Dom:Slytherin Ranga: Zwycięzca TT Punktów: 255 Ostrzeżeń: 0 Postów: 33 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Wszyscy doskonale pamiętamy ekranizację tolkienowskiej trylogii Władca Pierścieni spod ręki Petera Jacksona (mimo sprzeciwu Christophera Tolkiena, syna pisarza, który stara się dobrać i filmowemu Hobbitowi do skóry). Konsekwencją wielkiego sukcesu Władcy... film o kolejnym niziołku zwanym Bilbo Baggins musiał powstać. Na stołek reżyserski zaangażowano Guillermo Del Toro, który otrzymał zarówno wsparcie, jak i błogosławieństwo ;- ) samego Jacksona. Reżyserowi udało się namówić do ponownego wcielenia się w swoje role Iana McKellena (Gandalf) i Andy'ego Serkisa (Gollum), którzy z powodzeniem grali we Władcy Pierścieni.
Jak sądzicie, czy Hobbit okaże się równie wielkim sukcesem, jak jego poprzednik? Jednego jestem pewien - zyski nie pobiją raczej tych wyprodukowanych przez poprzednie dzieło. ;- )
__________________
Wybór jest iluzją stworzoną przez tych, którzy posiadają władzę, dla tych, którzy jej nie mają
Mam nadzieję, że film uda się i będzie nawet lepszy od Władcy, choć tamten film był udamy ;] 'Hobbit, czyli tam i z powrotem', to moja ulubiona książka ^^ jest jak dla mnie na równi z Harrym Potterem, więc naprawdę jest mi bliska. Trochę boję się ekranizacji, bo po filmie na pewno zmieni się w mojej wyobraźni wygląd bohaterów i miejsc, które odwiedzali. Czytałam tą książkę tyle razy, że nie wyobrażam sobie nawet, że to wszystko może wyglądać inaczej, więc jestem strasznie ciekawa co z tego wyniknie
Na pewno Hobbita, będą robić z dużym rozmachem, a jest tam gdzie się popisać z efektami specjalnym. Mam również nadzieję, że stworzenia typu gigantyczne pająki, a przede wszystkim smok będą wyglądać naturalnie, a nie jak pluszaki, czy takie źle zrobione komputerowo postacie.
Na razie możemy tylko czekać, a ja na pewno będę na tym filmie w kinie ^^
__________________
Mężczyźni wolą kobiety ładne niż mądre, ponieważ łatwiej im przychodzi patrzenie niż myślenie.
Dom:Ravenclaw Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2248 Ostrzeżeń: 0 Postów: 244 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
hm. byłabym lepszej myśli, gdyby to Jackson robił, ale jeśli ten reżyser jest tak dobry, że sam Peter go sobie ceni, to może nie będzie źle. no i w końcu peter ma mu pomagać... długo nie było ani widu ani słychu o ekranizacji hobbita. mam nadzieję, że teraz jakoś to szybciej poleci. w końcu ile minęło od premiery Władcy Pierścieni?! a pzrecież teoretycznie to Hobbit powinien być pierwszy.
w każdym razie to wspaniale że znowu zobaczymy Iana. w roli Gandalfa sprawdził sie ponad miarę.
oby tylko się sprężyli bo nie wytrzymam!^^
__________________
Nie każde złoto jasno błyszczy, Nie każdy błądzi, kto wędruje. Nie każdą siłę starość zniszczy, Korzeni w głębi lód nie skuje. Z popiołów strzelą znów ogniska I mrok rozświetlą błyskawice. Złamany miecz swą moc odzyska, Król - tułacz wróci na stolicę.
Dom:Hufflepuff Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego Punktów: 73 Ostrzeżeń: 0 Postów: 27 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Mam nadzieję że gdyby film był chociaż w większości tak dobry jak książka to byłby hitem (według mnie) bo książka byłą zawalista... niech się wysilą i zrobią coś naprawdę odjazdowego...
