Dom:Ravenclaw Ranga: Więzień Azkabanu Punktów: -192 Ostrzeżeń: 1 Postów: 5 Data rejestracji: 31.10.09 Medale: Brak
Był taki facet, który miał papugę, która bardzo lubiła dzwonić._Pewnego dnia facet powiedział, że jeśli papuga jeszcze raz gdzieś zadzwoni to przybije ją do ściany._Pewnego razu papuga nie wytrzymała i zadzwoniła a facet przybił ją do ściany._Papuga spotyka obok Jezusa na krzyżu i pyta: ile ty już tak wisisz? - jakieś 2 tysiące lat - to gdzieś ty chłopie dzwonił
Edytowane przez Tonks2812 dnia 03-01-2010 21:32
Dom:Gryffindor Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego Punktów: 63 Ostrzeżeń: 0 Postów: 16 Data rejestracji: 17.11.09 Medale: Brak
- Widzisz?! To lufka która była pod Twoją szafą!!! Kiedy ty skończysz z narkotykami??!
- Jakie narkotyki! Uwierz mi, od kiedy ciebie poznałem zmieniłem się, zerwałem ze swoją przeszłością, jesteś jedyną którą kocham.
- Synu! To ja - twój ojciec!
Wymiana zdań między przeciwnikami w sądzie:
-To kretyn, idiota, bałwan!
-Sam jesteś osioł, cham,bydlak!
A na to sędzia:
-Skoro mamy już ustalone personalia stron, możemy przystąpić do rozpatrzenia sprawy.
Byłem na mszy... kobieta w ławce obok mnie zapaliła papierosa... Gdy to
zobaczyłem, to mi piwo wypadło z ręki...
Siedzi sobie Puchatek przy ognisku i zajada pieczyste.
Widzi go Tygrysek i postanawia się przyłączyć.
Po kilku browarach i kawałkach pieczystego, Tygrysek z żalem mówi do Puchatka:
- Wiesz Puchatku, ale Prosiaczka to nie bardzo lubię.
- Jak ci nie smakuje, to nie jedz - odparł Kubuś Puchatek.
__________________
" Nigdy nie ufaj niczemu i nikomu, jeśli nie wiesz, gdzie jest jego mózg."
Dom:Gryffindor Ranga: Zwycięzca TT Punktów: 255 Ostrzeżeń: 0 Postów: 60 Data rejestracji: 27.12.09 Medale: Brak
Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie , zimowe buciki
Szarpie się, ciągnie...
- No , weszły!
Na to dziecko:
- Ale mam buciki odwrotnie...
Pani Patrzy, faktycznie! No to je
ściągają.
- Uff , zeszły!
Wciągają je znowu , ale nie chcą
wejść... Weszły! Pani siedzi
a dziecko mówi:
- Ale to nie są moje buciki...
Pani odczekała i znowu szarpie się
z butami... Zeszły!
Na to dziecko:
- ... bo to są buciki mojego brata
ale mam kazała mi je nosić.
Pani znowu pomaga dziecku
wyciągnąć buty.Wciągają, wciągają...
weszły!
- No dobrze - mówi pani. - A gdzie masz rękawiczki?
- W bucikach.
__________________
Dziecko marudzi ojcu:
- Tato, ja chcę na sanki!
- Jestem zmęczony - odpowiada ojciec - Nie ma mowy!
- Tatusiu, chodź wszystkie dzieci chodzą na sanki!
Po dziesięciu minutach, ojciec się poddał i poszedł z synem na sanki.
Minęło pół godziny a dziecko znów marudzi:
- Tato, choć do domu, ja już nie chcę, już nie pójdę więcej na sanki, ale chodź do domu.
- Nie gadaj tyle, tylko ciągnij!
____________________
Spotykają się dwaj bezdomni:
- Gdzie mieszkasz?- pyta jeden
- Nigdzie.
- Powitać... powitać sąsiada.
