Hogsmeade.pl na Facebook
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
Strona GłównaNowościArtykułyForumChatGaleriaFAQDownloadCytatyLinkiSzukaj
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło!
Shoutbox
Musisz się zalogować, aby móc dodać wiadomość.

~Grande Rodent F 11-03-2024 02:09

Na razie oscary zgodnie z przewidywaniami.
~Grande Rodent F 10-03-2024 22:48

Dzisiaj Oscary będą oglądane...
~Anna Potter F 23-02-2024 01:49

Witajcie.
~raven F 12-02-2024 19:06

Kotecek
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:46

Papa
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:45

myślałam, ze zniknęła na amen
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:45

o, strona jednak ożyła
^N F 29-01-2024 17:11

Uszanowanko
~HariPotaPragneCie F 25-11-2023 14:51

Wiedźma
~Miona F 23-11-2023 00:28

Czarodziej Czarodziej Czarodziej
#Ginny Evans F 22-11-2023 22:07

Duch Duch Duch
~raven F 21-11-2023 20:22

~Miona F 25-10-2023 14:12

hej Uśmiech
#Ginny Evans F 19-10-2023 21:32

Sowa
~TheWarsaw1920 F 24-08-2023 23:06

Duch Duch Duch
~raven F 20-08-2023 23:01

Doszly mnie sluchy, ze sa czarodzieje, ktorzy chcieliby sie wprowadzic do Hogsmeade, a magiczne bariery to uniemozliwiaja. W takiej sytuacji prosze o maila na adres widoczny w moim profilu Uśmiech
^N F 11-08-2023 19:19

Słoneczko
~HariPotaPragneCie F 12-07-2023 20:52

Sowa
#Ginny Evans F 11-06-2023 20:41

hejka hogs! Słoneczko
~Anna Potter F 15-05-2023 03:24

i gościnny naród o czym często nie zdajemy sobie sprawy mówiąc o sobie jak najgorsze rzeczy.

Aktualnie online
Hogsmeade wita:
orehu
jako najnowszego użytkownika!

» Administratorów: 8
» Specjalnych: 61
» Zarejestrowanych: 77,002
» Zbanowanych: 1,625
» Gości online: 303
» Użytkowników online: 0

Brak użytkowników online

» Rekord OnLine: 3086
» Data rekordu:
25 June 2012 15:59
Zobacz temat
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Forum
» Książka
»» Insygnia Śmierci
»»» Zachowanie Pani Weasley - mamy Rona
Drukuj temat · Zachowanie Pani Weasley - mamy Rona
~Valeriana F
#61 Drukuj posta
Dodany dnia 27-04-2012 20:12
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 57
Ostrzeżeń: 0
Postów: 8
Data rejestracji: 27.04.12
Medale:
Brak

Odpowiedź jest prosta- takie są mamy, które kochają swoje dzieci i ich najlepszych przyjaciół. Oczko Ginny też na pewno z trudem "pozwoliła" Harremu udać się w podróż
Wyślij prywatną wiadomość
~panti00 F
#62 Drukuj posta
Dodany dnia 01-07-2012 22:08
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 344
Ostrzeżeń: 1
Postów: 212
Data rejestracji: 29.06.12
Medale:
Brak

To normalne zachowanie - Ron był jej synem o którego się martwiła
__________________
Sprytu Ślizgonów
Szczerości Puchonów
Wiedzy Krukonów
Ucz nas Gryffindorze!




"Nie żałujmy tych, którzy umarli, Harry. Żałujmy żywych, a przede wszystkim tych, którzy żyją bez miłości" ~by Albus Dumbledore


Pozdrawiam Cię drogi Gościu !!!
Wyślij prywatną wiadomość
~Nymphadora_Tonks3 F
#63 Drukuj posta
Dodany dnia 01-07-2012 22:48
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 208
Ostrzeżeń: 0
Postów: 68
Data rejestracji: 28.06.12
Medale:
Brak

Tutaj raczej jej zachowanie było w pełni zrozumiałe - troszczyła się o nich. Ale patrząc pod innym kątem, sami przyznajcie - czy choć przez chwilę obawialiście się, że Molly Weasley jest w stanie zatrzymać Harry'ego ? Oczko
__________________
The last enemy that shall be destroyed is death.

