedpotterową", musiały być pozytywne i to wystarczyło do wyczarowania patronusa
__________________
Everything is catching up with me
I awake to find I'm not at all where I should be
And it feels I'm getting to the end
And it's hard to figure out what's real and what's pretend
***
I look inside myself and see my heart is black
I see my red door and it has been painted black
Maybe then I'll fade away and not have to face the facts
It's not easy facin' up when your whole world is black
***
Ten świat to kompilacja chwil, koegzystencja wad, a w nim
My wciąż zadeptujemy się, liczę się tylko ja, nigdy Ty
Ja chcę zatrzymać się
Ten czas może surowy jest, lecz daje więcej, niż zabiera nam
A my realizujemy plan, jutro ważniejsze jest, niż to co jest teraz
Czy wiesz, że teraz jest twój czas, by krzyczeć?
Ten jeden raz niech zadrży świat
Dokładnie teraz trwa twe całe życie
Kolejnych szans chwilowo brak...
ZWYCIĘŻĄ CI, CO NIENAWIŚCIĄ SILNI
SZYDZĄ Z INNYCH
Pytania? Uwagi? Masz głos! Kliknij i przemów:
I am little pieces that were picked up on the way...
I'm not living, I'm just killing time.
Alergia. Na życie.
|
|
|