· Moc czarodziejów |
~Lapa
|
Dodany dnia 01-08-2010 22:05
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2607
Ostrzeżeń: 0
Postów: 257
Data rejestracji: 01.05.09
Medale:
Brak
|
Zauważyliście, że moc dorosłych czarodziejów rośnie wraz z umiejętnościami Harry'ego. Weźmy np. Snape'a. Kiedy pies go ugryzł to Filch opatrywał mu nogę, ale kiedy Malfoy'a trafiła Sectumsempra wypowiedział parę słów i po sprawie.
Kolejny przykład- Lupin. Kiedy Syriusz rozszarpał Ronowi nogę ten powiedział, że potrafi ją jedynie usztywnić, a kiedy Fredowi odpadło ucho ten stwierdził, że gdyby nie to że to czarna magia trafiła Freda potrafiłby sprawić, że ucho odrośnie.
Co o tym myślicie?
__________________
Nikt nie umiera bez utraty dziewictwa.
Życie pier***li nas wszystkich
Kurt Cobain
|
 |
|
|
~Jina007
|
Dodany dnia 01-08-2010 22:48
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 203
Ostrzeżeń: 1
Postów: 61
Data rejestracji: 26.07.10
Medale:
Brak
|
Myślę, że niektóre rany, jak ugryzienie Snape'a przez Puszka, są trochę jakby zbyt mocne, aby zaklęcia mogły pomóc. Sectumsempra to było zaklęcie Severusa, więc wiedział, jak tych skaleczeń się pozbyć. Stracenie ucha przez Georga było skutkiem Zaklęcia Niewybaczalnego, więc drugie ucho mu nie wyrośnie. jak powiedział Lupin, była to Czarna Magia. Kiedy Łapa prawie odgryzł Ronowi nogę, trzeba było dać mu eliksir na odrośnięcie mięsa, co zrobiła pani Pomfrey.
EDIT:
To George stracił ucho, a nie Fred
__________________
Heja!
GRYFFINDOR GÓRĄ! - tak na początek ;p
Zapraszam do przyjaciół!
Wasza
Jina007
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
I od Wiedzy - O - Własnej - Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE!
Pozdrawiam wszystkich, którzy mnie pozdrawiają.
Chwała Wam!
Trzymajcie się ciepło ;*
|
 |
|
|
~Lapa
|
Dodany dnia 01-08-2010 23:01
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2607
Ostrzeżeń: 0
Postów: 257
Data rejestracji: 01.05.09
Medale:
Brak
|
Stracenie ucha przez Georga było skutkiem Zaklęcia Niewybaczalnego
Zaklęcia niewybaczalne są tylko 3: Avada Kedavra, Crucio i Imperius.
Myślę, że niektóre rany, jak ugryzienie Snape'a przez Puszka
No cóż... Nie wydaje mi się żeby Puszek był jadowity:/
Dodany dnia 01-08-2010 23:23
A Snape? Kiedy wszedł do wrzeszczącej chaty. Dlaczego użył peleryny-niewidki a nie zaklęcia kameleona? Mam wrażenie, że staracie się wyidealizować książkę. Kiedy Snape'owi podpaliła się szata czemu zadeptał ogień zamiast użyć aqumenti (nie wiem czy dobrze napisałem)?
__________________
Nikt nie umiera bez utraty dziewictwa.
Życie pier***li nas wszystkich
Kurt Cobain
Edytowane przez Lila Lee dnia 02-08-2010 19:28 |
 |
|
|
~Larinne
|
Dodany dnia 01-08-2010 23:28
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2021
Ostrzeżeń: 1
Postów: 124
Data rejestracji: 21.07.10
Medale:
Brak
|
A Snape? Kiedy wszedł do wrzeszczącej chaty. Dlaczego użył peleryny-niewidki a nie zaklęcia kameleona? Mam wrażenie, że staracie się wyidealizować książkę. Kiedy Snape'owi podpaliła się szata czemu zadeptał ogień zamiast użyć aqumenti (nie wiem czy dobrze napisałem)?
Taaa, nie ma co roztrząstać bo to zwykły chwyt książkowy. Po prostu z każdym tomem dowiadujemy się coraz więcej i Rowling pokazuje nam też więcej o świecie magii. Poza tym napewno w pierwszym tomie nie wiedziała np. że później wpadnie na pomysł zaklęcia na rany jak naprzykład te po Puszku itd... Też to zauważyłam i nieuważam to za przeoczenie tylko za poziom wiedzy,który wzrasta z każdą nową częścią HP. Nie przeszkadza mi to.