1.bp.blogspot.com/-2_qA6Ze4zbU/TiqkiAThcBI/AAAAAAAAFDc/MalCHTo_PGI/s1600/tumblr_lm5noejgf91qe6e2ko1_500.gif
Kiedy patrzymy na śmierć albo na ciemność, lękamy się tylko nieznanego, niczego więcej.

~Albus Percival Wulfryk Brian Dumbledore
Wyślij prywatną wiadomość
~Nicole Colin F
#64 Drukuj posta
Dodany dnia 02-07-2012 09:33
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Członek GD
Punktów: 505
Ostrzeżeń: 1
Postów: 184
Data rejestracji: 09.09.11
Medale:
Brak

Ja uważam że jej zachowanie było całkiem normalne. W końcu robiła to dla dobra syna i jego przyjaciół. Nie dziwie jej się. Ale i tak stoję po stronie Harry'ego, Ronai Hermiony. To była ich misja, a w zasadzie tylko Harry'ego, i musieli ją spełnić.
__________________
,,To nie nasze umiejętności świadczą o nas, lecz dojrzałe decyzje"
Wyślij prywatną wiadomość
~marihermiona F
#65 Drukuj posta
Dodany dnia 10-07-2012 07:41
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1058
Ostrzeżeń: 1
Postów: 541
Data rejestracji: 06.07.12
Medale:
Brak

Ona się przecież martwiła co nie? Nie tylko o Rona ale o Harrego i Hermione też ona traktowała ich jak własne dzieci i martwiłą się o nie.
__________________
"-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbeldor. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - ExPecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze."
Wyślij prywatną wiadomość
~Natalia Tena F
#66 Drukuj posta
Dodany dnia 21-07-2012 22:40
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2599
Ostrzeżeń: 0
Postów: 743
Data rejestracji: 16.07.12
Medale:
Brak

ja jestem po stronie pani Weasley. Martwiła się o Harry'ego, gdyż traktowała go jako syna.
__________________
Chciałabym wszystkich serdecznie przeprosić - zwłaszcza RazoraBMW, Asika i Toma Riddle'a, a także wszystkich innych, którzy zostali zapoznani z informacją o rzekomej śmierci jednej z użytkowniczek - Machete. To co pisałam/mówiłam było wyjątkowo dziecinne i głupie i chcę za to przeprosić.
Odchodzę także z Hogsmeade, już nie będę wracać.
Wyślij prywatną wiadomość
!mniszek_pospolity F
#67 Drukuj posta
Dodany dnia 31-01-2013 23:01
VIP

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak

Jak dla mnie to była nazbyt opiekuńcza - opóźnianie tej całej wyprawy pod wodzą Wybrańca nie było do końca przemyślane...każdy członek Zakonu powinien mieć chyba na uwadze dobro ogółu a nie własnych dzieci.

A z drugiej strony jako matka bardzo bała się o nich wszystkich ( wcześniej został pogryziony Bill ) - mimo to Potter uratował Ginny z Komnaty, powiedzmy, że dzięki temu, iż był horkruksem mógł odczuć co spotkało Artura, no i uratował otrutego Rona - chyba miała dość powodów, aby mu zaufać... jakby nie patrzeć, gdyby nie on, to straciłaby część rodziny o wiele wcześniej ;
__________________
opilcenoznej.blox.pl/resource/1171158818.png
Wyślij prywatną wiadomość
~raven F
#68 Drukuj posta
Dodany dnia 31-01-2013 23:33
Troll

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -1
Ostrzeżeń: 1
Postów: 3,922
Data rejestracji: 03.01.13
Medale:
Medal

