· Różni reżyserzy - dobrze czy źle? |
~GWARDIADAMBELDORA
|
Dodany dnia 18-07-2011 21:56
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 175
Ostrzeżeń: 0
Postów: 80
Data rejestracji: 16.07.11
Medale:
Brak
|
Masz rację głupio, że reżyser się zmienił, widać różnice po między dwoma pierwszymi a pozostałymi. Mówiąc szczerze, bledziej mi się podobają dwa pierwsze filmy. Są jakoś porządniej zrobione.
__________________
Hogward to dom wielu czarodziejów i czarownic jest szkołą magi w któórej uczą się korzystać z niej.
Zawsze mogą polegać na swoich przyjaciołach i nauczycielach po ukończeniu szkoły mogą używać magię nie tylko w szkole ale i za nią...
Edytowane przez Czarownica24 dnia 18-07-2011 22:04 |
|
|
|
~ciastko
|
Dodany dnia 11-08-2011 22:25
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Goblin
Punktów: 34
Ostrzeżeń: 1
Postów: 31
Data rejestracji: 05.10.10
Medale:
Brak
|
Źle źle źle źle, że zmieniali się reżyserzy. Moim zdaniem 3 pierwsze były najlepiej wyreżyserowane, a dalej coraz gorzej. |
|
|
|
~hedwigowo
|
Dodany dnia 22-01-2012 19:14
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2076
Ostrzeżeń: 0
Postów: 746
Data rejestracji: 29.12.11
Medale:
Brak
|
LukiSacz napisał/a:
Moim zdaniem, niepotrzebnie zmieniano reżyserów. Na początku jeden wprowadził swoją wizję Hogwartu, a każdy kolejny rezyser to zmieniał. Z każdą kolejną częścią (wyjątkiem są dwie pierwsze) zmienia się niemal wszystko, oprócz aktorów. Widzimy inne błonia, wnętrze Hogwartu, obrazy, szaty, stroje do Quidditcha... nawet Gruba Dama jest inna. W pierwszych dwóch częściach jest niemal nieruchoma i ma klasę. W jednej z późniejszych części ma na sobie brudną suknię i próbuje rozwalić kielich wyciem. Co wy sądzicie? Czy według Was również całą serię powinien zrobić jeden reżyser?
Ciąży klątwa nad reżyserami normalnie jak na nauczycielach od obrony przed czarną magią! nie powinni zmieniać reżyserów. Zdecydowanie podobały mi się poprzednie wizje pierwszego reżysera. Następni za dużo zmienili, Gruba Dama była taka fajna, a ta następna to już nie to samo. W ogóle jakieś dziwne to wszystko.
__________________
Al PACZino, capuccino ^^
|
|
|
|
~zaeli
|
Dodany dnia 27-01-2012 12:21
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1201
Ostrzeżeń: 0
Postów: 348
Data rejestracji: 06.06.11
Medale:
Brak
|
Ja uważam, ze wszystko powinien wyreżyserować Chris Columbus. Jego filmy były najlepsze, najbliższe książce, najbardziej magiczne. Czuło się tą atmosferę Później było tylko gorzej, ciągłe zmiany i mocno okrojona fabuła (zakon feniksa)
__________________
Nothing lasts forever though we want it to ...
<3
"Do not pity the dead, Harry. Pity the living, and, above all those who live without love."
<3
|
|
|
|
~SevLily36
|
Dodany dnia 26-02-2012 16:23
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1807
Ostrzeżeń: 1
Postów: 725
Data rejestracji: 19.10.11
Medale:
Brak
|
Uważam, że to dobrze. Można zobaczyć różne "wersje" filmów. Styl każdego reżysera jest inny. Mnie na przykład bardzo podobała się 5 część, ale pozostałe też nie były najgorsze.