__________________
Miłość opiera się na paradoksie - to tak jakby kurwa była dziewicą .
Jędzowata i uparta, egocentryczna i neurotyczna, stanowiła modelowy przykład trudnego charakteru.
Chcesz dowiedzieć się czegoś więcej? http://hogsmeade....rowstart=0
|
 |
|
|
~al_kaida
|
Dodany dnia 02-08-2010 00:35
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2217
Ostrzeżeń: 0
Postów: 501
Data rejestracji: 15.10.08
Medale:
Brak
|
Podziwiam was za waszą spostrzegawczość Jednak muszę przyznać rację Hermionce_. Prawdopodobnie było to zwykłe przeoczenie albo Rowling nie przewidziała, że z czasem wymyśli zaklęcie na uleczenie ran, zagaszenie wody i innych.
__________________
Wbrew powszechnie panującym pogłoskom, al_kaida jest rodzaju żeńskiego.

______________________________________________
Pozdrowienia dla wszystkich, którzy czytają moje wypociny 
|
 |
|
|
~HollowWind
|
Dodany dnia 03-08-2010 11:37
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 173
Ostrzeżeń: 0
Postów: 28
Data rejestracji: 13.07.10
Medale:
Brak
|
,,Rośnie wraz z umiejętnościami Harry'ego"? Troszkę niefortunne określenie, gdyż to, co Harry potrafi, a czego nie, w żaden magiczny sposób nie wpływa na moc osób wokół niego, dlaczego miałoby tak być? Severus zdobył swoją wiedzę, kilkanaście lat temu, ślęcząc z nosem w czarnomagicznych księgach na każdej przerwie między lekcjami, ewentualnie Czarny Pan go nieco podrasował, phi. Oczywiście, całe życie się człowiek kształci, ale ten proces się nie przyśpiesza, bo Harry posiadł jakąś marną umiejętność. On naprawdę nie jest Pępkiem Wszechświata, co to, to nie.
Hermionka_ ma najprawdopodobniej zupełną rację. Pomysły rodzą się w twórczej głowie z sekundy na sekundę, czasem do głowy nie przyjdzie jedno, czasem drugie. To troszkę tak, jakby Rowling zgłębiała się w swój własny świat razem z nami. Ale, pomijając już nawet to, momentami trzeba zwyczajnie napisać to, co lepiej pasowałoby do całej sytuacji. Czy gdyby Sev nie nie dopilnował rąbka swojej szaty i ona by się nie rozchyliła, to czy Harry mógłby nabrać jakichś podejrzeń w związku z tym, co się kryje na tym owianym tajemnicą, trzecim piętrze? Byłoby również ogromne zamieszanie, gdyby Mistrzowi Eliksirów zapomniało się o zaklęciu uzdrawiającym. Draco musiałby trafić do Skrzydła Szpitalnego, a Harry zostałby obsypany prawdziwym gradem pytań. Być może zaprezentowałby w końcu Podręcznik Księcia, i ktoś rozpoznałby w nim coś znajomego? Afera na cały Hogwart!
|
 |
|
|
~Lapa
|
Dodany dnia 03-08-2010 11:47
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2607
Ostrzeżeń: 0
Postów: 257
Data rejestracji: 01.05.09
Medale:
Brak
|
No to "rośnie równolegle".
Oczywiście, całe życie się człowiek kształci, ale ten proces się nie przyśpiesza, bo Harry posiadł jakąś marną umiejętność
Ale, żeby aż tak? Nie można zrobić takich postępów jeśli już w szkole samemu projektowało się zaklęcia.
__________________
Nikt nie umiera bez utraty dziewictwa.