Zachowywała się tak jak każda matka - martwiła się, chciała odsunąć od siebie i trio (zarzucę biblizmami) ten kielich. Absolutnie jej się nie dziwię, tym bardziej że nie wiedziała na czym ma ta misja polegać i szczerze wątpiła w jej powodzenie - miała ku temu podstawy. Poza tym wiadomo, że lubiła mieć wszystko pod kontrolą, wiedzieć gdzie są i co robią jej dzieci i mąż. Nie chciała żeby Ron narażał się bardziej niż to konieczne, a wyprawy w nieznane za konieczność nie uznała.

mniszek_pospolity napisał/a:
Potter uratował Ginny z Komnaty, powiedzmy, że dzięki temu, iż był horkruksem mógł odczuć co spotkało Artura, no i uratował otrutego Rona - chyba miała dość powodów, aby mu zaufać... jakby nie patrzeć, gdyby nie on, to straciłaby część rodziny o wiele wcześniej ;

Gdyby nie on, jej rodzina nie byłaby narażona na śmierć - Voldi zabiłby Harry'ego, ciemność opanowałaby magiczny świat i całą Ziemię, a Weasley'owie żyliby sobie w ucisku, ale za to bez uszczerbku na zdrowiu Oczko
__________________
j.gifs.com/J6PONg.gif




Everything is catching up with me
I awake to find I'm not at all where I should be
And it feels I'm getting to the end
And it's hard to figure out what's real and what's pretend


***


I look inside myself and see my heart is black
I see my red door and it has been painted black
Maybe then I'll fade away and not have to face the facts
It's not easy facin' up when your whole world is black


***


Ten świat to kompilacja chwil, koegzystencja wad, a w nim
My wciąż zadeptujemy się, liczę się tylko ja, nigdy Ty
Ja chcę zatrzymać się
Ten czas może surowy jest, lecz daje więcej, niż zabiera nam
A my realizujemy plan, jutro ważniejsze jest, niż to co jest teraz

Czy wiesz, że teraz jest twój czas, by krzyczeć?
Ten jeden raz niech zadrży świat
Dokładnie teraz trwa twe całe życie
Kolejnych szans chwilowo brak...



ZWYCIĘŻĄ CI, CO NIENAWIŚCIĄ SILNI
SZYDZĄ Z INNYCH




Pytania? Uwagi? Masz głos! Kliknij i przemów:
I am little pieces that were picked up on the way...

I'm not living, I'm just killing time.


Alergia. Na życie.
Wyślij prywatną wiadomość
!mniszek_pospolity F
#69 Drukuj posta
Dodany dnia 31-01-2013 23:56
VIP

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak

Pytanie tylko czy, gdyby Czarny Pan sprawował rządy nad magicznym światem, to rodzina Weasleyów istotnie by na tym nie ucierpiała...

Nie jestem najwierniejszym fanem Pottera ( momentami mnie drażni i irytuje ), ale bądź co bądź, to Wesleyowie nie czynili mu z tego powodu wyrzutów - sam Artur w VI tomie przyznaje, że mieli szczęście, kiedy Harry usiadł w przedziale Rona - skoro zdecydowali się na poparcie Wybrańca i walkę z Czarnym Panem, to trzeba również liczyć się z konsekwencjami...

nie wyobrażam sobie ich rodziny czekającej w Norze przy dyniowym soku, aż Chłopiec który przeżył "załatwi" sam wszystko ;
__________________
opilcenoznej.blox.pl/resource/1171158818.png
Wyślij prywatną wiadomość
~raven F
#70 Drukuj posta
Dodany dnia 01-02-2013 00:12
Troll

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -1
Ostrzeżeń: 1
Postów: 3,922
Data rejestracji: 03.01.13
Medale:
Medal

