· Patronus Voldemorta |
~DziedzicSlytherina
|
Dodany dnia 09-08-2011 10:04
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5368
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1,243
Data rejestracji: 07.08.11
Medale:
|
Czy zastanawialiście się może czasami, czy Lord Voldemort potrafił wyczarowywać patronusa? Biorąc pod uwagę to, że do tego potrzebne jest jakieś szczęśliwe wspomnienie lub myśl, czy byłby on w stanie dobrze rzucić to zaklęcie? Zakładając, że być może jego "szczęśliwą" (?) myślą było uzyskanie swojego celu, zapanowanie nad światem czarodziejów czy pozostanie nieśmiertelnym, sądzę, że jego patronus mógł przybrać postać węża (co wydaje mi się najbardziej logiczne). Mam jakieś dziwne wrażenie, że tego zaklęcia akurat nigdy nie wykonywał.. Dementorzy przecież wyczuwają w ofierze szczęście, a co mogą wyczuć w osobie na wskroś złej i pozbawionej uczuć? Być może euforię lub kompletnie nic? Chociaż sama myśl zobaczenia Voldemorta w otoczeniu własnego patronusa wydaje mi się śmieszna, pomimo tego zapraszam do spekulacji. |
|
|
|
~Luna Lovegood1707
|
Dodany dnia 09-08-2011 10:08
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 150
Ostrzeżeń: 3
Postów: 164
Data rejestracji: 28.01.11
Medale:
Brak
|
Ja myślę że Voldemort umiał wyczarować patronusa ale nigdy go nie używał,bo przecież w dzieciństwie mieszkał w sierocińcu a potem dementorzy byli mu posłuszni.Oto moja teoria. |
|
|
|
~Karma Chameleon 20
|
Dodany dnia 09-08-2011 10:08
|
Zbanowany
Dom: Gryffindor
Ranga: Sześcioroczniak
Punktów: 598
Ostrzeżeń: 4
Postów: 362
Data rejestracji: 14.07.11
Medale:
Brak
|
Ja,że patronusem Voldemorta był wąż. Nagini dokładniej. A szczęśliwym wspomnieniem zabicie Potterów.
__________________
No hej hej, witaj, drogi Gościu
Lubię Cię :*
|
|
|
|
~Gudson
|
Dodany dnia 09-08-2011 10:10
|
Zbanowany
Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 159
Ostrzeżeń: 0
Postów: 61
Data rejestracji: 05.08.11
Medale:
Brak
|
Ja również pomyślałam o wężu, ale racja może nigdy nie używał tego zaklęcia skoro nie miał w sobie szczęścia, uczyć by ,,zwabić'' dementorów. Ciężko stwierdzi... ale jedyne co wydaje mi się realne to to, że jego patronusem ,,byłby,, wąż.
Pozdrowienia dla wszystkich!
__________________
,, Ja nie szukam żadnych kłopotów.
To one zwykle znajdują mnie.,,
|
|
|
|
~Lord Eddels
|
Dodany dnia 09-08-2011 10:16
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Gracz Quidditcha Ravenclawu
Punktów: 127
Ostrzeżeń: 0
Postów: 44
Data rejestracji: 01.08.11
Medale:
Brak
|
Na pewno potrafił wyczarować Patronusa. Dementorzy nie byliby mu posłuszni gdyby nie potrafił się przed nimi bronić. Myślę, że mógł to być wąż albo ogromny Smok, który uosabiałby siłę i potęgę Voldemorta. |
|
|
|
~Serena
|
Dodany dnia 09-08-2011 10:17
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 460
Ostrzeżeń: 0
Postów: 117
Data rejestracji: 02.08.11
Medale:
Brak
|
A ja gdzieś czytałam, że jedynym śmierciożercą, który potrafił wyczarować patronusa był Snape. Poza tym, patronus to siła, coś w rodzaju dobrej energii, odwrotność dementorów, a więc i Voldemorta, który nie potrafił odczuwać szczęścia, tylko pragnienie. Więc moim zdaniem, Voldemort nie potrafił wyczarować patronusa. A zabicie Potterów raczej nie było jego miłym wspomnieniem. To był dzień jego klęski.
__________________
Uwielbiam pytać innych co o mnie sądzą
Ponieważ uwielbiam słuchać jak bardzo się mylą
Pijesz? Nie! Polisz? Nie! Narkomania? Nie! A może... Harry Potter...? TAAK!
I pozdrawiam wszystkich, którzy z nieznanych mi powodów mnie pozdrawiają.
|
|
|
|
~Hermiona565
|
Dodany dnia 09-08-2011 10:20
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 333
Ostrzeżeń: 0
Postów: 146
Data rejestracji: 02.05.11
Medale:
Brak
|
Hm... Voldemort raczej nie miał dobrych wspomnień więc nie powinien umieć wyczarować Patronusa. Tak jak już wspominał DziedzicSlytherina Voldemort raczej nie miał w sobie dobra, więc Dementorzy na niego nie "działali", moze wyczuwali w nim współbratymca i dlatego go słuchali.
