Idol, jest osoba, która z jakiś powodów, najbardziej cenimy np. za jej dokonania, za to co tworzy, sposób patrzenia na świat itd. Często staramy się ja naśladować. A wy macie taką osobę? Może jest ich więcej? Najlepiej opiszcie, dlaczego właśnie ona : )
Temat zakładam w Off topic, bo chyba najbardziej do niego pasuje - taka osoba nie musi koniecznie być związana z muzyką czy filmem.
__________________
Nigdy nie zapominaj o tym, kim jesteś, bo świat na pewno o tym nie zapomni. Uczyń z tego swoją siłę, a wtedy przestanie to być twoją słabym punktem. Zrób z tego swoją zbroję, a nikt nie użyje tego przeciwko tobie.
Dom:Slytherin Ranga: Zastępca Ministra Punktów: 1770 Ostrzeżeń: 0 Postów: 454 Data rejestracji: 23.02.11 Medale: Brak
Z każdego biorę trochę przykładu ,tego co mi pasuje. Słucham głównie tych ludzi i z takich biorę przykład ,dzięki którym będę miała korzyści.
Od kilku bliżej nie określonych osób nauczyłam się dbać o siebie i o swoje interesy. W pierwszej kolejności dbam o własną D*** ,ale mogę pomagać innym. NIE BIERZCIE MNIE ZA EGOISTKĘ!! Nie wystarczy mi "dzięki" ,ale np. dług wdzięczności ,czy przyjaźń są OK.
Interesują mnie właśnie takie nauki ,od tego typu osób.
__________________
You think that killing people may make them like you, but it doesn't.
It just makes people dead.
Dom:Slytherin Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu Punktów: 1995 Ostrzeżeń: 0 Postów: 314 Data rejestracji: 27.12.09 Medale: Brak
Boli mnie gdy ludzie mają za idoli ludzi kompletnie nic nie wznoszących, lub co gorsza uczą się od nich zła. Człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce, więc sama mam takie autorytety ;)
Jako niedoszłej artystce imponują mi osoby utalentowane: moja koleżanka Ania, która tworzy bajecznie; Brett Helquist: ilustrator Serii Niefortunnych Zdarzeń. Mam jeszcze inne autorytety w tej kwestii, ale nie mogę nazwać ich idolami.
Spoza kręgu artystycznych dusz uwielbiam Stana Lee, Davida Handlera, Artura Rojka i Johna Allerdyce, z tym, że ten ostatni to swego rodzaju bóstwo, a nie typowy ulubieniec.
__________________
Piekło to moja dzielnica.
Poluje nocą, bowiem ciemność jest moim żywiołem.
Jestem diabłem stróżem.
Dom:Gryffindor Ranga: Wybitny Uczeń Punktów: 643 Ostrzeżeń: 0 Postów: 179 Data rejestracji: 17.04.11 Medale: Brak
Mogę powiedzieć, że w pewnym sensie moją idolką jest Hayley Williams. Ale nie przez muzykę, jaką tworzy, Paramore nie słucham już od pewnego czasu, wolę trochę ostrzejsze brzmienia... Ale często pomaga w akcjach charytatywnych, pozostała sobą, mimo, że jest gwiazdą. No i ma śliczne włosy, tak na marginesie A gwiazd, które po prostu lubię jest duużo więcej.
__________________
-Spójrz... na... mnie- wyszeptał. Zielone oczy odnalazły czarne oczy, ale po chwili coś w tych czarnych oczach zanikło,stały się nieruchome, puste i martwe. Ręka trzymająca szatę Harry'ego opadła z głuchym stukiem na podłogę i Snape już się więcej nie poruszył.
Draco dormiens nunquam titillandus.
- Szpiegowałem dla ciebie, kłamałem dla ciebie, narażałem dla ciebie życie, a wszystko to robiłem, by zapewnić bezpieczeństwo synowi Lily. A teraz mówisz mi, że hodowałeś go jak prosiaka na rzeź.
-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbledore. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze.
It's a gift and a curse. - Adrian Monk
Love never die. - quote from Ghost Whisperer.
Humanity is overrated. - Dr. House
"...W ciszy tak smutno, szepce zegarek
o czasie, co mi go nie potrzeba..."
Śmierć jeno przemierza świat, podobnie jak dwaj wierni druhowie, którzy razem przemierzają morza; jeden zawsze będzie żyć w drugim. Zniewoleni miłością, żyją w tym, co wszechobecne. W owym boskim zwierciadle widzą się twarzą w twarz, wolni i nieskalani. Wielka to dla nich pociecha, bo choć rzec można, że z tego świata odeszli, to ich przyjaźń wciąż trwa, bo jest nieśmiertelna.