To z martwym Harry'm było użyte trochę dla żartu.
Chodzi mi głównie o to, że nawet jeśli Harry uratował życie któregoś (którejś) z Weasley'ów, to było to konsekwencją całego szeregu zdarzeń, a sami dobrze wiemy, że Harry często przez przypadek znajdował się w miejscu i czasie, w którym był ktoś do uratowania.
A że Molly powinna mu zaufać? Oczywiście jestem przekonana, że mu ufała, ale martwiła się o niego nie mniej niż o Rona. Rodzice są w stanie wiele poświęcić by oddalić od swoich dzieci problemy, wizję cierpienia. Wiedziała co ją, Hermionę, Rona i Harry'ego czeka, ale opóźniała ich odejście, tak jak większość licealistów w nieskończoność stara się przekładać sprawdzian z nielubianego przedmiotu, a dziecko (ba, ja robię to nadal, mając... ekhm, dużo lat) wizytę u dentysty, wiedząc, ze co się odwlecze, to nie uciecze. Nie dziwię jej się. Też starałabym się swoje dziecko za wszelką cenę zatrzymać w bezpiecznym miejscu, nawet jeśli miałoby ono być bezpieczne tylko przez chwilę, bo nad światem wisi groźba zagłady.
__________________
j.gifs.com/J6PONg.gif




Everything is catching up with me
I awake to find I'm not at all where I should be
And it feels I'm getting to the end
And it's hard to figure out what's real and what's pretend


***


I look inside myself and see my heart is black
I see my red door and it has been painted black
Maybe then I'll fade away and not have to face the facts
It's not easy facin' up when your whole world is black


***


Ten świat to kompilacja chwil, koegzystencja wad, a w nim
My wciąż zadeptujemy się, liczę się tylko ja, nigdy Ty
Ja chcę zatrzymać się
Ten czas może surowy jest, lecz daje więcej, niż zabiera nam
A my realizujemy plan, jutro ważniejsze jest, niż to co jest teraz

Czy wiesz, że teraz jest twój czas, by krzyczeć?
Ten jeden raz niech zadrży świat
Dokładnie teraz trwa twe całe życie
Kolejnych szans chwilowo brak...



ZWYCIĘŻĄ CI, CO NIENAWIŚCIĄ SILNI
SZYDZĄ Z INNYCH




Pytania? Uwagi? Masz głos! Kliknij i przemów:
I am little pieces that were picked up on the way...

I'm not living, I'm just killing time.


Alergia. Na życie.
Wyślij prywatną wiadomość
!mniszek_pospolity F
#71 Drukuj posta
Dodany dnia 01-02-2013 01:11
VIP

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak

Oczywiście, że wielu rzeczy udało mu się dokonać przypadkowo lub z pomocą niezawodnych przyjaciół... jednak jeśli chodzi o panią Molly Weasley ;

Doskonale rozumiem tę macierzyńską miłość ( co musiała czuć Narcyza, która miała tylko jednego Draco, a nie siedmioro dzieci, ale to nie na temat... ) - czy miłość do dzieci może przesłaniać obowiązek wobec "ojczyzny" ( nie znalazłem lepszego słowa ; późno już dość Oczko ) - Otóż gdybyśmy przenieśli akcję z "Insygniów Śmierci" do naszego świata, to jakby nie patrzeć mamy wypisz, wymaluj wojnę - i to światową ; Ron nie jest też szeregowcem, ale kimś w stylu oficera elitarnej jednostki - walka ze złem powinna napawać matkę także dumą.

Oczywiście kocha ich wszystkich,boi się, troszczy, jest troskliwa - ale w tej wyjątkowej sytuacji, dla wyższej idei, ogółu dobra czy jak kto woli mniejszego zła powinna zaakceptować tę sytuację - co wcale łatwe nie jest. Po przytuleniu Rona i pozostałych oraz wypłakaniu litra łez, powinna stanąć w progu i zanucić "Wróć Ronaldzie z tej wojenki wróć"... Oczko Przecież wiele matek podczas wojny ( chociażby ostatniej ) kochało bezgranicznie swoich synów i gotowe były życie za nich oddać, to jednak obowiązek wobec narodu nigdy nie zastąpiłyby "schowaniem pod spódnicę" dziecka z myślą "Jakoś to będzie"
__________________
opilcenoznej.blox.pl/resource/1171158818.png
Wyślij prywatną wiadomość
~Mirii_Massoro F
#72 Drukuj posta
Dodany dnia 01-02-2013 15:49
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 99
Ostrzeżeń: 1
Postów: 48
Data rejestracji: 30.12.12
Medale:
Brak

Nie zachowała się do końca fair. Wiedziała, że i tak muszą to zrobić, ale jednak bała się o nich. Więc wcale się jej nie dziwię, że tak się zachowywała Oczko
__________________
Potterhead to jedna rodzina,
od HP się przyjaźń zaczyna.
I choć nas dzieli odległość,
To łączy wspólna namiętność.