Dom:Slytherin Ranga: Wybraniec Punktów: 9603 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,479 Data rejestracji: 27.07.09 Medale: Brak
Hmmm, jak się dowiedziałam, że Daniel miałby odtwarzać Bilba, to się przeraziłam. Nie, nie, nie ! Zdecydowanie mi na hobbita nie pasuje, Bilba sto razy lepiej sobie wyobrażałam. Aczkolwiek Dan proponował jakiegoś innego aktora, który wygląd miał całkiem fajny, podobny do moich wyobrażeń tego Hobbita. Hitem większym niż WP napewno by nie było, ale napewno jeśliby został dobrze, porządnie, dokładnie nakręcony to zrobiłby furorę. Nie wszyscy czytali Hobbita, prędzej 3 części WP, choć dla mnie Hobbit to jedna z najlepszych części calutkiej sagi o pierścieniu ^^ Czekam z niecierpliwością na jakieś postępy pod tym względem.
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Członek Wizengamotu Punktów: 1433 Ostrzeżeń: 0 Postów: 525 Data rejestracji: 11.06.09 Medale: Brak
Dzięki Wam dowiedziałam sie, że w końcu biorą się na poważnie za ekranizację Hobbita :D na którą czekałam od dawna. Sądzę, że film na pewno nie będzie tak dobry jak książka, ale mam przeczucie, że będzie odrobinę lepszy od WP. Oby :)
Nawiązując do poprzedniego postu - BYLE NIE DANIEL! ;)
__________________
Czekam z niecierpliwością. Ostatnio sprawdzałam obsadę i muszę stwierdzić, że nie jest źle. Gdzieś wyczytałam, że pierwszy zwiastun filmu ma się pokazać jakoś przed świętami. No, chyba, że już jakiś nieoficjalny krąży po sieci. Ogólnie rzecz biorąc myślę, że film będzie dobry. Obym nie zapeszyła ^^
Dom:Slytherin Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 162 Ostrzeżeń: 0 Postów: 33 Data rejestracji: 07.11.12 Medale: Brak
Oglądałam film, byłam zachwycona ;D strasznie mi się podobał, ogólnie - lepszy od Władcy Pierścieni. Ale ma minus. niezgodność z książką. to mnie poraziło. Oczywiście, większość rzeczy jest z książki, ha! prawie cały film, ale są takie momenty, o których w książce nie było ani słowa. Z resztą zdziwiło mnie to, że jest podzielony na części. Słyszałam, że ma być w częściach, ale myślałam, że to tylko gadanie, taka cienka książka, a podzielona na części. No, ale mimo to film był świetny
__________________
Poczuł dojmującą tęsknotę, za tym by o wszystkim zapomnieć, by przestać cokolwiek odczuwać, osunąć się w nicość.
Dom:Ravenclaw Ranga: Członek Brygady Inkwizycyjnej Punktów: 521 Ostrzeżeń: 0 Postów: 198 Data rejestracji: 01.11.12 Medale: Brak
Książka jest świetna, czytałam ją z zapartym tchem . A warto zobaczyć film?
__________________
Mam na imię Oliwka, mam czternaście lat, mieszkam w stolicy i jestem raczej pokojowo nastawiona, więc napisz do mnie, nie ugryzę I... to chyba tyle o mnie
Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 402 Ostrzeżeń: 0 Postów: 190 Data rejestracji: 30.09.12 Medale: Brak
Powiem tak:
Byłam w barze w pixelu w Wwa, obok było widać Atlanik kino.
Oczywiście na dole pod kinem widziałam jakiegoś pseudo Sarumana, Legolasa i resztę paczki z Władcy pierścienia. hahahaha beka
Jeśli chodzi o film to nie zadowolił mnie, myślałam że będzie bardziej ciekawszy a to ponoć 1. Ja jestem na duże NIE!!
Dom:Slytherin Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 162 Ostrzeżeń: 0 Postów: 33 Data rejestracji: 07.11.12 Medale: Brak
Skoro przeczytałaś książkę, możesz mieć jakieś ALE. Ogółem film warto obejrzeć, tylko są niektóre momenty, których w książce nie było. Film jest podzielony na części, a książka tak cienka. Ale polecam, jest świetny
__________________
Poczuł dojmującą tęsknotę, za tym by o wszystkim zapomnieć, by przestać cokolwiek odczuwać, osunąć się w nicość.