Życie pier***li nas wszystkich
Kurt Cobain
|
 |
|
|
~Pandora
|
Dodany dnia 05-08-2010 01:10
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Barman w Trzech Miotłach
Punktów: 1322
Ostrzeżeń: 0
Postów: 395
Data rejestracji: 09.04.10
Medale:
Brak
|
wszystko zależy od okoliczności....przecież gdy Harry miał 13 lat Lupin łykał wywar tojadowy,później też..nic innego mu nie pomagało,więc tutaj jakiegoś wzrostu możliwości nie widzę rodzice harrego są zabici w pierwszej części,więc avada ma taką samą moc..to samo parasol Hagrida
__________________
Atra gülai un ilian taught ono un atra ono waíse skölir frá rauthr.
|
 |
|
|
~Croce
|
Dodany dnia 14-08-2010 12:33
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 356
Ostrzeżeń: 0
Postów: 49
Data rejestracji: 22.07.10
Medale:
Brak
|
No cóż... Co do Severusa to... hm... sama nie wiem co z tą nogą. Obecnie moje myślenie nie działa. Ale Sectumsempra! Przecież to zaklęcie zostało sformułowane przez Księcia Półkrwi, a kto przeczytał część szóstą ten wie, że owym Księciem Półkrwi jest Severus Snape. Na pewno wiedział, jak naprawić skutki tego zaklęcia.
A Remus? O ile pamiętam (a nie jestem pewna, czy pamiętam) Lupin powiedział, że umiał tę nogę naprawić, ale wolałby, aby zrobiła to pani Pomfrey. Myślę, że chciałby mieć pewność, że nic nie zepsuje zamiast naprawić. Nawet, jeśli to Cię nie przekona to można się domyślić, że Remus się czegoś nauczył. Od tomu trzeciego do siódmego trochę czasu mija, czyż nie? A bohaterowie mądrzeją...
__________________
Magia jest cenną "rzeczą", choć nie wiem, czy to odpowiednie określenie.
Magia to potęga, lecz istnieją dwa rodzaje "potęgi". To od Ciebie zależy, który rodzaj wybierzesz...
Wiele, wiele ludzi oddałoby wszystko za to, by świat był "magiczny". Nie dostrzegają tylko, że świat z dnia na dzień staje się coraz bardziej napełniony magią, w różnej formie - jedna z nich to książka, którą z pewnością bardzo dobrze znasz...
Croce
drogi Gościu , buuu! Zboczeniec! 
|
 |
|
|
~Sandra
|
Dodany dnia 14-08-2010 13:57
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 160
Ostrzeżeń: 0
Postów: 71
Data rejestracji: 27.06.10
Medale:
Brak
|
Ja sądzę, że Rowling po prostu nie pomyślała kiedy Snape'owi Hermiona podpaliła szatę... A może podczas Qidditcha nie mógł używać zaklęć?
Co o tym myślicie?
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
I od Wiedzy-O-Własnej -Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE !!!
"ŚMIERC BĘDZIE OSTATNIM WROGIEM, KTÓRY ZOSTANIE ZNISZCZONY"
"ŻADEN NIE MOŻE ŻYC, GDY DRUGI PRZEŻYJE."
-Nie możecie tego zrobic bez mojej zgody, no i musielibyście miec kilka moich włosów.
-No i w tym nasz plan się wali, to fakt -powiedział George. - bo przecież nie zdobędziemy paru włosów bez twojej zgody.
-No jasne, jest nas tylko trzynaścioro na jednego faceta, któremu nie wolno urzyc czarów, nie mamy szans -dodał Fred.
|
 |
|
|
~markoatonc
|
Dodany dnia 28-08-2010 19:02
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 319
Ostrzeżeń: 1
Postów: 98
Data rejestracji: 27.08.10
Medale:
Brak
|
A tak apropos to wody nie można zagasić ewentualnie to można zagaszać wodą:
al_kaida napisał/a:, że z czasem wymyśli zaklęcie na uleczenie ran, zagaszenie wody i innych.
ja myślę, że Snape po prostu był zbyt przejęty szeptaniem przeciw zaklęć i dlatego zachował się jak jakiś mugol. Hermiona też w trójce zapomniała się i walnęła Malfoja w twarz. A co do Lupina to zgadzam się z ~Croce |
 |
|
|
~Peverell
|
Dodany dnia 12-03-2011 20:42
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1002
Ostrzeżeń: 0
Postów: 187
Data rejestracji: 10.02.11
Medale:
Brak
|
Ja się zastanawiam dlaczego Puszek nie odgryzł Snape'owi nogę. Bo ja sobie próbowałem wyobrazić o jakie tam rozcięcie chodzi no i pomyślałem, że najwyżej to takie jakby pies o normalnym wzroście ją pogryzł a przecież jeśli sobie wyobrazić takiego OLBRZYMIEGO Puszka to on powinien z łatwością nogę oderwać
Ale to jest rzeczywiście ciekawe, że przy Puszku Snape nie potrafił "naprawić" sobie nogi a wiemy, że powinien znać przeciw zaklęcie na sectumsempra jeszcze z czasów szkolnych.