____________________
__________________
Nigdy nie zapominaj o tym, kim jesteś, bo świat na pewno o tym nie zapomni. Uczyń z tego swoją siłę, a wtedy przestanie to być twoją słabym punktem. Zrób z tego swoją zbroję, a nikt nie użyje tego przeciwko tobie.
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 256094 Ostrzeżeń: 2 Postów: 2,618 Data rejestracji: 15.12.12 Medale: Brak
Spotykają się dwaj znajomi. Jeden z nich jest wyraźnie załamany.
- To jak rozegramy partyjkę szachów - pyta wesoło jeden z nich.
- Zwariowałeś ? - oburza się drugi. Wczoraj pochowałem żonę...
- Oj dobra, nie przejmuj się tak. Pozwolę Ci grać czarnymi...
Na ławeczce w parku siedzą dwaj podpici mężczyźni, którzy właśnie skończyli opróżniać drugą butelkę alkoholu.
- Rysiu, pamiętasz może Mariolę ? - pyta jeden z nich.
-Jasne, była chyba Twoją narzeczoną.
-Ano była...
-Czemu tak właściwie się rozstaliście ?
-Oddałem ją za dwie butelki wódki.
-I co, żałujesz i tęsknisz ?
-Nie, ale chętnie jeszcze raz bym ją oddał.
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Niewymowny Punktów: 1573 Ostrzeżeń: 0 Postów: 254 Data rejestracji: 10.07.14 Medale: Brak
Coś po mundialu:
- Ulubiony napój Brazylijczyków?
- 7 Up
Pułkownik sprawdza umiejętności trzech nowych szeregowych:
- Powiedzcie nam, co potraficie zrobić pożytecznego?
Pierwszy mówi:
- Ja potrafię obsługiwać komputer.
- Dobrze, może być, a ty?
- Ja znam się na gotowaniu - mówi drugi.
- Nieźle. A co ty potrafisz? - pyta trzeciego.
- Ja potrafię zrobić bulbulator.
- A co to jest?
- Proszę o kawałek blachy, gwoździe, młotek i szklankę wody, to pokażę.
Otrzymał to o co prosił, wbił gwoździe w blachę, robiąc w niej dziurki, zalał to wodą i mówi:
- Robi "bul, bul"? No to bulbulator!
Zirytowany pułkownik:
- Ty głupi jesteś, będziesz hańbą dla wojska!
I wyrzuca blachę przez okno. Po chwili przychodzi major:
- Kurde! Kto wyrzucił nowy bulbulator?!
W toalecie dyskoteki policjant zatrzymuje studenta w celu przeszukania. Znajduje w jego kieszeni grama, na co student mówi:
- Za każdym razem, kiedy próbuje spuścić woreczek z suszem w kiblu, on nagle pojawia się u mnie w kieszeni.
Policjant się śmieje i mówi:
- Naprawdę oczekujesz, że w to uwierzę?
- Jeśli chcesz to pokażę ci! - odparł student.
Policjant podał mu torebkę z suszem i student spłukuje ją w kiblu.
- Ok, i gdzie ona teraz jest? - pyta się policjant.
- Co? - odpowiada student.
- Narkotyki.
- Jakie narkotyki?
I takie chamskie: Paradoks menela:
Gdy menel jedzie tramwajem, to tramwaj jedzie menelem.
__________________
Od cnoty Gryfonów, Kretynizmu Puchonów Przebiegłości Ślizgonów, Chroń Nas Ravenclawie!
Jestem Krukonką braterską jak Gryfonka. Jestem przyjacielska jak Puchonka, ale mam w sobie coś ze Ślizgonki
Pomyślnych Igrzysk... I niech los wam zawsze sprzyja!
Dom:Ravenclaw Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2520 Ostrzeżeń: 0 Postów: 187 Data rejestracji: 11.05.15 Medale:
Właściciel zakładu "usług ostatnich", (pogrzebowego), zatrudnia młodego pracownika. "Gratuluję panu rozsądnego podejścia do życia. Wybrał pan sobie bardzo przyszłościowy, w Europie zawód. A jak wróci z Syrii kilku islamistów, to może i jakieś większe zamówienie nam się trafi".