Dom:Ravenclaw Ranga: Drugoroczniak Punktów: 91 Ostrzeżeń: 0 Postów: 24 Data rejestracji: 09.08.12 Medale: Brak
Fanom Władcy Pierścieni polecam oglądnięcie Hobbita. Byłam na nim i muszę przyznać, że bardzo ładnie zrobili fabułę. Nie podczas seansu szukać podobieństwa do książki gdyż grozi to pogubieniem się. Dzięki temu nie znasz dokładnie i możesz oczekiwać co będzie dalej. Pokazano tam wiele zabawnych i zaskakujących momentów, więc mówiąc jednym słowem: POLECAM
Dom:Slytherin Ranga: Mistrz Eliksirów Punktów: 2978 Ostrzeżeń: 0 Postów: 1,256 Data rejestracji: 24.04.12 Medale: Brak
Właśnie wróciłam z Hobbita i powiem wam, że film jest GENIALNY! Naprawdę bardzo mi się spodobał i mam zamiar pojechać na kolejne części, które wyjdą. Jedyną rzeczą, która mi się nie podobała to dubbing ale to tylko taki mały szczegół w końcu przyzwyczaiłam się do niego i oglądałam film z zapartym tchem. Polecam go wszystkim!
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Gracz Quidditcha Slytherinu Punktów: 134 Ostrzeżeń: 0 Postów: 67 Data rejestracji: 28.12.12 Medale: Brak
Byłam ostatnio na tym w kinie. Ogólnie film mi się podobał, efekty były fajne i wgl. Ale szkoda, że pełno rzeczy zostało po prostu usuniętych, bądź dodanych . ;/
Ołkej, powracam, żeby coś tutaj skrobnąć, gdyż w weekend obejrzałam sobie ten film. Zacznę od tego, że zobaczenie tego filmu w 3D w 48-klatkowej wersji to nie lada gratka dla takiej fanki tolkienowskiego świata, jaką jestem.
Po pierwsze - postać Bilba.W książce nie przepadałam za nim, a może nie, że nie przepadałam, a nie darzyłam go jakąś szczególną sympatią, ale musiałam choć trochę go polubić, bo w końcu był głównym bohaterem. Mimo wszystko papierowy Bilbo zawsze wydawał mi się zbyt marudny, to była cecha, której po prostu u niego nie cierpiałam. Jego wieczne niezadowolenie, ugh.. Ale co się dziwić, pewnie też bym marudziła, gdyby ktoś nieoczekiwanie pchnął mnie ku takiej przygodnie. Zważywszy na to, że Bilbo był zwyczajnym hobbitem, lubiącym spokój i wygodę, więc musiałam go choć trochę zrozumieć. Nie mniej jednak irytował mnie lekko. I teraz, dzięki ekranizacji książki moje serce pała miłością do tego hobbita. Sposób w jaki Martin Freeman zagrał Bilba jest po prostu fenomenalny. Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek tak bardzo będę zachwycona Bilbem, a tu proszę. W filmowego Bilba byłam wpatrzona jak w obrazek święty, serio. Poza tym muszę przyznać, że pan Freeman ma niesamowicie męski głos, który nawiasem mówiąc nie powinien pasować do roli hobbita, a jednak. Wykreowana postać hobbita w filmie była dla mnie o wiele lepsza niż w książce. Teraz spokojnie mogę przeczytać jeszcze raz książkę i wyobrażać sobie Bilba w taki sposób, w jaki zagrał go Freeman. Jego sposób mówienia, gestykulacja, mimika twarzy, czy chociażby sposób poruszania strasznie mi się podobały (czy ja jestem jakaś dziwna? O.o). W każdym bądź razie jestem bardzo zadowolona, że udało mi się Bilba polubić. Muszę jeszcze wspomnieć o tym, że Bagginsa "obrzydził" mi trochę Ian Holm. W LOTR wydawał mi się takim zadufanym w sobie snobem, nie mam pojęcia dlaczego. Po prostu takie odniosłam wrażenie, kiedy oglądałam LOTRa. Ale Freeman wszystko to zmienił, z czego niesamowicie się cieszę.