Od przebiegłości Ślizgonów Kretynizmu Puchonów I od Wiedzy O Własnej Wszechwiedzy Krukonów CHROŃ NAS GRYFFINDORZE !
To, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce od herbaty, nie świadczy o tym, że wszyscy są tak upośledzeni.
Ron uniósł wysoko odznakę.
- Nie wierzę! Nie wierzę! Och, Ron, to cudownie! Prefekt! Jak każdy w naszej rodzinie!
- A ja i Fred to co, jesteśmy tylko sąsiadami?
Granger, odejmuję Gryffindorowi pięć punktów za chamskie wyrażanie się o naszej nowej dyrektor... Macmillan też pięć bo mi się sprzeciwiasz... Potter pięć bo cię nie lubię... Weasley, koszulka ci wyłazi za to też pięć punktów
-Ostatni finał trwał pięć dni.
-Ekstra! Mam nadzieję, że i tym razem tak będzie! - zawołał zachwycony Harry.
-A ja mam nadzieję, że nie - oświadczył Percy ze świętoszkowatą miną.-Strach pomyśleć, co bym znalazł w swojej poczcie, gdyby mnie nie było w pracy przez pięć dni.
-Tak, ktoś mógłby ci znowu podrzucić smocze łajno, no nie, Percy? - zakpił Fred.
-To była próbka nawozu z Norwegii! - oburzył się Percy, oblewając się rumieńcem. - To nie był żaden dowcip!
-Był - szepnął Fred do Harry'ego, kiedy wstawali od stołu. - My mu to posłaliśmy.
Dom:Ravenclaw Ranga: Pracownik Ministerstwa Punktów: 1200 Ostrzeżeń: 0 Postów: 161 Data rejestracji: 25.02.11 Medale: Brak
Ja też nie mam idola jako takiego. U mnie nazywa się to raczej inspiracja czy osoba, która w jakiś sposób swoim podejściem do życia albo zachowaniem wpłynęła na mnie i pokazała to, czego do tej pory jakoś nie bardzo widziałam.
Jedną z takich osób jest Agata Mróz r11; Olszewska. Siatkarka, która od roku 2000 do 2008 [kiedy zmarła] walczyła z białaczką. Grała, zdobywała medale, była najlepsza, przerwała karierę dopiero rok przed śmiercią kiedy na grę nie pozwalał jej bardzo zły stan zdrowia. Do końca nie chciała się poddać i zrezygnować z tego co kochała. Mimo zagrożenia życia i swojego i dziecka postanowiła urodzić córkę. Była niesamowicie silna i twarda. Jej historia nauczyła mnie, że nieważne co by się działo nie należy rezygnować z siebie, swoich celów, nie tracić radości życia. Bo nigdy nie wiadomo co nas spotka następnego dnia. Nauczyła mnie wytrwałości. Cenię ją za to, jaka była i na zawsze pozostanie w moim sercu.
Dom:Ravenclaw Ranga: Pierwszoroczniak Punktów: 49 Ostrzeżeń: 0 Postów: 16 Data rejestracji: 02.12.10 Medale: Brak
Ja uwielbiam Jane Austen. Napisała wiele świetnych książek, miała ciężkie życie. Ale nie wiem czy to idolka, raczej autorytet, idolem mogę nazwać np. Katie Melua
__________________
"Jeśli weźmiesz w podróż książkę(...), wydarzy się coś dziwnego:książka zacznie gromadzić twoje wspomnienia. Potem wystarczy ją otworzyć i znów znajdziesz się tam ,gdzie ją wtedy czytałaś.(...) wrócą do ciebie obrazy, zapachy, smak lodów które wówczas jadłaś...(...)" Atramentowe serce, C. Funke
Dom:Ravenclaw Ranga: Siedmioroczniak Punktów: 658 Ostrzeżeń: 1 Postów: 218 Data rejestracji: 12.02.11 Medale: Brak
W moim życiu było już dużo idoli Między innymi Nicholas Hoult, który jest świetnym aktorem, Johnny Dep i już nie muszę nic mówić na jego temat bo słów mi zabraknie, Jonathan Rhsy Meyers, którego mam w avatarze Wszyscy są świetnymi aktorami, dlatego ich cenię. Można to raczej nazwać fascynacja przez krótki okres.
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2508 Ostrzeżeń: 0 Postów: 934 Data rejestracji: 02.04.10 Medale: Brak
Hm... może nie do końca ideałem, ale autorytetem jest Helena Bonham Carter grająca postać Bellatriks Lestrange. Postać Bellatriks w książce jak i w filmie bardzo przypomina mnie. Ma podobny charakter jak i wygląd (no, może jestem trochę wyższa). Jest tak samo wredna i złośliwa jak ja, potrafi niezle dopiec, jest też sprytna, mądra, inteligentna, samolubna, nikt nie wie co tak naprawdę potrafi i gdy jest zła,to cale zło z niej ''wypływa'' na wierzch, pokazując jej dobrze skrywane umiejętności czarnomagiczne. A sama odtwórczyni tej roli ma wielki talent aktorski, jest znana, jest przykładną żoną i matką, jest inteligentna...