__________________
Prawda to cudowna i straszliwa rzecz, więc trzeba się z nią obchodzić ostrożnie.
- Trudno - Felix machnął ręką. - Widziałem go.
- Ponurego Żniwiarza? - zapytał Net.
- W warunkach celowo generowanych złudzeń optycznych nigdy nie ma całkowitej pewności, co się zobaczyło. Ale prawie na pewno to był on.
- Celowo generowanych... - powtórzył Net. - Masz na myśli tę kulę, odblaski i stroboskopy?
- Tak.
- A jak mówisz na latarkę? Ręczny miotacz fotonów?
Felix, Net i Nika oraz Pułapka Nieśmiertelności
Nawet jeśli to już koniec,
Harry Potter na zawsze pozostanie częścią mnie... <3
|
|
|
|
~daria2j
|
Dodany dnia 14-08-2011 12:17
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 421
Ostrzeżeń: 2
Postów: 297
Data rejestracji: 20.05.11
Medale:
Brak
|
A po co mu patronus ?
__________________
|
|
|
|
`Czarodziejka
|
Dodany dnia 15-08-2011 21:00
|
Moderator (F)
Dom: Gryffindor
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 11092
Ostrzeżeń: 0
Postów: 861
Data rejestracji: 05.04.10
Medale:
|
Uważam, że Lord Voldemort może potrafił wyczarować partonusa, ale raczej wątpię, aby kiedykolwiek to zrobił. Nie wydaje mi się, żeby miał szczęśliwe wspomnienia. Poza tym patronus ma chronić przed Dementorami, a te istoty były Mu podporządkowane.
__________________
CRAZY WITCH TRIO!
Czarodziejka dark shadow Sailor Mars
|
|
|
|
~anetka4774
|
Dodany dnia 15-08-2011 21:05
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 697
Ostrzeżeń: 2
Postów: 226
Data rejestracji: 03.04.11
Medale:
Brak
|
Wydaje mi się że Voldemort nie miał patronusa, bo czy on miał jakieś szczęśliwe wspomnienia???
__________________
|
|
|
|
~kleopatra1989
|
Dodany dnia 15-08-2011 21:09
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 329
Ostrzeżeń: 0
Postów: 93
Data rejestracji: 01.05.10
Medale:
Brak
|
Jeśli miał patronusa to na pewno węża, a co do szczęśliwego wspomnienia to mógł używać tego kiedy dowiedział się, że jest czarodziejem i trafił do hogwartu. Nie sądze jednak by kiedykolwiek musiał go używać skoro kontrolował dementorów. |
|
|
|
~Evanesco
|
Dodany dnia 16-08-2011 16:58
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 197
Ostrzeżeń: 0
Postów: 51
Data rejestracji: 16.08.11
Medale:
Brak
|
Według mnie Voldemort nie umiałby wyczarować patronusa. Dlaczego? A dlatego ,że on był pozbawionych prawdziwych szczęśliwych wspomnień. Wątpię czy coś tak powierzchownego jak pełna władza mogłoby wyczarować patronusa. Voldemort nie umiał kochac ,a to miłość jest największym szczęściem. Dlatego uważam ,że nie umiałby wyczarować patronusa. |
|
|
|
~Pomyluna1997
|
Dodany dnia 16-08-2011 17:03
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 91
Ostrzeżeń: 0
Postów: 26
Data rejestracji: 10.08.11
Medale:
Brak
|
Myślę, że Voldemort nie potrzebował patronusa, przecież dementorzy byli na jego rozkazach. |
|
|
|
~Nuttella
|
Dodany dnia 17-08-2011 13:14
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Prefekt Naczelny
Punktów: 735
Ostrzeżeń: 0
Postów: 258
Data rejestracji: 21.07.11
Medale:
Brak
|
Myślę, że gdyby miał jakieś szczęśliwe wspomnienia to patronusem Voldemorta byłby wąż.
__________________
Heavy metal and rock forever!!!
|
|
|
|
~Salvio Hexia
|
Dodany dnia 17-08-2011 14:36
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 16
Ostrzeżeń: 0
Postów: 4
Data rejestracji: 17.08.11
Medale:
Brak
|
Według mnie Voldemort nie umiałby wyczarować patronusa. Dlaczego? A dlatego ,że on był pozbawionych prawdziwych szczęśliwych wspomnień. Wątpię czy coś tak powierzchownego jak pełna władza mogłoby wyczarować patronusa. Voldemort nie umiał kochac ,a to miłość jest największym szczęściem. Dlatego uważam ,że nie umiałby wyczarować patronusa.