Według mnie to gdy Lupin mówił, że może naprawić ranę to mu chodziło TYLKO o ranę a w przypadku Rona to było złamanie.
__________________
Przywołuję cienie nocy. Pod mym berłem drży magia ciemności.
Wojna mym żywiołem, wojownicy bez dusz na me rozkazy.
Wolność to tylko wspomnienie, bo prawdziwa siła leży w umyśle.
Czy wciąż chcesz stawić mi czoła? Czy zagrasz w grę,
gdzie stawką jest śmierć? Tylko po to, by odzyskać wolność?
Dziedziczny grzechu nasz!
Klątwa to twoja straż.
O ty, najkrwawsza z ran!
Komu wytchnienie dasz?
Któż twego bólu pan?
Tylko Atrydów płód
Rozetnie dawny wrzód.
Dziedzicu, dom swój lecz!
Bogów tu wzywam wprzód,
By twój nie chybił miecz.
O mieszkańcy podziemnych stref!
Jeśli dotarł do was przysiąg zew,
Dajcie dzieciom pomścić ojca krew!
|
 |
|
|
~Szkrab
|
Dodany dnia 10-01-2012 16:08
|
Zbanowany


Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 222
Ostrzeżeń: 1
Postów: 155
Data rejestracji: 10.01.12
Medale:
Brak
|
Być może nie przyszło to im do głowy w takich momentach, bądź autorka chciała ukazywać coraz potężniejszą magię w swoich książkach.
Edytowane przez Czarownica24 dnia 10-01-2012 16:42 |
 |
|
|
~Pomylunaa
|
Dodany dnia 22-01-2012 23:01
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 157
Ostrzeżeń: 0
Postów: 103
Data rejestracji: 01.11.11
Medale:
Brak
|
wątpię żeby to od Harry'ego zależało ;p
po prostu te zranienia były zbyt wielkie na ich umiejętności bo nie wiadomo co się znajdował np w ślinie Puszka ;p
__________________
" Nie żałuj umarłych, Harry, żałuj żywych, a przede wszystkim tych, którzy żyją bez miłości "
|
 |
|
|
~Charlie
|
Dodany dnia 23-01-2012 11:03
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2595
Ostrzeżeń: 2
Postów: 503
Data rejestracji: 06.11.11
Medale:
Brak
|
no ale Snape'a i Rona ktoś ugryzł, dlatego nie można było zaklęciem nic zrobić, a Malfoya trafiło zaklęcie więc Snape mógł go uzdrowić a z Fredem to nie wiem
__________________
|
 |
|
|
~Chuck
|
Dodany dnia 31-07-2012 20:00
|
Użytkownik


Dom: Hufflepuff
Ranga: Sklepikarz z Hogsmeade
Punktów: 830
Ostrzeżeń: 0
Postów: 80
Data rejestracji: 29.07.12
Medale:
Brak
|
Pani Rowling "uczyła" się razem z nimi. Na początku nie pomyślała, że wymyśli jakieś zaklęcie ugaszające ogień, a potem jednak do tego doszło. Nie sądzę, by to było jakieś niedopatrzenie.
Poza tym, mam takie samo zdanie co Croce, Remus potrafił naprawić nogę, ale bał się, że tylko bardziej skomplikuje niż poprawi sprawę, toteż całą robotę zostawił p. Pomfrey ;]
__________________
|
 |
|
|
~Estelle
|
Dodany dnia 31-07-2012 20:14
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 275
Ostrzeżeń: 2
Postów: 149
Data rejestracji: 06.07.12
Medale:
Brak
|
GDY JO ZACZYNAŁĄ PISAĆ MIAŁĄ INNY STOPIEŃ ROZWINIĘCIA WYOBRAŹNI, WRAŻLIWOŚCI...CO WIDAC TEZ PO OBJĘTOŚCICH KSIĄŻEK... STĄD TEN FENOMEN
__________________
Pamiętasz ten moment, kiedy jako dziecko, w wieku koło siedmiu lat, malujesz obrazek i niebo to niebieski pasek u góry kartki? I wtedy przychodzi ten moment rozczarowania, kiedy nauczyciel mówi ci, że tak naprawdę niebo zajmuje cała wolną przestrzeń na rysunku. I to jest ta chwila, kiedy życie zaczyna być coraz bardziej skomplikowane i nieco nudniejsze, ponieważ zamalowywanie kartki na niebiesko jest raczej nużącym zajęciem. - Alan Rickman
|
 |
|
|
~_BellatriksLestrange_
|
Dodany dnia 01-08-2012 08:55
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 240
Ostrzeżeń: 0
Postów: 90
Data rejestracji: 23.07.12
Medale:
Brak
|
Croce napisał/a:
No cóż... Co do Severusa to... hm... sama nie wiem co z tą nogą. Obecnie moje myślenie nie działa. Ale Sectumsempra! Przecież to zaklęcie zostało sformułowane przez Księcia Półkrwi, a kto przeczytał część szóstą ten wie, że owym Księciem Półkrwi jest Severus Snape. Na pewno wiedział, jak naprawić skutki tego zaklęcia.