__________________
''...zło i ból to moi najlepsi przyjaciele - nigdy mnie nie opuszczą...''
Ludzie na świecie dzielą się na głupich i jeszcze głupszych - dla mnie stworzono oddzielną kategorię - jestem po prostu sobą.
Ludzie często mówią mi, że mam głowę na karku, a ja odpowiadam na to: ''Przecież każdy ma głowę na karku. Wyobrażasz sobie, żeby głowa mogła być gdzieś indziej?''
Mówią o mnie ''córka diabła'' - temu nie zaprzeczę ani ja, ani ktos, kto mnie dobrze zna . Pozdrawiam wszystkich tych, którzy mnie pozdrawiają
Dom:Slytherin Ranga: Redaktor Proroka Punktów: 1016 Ostrzeżeń: 0 Postów: 451 Data rejestracji: 03.07.11 Medale: Brak
Hm, mój idol? Gerard Way. Nie chodzi mi tylko o buźkę(która jak dla mnie jst cudowna :*), ale Gee pisze teksty piosenek. a te piosenki są prawdziwe. Nie mówię to o niektórych tekstach z najnowszej płyty, bo niektóre nie mają sensu Ale zarówno On, jak i całe MCR wspierają akcje charytatywne, co bardzo cenię
__________________
Hear The Sound
The Angel Come Screaming.
__
Pozdro Dla Ziomali Killjoys! MAKE SOME NOISE
Dom:Gryffindor Ranga: Redaktor Proroka Punktów: 1058 Ostrzeżeń: 1 Postów: 541 Data rejestracji: 06.07.12 Medale: Brak
Doceniam ludzi którzy przysłużyli się dla społeczeństwa. Osoby, które często pomagają innym i robią to z ochotą, a nie z przymusu. Ja jestem wolontariuszką, bo przejmuję się losem innych ludzi, co nie znaczy gorszych, tylko przechodzący trudny okres dla niego właśnie i nie trzeba się tego wstydzić. Dla mnie taką osobą był Jan Paweł II
__________________
"-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbeldor. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze."
Dom:Gryffindor Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu Punktów: 1807 Ostrzeżeń: 1 Postów: 725 Data rejestracji: 19.10.11 Medale: Brak
Moim idolem w życiu zdecydowanie jest Helena Bonham Carter.Świetnie wyraża siebie poprzez swoje role. Ale nie chodzi tylko o to, jak dobrą jest aktorką. Podoba mi się to, że nie przejmuje się opinią publiczną, np. jeżeli chodzi o styl ubierania się - potrafi wymyślić kreację, której widok wywołuje ból zębów. Ale co z tego? Przecież najważniejsze to być sobą... Do tego jest w związku z Timem Burtonem i razem tworzą najbardziej zgrany i najbardziej normalny związek w Hollywood. Zawsze chciałam być jak Helena i myślę nawet, że po części mi się udało. Może nie przyjdę do szkoły w dwóch różnych butach, ale potrafię powiedzieć komuś "nie obchodzi mnie, co myślisz - jestem po prostu sobą".
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 37745 Ostrzeżeń: 2 Postów: 1,722 Data rejestracji: 02.08.11 Medale:
Hmm idol, idol... idol, tak?
Osoby znane:
Michael Jackson, Alan Rickman.
MJ- za całokształt twórczości, za to jakim był człowiekiem.
AR- również za całokształt.
Postacie fikcyjne:
Albus Dumbledore, Severus Snape
AD- Jego mądre słowa zapadły mi w pamięci i skłaniały do refleksji.
SS- Nauczył mnie, że miłość nie zna granic. Trwa wiecznie... nawet po śmierci.
Jednak moim autorytetem jest pani profesor od języka polskiego z liceum. To jej zasługa, że np. skończyłam szkołę, zdałam maturę i zdecydowałam iść na studia. W sumie gdyby nie ona to kiepsko by było ze mną
__________________
[...] Za bardzo mi na tobie zależało. Bardziej mi zależało na twoim szczęściu niż na tym, byś poznał prawdę, bardziej na twoim spokoju niż na moim planie, bardziej na twoim życiu niż na życiu innych osób, które mogły je stracić, gdyby cały plan zawiódł. Innymi słowy, zachowałem się tak, jak się tego spodziewał Voldemort po nas, głupcach, którzy kochamy. [...] Co mnie mogło wówczas obchodzić, że w jakiejś mglistej przyszłości zginie nieokreślona liczba bezimiennych, pozbawionych twarzy ludzi i stworzeń, skoro ty byłeś żywy i szczęśliwy tu i teraz? [...]
