Dom:Gryffindor Ranga: Redaktor Proroka Punktów: 1002 Ostrzeżeń: 0 Postów: 187 Data rejestracji: 10.02.11 Medale: Brak
Ja rzeczywiście czekałem na coś o wiele lepszego. Gdy czytałem to nie wiedziałem o co chodzi. Pierwszego Horkruksa Harry Ron i Hermiona szukali i zdobywali przez pół książki a gdy już go zdobyli to zobaczyłem ile już przeczytali i zobaczyłem, że to już połowa. Nic z tego nie kumałem. Czy pani Rowling zamierza zrobić jeszcze jedną część? Bo wiedziałem, że ta ma być ostatnia. I myślę, że masz rację z tym że misja była zbyt łatwa. Przyznam że musieli trochę pogłówkować lecz później to Horkruksy same ich znalazły.
__________________
Przywołuję cienie nocy. Pod mym berłem drży magia ciemności.
Wojna mym żywiołem, wojownicy bez dusz na me rozkazy.
Wolność to tylko wspomnienie, bo prawdziwa siła leży w umyśle.
Czy wciąż chcesz stawić mi czoła? Czy zagrasz w grę,
gdzie stawką jest śmierć? Tylko po to, by odzyskać wolność?
Dziedziczny grzechu nasz!
Klątwa to twoja straż.
O ty, najkrwawsza z ran!
Komu wytchnienie dasz?
Któż twego bólu pan?
Tylko Atrydów płód
Rozetnie dawny wrzód.
Dziedzicu, dom swój lecz!
Bogów tu wzywam wprzód,
By twój nie chybił miecz.
O mieszkańcy podziemnych stref!
Jeśli dotarł do was przysiąg zew,
Dajcie dzieciom pomścić ojca krew!
Dom:Ravenclaw Ranga: Minister Magii Punktów: 2002 Ostrzeżeń: 1 Postów: 610 Data rejestracji: 27.03.11 Medale: Brak
To miało być łatwe?!
Oj, przepraszam, ale ja osobiście tak nie uważam...
Musieli żyć w ciężkich warunkach, zostali porwani przez szmalcowników, byli zmuszeni się ukrywać, zostali "usmarzeni" w skarbcu Lestrangów i to nazywacie łatwym?
Jak dla mnie pokonali ciężką drogę i wykazali się mnóstwem odwagi.
__________________
"Zagłuszanie bólu na jakiś czas sprawia, że powraca ze zdwojoną siłą..."
__________________________ Bardzo mocno pozdrawiam właśnie... ciebie. ;D
Dom:Gryffindor Ranga: Niewymowny Punktów: 1648 Ostrzeżeń: 2 Postów: 292 Data rejestracji: 05.01.11 Medale: Brak
Z jednej strony było łatwo, z drugiej nie. Ok, to może trochę dziwne, że Ron przybył na czas i wyciągnął Harry'ego z jeziora, ale działo się to za sprawą wygaszacza. Na pewno łatwa nie była wizyta w Banku i w skarbcu, gdzie parzyły ich te wszystkie pomnożone przedmioty. No z misją poradzili sobie trzej nastolatkowie, ale poradzili sobie też we wcześniejszych przygodach, np. w pierwszej klasie. Harry już wtedy po raz drugi (!) pokonał Voldemorta. Więc, cóż, były łatwe momenty i nie. Ale wolę tak, niż gdy miałby ktoś z nich zginąć. ;)
__________________
UROCZYŚCIE PRZYSIĘGAM, ŻE KNUJĘ COŚ NIEDOBREGO!
Wiedz, że coś się dzieje drogi Gościu.
HarryPotter3107 - ;D
Loa_Riddle - ;D
Ale że co? ;>
______________________________
"-Spójrz... na... mnie- wyszeptał. Zielone oczy odnalazły czarne oczy, ale po chwili coś w tych czarnych oczach zanikło,stały się nieruchome,puste i martwe. Ręka trzymająca szatę Harry'ego opadła z głuchym stukiem na podłogę i Snape już się więcej nie poruszył."
"-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbeldore. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze."
''Mogę was nauczyć, jak uwięzić w butelce sławę, uwarzyć chwale, a nawet powstrzymać śmierć... Jeśli tylko nie jesteście bandą bałwanów, jakich zwykle muszę nauczać."