Te rozdziały znane tylko nam,
są dla nas magiczne jak raj.
Różdżki, zaklęcia, pejzaże,
gdzie przyjaźń, czas nam pokarze.

Zmęczenie, ból, urazy,
to w HP codzienne obrazy.
A litry krwi przelane,
są w słusznej sprawie oddane.
https://www.facebook.com/pages/Harry-Potter-zawsze Wyślij prywatną wiadomość
~raven F
#73 Drukuj posta
Dodany dnia 01-02-2013 21:58
Troll

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -1
Ostrzeżeń: 1
Postów: 3,922
Data rejestracji: 03.01.13
Medale:
Medal

mniszek_pospolity napisał/a:
czy miłość do dzieci może przesłaniać obowiązek wobec "ojczyzny" ( nie znalazłem lepszego słowa ; późno już dość Oczko ) - Otóż gdybyśmy przenieśli akcję z "Insygniów Śmierci" do naszego świata, to jakby nie patrzeć mamy wypisz, wymaluj wojnę - i to światową ; Ron nie jest też szeregowcem, ale kimś w stylu oficera elitarnej jednostki - walka ze złem powinna napawać matkę także dumą.


Nie jestem i prawdopodobnie nigdy nie będę matką, ale myślę że taka macierzyńska miłość może zasłonić wszystko. Zważywszy na to, że Ron nie był kimś w stylu oficera elitarnej jednostki, był siedemnastolatkiem bez skończonej szkoły, a więc bez pełnego czarodziejskiego wykształcenia, bez odpowiedniej wiedzy i umiejętności, bez nadzwyczajnych zdolności. Do tego nie był w stanie powiedzieć na czym jego misja ma polegać. Owszem, była wojna, wszyscy spodziewali się, że prędzej czy później również dzieciaki będą zmuszone do walki, ale inaczej wygląda taka walka w gronie rodzinnym - powalczymy u boku kilku osób z Zakonu, jakoś sobie poradzimy. Tutaj wysyłasz dziecko w nieznane, nie wiesz co będzie się z nim działo, kogo spotka, nie będziesz w stanie mu pomóc, obronić go, a jeśli zginie - nawet pochować jego ciała. Molly nie była przekonana o tym, że misja, na którą wybierali się Hermiona, Harry i Ron, w ogóle ma sens. Nie dziwię się, że próbowała ich powstrzymać.
__________________
j.gifs.com/J6PONg.gif




Everything is catching up with me
I awake to find I'm not at all where I should be
And it feels I'm getting to the end
And it's hard to figure out what's real and what's pretend


***


I look inside myself and see my heart is black
I see my red door and it has been painted black
Maybe then I'll fade away and not have to face the facts
It's not easy facin' up when your whole world is black


***


Ten świat to kompilacja chwil, koegzystencja wad, a w nim
My wciąż zadeptujemy się, liczę się tylko ja, nigdy Ty
Ja chcę zatrzymać się
Ten czas może surowy jest, lecz daje więcej, niż zabiera nam
A my realizujemy plan, jutro ważniejsze jest, niż to co jest teraz

Czy wiesz, że teraz jest twój czas, by krzyczeć?
Ten jeden raz niech zadrży świat
Dokładnie teraz trwa twe całe życie
Kolejnych szans chwilowo brak...



ZWYCIĘŻĄ CI, CO NIENAWIŚCIĄ SILNI
SZYDZĄ Z INNYCH




Pytania? Uwagi? Masz głos! Kliknij i przemów:
I am little pieces that were picked up on the way...

I'm not living, I'm just killing time.