Dom:Gryffindor Ranga: Czwartoroczniak Punktów: 198 Ostrzeżeń: 0 Postów: 103 Data rejestracji: 20.02.12 Medale: Brak
Nie mam stałego idola, jest ich trochę za dużo więc nie wiem czy to sa moi idole. Na razie zastanawiam się czego mogę słuchać, bo słucham Rock'a i op'u ; )
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 256094 Ostrzeżeń: 2 Postów: 2,618 Data rejestracji: 15.12.12 Medale: Brak
Na pewno o Janie Pawle II nie powiedziałbym, że jest moim idolem - raczej autorytetem. Uważam za takiego mojego ulubionego aktora, którym jest Al Pacino - uwielbiam w nim niemal wszystko : wygląd, "sposób grania", osiągnięcia artystyczne i role, w które się wcielił ( "Gorączka", "Życie Carlita", "Ojciec Chrzestny" i "Zapach kobiety" ) - doprawdy trudno wyobrazić mi sobie kogoś innego kto mógłby je lepiej odegrać.
Juan Sebastian Veron - dla niewtajemniczonych to były reprezentant Argentyny w piłce nożnej i takich klubów jak AC Parma, Lazio Rzym, Manchester United, Chelsea London czy Inter Mediolan. Fascynowała mnie jego gra ; potężne strzały z dystansu, nienaganna technika, żelazna kondycja i perfekcyjne podania.
EDIT : obecnie gra w argentyńskim zespole Estudiantes de la Plata - Veron, nie Al Pacino
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru Punktów: 126 Ostrzeżeń: 0 Postów: 59 Data rejestracji: 09.07.13 Medale: Brak
z piłki nożnej wszyscy z Manchesteru United,
a z filmów aktor De Niro
grał on w wielu świetnych filmach(np. "Ojciec Chrzestny część II",albo "Poznaj mojego tatę", itd.)
__________________
-Nikt cię ne pytał o zdanie,ty nędzna szlamo-....................
........,a Ron pogrzebał w fałdach szaty ,wyszarpnął różdżkę i wrzasnął:"Zapłacisz mi za to,Malfoy!" i pod łokciem Flinta wymierzył nią w twarz Malfoya.
Donośny huk odbił się echem po stadionie,z końca różdżki wystrzelił strumień zielonego ognia,ugodził Rona w żołądek i przewrócił na trawę
Mój dom to kochany Gryffindor,choć w rzeczywistości Albus Potter trafił do SLytherinu według J.K.Rowling.Powiedziała o tym w jednym z wywiadów
----------------------------------------------
Pozdrawiam przyjaciół i przede wszystkim ciebie drogi Gościu
_________________________________
Od przebiegłości Ślizgonów kretynizmu Puchonów i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów Chroń nas Gryffindorze!!!
Dom:Gryffindor Ranga: Członek GD Punktów: 505 Ostrzeżeń: 0 Postów: 52 Data rejestracji: 08.08.13 Medale:
Jest trochę ludzi, których cenię mimo wszystko i za wszystko. Na przykład Slash (za równo jak wszyscy Gunsi), John Lennon. Na pewno "wielką" osobą jest też Jan Paweł II. Uwielbiam też Alana Rickmana. I teraz, dlaczego? Slasha za to, że mimo wszystko zawsze starał się pomagać innym, nie przechwalał się tym co ma (a ma bardzo wiele). Gunsów, za ich wytrwałość w dążeniu do celu. Lennona, bo na swój sposób wykazał się ogromną odwagą, nie bał się opinii innych. O Janie Pawle II to chyba nie trzeba wiele mówić A Alan Rickman jest po prostu świetnym aktorem i mam do niego dużą sympatię Jest jeszcze wiele innych osób, ale nie będę tu o nich pisać, bo zajęło by mi to wieczność
Przeskocz do forum:
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
RIGHT
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.
Drogi UĚźytkowniku, w ramach naszej strony stosowane sĂ pliki cookies. Ich celem jest ÄšÂwiadczenie usÄšÂug na najwyĚźszym poziomie, w tym rÄĹwnieĚź dostosowanych do Twoich indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawieĚ przeglĂ darki dotyczĂ cych cookies oznacza, Ěźe bĂÂdĂ one umieszczane w Twoim urzĂ dzeniu. W kaĚźdej chwili moĚźesz dokonaĂ zmiany ustawieĚ przeglĂ darki dotyczĂ cych cookies - wiĂÂcej informacji na ten temat znajdziesz w polityce prywatnoÄšÂci.