__________________
|
|
|
|
~onlyHorcrux
|
Dodany dnia 26-02-2012 16:43
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Dyrektor Hogwartu
Punktów: 4642
Ostrzeżeń: 2
Postów: 397
Data rejestracji: 22.02.12
Medale:
Brak
|
Columbs był najlepszy, ale jestem oddaną fanką Yates'a. Na obronę Davida dodam, że genialnie nakręcił ostatni film, chociaż trochę odbiegało to od książki ^^ . |
|
|
|
~HarryP
|
Dodany dnia 06-10-2012 19:38
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 484
Ostrzeżeń: 1
Postów: 153
Data rejestracji: 04.08.12
Medale:
Brak
|
No nie wiem. W sumie, gdy było więcej reżyserów, można było obejrzeć, jak każdy z nich wyobraża sobie Hogwart... Swoją drogą, gdy oglądałem filmy, byłem za bardzo zajęty fabułą, żeby wyszukiwać zmian
... spałem, nagle usłyszałem ten odgłos, jakby coś się pruło, i pomyślałem, że to w moim śnie... No i wtedy poczułem ten powiew... obudziłem się, kotara była rozdarta... przewróciłem się na bok... i wtedy go zobaczyłem... był jak kościotrup, z masą brudnych włosów... i trzymał taki długi nóż, chyba ze dwanaście cali... i spojrzał na mnie, a ja na niego, i wtedy wrzasnąłem, a on zwiał.
Postać: Ron Weasley
Wiem, co macie na głowie, chłopaki, widziałem, jak trenowaliście quidditcha... dzień i noc... o każdej porze... ale muszę wam powiedzieć... no... myślałem, że dla was dwóch przyjaźń więcej znaczy niż miotły i szczury. To wszystko.
Postać: Rubeus Hagrid
Możesz mi powiedzieć, Potter, co twoja głowa robiła w Hogsmeade? Twojej głowie nie wolno przebywać w Hogsmeade. Żadna część twojego ciała nie ma pozwolenia na przebywanie w Hogsmeade.
Postać: Severus Snape
r11; Jak bardzo przypominasz swojego ojca, Potter r11; powiedział nagle Snape, a oczy mu rozbłysły. r11; On też był niezwykle zarozumiały. Miał pewien talent do quidditcha, więc uważał się za lepszego od nas wszystkich. Chodził dumny jak paw, otoczony swoimi przyjaciółmi i wielbicielami... puszył się, zupełnie jak ty.
r11; Mój tata się nie puszył r11; wypalił Harry, zanim zdołał się powstrzymać. r11; Ja też nie.
r11; Twój ojciec też miał w nosie regulamin r11; ciągnął Snape ze złośliwym uśmiechem. r11; Uważał, że przepisy są dla zwykłych śmiertelników, nie dla zdobywców Pucharu Quidditcha. Woda sodowa tak mu uderzyła do głowy, że...
r11; ZAMKNIJ SIĘ!
Opis: gdy Snape zaczął mówić o Jamesie, ojcu Harryr17;ego
r11; Pan Lunatyk przesyła wyrazy szacunku profesorowi Snape'owi i uprasza go, by zechciał nie wtykać swojego długiego nochala w sprawy innych ludzi.
r11; Pan Rogacz zgadza się z panem Lunatykiem i pragnie dodać, że profesor Snape jest wrednym głupolem.
r11; Pan Łapa pragnie wyrazić swoje zdumienie, jak taki kretyn mógł zostać profesorem.
r11; Pan Glizdogon życzy profesorowi Snape'owi miłego dnia i radzi mu umyć włosy, bo kleją się od łoju.
Opis: słowa na Mapie Huncwotów, gdy Snape chciał odkryć co na niej jest
__________________
drogi Gościu
|
|
|
|
~Raymaniac
|
Dodany dnia 06-10-2012 20:33
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 417
Ostrzeżeń: 0
Postów: 101
Data rejestracji: 10.09.12
Medale:
Brak
|
Takie rozwiazanie ma swoje plusy i minusy. Z jednej strony załuje, że świat wykreowany przez Columbusa został zmieniony zupełnie bez pardonu, z drugiej... to ma swój urok.
Zmiana rezyserów była swoistym pokazaniem ksiązki z perspektywy kilku różnych osób, którzy mieli własną wizję Hogwartu - od przywiązanego do książki Columbusa, przez nieco musicalowo-detalistycznego Cuarona po mroczniejszych Newella i Yatesa. To trochę jakby zabrać w jednym gronie kilku potteromaniaków i pozwolić im pokazać jak oni widzieli dany tom książki. To wbrew pozorom jest fajne, chociaż chciałbym, żeby podobnie jak Władca Pierścieni wszystkie Pottery zostały nakręcone ponownie już przez jednego rezysera.