Alergia. Na życie.
Wyślij prywatną wiadomość
!mniszek_pospolity F
#74 Drukuj posta
Dodany dnia 02-02-2013 00:25
VIP

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak

A ja najprawdopodobniej nie będę nigdy ojcem, ale Artur był chyba bardziej powściągliwy w "przeszkadzaniu w tym co i tak nieuniknione"... - a nikt nie wmówi mi, że nie kochał Rona.

Czytając o wysiłkach Molly miewałem uczucie, że jest to w gruncie rzeczy żałosne...zaganianie Pottera do sprzątania kurnika, Hermiony do przygotowania sypialni dla rodziców panny młodej czy Rona do sprzątnięcia pokoju... jak dla mnie nie miało to większego sensu ; czy oby ta macierzyńska miłość nie zamieniła się w ślepą ?

Nie wiem czy udział w wojnie wymaga gruntownego wykształcenia i jest niezbędny do stawienia czoła wszystkim przeciwnościom losu...kilkunastoletnich chłopców podpalających czołgi butelką z benzyną nikt nie pytał czy ukończyli szkołę - a ich matki w krytycznym dla wszystkich czasie nie wysyłały ich raczej, żeby poszli wypaść krówki...


__________________
opilcenoznej.blox.pl/resource/1171158818.png
Wyślij prywatną wiadomość
~Hermiona516 F
#75 Drukuj posta
Dodany dnia 02-02-2013 08:44
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 402
Ostrzeżeń: 2
Postów: 263
Data rejestracji: 19.12.12
Medale:
Brak

Może chciała ich uchronić przed niebezpieczeństwem, ale powinna także wiedzieć, że to właśnie Harry jest wybrańcem i to TYLKO ON może pokonać Lorda Durniomorta
__________________

www.potterraste.manifo.com Wyślij prywatną wiadomość
!mniszek_pospolity F
#76 Drukuj posta
Dodany dnia 02-02-2013 12:20
VIP

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak

Nie wiem skąd taka pewność, że każda matka postąpiła by tak samo jak Molly Weasley. Ja osobiście uważam, że taka babcia Neville'a nie uciekałaby się do takich "sposobów" aby zatrzymać syna w domu - byłaby dumna, że jej dziecko staje do odwiecznej walki dobra ze złem... - ( ta wręcz tego oczekiwała ) - czyż nie mówiła Nevillowi, że chciałaby mieć takiego wnuka jak Potter...

a gdy Neville wziął udział w wydarzeniach w ministerstwie, to jakby dopiero co zaczęła dostrzegać w nim prawdziwego wnuka - syna wybitnych i odważnych aurorów...
__________________
opilcenoznej.blox.pl/resource/1171158818.png
Wyślij prywatną wiadomość
~Priori Incantatem F
#77 Drukuj posta
Dodany dnia 30-09-2013 15:29
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Konduktor Błędnego Rycerza
Punktów: 919
Ostrzeżeń: 0
Postów: 269
Data rejestracji: 21.09.13
Medale:
Brak

Dokładnie, zachowywała się jak troskliwa matka, więc nie można mieć jej tego za złe. Poza tym w tej kwestii i tak wiedziała, że jest bezradna, zatem tym bardziej wykazywała się determinacją by osiągnąć cel. Oczko
Wyślij prywatną wiadomość
~Blackdobby F
#78 Drukuj posta
Dodany dnia 11-10-2013 20:25
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 614
Ostrzeżeń: 1
Postów: 314
Data rejestracji: 20.09.13
Medale:
Brak

Robiła to dla ich dobra. Niechciała, aby coś złego się im zdarzyło.
Była trochę nadopiekuńcza.
Według mnie nie powinna tak postępować. Powinna uszanować ich decyzję. Jednak chciała przytrzymać ich dłużej przy sobie.
__________________
Bo widzisz, Harry, to nasze wybory ukazują, kim naprawdę jesteśmy, o wiele bardziej niż nasze zdolności.
Wyślij prywatną wiadomość
Przeskocz do forum:
RIGHT