Po drugie - krasnoludy. Czytałam wiele opinii, że wyglądali beznadziejnie, że nie tak jak powinni, że nie przypominali Gimliego, że w ogóle nie mieli w sobie nic z krasnoludów. Za to mi się bardzo podobali (zwłaszcza Kili *- *<lovemode> ). Poniekąd cieszę się, że Jackson właśnie w taki sposób ich sobie wyobraził, jak dla mnie przez taki a nie inny wygląd może nie byli bardziej wiarygodni i tradycyjni, ale na pewno bardziej majestatyczni. Zwłaszcza Thorin (choć w książce sobie go inaczej wyobrażałam). Postać Thorina zachwyciła mnie prawie tak samo jak postać Bilba. Odtwórcę Thorina znałam już wcześniej z angielskiego Robin Hooda, gdzie wcielił się w postać Guy'a z Gisbourne i tam szczerze mówiąc mnie nie zachwycił. Trochę się obawiałam, że "obrzydzi" mi postać Thorina w filmie, tak samo jak Ian Holm postać Bilba. Ale zostałam miło zaskoczona, kiedy zobaczyłam w jaki sposób zagrał tego krasnoluda. Naprawdę, oddał każdy detal tej postaci, aż chcę go więcej na ekranie. Co do reszty krasnoludów, to nie mam zastrzeżeń. Bombur! Był tak bomburowaty, identyczny jak w książce, tylko, że nie marudził tyle i to chyba dobrze. Mam złe doświadczenia z marudzeniem, jeśli chodzi o Hobbita... No, chyba, że pomarudzi w następnych częściach.
Po trzecie - cała reszta. Postać Azoga - coś pięknego, cudownego, niesamowitego, stworzone przez komputer, ale no cóż, nieważne. Ważne, że dech mi zaparło, kiedy ten ork pojawił się na ekranie. A jego walka z Thorinem - cuś piknego. Zabawne sceny i sceny wzruszenia, które doprowadzały mnie niemal do łez zapadły w mojej pamięci. W książce tego nie ma, nie odczułam tego. Rzadko się zdarza, żeby film oddawał bardziej uczucia niż książka. A tutaj proszę - można? można. Chcę wspomnieć też o Gollumie, który w Hobbicie był troszkę inny niż w LOTR, nie tylko przez to, że miał niesamowicie niebieskie oczy, haha, ale także z charakteru. Odniosłam wrażenie, że w Hobbicie jest mniej agresywny i "słodszy". Właśnie tak. Wydawał mi się słodką, rozczulającą pokraką, która ma tylko ochotę na grę w zagadki i gdyby wygrała to i tak nie zjadłaby Bilba. To mi się z samego początku bardzo nie podobało, przecież inaczej zapamiętałam go z LOTRa. Ale scena, kiedy po jego policzku spływa pojedyncza łza po prostu wynagrodziła mi moje lekkie niezadowolenie. To chyba była najlepsza i najbardziej wzruszająca scena w całym tym filmie. Cóż jeszcze mogę dodać. Chyba nie muszę rozczulać się nad Kilim, nie? Ej, serio. Na zwiastunach, na plakatach, zdjęciach itd. kompletnie nie zwracałam na niego uwagi. Ano zwykły krasnolud. A tu nagle, BAM, po obejrzeniu filmu, serducha w oczach i w końcu wiem, co prawie wszystkie dziewczyny w nim widzą. ^^
To chyba wszystko co chciałam napisać. Podsumowując - film bardzo mi się podobał, z chęcią wybiorę się na kolejne części. Troszeczkę nie podobało mi się to, że nadmiar efektów specjalnych przyćmił trochę klimat Śródziemia jaki zapamiętałam z LOTRa, ale postanowiłam nie porównywać tych dwóch filmów, bo to praktycznie dwie inne bajki są. Nie mnie jednak nie zanudziłam się na filmie, bo aktorzy mi na to nie pozwalali, nie zawiodłam się, bo wiedziałam, że skoro będą trzy części, to reżyser to i owo zmieni, ale czuję niedosyt. Po prostu czekam na kolejną część.