__________________
|
|
|
|
~Fausta Malfoy
|
Dodany dnia 18-10-2012 15:26
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1203
Ostrzeżeń: 1
Postów: 561
Data rejestracji: 17.08.12
Medale:
Brak
|
Całą serię powinien zrobić jeden reżyser, bo nie potrzebnie namieszali fanom w głowach :).
__________________
|
|
|
|
~xFleur_Delacourx
|
Dodany dnia 21-12-2012 16:45
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Prefekt Gryffindoru
Punktów: 426
Ostrzeżeń: 0
Postów: 153
Data rejestracji: 19.12.12
Medale:
Brak
|
Tak to prawda niepotrzebnie zmieniali reżyserów.Można się już w tym pogubić.
Raz widzi się Hogwart błonia i to wszystko co było w Kamieniu Filozoficznym i Komnacie Tajemnic a potem to wszystko sie zmienia i rózni od siebie.
Dobrze że nie zmienili aktorów to już by było totalne przegięcie
Ale z drugiej strony reżyser miał plan żeby to wszytko nie było takie szare i nudne i takie same więc trochę tu wszystko pozmieniał.
xFleur_Delacourx dodał/a następującą grafikę:
[43.79KB]
__________________
De Serpentard ruse
Poufsouffle cretinisme
Serdaigle propre omniscience
Mefiez-vous nous Gryfindorze!!!
Edytowane przez xFleur_Delacourx dnia 21-12-2012 16:46 |
|
|
|
!mniszek_pospolity
|
Dodany dnia 28-02-2014 19:35
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
Chris Columbus moim zdaniem zrobił najlepszą robotę. Baśniowe, zgodne z treścią książki ekranizacje naprawdę przyjemnie się ogląda. I co z tego, że takie 'dziecięce' - właśnie to mi się w nich podoba. Ta magiczność, Hogwart, Zakazany Las, ogólnie wszystko. Natomiast potem...Co tu dużo mówić...Jeszcze Alfons Cuaron jako taki poziom trzymał, WA ma w sobie jeszcze to coś, chociaż zaczyna się już nieco inaczej - od chatki Hagrida, portretu Grubej Damy, itd. Czwarta część, której podjął się Mike Newell to jednym słowem katastrofa. Gdzieś wyczytałem, że aż 62% widzów uważa, że najlepiej zadaniu sprostał David Yates ...Zupełnie się z tym nie zgadzam. O ile jeszcze dwie ekranizacje IŚ mogą być, to przecież ZF i KP, to porażka do kwadratu. No, ale to subiektywne odczucie.
Czy dobrze, że było 4 reżyserów ? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Z jednej strony TAK, bo każdy coś nowego od siebie dodał. Jednak z drugiej te filmy znacząco się różnią od siebie. Może na tym ma polegać ten 'urok'...Ekranizacje ogólnie nie powalają mnie na kolna. Te "bajowe" Columbusa są fajne, bo wprowadzają nas w ten magiczny świat - taki kolorowy, fantastyczny, z odpowiednim klimatem. A potem jakby poziom spadał...I koniec ratują jakoś IŚ.
__________________
Edytowane przez mniszek_pospolity dnia 28-02-2014 19:37 |
|
|
|
~Ginni Weasley1234
|
Dodany dnia 28-02-2014 20:00
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 102
Ostrzeżeń: 0
Postów: 38
Data rejestracji: 15.12.13
Medale:
Brak
|
może tak.Oby dwoje nie zasłużyli na ekranizacje filmu.Jak mówię Chris Columbus to aż mi zęby zgrzytają (zgrzyt zgrzyt) drugi też lepszy nie jest szczególnie 7 część (zgrzyt zgrzyt) KSIĄŻKA JEST NAJLEPSZA!!!
Chris Columbus wyreżyserował też Percyego Jaksona (zgrzyt zgrzyt) moją na II miejscu ulubioną książkę (zgrzytu zgrzyt)
__________________
Harry Potter wlazł na słup, zleciał z tamtąd siuuuuup.Lecz pomogła dobra wróżka, Harry sfruwa w dół jak muszka.
-Przepraszam za to, że przepraszałem.
-Dzięki.
Rick Riordan
Zagubiony Heros
Jestem Gryfonką o mózgu Krukonki.Jestem przyjacielska jak Puchonka.Ale mam w sobie coś Slizgonki
|
|
|