"- Czy pamiętasz, jak mówiłem, że ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE, Potter?
- Tak.
- Tak, proszę pana.
- Nie ma potrzeby zwracania się do mnie per pan, panie profesorze. "
Dom:Gryffindor Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2599 Ostrzeżeń: 0 Postów: 743 Data rejestracji: 16.07.12 Medale: Brak
mim zdaniem to wszystko było dzięki Hermionie. zachowała trzeźwy umysł i do kupy sklejała wszelkie fakty. Podobnie Harry.
__________________
Chciałabym wszystkich serdecznie przeprosić - zwłaszcza RazoraBMW, Asika i Toma Riddle'a, a także wszystkich innych, którzy zostali zapoznani z informacją o rzekomej śmierci jednej z użytkowniczek - Machete. To co pisałam/mówiłam było wyjątkowo dziecinne i głupie i chcę za to przeprosić.
Odchodzę także z Hogsmeade, już nie będę wracać.
Dom:Gryffindor Ranga: Drugoroczniak Punktów: 93 Ostrzeżeń: 0 Postów: 36 Data rejestracji: 30.07.12 Medale: Brak
Myślę, że to nie było łatwe zadanie.
Do ministerstwa nie było łatwo się dostać, a z banku musieli uciekać na smoku! Poza tym, w ucieczce od Malfoy'ów pomógł im Zgredek i gdyby nie on, to nie udałoby im się uciec.
__________________
"- To prezenty od twoich przyjaciół
i wielbicieli - powiedział rozpromieniony Dumbledore. - To,
co się wydarzyło w podziemiach, jest ścisłą tajemnicą,
więc, oczywiście, wie o tym cała szkoła. Przypuszczam,
że twoi przyjaciele, panowie Fred i George Weasleyowie,
są odpowiedzialni za próbę przysłania ci tutaj sedesu.
Zapewne uważali, że to cię rozbawi. Pani Pomfrey uznała
to jednak za sprzeczne z wymogami higieny i
skonfiskowała ów dar."
" - Przejście dla dziedzica Slytherina,
potężnego czarnoksiężnika! Percy był wyraźnie zgorszony
takim zachowaniem. - To wcale nie jest powód do śmiechu
- skarcił ich za którymś razem. - Zjeżdżaj, Percy -
odpowiedział Fred - Harry się spieszy. - Tak, zasuwa do
Komnaty Tajemnic na filiżankę herbaty ze swoim
jadowitym sługą."
"Ale mimo wszystko było coś bardzo
irytującego w radach Syriusza. "Bądź ostrożny i nie rób
nic pochopnie." I to mu radzi człowiek, który przesiedział
dwanaście lat w Azkabanie, najlepiej strzeżonym
więzieniu czarodziejów, potem z niego uciekł, próbował
dokonać morderstwa, o które był uprzednio niesłusznie
oskarżony, a w końcu, wyjęty spod prawa, wyruszył w
świat na ukradzionym hipogryfie! "
"- Teraz kafla ma Johnson, tak,
Johnson, cóż za gracz z tej dziewczyny, powtarzam to od
lat, ale ona wciąż nie chce ze mną chodzić... - JORDAN! -
ryknęła profesor McGonagall. - To fakt, pani profesor,
staram się ubarwić relację... "
"-[Lily] Targasz sobie włosy, żeby
wyglądać tak, jakbyś dopiero co zsiadł ze swojej miotły,
popisujesz się tym głupim zniczem, chodzisz po
korytarzach i miotasz zaklęcia na każdego, kto cię uraził,
żeby pokazać, co potrafisz... Dziwię się, że twoja miotła
może w ogóle wystartować z tobą i twoim wielkim
napuszonym łbem. MDLI mnie na twój widok. (...) - Co
jej się stało? - zapytał James, bezskuteczne starając się
sprawić wrażenie, że go to niewiele obchodzi. - Czytając
między wierszami, powiedziałbym, że chyba uważa cię za
Dom:Gryffindor Ranga: Konduktor Błędnego Rycerza Punktów: 919 Ostrzeżeń: 0 Postów: 269 Data rejestracji: 21.09.13 Medale: Brak
Owszem udało się to trzem nastolatkom, ale z pewnością każdy czytający serię stwierdzi, że owi nastolatkowie byli o baaardzo nieprzeciętnych możliwościach.
Edytowane przez raven dnia 10-10-2013 22:37
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.