Taka jest moja skromna opinia o tym filmie, dziękuję.
Edytowane przez N dnia 20-02-2013 20:29
Dom:Gryffindor Ranga: Zastępca Ministra Punktów: 1767 Ostrzeżeń: 0 Postów: 440 Data rejestracji: 09.02.13 Medale: Brak
Myślę, że nie Hobbit nie pobije popularności słynnej trylogii. Władcy pierścieni to klasyka, Hobbit - miłe opowiadanie.
Sam fakt, że tak cienką książeczkę podzielili na trzy części odstręcza mnie od tej produkcji. Oczywiście obejrzę, ale z lekkim sceptycyzmem.
Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 413 Ostrzeżeń: 2 Postów: 105 Data rejestracji: 29.12.09 Medale: Brak
Jejku, pokochałam Hobbita <3 film niesamowity, pełen emocji, bo książka też ma w sobie tyle uroku. Czekam z niecierpliwością na kolejną część, na którą wybiorę się na pewno. Ma w sobie wiele z papierowej wersji, ale bardziej oddaje charakter Bilba i krasnoludów. Są pewne nieścisłości, ale zobaczyć gobliny (czy jak oni się nazywali), które są niesamowicie wykreowane komputerowo. Wszystko ma w sobie magię, energię, żywotność.
Droga N. Zgadzam się z Toba w 100% !
__________________
Jestem wielką fanką Tolkiena, więc LOTR obejrzałam i przeczytałam kilka razy. "Hobbita" poznałam w gimnazjum (lektura z polskiego) i też mi się spodobał, ale nie tak jak LOTR.
Niemniej wiedziałam, że jak powstanie film, to wybiorę się do kina. Plan nie wypalił, ale dzięki koledze (Kuba - dzięki!), mogłam film obejrzeć.
Od razu mówię, że film bardzo mi się podobał. Była i akcja i humor i trochę refleksji i coś jeszcze. Działo się. Od początku zapałałam sympatią do Bilba (tego młodszego). Ucieszył mnie widok Froda, Galadrieli (której w książce nie ma) i już nie mogę się doczekać elfów z Mrocznej Puszczy (Legolas!).
Krasnoludy też fajnie wypadły. Są niscy, gburowaci i uparci. I tak ma być. Uważam, że są w porządku.
Już rezerwuję kasę i czas na drugą część w kinie.
Mimo, ze "Hobbit" ma wielu fanów, to jestem prawie przekonana, że nie pobije LOTR. Ale niech próbuje
__________________
CRAZYWITCHTRIO! Czarodziejkadark shadowSailor Mars
Dom:Gryffindor Ranga: Barman w Trzech Miotłach Punktów: 1320 Ostrzeżeń: 1 Postów: 536 Data rejestracji: 03.06.10 Medale: Brak
Powiem tak.Ja obejrzałam kiedyś jakąś tam część Władcy Pierścieni ale nie przypadła mi ta trylogia do gustu.Nie czułam pociągu do tego rodzaju fantasy.Choć bardzo lubię ten gatunek książek czy filmów jednak nie czułam ekscytacji oglądając film.Książek nigdy nie przeczytałam ale uważam,co do Hobbita,że jest super.Bardzo spodobał mi się film Hobbit:Niezwykła podróż.Dla mnie to uczta dla zmysłów.Byłam na to z klasą i oglądałam dwa razy w domu.Super.Książka nie przypadła mi do gustu ale film bardzo.Postacie ciekawe i orkowie i gobliny i tytani i elfy i krasnoludzi. Naprawdę.Bardzo ciekawe, wciągające.Zakończenie też fajne.I uważam ten film za świetnie wyreżyserowany.Reżyser dodał coś od siebie zresztą jak w każdym filmie,ale mnie przypadło do gustu.I też niecierpliwie czekam na czekam na Hobbita: Pustkowie Smauga
__________________
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.