A Remus? O ile pamiętam (a nie jestem pewna, czy pamiętam) Lupin powiedział, że umiał tę nogę naprawić, ale wolałby, aby zrobiła to pani Pomfrey. Myślę, że chciałby mieć pewność, że nic nie zepsuje zamiast naprawić.
Zgadzam się z Croce. A co do tego kiedy Hermiona podpaliła szatę Severusowi to musiał on zachować się jak mugol. Zauważcie że gdy Snape gasi szatę przydeptując ją przewraca przez przypadek Quirrella który szeptał zaklęcia przeciw Harremu. To było celowo tak napisane. |
 |
|
|
!mniszek_pospolity
|
Dodany dnia 05-02-2013 21:34
|
VIP


Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
Już kiedyś wyrażałem podobny pogląd, ale bodajże w innym poście. Otóż moim zdaniem pani Rowling pisząc pierwszy tom nie miała zielonego pojęcia co stanie się np. w VI czy VII.
Takich przeoczeń jest więcej ; np. w I tomie Petunia mówi Harremu, że Lilly gdy wracała do domu na wakacje, to zamieniała filiżanki w myszy - a przecież uczniom nie wolno było czarować poza Hogwartem...
Co do Severusa, to faktycznie nie pasuje mi obraz charłaka, który opatruje nogę jednemu z najbardziej wykwalifikowanych czarodziejów - sam potrafiłby to zrobić - zważywszy, że skoro uwięzienie morderczej klątwy w ręce Albusa nie sprawiało mu chyba większych trudności... Gratuluję spostrzegawczości - ale na pewno nie było w tym żadnej zasługi Harrego Pottera...
__________________
|
 |
|
|
~Nerona_58
|
Dodany dnia 12-02-2013 10:26
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 649
Ostrzeżeń: 1
Postów: 167
Data rejestracji: 10.08.12
Medale:
Brak
|
Może są to błędy, a może nie. Autorka mogła ich nie zauważyć, albo były mało ważne. To zbędne szczegóły i nie są ważne dla fabuły. Akcja nie skupia się na drobnostkowym dobieraniu odpowiednich, zaawansowanych zaklęć żeby uleczyć jakieś ugryzienie czy coś. Rozumiem, został wyłapany błąd, ale nie jest potrzebna do wytłumaczenia tego jakaś wielka dyskusja. Dokręcając parę śrubek pod kopułą można poświęcić nie całą minutę na domyślenie się, że są to rzeczy nieistotne.
__________________
* Co to jest?-zapytała Clary.
* Fiolki ze święconą wodą, błogosławione noże, stalowe i srebrne miecze-odparł Jace, kładąc broń na posadzce obok siebie.-Drut z elektrum, niezbyt przydatny w tej chwili, ale dobrze jest mieć coś na wszelki wypadek, srebrne kule, czary ochronne, krucyfiks, gwiazdy Dawida...
* Jezu!-mruknęła Clary.
* Wątpię, czy zmieściłby się tu
''Dary Anioła''
W moim świecie muzyka pod względem użyteczności plasuje się gdzieś między wstążkami do włosów a tęczą, przy czym tęcza może przynajmniej dawać pewne pojęcie o pogodzie.
Boję się umrzeć pod ziemią, co jest głupie, bo nawet jeśli zginę na powierzchni, to i tak zaraz pochowają mnie pod nią.
Kosogłos

|
 |
|