PS. To ja Evanesco ,ale tamto konto mi zbanowali |
|
|
|
~Nieznaj
|
Dodany dnia 17-08-2011 14:44
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 141
Ostrzeżeń: 0
Postów: 36
Data rejestracji: 20.07.11
Medale:
Brak
|
Raczej nie potrafił... moze w czasach szkoly.. Pod koniec żywota byl bardzo wyniszczony zarówno od strony psychicznej jak i fizycznej. Mozliwe ze nie pamietal nic przyjemnego, a napewno nie bylo to wspomnienie zabicia Potterów bo wiadomo co sie stalo owej nocy. Zreszta tak jak wyzej bylo powiedziane, nie moglismy sie o tym dowiedziec bo on był sam "tak jakby jednym z nich" |
|
|
|
^N
|
Dodany dnia 17-08-2011 14:48
|
Administrator
Dom: Hufflepuff
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -16000
Ostrzeżeń: 1
Postów: 2,936
Data rejestracji: 31.12.09
Medale:
|
Gdzie Voldziu umiał wyczarować patronusa? Pfi. Przecież był tak przeżarty złem, że nie wiedział co to dobroć, przyjaźń i miłość. I pewnie nie umiał wygrzebać ze swojej pamięci, jakiegoś szczęśliwego wspomnienia, bo jak wiadomo, Tom nie miał zbyt prostego i radosnego życia. No, ale jeśli Voldemort jednak miał jakieś tam nikłe, radosne wspomnienia, to sądzę, że jego patronus przybrałby postać węża. Ale dla mnie obraz Voldzia, który skupia się, żeby przywołać szczęśliwe wspomnienie, jest niedorzeczny, wręcz nierealny. |
|
|
|
~Niewidzialna
|
Dodany dnia 21-08-2011 16:28
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 142
Ostrzeżeń: 0
Postów: 53
Data rejestracji: 19.08.11
Medale:
Brak
|
Wąż. Gdyby Czarny Pan umiał wyczarować patronusa wydaje mi się, że to by był wąż. Umiał? na pewno, gdyby nie potrafił to nie byłby już tak potężnym czarodziejem. Ale zgadzam się z Gudsonem, że nie miał jak zwabić dementorów skoro nie miał szczęśliwych myśli, wspomnień
__________________
,, Wiara, to wierzyć w to, czego jeszcze nie widzisz....
Nagrodą tej wiary jest widzieć to, w co wierzysz..''
POZDRRAWIAM WSZYSTKICH UŻYTKOWNIKÓW HOGS!!!
|
|
|
|
~Loa_riddle
|
Dodany dnia 21-08-2011 16:46
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1507
Ostrzeżeń: 0
Postów: 489
Data rejestracji: 30.05.11
Medale:
Brak
|
Myślę, żeby umiał. Szczęśliwym wspomnieniem mogłoby być dowiedzenie się o swojej magiczności, a jego patronusem mógłby być wąż.
__________________
-Etienne, nie sądzę, by monsieur Jeanowi potrzebne były twoje nauki, a zwłaszcza zarozumiałość!- włączył się Henri de Bar. - Jeśli już, być może to ty powinieneś nauczyć się od niego skromności.
-Dogadałeś się z moim bratem? - spytał Sancerre, marszcząc nos.- Dlaczego zawsze mówicie mi to samo, jakbyście mieli we dwóch jedne usta?
De Bar wyprostował się, nic więcej nie dodając.
-Panowie, proszę was, nie kłóćcie się z mojego powodu- poprosił Ian, który wciąż nie mógł się nadziwić przyjaźni między tak różnymi-zarówno z charakteru, jak i z wyglądu- rycerzami.
Sancerre uśmiechnął się.
-Och, ja i Henri kłóciliśmy się od zawsze, nawet wtedy, kiedy on był giermkiem mojego brata, a ja - giermkiem mojego kuzyna. A i tak to ja miałem zawsze ostatnie słowo.
-A ja miałem rację- odparł spokojnie de Bar.
Sancerre spojrzał na niego takim wzrokiem, że zarówno Ian jak i Grandpre uśmiechnęli się.
Hyperversum, Cecilia Randall
|
|
|
|
~Sophia
|
Dodany dnia 21-08-2011 17:39
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1427
Ostrzeżeń: 0
Postów: 411
Data rejestracji: 09.01.11
Medale:
Brak
|
Na pewno umiał wyczarować patronusa! W końcu nawet Umbridge to potrafiła, a on był największym czarnoksiężnikiem! Na 100% był to wąż!
__________________
"-U nas na święta- powiedziałem- będzie Bunia, ciocia Donata i stryjek Eugeniusz.
- A u nas- powiedział Alcest- będzie biała kiełbasa i indyk."
~Nowe przygody Mikołajka
Snape: Czy pamiętasz, jak mówiłem, że ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE, Potter?
Harry:Tak.
Snape:Tak, proszę pana.
Harry:Nie ma potrzeby zwracania się do mnie per pan, profesorze.
Jak gdzieś jest raban, to o każdej porze Wezwij Irytka, będzie jeszcze gorzej!
Pozdrawiam Cię drogi Gościu!
|
|
|