W naszej pracy,"ni ma letko- powidział kierownik wyżej wymienionego zakładu do czterech pracowników. Którzy nieśli, przy 30 stopniowym upale, trumnę ze 120 kg. facetem, który zszedł na zawał.
Ulotka pestycydu. W przypadku połknięcia, Nie wywoływać wymiotów, nie podawać mleka, nie wzywać lekarza. Jak najszybciej wezwać księdza, zawiadomić grabarza.
I instrukcja jego stosowania. Używać odzieży ochronnej. W czasie pracy, nie jeść, nie pić nie palić.
Po skończonej pracy, umyć się ciepłą wodą z mydłem, przepłukać usta. Zmienić ubranie. Jeść pić i palić.
__________________
Eeee pomyłka.
Każdy zasługuje na własną.......siekierę.
Dom:Gryffindor Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 107 Ostrzeżeń: 1 Postów: 33 Data rejestracji: 28.05.15 Medale: Brak
Sędzia mówi do oskarżonej:
-Czy to prawda że rzuciła pani w męża pomidorami?
-Tak wysoki sędzio.
-To dlaczego pani mąż ma złamaną czaszkę i wstrząs mózgu?
-Bo pomidory były w puszce.
__________________
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
Jestem Gryfonką,
miłą jak Puchonka,
bystrą jak Krukonka,
ale mam w sobie coś ze Ślizgonki.
Dom:Ravenclaw Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2520 Ostrzeżeń: 0 Postów: 187 Data rejestracji: 11.05.15 Medale:
Dawno, dawno temu to by był polityczny.
W starożytnym Rzymie, zorganizowano igrzyska, cezar zasiadł na swoim miejscu i rozkazał.
"Wyprowadzić chrześcijan!" - Żołnierze wyciągnęli jakąś grupę chudzielców.
"Wypuścić lwy"- Podniesiono kratę, wypadło stado głodnych lwów i rzuciło się na nieszczęśników. Podniósł się taki kurz, że długo nic nie było widać. Tylko słychać straszne ryki i wrzaski. Kiedy kurz opadł okazało się, że wszyscy chrześcijanie stoją, a lwy leżą rozszarpane. Cezar popatrzył i nagle wrzasnął- "Przecież, wyraźnie rozkazałem, wyprowadzić chrześcijan, a nie tych z ZCHN-u". Tych to trzymałem, w rezerwie na wypadek ataku barbarzyńców".
Do sklepu z militariami , w Teksasie wchodzi niepozorny gość z przyniszczoną walizeczką.
Senny właściciel, dopiero po chwili go dostrzega podchodzi i proponuje. "Mamy duży wybór broni na pana kieszeń" Gość rozgląda się i mówi. "Poproszę 10 rewolwerów" Wskazuje tylko same najdroższe modele i każe zapakować. Następnie mówi. "Poproszę 10 karabinów" i znowu kupuje tylko najlepsze i najdroższe. "Poproszę 20 pistoletów" i 4 strzelby myśliwskie. Sprzedawca trochę przerażony, uprzedza klienta, ile to będzie kosztować. Gość otwiera walizkę, wyciąga 4 grube pliki banknotów płaci i każe wszystko zapakować. Właściciel woła wszystkich pracowników, aby pomogli mu to wynieść do samochodu. Po chwili, zgodnie z przepisami wraca." Poproszę teraz po 1000 sztuk amunicji do każdego egzemplarza broni". Pracownicy opróżniają niemal cały magazyn i wynoszą do auta. Gość, znów otwiera walizkę, płaci i powoli wychodzi. Właściciel, już przy samych drzwiach nie mogąc wytrzymać z ciekawości, pyta: "Po co pan kupuje, aż tyle broni?"." A Gość na to- "Aaa, tak sobie dla ZABICIA czasu".
__________________
Eeee pomyłka.
Każdy zasługuje na własną.......siekierę.
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.